albrecht1
27.07.06, 22:07
Jestem świeżo po lekturze artykułu w ostatniej Wiedzy i Życiu pt. "Czy
Piastowie byli patriotami" Agnieszki Krzemińskiej. Między innymi mozna tam
wyczytać, że Mieszko I i Bolesław Chrobry wcale nie mówili po polsku, bo taki
język wówczas nie istniał. Posługiwali się, podobnie jak mieszkańcy Królestwa
Czech językiem zachodniosłowiańskim.
O podobnej więzi językowej wspomina Norman Davies w "Bozym Igrzysku".
Jak wiadomo Śląsk przestał być dzielnicą Polski od XIV wieku aż do poczatków
II RP, jeśli chodzi o wschodnie obszary, a w większości stał się na powrót
polską dzielnicą po roku 1945 r.
Przez setki lat, zanim powstało pojęcie narodu rozumiane wspólcześnie, nasz
region podlegał kulturowym wpływom takich państw jak Czechy, Austria, czy
Niemcy. A jednak nadal uważa sie, że ślaski jest jedynie gwarą i to gwarą bądź
dialektem tylko i wyłacznie języka polskiego.
Zdumiewające, zupełnie jakby okres do roku 1921 w ogóle nie istniał, i nie
miał wpywu na mieszkańców Śląska.