Dodaj do ulubionych

Nigdy więcej coca coli

IP: 213.241.23.* 21.03.03, 19:21
W proteście przeciw niezgodnej z prawem międzynarodowym akcji militarnej USA
w Iraku wzywam do bojkotu amerykańskich towarów i usług.
Nigdy więcej coca coli!!!
Precz z żarciem od morderców z McDonalds!!!
Lepszy Linuks niż Microsoft!!!
W kinach oglądamy tylko europejskie firmy!!!!
Pozdrawiam
Jerzy Krajewski
PS. Może ktoś kupi ode mnie forda escorta z 1997 r. montowanego w Płońsku,
ale z amerykańskich części.
Obserwuj wątek
    • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 21.03.03, 19:59
      Moja nastolatka dorzuca jeszcze bojkot lekcji angielskiego!!!A ja myślę ,że to
      pomysł równie atrakcyjny jak inne.
      Pozdrawiam zafascynowana.
    • Gość: gbetina Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dyn.optonline.net 22.03.03, 00:30
      Szanowny Panie Krajewski robi pan co kazdy rozsadny czlowiek zrobic powinien
      dawno temu, i to bez ogladania sie na okazje(wojna), to wyjdzie Panu tylko na
      zdrowie.
      A ze sprzedaza Forda to Pan chce nieswiadomemu czlowiekowi "swinie podlozyc" i
      opchnac ten "wyrob samochodopodobny" na forum.
      A to nie ladnie, jeszcze ktos pomysli ze to okazja i "toto" kupi! Nastepnym
      razem kup Pan japonczyka i nie bedzie Pan musial czekac na wojne zeby tego sie
      pozbyc.
      pzdr.
      • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 22.03.03, 11:33
        Racja. Toyota to jest to.

        A coca coli już dawno nie piję, bo podrażnia moje gardło.

        Telewizję oglądam mało, ponieważ mam dużo pracy.

        Porównani z Hitlerem trafne. Tak jak on zniszczył autorytet Ligii Narodów, tak
        Bush rozwalił ONZ. Prawa nie ma, liczy się już tylko siła.

        Wikingowie zawsze stawiali na siły, wiele wieków bogacili się na podbijaniu
        innych i ich ekonomicznym eksploatowaniu.
        Prawa człowieka to tylko dymna zasłona Amerykanów przed ZSRR. Gdy komunizm
        upadł, skończyło się głoszenia praw człowieka. Nastał czas barbarzyństwa z
        kultem siły i bezprawiem, mordowaniem bez sądu, masowym zabijaniem mężczyzn,
        kobiet i dzieci w Jugosławi, Afganistanie, Palestynie, Iraku .......... Kiedyś
        przyjdzie czas na Polskę.

        Pozdrawiam
        Jerzy Krajewski
        • Gość: szary Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.sdi.tpnet.pl 22.03.03, 12:35
          Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):


          > >
          > Porównani z Hitlerem trafne. Tak jak on zniszczył autorytet Ligii Narodów,
          tak
          > Bush rozwalił ONZ. Prawa nie ma, liczy się już tylko siła.
          >
          *******************************************************************************
          Panie Jurku myli Pan chyba fakty.
          Autorytet ONZ umarł i nie żyje:
          1.Strefy bezpieczeństwa w b.Jugosławi-GDZIE BYLY I CO ROBIŁY HOLENDERSKIE
          BŁEKITNE HEŁMY GDY SERBOWIE WRZUCALI BOŚNIAKÓW DO DOŁÓW ŚMIERCI!!!!!?
          2.GZIE BYŁY WOJSKA ONZ W TRAKCIE MASAKY W RWANDZIE!!?
          3.W JAKI SPOSÓB PORWANO JAKO ZAKŁADNIKÓW PONAD 600 ŻOŁNIERZY ONZ W SIERRA LEONE!
          4.CO ONZ ROBI W SPRAWIE TYBETU,CZECZENII?????

          Co do prawnego aspektu całej sprawy to chciałbym zauważyc że NALOTY NA
          JUGOSŁAWIĘ KTÓRE PRZERWAŁY LUDOBÓJSTWO TEŻ NIE POSIADAŁY AKCEPTACJI RADY
          BEZPIECZEŃSTWA ONZ.
          Rada Bezpieczeństwa nadaje się do pchania karuzeli dopóki stali członkowie
          posiadają prawo veta.
          DLACZEGO NIKT DO CHOLERY NIE PORÓWNUJE SADDAMA DO HITLERA? PZECIEŻ TO TEN
          CZŁOWIEK JAKO PIERWSZY OD CZASU DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ UŻYŁ NA TAKĄ SKALĘ
          GAZÓW DO ZABIJANIA LUDZI (100 TYSIĘCY OFIAR W 1988 ROKU-POŁUDNIE IRAKU).
          JEDEN Z NIEMIECKICH PROMINENTNYCH POLITYKÓW STWIERDZIŁ ŻE "NA POLITYKĘ USA ZA
          DUŻY WPŁYW MAJĄ ŻYDZI"-----NO TAK NIEMCY JUŻ SOBIE SWEGO CZASU 'PORADZIŁY'
          Z TYM PROBLEMEM.
          A NAJBARDZIEJ MNIE ŚMIESZY KOALICJA GOŁĘBI POKOJU W KTÓREJ PRYM WIDZIE ROSJA I
          CHINY.-KRAJE WYRÓŻNIAJĘCE SIĘ DOŚC SZCZEGÓLNĄ TROSKĄ O PRAWA CZŁOWIEKA .
          PS.JEŻELI JUŻ BAWIMY SIĘ W ABSURDALNĄ ZABAWĘ PT.DO KOGO PORÓWNAC PREZYDENTA USA
          TO DLACZEGO NIKT Z PANÓW TROCKISTÓW NIE PORÓWNUJE GO DO LENINA LUB STALINA
          KTÓRZY WYKAZYWALI SIE ZNACZNIE WIĘKSZĄ ZABORCZOŚCIĄ W STOSUNKACH
          MIĘDZYNARODOWYCH.
          PS2:PANIE JURKU TE TEKSTY O KOBIETACH I DZIECIACH TO RETORYKA ŻYWCEM WYJĘTA Z
          DEMAGOGII ZSSR.
          pozdrawiam szary.
          • Gość: Raffix Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.03.03, 15:04
            Dzięki Szary za tę wypowiedź - już myślałem, że tylko ja jeszcze nie
            dołączyłem do zagorzałych przeciwnikiem ostatnich działań USA. Choć nie jestem
            też jednoznacznym ich zwolennikiem to trudno mi jednak zgodzić się na
            porównania Busha do Hitlera i tym podobne analogie.
            Dla mnie - jeśli jest analogia - to raczej następująca: historia poprzedzająca
            drugą wojnę światową uczy, że dążenie do utrzymania pokoju za wszelką cenę
            może się skończyć znacznie krwawszą i znacznie straszliwszą wojną niż
            działania podjęte odpowiednio wcześniej.
          • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 24.03.03, 13:38

            Krótko w trakcie przerwy śniadaniowej.

            Dla jasności: Sadam to morderca, łobuz i dyktator. Jeszcze 12 lat temu nie
            przeszkadzało to jednak, by USA z nim się przyjaźniły.

            ONZ to był ład ustanowiony po II wojnie światowej. Nie funkcjonowało to
            najlepiej, ale jakieś prawo międzynarodowe było. A teraz mamy prawo buszu - kto
            silniejszy bije w mordę słabszych, a reszta powinna wsadzić mordę w kubeł.
            A zaczęło się o "skurwysyńskich" (cytat za "Nie") nalotów na Belgrad, by
            odwrócić uwagę gawiedzi od skandalu z Moniką i cegarem wkładanym między jej uda
            przez szefa hipermocarstwa. Reszta to kłamstwa i propaganda.

            Tak na naszych oczach rozpada się nasz świat. Co wyłoni się z chaosu? Nie
            wiadomo!
            Ja wolę ład (choć czasami nieskuteczny) niż chaos.

            Jeżeli ktoś popiera dążęnia USA do trzymania świata za mordę po trupach
            niewinnych ludzi, to współczuję mu.

            Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba. Jeżeli uważają, że demokracja nie
            jest im potrzebna, nie można jej im narzucać.

            Dla jasności: mi demokracja podoba się.
            Pozdrawiam
            Jerzy Krajewski




            Gość portalu: szary napisał(a):

            > Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):
            >
            >
            > > >
            > > Porównani z Hitlerem trafne. Tak jak on zniszczył autorytet Ligii Narodów,
            >
            > tak
            > > Bush rozwalił ONZ. Prawa nie ma, liczy się już tylko siła.
            > >
            >
            *******************************************************************************
            > Panie Jurku myli Pan chyba fakty.
            > Autorytet ONZ umarł i nie żyje:
            > 1.Strefy bezpieczeństwa w b.Jugosławi-GDZIE BYLY I CO ROBIŁY HOLENDERSKIE
            > BŁEKITNE HEŁMY GDY SERBOWIE WRZUCALI BOŚNIAKÓW DO DOŁÓW ŚMIERCI!!!!!?
            > 2.GZIE BYŁY WOJSKA ONZ W TRAKCIE MASAKY W RWANDZIE!!?
            > 3.W JAKI SPOSÓB PORWANO JAKO ZAKŁADNIKÓW PONAD 600 ŻOŁNIERZY ONZ W SIERRA
            LEONE
            > !
            > 4.CO ONZ ROBI W SPRAWIE TYBETU,CZECZENII?????
            >
            > Co do prawnego aspektu całej sprawy to chciałbym zauważyc że NALOTY NA
            > JUGOSŁAWIĘ KTÓRE PRZERWAŁY LUDOBÓJSTWO TEŻ NIE POSIADAŁY AKCEPTACJI RADY
            > BEZPIECZEŃSTWA ONZ.
            > Rada Bezpieczeństwa nadaje się do pchania karuzeli dopóki stali członkowie
            > posiadają prawo veta.
            > DLACZEGO NIKT DO CHOLERY NIE PORÓWNUJE SADDAMA DO HITLERA? PZECIEŻ TO TEN
            > CZŁOWIEK JAKO PIERWSZY OD CZASU DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ UŻYŁ NA TAKĄ SKALĘ
            > GAZÓW DO ZABIJANIA LUDZI (100 TYSIĘCY OFIAR W 1988 ROKU-POŁUDNIE IRAKU).
            > JEDEN Z NIEMIECKICH PROMINENTNYCH POLITYKÓW STWIERDZIŁ ŻE "NA POLITYKĘ USA ZA
            > DUŻY WPŁYW MAJĄ ŻYDZI"-----NO TAK NIEMCY JUŻ SOBIE SWEGO CZASU 'PORADZIŁY'
            > Z TYM PROBLEMEM.
            > A NAJBARDZIEJ MNIE ŚMIESZY KOALICJA GOŁĘBI POKOJU W KTÓREJ PRYM WIDZIE ROSJA
            I
            > CHINY.-KRAJE WYRÓŻNIAJĘCE SIĘ DOŚC SZCZEGÓLNĄ TROSKĄ O PRAWA CZŁOWIEKA .
            > PS.JEŻELI JUŻ BAWIMY SIĘ W ABSURDALNĄ ZABAWĘ PT.DO KOGO PORÓWNAC PREZYDENTA
            USA
            >
            > TO DLACZEGO NIKT Z PANÓW TROCKISTÓW NIE PORÓWNUJE GO DO LENINA LUB STALINA
            > KTÓRZY WYKAZYWALI SIE ZNACZNIE WIĘKSZĄ ZABORCZOŚCIĄ W STOSUNKACH
            > MIĘDZYNARODOWYCH.
            > PS2:PANIE JURKU TE TEKSTY O KOBIETACH I DZIECIACH TO RETORYKA ŻYWCEM WYJĘTA Z
            > DEMAGOGII ZSSR.
            > pozdrawiam szary.
            • Gość: Raffix Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.braun.de 24.03.03, 14:24
              Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):
              (...)
              > Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba. Jeżeli uważają, że demokracja
              > nie jest im potrzebna, nie można jej im narzucać.
              (...)
              To dosys pokretny argument. Skad wiemy, czy tym ludziom podoba sie demokracja
              czy nie, skoro nie maja swobody wypowiedzi? Czy w ten sam sposob wnioskowalby
              Pan, ze Polakom podobal sie stalinizm, skoro w wyborach wyniki siegaly 100%?
              • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 24.03.03, 19:02
                Gość portalu: Raffix napisał(a):

                > Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):
                > (...)
                > > Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba. Jeżeli uważają, że demokracj
                > a
                > > nie jest im potrzebna, nie można jej im narzucać.
                > (...)
                > To dosys pokretny argument. Skad wiemy, czy tym ludziom podoba sie demokracja
                > czy nie, skoro nie maja swobody wypowiedzi? Czy w ten sam sposob wnioskowalby
                > Pan, ze Polakom podobal sie stalinizm, skoro w wyborach wyniki siegaly 100%?



                Odp. W końcu nawet komuniści w Polsce dojrzeli do demokracji i ją u nas
                wprowadzili po dogadaniu się z opozycją. Niech Irakijczycy sami dojrzeją do
                demokracji. To ich państwo i ich sprawa.
            • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: 195.94.206.* 24.03.03, 14:48
              Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):

              > Dla jasności: Sadam to morderca, łobuz i dyktator. Jeszcze 12 lat temu nie
              > przeszkadzało to jednak, by USA z nim się przyjaźniły.

              Wtrącę swoje 3 grosze , jeżeli można (jejku jak fajnie ,że nie mogę teraz
              usłyszeć iż - nie mozna ! ).
              Wydaje mi się, że jako niedoszły polityk,Pan Rdaktor nie będzie traktował
              takich spraw jak w/w w kategorii problemów moralnych.To domena maluczkich.

              > ONZ to był ład ustanowiony po II wojnie światowej. Nie funkcjonowało to
              > najlepiej, ale jakieś prawo międzynarodowe było. A teraz mamy prawo buszu -
              kto
              >
              > silniejszy bije w mordę słabszych, a reszta powinna wsadzić mordę w kubeł.

              Jak historia tzw Cywilizowanego Świata długa- zawsze tak było, więc w czym
              problem?

              > A zaczęło się o "skurwysyńskich" (cytat za "Nie") nalotów na Belgrad, by
              > odwrócić uwagę gawiedzi od skandalu z Moniką i cegarem wkładanym między jej
              uda
              >
              > przez szefa hipermocarstwa. Reszta to kłamstwa i propaganda.

              No tu już nastąpiło przegięcie pały! A to niby jakim prawem określa się tę
              resztę , mianem kłamstw i propagandy ? Co ? Może to nie prawda ,że razem z
              Billem był w Owalnym jego doradca d/s bezp. narod. ? I może to nie jest prawda
              że wsadzano nie tylko cygaro ?
              A naloty mogą być skuteczne lub nie. I tu się zgodzę ,że to miano z "NIE" to
              kłamstwo i propaganda.
              >
              > Tak na naszych oczach rozpada się nasz świat. Co wyłoni się z chaosu? Nie
              > wiadomo!
              > Ja wolę ład (choć czasami nieskuteczny) niż chaos.

              Nieskuteczny ład to właśnie chaos ! Tylko z ładniejszą nazwą.

