Forum Sport Narty
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    mit ktotkosci

    IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 14:25
    Jest taki mit o krutkosci nart forsujacy poglad ze im krutsza narta
    tym latwiejsza i bezpieczniejsza.

    Kolejne 2 centy w tej sprawie.

    Niedziela najlatwiejszy stok dla poczatkujacych,
    Pogosa i warunki sniegowe wysminite
    osobka 24 lata, wysportowana na ski blade.

    Jadac w poprzek stoku przycina idorna krawedz w momencie
    kiedy cailem jsest juz skirowana w kirunku nastepnego skretu,
    skie blade wycian skret pod stok a cialo na idzie od stoku.

    Efekt silny uraz kolana i kostki bul do krzyku + topogan i odjazd
    do szpitala.

    Pisalem kiedys o podobnym scenariuszu wypadkow nawet z udzilem
    zaawansowanych narciarzy na nartach mocno wyprofilowanych krotkich
    popularnie zwanych carvingowymi. Ale kto by pomysla ze na ski blade
    moze sie zdazyc cos podobnego.

    Jozzo

    Obserwuj wątek
      • Gość: bg Re: mit ktotkosci IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.12.05, 14:31
        Staraj sie wyrazac swoje mysli w jezyku polskim.
        Sorki ale nie da sie tego czytac.
        • kubagr Re: mit ktotkosci 19.12.05, 14:41
          zawsze jest tak ze akcja =reakcji: jezeli narta mocniej trzyma i skreca to
          1/ wieksze sily dzialaja na kolana
          2/ wiekszych umiejetnosci wymaga przerwanie skretu i wyprostowanie toru jazdy.
          z tym snowblade to nie wiem dlaczego: przeciz one nie sa tak wyprofilowane
          jak narty?????
          • Gość: Jozzo. Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 16:08
            Tez bylismy mocno zaskoczeni, moze krotkos byla jakims czynnikiem.
            Nieumiejtne przerwanie skretu, niewyrobiona koordynacja rychowa,
            Trudno powiedzec. Napiaslem to jako ciekawostke, przestroge dla
            poczatkujacych przed pochopnym zlozeniem ze ktorkosc=latwosc=bezpieczenstwo
            itd.
            Jozzo
        • Gość: darekkkk Re: mit ktotkosci IP: 195.42.249.* 19.12.05, 14:53
          Dlaczego zaraz mit?
          To co opisujesz rzeczywiscie sie zdarza. Nie mow jednak, ze nie widziales
          wypadkow na dlugich nartach. Inaczej na ogol te wypadki po prostu wygladaja.
          To jest niestety kontuzjogenny sport.
          • Gość: darekkkk Re: mit ktotkosci IP: 195.42.249.* 19.12.05, 15:02
            Jak sie ma pecha to i w lazience mozna sie uszkodzic.
            swoja droga to teraz nie jezdzi sie kontrotacja- z tego jak to opisuje Jozzo to
            byla glowna przyczyna tej kontuzji
            Pozdrawiam
            • Gość: Jozzo. Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 15:22
              Niekoniecznie, Nie musiala byt to kontrotacja.
              Mogal to byc niedoskanala synchronizacja, koordynacja
              co sie zdaza u poczatkujacych.

              Jozzo
          • Gość: Jozzo Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 15:19
            Daczego mit , Hmmm !
            a no daltego, ze dosc czesto zeby nie powiedzec nagminnie
            poczatkujacy a nawet srednio zaawansowani prezentuja sielny
            poglad, ze narta krotk jest panaceum na wszystko wypadki,
            latwosc jazdy, szybkosc opanowywania tajnikow narciarstwa itp itd.

