obserwatorka15 25.08.05, 22:20 Ciekawa jestem mieszkańcy Wesołej mają problem z pseudohodowcami gołębi? Wielu mieszkańców Sulejówka walczy bezskutecznie uciążliwością takiego sąsiedztwa. Jak radzicie sobie z problemem, a może nie macie go wcale? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: Witold Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.08.05, 08:54 Cała zabawa w tym, że nie jest to już problem z hodowcami gołębi, a zaczyna z ptasią grypą, coraz szybciej zbliżającą się do Polski. Ale faktu, że zagrożenie takie istnieje, nie wytłumaczy się przecież nijak miłośnikom tego ptactwa, którzy w przeważającej mierze mają mentalność fornala. Swoją drogą ciekaw jestem, co o tym zagrożeniu myślą władze miejskie i jak zamierzają na nie zareagować. Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Problem z "gołębiarzami" 31.08.05, 23:10 To działo się w Sulejówku Świeżo pomalowane ogrodzenie ( malowane ponieważ było więcej białych plam niż właściwego koloru) Kilkaset szuk gołębi kilka razy dziennie nad blachodachówką i tym ogrodzeniem. Na delikatną prośbę o skierowanie stada w inne miejsce było ... itd, ... itd.... oraz groźby karalne prawem. Ciekawa jestem czy radni Wesołej uchwalili odpowienie przepisy regulujące taką "pseudohodowlę", bo radni Sulejówka do tej pory nie. Czy macie jakieś pomysły. Bo jeżeli nic się nie zmieni to "odpukać" ptasia grypa przyjdzie do Wesołej z Sulejówka. Może dlatego, że jest bardziej na wschoód. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Witold Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.05, 10:57 Są takie ostraszacze ptaków, wytwarzające dźwięki wydawane przez ptaki drapieżne. Ale po pierwsze, takie urządzenie kosztuje koło 350 zł, po drugie - słyszałem opinie, że straszy i denerwuje raczej hodowców gołębi niż ptaki. (Można też ściągnąć plik mpg z głosem sokoła, orła czy jastrzębia - najlepiej gołębiarza - umieścić kilkuomowy głośniczek połączony kabelkiem z komputerem na zewnątrz budynku w miejscu osłoniętym od deszczu - i spróbować, czy zadziała.) Podaję dwa adresy. Może się przydadzą. Odstraszacz dźwiękowy: www.gmg.net.pl/wysNapPoz024.htm Ochrona przed ptakami: www.inwen.com.pl/ochronaobiektowprzedptakami.php Odpowiedz Link Zgłoś
gmgnetpl Re: Problem z "gołębiarzami" 26.05.20, 20:38 Polecam sprawdzony odstraszacz ptaków www.gmg.net.pl/odstraszacz-szpakow-golebi-ptakow-kun-lasic-mysz-szczurow-tchorzy-p-961.html Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Witold Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.05, 11:08 Przepraszam! Nie dość dokładnie podałem pierwszy adres. Powinno być tak: www.gmg.net.pl/glowna.htm?&nazStr=info768.htm Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: magda Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.stacje.agora.pl 05.09.05, 18:46 Pracuje w GW i chcialabym napisac o waszych klopotach artykul. bardzo prosze o kontakt. mail: roszkowska.magda@agora.pl lub tel. 5554035, 600053618 Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Problem z "gołębiarzami" 07.09.05, 21:53 Dziękuję Witoldzie za rady i linki do stron. Spróbuję zastosować dwa sposoby, czy działają napiszę za tydzień. Co do rady U-boota, wydaje się najprostsza i w porywie "serca" godna zastosowania, lecz gdybym tak zrobiła (a miałam już kilka sztuk na celowniku) straż miejska lub policja zapukałaby do moich drzwi, ponieważ ten sposób nie jest zgodny z prawem. Słyszałam, że mieszkańcy Wesołej nie mają problemu z "gołębiarzami". Mieszkańcy Sulejówka niestety tak. Coraz więcej zdesperowanych zaczęło walkę z pseudohodowcami. Coraz więcej ludzi zaczęło zdawać sobie sprawę z uciążliwości, ponieważ zanim oni tu byli gołębnik już był. Zdesperowanym którzy od dawna borykają się z "zapachem", piórami wszędzie i guanem spadającym z nieba, ale dopiero niedawno zorientowali, że może być inaczej — zachęcam do zmiany rzeczywistości. Odpowiedz Link Zgłoś