              > Jeżeli ktoś popiera dążęnia USA do trzymania świata za mordę po trupach
              > niewinnych ludzi, to współczuję mu.

              de gustibus non disputandum est !

              > Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba.

              Rozumiem że to prawo dotyczy również Amerykanów i Rządu USA ?

              Jeżeli uważają, że demokracja nie jest im potrzebna, nie można jej im
              narzucać.
              Dla jasności: mi demokracja podoba się.
              Pozdrawiam
              Jerzy Krajewski

              Nic dodać i nic ująć.
              pzdr
              • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 24.03.03, 17:30
                > Wydaje mi się, że jako niedoszły polityk,Pan Rdaktor nie będzie traktował
                > takich spraw jak w/w w kategorii problemów moralnych.To domena maluczkich.
                >
                > > ONZ to był ład ustanowiony po II wojnie światowej. Nie funkcjonowało to
                > > najlepiej, ale jakieś prawo międzynarodowe było. A teraz mamy prawo buszu
                > -
                > kto
                > >
                > > silniejszy bije w mordę słabszych, a reszta powinna wsadzić mordę w kubeł.
                >
                > Jak historia tzw Cywilizowanego Świata długa- zawsze tak było, więc w czym
                > problem?
                >

                Odp. Po upadku komunizmu wydawało się jednak, że świat będzie bardziej
                cywilizowany.

                > > A zaczęło się o "skurwysyńskich" (cytat za "Nie") nalotów na Belgrad, by
                > > odwrócić uwagę gawiedzi od skandalu z Moniką i cegarem wkładanym między je
                > j
                > uda
                > >
                > > przez szefa hipermocarstwa. Reszta to kłamstwa i propaganda.
                >
                > No tu już nastąpiło przegięcie pały!
                Odp. Przepraszam za przegięcie pały. Słowo "reszta" jest niebepiecznym
                skrótem. "Kłamstwem i propadgandą" było uzasadnianie nalotów na Jugosławię, np.
                za pomocą informacji o zwiezionych do dołów muzułmanach, którzy stracili życie
                w różnych miejscach.

                A to niby jakim prawem określa się tę
                > resztę , mianem kłamstw i propagandy ? Co ? Może to nie prawda ,że razem z
                > Billem był w Owalnym jego doradca d/s bezp. narod. ? I może to nie jest
                prawda
                > że wsadzano nie tylko cygaro ?
                > A naloty mogą być skuteczne lub nie. I tu się zgodzę ,że to miano z "NIE" to
                > kłamstwo i propaganda.
                > >
                > > Tak na naszych oczach rozpada się nasz świat. Co wyłoni się z chaosu? Nie
                > > wiadomo!
                > > Ja wolę ład (choć czasami nieskuteczny) niż chaos.
                >
                > Nieskuteczny ład to właśnie chaos ! Tylko z ładniejszą nazwą.

                Odp. Między idealnym ładem i chaosem jest spora przestrzeń.
                >
                > > Jeżeli ktoś popiera dążęnia USA do trzymania świata za mordę po trupach
                > > niewinnych ludzi, to współczuję mu.
                >
                > de gustibus non disputandum est !
                >
                > > Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba.
                >
                > Rozumiem że to prawo dotyczy również Amerykanów i Rządu USA ?

                Odp. Oczywiście. Irakijczycy nie wtrącają sie do tego, jak żyją Amerykanie,
                choć pewnie mierzi ich np. pornografia i wysoka przestepczość w USA.

                >
                > Jeżeli uważają, że demokracja nie jest im potrzebna, nie można jej im
                > narzucać.
                > Dla jasności: mi demokracja podoba się.
                > Pozdrawiam
                > Jerzy Krajewski
                >
                > Nic dodać i nic ująć.
                > pzdr

                Odp. Ludzie, czyście powariowali, przecież w Iraku żyją ludzie.

                Najpotężniejsze armie na świecie napadły na zacofany, słaby kraj i rozwalają go
                bombami i rakietami w drzazgi, a Wy macie wątpliwości, po której stronie się
                opowiedzieć.

                • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: 195.94.206.* 24.03.03, 18:20
                  Jerzy - wyluzuj. Troszkę dystansu się przyda ,nawet w tej sprawie. A , moim
                  skromnym zdaniem, sprawa nie jest tak jednoznaczna jak raczysz ją
                  postrzegać:Irak dobry bo biedny i zacofany, a w dodatku najechany. A USA - be.
                  Bo są bogaci i napadają. W tej całej ,Twojej wypowiedzi (do pełni szczęścia)
                  brakuje jeszcze zdania w stylu; przecież tam może jakaś bomba na dziecko albo
                  małą dziewczynkę spaść.
                  Wiem ,że to wygląda na brak moralności i wszystkiego innego co można o takiej
                  wypowiedzi napisać . Ale życie nie jest biało-czarne.I z tym Twoim pseudo
                  kochaniem demokracji,ładu i porządku (czyli utopii!) można dać się wypchać.Nie
                  chcę przez to powiedzieć że ta wojna jest cacy- bo nie jest ,jak każda inna!
                  Chcę tylko powiedzieć ,że Irak też ponosi winę za ten stan spraw. Taką samą jak
                  ja,Ty czy miliony polaków ,którzy pozwalali innym polakom mordować na
                  Rakowieckiej czy gdzieś indziej.Jest tak samo winny - bo głupi.I nie zmierzam
                  tu do hitlerowskiego planu rozwiązania problemu upośledzonych (głupi -
                  zabić).Jest winny bo też "mącił" w swym rejonie.A że trafił na silniejszego ...?
                  No cóż, Ty wyjdziesz z domu i spotkasz kogoś komu nastąpiłeś na odcisk w
                  trakcie wyborów i dostaniesz w nos. Czy to jest w porządku? Nie.Ale powinieneś
                  mieć świadomość konsekwencji swych poczynań w trakcie kampanii. Tak samo i Oni.
                  To nie jest żadna polityka ! TO JEST SAMO ŻYCIE !!!Tylko na troszkę większą
                  skalę. I można sobie wszystko przekalkulować. Pytanie jest tylko jedno;czy ci
                  którzy powinni kalkulować , wkalkulowali w ten rachunek życie swych obywateli?
                  Bo ta druga strona kombinuje też,tylko na swój rachunek. I jak wiadomo
                  (najbogatrze państwo świata) robi to dobrze. Czyli wszystko (nawet Twoje życie)
                  mozna sprowadzić do prostego rachunku ekonomicznego. BO TO JEST PODSTAWOWE
                  PRAWO PRZYRODY !!!!!!!!!!! To taki sam targ jak w Markach we wtorki i piątki...
                  pzdr
                  • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 24.03.03, 18:57
                    > Chcę tylko powiedzieć ,że Irak też ponosi winę za ten stan spraw. Taką samą
                    jak ja,Ty czy miliony polaków ,którzy pozwalali innym polakom mordować na
                    > Rakowieckiej czy gdzieś indziej.

                    Odp. Ja ni czuję się winny.


                    > No cóż, Ty wyjdziesz z domu i spotkasz kogoś komu nastąpiłeś na odcisk w
                    > trakcie wyborów i dostaniesz w nos. Czy to jest w porządku? Nie.Ale
                    powinieneś
                    > mieć świadomość konsekwencji swych poczynań w trakcie kampanii.

                    Odp. Świadomość konsekwencji miałem, nie wyobrażam sobie jednak łamania prawa.

                    Tak samo i Oni.
                    >
                    > To nie jest żadna polityka ! TO JEST SAMO ŻYCIE !!!Tylko na troszkę większą
                    > skalę. I można sobie wszystko przekalkulować. Pytanie jest tylko jedno;czy ci
                    > którzy powinni kalkulować , wkalkulowali w ten rachunek życie swych
                    obywateli?
                    > Bo ta druga strona kombinuje też,tylko na swój rachunek. I jak wiadomo
                    > (najbogatrze państwo świata) robi to dobrze. Czyli wszystko (nawet Twoje
                    życie)
                    >
                    > mozna sprowadzić do prostego rachunku ekonomicznego. BO TO JEST PODSTAWOWE
                    > PRAWO PRZYRODY !!!!!!!!!!! To taki sam targ jak w Markach we wtorki i
                    piątki...
                    > pzdr


                    Odp. Na tym świecie jesteś tylko gościem. Wystarczy zachowywać się przyzwoicie.

                    Pozdrawiam
                    Jerzy Krajewski
                    • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dialup.warszawa.pl 24.03.03, 20:57
                      Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):

                      > > Chcę tylko powiedzieć ,że Irak też ponosi winę za ten stan spraw. Taką sam
                      > ą
                      > jak ja,Ty czy miliony polaków ,którzy pozwalali innym polakom mordować na
                      > > Rakowieckiej czy gdzieś indziej.
                      >
                      > Odp. Ja ni czuję się winny.

                      Ty nie. Ale możliwe że ktoś uważa iż powinieneś.Mogłeś np. powiedzieć tatusiowi
                      lub dziadkowi, jeżeli sami tego nie widzieli ,w swej nieskończonej
                      przyzwoitości -tato,dziadku przeciez to nie jest ok. zrób coś!
                      >
                      >
                      > > No cóż, Ty wyjdziesz z domu i spotkasz kogoś komu nastąpiłeś na odcisk w
                      > > trakcie wyborów i dostaniesz w nos. Czy to jest w porządku? Nie.Ale
                      > powinieneś
                      > > mieć świadomość konsekwencji swych poczynań w trakcie kampanii.
                      >
                      > Odp. Świadomość konsekwencji miałem, nie wyobrażam sobie jednak łamania prawa.

                      Łamania prawa? Nie mieszaj prawa do życia. Prawo jest dla tych co mają na to
                      kasę i czas. O całą resztę trzeba zadbać samemu! Chyba nie będziesz uświadamiał
                      łobuza ,który chce Ci zdemolować fizjonomię, że prawo tego zabrania? Musisz
                      albo trenować refleks , albo przypomnieć sobie w tempie natychmiastowym jak to
                      było w innym wcieleniu gdy byłes Brucem Lee. I zatłuc gada zanim on zatłucze
                      Ciebie. Ale przecież to niezgodne z prawem! Wobec tego zginiesz za marne parę
                      zet, z uśmiechem na ustach wielbiąc prawo?
                      >
                      > Tak samo i Oni.
                      > >
                      > > To nie jest żadna polityka ! TO JEST SAMO ŻYCIE !!!Tylko na troszkę większ
                      > ą
                      > > skalę. I można sobie wszystko przekalkulować. Pytanie jest tylko jedno;czy
                      > ci
                      > > którzy powinni kalkulować , wkalkulowali w ten rachunek życie swych
                      > obywateli?
                      > > Bo ta druga strona kombinuje też,tylko na swój rachunek. I jak wiadomo
                      > > (najbogatrze państwo świata) robi to dobrze. Czyli wszystko (nawet Twoje
                      > życie)
                      > >
                      > > mozna sprowadzić do prostego rachunku ekonomicznego. BO TO JEST PODSTAWOWE
                      >
                      > > PRAWO PRZYRODY !!!!!!!!!!! To taki sam targ jak w Markach we wtorki i
                      > piątki...
                      > > pzdr
                      >
                      >
                      > Odp. Na tym świecie jesteś tylko gościem. Wystarczy zachowywać się
                      przyzwoicie.
                      >
                      > Pozdrawiam
                      > Jerzy Krajewski
                      A i oczywiście !!!!!! Tylko powiedz to "obrońco Husajna" tym którzy widzieli
                      swych bliskich w wioskach Kurdyjskich,powykręcanych w śmiertelnej agonii.
                      Powiedz to tym którzy czekali na swych krewnych w Iraku gdy ci nie wracali do
                      domów bo jakoś dziwnie mieli inne poglądy niż obowiązujące (czyt.: niż te które
                      nakazał wujcio Saddam). Powtarzam - nie jestem za tą wojną! Ale jestem
                      przeciwko kreaturom takim jak Saddam , jak ci wszyscy którzy mu
                      pomagają ,wspierają czy nawet biernie patrzą na to co robi(czyli tolerują i
                      akceptują)
                      pzdr
            • Gość: szary Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.sdi.tpnet.pl 24.03.03, 22:05
              Gość portalu: Jerzy Krajewski napisał(a):

              >
              > Krótko w trakcie przerwy śniadaniowej.
              >
              > Dla jasności: Sadam to morderca, łobuz i dyktator. Jeszcze 12 lat temu nie
              > przeszkadzało to jednak, by USA z nim się przyjaźniły.
              >
              > ONZ to był ład ustanowiony po II wojnie światowej. Nie funkcjonowało to
              > najlepiej, ale jakieś prawo międzynarodowe było. A teraz mamy prawo buszu -
              kto
              >
              > silniejszy bije w mordę słabszych, a reszta powinna wsadzić mordę w kubeł.
              > A zaczęło się o "skurwysyńskich" (cytat za "Nie") nalotów na Belgrad, by
              > odwrócić uwagę gawiedzi od skandalu z Moniką i cegarem wkładanym między jej
              uda
              >
              > przez szefa hipermocarstwa. Reszta to kłamstwa i propaganda.
              >
              > Tak na naszych oczach rozpada się nasz świat. Co wyłoni się z chaosu? Nie
              > wiadomo!
              > Ja wolę ład (choć czasami nieskuteczny) niż chaos.
              >
              > Jeżeli ktoś popiera dążęnia USA do trzymania świata za mordę po trupach
              > niewinnych ludzi, to współczuję mu.
              >
              > Ludzie mają prawo żyć, tak jak im się podoba. Jeżeli uważają, że demokracja
              nie
              >
              > jest im potrzebna, nie można jej im narzucać.
              >
              > Dla jasności: mi demokracja podoba się.
              > Pozdrawiam
              > Jerzy Krajewski
              >
              >
              ###############################################################################

              Drogi Panie Jerzy!

              Jestem mile zaskoczony Pana konstruktywną (konstruktywną) odpowiedzią.
              To dzięki Panu niniejszy wątek rozrósł się aż do 48 postów ( stan na
              poniedziałek wieczór)
              Ja też się niepokoję o globalne losy naszego łez padołu natomiast nie
              przesłania mi to racjonalnej oceny sytuacji międzynarodowej.
              Z przerażeniem natomiast dowiaduję się iż wiadomości geopolityczne czerpie Pan
              z pornograficznego (w sensie stylistyczno - językowym) tygodnika pt. "NIE"
              NO TEGO PO PANU SIĘ NIE SPODZIEWAŁEM.

              pozdrawiam
              szary
              • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dialup.warszawa.pl 25.03.03, 12:38

                > z pornograficznego (w sensie stylistyczno - językowym) tygodnika pt. "NIE"
                > NO TEGO PO PANU SIĘ NIE SPODZIEWAŁEM.