            Taki mit mailem na mylsi. Bo jesli ktos prezentuje bezkrytycznie
            taki poglad to jest on czystym mitem

            Oczywicie nie neguje zalet nauki jazdy na nartach krotkich nie niej
            nie nalezy na tym poprzestawc i pozostawiac mlodych adeptow narciarswa
            w mylnym przekonaniu ze to wszystko na temat narciarstwa.
            Budujac u nowicjuszy bezkrytyczna pewniwc siebie i opinenie ze narta
            krotka jest bezpieczna i jest panacum na wszystko nie jest najuczciwszym
            postepowaniem w stosunku do tych co wchodza w arkany narciarstwa.

            Jozzo
            • Gość: darekkkk Re: mit ktotkosci IP: 195.42.249.* 19.12.05, 15:36
              A kto twierdzi,ze narty krotkie sa panaceum na wszystko?
              Narciarstwo to ryzykowny sport (tez bez przesady sa i bardziej ryzykowne).
              Akurat sie zgadzam z teza, ze nauka na nartach ktotszych jest szybsza i
              latwiejsza niz to bylo kiedys. Dalej jednak wypadki beda sie zdarzac.
              Krytykujac tak narty krotkie, moglbys dac Jozzo komus gwarancje, ze na nartach
              dluzszych nikt sie na nartach nie uszkodzi? Wydaje mi sie, ze nie.
              wypadki sie zdarzaly kiedys i beda sie zdarzac dalej.
              Czytajac Twoje posty Jozzo mozna odniesc wrazenie, ze kiedys narciarstwo to byl
              bezpieczny sport. Dopiero skrocenie nart i carving prezyniosl jakies zagrozenia.
              Mi sie wydaje, ze akurat jest odwrotnie-dzieki nartom carwingowym narciarstwo
              na nowo odzylo.
              • Gość: Jozzo. Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 16:04
                CZytaj uwaznie.
                Ja nie krytykuje nart krotkich. Ja tylko staram sie wprowadzic
                element rownowagi w calym tym kramie.
                Tzn . stworzyc przecwaga do eforycznego zachwytu nad nartami krotkimi.
                Z tym odzywaniem to narciarstwo jak narciarstwo ale przymysl narciarki
                napewno.

                Jozzo
        • Gość: Jozzo Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 15:13
          Masz racje.
          Pisze pracujc jednoczesnie wiec jest to kolejna sescj w moim
          komputerze w ktora wchdze z doskoku i czesto jakas liter mi
          sie gdzes zagubi ablo nie ta co trzeba wskoczy na ekran.

          Mogie pisac wypracowania ablo sktotowo jak ten post. Mysle ze przy
          odrobinie dobrej woli mozna zrozumiec generalen przeslanie mojego
          pisania.

          Jozzo

          • kubagr Re: mit ktotkosci 19.12.05, 16:00
            w rzeczywistosci narty krotkie i mocno taliowane ZWIEKSZAJA ryzyko uszkodzenia
            kolan a szczegolnie ACL. narty krotkie nosza w sonbie 1,4x wieksze ryzyko w
            porownaniu do nart klasycznych. ciekawe ze to ryzyko zwieksza sie wraz ze
            stopniem zaawansowania. dla poczatkujacych jest prawie takie samo
            PS: zapoznajcie sie z pracami robert johnston z university of vermont
            • Gość: P40SL Re: mit ktotkosci IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.12.05, 18:08
              Może ktoś zna jakieś opracowanie, które dowodzi, że na klasyki były
              bardziej "kontuzjogenne" ? Znam osobiście przypadek ,że gość zerwał wiązadła na
              klasykach i - co nadjziwniejsze - jeździł bez używania krawędzi (prawie
              wyłącznie ześlizg. Aha było wtedy dość twardo (beton z domieszką lodu). Patrząc
              na zawodników z Pucharu Świata odnoszę wrażenie, że jakoś nie wzrosła
              drastycznie ilość kontuzji tylko i wyłącznie poprzez zmianę geometrii nart. Po
              raz kolejny zgadzam się z DarkiemKKK.
              • kubagr Re: mit ktotkosci 19.12.05, 18:35
                mozesz sie zgadzac czy nie i mozesz miec wlasne zdanie ale odroznij twoje
                SUBIEKTYWNE zdanie od OBIEKTYWNYCH wynikow NAUKOWYCH.
                • Gość: zolv Re: mit ktotkosci IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.12.05, 18:47
                  niektorzy sa widze lekko nawiedzeni...
                  tendencja w długości jest jasna.
                  panowie, zamiast tu przekonywac szarakow, rzuccie sie na cos ambitniejszego -
                  zawracanie wisły kijem, to bedzie odpowiednie. jak chcecie podrzuce jakies
                  opracowanie teoretyczne, ze to realne ;)
                  pozdrawiam
                  ps. komputery podłączone do internetu sa narazone duzo bardziej na atak z
                  zewnatrz niz te niepodlaczone. mysle ze powinniscie odlaczyc swoje komputery od
                  sieci, co znacznie poprawi ich bezpieczenstwo, co dowodzi wiele opracowan i
                  opinii fachowcow
                • Gość: P40SL Re: mit ktotkosci IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.12.05, 19:07
                  Masz 100% pewności, że te WYNIKI były naprawdę OBIEKTYWNE ? Jeżeli tak to
                  przesiadamy się na klasyki :-)))
                • Gość: Jozzo. Re: mit ktotkosci IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 19:33
                  Wisz czasmi mi rece opadaja jak slysze nawidzonych demagogow
                  do ktorych nic nie codciera poza idoktrynacja wielkiego przemyslu.
                  Tak ze nie przjmuj sie tym o czym belkocza nawiedzency.

