Gość: goa IP: *.sikornik.net 04.09.08, 22:34 i jak wrażenia po pierwszym odcinku? ogólnie trochę scenarzystę wyobraźnia poniosła ale wykonanie niczego sobie, ja w każdym razie kolejny raz utwierdziłam się w przekonaniu, że uwielbiam Kozłowskiego ;) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: matt_banco Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.ssp.dialog.net.pl 04.09.08, 23:32 Oj poniosla ... ale jak spieli zeby to pokazac ;-) Zdjecia wymuskane, ale nie przeslodzone, ujecia i montaz niektorych sekwencji (np. mowy Aldony w sadzie, albo spotkania w Krakowie) wyraznie inspirowane czyms zza oceanu i dobrze. Troche przesadzili z ta sekwencja z satelita i najazdem w dol na park, no ale skoro w Twarza w twarz Vega mogl "pobawic sie" w Afganistan i skrecic scene z "wiatrakiem", to dlaczego Dejczer nie mogl "machnac" sceny z satelita. Zabawne tylko, ze tak go rozpalila, ze az dwa razy to ujecie bylo ;-) Nastepna rzecz to dzwiek ... no bardzo prosze, ale mam zwyczaj ogladac seriale na przyzwoitych sluchawkach i naprawde bylo czego posluchac (np. swietnie zgrany dzwiek z podsluchu w scenie parkowej). Kozlowski ... no wiadomo, ale ja bardziej na Tope czekam, bo sie chlopak marnuje. Jako Sent zapowiada sie ciekawie. Szkoda tylko ze taki deficyt aktorow i teraz mamy zestaw obowiazkowy w postaci Jankowskiego, Perchucia i Malaszynskiego zarowno w TWT jak i w Oficerze. Wyglada na to, ze Oficer jeszcze bardziej odjechal w kierunku kina sensacyjnego, a nie kryminalnego ... i zobaczymy jak to bedzie dalej. Nie da sie ukryc, ze technicznie sie spieto ... a co do fabuly no to poogladamy. Odpowiedz Link Zgłoś
sokolasty Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 05.09.08, 15:21 a propos dźwięku - zamiast Sent (Topa) słyszałem Ser Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: małpa w czerwonym Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: 158.75.35.* 05.09.08, 12:46 No matt- masz rację. Też czekam na Topę. Mam nadziję, że przestanie mi sie kojarzyć z tym sklepikarzem ze Złotopolskich. Dobrze mu w tej rozjaśnione fryzurze i elegankim garniturze. No i ma wreśżcie soją audi TT, te które zniszczyła Arciuch w Weselu :)) j Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kazia Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.09.08, 12:55 btw, co się dzieje z Kozłowskim? Niezdrowo coś wyglądał. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: nnn Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 05.09.08, 13:12 Czytałem kiedyś wywiad z nim w którym przyznał, że ma wirusowe zapalenie wątroby (zdaje się typu C), a to b.poważna choroba . Widać jak jest wyniszczony . Trzymaj się Maciek. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: 193.59.95.* 05.09.08, 13:41 Kozłowski chorował na białaczke, potem niby sie wyleczył, ale mam wrażenie, że ma nawrót choroby. Wygląda źle. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wiaderny Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.09.08, 11:28 Tragiczne są te pipy cenzorskie, razi w ucho. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.ssp.dialog.net.pl 06.09.08, 13:10 pipa cenzorska ... ;-))))) ... no to sie posmialem ... uczciwie Ale system przypadkowego zagluszania tez sie nie sprawdza ... w zasadzie to skoro juz planuja "puszczac" cos o 20:40 i uznaja ze o tej porze jedynie "cholera" i "odpieprz sie" przechodzi to niech juz na poziomie pisania dialogow biora to pod uwage. Chociaz jakie to daje mozliwosci marketingowe ... premiera na DVD ... "Trzeci oficer" wersja nieocenzurowana ... ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
anmanika Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 07.09.08, 15:38 Jestem swiezo po ogladaniu "Pitbula" na DVD, wiec po 1-szym odcinku Oficera myslalam, ze to parodia serialu kryminalnego. Dopiero po jakims czasie zorientowalam sie, ze oni tak na serio. Wtedy przestalam ogladac. Odpowiedz Link Zgłoś
kann2 Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 07.09.08, 15:50 Przegapiłem pierwszy odcinek - czy można go skąś ściagnąć? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zuziak Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.ztpnet.pl 08.09.08, 16:46 Można, np. z mininovy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kann2 Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.09.08, 18:52 Dzięki, ale nie potrafię sobie poradzić. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 2 IP: *.ssp.dialog.net.pl 11.09.08, 22:24 No, no ... poziom techniczny utrzymany, chociaz jak jeszcze raz pokaza plumkajacego satelite to mnie szlag trafi. Swietne, bliskie kadry, zreszta zdjecia na w ogole na bardzo zawodowym poziomie, w tym sporo nietrywialnych ujec. Topa w "smacznych" scenach ... jak sie zestarzal to jeszcze bardziej charakteru nabral i taki "niegladki" jest ;-) Plejada fajnych "twarzy" w epizodach, w tym W. Mecwaldowski (pamietny z "Pitbulla" i z "39 i pol") i A. Detmer (cos po "Symetrii" nie ma pomyslu na tego aktora). No i Braciak ... "prorokiem bylo zostac, a nie papuga". A fabula ... no gestnieje. Tylko te wspomnienia troche za dlugie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tutejszy Re: Odcinek 2 IP: *.chello.pl 11.09.08, 22:51 Gość portalu: matt_banco napisał(a): > No i Braciak ... "prorokiem bylo zostac, a > nie papuga". Zdecydowanie odwrotnie było to powiedziane. Inaczej nie ma logicznego sensu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 2 IP: *.ssp.dialog.net.pl 11.09.08, 23:03 Tak jest ... powinno byc odwrotnie, z punktu widzenia Perly papuga jest bardziej pozadana niz prorok ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bozena Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.lublin.mm.pl 12.09.08, 16:35 A ja juz sie gubie, kto jest ten dobry,a kto zly,szczegolnie we wczorajszym odcinku,moze ktos mnie oswieci? Odpowiedz Link Zgłoś
f.l.y Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 12.09.08, 20:18 do obejrzenia wczorajszego odcinka namówił mnie syn, bo 'lubi' ten serial :) i co ja tam widzę? straż graniczna, wózek na sygnale ściąga autokar na jakieś dziwne pobocze.. nikt nie zwraca uwagi na migające światło i to co się tam dzieje facet zamyka okienko 'włazowe' czy jak się ono tam nazywa w autokarze i wrzucają gaz.. tylko opiekunka mota się z drzwiami potem wchodzą do autokaru a tam wszystkie panny na siedzeniach żadnej na podłodze? przecież jak jest gaz, to ludzie panikują a nie siedzą spokojnie na miejscach - wkurza mnie taka ignorancja widza.. Odpowiedz Link Zgłoś
titerlitury Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 12.09.08, 22:32 f.l.y napisała: (...) wkurza mnie taka ignorancja widza.. > mnie też wkurza taka ignorancja widza, wcale nie bardziej, niż jego lekceważenie :D Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 12.09.08, 22:41 No i co sie czepiasz? Chłopak bynajmnjej zna obce wyrazy. Odpowiedz Link Zgłoś
titerlitury Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 12.09.08, 23:49 sun_of_the_beach napisał: > No i co sie czepiasz? Chłopak bynajmnjej zna obce wyrazy. no i to bynajmniej jeden! :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ??? Re: Trzeci oficer - wątek ogólny IP: *.ssp.dialog.net.pl 13.09.08, 07:58 ta seria jest jeszcze bardziej durniejsza niż dwie poprzednie.Bo tak na prawdę to każda seria kończyła się na sprawie nie zakończonej a następna w ogóle nie rozwiązywała tej sprawy!!! DNO!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
pianchi Re: Trzeci oficer - wątek ogólny odcinek 3 15.09.08, 15:02 No nareszcie coś zaczęło się dziać. Fajny ten trzeci odcinek. Nie wiem jak was ale mnie trzymał w napięciu. Jak na polski serial to i tak jest dobrze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 3 - Topa na topie IP: *.ssp.dialog.net.pl 18.09.08, 22:27 ... no ... no ... komus sie przypomnialo jak sie robi przyzwoity serial sensacyjny. I jeszcze jakie ladne nawiazanie do wlasnej tworczosci, czyli "ciezarowkowe" ujecia jak z "300 mil do nieba" ;-) A dodatkowo jeszcze "latajacy" Kruszon w zwisie lusterkowym. I nawet durnoty z wozkiem widlowym calkiem fajne i ... nie draznia, podobnie jak w amerykanskim filmach, bo sie mimo wszystko jakos to kupy trzyma. Zdjecia juz chwalilem, ale tu znowu mam mnostwo efekciarskich ujec, jak te z butami Senta, czy zblizenia przesluchiwanych ... i dobrze, tak ma to wlasnie wygladac. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 3 - Topa na topie IP: *.ssp.dialog.net.pl 18.09.08, 22:41 Ale niech mi ktos jeszcze wyjasni o co chodzi z tym pipkaniem ... bo mam wrazenie ze "k...." zostala uznana za dopuszczalna i jej nie wypipkali (np. w scenie gdy Sznajder gada przez radio). Dialog miedzy Sentem a Zajobkiem wyjatkowo klopotliwy w odbiorze, bo tam zapipkali go na smierc. Dobrze, ze Alicja zeszla na drugi plan. Wciaz jest irytujaca, ale teraz mniej absorbujaca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zapominalska Re: Odcinek 3 - Topa na topie IP: *.radom.vectranet.pl 26.09.08, 00:57 nie wie ktos przypadkiem czy nie powtarzaja kiedys takze Tzreciego Oficera?wlasnie sobie przypomnialam ze dzisiaj a raczej juz wczoraj byl czwartek i nie obejrzalam niestety a skoro powtarzja Rzym, Czas honoru i Gwiezdne Wojny,to moze jest tez powtorka Oficera?? Odpowiedz Link Zgłoś
ib_k Re: Odcinek 3 - Topa na topie 26.09.08, 09:00 > a skoro powtarzja Rzym, Czas honoru i Gwiezdne Wojny,to moze jest tez powtorka > Oficera?? A kiedy sa powtórki Czasu Honoru? Odpowiedz Link Zgłoś
lutecja4 Re: Odcinek 3 - Topa na topie 27.09.08, 23:16 ib_k napisała: > > a skoro powtarzja Rzym, Czas honoru i Gwiezdne Wojny,to moze jest > tez powtorka > > Oficera?? > > A kiedy sa powtórki Czasu Honoru? Czas honoru powtorka piatki ok godz15 Odpowiedz Link Zgłoś