sibelius1 Droga Obserwatorko! 16.09.05, 13:23 Tak sie sklada, ze od dluzszego czasu obserwuje Twoje potyczki z sasiadami. Dlaczego, piszac o golebiach, zatruwajacych Ci zycie, nie piszesz, ze przeszkadzaja Ci rowniez inne zwierzeta - na przyklad psy? Dlaczego nie wspomnisz, ze podtruwasz je i rzucasz w nie petardami (nawiasem mowiac, jednego udalo Ci sie otruc, drugiego malo nie zabilas, trzeci chodzil podtruty, dopoki wlasciele sie nie zorientowali i nie zabrali psa do weterynarza). Sa na to dowody - Twoje dzialania ktos zaobserwowal, nakrecily je rowniez kamery agencji ochrony, zainstalowane wsrod drzew. Sprawa zostala zgloszona na policje i do strazy miejskiej, wiec spodziewaj sie wkrotce wizyty przedstawicieli prawa i obroncow zwierzat. Chetnie zajma sie zwlaszcza petardami. Oprocz sprawy czekac Cie bedzie zwrot kosztow leczenia dwoch psow - a nie sa one niskie, wierz mi. A powod banalny - biegajace po swoim podworku psy za glosno szczekaly, co przeszkadzalo Pani Obserwatorce mieszkac. A halasujacy warsztat tatusia Pani nie przeszkadza? Bo sasiadom owszem. Pani Obserwatorka wiele razy chodzila z awantura, az w koncu postanowila wziac sprawy w swoje rece. Czy wymorduje rowniez golebie? O tym na pewno Wam doniose.Policji rowniez, bo nie znosze dreczycieli zwierzat. Tak sie sklada, ze golebie, o ktorych pisze pani Obserwatorka, byly w jej sasiedztwie od zawsze - golebniki stoja tu od kilkunastu lat, pani Obserwatorka mieszka od kilku. Jesli ktos sie decyduje budowac dom w sasiedztwie golebnika i szczekajacych psow, to powinien sobie zdawac sprawe z tego, co go moze czekac. Golebiarze poszli na ugode - przestawili golebnik, odgrodzili sie wysokim murem, a ptaki lataja juz w innym miejscu - akurat nad moim domem, kilka posesji dalej. Mnie jakos nigdy dachu nie obsraly, zreszta zalatwiaja sie w golebniku, co sama widzialam. Ale pani Obserwatorka mimo to nachodzi golebiarzy, wyzywa, nasyla na nich policje. A nawet straszy, ze gdy dostanie sie do rady miejskiej, kaze wydac uchwale zakazujaca posiadania golebi. Tyle tylko, ze na osobe o takich pogladach nikt tu nie bedzie glosowal, bo golebnikow jest w okolicy cala masa. Radze sie zastanowic nad moimi slowami, Pani Obserwatorko - prosze pamietac, ze nie jest pani bezkarna, a sasiedzi golebiarze maja za soba cala okolice. I przestac zbierac podpisy przeciwko tym ludziom - w ten sposob moze pani zaszkodzic tylko sobie, nie im. Z zyczeniami powrotu do zdrowia (psychicznego) Zyczliwa ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Do Sibeliusa! 19.09.05, 15:08 > Sibelius napisała: >Golebiarze poszli na ugode - ... a ptaki lataja juz w innym >miejscu - akurat nad moim domem, kilka posesji dalej. Mnie jakos nigdy dachu >nie obsraly, zreszta zalatwiaja sie w golebniku, co sama widzialam. Droga Sąsiadko! Miłośniczko zwierząt? Skoro jest tak jak piszesz, bardzo się cieszę - myślę, że i Ty się wkrótce ucieszysz ze stada gołębi latających nad twoim dachem. Zwłaszcza, że nad twoją posesją gołębie się nie załatwiają. Poza tym widok takiego stada jest piękny. Jeżeli gołebie będą latać gdzie indziej, chyba jeszcze bardziej je polubię. Gorzej z gołębiarzami bo, ostatnio zobserwowałam, że kulturą u nich na bakier i słownictwo ordynarne (ale to się tyczy tylko jednego osobnika - może inni są w porządku?) A tak naprawdę to bardzo lubię zwierzęta i nawet niechcący żadnemu nie zrobiłam krzywdy. Jestem ciekawa czy "kamery agencji ochrony" nie zarejestrowały jak "gołębiarze" selekcjonują swoje stada. Mnie