                  Zadna statystyka i glosy rozasdku, rownowagi nie przemowia do niech.
                  Najgorsze jet to ze swoja demagogia oszolamiaja nowicjuszy narazajc ich
                  na kontuzje.

                  Jezdze w osrodku przez, ktory przewija sie w sezonie ok 500 000 narcciarzy.
                  W szczytowych dniach jest 40-50 zwozek w tym niecale 10 % powazniejszych
                  wymagajacych backboards.
                  Czasmi cos napisze na bazie moich ponad 10 letnich spostrzezen ot tak ku
                  przestrodze glownie nowicjuszy. Zawsze ale to zawsze podrywa sie churek
                  demagogicznych extremistow, bezkrytycznych wyznawcow 'nowosci' itp.
                  Staram sie prezentowac wywazony punkt widzena.
                  Moje obserwacj sa z godne z tym co napisales o badanich statystycznych
                  powiedzialbym ze ta statystyka jest dosc delikatna.
                  No ale oddajmy glos tym co wiedz najlepiej majac "szersze" spektrum
                  widzenia sprawy. bedzie troche funu, nalezy trzymac kciuki za nowicjuszy,
                  ze nie zalapia sie na tego typu 'novosciowa' indoktrynacje.

                  Jozzo
                  • Gość: zolv do tych którzy wybieraja narty IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.12.05, 20:09
                    sluchajcie
                    zalozmy zyczliwie ze kolega ma racje...
                    proponuje przejsc sie po sklepach i poszukac NOWYCH klasykow tak 2,20 metra
                    dlugosci. jesli te narty sa bezpieczne i dobre do nauki to napewno w sklepach
                    wybierzecie cos dla siebie.
                    powodzenia w szukaniu ;)
                    ewentualnie allegro - nie wiem czemu glupcy daja po ponad tysiac zlotych za
                    nowe krotkie carvingi, jesli klasyki takie jak wyzej napisalem mozna juz kupic
                    za 20 zl ;)
                    pozdrawiam
                    • Gość: Jozzo. Re: do tych którzy wybieraja narty IP: *.sympatico.ca 19.12.05, 20:17
                      No dales popust sojej demagogi na tzw. full.
                      Qurde niek nie mowi o powrcie do struganych nart i wiazan tylu kandachar.
                      Poczytaj troche moich postow i wroc z czyms rozsadniejszym bo to co piszesz
                      to czyste pianobicie nie wnoszace nic poza obciazaniem przepustowosci netu.
                      Jozzo
                      • Gość: zolv pytanie do jozzo IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.12.05, 20:23
                        ok, dajmy klasykom spokoj ;), mowisz o demagogii, a takie sa fakty i temu nie
                        zaprzeczysz niestety
                        ale mam inne pytanie. czy mozesz mi wytlumaczyc dlaczego nowe narty (przewaznie
                        z ubieglych sezonow), o dlugosci powyzej 180 cm na allegro sprzedawane sa za
                        smieszne pieniadze, a tej samej krotszej narty brak w aukcji, a jesli jest, to
                        za wieksze pieniadze?
                        z gory dzieki za odpowiedz
                        pozdrawiam
                        • Gość: P40SL Re: pytanie do jozzo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.12.05, 21:04
                          Uważaj, bo Ci się od Jozza dostanie, że jestes demagogiem poddanym indokrynacji
                          wielkiego ski-przemysłu i dałeś sobie wmówić, ze krótkie jest lepsze :-))))
                          • Gość: zolv Re: pytanie do jozzo IP: *.internetdsl.tpnet.pl 19.12.05, 21:32
                            to napewno ;)
                            ale moze przy okazji odpowie na pytanie ;)
                            pozdrawiam
                            • marek.przybylski Re: pytanie do jozzo 19.12.05, 22:02
                              no to ja sie dokladam :)
                              otoz powolywanie sie na badania naukowe jako autorytatywne - i ich obiektywizm
                              badz subiektywizm bez podania zrodla: kto sie pod tym podpisal, kiedy i jaki
                              byl tytul opracowania, bez tego takie stwierdzenie jest bezwartosciowe, to tak
                              samo jak babcinki mowia: bo doktory powiedzialy buahahahaha, co chwile slychac
                              o kolejnych sensacjach "wyprodukowanych" przez umysly naukowcow - ogromna
                              wiekszosc z nich pozostaje sprzeczna z innymi myslami innych naukowcow, takze