ib_k Re: Odcinek 3 - Topa na topie 28.09.08, 16:13 dzięki Lutecja, ale i tak głupia godzina:( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Odcinek 4 IP: *.sikornik.net 25.09.08, 21:41 podczas ogladania myślałam sobie, jak to się fajnie ogląda, że zdjęcia znakomite, wymuskane kadry, te zbliżenia - Sophie, Kruszon u wdowy po generale, Kruszon w parku z, wręczenie nagród itp. mnóstwo tego było same smaczki ale ostatnia akcja wbiła mnie w kanapę i zostawiła z opadniętą szczeną więc brak mi słów... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 4 IP: *.ssp.dialog.net.pl 25.09.08, 23:05 ... tak jest. Kamere pracuje jak na polskie warunki absolutnie niesamowicie, zblizenia, szerokie katy i nietypowe ujecia (np. jak smochody policji wyjezdzaly z parkingu), no i pieknie fotowane twarze, nawet Pazura wyglada interesujaco i z charakterem. A i kobietki tez jak trzeba, zarowno Samusionek jak i Rozczka (ktora przestala byc zbyt "mloda" i zdecydowanie lepiej pasuje). A odcinek ... no taki "rozprowadzajacy" i faktycznie mnostwo smaczkow: rozmowa z prokuratorem i numer z obraczka oraz cieta riposta Aldony, nawet wnerwiajaca Cynke dostala szanse zagrania czegos uroczego, czyli "machania do samolotow, odpowiednio duzych", scena ogladania przez Sznejdera filmu z Himilsbachem i Maklakiewiczem (to chyba "Wniebowzieci") ... no postanowiono "zbudowac" postaci i dodac im troche "wnetrza" ;-) A scena ostatnia ... ostatnie ujecie, no motyw dzwiekowy komorki idealnie wpasowany, tak sie wlasnie robi fajne rzeczy, detalem, rekwizytem, dzwiekiem. No ale mozna tez pomarudzic ... czy naprawde trzeba az tak lopatologicznie pokazywac ze cos jest pod auto wkladane i MRUGA i PIPCZE? No ludzie ... juz ten satelita jest lepszy niz mrugajaco- pipkajace ustrojstwo. A sam poscig mial troche zaburzona dynamike, byly momenty na poczatku ze nie bardzo bylo wiadome dlaczego to tak wolno idzie, ale pozniej ... super ... oprocz tej przyczepy kampingowej, ktora powinna byc troche bardziej "okazala" (a to taka z lat 70 i z jakiejs dykty). Ale przystaneczek i skarpa ... bez zastrzezen. Dobre ... i tyle. Az moze, az tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 4 IP: *.ssp.dialog.net.pl 26.09.08, 09:23 Pani Samusionek gra ponetna pania prokurator Renate Misiuwaniec, ktora dostala sprawe do prowadzenia gdyz - jak zauwazyla ironicznie Aldona - nie jest ani piekna, ani mloda, ani nawet nie jest kobieta ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 4 26.09.08, 10:47 gra prokuratora pytanie: po co samusionek w tym serialu? ;/ Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 4 IP: *.ssp.dialog.net.pl 26.09.08, 11:22 "po co Samusionek w tym serialu?" - nie rozumiem tego pytania ;- ) ... znaczy podejrzewam, ze nie chodzi o sens istnienia postaci pani prokurator, a odtwarzanie tej roli przez akurat ta wlasnie aktorke. Pomijajac "medialne cyrki" sprzed paru lat zwiazane z jej corka, pani Samusionek grywala w roznych serialch i serialikach. Gdy zagrala epizod w "PITBULLU" to bylo w tym widac potencjal, jakim dysponowala swego czasu M. Pakulnis. Mysle ze rola pani prokurator tez idzie w ta strone ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
vayacondios Re: Odcinek 4 26.09.08, 12:19 też mi się wydaje , że Samusin sprawdzi się w roli takiej suczy, przynajmniej dobrze się zapowiada, Odpowiedz Link Zgłoś
niedzwiad81 Re: Odcinek 4 26.09.08, 13:05 NIe wiecie czy TVP powtarza lub bedzie powtarzać "Trzeciego"? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bozena Re: Odcinek 4 IP: *.lublin.mm.pl 26.09.08, 22:29 Póki co ,powtórek nie ma ,a szkoda Odpowiedz Link Zgłoś
cze67 Re: Odcinek 4 26.09.08, 19:42 Dostaję kolki ze śmiechu gdy słyszę w radio, mówioną dramatycznie poważnym tonem zajawkę: Kruszon i Aldona wracają. No proszę was... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 5 - dziwne IP: *.ssp.dialog.net.pl 02.10.08, 22:36 ... o co chodzi z tym spojrzeniami, mam wrazenie ze ktos kazal aktorom zerkac, lypac, spozierac, rozgladac sie, strzelac okiem ... jakby chorobliwie, lekko niepokojaco ... atmosfere wzrokiem zageszczac ;-) Podobnie z niektorymi dialogami, ktore momentami sa lekko poza glownym watkiem i lekko obok. Akurat nie przepadam ze serialami "spiskowymi", a ten zaczyna uzywac coraz wiecej srodkow wyrazu wlasnie z tego arsenalu rozwiazan stylistycznych. Poczatek odcinka to orgia helikopterowa ... a nad lasem, a nad mostem, a nad woda, a to cien smiglowca, a to wirniczek ... i tak przez 15 minut. Mozna powiedziec, ze czas wypozyczenia maszyny zostal wykorzystany do maksimum ;-) Najlepszy motyw to jednak tych dwoch posterunkowych, co to przyjechalo przeszukac cegielnie. No ... tworcze rozwiniecie tego o czym pisalem na poczatku. Juz fakt, ze przyjechali ARO byl zabawny, a potem bylo jeszcze lepiej. Motyw z powtorzeniem kwestii "toalety" oraz "psa" intrygujaco zwrocil uwage na te dosc nietypowa pare strozow porzadku. A pozniej jeszcze wrocili w "dziwacznej" rozmowie telefonicznej ... i wtedy cos mi szepnelo, ze scenariusz chyba ktos "tuningowal" w kierunku takich klimatycznych "udziwnien". No i prosze za chwile mamy scene przygotowan do akcji odbicia dziewczynki, gdzie grupa Sznejdera siedzi w jakies chalupce i popija kawe ze szklanek ... hmmmm ... troche przedobrzono, jak dla mnie. To byl dziwny odcinek, w ktorym owa "dziwnosc" zostala uzyskana w troche sztuczny sposob. Z czyms mi sie to kojarzy, ale jeszcze nie wiem z czym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.bigserwis.pl 03.10.08, 07:52 No to widzę, że mamy podobne odczucia :) też mi to jakoś wszystko dziwnie wyglądało ale myślałam, że to tylko mi się tak wydaje, bo oglądałam wczoraj odcinek zupełnie bez nastroju i miałam co innego w głowie. Fakt te spojrzenia też mnie uderzyły. No i jakoś tak niby akcja była ale bez serca to wszystko. Początku nie widziałam więc mnie orgia helikopterowa troszkę ominęła. Natomiast akcja z policjantami mnie rozbroiła i ta rozmowa telefoniczna oczywiście. A ten domek przed akcją z gospodynią to już mnie w lekkie osłupienie wprawił :) Fakt, że mi to tez się z czymś kojarzy. Podobała mi się natomiast akcja "dojeżdżania" Kruszona - zdjęcia, napisy itp. chociaż z ta trumna troszkę przesadzili. W każdym razie czekam na odcinek 6 i zobaczymy, w która stronę to pójdzie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Dorota Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.polgeol.pl 03.10.08, 11:27 rzeczywiscie ten odcinek jakiś dziwny był. Jakieś to takie poszarpane, i nieskładne troche było. A pani gosposia w chałupie, która strofuje Sznajdera zeby nie przeklinał to już mnie dobiła. a, i z tymi zdjeciami Granda to rzeczywiscie przesadzili, wystarczył by ten napis. Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 5 - dziwne 03.10.08, 12:36 dość słaby był ten wczorajszy odcinek Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 5 - dziwne 03.10.08, 17:11 a mi się właśnie ten odcinek podobał (oprócz trumny - to już bylo zbyt efekciarskie) rozmowa telefoniczna z 2 dziwnymi policjantami genialna Rita u Aldony jako zakonnica na obcasach wyśmienita "módl sie żeby sie Bóg na ciebie nie wku...ł" najlepszy tekst odcinka no i brawa za twórcze wykorzystanie dyżurnego mostu Warszawy czyli helikopter na tle pylonów :DDD no i Topa błyszczy jako właściwie nie wiadomo kto,od Zenka z Zlotopolic odjechał naprawde daleko Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 5 - dziwne 03.10.08, 17:20 romcia.p napisała: > Rita u Aldony jako zakonnica na obcasach wyśmienita "módl sie żeby sie Bóg na c > iebie nie wku...ł" najlepszy tekst odcinka tak, to było dobre :) i te buty pod habitem :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.sikornik.net 03.10.08, 17:47 no racja jak ja mogłam zapomnieć o Ricie w habicie :) no i faktycznie tekst odcinka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.ssp.dialog.net.pl 03.10.08, 18:15 ... i nie wypipkali. Trudno zrozumiec zasade dzialnia pip cenzorskich, w pierwszych odcinkach pipkalo rowno, a pozniej mniej ... chociaz gdybym mial w odcinku taki tekst, jak ten w ostatnim, to "pipkac" przestalbym juz wczesniej zeby widza oswoic ;- ) Ale faktycznie test niby prosty, a jak poprawia ekspresje ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
hugo_linka Re: Odcinek 5 - dziwne 03.10.08, 18:48 Nie "wypipkali" bo puścili pół godziny później? ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.ssp.dialog.net.pl 03.10.08, 19:39 ;-) ... hmmm ... czyli wiedzieli o meczu i tym, ze bedzie dogrywka? Czy tez pipkaja na "zywo"? Swoja droga jak sobie wyobrazilem, ze siedzi sobie pan Pipkacz w jakims studiu i ma taki duzy czerwony przycisk emitujacy pipe cenzorska i oglada ... leci dialog ... "Ja ci zaraz przyp...." ... a pan w przycisk bach .. "piiiiiiip" ... oglada dalej ... spokojny krajobraz, droga, babina jedzie na rowerze, nic sie nie dzieje ... Pan Pipkacz siega po kubek kawy ... a tu babina lup na droge i ... "No to sie k.... przejechalam " ... Pan Pipkacz nie zdarzyl, kawa wylewa sie na przycisk robi sie zwarcie, zapada cisza i ciemnosc, z offu slychac "Mam juz dosyc tych przeklenstw, k...." Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: łoś Re: Odcinek 5 - dziwne IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.10.08, 22:02 A ten wątek z dawnym aktorem który się zabujał w jakimś bandycie i poszedł siedzieć za wspolnie popelniane przestępstwa to chyba zajechał Jerzym Nasierowskim. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 6 - Perlowy IP: *.ssp.dialog.net.pl 09.10.08, 21:48 a raczej Braciakowy i mocno pokrecony. Co prawda troche sie te odcinki rozpadaja na poszczegolne sceny, z ktorych jedna sa swietne, a inne mniej, ale jest w tym cos fajnego. Cala intryga wprowadzenia Perly do wiezienia oczywista, ale ladnie poprowadzona, a scena na spacerniaku i grana i fotografowana wysmienicie. Druga swietnie zainscenicowana scena to bojka w toalecie stacji benzynowej zabawnie kontrpunktowana dowcipnym Sznejderem, ktory w odcinku mial kilka zabawnych tekstow, typu ... " ... bo pukasz tak jakos po krakowsku". Zreszta drugi raz podobny motyw zastosowano podczas topienia Zajobka, gdzie rozmowa Sznejdera z Sentem na temat Pana Piorko tez w kontrze do dynamiki dzialan Kruszona. Odcinek mimo pewnych niedopowiedzien o dobrze dobranym poziomie "gestosci" ... No i sceny z porwanym dzieckiem zdecydowanie lepiej poprowadzone niz w "Twarza w twarz". No i fajnie wymyslony ponowny motyw z napisem ... tym razem mocny, mocny ... no koncowki odcinkow naprawde podrecznikowe. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: Odcinek 6 - Pan Piórko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.10.08, 22:59 czy to autentyczna historia, czy wymyślona? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 6 - Perlowy IP: *.bigserwis.pl 10.10.08, 07:57 odcinek b.dobry znowu świetne ujęcia - wizualnie - tak różnorodnych plenerów - spacerniak, pod mostem, Złote Tarasy itp. te sceny o których piszesz, świetne - spacerniak , bójka na stacji benzynowej i tekst Senta do Szyca "...trafił swój na swego..." mnie rozbroił, no i akcja Szyca z wanną :) a także cała akcja przejęcia Agatki w Złotych Tarasach również b.dobra, no i ta Rita ach... koniec świetny aż mi ciary przeszły fajnie się to ogląda, zupełnie inaczej niż TwT, które wprawia mnie w lekkie osłupienie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marzena no brawo-widac ze IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.10.08, 09:18 no brawo, widac ze tworcy wzieli sobie do serca uwagi i krytyke po drugiej czesci i teraz mamy dobre polskie kino akcji...to mi sie podoba, muzyka, intyrga, gra aktorow. SUPER!!! w porownaniu z ta seria Twarza w Twarz nr 2 to MASAKRA! ala KLAN dla naiwnych!!! czekam na kolejny czwartek!