zdarzyło się przypadkiem zobaczyć (a nawet sfilmować - służę nagraniem). Taki "hodowca" bierze ptaszka w jedną dłoń, a drugą przekręca mu główkę o 360 stopni.. Tak "przekręconego" gołębia przerzuca za płot. Ciekawa jestem czy te biedne psy nie najadły się takiej padliny (chyba jest szkodliwa). Nie będę tutaj opisywać, jakie wymyślne tortury serwują niektórzy hodowcy gołębi kotom. I co na to wszystko obrońcy praw zwierząt? Pomino tych drobiazgów nie jestem aż tak zdesperowana, żeby zbierać podpisy. Ale widziałam wielu desperatów z różych części miasta. Słyszałam co mówią na temat sąsiadów-hodowców. W porównaniu z ich sąsiadami mój pan gołębiarz to spokojny facet. Możesz ucieszyć gołębiarzy i nie tylko ich - kandydować do rady miasta nie będę i to wcale nie dlatego, że radzie miasta niczego nie można nakazać. Ale Tobie życzę powodzenia, zwłaszcza, że masz ogromne szanse, wszak gołębników w okolicy cała masa (liczny elektorat, może gołębie też zagłosują) wtedy wygrana jak w banku. Ale zanim wystartujesz pamiętaj, że każdy hodowca ma kilku sąsiadów. Z tego co słyszałam większość z nich podziela podląd, że za szkody wyrządzone przez zwięrzęta odpowiada właściciel, choć nie wszyscy mówią o tym głośno (może boją się, ciekawe dlaczego skoro jest ich więcej?). Jeżeli gołębie nie uzyskają praw wyborczych to na wygraną są nikłe szanse. Ale jeżeli zajmiesz się sprawą zakazu wydawania pozwoleń na budowę na działkach budowlanych, jeżeli gołębnik działce obok ma priorytet - masz moje poparcie. Bo w takim wypadku wszyscy unikną roczarowania. Tylko co zrobić z taką działką, na rekreacyjną się nie nadaje, budowa odpada. No coż zawsze można zrobic śmietnik, albo... - masz bujną fantazję, więc chyba pomysłów Ci nie zabraknie! Dzięki za życzenia, zdrowie psychiczne przyda się nam wszystkim: hodowcom, ich sympatykom i przeciwnikom, więc i ja go wszystkim życzę! Ps. Nie zawsze sąsiad mówi prawdę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: BetHooN Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 20.09.05, 14:15 Witam, może trochę szacunku, bo jestem mieszkańcem Wesołej od urodzenia i domyślam się że Państwo z tego wątku sprowadzili się do Wesołej / Sulejówka i chcą "Prostować" ich rdzennych mieszkańców, też mam takiego sąsiada, ale jesteśmy sąsiadami. On ma te gołębie od zawsze i to szanuję .. A pani Magdzie z GW radziłbym poszukać czegoś bardziej interesującego do swoich reportaży a niżeli taniej sensacji. Dziękuję. Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Problem z "gołębiarzami" 20.09.05, 17:24 Nie było moim zamiarem obrazić kogokolwiek! Chciałam tylko dowiedzieć się, czy sąsiedzi mają problem z takim tematem? Myślę, że prostych nie należy prostować, a tych pokrzywionych chyba się już nie da. Jeżeli Twój sąsiad szanuje innych to i jemu jak najbardziej należy się szacunek. Wzajemny szacunek nie wypływa rodzaju hobby tylko z człowieczeństwa. I również zgadzam się, że nie jest to temat na artykuł, tylko na tanią sensację. A dziennikarze, jak ludzie są różni. Czasem się wypalają, niekiedy się mylą, a czasem trafiają tam gdzie trafić nie powinni! Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Problem z hodowcami ptactwa 15.10.05, 20:15 Jak myślicie czy drobni hodowcy drobiu i gołębi w Sulejówku i okolicach zastosują się do nakazu trzymania ptaków wewnątrz pomieszczeń? Kilka postów powyżej Witold napisał "Ale faktu, że zagrożenie takie istnieje, nie wytłumaczy się przecież nijak miłośnikom tego ptactwa" Obawiam się, że niestety ma rację. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kika Re: Problem z hodowcami ptactwa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.02.06, 10:14 A jak jest teraz? Pod koniec lutego 2006? Odpowiedz Link Zgłoś