                              kubagr - odrob zadanie domowe, prosze i powiedz: kto, gdzie, kiedy a potem
                              opie..j innych :)
                              teraz co do kontuzyjnosci: jasne, ze kontuzje sie zdarzaja - ale wynikaja z,
                              np. niewyregulowanych wiazan narciarskich, zasolonych (wozonych na dachu bez
                              pokrowca), zle ustawionych do butow, czy ze zwyczajnego pecha - nie rozwijam
                              tematu, kazdy moze dorzucic pewnie po 10 przyczyn. byly i beda - a im wiecej
                              ludzi bedzie jezdzic tym wiecej kontuzji. Nowoczesne samochody sa chyba
                              strasznie niebezpieczne - kiedys wypadkow smiertelnych bylo duuuuuzo mniej -
                              takie sa FAKTY OBIEKTYWNE - hahahhaa jakby fakty mogly byc subiektywne(?) :)
                              Natomiast istotne jest to ze narciarstwo kiedys bylo sportem dla ludzi na dosyc
                              wysokim poziomie sprawnosci, ze sporym zacieciem do jazdy, zeby opanowac w
                              miare plynna jazde na nartach - potrzebne bylo kilka sezonow. Rownoczesnie
                              zdobywalo sie doswiadczenie. W tej chwili na nowoczesnej narcie mozna sie
                              nauczyc jezdzic w dwa dni. Potem zaczynaja sie juz od razu fascynacja
                              mozliwosciami, predkoscia, jazda ...a doswiadczenie i rozwaga przychodzi
                              niestety dopiero z czasem i dobrze jesli nie "po szkodzie". Poza tym narta
                              carvingowa daje spore mozliwosci - przy mniejszej dlugosci "trzyma" duzo lepiej
                              niz stara narta, zaleta to mozliwosc duzo lepszej, czy jak kto woli
                              slowo "latwiejszej" jazdy ale tez w przypadku wywrotki nie zawsze rozstaje sie
                              ona z wczesniej obranym torem jazdy i DLATEGO tak kolosalne znaczenie maja
                              wiazania narciarskie - w tej chwili wypinajace sie zarowno z przodu i z tylu we
                              wszystkich kierunkach (kiedys wiazania wypinaly sie: przednie tylko na boki,
                              tylne tylko gora - dol) ale i tak te cuda techniki bez wsparcia prawidlowa
                              regulacja niczego nie zdzialaja. No i kolejna rzecz - narciarstwo to pasja - a
                              ona nie zawsze idzie w parze z rozsadkiem. No i tak zblizamy sie do kolejnej
                              przyczyny niezaleznej od tego co pod butem.
                              A Jozzo nie sluchajcie za mocno - sam jezdzi na carvingach a sie zwyczajnie
                              przekomarza ;)
                              • marek.przybylski Re: pytanie do jozzo 19.12.05, 23:15
                                do Kuba - przepraszam za niedoczytanie: podales autora i miejsce wydania - to
                                wystarczylo, zeby znalezc opracowanie :) ALE :)
                                jeszcze raz jedno podkresle: to oczywiste ze nowoczesna narta lepiej trzyma
                                zadany tor - dzieki temu jezdzi sie na niej latwiej bez zbednych uslizgow, ale
                                od tego sa nowoczesne wiazania zeby uwolnic narciarza. Jestem pewien, ze gdyby
                                porownac zestaw: stara narta - stare wiazanie i nowa narta - nowe wiazanie (ze
                                wzgledow porownawczych oczywiscie jedne i drugie wyregulowane wlasciwie), to
                                juz przewaga bezpieczenstwa tego pierwszego zestawu nie bylaby taka oczywista.
                                Niemniej jeszcze raz sorki Kuba - nie doczytalem i sie pospieszylem
                                z "werdyktem".
                              • Gość: Jozzo. Re: pytanie do jozzo IP: *.sympatico.ca 20.12.05, 06:06
                                W zasadzie sie zgadzamy. Moze nasze wniaski sa deczko odminne ale w
                                generalnej lini mozna powidzec ze niezabardzo.
                                Bije piane od dluzszego czasu o zabiurkowcach wypadajcych na stok bez
                                przygotowania fizycznego a co gorsza mentalnego konczac w topoganie
                                w pierwszej polowie dnia na stoku.
                                Wspominam tez dla rownowagi nad zachwytem, ze "nowoci=krotkosci"
                                moze byc przyczyna niemilych niespodzanek i to by bylo na tyle.