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: prosze o streszczenie odcinka ... IP: *.polgeol.pl 10.10.08, 09:54 Bardzo proszę bo wczoraj nie dałam rady obejżeć. Usypiałam syna i sama zasnęłam. Obudziłam sie dopiero po północy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: prosze o streszczenie odcinka ... IP: *.zif.ae.wroc.pl 10.10.08, 10:23 Za www.filmpolski.pl, a tam chyba za TVP: Aldona chce opuścić szpital, ale lekarz stanowczo się temu sprzeciwia. Dziewczyna przedstawia więc Kruszonowi wersję zdarzeń, która pozwoli jej umorzyć śledztwo. Kruszon prosi Perłę, żeby dał się wsadzić do więzienia, gdzie będzie mógł nawiązać kontakt z Czerniakiem zatrzymanym w sprawie porwania baletnic. Wyniki ekspertyzy kryminalistycznej wskazują, że w porwanie Agatki zamieszany jest informator Senta, Zajobek. Policjanci próbują wymusić na nim zeznania. Tymczasem Sent dostaje anonimowy telefon, że Agatka jest na Rynku na Mariensztacie. Odnajduje dziewczynkę i oddaje ją rodzicom. Kruszon i Aldona w domu odkrywają napis na plecach dziecka: MAG - Maszeruj Albo Giń. Od razu odgadują, że to przesłanie od Granda. [TVP] ;-)))) No to streszczenie to porazka generalnie, szczegolnie koncowka. Nie oddaje w ogole tego jaki byl odcinek. Wiec uzupelniajac Kruszon domyslil sie, ze u Aldony ktos byl i wspolnie kombinowali jak zrealizowac postulaty porywaczy. Wymyslili historyjke taka aby sledztwo w sprawie baletnic zostalo umozone. Czescia tego planu byla akcja z Perla, ktorego Kruszon poprosil o "dobrowolne" zamkniecie w areszcie, bedace skutkiem prostego wlamu do kiosku ze sprzetem RTV. Dodatkowo Kruszon "wywarl" silny wplyw na jednego z klawiszy, wczesniej zamieszanego w sprawe Granta, tak aby umozliwil w areszcie kontakt Perly z Czerniakiem, czyli owym celnikiem i poinstruowal go go "linii obrony". Dodatkowo mielismy ladna, troche sentymentalna, ale niezla zagrana scene w ktorej Kruszon tlumaczyl niewidomemu synowi Perly uwarunkowania calej sytutacji, czyli "Twoj tato zrobil to dla mojej corki". Z poprzedniego odcinka bylo wiadomo, ze "zagraja" podrzucone tropy w aucie Aldony, czyli zgnieciona puszka i odciski. Wskazywaly na Zajobka, czyli informatora Senta. To rzecz jasna wkurzylo Kruszona, ze Sent "pogral jego rodzina". Dzieki temu mielismy szanse ma kawal "meskiego kina", gdzie trzech facetow jadac autem rozmawia polslowkami, a w koncu wyjasnia sobie kwestie niewyjasnione w sposob cokolwiek fizyczny. Zajobka natomiast zastaja w wannie w towarzystwie pani nieciezkich obyczajow, gdzie Kruszon ma okazje sprawddzic prawo Archimedesa, to o wypieraniu cieczy przez podtapianego podejrzanego. Pozniej udaja sie z nim w ustronne miejsce, gdzie testuja jego umiejetnosci w zakresie wodno- melioracyjnym, czyli kopaniem rowow ;-) No dobra, kazali mu wykopac grob, w ktorym byc moze spoczolby w pokoju, gdyby nie Sent, ktory w tym czasie jedzie po Agatke, gdyz dostal anonimowy telefon. Operacja przejecia Agatki bardzo fajnie pokazana, dziecko jest nieufne, boi sie. Dobrze tez oddane pogubienie policjantow, szczegolnie Sznejdera, ktory kompletnie nie wie co sie dzieje. No i final, czyli scena w domu, kapiel Agatki i ... czarny napis na jej plecach. O ile napis w poprzednim odcinku byl troche zbyt ostentacyjny, to tutaj ... naprawde mocno zagralo. Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: prosze o streszczenie odcinka ... 10.10.08, 12:46 a mnie własnie ten napis rozśmieszył od kiedy zaczęli rozbierać Agatkę do kąpieli domyślilam się,że porywacze zostawili na niej jakiś ślad,ale te woły na całe plecki to było jednak przegięcie spodziewałam sie czegoś subtelniejszego,chociaż nie wiem dlaczego bo scenarzyści już raz odjechali w kosmos z tą trumną w poprzednim odcinku druga rzecz,która mi się nie podobała to reklama Złotych Tarasów nawet w kryminałach muszą nam wciskać product placement? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: prosze o streszczenie odcinka ... IP: *.ssp.dialog.net.pl 10.10.08, 13:34 No tak ... koncowka poprzedniego odcinka byla zbyt przesadzona i to troche oslabia wydzwiek tego napisu na plecach. Z drugiej strony pewnie wlasnie chodzilo o takie punktowanie owymi napisami finalow odcinkow, niemniej zgadzam sie ze zrobienie tego w subtelniejszy sposob byloby zdecydowanie lepsze (np. mala siedzi na kolanach u Aldony i cos sobie rysuje, a Kruszon w tych bazgrolach dopiero dopatruje sie napisu MAG). Nie mowiac o tym, ze taka ostentacja od razu smierdzi prowokacja, szczegolnie ze widz wie cos czego nie wie Kruszon, czyli to ze Rita zdradzila Granda. Fajniej byloby gdyby ow "przekaz" sugerujacy obecnosc Granta byl powiedzmy bardziej podprogowy i czytelny jedynie dla Kruszona, ba ... byc moze odbywajacy sie wrecz w jego wyobrazni. No ale nie wiemy jak to dalej poprowadzono wiec niech bedzie jak jest. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: prosze o streszczenie odcinka ... IP: *.polgeol.pl 10.10.08, 14:38 Dzieki za streszczenie. Widzę że nie oglądany jeden odcinek, moze spowodować duze braki w wiedzy na temat ciągłości scen. I rzeczywiscie juz zwróciłam uwage na to że przecież Rita wystawiła Granda w zeszłej serii i raczej jest niemożliwe aby znowu cos razem kombinowali. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Blanka streszczenie odcinka ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.10.08, 18:49 Ale czemu wypuścili dziewczynkę, skoto śledztwo nie zostało umorzone? I co tak naprawdę dał pobyt Perły w więzieniu? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: prosze o streszczenie odcinka ... IP: *.sikornik.net 10.10.08, 19:11 świetne streszczenie, już je dwa razy czytałam za tydzień tez o takie poproszę :))) Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 10.10.08, 15:14 zapomniałam wczoraj obejrzec :( Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 10.10.08, 19:06 No właśnie, skoro Rita zdradziła Granda, to raczej tak łatwo by jej wybaczył i nie zaczął znów z nią kombinować, skoro Kruszonowi nie może wybaczyć zdrady sprzed kilku lat. Ciekawa jestem, kiedy się Grand pojawi i w jakim kontekście... Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 10.10.08, 19:09 mi się wydaje że za wszystkimi akcjami Rity stoi postac grana przez Kozłowskiego (nie pamiętam jak sie nazywa)i to on pogrywa sobie z Kruszonem Grand to tylko zasłona dymna pewnie nie żyje,a jeśli żyje to prędzej wie o tym ta dziennikarka z dzieckiem niż Rita Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 11.10.08, 11:24 No tak. Matejewski (Kozłowski) kombinuje z Ritą, bo Kruszon odmówił mu współpracy. Trochę mocne ma te zagrywki, ale cóż... Ktoś tu wyżej chyba napisał coś w tym stylu, że być może scenarzyści pójdą w coś w rodzaju schizofrenii u Kruszona. Bo jak na razie jest przekonany, że Grand stoi za porwaniem Agatki, a przecież to nieprawda, przynajmniej na zdrowy rozum to niemożliwe. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.ssp.dialog.net.pl 16.10.08, 23:35 Zgestnialo, glownie przez ciecie watkow i mnozenie dygresji, co troche chaosu wprowadzilo i odcinek "rozbilo", ale poszczegolne sceny smakowite, znow Braciak "swoje robi" i ladnie w kontekscie aresztu "osadzony" (tlo robimy, tlo ... malownicze, z antylopa i dieta wrzodowa). Muzyka, a raczej dzwiekiem wszystko obficie podlane, gdzies nawet "pinkfloydowski" motyw sie pojawil. Poza tym duzo "tajemnych" gadek, ktorych nie cierpie, bo tylko stwarzaja pozory, ze ktos cos wie, ale zasadniczo nie powie, bo nie moze, ale o co chodzi to nie wiadomo (swoja droga ciekawe czy aktorzy "lapia" o co chodzi z niektorymi tekstami, ktore z takim przekonaniem podaja ;-). Dobra scena z oporem Agatki przed wsiadaniem do czerwonej Renowki ... bo sie kojarzy. Ladne mrugniecie okiem w scenie krecenia jakiejs telenoweli ... "Rodziny Trojanowskich" chyba. Sprawnie "wykrecony" i zagrany motyw z klawiszem, ale juz wejscie "wydzialu wewnetrznego" troche zbyt groteskowe. Ja rozumiem, ze "manie" w ekipie "drugiego" Grabowskiego jest niezmiernie kuszace, ale wymaga pomyslu i precyzji ... tego troche braklo, bo scena - jak dla mnie - zbyt przerysowana. Zreszta od strony realizacyjnej rowniez, tym razem tanczaca blisko kamera z szerokokatnymi ujeciami byla nazbyt nachalna. Ale generalnie intrygujace to wszystko ... mam nadzieje ze watki tkane sa precyzyjnie i rozwiazanie bedzie logicznie satysfakcjonujace, a nie tylko spektakularne ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.08, 07:41 Twarzą w twarz z "Twarza w twarz"? Tak to po trochu wyglądało w scenach z porwanym dzieckiem. I nawet nie powiem, że mecz sie zakończył wynikiem 1:0 dla Oficera. To byl walkower albo raczej nokaut, niech kibice rozsądzą, które słowo lepsze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ziutek Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.10.08, 10:44 Zdecydowanie wygrywa Oficer ale im bardziej oba seriale się rozkręcają tym więcej podobieństw widać. ABW, wywiad, kontrwywiad, wojsko, porwanie dziecka. Za dużo podobieństw a już całkiem rozbawił mnie ten sam aktor grający Kondrada w Twarzą w Twarz i oficera wywiadu w Oficerze :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.zif.ae.wroc.pl 17.10.08, 10:56 ;-) ... No bo patrzac na postac grana przez Piotra Jankowskiego, to mozna wrecz powiedziec ze TWT to prequel O3 ... w TWT go zwerbowali a w O3 rozwinal skrzydla (co prawda chyba sie nie do konca "wywiady" zgadzaja, bo tu ABW i kontrwywiad i to wojskowy a tam chyba wywiad, ale jednoznacznie sluzby specjalne). Swoja droga to ciekawe czy tytul 7 odcinka O3 zamierzenie byl identyczny jak tytul serii tvn-owskiej ;-) (szczegolnie, ze na filmpolski.pl streszczenia pojawiaja sie szybciej niz tytuly). Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 17.10.08, 17:49 kiedy byl ten odcinek? włączyłam wczoraj o 20:40 i byl jakis film o papiezu... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hetman Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.10.08, 15:38 Ciekaw jestem Waszych opinii o 8 odc. Już trzeci raz go oglądam (na itvp) i nie mogę się nacieszyć tą kumulacją smaczków :) Nie będę tu robił spojlerów - powiem tylko, że ten odcinek czyni z innych polskich produkcji sensacyjnych kino offowe kręcone kamerką z telefonu! Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 17:10 Nie było w tym tygodniu Oficera, nie? Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 17:29 no właśnie ja już nie wiem. w czwartek o 20:40 na pewno nie było Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hetman Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.10.08, 17:53 Był, ale o 21:40. Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 19:02 Na szczęście obejrzałam sobie już w necie, ale chciałam obejrzeć jeszcze raz a tu nie ma. Uwielbiam TVP za takie zmiany planów. Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 20:42 to nie była zmiana w gazecie Telewizyjnej z Wyborczej była godzina 21.40 Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 20:43 no to super, jestem juz 2 odcinki do tyłu;/ Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz 18.10.08, 20:54 romcia to widocznie ja ślepak jestem;) Czekam na ósmy, skoro taki rewelacyjny ma być, zresztą cały Oficer to dla mnie rewela, więc :-) Chyba ściągnę przedpremierowy, nie wyczymięęę do czwartku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hetman Re: Odcinek 7 - Twarza w twarz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.10.08, 22:52 Wracając do 8 odc. radzę zwrócić uwagę na kwestię Matejewskiego: "O dumni, wy na kolana przed jasnym obliczem Pana. W proch, na kolana, w pył [...]" Stanisław Wyspiański "Wyzwolenie" Brawa dla Wojciecha Tomczyka! Takie teksty to prawdziwe literackie perełki. No i znów pojawia się Konrad (choć akurat ten tekst był wypowiedziany przez Prymasa)... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.ssp.dialog.net.pl 23.10.08, 21:57 No ... to poprzeczka powedrowala w gore, o jakas jedna klase przynajmniej. Odcinek gesty, wlasciwie zawiesisty i precyzyjny. Juz poczatek swietny ... "Witam lige mistrzow" z motywem wylewania zawartosci flaszki, jako jawnej dezaprobaty dla Kruszona. A pozniej coraz lepiej, no i dialogi smakowite wielce, jak np. - w wiezieniu Naczelnik: Jacys znajomi? Sznejder: Pare lat w policji robie ... duzo wspomnien ... Naczelnik: A Pani? Ala: Ja mam mniej wspomnien ... (dodatkowo mielismy jeszcze granie w pasjansa, malowanie paznokci przez pania Lucyne i wywod Sznejdera o przyjazni) - w kosciele (wspomniana wczesniej kwestia Generala) General: O dumni, wy na kolana przed jasnym obliczem Pana. W proch, na kolana, w pył ... Kruszon: Jak mam im pomoc General: Na kolana ... modl sie ... na kolana ... i modl sie gorliwie (no zgadzam sie calkowicie, ze takie sceny ustawiaja ten serial zdecydowanie powyzej sredniej krajowej, nawet jesli to bylo nie do konca uzasadnione, to od strony dramaturgii i smakowitosci bezbledne). - w nowym mieszkaniu Kruszona (Rysia) Pani sprzatajaca: Wczesnie pan DZIS wrocil (i ta mina Kruszona, ktory pierwszy raz kobite widzi i wie ze to gra, ale w zasadzie to nie do konca wierzy w to ze ona tak na powaznie ... smialem sie dlugo z tego kapitalnego zartu) Kruszon: Byla pani u mnie w zeszlym tygodniu? Pani sprzatajaca: Bylam ... cos nie halo? Kruszon: Nie, no wszystko halo (perelka, po prostu perelka ktora komus chcialo sie tak zgrabnie wymyslic) - w wiezieniu "polskim Guantanamo" Klawisz: Jakies zyczenia? Sznejder: Prosze wyprac moje rzeczy ... jasne osobno, ciemne osobno (urocze ... i jakze potrzebne do tego aby bylo jak w amerykanskich filmach ;-) Z innych smaczkow podobala mi sie Renault Laguna Kruszona, jako takie mrugniecie slepiem do reklamowek Szyca z Clio ;-) Konstrukcja odcinka bardzo dobra, z jednej strony watek Ali i Sznejdera z drugiej Kruszona idace rownolegle. Zdecydowanie lepsze niz w poprzednim odcinku "zagrania" wydzialu wewnetrznego, zarowno to w wiezieniu z malowanie paznokci, jak i to z zawiezieniem Sznejdera do jego syna Stefana. No co podkusilo lata temu Pazure do zrobienia z siebie blazna ... to byl i jak widac wciaz jest dobry aktor. Akurat jemu "dojrzalosc" sluzy i troche zamazuje te kretynizmy ktore robil i jeszcze czasami robi na scenie. Ciekawy motyw z Grandem w mundurze ... No i byloby prawie perfekcyjnie gdyby nie motyw ze znikajaca plyta ... to byla plyta samokasujaca sie, a nie samoznikajaca, cholera jasna. Nie mowiac o tym, ze przekaz na niej zawarty jakos nie zwalal poufnoscia i podjetymi srodkami ostroznosci ;-) Uffff ... rzetelne, geste kino sensacyjne, rozciagajace czas, bo tak dobrze skonstruowane, ze odcinek subiektywnie trwal dluzej niz w rzeczywistosci. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: małpa w czerwonym Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: 158.75.35.* 24.10.08, 11:23 cudna była tabliczka na drzwiach nowego mieszkania Kruszona - Mgr. Krzysztof Ryś. j ps. mam prośbę, gdyby ktoś przybliżył mi dlaczego zginęli ci aktorzy? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.zif.ae.wroc.pl 24.10.08, 11:47 No w tym sek, ze wlasciwie to jeszcze nie wiadomo dlaczego zgineli aktorzy. Obejrzalem sobie jeszcze raz ten odcinek, po to aby zobaczyc czy to aby napewno tak dobre jest ... hmmm ... jest nawet lepsze ;-) Pierwsza rzecz, ktora sprawdzilem to czy Ala i Sznajder mieli wskazane miejsce/stolik przy ktorym prowadzili rozmowe z Perla. Tak mieli, straznik o to zadbal ;-) "Znikajaca plyta" wcale nie musiala zniknac, po prostu Kruszon wysunal i wsunal kieszen, na zasadzie probny ponownego odczytu, jedyne co ze troche to za szybko bylo wykonane, co przy bezwladnosci kieszeni z plyta chyba powinno miec inna dynamike (tak, w tym momencie przegialem ... wiem, wiem ... ;-) Ale cofam zarzut z wczoraj, nie bylo "znikajacej plyty" Ujecia i kadry ... po pierwsze mierzone "fotograficznie" zadnej przypadkowosci, ewidentnie widac ze cale sceny byly ustawiane z "metrowka" w reku. Duzo zdjec z wysokosci metra i mniejszej co przy charakterystycznym szerokim kacie daje bardzo ciekawe perspektywy. Ciekawe swiatlo w busach wiazacych Ale i Sznajdera ... inspektorzy wydzialu wewnetrznego oswietlani ewidentnie od dolu, co daje znany kazdemy efekt diabolicznosci twarzy. Prosty, a jaki efektywny zabieg. Montaz ... no to ze rownolego watki to jasne, ale ciekawe motywy w samych watkach, ewidentnie zaplanowane na poziomie jakiegos scenopisu czy storyboardu, przyklad: "sygnalizowana" kawa w reku insepktora Zajdlera, zgniata synchronicznie z zatrzaskiwaniem bramy wiezienia i stanowiaca swoisty znak do akcji antyterorystow, "podrecznikowo" zmontowana scena pytania Ali "Dokad jedziemy?" z odpowiedzia udzielona przez Zajdlera, ktory jechal w drugim samochodzie razem ze Sznajderem. Kwestie: kapitalnie wypowiadane, najlepsza to "nazwisko imieimie ojca" podawana przez Grabowskiego, to "imieimie" rewelacyjne, ale i "Rybak na rybak" z takim nosowym przyglosem charakterystycznym dla Topy tez pieknie zabrzmial. Fajnie, nonszalancko zagrana przez Kena scena w ktorej udaje kuriera. Do fajnych tekstow mozna jeszcze dorzucic, ten z Kruszonem i wywiadem, gdy patrzy na swoje nowe dokumenty: "Krzysztof Rys ... jestem o pare lat starszy" "Intesywne zycie, latka leca" "Ktos bedzie do mnie strzelal?" "Mam nadzieje ze tak" No i jeszcze raz scena z pania Aneta, sprzatajaca mieszkanie Rysia "Sie zleklam ... wczesniej pan dzis wrocil" "Jeszcze mi tylko lazienaka i prasowanie zostalo" "Jeszcze musimy sie rozliczyc, panie Krzysiu" "Byla Pani u mnie w zeszlym tygodniu" "Cos pan nie swoj, cos nie halo?" "Wszystko halo" - BOSKIE A no i na koniec ... no tego sie nie spodziewalem, ale zaczyna mi sie podobac Ala, a raczej K. Cynke, gdzie w relacjach z Pazura zaczyna delikatnie "iskrzyc". Jej relacja ze Sznajderem staje sie coraz ciekawsza "Co tam u Kosmy, radzisz sobie?" "Marek ..." "Ja bym tesknil". Duzo jak na jeden odcinek ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.10.08, 12:02 Matt, ty to masz talent analityczny.Podziwiam.:) Ja sobie patrze na 3O z przyjemnościa, ciągle gubie sie, o co chodzi i kto z kim przeciwko komu, ale z przyczyn tak precyzyjnie wypunktowanych przez Ciebie oglądam całość z rosnącym zainteresownaiem. Takie patrzenie dla samej przyjemności patrzenia, bez wnikania w sens oglądanych obrazków. Dawno nie oglądałam żadnego filmu w taki sposób. A co do chwalonego za gre Pazury, uważam, że jest świetny. O ile nie cenię jego komedowych ról (nie cenię-delikatnie powiedziane :)), to tu wgapiam sie w niego bezkrytycznie. I ten Topa, świetny, w Agentkach stylowy zez kretyna, a tu czasem ciarki chodza po plecach na jego widok. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.bigserwis.pl 24.10.08, 13:32 ależ te Twoje opisy matt wciągają czytam już drugi raz, a w pracy jestem ale nie mogłam się oprzeć :) nie widziałam wczoraj dokładnie więc muszę sobie zrobić seansik powtórkowy dokładny, bo warto pani sprzątająca mnie rozwaliła w każdym razie, no i Kozłowski boski :) Odpowiedz Link Zgłoś
agamasia Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane 24.10.08, 15:26 Mnie ciekawi jeszcze jedno, kim jest Sophie Chenoir, która przedstawiła się Kruszonowi, skoro prawdziwa Sophie Chenoir to ta baletnica uwięziona przez Kaja. Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane 24.10.08, 19:20 agamasia napisała: > Mnie ciekawi jeszcze jedno, kim jest Sophie Chenoir, która przedstawiła się > Kruszonowi, skoro prawdziwa Sophie Chenoir to ta baletnica uwięziona przez Kaja > . > zakładam,że to wspólniczka porywaczy która ma oko na Victora Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane 24.10.08, 19:36 Gość portalu: matt_banco napisał(a): > No i byloby prawie perfekcyjnie gdyby nie motyw ze znikajaca > plyta ... to byla plyta samokasujaca sie, a nie samoznikajaca, > cholera jasna. Nie mowiac o tym, ze przekaz na niej zawarty jakos > nie zwalal poufnoscia i podjetymi srodkami ostroznosci ;-) > Uffff ... rzetelne, geste kino sensacyjne, rozciagajace czas, bo tak > dobrze skonstruowane, ze odcinek subiektywnie trwal dluzej niz w > rzeczywistosci. generalnie uważam,że trzecia częśc jest najlepsza ze wszystkich,ale mam trochę więcej zastrzeżeń do scenariusza po pierwsze nie kupuję tego że Kruszon jest jedynym który może wykonać specjalną misję dla Matejewskiego co oni w tym wywiadzie agentów nie mają że aż trzeba sięgać po tak dramatyczne,kosztowne i nielegalne środki?! po drugie - ta nieszczęsna płyta - to nie mógł Kruchemu tego po prostu powiedzieć?musiał nagrywać jakiś mało ważny przekaz na samoniszczącej sie płycie po to aby Kruszon mógł go utrwalić na komórce?as wywiadu jak z koziej d.upy trąbka po trzecie - polskie Guantanamo super pomysł,ale już to wożenie Sznajdera do synka to przegięcie,no bo po co to?po co chcą złamać Sznajdera?przecież on nic nie wie?więc co ma im powiedzieć? przecież wywiad dobrze wie,że to Kruszon i Aldona położyli śledztwo Ala i Sznajder służą do naciskania na Kruszona,więc powinni siedzieć w guantanamo i tyle to ze sznajderem i jego synem to efekciarstwo bez sensu po czwarte - kompletny nonsens to pytanie sie oficerów prowadzących śledztwo w sprawie porwania "pamiętasz jak się nazywała ta zaginiona?" skoro w CBŚ nie pamiętają takich