                > pozdrawiam
                > szary
                No nie! Szary , teraz to Ty pałę przegiąłeś!!! Co ś Ty - księdzu jakiś , czy
                co? Pornosa w życiu nie oglądałeś? Wystarczy raz, i to już jakoś
                wpływa.Przyznaj się-oglądałeś świerszczyki?
                A Urban to też niezły pornos (obojętnie w jakim znaczeniu) Z tym ,że ja bym Go
                zaliczył do tzw "hard porno".
                pzdr
              • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 25.03.03, 12:43


                >
                > Drogi Panie Jerzy!
                >
                > Jestem mile zaskoczony Pana konstruktywną (konstruktywną) odpowiedzią.
                > To dzięki Panu niniejszy wątek rozrósł się aż do 48 postów ( stan na
                > poniedziałek wieczór)
                > Ja też się niepokoję o globalne losy naszego łez padołu natomiast nie
                > przesłania mi to racjonalnej oceny sytuacji międzynarodowej.
                > Z przerażeniem natomiast dowiaduję się iż wiadomości geopolityczne czerpie
                Pan
                >
                > z pornograficznego (w sensie stylistyczno - językowym) tygodnika pt. "NIE"
                > NO TEGO PO PANU SIĘ NIE SPODZIEWAŁEM.
                >
                > pozdrawiam
                > szary


                Drogi Panie Szary!

                Racjonalnie to Amerykanie już powinni być w Bagdadzie, a ja powinienem skulić
                ogon i siedzieć cicho. Świat jest jednak bardziej skomplikowany. Czasami złość
                i gniew potrafią przenosić góry.

                Czytam wiele czasopism, a "NIE" jest źródłem cennych i wiarygodnych informacji,
                np. o tym, że Grzegorz Wieczerzak spadł ze schodów w więzieniu i leży poobijany
                w szpitalu, nikt poza "NIE" nie napisał.
                "NIE" nie jest pismem pornograficznych (takich nie czytam). Są w nim
                przekleństwa, których używanie jest grzechem, ale są sytuacje, gdy słowa takie
                najlepiej oddają emocjonalny stosunek do sprawy.
                Pozdrawiam
                Jerzy Krajewski
            • wyrozumialy Re: Nigdy więcej coca coli 31.01.06, 01:37
              Panie Jurku Ja tez nie chce wojen ale lad. Ale czy pan mysli tez o ludziach w
              krajach arabskich? Oni nie chca demokracji? Napewno chca zyc w niewolnictwie.
              Ale popieram pana nie wtracac sie do innych panstw. Tylko co pan mysli o
              Iranskich wypowiedziach na temat Izraela? Sa calkowicie pokojowe prawda? Ja na
              miejscu Izraela to bym sie bardzo niepokoil o takiego sasiada.
            • jerzykrajewski7 Belgrad żegna patriotę 16.03.06, 23:56
              Wyobraźcie sobie, że zajmujecie stanowisko prezydenta Polski. Aż tu nagle na
              Ślasku wybucha powstanie mniejszości śląskiej, by oderwać to województwo od
              Polski. Powstańcy walą z karabinów maszynowych do policjantów, atakuja koszary,
              by zdobyć więcej broni.

              Po pewnym czasie wybucha też powstanie na Pomorzu Zachodnim, które chce
              przyłaczyć się do Niemiec.

              Gdy jako prezydent suwarennego kraju bronicie jego integralności, wysyłacie
              wojska na Śląsk i Pomorze, nad Warszawę nadlatują NATO-wskie bombowce i
              obracają miasto w ruinę.

              To kim zostajecie - tyranem czy patriotą, który broni swojego kraju?

              Za wojnę odpowiada ten, kto ją wszczyna. Bo później na wojnie różne rzeczy się
              zdarzają, ludzie wariują, robią okropne i podłe rzeczy, niewyobrażalne w
              czasach pokoju i praworządności.


              I komu wierzycie - NATO-wskiej propagandzie, czy własnemu wyczuciu
              sprawiedliwości?


              Pozdrawiam

              Jerzy Krajewski

              Poniżej depesza z Belgradu.






              Setki sympatyków Slobodana Miloszevicia zebrały się w czwartek przed
              belgradzkim muzeum, żeby oddać ostatni hołd temu serbskiemu autokracie, który
              zmarł podczas procesu z oskarżenia o zbrodnie wojenne i ludobójstwo na
              Bałkanach.
              Gdy otwarto drzwi muzeum ludzie wdarli się do środka odpychając strażników i
              krzycząc "Slobo, Sobo". Na pomoc trzeba było wezwać policję.

              Udrapowana serbską flagą pańswową trumna ze zwłokami Miloszevicia, otoczona
              flagami Serbii oraz wieńcami, została wystawiona na dwa dni w Muzeum Rewolucji
              w dzielnicy Dedinje, w pobliżu willi, gdzie do kwietnia 2001 roku mieszkał.
              Wartę przy trumnie zaciągnęli towarzysze byłego prezydenta Jugosławii z
              Socjalistycznej Partii Serbii (SPS), której Miloszević był do swej śmierci
              przewodniczącym.
              • jerzykrajewski7 Kłamliwa propaganda w komunistycznym stylu 18.03.06, 23:20
                Poniżej depesza niby wolnej Polskiej Agencji Prasowej, która niczym nie różni
                się od propogandy w starym komunistycznym stylu.

                Wskażę tylko najbardziej charakterystyczne metody przekazywania niby prawdy,
                czylo manipulacji.

                1. Zdanie z informacji: "Wcześniej w sobotę co najmniej 50-tysięczny tłum
                zwolenników Miloszevicia żegnał go pod gmachem parlamentu w Belgradzie.". Użyto
                zwrotu "co najmniej", by nie podawać, że według innych źródeł wzięło udział 100
                tys.

                2. Natomiast w przypadku kontrdemonstracji postąpiono inaczej: napisana "około
                2000 przeciwników Miloszevicia". Zamiast "co najmniej 1000 osób", jak podała
                TVP 1.

                3. W przypadku demonstracji w Bośni nawet największe agencje prasowe nie
                potrafiły oszacowac liczby zwolenników Slobo: "Według agencji AFP, było ich 5
                tys., według agencji Reutera - kilkuset."


                I to by było tyle na temat wiarygodności zachodnich mediów służacych jako
                propagandowe tuby swoich państw nie gorzej niż hitlerowskie czy komunistyczne.


                Pozdrawiam


                Jerzy Krajewski



                Slobodan Miloszević został pochowany w rodzinnym Pożarevacu, położonym 50 km od
                Belgradu. Były prezydent Serbii i Jugosławii zmarł w minioną sobotę w więzieniu
                trybunału ONZ w Hadze podczas procesu z oskarżenia o zbrodnie wojenne i
                ludobójstwo na Bałkanach..


                Slobodan Miloszević został pochowany w rodzinnym Pożarevacu, położonym 50 km od
                Belgradu. Były prezydent Serbii i Jugosławii zmarł w minioną sobotę w więzieniu
                trybunału ONZ w Hadze podczas procesu z oskarżenia o zbrodnie wojenne i
                ludobójstwo na Bałkanach.

                Pochówek zorganizowała Socjalistyczna Partia Serbii (SPS), której Miloszević
                przewodniczył aż do śmierci. W ceremonii pogrzebowej nie brał udziału nikt z
                jego najbliższej rodziny. Władze odmówiły zorganizowania pogrzebu państwowego.

                "Z racji sprzecznych oświadczeń władz serbskich, zwłaszcza gróźb (...) pod
                adresem Miry Marković (wdowy po Miloszeviciu), rodzinie w rzeczywistości
                uniemożliwiono wzięcie udziału w pogrzebie" - powiedział w piątek
                przedstawiciel SPS Milorad Vuczelić.

                Marković, oskarżona w Serbii o nadużycie władzy, wyjechała w roku 2003 do
                Moskwy. Belgradzki sąd zawiesił co prawda obowiązywanie listu gończego za nią w
                związku ze śmiercią Miloszevicia, ale władze zapowiedziały, że zatrzymają jej
                paszport, gdy zjawi się w Serbii, co mogło oznaczać, iż nie zostanie
                wypuszczona z kraju.

                Miloszevicia pochowano podczas prywatnej ceremonii w należącym do rodziny
                ogrodzie, pod lipą, pod którą po raz pierwszy pocałował swoją przyszłą żonę,
                Mirjanę Marković. W grobie będzie dla niej zachowane drugie miejsce.

                Wcześniej w sobotę co najmniej 50-tysięczny tłum zwolenników Miloszevicia
                żegnał go pod gmachem parlamentu w Belgradzie. Wielu płakało.

                Zwolennicy Miloszevicia, nazywanego przez nich potocznie "Slobo", przynieśli
                serbskie flagi. Niektórzy trzymali w rękach jego portrety, widać też było
                portrety najbardziej poszukiwanych przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni
                wojennych w dawnej Jugosławii Serbów Radovana Karadżicia i generała Ratko
                Mladicia.

                Wielu uczestników uroczystości przyjechało autobusami z różnych stron kraju.

                "Przybyłem tu, aby pożegnać największego syna Serbii" - powiedział 42-letni
                Boszko Nikolić z miasta Prokuplje, trzymając wielki portret Miloszevicia.

                W centrum Belgradu zebrało się też w sobotę - na "kontrpogrzebie" - około 2000
                przeciwników Miloszevicia. Wymachiwali kolorowymi balonikami i dęli w gwizdki.

                Miloszević zmarł na zawał serca 11 marca w więzieniu trybunału ONZ w Hadze. Był
                pierwszym szefem państwa, który został wydany trybunałowi, oskarżającemu go o
                zbrodnie wojenne i ludobójstwo za rolę, jaką odegrał w wojnach w Chorwacji,
                Bośni i Hercegowinie i Kosowie w latach 90.

                Pamięć Miloszevicia uczcili w sobotę w Bijeljinie (północny wschód Bośni) także
                Serbowie bośniaccy. Według agencji AFP, było ich 5 tys., według agencji
                Reutera - kilkuset.
                • jerzykrajewski7 Propagandowe przygotowanie do wojny z Iranem 10.04.06, 21:32
                  Informacyjna Agencja Radiowa podała taka wiadomosć:

                  "Iran prawdopodobnie wzbogacił uran do poziomu umożliwiającego wykorzystanie go
                  w reaktorach jądrowych. Irańska emigracyjna witryna prasowa "Iran Press
                  Service" twierdzi, że "bardzo dobra wiadomość nuklearna" zapowiedziana przez
                  prezydenta Iranu, to właśnie sukces we wzbogacaniu uranu do produkcji energii.


                  "Iran Press Service", powołując się na źródła w Teheranie pisze, że irańskich
                  naukowcom najprawdopodobniej udało się wzbogacić uran do poziomu 3.5 procent,
                  co wystarcza do zasilania reaktorów. Nie wiadomo, czy Irańczycy są w stanie
                  wyprodukować już broń jądrową lecz z ocen ekspertów wynika, że wzbogacenie
                  uranu ponad poziom umożliwiający wytwarzanie energii elektrycznej nie jest
                  problemem.

                  Teheran oficjalnie nie mówi nic o broni jądrowej lecz komentatorzy, kojarząc tę
                  informację z niedawnymi pomyślnymi próbami nowych irańskich pocisków
                  rakietowych, uważają, że Iran jest już de facto członkiem międzynarodowego
                  klubu atomowego."


                  Mój komentarz: Tak ważna wiadomośc, że Iran może już wyprodukowac broń jądrową
                  podana za Iran Press Service, nic nie znaczącą strona internetową, zapewne
                  finasowaną przez CIA. A wszystko po to, by wystraszyć prostych ludzi i
                  uzasadnić atak na Iran. To taki typowy propagandowy chwyt.


                  Pozdrawiam

                  Jerzy Krajewski


        • wyrozumialy Re: Nigdy więcej coca coli 31.01.06, 01:29
          W Jugoslawii to nie Amerykanie ale sami siebie mordowali. Srebrenica chociazby.
          Okolo 7000 mezczyzn Bosniakow wymordowanych przez Serbow, kobiety ze Srebrenicy
          zgwalcone. To byl jeden z powodow dlaczego Amerykanie tam interweniowali.
          Afganistan, Palestyna ,Irak? Zgineli tam tez niewinni ludzie, ale nie oni byli
          celem atakow amerykanskich. A co robia samobojcy z Arabskich krajow morduja
          cywili nie przez przypadek ale z pelna swiadomoscia to jest ich cel. Wojska sa
          za silne i tak postepuje kazdy kryminalista nie walcza z Policja ale z
          bezbronnymi ludzmi. Obys zyl pod panowaniem Arabskim moze wtedy poznasz prawde.
          • jerzykrajewski7 To imperializm 31.01.06, 23:56
            Drogi Panie Wyrozumiał!

            Widzę, że poświęcił Pan sporo czasu, by polemizować ze mną.

            Amerykanie interwniowali w Jugosławi, Afganistanie, Iraku i Palestynie, bo
            realizuja swój plan budowy imperium, które będzie panowało nad światem.

            W sumie to atrakcyjna perspektywa - zbudowanie demokartycznego świata, którym
            będą rządzili Angolosasi. Odpowiada mi. Lubie anglosaską cywilizację z jej
            liberalnym prawem, różnorodną kulturą i dynamizmem.

            Nie podoba mi się jednak sposób realizacj tego planu z zabijaniem setek tysięcy
            ludzi. To jest droga na skróty.

            To ja już wolę zróżnicowany świat bez mordowania mężczyn, kobiet i dzieci, bez
            uszczęśliwiania innych na siłę.

            Teraz Amerykanie szerzą demokrację, tak jak kiedyś Rosjanie komunizm - na
            bagnetach swoich żołnierzy.

            A może chodzi tylko o interesy amerykańskiej gospodarki i jej koncernów, a ta
            demokratyczna perspektywa to tylko frazesy. To co wyprawiaja amerykańscy
            żołnierze wskazuje, że ten tok myślenia jest właściwszy. Bo cóz to ma wspólnego
            z demokratycznymi ideałami?

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski
    • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.03.03, 09:20
      A ja dorzucę jeszcze bojkot telewizji, boć to przecież amerykański wynalazek i
      najważniejszy symbol ichniejszego 'way of life'. Bez telewizji żyje się ponadto
      zdrowiej i myśli trzeźwiej.

      Włączyłem dzisiaj telewizor po tygodniowej przerwie i ze zdziwieniem
      dowiedziałem się o trwającej wojnie. Oglądałem na Polsacie retransmisję
      amerykańskiej CNN i nieodparcie nasuwały mi się pewne analogie z okresem 1938-
      1939 r. w Europie:

      a) Teraz, jak i kiedyś, brał udział lider (USA - III Rzesza) oraz pomocnik
      (W. Brytania - Włochy),
      b) Postępy Hitlera były wyjątkowo udane i szybkie (Austria '38, Czechy '39),
      tak jak teraz akcje amerykanów w Afganistanie czy Iraku,
      c) Opinia międzynarodowa w 1938-1939 ograniczyła się jedynie do gestów (tak jak
      teraz), licząc, że dyktator zaspokoi swoje apetyty. Stało się wręcz przeciwnie -
      ta bierność tylko go rozzuchwaliła,
      d) Obydwa konflikty mają wyraźne podłoże ideologiczne. W obydwu przypadkach
      chodziło o wykazanie wyższości - swojej rasy (wtedy), bądź wyznawanych
      wartości i stylu życia (teraz).