                                Nie bardzo moge podac zrodla bo jest to zastrzezone wewnerzna tajemnica
                                korporacji ale mam wglad do statystyk osrodka o ktorum wspominalem.
                                To co pisze jest tez oparte o moje wlasne spostrzezenia niewielkiej probki
                                ale jednak powiedzmy skromnie 10+ sezonow * 25+ dni dyzurow co daje
                                minimum 250 dni brania bezposierdniego udzilu w zwozkach i calodziennego
                                sluchnia na radiu wydazen z danego terenu.
                                Ja wiem ze to nie za duzo na apodektyczne stwierdzenia nie mniej jest to
                                jakas probka i to chyba nie do pogardzenia.
                                Naledzy dodac do tego jakies ok 15 dni w sezonie na goscinnych wystepach
                                w innych rejonach w wiekszosci prywatnie ale zawsze w kontakcie z systemem.
                                To tyle o bazie na podstawie, ktorej formuje swoje wypowiedzi.

                                Co do starych wiazan to nie wiem o jak starych mowisz bo np Tyrolia 270
                                o ile taka pamietasz nie ustepowala dzijsiejszym najnowszym pod katem
                                wypinalnosci w rozych plaszczyznach a mialem to to na nartach w latach 70'
                                ( ot tak nawiasem mowiac)

                                Tak czy inaczej zgadzam sie calkowice z toba, ze wspolczesne narty
                                pozwalaja na szybszy start niosac ze soba caly kompleks zagadnien
                                nieprzygotaownia fizycznego i mentalnego nowicjuszy na stoku, braku
                                ich obycia z narciarstwem, braku doswiadczenie i zludnego poczucia
                                pwenosci siebie ze juz wszytko opanowli i idzie im tak doberze
                                co prowadzi do zwiekszonej ilosci kontuzji.