podstawowych rzeczy to pewnie dobrze że ich rozwiązano ;) no i ta cielęca mina Kruchego jak panna się przedstawiła "Sophie Chenoix" mam nadzieję że sie mylę,ale wyglądal jakby nie skojarzył nazwiska Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.ssp.dialog.net.pl 24.10.08, 20:06 Tak ... zasadniczo mozna pojsc w ta strone, bo zarzuty zasadne, ale ... pozostaje konwencja. To ma byc ... i jest ... serial sensacyjny i pewne uproszczenia z jednej strony, a udramatyzowania z drugiej sa nieuniknione, a nawet uzasadnione. O ile w "Pitbullu" tego typu kwestie by nie przeszly, bo uznalibysmy ze w "realnym" serialu kryminalnym (a wlasciwie policyjnym) to nie uchodzi, o tyle w sensacyjnej fikcji jak najbardziej. Wielkim walorem tej serii jest to, ze te uproszczenia i nagiecia logiki nie bola, nie raza, bo sa przykryte ciekawa intryga, "miesistymi" i charyzmatycznymi postaciami i realizacja techniczna na nienagannym poziomie. Jak ogladam CSI (ale tylko LV) to nie mysle o tym, czy te cudne grafiki komputerowe i totalna uniwersalnosc technikow kryminalistycznych jest totalnym przegieciem ... nie mysle, bo to taka konwencja i rekompensata plynie z inteligentnie wymyslonych, choc nierealnych przypadkow i "geby" Grissoma ;-) Uwazam ze uproszczenia lub udramtyzowania fabuly w tego typu produkcjach jest jak najbardziej dopuszczalne, w odroznieniu od niechlujstwa i braku wewnetrznej spojnosci. I dlatego sprawdzalem czy straznik wskazal miejsce w pokoju widzen, bo gdyby nie wskazal to byloby to niechlujstwo i cos czego przyczepilbym sie od razu ;-) Niemniej tez mam wrazenie, ze "mechanizm nacisku" na Kruszona jest o doslownie o wlos przekombinowany, ale akceptuje to. Wiec O3 gra w tej samej kategorii co TWT, chociaz juz liga zupelnie nie ta. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.10.08, 21:41 A ja mysle, że 3O należy oglądac sposobem, w jaki sie patrzy na obraz w muzeum. Patrzysz dajmy na to na jakis pejsaż albo martwą naturę i nie myslisz: czemu jabłka nie gruszki, czemu górka a nie staw z łabądkami... Patrzysz i podziwiasz, jaka maestria wykonania, jaki ruch pędzla i światłocienie.. Ja tak własnie patrze na ten serial. Normalnie bym nie wytrzymła tych nielogiczności, absurdów etc. Ale nie, tu patrze i podziwiam. Jest tam jakis taki wciagający klimat, który sprawia, ze kupuje się konwencję z całym dobrodziejstwem inwetarza.A konwencja jest, tak jak to opisuje Matt, zrealizowana świetnie. Jednym słowem, 30 to kandydat na film kultowy.:) Szkoda tylko, że teraz leci równolegle z Londynczykami,bo ci tez sie dają oglądać. Przynajmniej ten pierwszy odcinek. Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane 24.10.08, 22:20 ale gdyby scenarzyści troszeczkę powściągnęli rumaki swojej wyobraźni mielibyśmy nie obraz w muzeum ale arcydzieło :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.ssp.dialog.net.pl 24.10.08, 23:05 ;-)))))) Z tego co pamietam Dejczer i spolka chcieli sie stylowo pozegnac z "Oficerem", bo nie przewiduje sie ciagu dalszego (no powiedzmy ;-) Dejczer zdazyl juz nakrecic "Ojca Mateusza", ktorego bedziemy mieli od polowy listopada w niedzielne wieczory. Z Kinga Preiss w obsadze wiec "do sprawdzenia", co tez tam z tego wloskiego oryginalu po adaptacji na grunt polski wyszlo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Monika Re: Odcinek 8 - ... gesto tkane IP: *.pronet.lublin.pl 27.10.08, 10:25 Serial rzeczywscie swietny,dorownuje pierwszej czesci ,ktora jak wiadomo jest nie do pobicia,ale watek z tym,ze tylko Kruszon istnieje,naciagany,poza tym Pazura rewelacja i Topa,mnoza sie zagadki,ja dalej nie moge poskladac watku aktorow,ale mam nadzieje,ze zostanie to wyjasnione. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy IP: *.ssp.dialog.net.pl 30.10.08, 23:09 „Zegnaj Grand” … ale nie odchodz … przynajmniej do czasu gdy wyjasni się twoja rola w tym wszystkim. Dziewiaty odcinek utrzymal poziom poprzednika i jeszcze bardziej „podkręcił” watki, co będzie sporym wyzwaniem dla scenarzysty w nastepnych odsłonach. No ale do konca jeszcze 4 odcinki wiec jest na to jeszcze sporo czasu. Sporo ciekawych pomysłów formalnych, z których na uwage zasługiwały: - ujecia w wewnętrznym lusterku wstecznym, podczas sledzenia Beaty - dziewczyny Granda - przez Kruszona. Niby ograny motyw, ale gdy jego powtarzalność jest duza, to ladnie potęgują nastroj osaczenia. Zreszta ujec z „odbiciami” było wiecej (np. w scenie w hospicjum, gdzie w fotografii odbija się twarz Beaty); - światłocienie, światłocienie … światłocienie, szczególnie na twarzach (najlepiej widoczne w swietnej „miganej” rozmowie Kruszona z pania Natalia i oczywiście w koscielnych schadzkach Kruszona z Matejewskim); - niebiesko-seledynowa dominanta kolorystyczna większości zdjęć, co daje efekt wyziębienia i swoistej nieprzyjazności. Niestety ta korekta barwy nie zawsze się sprawdza i czasami daje niepozadany efekt zaniebieszczenia ciemnych partii obrazu, w tym twarzy (co najbardziej doskwieralo w scenach badania tomograficznego Kruszona); - ciekawy montaz sceny wydawac by się moglo trywialnej, czyli poranek Kruszona przez jego porwaniem. Ciekawie ciete krotkie ujecia, przy pierwszym ogladaniu sprawiające wrazenie robienia ujec na zakładkę, ale tak naprawde po prostu ciete (przejscie Kruszona z lozka do lazienki to 9 „ciec” w ciagu 30 sekund … ;-). Ale skoro zwróciło to moja uwage, to znaczy ze ktos chciał aby tak się stalo. Swoja droga, ze się montażyście chcialo az tak „bawic” … - „gruntowe” ujecie butow Rity troche fetyszystyczne, ale bawia takie „smaczki”; - no i wiemy dlaczego Renault Laguna … ladne zasygnalizowanie kształtu świateł, aby pozniej moc zrobic nocny przejazd Kruszona przez W-we i żeby nie było wątpliwości ze to on ;-) … No dobra, to już teoria spiskowa, nie sadze aby auto dobierano pod katem kształtu tylnych świateł, chociaż nie da się ukryc ze jest on charakterystyczny ;-) - duzo scen opowiedzianych dźwiękiem, chociaż ta która robi największe wrazenie, minimalnie skopana … oczywiście chodzi o scene z psem i systemem monitoringu laserowego w hali gdzie przetrzymywana jest Sophie. Preludium do niej to biegajacy piesek, a pozniej mamy szczekanie, nasluchujaca dziewczyne, jakis trzepot i skrzek ptakow, krzyk dziewczyny … wybuch, skowyt psa, … ujecie wyświetlaczy komputerow monitorujących obiekt i dźwięk „pipkania” … i powolny najazd na szczatki psa, pokazane dosłownie przez ulamek sekundy. Niezle, ale dźwięk wybuchu troche dziwny, bardziej przypominajacy uderzenie (szczególnie, ze w muzyce tez takie uderzenia sa, co może być mylące). Ale poza tym ... mucha nie siada. Klimat ten sceny i watku uwiezionej Sophie troche przypomina ta z tych "pilopodobnych" filmow; No coraz bardziej czekam na sceny z generalem. Charyzma i dystans Kozlowskiego sa kapitalne. Niezly kawalek dialogu to: Kruszon: „Co z reszta? … Z Perla, ze Sznajderem ..?” General: „Bardzo dobre pytanie … Robisz postepy” Kruszon: „Sa zakładnikami .. tak? General: „Robisz gigantyczne postepy Kruszon” Kruszon: „Sa zakładnikami …” General: „Panie poruczniku, znamy się już tyle lat, ze tego typu emocje miedzy nami sa zupełnie zbędne … czesc” Kruszon: „Sa zakładnikami … wyjda, jeżeli ja …” General: „O to to to to … wlasnie tak … na razie” No i ulubiona pani Aneta z tekstem o „przerwie socjalnej” i polrocznej znajomości z Kruszonem … sorry … z Rysiem. I to zwrócenie uwagi Kruszona na notke w gazecie, o wybuchu gazu … No ladnie to wymyslone. Uroczo W. Mecwaldowski bawi się swoja rola Wieska, ach te ruchy przy przesłuchiwaniu Borysa. Podobnie zreszta M. Przybylski w roli Kaja („Gosciu … przypominam ci, ze nie przyjechałeś tutaj po to aby słuchać Matysiakow …”). No i koncoweczka z pościgiem z Fiatem Tempra, którym jada chłopaki z Pragi. Wozeczek z dzieckiem ominęły widowiskowo (swoja droga ciekawe czy ktos policzyl ile to już razy motyw dziecięcego wozeczka był w taki sposób wykorzystywany, pomijając klasyke z „Nietykalnych” ;-). No i znow Topa i jego „przez to twoi funfle byli … jak się nazywa Twoje zboczenie, sprawia ci przyjemność bicie ludzi w kiblu, realizujesz się w ten sposób?”. Generalnie wszystkie chłopaki troche kradna ten serial Szycowi ;-) No .. dobrze było. Odpowiedz Link Zgłoś
lunatica Re: Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy 30.10.08, 23:20 Na długo przed "Nietykalnymi" www.youtube.com/watch?v=euG1y0KtP_Q Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy IP: *.ssp.dialog.net.pl 30.10.08, 23:27 ;-) No tak tak ... niemniej "De Palmowska" wersja, z racji chociazby mojego wieku, jest mi blizsza, chociaz zawsze mialem swiadomosc ze to "cytat" z prawdziwej klasyki ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
lunatica Re: Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy 31.10.08, 09:31 Gość portalu: matt_banco napisał(a): > ;-) No tak tak ... niemniej "De Palmowska" wersja, z racji chociazby > mojego wieku, jest mi blizsza, chociaz zawsze mialem swiadomosc ze > to "cytat" z prawdziwej klasyki ;-) Myślisz, że jestem starsza od Ciebie? <LOL> Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy IP: *.ssp.dialog.net.pl 31.10.08, 14:32 ;-) No mysle ze nie ma na tym forum nikogo dla kogo filmy Eisensteina sa filmami mlodosci ;-) Oczywiscie klasyke nalezy znac, ale jednak baza kazdego pozostaje to na czym dorastal (cholera, wychodzi ze maja "baza" sa fantastyczno-naukowe dokonania Lucasa, Spielberga, Zemeckisa i Scotta ... "kino nowej przygody" w szczytowym okresie swoich dokonan) . Niemniej trzena miec swiadomosci tego, iz okreslona rzecz jest cytatem czy nawiazaniem i ze stanowi hold lub swoista kontynuacje dokonan poprzednikow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: małpa w czerwonym Re: Odcinek 9 - konsternacji ciag dalszy IP: 158.75.35.