      Pozdrawiam,
      Mariusz (z Kobyłki)
      • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dialup.warszawa.pl 23.03.03, 06:02
        Przeczytałem sobie Waszą wymianę opinii i ze zdziwieniem stwierdzam , iż droga
        od jaj (a za takie uważam pseudo poważne wezwanie do bojkotu coli i ofertę na
        forda) do bardzo poważnych wniosków , jest błyskawiczna.
        Nie będę również dyskutował z Waszymi argumentami lub "argumentami" .Wszelkie
        odwołania do humanitaryzmu , prawa czy poczucia przyzwoitości -w kontekscie
        omawianych faktów -to zwykła głupota i dziecinada. Moralność (choć zapytania
        Szarego są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe) też możecie sobie Panowie
        wsadzić. Powiem tak -....kogo to? Nie te realia i nie na ten grunt.Pomimo
        wielkich haseł i głośnych zapewnien , jak świat światem , zawsze tzw "Wyższe
        wartości" w chwilach takich jak ta , można było sobie w d...wsadzić. Proszę
        sobie przeanalizować genezy konfliktów zbrojnych krótko- i długoterminowych.
        Jeżeli wyciągniecie prawidłowe wnioski wyjdzie Wam ,że zabijać ,mordować palić
        czy odparowywać można pod wszystkimi znanymi hasłami ale......zazwyczaj hasła
        te są tylko przykrywką.
        No i to by była moja opinia na wzmiankowany......
        Ale ja do Was z jednym pytaniem. Ponieważ pracuś jestem ostatnio ,to nie udało
        mi się "złapać" tej informacji która mnie najbardziej poruszyła . A mianowicie
        chodzi mi o ostatnią wypowiedź Papieża na temat konfliktu w Iraku.Czy ktoś z
        Was coś dokładniej wie o wypowiedzi mówiącej o "...zagrożeniu całej
        ludzkości..." ?
        pzdr
        • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 10:36
          Gość portalu: Irytek napisał(a):

          > Czy ktoś z Was coś dokładniej wie o wypowiedzi mówiącej o "...zagrożeniu
          > całej ludzkości..." ?


          Wiedzieć to nie wiem, ale mam dwie hipotezy:

          a) Obecny rozwój wydarzeń jako żywo przypomina historię sprzed półwiecza (do
          wcześniejszej listy dodam jeszcze wkroczenie wojsk tureckich do Kurdystanu,
          niczym Polaków w 1939 r. do Zaolzia), a zapewne jeszcze wiele innych konfliktów
          znanych ludzkości. Tak jak wtedy niczym dobrym się to nie skończyło, tak i
          teraz historia może się powtórzyć.

          b) W kręgach zwolenników "spiskowej teorii dziejów" niezwykle popularna jest
          teoria "trzech wojen światowych", w wyniku których antychryst miałby przejąć
          władzę nad światem. Ta trzecia wojna miałaby się właśnie rozpocząć na bliskim
          wschodzie i rozegrać pomiędzy krajami islamskimi a "cywilizowanym światem".

          Więcej na ten temat poczytać można na stronach Jaśka z Toronto - najbardziej
          chyba znanego polskiego narodowca:
          strony.wp.pl/wp/internetowabibliotekanarodowa/

          Pozdrawiam,
          MAriusz
        • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 10:36
          Gość portalu: Irytek napisał(a):

          > Czy ktoś z Was coś dokładniej wie o wypowiedzi mówiącej o "...zagrożeniu
          > całej ludzkości..." ?


          Wiedzieć to nie wiem, ale mam dwie hipotezy:

          a) Obecny rozwój wydarzeń jako żywo przypomina historię sprzed półwiecza (do
          wcześniejszej listy dodam jeszcze wkroczenie wojsk tureckich do Kurdystanu,
          niczym Polaków w 1939 r. do Zaolzia), a zapewne jeszcze wiele innych konfliktów
          znanych ludzkości. Tak jak wtedy niczym dobrym się to nie skończyło, tak i
          teraz historia może się powtórzyć.

          b) W kręgach zwolenników "spiskowej teorii dziejów" niezwykle popularna jest
          teoria "trzech wojen światowych", w wyniku których antychryst miałby przejąć
          władzę nad światem. Ta trzecia wojna miałaby się właśnie rozpocząć na bliskim
          wschodzie i rozegrać pomiędzy krajami islamskimi a "cywilizowanym światem".

          Więcej na ten temat poczytać można na stronach Jaśka z Toronto - najbardziej
          chyba znanego polskiego narodowca:
          strony.wp.pl/wp/internetowabibliotekanarodowa/

          Pozdrawiam,
          MAriusz
        • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 10:36
          Gość portalu: Irytek napisał(a):

          > Czy ktoś z Was coś dokładniej wie o wypowiedzi mówiącej o "...zagrożeniu
          > całej ludzkości..." ?


          Wiedzieć to nie wiem, ale mam dwie hipotezy:

          a) Obecny rozwój wydarzeń jako żywo przypomina historię sprzed półwiecza (do
          wcześniejszej listy dodam jeszcze wkroczenie wojsk tureckich do Kurdystanu,
          niczym Polaków w 1939 r. do Zaolzia), a zapewne jeszcze wiele innych konfliktów
          znanych ludzkości. Tak jak wtedy niczym dobrym się to nie skończyło, tak i
          teraz historia może się powtórzyć.

          b) W kręgach zwolenników "spiskowej teorii dziejów" niezwykle popularna jest
          teoria "trzech wojen światowych", w wyniku których antychryst miałby przejąć
          władzę nad światem. Ta trzecia wojna miałaby się właśnie rozpocząć na bliskim
          wschodzie i rozegrać pomiędzy krajami islamskimi a "cywilizowanym światem".

          Więcej na ten temat poczytać można na stronach Jaśka z Toronto - najbardziej
          chyba znanego polskiego narodowca:
          strony.wp.pl/wp/internetowabibliotekanarodowa/

          Pozdrawiam,
          MAriusz
          • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 11:35
            Oppps! Przepraszam za trzy jednakowe posty i żeby jeszcze bardziej "podgrzać
            atmosferę" przytaczam smakowity kawałek ze strony
            www.gnosis.art.pl/e_gnosis/prokopiuk_czy_trzecia_wojna.htm

            "Pierwszy scenariusz, jaki się nasuwa, to III Wojna Światowa w pełnym wymiarze
            i znaczeniu tego słowa. Jeśli Stany Zjednoczone i ich sojusznicy dokonają
            odwetu nie tylko na rozproszonym świecie terrorystów (trudne to zadanie) i już
            to z własnej woli, już to z konieczności wejdą w jawny konflikt z Krajami
            Półksiężyca (mogłoby dojść do niego przede wszystkim wtedy, gdyby w wielu z
            nich – np. w Pakistanie, Algierii, a nawet Turcji (nie mówiąc już o „krajach
            chuligańskich”, za które Ameryka uważa Afganistan, Irak, Iran, Syrię czy
            Libię) – wybuchły rewolucje islamistyczne prowadząc do powstania bloku
            zdecydowanie antyzachodniego czy tylko antyamerykańskiego. Wtedy III Wojna
            Światowa byłaby faktem – i mogłaby to być wolna totalna: z użyciem broni ABC
            (atomowej, bakteriologicznej i chemicznej), totalna wojna dwóch totalitaryzmów.

            Perspektywę taką pokazywały – przynajmniej od czasów Renesansu – liczne
            proroctwa, prewizje jasnowidzów od najbardziej popularnego Nostradamusa po
            Rudolfa Steinera i Edgara Cayce’ego w XX wieku. Co mówią te proroctwa?

            W swych Centuriach Nostradamus (1503-1566), nadworny astrolog Katarzyny
            Medycejskiej, przedstawia scenariusz III Wojny Światowej – mającej trwać 27
            lat. Rozegra się ona między światem zachodnim a światem Islamu. (Kuriozalnym
            elementem jego prewizji jest sojusz Polski ze światem arabskim.) Prewizje te
            znajdujemy w następujących centuriach: II, 97; III, 97; V, 25; V, 27; V, 54; V,
            73: VI, 21 i IX, 83, w których zapowiada zjednoczenie krajów muzułmańskich,
            przez „silnego, urodzonego w Arabii Promiennej”, inwazję Arabów na Europę
            Południową i Francję, oraz wygnanie papieża z Rzymu; opisu ataku na Nowy Jork
            można się dopatrywać w centuriach VI, 97 i X, 49 (gdzie mowa jest o „nowym
            wielkim mieście” i zaatakowaniu go). Problem z prewizjami Nostradamusa polega
            jednak, jak wiadomo, na tym, że mają one charakter zaszyfrowany – i z reguły
            stają się jasne już post factum. (Wizję papieża uciekającego z Rzymu miał także
            św. Pius X (1903-1914) Wedle innych proroctw papież miałby uciec do Polski (!),
            która wtedy stałaby się prawdziwym „państwem kościelnym”.) Nostradamus wszakże
            zapowiadał również klęskę Arabów i wygnanie ich z Europy (V, 68).

            Przepowiedni katastrof przełomu XX i XXI wieku – katastrof nie tylko wojennych,
            lecz także geologicznych – dopatrywano się zarówno w Starym Testamencie, jak w
            Ewangeliach (zwłaszcza św. Mateusza i św. Marka) i , oczywiście, w Objawieniu
            św. Jana – tzw. Apokalipsie; czynili to głównie fundamentaliści protestanccy,
            ale nie wyłącznie.

            Badania tzw. piramidologów (począwszy od XIX wieku) nad symboliką jakoby
            zakodowaną w strukturach tych wielkich budowli „czas katastrof” również
            wyznaczają na naszą epokę.

            III Wojnę Światową wieszczą także liczne Objawienia Maryjne – z Objawieniem w
            Fatimie w 1917 roku na czele. (Uspakajające wyjaśnienie tego ostatniego podane
            przez Watykan w zeszłym roku jest powszechnie uważane za kłamliwe: podany tam,
            w tzw. „trzeciej tajemnicy fatimskiej”, opis zamachu na papieża nijak się ma do
            zamachu Ali Agcy na Jana Pawła II w 1981 roku.) Szczególną sławę zdobyło tzw.
            proroctwo Malachiasza, zgodnie z którym po obecnym papieżu należy oczekiwać już
            tylko dwóch: De gloria olivae i Piotra Rzymianina; tak skończą się dzieje
            Kościoła Rzymskiego.

            Wielki wizjoner amerykański Edgar Cayce (1877-1945), „Śpiący prorok”,
            przewidywał na początek XXI wieku nie tylko wojnę światową, lecz także – co
            potwierdzało zresztą wielu innych proroków – szereg będących jej skutkiem
            (użycie broni jądrowej) katastrof geologicznych takich jak zatopienie
            zachodnich i wschodnich stanów USA (z San Francisco, Los Angeles i Nowym
            Jorkiem), Europy Południowej, części Chin i Wysp Japońskich. (W tym kontekście
            trzeba wspomnieć o groźbie „przebiegunowania” Ziemi – katastrofy totalnej.)
            Polska – jak zapowiada jasnowidz ks. Klimuszko, ma wyjść z tych obieży obronną
            ręką.

            Warto tu dodać, że w autointerpretacjach wielu wizjonerów katastrofy naszych
            czasów są równoznaczne z Końcem Świata. Trzeźwiejsi z nich wszakże zapewniają
            nas, że tak nie jest, czy nie będzie. ( W interpretacjach tzw. Kalendarza Majów
            jedni skłonni są datę 2012 roku uważać za koniec świata, inni wszakże traktują
            ją jako wyznaczającą koniec pewnej epoki.)"


            Pozdrawiam,
            Mariusz
            • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 12:01
              I co o tym myślicie? Czyż to nie cudownie żyć w tak ekscytujących czasach i być
              naocznym świadkiem takiego historycznego wydarzenia, jakim jest koniec świata?


              Pozdrawiam,
              Mariusz
              • Gość: toban Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 13:10
                Gość portalu: Mariusz napisał(a):

                > I co o tym myślicie? Czyż to nie cudownie żyć w tak ekscytujących czasach i
                > być naocznym świadkiem takiego historycznego wydarzenia, jakim jest koniec
                świata?
                > Pozdrawiam,
                > Mariusz

                Ja myślę, że wklejanie takich dłużyzn na forum ma charakter spamu!
                Oprócz tego przemyca taką nijaką filozofię, która nie wiem czemu ma służyć.
                Zdrów,
                toban

              • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 13:17
                "Srali muchi bedzie wiosna,
                bedzie lepiej trawka rosła"

                Pozdrawiam;-)
                • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: 195.94.206.* 23.03.03, 14:15
                  Nie , no , Banany- uspokoić mi sie tu proszę . Natentychmiast nawet suponuję.
                  Podziwiać znajomość tematu u kolegi można. A , z pewną nieśmiałościa , powiem
                  iż jest wielu ludzi bardzo przejmujących się takimi wizjami. Jest też wielu ,
                  którzy odczuwają irracjonalny strach przed przyszłością , słuchając takich
                  teorii. Przypomnijcie sobie małą psychozę przed upływem 1999 roku. Strach
                  [przed niewiadomym zawsze był bliski ludziom. Od czasów gdy się wyprostowali i
                  stracili ogon (lub dostali kopa w tyłek w raju.
                  pzdr
                  • Gość: toban Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 15:15
                    Gość portalu: Irytek napisał(a):

                    > Nie , no , Banany- uspokoić mi sie tu proszę . Natentychmiast nawet suponuję.
                    > Podziwiać znajomość tematu u kolegi można. A , z pewną nieśmiałościa , powiem
                    > iż jest wielu ludzi bardzo przejmujących się takimi wizjami. Jest też wielu ,
                    > którzy odczuwają irracjonalny strach przed przyszłością , słuchając takich
                    > teorii. Przypomnijcie sobie małą psychozę przed upływem 1999 roku. Strach
                    > [przed niewiadomym zawsze był bliski ludziom. Od czasów gdy się wyprostowali i
                    > stracili ogon (lub dostali kopa w tyłek w raju.
                    > pzdr
                    Ależ Irytku, ja jestem pełen podziwu tylko, że dla ... umiejętności rozwinięcia
                    tematu takich wizji, co wzmagają psychozy strachu i inne. I dlatego śmiało
                    pytałem, czemu to służy?
                    Chyba, że to wywód ździebko naukowy... wtedy jestem gotów spawdzić czy aby na
                    pewno straciłem ogon:-)

                    • Gość: gbetina Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dyn.optonline.net 23.03.03, 15:30
                      az sie skrecam z ochoty by walnac kilka mojch przemyslen na tym forum, na temat
                      wojny i polityki tak PL. jak i USA ale......
                      (patrz wolniosc slowa) zostal bym wyzwany od szowinistow, niewdziecznikow,
                      antysemitow, anarchistow ... itd.

                      A tak przy okazji to bojkot TV wszystkim dobrze zrobi ( jak po 13 Grudnia)
                      pzdr.
                    • Gość: Mariusz Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 16:11
                      Gość portalu: toban napisał(a):

                      > Ależ Irytku, ja jestem pełen podziwu tylko, że dla ... umiejętności
                      > rozwinięcia tematu takich wizji, co wzmagają psychozy strachu i inne.
                      > I dlatego śmiało pytałem, czemu to służy?


                      Np. nauce i zrozumieniu istoty pewnych zjawisk.
                      Skoro jakaś scenariusz zdarzeń wywołuje emocje (np. lęk) w odbiorcach, to
                      znaczy że jego ziszczenie jest potencjalnie możliwe (niemożliwe są tylko te
                      rzeczy, których nie można sobie wyobrazić). Zamiast więc zamykać oczy czy
                      ganić "czarnowidzów", rozsądniej jest podjąć działania wykluczające możliwość
                      jego zaistnienia.