                                Oczywiscie ze jezdze na carvingach kiedys byly to world cup slalom
                                o ile pamiec mnie nie myli 160 teraz sa to crossy 9x oversize 181.
                                A czy sie przekoamrzam no jasne ze tak ale w dobrej intencji niosac
                                przestroge przed tendencyjnie przmilczanymi niebezpiecznstwami

                                Jozzo
                        • Gość: Jozzo. Re: pytanie do jozzo IP: *.sympatico.ca 20.12.05, 06:16
                          Czuje sie bardzo zobowiazany stwierdzenie z gory dziekuje za ...

                          No wiec nie wiem dalczego tak jest. Dlugosc, ktora wybrales jest w wiekszosci
                          extremalna dal dzisiejszych nart wiec nic dziwnego ze jest mniejszy na nia
                          popyt. Moje uwagi dotycza glownie nart mocno wyprofilowanych i extremalnie
                          krotkich. I nie jest to tak ze potepiam to w camu. Raczejh staram sie
                          wspomniec ze narciarstwo nie sprowadza sie tylko do tak specyficznych nart
                          zawezajacyh mozliwosci przecietnego narciarza. Ze w narciarstwie jest
                          znacznie szersza gama mozliwosci, ze istnieja narty bardzie wszechstronne
                          latwijsze do jazdy w zroznicowanych warunkach itp itd.
                          Nigdy nie upieralem sie przy tzw. kalsykach co prubujesz insynuowac
                          dlatego polemika z toba jest bezsensowna i dlatego nazwalem to demagogia.

                          Jozzo
                          • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 10:00
                            Kuba-masz gdzies linka do tych wynikow, o ktorych mowisz.
                            Prtobowalem wygooglowac, ale samych wynikow nie znalazlem. Zanalazlem za to
                            ciekawy kawalek- ponizej cytat i link , z ktoreho go wycialem

                            www.vermontskisafety.com/archives/faq_skier_6.html
                            SHAPE SKIS
                            Shape ski use by beginners through intermediate skiers, who have gone through
                            some form of shape ski orientation, results in fewer than expected injuries
                            according to our studies. However, we have found shape ski use by experts, who
                            are not experienced or trained in shape ski technique, results in a higher than
                            expected injury rate.
                            Dla nieznajacych angielskiego- pisza tam, ze taliowane narty prowadza do
                            mniejszego niz sie spodziewano wskaznika kontuzji u poczatkujacych i
                            sredniozaawansowanych narciarzy, ktorzy przeszli jakas forme szkolenia
                            carwingowego.
                            Pisza tez:- "taliowane narty uzywane przez ekspertow, ktorzy nie sa
                            doswiadczeni, czy przeszkoleni w technice carwingowej, prowadzi do wyzszego niz
                            oczekiwano wskaznika kontuzji"
                            Moze to nie same narty, ale przekonanie, ze juz wszystko umiem i nie musze sie
                            uczyc zadnej nowej techniki jest grozne?
                            Niektorzy na tym forum twierdza, ze technika sie nie zmienila...
                            • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 10:23
                              www.ski-injury.com/alpine.htm#Injury%20Rates
                              ciekawa stronka na temat kontuzjii na nartach-jak sie komus chce przebrnac
                              przez tyle tekstu
                              • kubagr Re: pytanie do jozzo 20.12.05, 13:28
                                tu jest ten link
                                www.endlesslope.com/ski_articles.htm
                                • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 13:45
                                  Przeczytalem
                                  Tylko, ze z niego tez raczej wynika, ze to nie same narty sa winne, tylko brak
                                  checi, czy potrzeby przestawienia sie na nowy sprzet przez
                                  ekspertow "tradycyjnych"
                                  Tak w ogole to chyba nie dr Johnston, tylko Johnson.
                                  Ten fragment, ktory przytoczylem wczesniej pochodzi wlasnie z jego opracowania.
                                  Pozdrawiam
                                  • kubagr Re: pytanie do jozzo 20.12.05, 14:24
                                    robert johnston
                                    to czy winne sa narty czy narciarze??? tego nie roztsrzygniesz i tgeo autorzy
                                    nie udokumentowali.. to by byla dobra nastepna praca i wiem ze nad tym sie
                                    glowia: jakie czyniki przyczyniaja sie do tego. mysle ze zwiekszone sily
                                    dzilajace na kolana sa jedna z przyczyn
                                    • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 14:59
                                      Jednak chyba Johnson (a wlasciwie tercet Ettlinger, Shealy and Johnson) -
                                      ponizej kolejny odnosnik do tej pracy.
                                      autorzy raczej wprost oskarzaja technike i fakt ze amerykansy instruktorzy nie
                                      zauwazyli jej zmiany