* 31.10.08, 07:58 Matt - błagam o krótkie strszczenie. Przynaję się , że nie oglądałam bo wybrałam koncert Marii Awarii. Napisz parę słów, jak sobie podczepię pod twój "opis techniczny" to może poczuję choc toszkę ten odcinek. Niestety w necie nie mogę obejrzeć filmu :-(( j Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 9 - streszczenie IP: *.ssp.dialog.net.pl 31.10.08, 14:15 Na zyczenie ... przerobka streszczenia oficjalnego dostepnego na filmpolski.pl. No to wlaczamy wyobraznie ... Kruszon ukradkiem przyglada sie Aldonie, ktora z corka przechadza sie po parku. Dostrzega też Beate, dziewczyne Granda i zaczyna ja sledzic. Jadac za Beatą, Kruszon dojeżdża pod hospicjum. W jednej z sal znajduje ja siedzaca przy sparaliżowanym Grandzie. Borys i Zosia (dla rozroznienia ta przy Wiktorze to Zosia, ta porwana i uwieziona to Sophie) jadą na bazar po zakupy. Przy jednym ze stoisk podchodzi do nich Rita paralizatorem obezwładnia Borysa, a pozniej jako Aldona Ginko wzywa karetkę. I faktycznie przyjezdza ambulans ... ale podstawiony, bo prowadzony przez Romka i Wieska, chlopakow z bandy Rity. Kruszon spotyka sie z Matejewskim, ktora doradza mu, żeby rozkochał w sobie córkę Borysa, Zosię. Kruszon orientuje się, że nie ma wyjścia ( tu prosze wstawic ten dialog, ktory jest w "opisie technicznym" ;-). Dociera do niego ze wywiad aresztował Alę i Sznajdera, a teraz przetrzymuje ich jako zakładników. Kaj dostarcza Wiktorowi kopertę ze zdjęciami zabitych: Koneckiego, Babinicza i Parola. Przypomina mu, w jakim celu przyjechał do Warszawy. Grozi Wiktorowi, że zabije Sophie. Wiktor zwraca się do Kruszona o pomoc w odnalezieniu Borysa. Uważa, że jego ochroniarz został porwany. Nie mowi jednak Kruszonowi wszystkiego, w tym i tego ze jest szantazowany. Kruszon nie może skontaktować się z Aldoną. Kiedy przyjeżdża do mieszkania, odkrywa, że Aldona się wyprowadziła. Tam mamy ladna scene rozmowy migowej z pania Natalia. Samar i jego ludzie - chlopaki z Prazki, napadają na Kruszona. Z opresji ratuje go Sent, odbywajac widowiskowy poscig po Warszawie, zakonczony przywaleniem Fiata porywacza w niewinne czerwone Punto (mialem kiedys Punto wiec zabolalo mnie to prawie fizcznie, bo lubilem to auto ;-). Pozniej Sent wiezie potluczonego Kruszona do szpitala i tam sobie wyjasniaja kilka spraw, w tym to skad sie Sent wzial pod domem Kruszona (ponoc zadzwonil do Senta jakis informator i dal cynk, ze Kruszon sie pojawil "na kwadracie"). Lekarka badajaca Kruszona jest byla zona Sznajdera, obecnie pozostajaca w zwiazku z jego bratem, a ten niestety zachorowal na raka. Byla zona prosi Kruszona aby powiedzial o tym Sznajderowi. Rita i Wiesiek przesluchuja Borysa, co jest wyjatkowo ladnie sfotografowane (Borys siedzi na krzesle w jakims kapturze), a Wiesiek tanczy przy tym przedziwny uklad choreograficzny. Chcą wyciągnąć od niego informacje na temat prawdziwego powodu przyjazdu jego i Wiktora do Polski. Scene zabicia psa prosze umiescic mniej wiecej w polowie odcinka i stanowila ona samodzielny byt, a wlasciwie swoista etiudke. W odcinku nie pojawil sie ani Sznajder, nad czym ubolewamy, ani Ala ... nad czym tez ubolewamy ... no dobra, troche mniej, ale ostatnio Ala jakby "nabrala sensu" ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
sven.hannawald Sophie a Zosia 31.10.08, 14:56 > Borys i Zosia (dla rozroznienia ta przy Wiktorze to Zosia, ta > porwana i uwieziona to Sophie) jadą na bazar po zakupy. Przegapiłem odcinek w ubiegłym tygodniu i w związku z tym mam pytanie - czym się róźni Sophie od Zosi? Czy to są jakieś siostry? Czy Zosia jest podstawiona przez ludzi Kaja lub Matejewskiego i ma udawać, że jest Sophie? Jeśli tak, to przed kim i po co ta cała maskarada? Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Sophie a Zosia 31.10.08, 16:56 sven.hannawald napisał: > > Borys i Zosia (dla rozroznienia ta przy Wiktorze to Zosia, ta > > porwana i uwieziona to Sophie) jadą na bazar po zakupy. > > Przegapiłem odcinek w ubiegłym tygodniu i w związku z tym mam > pytanie - czym się róźni Sophie od Zosi? Czy to są jakieś siostry? > Czy Zosia jest podstawiona przez ludzi Kaja lub Matejewskiego i ma > udawać, że jest Sophie? Jeśli tak, to przed kim i po co ta cała > maskarada? tego jeszcze nie wiadomo moim zdaniem Zosia pilnuje żeby Wiktor zrobił to czego od niego ktoś chce Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: małpa w czerwonym Re: Odcinek 9 - streszczenie IP: 158.75.35.* 31.10.08, 15:11 matt- dzięki. Chodziło mi własnie o to, gdzie wstawić te smaczki. j Odpowiedz Link Zgłoś
romcia.p Re: Odcinek 9 - streszczenie 31.10.08, 16:59 do wyczerpującej recenzji Matta dorzucę jeszcze dialog odcinka: -Jestem ścigany listem gończym -Myslałam,że jest pan oficerem policji -Jedno nie wyklucza drugiego no,perełka po prostu :D Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Odcinek 9 - streszczenie 31.10.08, 21:50 Dialogi rewelacyjne, ujęcia kamery mistrzowskie:) Grand jest wielką zagadką. Może on jednak nie żyje, może to sobowtór? Głupieje już się w związku z Grandem. Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Odcinek 9 - streszczenie 01.11.08, 18:50 A zauważył ktoś, na stoliczku przy łóżku Granda, zdjęcie jego dziewczyny dziennikarki z malutkim dzieckiem? Czyżby został ojcem? Albo coś mi się przywidziało. Odpowiedz Link Zgłoś
lunatica Re: Odcinek 9 - streszczenie 01.11.08, 21:37 lilith76 napisała: > A zauważył ktoś, na stoliczku przy łóżku Granda, zdjęcie jego dziewczyny dzienn > ikarki z malutkim dzieckiem? Czyżby został ojcem? Albo coś mi się przywidziało. > A to nie była ta Beata na zdjęciu? Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Odcinek 9 - streszczenie 02.11.08, 10:45 No właśnie mnie się wydawało, że to Beata z dzieckiem. Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 02.11.08, 19:44 obejrzałam dziś odcinki 7-9. Świetnie się ogląda ale strasznie to wszystko zagmatwane, trzeba naprawdę uwaznie oglądać. Gdzies się po drodze zgubiłam i nie wiem kim jest Sophie i jaka rolę ma do odegrania? Odpowiedz Link Zgłoś
aga_ata Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 02.11.08, 22:13 Sophie Maciąg? Tego też nie wiem, można się tylko domyślać (ktoś nawet tu gdzieś wyżej pisał), że może ma pilnować Wiktora, żeby coś zrobił/nie zrobił i udawać skutecznie jego córkę... Bo prawdziwa oczywiście jest więziona przez Kaja, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 03.11.08, 09:41 to co on nie wie jak wygląda jego córka? czy to bliźniaczki czy jak? Odpowiedz Link Zgłoś
lilith76 Re: Trzeci oficer - wątek ogólny 03.11.08, 22:04 > to co on nie wie jak wygląda jego córka? czy to bliźniaczki czy jak? Trzymając się tej wersji - porwali mu córkę, przedstawili swoją "agentkę" i kazali mu dla dobra dziecka udawać. Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa odcinek 10 04.11.08, 20:10 ktoś już oglądał? ja to się teraz calkiem pogubiłam, czym sie w koncu zajmuje Grand? scena tego 'przesluchania' Borysa mocna ale generalnie po świetnych odcinkach 7-9 ten trochę słabszy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hetman Re: odcinek 10 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.11.08, 21:15 Moim zdaniem wprost przeciwnie. Bardzo dobry odcinek, szybko prowadzona akcja, jednocześnie nie tracąc klimatu Trzeciego... Naprawdę wygląda to smakowicie :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hetman Re: odcinek 10 IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.11.08, 21:17 A scena śmierci brata Sznajdera przeokrutna... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: odcinek 10 - efekciarski IP: *.ssp.dialog.net.pl 06.11.08, 22:21 Ha … no proszę, w jednym tygodniu TVP serwuje nam realistyczne sceny „sadystycznego” manicure, najpierw w teatrze telewizji, teraz w odcinku „Oficera”. Nie żebym narzekał, ale jednak biorac pod uwage godziny emisji … a głupoty pisze, dzieci powinny spac o tej porze i sie szczegolami fachu oprawcow nie interesowac. 10 odcinek … kontrowersyjny, tak bym powiedział. Nadal trzyma poziom, ale kilka watkow troche naciąganych, nawet jeśli wezmie się pod uwage jego tytul „Teoria spisku” to i tak trudno wybronic np. watek lekarskiej maskarady Kruszona. No ja wiem, fajnie to „zagralo”, tylko ze sensu nie mialo kompletnie. Po co az tyle zachodu, jakies pieczatki, kitle i tak dalej … aby się spotkac ze Sznejderem, w chwili gdy akurat ten zegna się z bratem. Podobnie ten „powtorzony” Grand w koszarach wojskowych … tez to takie efekciarskie było i nie do konca potrzebne. Widzial raz … wystarczy, szczególnie ze pan inspektor znow zapytal „Znajomy?”. Zreszta w tym odcinku takich efekciarskich scen jeszcze troche było, jak ta z wanienka pelna benzyny i spektakularnym bum w finale, czy z apetyczna pania Maciag w kuszacym dezabilu. To tyle czepiania się … a teraz te lepsze kaski: - Kozlowski. No pojawia się na kilkadziesiąt sekund w każdym odcinku, a dodaje mu odpowiedniego sznytu. Swietna scena rozmowy telefonicznej z Kruszonem, gdzie jej dopowiedzeniem sa zdjęcia ogladane przez generala. I jak zwykle smakowity tekst … „Ty zdobywasz sprawność tropiciela śladów … zuchu?” - śmierć brata Sznajdera – no co tu duzo pisac, dramaturgiczny ideal, z dwoma silnymi akordami … placzem zony i placzem brata. - Topa. Drugi „kradziej” scen w tym serialu. Teksty tez mu napisali popisowe … „Jestem esteta … a ty masz piekne wnetrze”, „jaki charakter ma ta rozmowa? … ma charakter gry wstepnej”. Zdystansowanie Senta jest bardzo frapujące. - Pazura. No widac ze odnalazł odpowiedni ton i dobrze się czuje w tej roli. W drugiej serii jeszcze było widac „kabarety”, tutaj już wrócił do pelni swoich możliwości sprzed kilkunastu lat. Oprocz sceny w szpitalu swietnie zagral tez rozmowe z Marianem w wanie, to „wycofanie się” w jej trakcie naprawde wiarygodne. - przesłuchanie Borysa – no niby to brutalne było, ale gdzies tam dalo się wyczuc – nie wiem czy zamierzone – delikatne mrugniecie okiem, chociażby przez te „dansy” Wieska. No i pieknie fotografowane to było. Dodatkowe punkty za tekst … „paznokiec ci się złamał, Borys … za malo witamin” - „udawane” hospicjum – tak się zastanawiałem, czy mi się podoba to rozwiązanie z „podstawieniem” Kruszonowi Granda az w tak spektakularnym stylu. I podoba mi się … miesci się w konwencji „teorii spisku”, a i Szyc ladnie zagral totalnie zaskoczonego. Traktuje takie „podstawienie” jako swoiste nawiązanie do ilus tam podobnych rozwiązań w innych filmach sensacyjnych. W sumie było dobrze, cos powoli zaczyna się wyjaśniać … i dobrze, bo zbyt dlugie trzymanie wszystkich watkow w „zawieszeniu” daje nie do konca pozadany efekt mechanicznego podtrzymywania napiecie, którego na razie jeszcze udalo się uniknąć. Oczywiście to tłumaczenie w knajpie podczas rozmowy Kruszona z Aldona – jeśli faktycznie prawdziwie – troche zbyt łopatologiczne, no ale widac bohaterowie musieli sobie pewne kwestie uporzadkowac … a widzowie przy okazji tez, choc być może nie do konca było to potrzebne ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