                      Pozdrawiam,
                      Mariusz
                      • k.bychowski Re: Nigdy więcej coca coli 23.03.03, 20:23
                        Gość portalu: Mariusz napisał(a):
                        > Skoro jakaś scenariusz zdarzeń wywołuje emocje (np. lęk) w odbiorcach, to
                        > znaczy że jego ziszczenie jest potencjalnie możliwe (niemożliwe są tylko te
                        > rzeczy, których nie można sobie wyobrazić). Zamiast więc zamykać oczy czy
                        > ganić "czarnowidzów", rozsądniej jest podjąć działania wykluczające możliwość
                        > jego zaistnienia.

                        Ja na ten przykład (przez swoją zwyrodniałą wyobraźnię) mogę sobie wyobrazić,
                        że część z użytkowników tego forum (bez obrazy) chodzi na czterech łapach
                        i dysponuje ogonem. Budzi to we mnie straszliwe emocje (włącznie z lękiem).
                        Szanowny Panie Mariuszu jakie podjąć "działania wykluczające możliwość
                        (...) zaistnienia" takiego faktu.

                        ;-))))))))))


                        A teraz poważnie:
                        Moim zdaniem zajmowanie jakiegokolwiek kategorycznego stanowiska w sprawie
                        wojny w Iraku jest BŁĘDEM, ponieważ nikt z nas nie ma wystarczających informacji
                        do tego żeby stwierdzić co tam się dzieje dziś, co się będzie działo jutro
                        oraz co by było gdyby Bush nie uderzył ("Fakty" które docierają do nas
                        dzięki mediom są mają zapewne mały związek z rzeczywistością, a tylko na nich
                        możemy się opierać).
                        Poza tym takie mamy czasy, że nie do końca można je porównywać z historycznymi
                        wojnami bo kiedyś ludzie mieli znacznie mniej skuteczne narządzia do
                        tego żeby się zabijać i miały one o wiele mniejszy zasięg.
                      • Gość: toban Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 22:27
                        Gość portalu: Mariusz napisał(a):

                        > Gość portalu: toban napisał(a):
                        > >(...)
                        > > I dlatego śmiało pytałem, czemu to służy?

                        > Np. nauce i zrozumieniu istoty pewnych zjawisk.
                        > Skoro jakaś scenariusz zdarzeń wywołuje emocje (np. lęk) w odbiorcach, to
                        > znaczy że jego ziszczenie jest potencjalnie możliwe (niemożliwe są tylko te
                        > rzeczy, których nie można sobie wyobrazić). Zamiast więc zamykać oczy czy
                        > ganić "czarnowidzów", rozsądniej jest podjąć działania wykluczające możliwość
                        > jego zaistnienia.
                        >
                        > Pozdrawiam,
                        > Mariusz

                        Jeśli nauce to i owszem jestem na tak. Tylko kiedy taka nauka przydała się
                        ludziom, być może o czymś nie wiem?
                        Zrozumienie zjawisk następuje po ich zaistnieniu! Wcześniej to jest hipoteza,
                        czyli "na dwoje babka wróżyła".
                        O co chodzi z działaniami wykluczającymi możliwość? To na skalę mikro czy
                        makro, i czy działać mają wszyscy czy tylko wtajemniczeni?
                        Bo ja nie wiem, o co chodzi?
                        Zdrów,
                        toban
                      • funkyzyte Re: Nigdy więcej coca coli 28.02.08, 19:25
                        ................... Gore ... Bush
                        No H.S. Degree ..... 59 % .. 39 %
                        High School Graduate 48 % .. 49 %
                        Some College ....... 45 % .. 51 %
                        College Graduate ... 45 % .. 51 %
                        Post-Graduate Degree 52 % .. 44 %
                • Gość: gbetina Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dyn.optonline.net 23.03.03, 15:11
                  nigdy bym ciebie Amba nie posadzal o tak skrajne poglady!
                  pzdr.
                  • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.03, 20:37
                    ...ale o co chodzi...
                    gdybym miała analizować katastroficzne teorie dotyczące końca ,to dobry humor
                    szlak by mi trafił,dzieci bym się bała urodzić...przejmującą bowiem mam naturę
                    i nie chcę nawet odczuwać potrzeby zaprzątania sobie głowy taką futurologią.A
                    cytat o muchach zaczerpnęłam od św.pamięci dziadka,który tymi właśnie słowy
                    kwitował za życia różne takie...Jeśli kogoś uraziłam, to szczerze przepraszam.
                    Pozdrawiam zdumiona.
                    • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: 195.94.206.* 24.03.03, 08:02
                      Rany - ale Was ruszyło! Zupełnie jak ogórki popite mlekiem !
                      Krzysztofie B.i s-ka - skąd , u licha , macie pewność iż to co Wy widzicie i
                      odczuwacie swą percepcja nie jest akurat właśnie tym co jest prawdą? Bo niby
                      tylko "pewne" (tj. podane w TV ,gazetach itp) wiadomości dają taką pewność ?
                      Eeeeeeeeeeee- bzdura! Można zatem przyjąć , że to co nie zostało wyjaśnione
                      informacją medialną a jest odczuwane - również może być
                      prawdziwe/faktyczne/zaistniałe. To oczywiście pseudo wywód. Ale przypominam ,że
                      kwestia ustalania faktów,jest i będzie jedną z domen działań wywiadów.I takie
                      działania miały wielokrotnie miejsce. Wielokrotnie (!). A to oznacza iż błąd
                      ocen , był pomijalnie mały!!!!!!! A ponieważ w takich imprezach biorą udział
                      ludzie tacy sami jak my - to nie widzę powodu byśmy nie mogli się w to
                      pobawić.Podkreślam - pobawić! Wszelkie nerwowe lub jak wolisz bardzo
                      emocjonalne , podejścia do tematu (tak samo jak uświadamianie innym o
                      niewłaściwości "poważnego" przewidywania lub snucia domysłów - co dalej lub
                      jak ? )- jest lekką przesadą :-). Nie widzę powodów do uzurpowania sobie prawa
                      do posiadania , jako jedyny, tzw. zdrowego rozsądku.
                      A teraz z innej beki. Co wtym jest pożytecznego? Obok faktu ,że czytając Was
                      (ta swada i zaciętość - cudo!) jest przednia rozrywka. To dochodzi jeszcze
                      możliwość bliższego poznania Was jako ludzi. Jest tu np. osoba o wysokim progu
                      samooceny ,jest również osoba mocno przestraszona obecną sytuacją (czemu ja
                      osobiście się nie dziwię), jest osoba która lubi poszukiwać itd itd . To
                      oczywiście bardzo zgrubny rys. Ale na więcej się (z racji wrodzonej
                      delikatności :_)))))))))))) ) nie odważę.
                      Co więcej z pozytywów ? Zapytajcie Hirka o notowania ,a przed tym porównajcie
                      intensywność (i ładunek emocjonalny !!!!! ) w postach z innych niedziel.
                      Co dalej...? Można by było jeszcze tak długo. Ale nie zrozumieją tego wszystkie
                      te osoby , których podejście do tematu jest , oględnie ujmując,zbyt poważne.
                      pzdr
                      (życzę większości dużo humoru i dystansu do siebie i świata)
                      sygnaturkę dodałem specjalnie , bo życie nie znosi próżni.
                      Acha , i jeszcze jedno. Mnie osobiście , wątek szalenie się podoba.:-
                      ))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
                      • k.bychowski Re: Nigdy więcej coca coli ? 24.03.03, 09:02
                        Gość portalu: Irytek napisał(a):
                        > Krzysztofie B.i s-ka - skąd , u licha , macie pewność iż to co Wy widzicie i
                        > odczuwacie swą percepcja nie jest akurat właśnie tym co jest prawdą? Bo niby
                        > tylko "pewne" (tj. podane w TV ,gazetach itp) wiadomości dają taką pewność ?
                        > Eeeeeeeeeeee- bzdura!

                        No jasne że bzdura. W tego typu sprawach nie ma "pewnych" wiadomości,
                        w związku z czym, moim skromnym zdaniem, nie można się
                        wypowiadać kategorycznie (miejmy wątpliwości ;-)))).

                        > A ponieważ w takich imprezach biorą udział
                        > ludzie tacy sami jak my - to nie widzę powodu byśmy nie mogli się w to
                        > pobawić.Podkreślam - pobawić! Wszelkie nerwowe lub jak wolisz bardzo
                        > emocjonalne , podejścia do tematu (tak samo jak uświadamianie innym o
                        > niewłaściwości "poważnego" przewidywania lub snucia domysłów - co dalej lub
                        > jak ? )- jest lekką przesadą :-).

                        O to mi właśnie chodzi!
                        Ale jakoś te "wysnute domysły" musimy argumentować. Argument pod tytułem
                        "bo to się da pomyśleć" (jak dla mnie) jest mało przekonujący.

                        > Jest tu np. osoba o wysokim progu
                        > samooceny ,jest również osoba mocno przestraszona obecną sytuacją (czemu ja
                        > osobiście się nie dziwię), jest osoba która lubi poszukiwać itd itd . To
                        > oczywiście bardzo zgrubny rys. Ale na więcej się (z racji wrodzonej
                        > delikatności :_)))))))))))) ) nie odważę.

                        A to pech (że się nie odważysz ;-)))))
                        • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: 195.94.206.* 24.03.03, 10:26
                          k.bychowski napisał:

                          > Gość portalu: Irytek napisał(a):
                          > > Krzysztofie B.i s-ka - skąd , u licha , macie pewność iż to co Wy widzicie
                          > i
                          > > odczuwacie swą percepcja nie jest akurat właśnie tym co jest prawdą? Bo ni
                          > by
                          > > tylko "pewne" (tj. podane w TV ,gazetach itp) wiadomości dają taką pewność
                          > ?
                          > > Eeeeeeeeeeee- bzdura!
                          >
                          > No jasne że bzdura. W tego typu sprawach nie ma "pewnych" wiadomości,
                          > w związku z czym, moim skromnym zdaniem, nie można się
                          > wypowiadać kategorycznie (miejmy wątpliwości ;-)))).

                          Nie tak do końca mi o to szło. Ale w tym się zgadzamy. Proponuję by jako
                          odważni przedstawiciele społeczeństwa tego foruma iść o krok (lub nawet dwa
                          krocza ), dalej.


                          > > A ponieważ w takich imprezach biorą udział
                          > > ludzie tacy sami jak my - to nie widzę powodu byśmy nie mogli się w to
                          > > pobawić.Podkreślam - pobawić! Wszelkie nerwowe lub jak wolisz bardzo
                          > > emocjonalne , podejścia do tematu (tak samo jak uświadamianie innym o
                          > > niewłaściwości "poważnego" przewidywania lub snucia domysłów - co dalej lu
                          > b
                          > > jak ? )- jest lekką przesadą :-).
                          >
                          > O to mi właśnie chodzi!
                          > Ale jakoś te "wysnute domysły" musimy argumentować. Argument pod tytułem
                          > "bo to się da pomyśleć" (jak dla mnie) jest mało przekonujący.

                          Historia zna przecież przypadki co nie "szkiełkiem i okiem..". A i sama sztuka
                          która dla Ciebie jest mało przekonująca wielokrotnie była prezentowana
                          szerokiej publiczności np. w TV pod np. tytułem rozmowa z analitykiem (bardzo
                          mało razy używane określenie profesji, często spotykane w literaturze
                          szpiegowskiej ;-) )lub specjalistą od... itd. Argumentacja zastosowana przez
                          tych ludzi nie zawsze jest zgodna z przesłankami. Natomiast prawie zawsze jest
                          tak konstruowana by odbiorca ją łatwo przyswoił/zrozumiał ,a przez to
                          zaakceptował.
                          Przykładem niech będzie fakt wysłania przez francuzów swych
                          żołnierzy.Informacje podawane w TV (ich pierwsza warstwa)mówiły o zdecydowanym
                          sprzeciwie. Natomiast konsekwencje tych wypowiedzi prowadziły w zupełnie innym
                          kierunku.I dziwnym zbiegiem okoliczności, jakoś oczekiwałem podobnego ruchu.
                          Osobiście oczekuję jeszcze czegoś w tym samym guście (ale nie koniecznie tego
                          samego), ze strony naszych sąsiadów .
                          Musisz przyznać ,że to przednia zabawa.Swoista partia szachów.

                          > > Jest tu np. osoba o wysokim progu
                          > > samooceny ,jest również osoba mocno przestraszona obecną sytuacją (czemu j
                          > a
                          > > osobiście się nie dziwię), jest osoba która lubi poszukiwać itd itd . To
                          > > oczywiście bardzo zgrubny rys. Ale na więcej się (z racji wrodzonej
                          > > delikatności :_)))))))))))) ) nie odważę.
                          >
                          > A to pech (że się nie odważysz ;-)))))

                          "..I nie wódź nas na pokuszenie.."-wiadomo jaki cutat , i "..bo może się
                          spełnić to o czym marzysz.."- druga część przysłowia chińskiego.
                          pzdr
                      • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.03, 09:06
                        Witam ,w ten piękny marcowy poranek!
                        Irytku podoba mi się Twoja psychoanaliza.Zgadzam się z nią-strzał w
                        dziesiątkę.Jeśli myślisz jednak ,że to tylko Tobie udaje się utrzymać dystans i
                        poczucie humoru to chyba sie trochę mylisz.Pomimo tego że jak sam zauważyłeś
                        mam pietra(czemu się nie dziwujesz)to staram się zadnimi łapkami odpierać to
                        uczucie.I nawet dla odmiany zaprosiłam murarzy do budowy...nie, nie schronu
                        tylko nowej ściany i drzwi do domu.Mam więc kupę roboty(bo Toban ma audyt-
                        cokolwiek to znaczy)i mieszkanie wygląda jakpo nalocie dywanowym(dywany
                        zabezpieczone folią p.kurz.)Muszę kończyć ,bo właśnie coś się zaczyna dziać i
                        zaraz runie jakiś mur...
                        Pozdrawiam zrelaksowana:-)
                        • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: 195.94.206.* 24.03.03, 10:04
                          Gość portalu: amba napisał(a):