                                      www.firsttracksonline.com/welcome2.htm

                                      Ettlinger said that two areas where this has become very clear are shaped skis
                                      and skiboards (short skis with twin tails and non-releasable bindings). He
                                      claimed that the industry got behind the curve on shaped skis, and instead of
                                      using them as an opportunity, the Professional Ski Instructors of America
                                      (PSIA) said no special training was necessary.

                                      The studies that Ettlinger, Shealy and Johnson have done show that shaped skis
                                      may increase the risk of one type of knee injury among advanced skiers and may
                                      increase the risk of ankle fracture among beginners. However, those skiers who
                                      are trained in shaped ski technique have no more injuries than other skiers.

                                      Skiboards are another story. Ettlinger said that equipment companies jumped on
                                      the skiboard bandwagon to increase their bottom line, without studying what the
                                      potential downside might be. "No one expected (skiboards) to go anyplace. The
                                      suppliers didn't want industry-wide discussions of standards for this product--
                                      a product that is patently dangerous," Ettlinger said. He noted that whether it
                                      is suppliers, resorts or shops, the industry "is far less interested in being
                                      proactive."

                                      From what Ettlinger's group has seen so far, skiboarding appears to present an
                                      increased risk of injury relative to alpine skiing, especially in terms of
                                      lower leg injury.

                                      • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 15:26
                                        www.skiingmag.com/skiing/health_and_fitness/article/0,12910,328848,00.html
                                        • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 20.12.05, 15:37
                                          Jeszcze jeden cytacik -tez odnoszacy sie do pracy Roberta Johnsona- budujaca
                                          jest koncowka. Praca Johnsona byla z 1997 roku. Nastepne opracowania sugeruja
                                          ze po fazie adaptacji do nart carwingowych liczba urazow spadla. Czyli teza
                                          Johnsona, ze winny byl fakt zlego uzywania nowych nart zostala empirycznie
                                          potwierdzona-ostatni akapit w zalaczanym cytacie
                                          www.ski-injury.com/2001.htm
                                          Carving skis

                                          Initially, the data on carving skis and injuries was limited to the work of Bob
                                          Johnson and colleagues in Vermont - first published in 1997. Of concern was
                                          their finding of an excess of injuries amongst skiers using carving skis. They
                                          hypothesised that this was as a result of skiers being caught unaware by the
                                          superior turning characteristics of carving skis leading to injury. In
                                          particular, they found a higher rate of injury on carving skis amongst better
                                          skiers. They felt that there were particular situations when carvers may
                                          present more of a problem - for example, landing after a jump or performing a
                                          sudden "hockey" stop. If one or both skis turn more aggressively than the skier
                                          might have predicted, then injury is a possible result. They concluded that
                                          accomplished skiers were not taking the time to adjust to their newer skis and
                                          being injured as a result (beginner skiers - having skied on nothing else -
                                          know no different and therefore would not be in the same boat). They also
                                          expressed concern about claims that carving skis could help people to "learn
                                          skiing faster" and give people exaggerated belief in their own abilities. It
                                          has been shown several times that it is accrued time experience on skis that
                                          protects against injury, rather than trying to do too much too soon.

