Dalszy ciąg afery New York Timesa

[Gość: Lykos]

Co by było, gdyby prześwietlić naszą prasę?

Dalszy ciąg afery New York Timesa

[Gość: Anna Kozlowska]

Prasa to czwarta wladza i jako taka takze podlega korupcji i
naciskom. Dlatego dziennikarze zyja krotko - przedwczesne
zawaly, wylewy, przypadkowe smierci - glownie wsrod tych
rzetelnych i niepoprawnych politycznie. Szanujmy tych, ktorzy
odwaznie pisza o tym o co sami widzimy. Oni i ich rodziny zyja
w permanentnym stresie, nie mniejszym niz politycy. Najgorsze
jest to, ze na calym swiecie lamie sie wolnosc slowa. Mniej
potepiam zwyklych dziennikarzy, ktorzy musza jakos zarobic na
zycie, ale redaktorzy naczelni kumajacy sie z wladza to juz
powiazanie mafijne. Jak wszedzie klaniaja sie zasady moralne.
A raczej na ogol ich brak. Zatajanie prawdy, manipulacje
faktami, wyrywanie zdan z kontekstu, pisanie o jednych osobach a
skazywanie innych na niebyt w swiadomosci spolecznej - czyli
smierc cywilna za zycia, przekrecanie faktow i dowolne
interpretacje, przemilczanie zlodziejstwa i obojetnosc na
lamanie prawa, znieczulenie przy tym na ludzka krzywde - to
glowne grzechy mediow.

Czy ktos slyszal o Miroslawie Krupinskim - zastepcy Walesy przed
stanem wojennym? Nie? Oto przyklad skazywania tego czlowieka
na nieobecnosc medialna.
Polecam wciaz jego tworczosc, nie pasujaca wszystkim elitom
wladzy - i z prawa i z lewa. Czytajcie i pomyslcie dlaczego.


cus z Orwella

Moja Polsko odlegla, wciaz Ojczyzno moja,
zaplatana w swych planach jak w pajaka sieci,
jak na nogach glinianych stoisz na gierojach
i jak matka pijana karzesz swoje dzieci…
Lata slawy przeplatasz z latami niedoli
zawsze lizac swe rany po obojga skutku,
bo zwyciestwo wczorajsze gorzej kleski boli
gdy - wsród zwiedlych wawrzynow - jest powodem smutku.
Czego wróg Ci nie zabral to rozkradli swoi
na piedestal wzniesieni, gdzie Twój gniew nie siega…
Naród, swiadom doswiadczen, odezwac sie boi.
Zmarla, w tlumie jednostek, milionow potega,
która niegdys swym Krajem zatrzesla i Swiatem…
I - oszustwem spetana - poprzestala na tym…
Kazdy z slawnych i glosnych, jak w scenie z Orwella,
gdy juz folwark po waszych oswobodzil trupach,
bylych wladców folwarku lupami obdziela,
przy okazji o swoich pamietajac lupach…
I jak Orwell przewidzial - walczyliscie po to,
jak przez okno, z podwórka, zobaczycie wkrótce,
aby w Unii z sasiadem i bylym despota
wasza skóra handlowac w folwarku przy wódce…
Wasze mieso do rzezni, skóre do pachciarza,
wasza ziemie dla obcych , co w gescie hojniejsi,
bo jak w tamtym folwarku i w tym dzis sie zdarza
ze wsród równych sa zawsze równi i równiejsi…
®© M. Krupinski


ku swietlanej przyszlosci
®© M. Krupinski

miedzy rzekami Odra - Wisla,
gdzie gruba krecha gruszki rodzi,
rózowa sie rysuje przyszlosc
i wciaz entuzjazm trwa w narodzie...
Miemce, od wieków przyjaciele,
których to milosc jest jak morze,
za wstep do Unii chca niewiele:
- tylko Mazury, Slask, Pomorze...

postep we wszystkim jest bezdenny,
lud znów miloscia do wladz plonie.

sejm dyskutuje stan wojenny
kochanej waaadzy ku obronie...
juz George i Oles, bliscy szczerze,
we wspólnym winie dzioby mocza,
robiac co starsi bracia w wierze
w ucho kazdemu z nich mamrocza.
pod suuusznej wojny wspólnym znakiem,
namalowanym w Tel Aviwie,
najpierw rozprawia sie z Irakiem,
w proch obracajac co w nim zywie...
potem, by spokój miec przez lata
i od Sharona medal dostac,
exterminuja Arafata
co suuusznym „ pro " nie zdolal sprostac...
rzad, ten nad Wisla , tez sie stara!
- znów bez przetargu, z dobra mina,
kupi rakiety - „ex z Huzara"
- by wspomóc walke z Palestyna.
i wszystko sie na lepsze zmienia,
jak wszystko na arenie Swiata:
majac rakiety ziemia-ziemia
Huzar nie bedzie musial latac,
lecz przyczajony gdzies tam na dnie,
pilnujac pierzyn i kamienic,
rabnie rakieta gdy dopadnie
kogos kto waaaaadze chcialby zmienic...
* * *
i Polska, znowu wyzwolona ,
o co lud w modlach lka co rano,
pod wodza Ola i Sharona
stanie sie Ziemia Obiecana...


members.iinet.net.au/~miroslaw/Pegaz5.htm

NYT oberwie za caloksztalt.

[Gość: y..]

..obecny incydent wykorzystany zostanie tez do ukarania NYT za "niejasne"
stanowisko w konflikcie irackim.NYT uwazany jest za siedlisko lewactwa
amerykanskiego.

[Gość: funkyzyte]

Gość portalu: y.. napisał(a):

> ..obecny incydent wykorzystany zostanie tez do ukarania NYT za "niejasne"
> stanowisko w konflikcie irackim.NYT uwazany jest za siedlisko lewactwa
> amerykanskiego.

Czy moge niesmialo zapytac w jaki sposob NYT zostanie ukarany?
Bardzom ciekaw.

Z naszego podwórka

[plopli]

Gość portalu: Lykos napisał(a):

> Co by było, gdyby prześwietlić naszą prasę?

Już to zrobiono, polecam artykuł w poprzednim
numerze "Przekroju". Choć stanowi on tylko wstęp do tematyki,
to już każe uważnie przyjrzeć się naszym etatowym moralizatorom.
Szczerze mówiąc poczułem się skonfudowany, gdy przeczytałem, że
komentator Rzepy Maciej Rybiński, którego dotąd wysoko ceniłem,
okazał się zwykłym plagiatorem.

Pozdrawiam,
plopli

[Gość: grunch]

Kilkanascie lat temu znalem (w Polsce) dziennikarza,
ktory lubil sie chwalic, iz pisuje recenzje z ksiazek,
ktorych nigdy nie czytal i z filmow, ktorych nigdy
nie ogladal...

[Gość: zibi]

Gość portalu: grunch napisał(a):

> Kilkanascie lat temu znalem (w Polsce) dziennikarza,
> ktory lubil sie chwalic, iz pisuje recenzje z ksiazek,
> ktorych nigdy nie czytal i z filmow, ktorych nigdy
> nie ogladal...

podobno znany krytyk zapytany czy wybiera sie na sztuke ktorej recenzje mial pisac odpowiedzial: "skadze, chce
pozostac bezstronny"