vayacondios Re: odcinek 10 - efekciarski 07.11.08, 10:35 matt_banco, błagam o streszczenie odcinka, to już jakaś nowa świecka tradycja żeby Cię prosić o streszczenia:))), co tydzień chyba ktoś ma z tym problem :)), tym razem padło na mnie, nie mogłam obejrzeć, a poza tym Ciebie tak sie świetnie czyta, że nie będę miała aż takiego poczucia straty jak znajdziesz chwilę oczywiście Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jan uważny Re: odcinek 10 - efekciarski IP: 83.2.218.* 07.11.08, 13:25 Moze zrób edit i dodaj to czego nie można było przegapić czyli taneczne mordobicie nawiązujące do słynnej kultowej już sceny z "mad dogs" Quentina. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie IP: *.ssp.dialog.net.pl 07.11.08, 14:54 Moja wersja streszczenia, bo te z filmpolski.pl sa troche zbyt „suche”. Na podstawie moich notatek wyglada to tak ;-) Kruszon spotyka się w parku z Aldoną. Prosi ją, żeby się nie martwiła, ale on musi wypełnić swoją misję. Aldona nie chce tego słuchać: już raz straciła ukochanego mężczyznę. Scena jak scena … troche Rozczka ta scene położyła, ale to raczej kwestia ogolnie slabego uzasadnienia dla tej calej „misji” Kruszona. Dodatkowo okazuje sie, ze pani "lawkowa", ktora zawsze siedzi gdzie w poblizu Aldony to jej "ochrona", chociaz nie wiadomo kto ja zlecil. W bazie wojskowej biega sobie Grand. Inspektorzy wewnętrzni przyjeżdżając po Ale i Marka Sznajdera i robia to w tym samym, wysoce lekceważącym stylu co poprzednio. Dodatkowo mamy ponownie Grand w biegu i ponownie Sznajdera przy szybce i ponownie inspektora z kwestia: „Znajomy?”. Pozniej rozmowe miedzy nimi zbacza na stare dzieje, gdy obaj mieli jakies tam kontakty z zamordowanymi oficerami policji, w tym z Boguta. Marian, czyli inspektor błysnął dosc ciezkim humorem, w stylu „dwie pastylki ołowiu połknął” … ustosunkowując się tym samym do śmierci swych dawnych przełożonych. Pozniej mamy rozmowe telefoniczna Kruszona z Kozlowskim, która od strony wizualnej bardzo fajna, bo Kruszon generalnie prosi o pomoc w zapewniniu bezpieczeństwa bliskich mu osob, a general udaje ze kompletnie nie wie o co chodzi, chociaż w tym samym czasie przeglada zdjęcia osob, o których mowi Kruszon (zdjęcia Perly, Aldony i jej corki). General kaze isc Kruszonowi do Sznajdera i wypytac go o cos. Szczerze mówiąc niektóre z tych zagran wywiadu sa troche dziwaczne i zbyt „pietrowe”. Z jednej strony praktycznie wszechwładni, a z drugiej musza jakies takie szkopki robic żeby uzyskiwac proste informacje. Gdzies w tym czasie jest przebitka na pieczotka lekarska Kruszona, która to zagadka wyjaśni się pozniej, chociaż jak już pisalem zupełnie niedorzecznie. Sznajder przyjezdza do szpitala do brata, gdzie spotyka syna Stefana i była zone. Sceny szpitalne ciezko opisywac bo grane to było właściwie albo półsłówkami albo gestami. Ala wraca do biura gdzie spotyka Senta i odbywa z nim dziwaczna rozmowe, w ktorej Sent niby mowi jej ze grupa poscigowa zostala rozwiazana, ale on zostaje i będzie konczyl ich sprawy. Przy okazji reczy za Ale, tym samym zostaje ona w jego zespole. Tu mamy ciekawa rozmowe Senta z Ala, która co bardziej wrażliwi mogliby podciągnąć pod molestowanie ;-) (Ala się dopytuje czy „chce ja przelecieć” … na co Sent, ze „jest esteta i ze Ala ma piekne wnetrze i tak dalej). Rozmowa konczy się ciekawa wymiana zdan, gdzie Ala ma pretensje ze ICH rozwalili i zrobili miazge, na co Sent „Ze mnie nie robia miazgi, mnie nie rozjeżdżają, ja nie jestem WY”. Scena przesłuchiwania Borysa przez Rite i jej wesołych chłopaków, które użyły wykalaczek jako srodka perswazji bezpośredniej i umieściły je pod paznokciami przesłuchiwanego, tańcząc przy tym rozne wygibasy (co jak napisal Jan Uwazny jest ponoc cytatem ze „Wscieklych psow”, czego … ach ten wiek … niestety nie pamiętam, bo ow film widziałem w kinie 15 lat temu). To tu pada kwestia o braku witamin i łamliwości paznokci Borysa. Dodatkowo leja na niego benzyne i bija brutalnie po twarzy (tak jakby w tych warunkach mieli bic inaczej … oj, Matt, Matt … ). Borys się twardo trzyma, ale z pytan dowiadujemy się sporo roznych rzeczy, co do których oprawcy nie maja pewności, a my – widzowie – taka uzyskamy za jakis czas gdy skatowany Borys spotka się z Wiktorem. Ale to za chwile. Wiktor proponuje Kruszonowi układ, na mocy którego zamieszka on z nim i Zosia w ich przytulnej Chalupce i zainkasuje za to 5 tys euro. Pierwotnie było mnie, ale Kruszon twardo negocjowal ;-) Aldona przyjezdza do sadu, tam spotyka ta druga pania prokurator, czyli Renete. Szuka listow gończych za Grandem i Rita i okazuje się ze listu za Rita nie ma … zniknął, a pozniej … przeskakując troche scen w przod … okaze się ze nie ma tez listu za Grandem, który zniknął prawie na oczach Aldony. To zreszta spowoduje potrzebe kontaktu Aldony z Kruszonem. Znow przeskakujemy do szpitala, gdzie Sznajder siedzi u brata i prosi pielegniarke o dodatkowa dawke morfiny dla niego. Ta mowi, ze nie może i … w tym momencie pojawia się Kruszon przebrany za lekarza. Skad, jak … jak znajde maila do scenarzysty to się go spytam ;-) Niemniej Kruszon wypytuje Sznajdera o Bogute, o którym ten mu nie chce powiedziec, uznając ze nie jest to dobry moment na takie dyskusje. Co ciekawe pielegniarka bez zadnej weryfikacji daje Kruszonowi podpisac jakas recepte czy dyspozycje, ale … jest za pozno. W tym czasie brat Sznajdera umiera. Z racji tego ze Borys nic nie powiedział, druzyna pod wezwaniem okrutnej Rity opuszcza zajmowany obiekt, palac go przy okazji, co czego w znacznym stopniu przyczynila się benzyna zalegajaca tu i owdzie. Borys trafia do szpitala … no twardziel, ale jednak troche go obili i naruszyli nietylalnosc osobista. Informacje o znalezieniu Borysa otrzymuje tez Wiktor. Wiktor jedzie, a w chalupie zostaje Kruszon (no ja wiem, ze troche w opisie to dziwnie wyglada, bo przeciez dopiero był w szpitalu ;-) i mamy cokolwiek dziwna, aczkolwiek estetycznie satysfakcjonujaca scene przygotowan Zosi do kapieli. Gdzie owa Zosia dosc bezpruderyjnie podchodzi do nowego znajomego i bez wiekszych ceregieli pozbywa się przyodziewku eksponując przy tym przymioty swego … no przeciez wiadomo ze nie ducha ;-) Po prostu weszla do wanny pozostając przy tym przez caly czas bardzo atrakcyjna i kuszaca, co dodatkowo podkresla umiejętnym spozywaniem drinka. Sent i Ala przesłuchują Senta, a właściwie to i Wiktora, który zdołał już dotrzec do szpitala. Tu pada wlasnie ta kwestia o charakter rozmowy jaka policjanci prowadza z Witkorem, i która Sent puentuje „iż ma ona charakter gry wstepnej”. Pozniej Borys rozmawia z Wiktorem po francusku i potwierdza właściwie to wszystko o co pytaly go wesole chłopaki Rity, czyli miedzy innymi to iż jest byłym zbrodniarzem jugosłowiańskim. Sznajder siedzi w swoim mieszkaniu i wpada do niego Ala z torbami zakupow i wyraza chec otoczenia go opieka, glownie poprzez przyrządzenie mu posilku. Na co on milczaco przystaje. Mamy tez wyznanie Ali o porzuceniu Damiana, czyli Kosmy … no, no, no. Co ten Pazura w sobie ma, ze tak na plec piekna i kalendarzowa znacznie mlodsza dziala? Przy okazji Sznajder mowi, iż widzial Granda w koszarach. Kruszon i Aldona spotykaja się w jakiejs knajpie i probuja polaczyc niektóre watki. Wychodzi im, ze z racji tego iż zniknęły listy goncze to i Grand i Rita musza obecnie pracowac dla służb specjalnych. Aczkolwiek Kruszon nie wierzy, bo przeciez widzial Granda w stanie roślinnym w hospicjum. Pada tez sugestia ze to chyba prokurator Renata maczala w tym palce. Jada jednak do hospicjum … a tam … a tam … jakies przedszkole czy cos takiego. Nie ma ani siostr, ani Granda, ani niczego nie ma … jest tylko pani, która wyjasnia iż obiekt był wynajmowany przez ostatnie 2 tygodnie filmowcom. No ten fakt bardzo szokuje Kruszona, Aldone jakby mniej … Ufff ... dluzej mi sie to pisalo, niz ogladalo. Odpowiedz Link Zgłoś
vayacondios Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie 07.11.08, 16:39 dzięki wielkie, nie wiem co lepsze Twoje streszczenia czy serial :))) Odpowiedz Link Zgłoś
ib_k Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie 07.11.08, 17:25 Matt, my to ci chyba jakiś order altruisty przyznamy, czy co? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie IP: *.ssp.dialog.net.pl 07.11.08, 17:41 No kazdy powininen byc jakos uzyteczny spolecznie, prawda? Moja korzysc z tego taka, ze cwicze uwaznosc i spostrzegawczosc, a i utrzymywanie kondycji palcow i satysfakcjonujacej szybkosci pisania tez nie jest do pogardzenia ;-) Zdecydowanie latwiej byloby gdybym jak AJK streszczal na podstawie nagranego/sciagnietego odcinka, ale zabawa "na zywo" tez jest fajna, bo musze "wyczuwac" rozwoj watkow i "smakowitosc" dialogow i jakos to sobie zanotowac, aby miec material do streszczenia ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
grek.grek Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie 08.11.08, 11:41 link do cytatu z "mad dogs" : pl.youtube.com/watch?v=c5mmXunMhLM własciwy fragment od 3:20. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: odcinek 10 - streszczenie dlugie IP: *.ssp.dialog.net.pl 08.11.08, 20:10 Bezapelacyjnie zacytowano ow fragment ;-) Juz zapomnialem ze "Pieski" byly takie brutalne, nie przepadam za przemoca, a jesli juz to wole ta bardziej komiksowa z "Death Proof". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala IP: *.ssp.dialog.net.pl 13.11.08, 23:03 No ... i tak wlasnie ma wygladac dobry, zawodowo zrobiony odcinek serialu sensacyjnego. Ba ... bardzo dobry, chyba najlepszy z dotychczasowych Powoli kawalki ukladanki trafiaja w swoje miejsce i jest to robione zadziwiajaco sprawnie, a na dodatek nieliniowo. Wciaz nie do konca wiadomo jaka role pelni wywiad w tym wszystkim, co robi Rita i jej wesole chlopaki, po co Grand trenuje biegi. Ale kwestia sprawy aktorow i policjantow ja prowadzacych zostala sensownie ... SENSOWNIE ... wyprowadzona. Dowiedzielismy sie tez troche o motywacji Senta. A poza tym ... no poza tym, to same smakolyki: - "duzy" twist z Ala w roli glownej - caly watek szpitala psychiatrycznego i Boguty to wyjatkowo zgrabna rzecz, ale ucharakteryzowana Ala, jako pacjentka tego przybytku "walaca" z giwery do Kaja ... bezcenne. Kaj jeszcze zdarzyl "Panem Wolodyjowskim" ladnie poleciec: Panie pulkowniku! Larum grają! wojna! Nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz! szabli nie chwytasz ... Swietnie wszystko wyprowadzone, z malowniczym biegiem Szyca i synchronizacja jak w najlepszych "amerykanskich" wzorcach. A za "wisienke na torcie" robila powtorzona sekwencja krotkiego dialogu Kruszona i Sznajdera z pacjentem "Co z mama" ... "Zyje"... "Co powiedziala?" ... "Ze teskni". I jeszcze na koniec smierdzacy Rysiu Boguta przemowil. - "maly" twist z Sentem - intro w postaci "blusidla" na organkach, a potem "urocza" scena z sasiadem Senta majacym dosc jego glosnego tryby zycia, pozniej "lutowana" spowiedz z wieloznacznym kontekstem, nastepnie narkotyki, pozniej chlopaki od Generala chcacy "zamknac kwestie" wbrew pozorom inaczej niz sie wydawalo i smierc Senta ... a na koncu jeszcze telefon w tej sprawie. Fajne konstrukcyjnie, ze swietnymi momentami (wciaganie koki, otwieranie drzwi i nerwowy smiech Senta) i okraszone tekstami Senta "Mowie co wiem, co nie wiem ... nie