przeciwiza Re: Problem z hodowcami ptactwa 26.02.06, 15:53 Jak jest teraz? czym teraz jest sybeliusz1? dalej dziennikarka czy w firmie kosmetycznej czy broni krolikow? Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: Problem z hodowcami ptactwa 08.03.06, 19:33 przeciwiza napisała: > Jak jest teraz? .... Odpowiem tylko na częśc pytania Zajrzałam tu dopiero w marcu. Pytacie jak jest teraz? Tak samo - bo przecież "gołąb musi latać" - tak twierdzą hodowcy. Okoliczni gołębiarze wypuszczają ptaki. Do pokarmu gołębi mają dostęp również dzikie ptaki, a że są głodne, bo zima ciężka więc często sobie podjadają. Może coś się zmieni, bo sąsiadowi padło trochę ptaków. Powód ... na razie nie wiemy. "Wesołki" trzymajcie się zdrowo. Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: znalazłam u sąsiadów 08.03.06, 19:45 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=132&w=38100824&v=2&s=0 Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: a może...? 09.03.06, 18:02 przypuszczalnie ustawia kamery agencji ochrony na gołębnik, żeby sprawdzić czy ktoś nie morduje ptaków? Bo wtedy uprzejmie doniesie, gdzie trzeba, -) Odpowiedz Link Zgłoś
przeciwiza Re: a może...? 10.03.06, 14:57 sibeliusz1 znudzila sie dziennikarstwem i filmowcem zostala' niech jej bedzie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Józwa Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.03.06, 15:14 356 gołębi, w większości martwych, znaleziono dziś rano, w miejscowości Kozłówek, w gminie Tarłów (Świętokrzyskie). Prawdopodobnie ptaki wyrzucił w nocy z wtorku na środę nieustalony jeszcze hodowca. Rano, gdy na miejsce przyjechała policja wraz ze służbami weterynaryjnymi, żyły tylko dwa ptaki. Do badań zabezpieczono 15 martwych gołębi oraz żyjące ptaki, które mają objawy biegunki. www.rzeczpospolita.pl/News/1,40,21294.html?rss=1 Ale jaki tam Tarłów? Gdzie to, panie, łoj! Do nas nie doleci! A zreszto kto tako bachteryje widzioł. Odpowiedz Link Zgłoś
obserwatorka15 Re: miłośnik zwierząt...? 15.03.06, 19:45 Gość portalu: Józwa napisał(a): > 356 gołębi, w większości martwych, znaleziono dziś rano, w miejscowości > Kozłówek, w gminie Tarłów (Świętokrzyskie). Prawdopodobnie ptaki wyrzucił w noc z wtorku na środę nieustalony jeszcze hodowca. Rano, gdy na miejsce przyjechała policja wraz ze służbami weterynaryjnymi, żyły tylko dwa ptaki... Litościwy hodowca, nie zastosował "gołębiarskiego prawa selekcji", może bał się czegoś, a może po prostu to miłośnik zwierząt? Ale, żeby tak zaraz wyrzucać zwierzęta ... Coś chyba nie tak z tą miłościa... Odpowiedz Link Zgłoś
przeciwiza Re: miłośnik zwierząt...? 15.03.06, 20:59 sibeliusz1 nie gadaj o milosci' tylko lec na ratunek' Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: max Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.zgora.dialog.net.pl 19.03.06, 16:49 zacznijmy walczyć z psami i kotami !!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Franio Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.03.06, 09:30 A co z burakami? Posadzić czy wykopać z forum? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: karol Re: Problem z "gołębiarzami" IP: *.polityka.com.pl 20.03.06, 18:10 Czyżby zabrał głos hodowca z Kozłówka? Odpowiedz Link Zgłoś
przeciwiza Re: Problem z "gołębiarzami" 07.08.06, 18:24 z golebiami sluch jakis?' Odpowiedz Link Zgłoś
przeciwiza Re: Problem z "gołębiarzami" 28.08.06, 23:41 co nowego'moze gftp cosik powie' Odpowiedz Link Zgłoś
symba Re: Problem z "gołębiarzami" 20.01.16, 20:37 Odstraszacz ptaków gołębi szpaków kun łasic mysz szczurów tchórzy www.gmg.net.pl/odstraszacz-ptakow-golebi-szpakow-kun-lasic-mysz-szczurow-tchorzy-p-235.html Odpowiedz Link Zgłoś