                          > Witam ,w ten piękny marcowy poranek!
                          > Irytku podoba mi się Twoja psychoanaliza.Zgadzam się z nią-strzał w
                          > dziesiątkę.Jeśli myślisz jednak ,że to tylko Tobie udaje się utrzymać dystans
                          i
                          >
                          > poczucie humoru to chyba sie trochę mylisz.Pomimo tego że jak sam zauważyłeś
                          > mam pietra(czemu się nie dziwujesz)to staram się zadnimi łapkami odpierać to
                          > uczucie.I nawet dla odmiany zaprosiłam murarzy do budowy...nie, nie schronu
                          > tylko nowej ściany i drzwi do domu.Mam więc kupę roboty(bo Toban ma audyt-
                          > cokolwiek to znaczy)i mieszkanie wygląda jakpo nalocie dywanowym(dywany
                          > zabezpieczone folią p.kurz.)Muszę kończyć ,bo właśnie coś się zaczyna dziać i
                          > zaraz runie jakiś mur...
                          > Pozdrawiam zrelaksowana:-)
                          Gdzieżby tam ! Ja tak wcale.........no może troszkę , tak myślę ,
                          widząc/czytając Wasze reakcje. Ale staram się zrozumieć , i wychodząc z
                          założenia , że jak kto pyta lub zwraca się do mnie , to wypada odpowiedzieć i
                          podjąć temat. W formie takiej , jaką zastosował pytający (pytajnik ?pytek?).
                          Inaczej jest niegrzecznie ! Po prostu. A że przy tym wychodzą skecze....bo w
                          zdenerwowaniu ktoś nie zwrócił się nickiem do poprzednika lub zapodał nerwowo i
                          nie do końca , swój pkt. widzenia..to dobrze. Zawsze twierdziłem (zazwyczaj
                          przy produkcji wina) że jak jest ferment , to będzie OK.
                          pzdr
                          P.S.
                          to na pewno nie schron ?
                          • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.03, 10:30
                            Ja już sama nie wiem co to będzie?Z gazobetonu ma powstać-to nie wiem czy to
                            schron p.gaz...czy ścianka działowa????Irytku nie kumam tez o co Ci chodzi z
                            tymi pytkami i inną enigmą w Twym poscie.Proszę prosto i bez bawełny.Nie mam
                            głowy do szarad w dniu dzisiejszym.W mojej armii morale spada na łeb.Już obie
                            nie chcą iść do szkoły ,bo tu jest fajnie i ...pozdrawiam i chyba przed 11-tą
                            pójdę na piwo;-)))))))))))))))))0
                            • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli ? IP: 195.94.206.* 24.03.03, 14:06
                              Gość portalu: amba napisał(a):

                              Irytku nie kumam tez o co Ci chodzi z
                              > tymi pytkami i inną enigmą w Twym poscie.Proszę prosto i bez bawełny.Nie mam
                              > głowy do szarad w dniu dzisiejszym.
                              > pójdę na piwo;-)))))))))))))))))0

                              Eeeeeeeeee , tak tylko sobie ciupciam słowem pisanem.Może się co nowego
                              urodzi ? Lubię się czasem pobawić, z dzieciństwa mi to zostało. Poważnie!!!
                              Słowo skauta.A Ty tak nie miewasz ?
                              Też bym poszedł na jaki kuflowy browarek.
                              pzdr
                              • funkyzyte Re: Nigdy więcej coca coli ? 02.03.08, 14:34
                                Wybory 2004
                                ................................... Bush ... Kerry
                                Under $15,000 ......... 36% ... 63%
                                $15-30,000 .............. 42% ... 57%
                                $30-50,000 .............. 49% ... 50%
                                $50-75,000 .............. 56% ... 43%
                                $75-100,000 ............ 55% ... 45%
                                $100-150,000 .......... 57% ... 42%
                                $150-200,000 .......... 58% ... 42%
                                $200,000 or More .... 63% ... 35%
    • kojonkoski Re: Nigdy więcej coca coli 24.03.03, 09:31
      Witam

      Bylby Pan bardziej przekonujacy, gdyby zamiast malo znaczacych gestow podjal
      Pan jakas powazna decyzje.
      Np. jakby wypisal Pan sie z bardzo proamerykanskiej partii.

      Pozdrawiam
      • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: 195.94.206.* 24.03.03, 09:57
        kojonkoski napisał:

        > Witam
        >
        > Bylby Pan bardziej przekonujacy, gdyby zamiast malo znaczacych gestow podjal
        > Pan jakas powazna decyzje.
        > Np. jakby wypisal Pan sie z bardzo proamerykanskiej partii.
        >
        > Pozdrawiam
        Yyyyyyy, aaaaaaaaaaaaa, hmmmmmmmmmmm. A o co chodzi?
        tu jest już mus pozdrowić , więc pzdr . Przyda się.
        • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.03, 10:09
          Iry,spoko to nie do Ciebie,to pan Jerzy ma geścić bardziej przekonująco;-)
          P.S.Mam problem moja nastolatka kontestując angielski w szkole (po nocnym
          oglądaniu Oscarów)kontestować zaczęła i inne przedmioty.Jestem przeciw!
          Molestowana jestem!!!!!Kurz i pył wokoło ,warczenie i dudnienie...Koniec świata.
          Pozdrawiam zdegustowana.
    • u150 Re: Nigdy więcej coca coli 24.03.03, 17:09
      To nie coca-cole trzeba bojkotowac, tylko produkty z Izraela.
      Bo ta wojna to jest tylko i wyloncznie ich robota.
      • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: 195.94.206.* 24.03.03, 17:56
        u150 napisał:

        > To nie coca-cole trzeba bojkotowac, tylko produkty z Izraela.
        > Bo ta wojna to jest tylko i wyloncznie ich robota.
        No właśnie -wyloncznie ! Na Syjon Ich , na Syjon!
        A może na Kowno ? Sam już nie wiem. Może mi ktoś pomoże?
        pzdr
        • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.03, 18:32
          Irytku ja Ci nie pomogę:-(Do 7.30 dnia jutrzejszego mam rozejm.Obecnie szacuję
          straty i ścieram kurz bitewny...Wedle przewidywań zakończenie działań nastąpi w
          środę.

          Nie pozdrawiam.
          • k.bychowski Re: Nigdy więcej coca coli 24.03.03, 20:14
            Gość portalu: amba napisał(a):
            > Nie pozdrawiam.

            A to dlaczego ???
            • Gość: Irytek Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dialup.warszawa.pl 24.03.03, 21:02
              No właśnie , dlaczego ?
              pzdr
              (prawie zawsze bez sygnaturki bo i po co?)
              • Gość: amba Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.03, 22:14
                Ja nie pozdrawiam ,bo już nie mam siły:-(
      • wyrozumialy Re: Nigdy więcej coca coli 31.01.06, 01:50
        To nie coca-cole trzeba bojkotowac, tylko produkty z Izraela.
        Bo ta wojna to jest tylko i wyloncznie ich robota.


        O nie, jak bojkotowac to Arabskie produkty. Np hmm.............................
        Cholera nie moge sobie przypomniec jakie to produkty mozemy bojkotowac. Moze
        rope? Ale jak tu kurcze jezdzic?
    • u150 Re: Nigdy więcej coca coli 25.03.03, 00:02
      W wczorajszym wydaniu Chicago Tribune, byl ciekawy artykul.
      Jeden z kongresmenow powiedzial otwarcie ze ta wojna to byla rozpentana tylko
      przez zydow, i zydzi ameryke do tej wojny popychali.
      I teraz wszyscy (zydostwo) nazywaja go od any-semity, i pisza listy zeby
      zrezygnowal. Wreszcie ktos prawde powiedzial.
    • Gość: poliem Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 27.03.03, 21:00
      Wysłać Krajewskiego tam skąd przybył - do Iraku?, żeby walczył z USA? - a
      będzie w Markach w końcu pokój!

      I love coca cola

      • Gość: Victor Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.apachecorp.com 28.03.03, 13:29
        > Gość portalu: poliem napisał(a):
        > Wysłać Krajewskiego tam skąd przybył - do Iraku?, żeby walczył z USA? - a
        > będzie w Markach w końcu pokój!
        >
        Nie jestem tak radykalny, aby wysyłać ludzi gdziekolwiek bez ich zgody.

        Czy z faktu że autor wątku JK "nigdy więcej coca coli" pijał nie będzie i nie
        będzie spożywał hamburgerów można wyciągnąc wnioski , że zacznie konsumować
        żaby i popijałał je będzie francuskim winem ?
        Czy kajanie się na wzór zaprezentowany wczoiraj w GB przez Ministra SZ Francji
        też będzie wzorem dla autora ?
        Umiaru trzeba !
        Victor


        • Gość: Jerzy Krajewski Re: Nigdy więcej coca coli IP: 213.241.23.* 28.03.03, 17:40
          Szanowny Panie Victor!

          W dość łagodnej formie wyraziłem swój sprzeciw wobec niesprawiedliwej i
          niezgodnej z prawem i ładem międzynarodwym agresji USA i ich wasali na
          suwerenny kraj, członka ONZ od założenia tej organizacji.
          Inspiratorem i organizatorem tego barbarzyństwa są obecne władze USA, które w
          tym działaniu popiera podobno 70% Amerykanów. Wcześniej odbierałem ten naród
          jako sympatycznych, zaradnych i miłujących pokój ludzi. Teraz widzę, że urażona
          duma po zamachach na WTC odebrała tym ludziom rozum, bo popierają
          barbarzyństwo.

          Nie mam zamiaru kajać się z powodu tych swoich opinii. Każdy kolejny dzień
          wojny z kolejnymi ofiarami wśród niewinnych ludzi, będzie upewniał mnie w
          przekonaniu, że mam rację. A tych dni i ofiar będzie jeszcze sporo, więc moja
          pewność będzie długo rosła.

          Bilans zysków i strat wojny w Iraku będzie dla ludzkości zdecydowanie ujemny.
          Przywódcy USA bardzo się pomylili w swoich rachubach na rychłe zwycięstwo.

          Ich klakierzy w Polsce są żałośni. Gdy słuchałem w Sejmie Marka Jurka z partii
          Parawo i Sprawiedliwość popierającego agresję, widziałem hipokrytę. Nawet
          współczułem mu, że musiał się tak ześwinić, zaprzeczyć swemu przywiązaniu do
          katolicyzmu, bo wymagała tego od niego partia, której śni się objęcie władzy w
          Polsce.

          Natomiast prezydent Kwaśniewski i premier Miller po prostu złamali konstytucję
          i kodeks karny posyłając polskie wojsko do Iraku. Zawiadomienie o tych ich
          przestępstwach złożył dziś Piotr Ikonowicz. Zobaczymy, czy prokuratura uzna
          ewidentne złamanie prawa, czy wniosek odrzuci. Jeżeli odrzuci, będzie to
          kolejny przykład degrengolady wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

          Ja tylko bronię prawa i wyrażam oburzenie, gdy jest on łamane. A prawo jest po
          to, by było nam łatwiej żyć.
          Swoje oburzenie wyrażam z umiarem. Nie palę kukieł agresorów i podżegaczy
          wojennych, nie rzucam kamieniami w okna ambasady USA ani okna barów McDonalds.

          Wojna mnie wścieka, odrywa moje myśli od rodziny i pracy. Budzi też moje obawy,
          czy nie rozleje się na cały świat. Mam złe przeczucia, a chciałbym jeszcze
          trochę pożyć w spokoju z moją żoną i dwoma synami.
          Jeden z nich ma 11 miesięcy, nie umie jeszcze chodzić i wymaga ciągłej uwagi.
          Wczoraj, gdy żona karmiła go kaszką, a ja zabawiłem go, by jadł, zapytałem ją,
          czy wybraża sobie opiekę nad takim maleństwem w zbombardowanym mieście, bez
          wody i energii elektrycznej. Żona poprosiła, bym nie zadawał jej tak okropnych
          pytań.
          Czy Pan, Panie Viktor zna odpowiedź na to pytanie? W Basrze i Bagdadzie takich
          11-miesięcznych maluchów są tysiące.

          Czy Pan, Panie Victor, wie jak długo buduje się most, elektrownię czy stacje
          wodociągową?

          Przynajmniej kilka lat, a zniszczyć je można w kilka minut.

          Czy Pan, Panie Victor, wie, ile wysiłku trzeba włożyć w wychowanie dziecka, by
          stało się samodzielne? Kilkanaście lat starań. A człowieka można zabić w
          sekundę?

          Trzeba mieć naprawdę mocne argumenty, by poprzeć wojnę. A jakie Pan, Panie
          Victor, ma argumenty za atakiem na Irak? Garść propagandowej waty, stworzonej
          przez doradców Busha.


          Pozdrawiam
          Jerzy Krajewski

          > Czy z faktu że autor wątku JK "nigdy więcej coca coli" pijał nie będzie i nie
          > będzie spożywał hamburgerów można wyciągnąc wnioski , że zacznie konsumować
          > żaby i popijałał je będzie francuskim winem ?
          > Czy kajanie się na wzór zaprezentowany wczoiraj w GB przez Ministra SZ
          Francji
          > też będzie wzorem dla autora ?
          > Umiaru trzeba !
          > Victor
          >
          >
          • Gość: gbetina Re: Nigdy więcej coca coli IP: *.dyn.optonline.net 28.03.03, 20:38
            to troche nie jest tak ze amerykanie w 70 % popieraja wojne. te 70% to sa
            ludzie nie czytajacy nic poza niedzielna lokalna gazeta (bo sa kupony na
            promocje) sluchajacy tylko lokalnego radia i ogladajacy lokalna telewizje,
            a w tv "wyzalamy Irak" wiec i oni powtazaja ze chca wyzwalac (Gebels sie
            klania) i sa za, dopuki nikt z ich rodziny nie zginie na wojnie. Takich jak ja
            jest niewielu, jesli chce poczytac o sukcesach Marines w Iranie (przez pomylke)
            to ide na polskie lub hiszpanskie strony. Ci ludzie sa oczadziali propaganda, a
            ci protestujacy na ulicach amerykanskich miast sa wysmiewani w mediach i nikt
            publicznie ze swoim zdaniem sie nie przebije, a jesli ktos znaczacy wypowie sie
            nie po mysli wladz, zostaje nazwany antysemita (patrz- wolnosc slowa).

            ps.
            Oficjalnie Pl. nie jest w stanie wojny z Irakiem! wiec nasz GROM to sa
            TERRORYSCI, i jako tacy moga byc sadzeni przez Irakijczykow! I co na to nasi
            zlotousci poslowie powiedza?

            pzdr.
    • jerzykrajewski7 Re: Nigdy więcej coca coli 16.03.04, 11:59
      W Madrycie zginęło ponad 200 niewinnych osób. To kolejne ofiary bezsensownej,
      bezprawnej wojny.
      Rząd Hiszpanii chce wycofać swoje wojska z Iraku, a nasze mają tam zostać.

      Pracuję w centrum Warszawy. Z okien mojego biura widać Pałac Kultury i Nauki.
      Nie chciałbym byc poszkodowany w zamachu, który arabscy terroryści, walczący w
      zły sposób w słusznej sprawie (chcą przegonic okupantów ze swojego kraju), mogą
      zorganizowac w stolicy mojego kraju.
      • rafal.redel Re: Nigdy więcej coca coli 16.03.04, 12:26
        jerzykrajewski7 napisał:
        > (...) Nie chciałbym byc poszkodowany w zamachu, który arabscy terroryści,
        > walczący w zły sposób w słusznej sprawie (chcą przegonic okupantów ze swojego
        > kraju), mogą zorganizowac w stolicy mojego kraju. (...)