mowie" ... "Rzad oficjalny, zawsze totalitarny" (tym razem Kultowe "nawiazanie") ... no i najbardziej Sentowa odpowiedz na pytanie Kruszona "Wiesz za co cie lutuje?" ... "Ty lutujesz? ... To jest jakis nieudolny petting". Brak bedzie ... Brak Senta, wielki brak. - "psucie sie" atmosfery miedzy Wiktorem, Borysem, Zosia i Kruszonem - niby wszyscy wiedza o sobie wszystko, ale nie do konca ... no i nie do konca wiemy o co chodzilo Zosi z tym przymilaniem sie do Kruszona. Bo chyba nie o pokazanie tego polksiezycowatego naszyjnika. - dialog Sznajdera z automatyczna sekretarka ... stary, dobry Pazura. - juz tradycyjnie ze zlowieszczym wdziekiem pokazujacy sie general Matejewski i jego odpowiedz na pytanie Kruszona czy wie jak sie do dla niego (generala) skonczy ... "Wiem ... ty mnie zastrzelisz, pani prokurator zamowi skromny wieniec ... albo bukiet ... niezapominajki poprosze". Spojne to bylo niebywale i timing wyjatkowo precyzyjny. Hmmm ... chyba jutro obejrze jeszcze raz ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala IP: *.bigserwis.pl 14.11.08, 09:44 matt czy Ty wiesz, że ja sobie Ciebie normalnie drukuję ostatnio i oglądam i czytam, czytam i oglądam :) wczoraj nie widziałam ale dziś obejrzę, a potem sobie poczytam :) aż żal, że to już 11 odcinek Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.11.08, 09:51 "że ja sobie Ciebie normalnie drukuję ostatnio i oglądam i czytam" A gdzie mozna obejrzeć Matta, bo tez chetnie obejrzę? :)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: goa Re: Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala IP: *.bigserwis.pl 14.11.08, 11:02 oglądam kolejny odcinek Trzeciego oficera, a nie Matta ;p Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: erpak Re: Odcinek 11 - Szyc w trawie IP: 62.93.44.* 14.11.08, 14:44 Do zachwytów Matta dodałabym jeszcze galop Szyca w twarzowej - nie tylko ze względu na stosunek wzrost Szyca-wysokość trawy - trawie, czy tez innych wysokich chabaziach. Bardzo estetyczne ujęcie :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Re: Odcinek 11 - Drugie ogladanie IP: *.ssp.dialog.net.pl 14.11.08, 15:41 Tak, roslinnosc na trasie biegu przelajowego Kruszona bardzo malownicza ;-) Swoja droga tez nie wiem co to jest, jakies wybujale proso czy inna trawa. Ale gra rownie swietnie , jak Szyc ;-) Obejrzalem drugi raz ... i warte to bylo tych trzech zlociszy bez VATU. Znajac juz fabule mozna sobie poogladac rozne ciekawe rzeczy i jeszcze bardziej docenic montaz i rozlozenie czasowe. Podczas drugiego ogladanie uwage zwrocily: - zniusansowana gra Cynke i Pazury w scenie na cmentarzu, od prostych gestow jak poprawianie czapki, poprzez lekkie zaklopotanie Ali swoim wyznaniem, przez niedowierzanie Sznajdera ... no ladne to bylo i cholera ... wiarygodne; - bieg Kruszona do szpitala nie mial luk teleportacyjnych, czyli pokazywanao przez ulamki sekund kolejne etapy, rowniez ten przed samym "ustrzeleniem" Kaja, dzieki temu zachowano ciaglosc, swietna synchronizacje, a uniknieto efektu "pojawil sie znikad, dokladnie wtedy gdy trzeba"; - Ala ... w szpitalu - no to przyznam jest naprawde godne uwagi. Gdy Sznajder z Kruszonem chodza po szpitalu, Ala jest caly czas obecna i delikatnie pokazywana. Rowniez Sznajder zachowuje sie tak, jakby dyskretnie jej szukal. Pozniej gdy pojawia sie Kaj, znow mamy w drugim planie, ktora sie odwraca do sciany i ukradkiem obserwuje Kaja ... wbrew temu co sie wydawalo przy pierwszym ogladania, Ala nie pojawia sie znikad ... caly czas byla w kadrze, tylko tak sprytnie, ze widz nie mial swiadomosci, a jak juz ma to moze docenic, ze tak to sprytnie pokazali; - calkiem niezle wypada pani Maciag - te jej gierki, "samcze" teksty, drobne gesty ... no jest w tym niezaprzeczalnie intrygujaca. Fajnie, bo w innych "wcieleniach" troche za slodka; - Sznajder ma na scianie swojego mieszkania ma plakat z filmu SHAFT, ale co ciekawe z wersji orginalnej z 1971 roku, a nie z remake'u z roku 2000, gdzie gral Samuel L. Jackson. No nie wiem o co z tym chodzi, ale raczej nie jest to przypadek, a jakis rodzaj mrugniecia okiem ;-) - mieszkanie Senta - swietnie skomponowane kolorystycznie, lacznie z tymi obrazami posciaganymi ze scian i widocznymi sladami po nich. Znaczy ze scenograf tez sie przylozyl. SPOILER Niestety przeczytalem w streszczeniu nastepnego odcinka jedna rzecz, ktora mnie mocno zmartwila: " ... podjeżdżają pod Pałac Kultury, mężczyźni idą po bombę ukrytą w zegarze". Zeby spektakularnosc nie przeslonila logiki ... zeby spektakularnosc nie przeslonia logiki ... zeby spektakularnosc nie przeslonia logiki ... zeby spektakularnosc nie przeslonia logiki ... Odpowiedz Link Zgłoś
jareczek33 Kaj 19.11.08, 10:14 Witam, macie jakieś pojęcie może dla kogo pracuje (pracował) Kaj? Odpowiedz Link Zgłoś
paulinaa Re: Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala 14.11.08, 19:31 rzeczywiście swietny odcinek, wszystko sie zaczyna wyjasniać i ma to sens co mnie najbardziej cieszy, juz sie nie moge doczekac ciągu dalszego! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ziommm Re: Odcinek 11 - czapka z glowy poleciala IP: *.9.28.78.cable.dyn.petrus.com.pl 21.11.08, 02:24 genialny serial! nie zdradze Wam jak sie zakonczyl ale ost. odcinek jest mocny!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matt_banco Odcinek 12 - zegarmistrzowska robota IP: *.ssp.dialog.net.pl 21.11.08, 16:35 No czyli mozna ... mozna zrobic serial sensacyjny, mieszczacy sie w ramach gatunku i nie nadwyrezajacy ich zbytno, a wlasciwie w ogole. To co od poczatku wydawalo sie najbardziej ryzykownym elementem, czyli bomba atomowa w Polsce, dalo sie sensownie - jak na przyjeta konwencja rzecz jasna - uzasadnic i osadzic w realicach opowiadanej historii. A ze zametu przy tym sporo ... to i dobrze, bo biorac pod uwage to ile juz wiemy, to kwestia tego czego nie wiemy, wciaz pozostaje intrygujaca. Nawet to czego sie obawialem, czyli motyw zegara na Palacu ... no jak na absurdalnosc pomyslu, to "zegarmistrzowskie" uzasadnienie nawet sie broni (oczywiscie pozostaje pytanie, po co bylo ruszac ta bombe i przenosic z podziemi na tak eksponowane miejsce). Smakolyki z tego odcinka to: - "wejscia" Granda i Malaszynski z czyms na ksztalt charyzmy z pierwszego "Oficera" - zadne tam kluchy, kluski i drewniaki. Nawet porusza sie inaczej niz w "Twarza w twarz", nie wspominajac o widowiskowej bliznie na twarzy i nieortodoksyjnej fryzurze. Swietne rowniez bylo "wyjscie" Granda z knajpy w ktorej Wiktor rozmawial z Kruszonem ... ; - Boguta - no scena u fryzjera kapitalna (szczegolnie koncowka, jak widac umeczenie na twarzy), a jego przesluchanie to juz w ogole. Niezly kozak byl z Boguty za mlodu, a i teraz jeszcze niezly z niego bajarz. Ciekawe, ilu jeszcze takich aktorow jak Czeslaw Stopka, jest poukrywane po teatrach pozawielkomiejskich i zwyklo grac jakies "ogony" w filmach; - kilka naprawde zabawnych kwestii typu ... "To teraz beda mieli okazje udowodnic swoja niewinnosc i przywiazanie do Panstwa ... Prawa i Sprawiedliwosci" albo "Gdyby to wybuchlo, to stolica Polski bylby Pruszkow" i szczegolnie urokliwa "Jestem jeszcze mlody, nie moge zyc w atmosferze klamstwa"; - calkiem ladne i dynamiczne strzelaniny, ze szczegolnym uwzlednieniem tego pochodu przez hol zostawiony krzeslami (swietna muzyka), no i niezly lot Kaja. - Szyc mowiacy po francusku ... Nie do konca jasne pozostaje ile stron jest zaangazowanych w ta cala sprawe i kto jest po ktorej z nich. Do ogolnego zametu dolaczyla Al- kaida, "sojusznicy", chociaz to akurat chyba sciema Generala, Kaj ktory tez pracowal na zlecenie jakichs sluzb (ze slow Generala "o powrocie syna marnotrawnego" wynika, ze Kaj byl szpiegiem), ale zaczal grac "na dwa fronty"; Wiesiek - wesoly kompan Rity - objawil sie jako oficer wywiadu, Grand - dotychczasowy wrog Kruszona - krzyczy ze jest oficerem, byc moze owych "sojusznikow" (a jak na siebie patrzyli, jak patrzyli ... szczegolnie Wiesiek mial w oczach pewna satysfakcje ... rzeklbym "osobista"). I jeszcze chlopaki od Generala zaczynaja sie powoli domyslac. Slabszym elementem pozostaje watek Zosi i Borysa ... no jak zobaczylem Zosie wydajaca polecenia i przejmujaca kierowanie cala akcja ... fju, fju, fju ... i jeszcze straznikow porozstawiala po katach. Dlaczego Borys i Zosia w ogole zgodzili sie na udzial Kruszona w tej akcji, szczegolnie ze odcinek wczesniej Borys krzyczal ze "Krzysztof" to wtyka. Troche za duzy skrot tutaj zastosowano. Nie bardzo tez zrozumialem jaka idea przyswiecala wrzuceniu granatu do windy ... no ewidentnie Kaj mial zalatwic wszystkich, lacznie z bomba. A Grand mial pozniej zalatwic Kaja? Nie bardzo wiem, jak sie to ma do "kolejnosci" o jakiej mowil General, gdzie najpierw cos mial zrobic Grand, a pozniej Kaj. Dlaczego Grand zalatwil Wiktora, a oszczedzil Borysa ... no bo, ze pomogl Kruszonowi no to powiedzmy, ze w imie starej przyjazni ;-) Ale to wlasciwie szczegoly, ktore nie obnizaja naprawde wysokiego poziomu tego odcinka. No to pozostal jeszcze tylko JEDEN. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 12 - zegarmistrzowska robota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.11.08, 17:37 Ciekawe, a ja odnioslam wrażenie, że Wiktora załatwił Borys, który to zabójstwo zwala na Granda(?). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: erpak Re: Odcinek 12 - zegarmistrzowska robota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.11.08, 18:14 Moim zdaniem to też Borys. Ale równiez moim zdaniem Granda "zepsuli" w tej serii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: erpak Re: Odcinek 12 - zegarmistrzowska robota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.11.08, 21:18 Przemyślałam sobie tę wersję zabicia Wiktora o którą podał Matt, i pewnie jednak w kontekście ciemnej strony generała, może to być racja, łatwowierny widz, jak Kruszon, uzna że to Borys :) Mam wielką nadzieję, że ta obecność Granda będzie miała jakieś wystarczająco mroczne wyjaśnienie, i że ostatni odcinek jakoś tak złoży te układankę, że nie popsuje wrażenia całości. Z haseł na plus tego odcinka - dla mnie jeszcze to o bombie będącej ruską, więc nieprzewidywalną, nie umiem, niestety zacytować. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: faszyna Re: Odcinek 12 - zegarmistrzowska robota IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.11.08, 21:35 A może łatwowierny widz właśnie uzna, że to Grand, czyli zawodowy kiler? Nie mam nagranego filmu, więc nie moge sprawdzić słow Borysa,ale powiedział zdaje sie,że zabił "ten drugi". Tyle że chyba rówolegle pokazane było, że Grand jest gdzie indziej. Matt, rozsądź, jak było, zdaje sie nagrywasz odcinki. Odpowiedz Link Zgłoś