                                          The very latest data on carving skis is more reassuring. Data was presented in
                                          New Zealand both from our own study here in Scotland and a study from Perisher
                                          Blue in Australia to show that carving skis no longer seem to be associated
                                          with an excess of injuries. It may well be that the 'learning curve' phase has
                                          now largely passed - most skiers who are going to make the transition to
                                          carving skis have done so and have adapted to their turning style. Again, most
                                          beginners these days have only ever skied on carvers so don't face the problem
                                          of adaptation.



                              • spector1 Re: pytanie do jozzo 20.12.05, 18:50
                                Gość portalu: darekkkk napisał(a):

                                > www.ski-injury.com/alpine.htm#Injury%20Rates
                                > ciekawa stronka na temat kontuzjii na nartach-jak sie komus chce przebrnac
                                > przez tyle tekstu

                                Przytoczona strona zawiera mocno zanizone dane.To nic innego jak promocja
                                narciarstwa,ktore wg autorow(jak wynika z przytoczonych cyfr)jest bardziej
                                bezpieczne niz spacer.
                                Soleczenstwo sie starzeje,przemysl wychodzi wiec na przeciw lenistwu i
                                niesprawnosci narciarzy,ktorzy nie moga pogodzic sie z tym ,ze ich najlepsze
                                lata to historia.Wypuszczanie na rynek nowych "bezpieczniejszych" nart jest
                                niczym innym jak chwytem reklammowym.

                                A variety of other sports are ranked below, with the number of injuries per
                                1000 hours of activity in parentheses ('Injuries in Recreational Adult Fitness
                                Activities,' The American Journal of Sports Medicine, vol. 21 (3), pp. 461-467,
                                1993).

                                1. Alpine skiing (8)
                                2. Rowing machine exercise (6)
                                3. Treadmill walking or jogging (6)
                                4. Tennis (5)
                                5. Dancing classes (5)
                                6. Resistance training with weight machines (4)
                                7. Resistance training with free weights (4)
                                8. Outdoor cycling (3.5)
                                9. Stationary cycle exercise (2)
                                10. Stair climbing (2)
                                11. Walking (2)

                                Konkluzja: jezeli ktos chce pojezdzic na nartach i jest bez formy to powinien
                                zdac sobie sprawe,ze narciarstwo jest najgorszym wyborem z innych mozliwych
                                dyscyplin.

                                Spector
                                • Gość: darekkkk Re: pytanie do jozzo IP: 195.42.249.* 21.12.05, 09:07
                                  Moim zdaniem to Ty podales optymistyczne dane.
                                  Nie przypuszczalem, ze narciarstwo jest sportem tylko 4 razy bardziej
                                  kontuzjogennym niz chodzenie i niewiele bardziej kontuzjogennymm niz bieganie.
                                  Nie ma statystyki dla piki noznej-podejrzewam, ze wyprzedzilaby narciarstwo.
                                  Coz-sporty wcale bezpieczne, ani szczegolnie zdrowe nie sa;). Na pewno jednak
                                  zdrowsze i mniej niebezpieczne niz nic nie robienie.
                                  Te statystyki wygladalyby duzo lepiej jakby je porownac ze statystykami
                                  zachorowania na choroby ukladu krazenia spowodowanymi glownie nadwaga i awersja
                                  do sportu.
                                  Pozdrawianm
                                  • kubagr Re: pytanie do jozzo 23.12.05, 13:18
                                    nie mam w tej chwili dostepu do materialow: sprawdze po poowrocie do
                                    cywilizacji: jest to ciekawy temat: poglebie go i sie odezwe
    Inne wątki na temat:

    Nie pamiętasz hasła

    lub ?

     

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nakarm Pajacyka