        Pisze Pan o słusznej sprawie - przegonienie okupantów ze swojego kraju. Czy nie
        mylą się Panu przypadkiem przyczyny ze skutkami? Czy atak na Irak (niezależnie
        od oceny czy słuszny, czy bezsensowny) nie był czasem skutkiem zamachów np. na
        WTC a nie jego przyczyną? Rzadko kiedy skutek poprzedza chronologicznie
        przyczynę (przynajmniej w świecie, jaki znam). Czy jest Pan pewien, że
        terroryści nie zaatakowaliby Europy (tak jak zaatakowali wcześniej USA) również
        w przypadku, gdyby nie było ataku na Irak czy Afganistan? (choć oczywiście
        pretekst jest niezły). Moim zdaniem tym ludziom nie chodzi o tak przyziemny cel
        jak zakończenie okupacji Iraku - dla nich jest to totalna walka z cywilizacją
        Zachodu.
        Co do obawy o zamach: boi się każdy, ale ustępowanie terrorystom z powodu obway
        przed kolejnym atakiem nie prowadzi donikąd. Przekonanie, że wystarczy wycować
        się z Iraku, by 'dali nam spokój' jest moim zdaniem absurdalne. Święty spokój
        to ważna rzecz, ale chyba strategia ustępstw w tym wypadku może tylko pogorszyć
        sprawę.

        p.s. Użył Pan sformułowania 'arabscy terroryści' - wydaje mi się ono błędne,
        czy wśród podejrzanych nie ma nie-Arabów? Moim zdaniem łączy ich raczej chora
        ideologia udająca, że bazuje na Islamie a nie 'arabskość'.
        p.s.2. Nie wydaje mi się, by Hiszpanie robili mądrze pokazując teraz uległość
        wobec tych szantażystów i wybierając przeciwników sojuszu z USA. W krótkim
        okresie może kupią sobie za to 'święty spokój', ale zobaczymy, co będzie potem.
        p.s.3. Czy sprzedał Pan forda (amerykańska marka) i nie pije coli zgodnie z
        deklaracją?


        • jerzykrajewski7 Re: Nigdy więcej coca coli 16.03.04, 17:27
          Drogi Panie Rafale!

          Irak nie miał nic wspólnego z zamachami na WTC. W kraju tym nie znaleziono też
          żadnej broni masowego rażenia. Został zaatakowany z pogwalceniem prawa
          międzynarodowgo bez zgody ONZ. To są fakty, a z nimi się nie dyskutuje.
          Pozdrawiam
          Jerzy Krajewski
          PS. Nie pije coca coli. Omijam bary McDonalds. Chodzę jednak z synem na
          amerykańskie filmy, bo mój syn na przyłaczył się do mojego bojkotu. Forda nie
          sprzedałem, bo sprawuje sie nieźle, a szkoda mi pieniędzy na nowy wóz.
          • rafal.redel Re: Nigdy więcej coca coli 17.03.04, 14:14
            Cóż, nie możemy się dogadać. Przecież to Pan powoływał się powyżej na Irak jako
            wyjaśnienie ostatnich ataków na Hiszpanię. Tymczasem terroryści islamscy
            atakowali już przed Irakiem. Atakowali, bo ich celem nie jest wyzwolenie
            jednego okupowanego kraju, tylko zupełnie co innego.
            p.s. Czy słyszał Pan o mozliwym zagrożeniu Francji z powodu planowanego zakazu
            noszenia chust w szkołach?
      • szary.szary to jest wojna 16.03.04, 14:46
        Jeden z hiszpańskich komentatorów politycznych stwierdził że wybory
        parlamentarne wygrała bIN-lADEN i jego bAZA.
        Boje się że może mieć rację, bo zamach w Madrycie spełnił swoją funkcję, tj
        Hiszpanie wycofują się z koalicji antyterrorystycznej w Iraku.
        Obawiam się że terroryści uznają zamachy za najskuteczniejszy argument
        polityczny, i tą metodę będą stosowali na coraz większą skalę.
        Pozdrawiam smutny szary
        • stary.pustelnik Re: to jest wojna 16.03.04, 17:52
          szary.szary napisał:

          > Obawiam się że terroryści uznają zamachy za najskuteczniejszy argument
          > polityczny, i tą metodę będą stosowali na coraz większą skalę.
          > Pozdrawiam smutny szary


          Podzielam całkowicie te obawy.
          Chyba Niemcy zastosowali lepszą politykę w stosunku do terrorystów.
          Przypomnijcie sobie jak szybko i skutecznie zlikwidowali problem porwań
          samolotów pasażerskich
        • jerzykrajewski7 Re: to jest wojna 17.03.04, 14:06
          Drogi Szary!

          Nowy premier Hiszpanii jest konsekwentny. Podziwiam go. Ma klasę.

          Jurek

          PS. Poniżej informacje o tym.

          Mimo apeli ze strony USA i Wielkiej Brytanii przywódca hiszpańskich socjalistów
          Jose Luis Rodriguez Zapatero, który po zwycięstwie w niedzielnych wyborach
          zostanie premierem Hiszpanii, potwierdził w środę, ze podejmie decyzję o
          wycofaniu hiszpańskich żołnierzy z Iraku.

          "Moja decyzja jest jednoznaczna i stanowcza - podkreślił Zapatero w wywiadzie
          dla radia Onda Cero. - Jestem przekonany, że w drodze otwartego dialogu
          wyjaśnimy nasze stanowisko zagranicznym rządom". W ten sposób przyszły premier
          odpowiedział na pytanie, co powie, jeśli prezydent George W. Bush osobiście
          poprosi go o przemyślenie decyzji o wycofaniu się z Iraku.

          "Wyjaśnię naszym sojusznikom, a zwłaszcza Stanom Zjednoczonym i Wielkiej
          Brytanii, jakie jest nasze stanowisko. Zrobię to ostrożnie i w sposób
          odpowiedzialny, wypełniając zobowiązania (wyborcze). Spodziewam się - i sądzę,
          że logika na to wskazuje - że stanowisko demokratycznie wybranego rządu będzie
          respektowane, tak jak ja respektowałem stanowisko byłego gabinetu (premiera
          Jose Marii Aznara)".

          Zapatero przypomniał swoje słowa z parlamentarnej debaty poświęconej
          Irakowi. "Walka z terroryzmem przy użyciu bomb i pocisków Tomahawk nie prowadzi
          do zwycięstwa, tylko prowokuje dalszy ekstremizm. Terroryzm zwalcza się
          państwem prawa, prawem międzynarodowym i służbami wywiadowczymi" - powiedział.

          Zarzucił ustępującemu rządowi Aznara, że decyzję o udziale w koalicji z USA na
          czele podjął mimo sprzeciwu społeczeństwa, czyli "jednostronnie".

          "Okupacja Iraku przyniosła fiasko. Po wojnie zabitych jest więcej niż podczas
          działań wojennych. Siły okupacyjne nie zdołały doprowadzić do przejęcia
          kontroli nad sytuacją przez ONZ" - ubolewał w wywiadzie Zapatero.
          • jerzykrajewski7 Google 21.04.04, 14:57
            Wrzuciłem w www.google.pl hasło Jerzy Krajewski i na piątym miejscu ukazała sie
            ta dyskusja.

            Jak można w googlach umieścić tak wysoko taki link?

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski
            • grezak Re: Google 22.04.04, 12:23
              witam,
              niech Pan wrzuci "Nigdy więcej coca coli", bedzie na 1-szym miejscu, czyli
              zależy to od zapytania zadanego w oknie wyszukiwarki.
              pozdr
              • rafal.redel Re: Google 22.06.04, 14:05
                To jeszcze nic - mimo Panskiej niewatpliwie wysokiej aktywnosci w internecie na
                pierwszym miejscu wedlug google'a jest inny Jerzy Krajewski:

                "mgr Jerzy Krajewski. 50 lat działalności Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół
                Zawodowych w Lidzbarku Warmińskim"
                • jerzykrajewski7 Re: Google 22.06.04, 19:54
                  Jerzych Krajewskich jest dużo. W samych Markach aż dwóch.
        • jerzykrajewski7 Bush oszukał Cook'a 27.04.04, 13:50
          Na stronie www.radiopin.pl znalazłam ponizszą informacje. Ten Robin Cook to
          facet z jajami. Odszedł ze stanowiska ministra spraw zagranicznych w proteście
          przeciw atakowi na Irak. Nasi politycy przy nim to zwykłe "łańcuchowe psy
          amerykańskiego imperializmu" (to okreslenie z komunistycznej propagadny, gdy
          ktoś nie wiedział).

          Pozdrawiam

          Jerzy Krajewski


          Wydarzeniem dnia w Anglii jest protest elity dyplomacji brytyjskiej przeciwko
          prowadzonej przez premiera Blaira polityce na Bliskim Wschodzie. Ponad 50
          byłych ambasadorów i innych wysokich funkcjonariuszy rządu JKM wystosowało do
          premiera list protestacyjny. Listę sygnatariuszy otwiera były ambasador
          brytyjski w Warszawie Brian Barder.
          „Z rosnącym zaniepokojeniem obserwujemy politykę wobec Iraku i w kwestii
          konfliktu izraelsko-palestyńskiego” – podkreślają dyplomaci w bezprecedensowym
          wystąpieniu, które na czołówkach podają wszystkie główne dzienniki angielskie.

          Za poważny błąd sygnatariusze protestu uważają odstąpienie przez USA – i Wielką
          Brytanię – od realizacji planu pokojowego znanego pod nazwą „mapy drogowej”,
          bowiem tego rodzaju polityka „nieuchronnie prowadzi do klęski”.

          Były minister spraw zagranicznych Robin Cook, który ustąpił z gabinetu Tony
          Blaira na znak protestu przeciwko atakowi na Irak, stwierdził w wywiadzie
          telewizyjnym, że prezydent Bush – jednostronnym poparciem dla izraelskich
          planów aneksji części terytoriów okupowanych – złamał porozumienie, że w zamian
          za brytyjską akceptację inwazji Iraku realizować będzie ową „mapę drogową”

          Na rysunku satyrycznym w Timesie dyskutuje dwóch dżentelmenów: „Patrz,
          krytykują naszą politykę na Bliskim Wschodzie”. A na to drugi: „A to my mamy
          jakąś politykę bliskowschodnią?”
      • wyrozumialy Re: Nigdy więcej coca coli 04.02.06, 19:22
        Odpowiadasz na :
        jerzykrajewski7 napisał:

        > W Madrycie zginęło ponad 200 niewinnych osób. To kolejne ofiary bezsensownej,
        > bezprawnej wojny.
        > Rząd Hiszpanii chce wycofać swoje wojska z Iraku, a nasze mają tam zostać.
        >
        > Pracuję w centrum Warszawy. Z okien mojego biura widać Pałac Kultury i Nauki.
        > Nie chciałbym byc poszkodowany w zamachu, który arabscy terroryści, walczący
        w
        > zły sposób w słusznej sprawie (chcą przegonic okupantów ze swojego kraju),
        mogą
        >
        > zorganizowac w stolicy mojego kraju

        A w jakiej to slusznej sprawie walcza arabscy terrorysci?
    • jerzykrajewski7 Re: Nigdy więcej coca coli 06.05.04, 18:46
      Czy po przeczytaniu poniższych doniesień jeszcze ktos na tym forum popiera
      amerykański najazd i okupację kraju, załozyciela ONZ?

      Pozdrawiam

      Jerzy Krajewski



      Washington Post" opublikował kolejną serię drastycznych fotografii,
      pokazujących znęcanie się nad Irakijczykami przez amerykańskich żołnierzy w
      więzieniu Abu Ghraib koło Bagdadu.

      Na zdjęciu umieszczonym na czołówce na pierwszej stronie widać kobietę w
      mundurze trzymającą na uwiązanej na szyi smyczy leżącego na podłodze nagiego
      irackiego więźnia. Kobietę zidentyfikowano jako 21-letnią szeregową Lynndie
      England.

      Na jednym ze zdjęć w środku numeru trzej żołnierze pochylają się nad kilkoma
      nagimi więźniami leżącymi razem na korytarzu więziennym w pozie sugerującej
      uprawianie seksu.

      Na innym zdjęciu nagi więzień z głową zakrytą kapturem stoi przykuty kajdankami
      do żelaznej kraty. Jeszcze inne pokazuje więźnia z ramionami wyciągniętymi do
      tyłu, prawdopodobnie przywiązanego do łóżka; twarz ma zakrytą... damskimi
      majtkami.

      Podobne fotografie pokazała wcześniej telewizja CBS News i opublikował
      tygodnik "New Yorker". Wywołały one szok w USA, będąc pierwszymi tak wyraźnymi
      dowodami psychicznego i fizycznego torturowania przez wojsko jeńców w Iraku.

      Komentatorzy podkreślają, że rozbieranie ludzi do naga i zmuszanie ich do
      symulowania seksu jest formą szczególnie dotkliwego poniżania w świecie
      arabskim i muzułmańskim, gdzie ze względów religijnych nie eksponuje się
      nagości i zabrania pokazywania aktów seksualnych, zwłaszcza między osobami tej
      samej płci.

      Wobec wyrazów oburzenia na całym świecie prezydent George W. Bush udzielił w
      środę dwóch wywiadów dla arabskich stacji telewizyjnych, w których potępił
      postępowanie żołnierzy i wyraził ubolewanie z jego powodu. (jask)
    • jerzykrajewski7 Samokrytyka Michnika 27.05.04, 10:17
      Poniżej komentarz z internetowego Pressserwisu, który dziś rano bardzo mnie
      rozbawił.

      Pozdrawiam

      Jerzy Krajewski


      Dzień dobry,
      Na pierwszej stronie "The New York Times" skrytykował sam siebie za prowojenne
      nastawienie w tekstach o konflikcie w Iraku. Wszystkie zostały opublikowane za
      czasów Howella Rainesa, poprzedniego redaktora naczelnego gazety.
      Znowu jesteśmy przed Ameryką. Michnika nie trzeba było zwalniać, by napisał
      samokrytykę.

      Miłego dnia
      Redakcja
    • maniek3 Re: Nigdy więcej coca coli 27.06.04, 22:38
      Ty Jurek ty to chyba nieżle rąbnięty jesteś lub w głowie Ci się klepki
      poprzestawiały od pisania takich głupot zarówno w internecie jak i w gazetach
      weż się za poważną pracę i przeproś Burmiastrza jeżeli tego jeszcze nie
      zrobiłeś po twoim artykule
    • jerzykrajewski7 Kolejna samokrytyka - kiedy złożą ja forumowicze 12.08.04, 17:27
      Podaję za www.gazeta.pl.

      Prestiżowy amerykański dziennik "Washington Post" przyznał, że przed wojną w
      Iraku nie poświęcał wystarczająco dużo miejsca na pierwszej stronie materiałom
      kwestionującym doniesienia o irackiej broni masowego rażenia.

      Gazeta opublikowała obszerny materiał, w który wypowiada się wielu jej
      dziennikarzy i redaktorów. Przyznaje, że "mimo przebłysków świetnego
      dziennikarstwa, patrząc z perspektywy czasu, wydaje się, że nasze doniesienia
      były uderzająco jednostronne".

      Teksty kwestionujące argumenty Białego Domu w sprawie irackiej broni pojawiały
      się częściej na stronach 18 czy 24, lecz nie na pierwszej. Tymczasem
      oświadczenia prezydenta i jego współpracowników trafiały na czołówkę.

      Wiele amerykańskich mediów było krytykowanych, że przed i w trakcie wojny w
      Iraku stały się tubą ekipy prezydenta George'a W. Busha. Podobną samokrytykę
      wygłosił już w maju br. dziennik "New York Times".

      "Washington Post" przeszedł do historii dzięki dochodzeniu w sprawie afery
      podsłuchowej Watergate, która doprowadziła do dymisji prezydenta Richarda
      Nixona w 1974 r. Renomę niezależności zdobył sobie też, drukując tajne
      dokumenty Pentagonu na temat wojny w Wietnamie.


      Kiedy samokrytykę złożą zwolennicy ataku na Irak z tego forum???? Ci, którzy
      dali sie omotać prowojennej propagandzie.

      Pozdrawiam

      Jerzy Krajewski
      • jerzykrajewski7 Viktorze czakam na Pana smokrytykę 12.08.04, 18:07
        Powtarzam poniższą swoja opinie, bo bardzo jestem z niej dumny. Dumny z tego,
        że miałem racje. A te łobuzy, podżegacze wojenni teraz muszą się kajać, że
        zgrzeszyli wobec czytelników i współobywateli. Czekam na samokrytykę Marka
        Jurka i całej partii Prawo i Sprawiedliwość.
        Czekam też na Pana samokrytykę, Panie Viktorze.

        Pozdrawiam

        Jerzy Krajewski



        Szanowny Panie Victorze!

        W dość łagodnej formie wyraziłem swój sprzeciw wobec niesprawiedliwej i
        niezgodnej z prawem i ładem międzynarodwym agresji USA i ich wasali na
        suwerenny kraj, członka ONZ od założenia tej organizacji.
        Inspiratorem i organizatorem tego barbarzyństwa są obecne władze USA, które w
        tym działaniu popiera podobno 70% Amerykanów. Wcześniej odbierałem ten naród
        jako sympatycznych, zaradnych i miłujących pokój ludzi. Teraz widzę, że urażona
        duma po zamachach na WTC odebrała tym ludziom rozum, bo popierają
        barbarzyństwo.

        Nie mam zamiaru kajać się z powodu tych swoich opinii. Każdy kolejny dzień
        wojny z kolejnymi ofiarami wśród niewinnych ludzi, będzie upewniał mnie w
        przekonaniu, że mam rację. A tych dni i ofiar będzie jeszcze sporo, więc moja
        pewność będzie długo rosła.

        Bilans zysków i strat wojny w Iraku będzie dla ludzkości zdecydowanie ujemny.
        Przywódcy USA bardzo się pomylili w swoich rachubach na rychłe zwycięstwo.

        Ich klakierzy w Polsce są żałośni. Gdy słuchałem w Sejmie Marka Jurka z partii
        Parawo i Sprawiedliwość popierającego agresję, widziałem hipokrytę. Nawet
        współczułem mu, że musiał się tak ześwinić, zaprzeczyć swemu przywiązaniu do
        katolicyzmu, bo wymagała tego od niego partia, której śni się objęcie władzy w
        Polsce.

        Natomiast prezydent Kwaśniewski i premier Miller po prostu złamali konstytucję
        i kodeks karny posyłając polskie wojsko do Iraku. Zawiadomienie o tych ich
        przestępstwach złożył dziś Piotr Ikonowicz. Zobaczymy, czy prokuratura uzna
        ewidentne złamanie prawa, czy wniosek odrzuci. Jeżeli odrzuci, będzie to
        kolejny przykład degrengolady wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

        Ja tylko bronię prawa i wyrażam oburzenie, gdy jest on łamane. A prawo jest po
        to, by było nam łatwiej żyć.
        Swoje oburzenie wyrażam z umiarem. Nie palę kukieł agresorów i podżegaczy
        wojennych, nie rzucam kamieniami w okna ambasady USA ani okna barów McDonalds.

        Wojna mnie wścieka, odrywa moje myśli od rodziny i pracy. Budzi też moje obawy,
        czy nie rozleje się na cały świat. Mam złe przeczucia, a chciałbym jeszcze
        trochę pożyć w spokoju z moją żoną i dwoma synami.
        Jeden z nich ma 11 miesięcy, nie umie jeszcze chodzić i wymaga ciągłej uwagi.
        Wczoraj, gdy żona karmiła go kaszką, a ja zabawiłem go, by jadł, zapytałem ją,
        czy wybraża sobie opiekę nad takim maleństwem w zbombardowanym mieście, bez
        wody i energii elektrycznej. Żona poprosiła, bym nie zadawał jej tak okropnych
        pytań.
        Czy Pan, Panie Viktor zna odpowiedź na to pytanie? W Basrze i Bagdadzie takich
        11-miesięcznych maluchów są tysiące.

        Czy Pan, Panie Victor, wie jak długo buduje się most, elektrownię czy stacje
        wodociągową?

        Przynajmniej kilka lat, a zniszczyć je można w kilka minut.

        Czy Pan, Panie Victor, wie, ile wysiłku trzeba włożyć w wychowanie dziecka, by
        stało się samodzielne? Kilkanaście lat starań. A człowieka można zabić w
        sekundę?

        Trzeba mieć naprawdę mocne argumenty, by poprzeć wojnę. A jakie Pan, Panie
        Victor, ma argumenty za atakiem na Irak? Garść propagandowej waty, stworzonej
        przez doradców Busha.


        Pozdrawiam
        Jerzy Krajewski
        • gbetina Re: Viktorze czakam na Pana smokrytykę 13.08.04, 00:58
          Panie Jerzy
          kolejny raz wytacza pan armaty
          na tym forum, przeciwko osobie
          ktora posiadalo odmienny punkt widzenia niz Pan.
          teraz to duzo latwiej krzyczec "a nie mowilem..."
          i miec dobre samopoczucie ze Polacy narod szlachetny
          i walczyli tylko w sprawiedliwych wojnach
          (podobno kazda wojna jest sprawiedliwa)
          ale czy dobrze na tym wychodzili jako narod to juz jest inna sprawa
          wiec teraz moze poszli na wojne niesprawiedliwa
          i zaczna odcinac kupony zwyciestwa
          jesli nasi politycy potrafia to wykozystac
          Pzdr
          przeciwny wojnie
          gbetina
          • jerzykrajewski7 Re: Viktorze czakam na Pana smokrytykę 24.08.04, 11:04
            Witam!

            Wojna w Iraku jest niesprawiedliwa. Irak trzeba zostawić Irakijczykom.
            Zachodnie wojska powinny jak najszybciej wyjść z tego kraju. Takie opinie
            zaczęły pojawiac się również w Polskim Radiu 1, niestety około godziny 23.

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski

            PS. Czy cieszyłyby Pana korzyści za kradzieży, dokonanej przez Pana znajomych?
            A w Iraku mamy do czynienia ze zbrodniami najcięższego kalibru - mordowaniem
            przez wojsko cywili, torturowaniem niewinnych ludzi, fałszowaniem dokumentacji
            przez lekarzy.
            • jerzykrajewski7 I Bush złożył smokrytykę 27.08.04, 13:23
              Prezydent USA George W. Bush przyznał się w czwartek w wywiadzie, że błędnie
              przewidział sytuację w powojennym Iraku - donosi w piątek dziennik "New York
              Times".

              W wywiadzie udzielonym dziennikowi prezydent objaśniał główne, według niego,
              przyczyny niestabilnej sytuacji w Iraku.

              Nasz błąd związany jest z błyskawicznym zwycięstwem nad żołnierzami Saddama
              Husajna. Po naszej wygranej wielu z nich ukryło się w miastach i wywołało
              rebelię szybciej, niż to przewidzieliśmy - powiedział w wywiadzie Bush.

              Według Pentagonu w Iraku zginęło już 969 żołnierzy amerykańskich. 828 z nich
              poległo od momentu oficjalnego zakończenia wojny 1 maja 2003.

              George W. Bush, który jest kandydatem w listopadowych wyborach prezydenckich w
              USA, odmówił podania szczegółów dotyczących swoich błędów w ocenie sytuacji w
              powojennym Iraku

              Źródło: www.gazeta.pl
              • man72 Re: I Bush złożył smokrytykę 27.08.04, 18:17
                jerzykrajewski7 napisał:

                > Prezydent USA George W. Bush przyznał się w czwartek w wywiadzie, że błędnie
                > przewidział sytuację w powojennym Iraku - donosi w piątek dziennik "New York
                > Times".
                >
                > W wywiadzie udzielonym dziennikowi prezydent objaśniał główne, według niego,
                > przyczyny niestabilnej sytuacji w Iraku.
                >
                > Nasz błąd związany jest z błyskawicznym zwycięstwem nad żołnierzami Saddama
                > Husajna. Po naszej wygranej wielu z nich ukryło się w miastach i wywołało
                > rebelię szybciej, niż to przewidzieliśmy - powiedział w wywiadzie Bush.
                >
                > Według Pentagonu w Iraku zginęło już 969 żołnierzy amerykańskich. 828 z nich
                > poległo od momentu oficjalnego zakończenia wojny 1 maja 2003.
                >
                > George W. Bush, który jest kandydatem w listopadowych wyborach prezydenckich
                w
                > USA, odmówił podania szczegółów dotyczących swoich błędów w ocenie sytuacji w
                > powojennym Iraku
                >
                > Źródło: www.gazeta.pl

                To się nazywa samokrytyka przedwyborcza.
            • wictor Czekaj dalej 29.08.04, 18:55
              Triumfalizm przez Ciebie głoszony jest niczym ujadanie kundla, który wpadł do
              salonu.
              Doświadczony 50-letnią okupacją "przyjaciół" moskali wybrałbym - mając takie
              możliwości - dla innych krajów okupację jaką USA zafundowała np. państwu
              niemieckiemu po II wojnie a nie "pomoc" ze wschodu. Walki w Iraku tocza się o
              władzę w tym kraju. Wojsko polskie pozostaje tam w słuzbie stabilizacji pokoju
              a nie działań ofensywnych. I co najważniejsze dla mnie, nie zostawia przyjaciół
              w biedzie. Szczególnie w trudnym dla nich czasie.
              Kundle szczekają a karawana jedzie dalej.
              Ujadaj więc dalej bohaterze jednego sezonu mareckiej kloaki.
              VV.
              • jerzykrajewski7 Re: Czekaj dalej 30.08.04, 16:20
                Zostanę przy swojej opinii o wojnie w Iraku.

                Może napisze Pan coś więcej o mareckiej kloace.


                Pozdrawiam

                Jerzy Krajewski
                • jerzykrajewski7 Idzie bezprawie i zniewolenie 25.09.04, 22:49
                  Osobom śledzącym dyskusję o bezprawiu na arenie międzynarodowej polecam artykuł
                  Stanisława Michalkiewicza o bieżącym numerze tygodnika "Najwyższy Czas" pod
                  tytułem "Nowy, wspaniały świat" o bezprawnym ataku na Irak oraz zmierzaniu USA
                  i świata do ograniczania wolności obywatelskich.

                  Pozdrawiam

                  Jerzy Krajewski
              • wyrozumialy Re: Czekaj dalej 04.02.06, 19:33
                Odpowiadasz na :
                jerzykrajewski7 napisał:

                > W Madrycie zginęło ponad 200 niewinnych osób. To kolejne ofiary bezsensownej,
                > bezprawnej wojny.
                > Rząd Hiszpanii chce wycofać swoje wojska z Iraku, a nasze mają tam zostać.
                >
                > Pracuję w centrum Warszawy. Z okien mojego biura widać Pałac Kultury i Nauki.
                > Nie chciałbym byc poszkodowany w zamachu, który arabscy terroryści, walczący
                w
                > zły sposób w słusznej sprawie (chcą przegonic okupantów ze swojego kraju),
                mogą
                >
                > zorganizowac w stolicy mojego kraju


                Wictor zgadzam sie z tym ale nie musisz wyzywac Pan Krajewskiego. ma odmienne
                zdanie i to wszystko. Mozemy wszyscy rozmawiac bez wyzwisk.
    • jerzykrajewski7 100 tysięcy ofiar 30.10.04, 20:30
      Drodzy Forumowicze!

      Prestiżowy brytyjski magazyn medyczny "Lancet" oszacował liczbę ofiar ostatniej
      (toczącej sie) wojny w Iraku na 100 tysięcy osób cywilnych.

      Ofiar jest tyle, ze wojska okupacyjne nie licza ofiar cywilnych.

      100 tysięcy ofiar - oto krwawe żniwo demokratycznego imperializmu.

      Czy są jeszcze na tym forum zwolennicy wojny w Iraku?

      George Bush będzie poniewierał się w piekle w kotle niedaleko Stalina i
      Hitlera.

      Pozdrawiam

      Jerzy Krajewski
      • w.karpinski Re: 100 tysięcy ofiar 30.10.04, 21:05
        jerzykrajewski7 napisał:

        > George Bush będzie poniewierał się w piekle w kotle niedaleko Stalina i
        > Hitlera.
        Panie Jerzy,
        zwracam się do Pana z gorącą prośbą, aby wymieniając Stalina i Hitlera nie
        zapominał o twórcy obozów koncentracyjnych - Leninie.
        Pozdrawiam
        W.Karpiński
        • jerzykrajewski7 Re: 100 tysięcy ofiar 30.10.04, 21:49
          Drogi Panie Karpiński!

          Lenin smaży się w najbardziej gorącym kotle, bo to on zbrodniczy system zaczął
          budować.

          Pozdrawiam

          Jerzy Krajewski
          • jerzykrajewski7 Strzelali do kobiet i dzieci z karabinów maszynowy 25.03.06, 19:06
            Tak dla pamięci. W tym tygodniu światową prasę obiegły informacje o tym, jak w
            jednej z irackich wiosek amerykańscy żołnierze wpadli do dwóch domów w pobliżu
            drogi, na której wybuchła mina, i zabili ich mieszkanców w tym kobiety i
            dzieci. Część prasy sugerowała, że to była zemsta za wybuch, z którym
            mieszkańcy domów mogli nie mieć nic wspólnego.
            O ile pamiętam, żołnierze rzucili też do jednego z domów granaty.

            Czy są jeszcze zwolennicy tej wojny na tym forum?


            Pozdrtawiam

            Jerzy Krajewski
      • jerzykrajewski7 Dzieci Biesłanu 28.04.06, 02:16
        Właśnie skończyłem ogladać w TVP 2 przejmujący film dokumentalny BCC "Dzieci
        Biesłanu". W tej tragedii zginęło 175 dzieci i 200 dorosłych. Wspomnienia
        dzieci o niej są porażajace.

        Sprawa Czeczeni jest u mnie spalona raz na zawsze. Naród, który wychował
        potwory zabijające dzieci w szkole nie zasługuje na własne państwo.

        Ale porównajmy 400 ofiar w Biesłanie do 100 tysięcy w Iraku. To dwieście razy
        więcej tragedii, bólu zadanego ludziom.

        Z tym że tragedia Biesłanu odchodzi w przeszłośc, a w Iraku tragedia ciągle
        trwa, ciągle gina niewinni ludzie, w tym kobiety i dzieci.


        Jerzy Krajewski
    • jerzykrajewski7 Cynizm 29.09.05, 01:33
      W debacie prezydenckiej obaj najpoważniejsi kandydaci - Lech kaczyński i Donald
      Tusk - opowiedzieli sie z kontynuacją udziału polskich żołnierzy w okupacji
      Iraku. Obaj chwalili Aleksandra Kwasniewskiego za (moim zdaniem bezprawne)
      wysłanie do dalekiego kraju naszego wojska. Kwaśniewski za poparcie USA w Iraku
      liczy na ich poparcie w staraniach o posadę sekretarza generalnego ONZ. Na co
      liczą Kaczyński i Tusk?


      Cynizm polityków jest jednak porażający. Dla kariery są gotowi poświęcić
      wszelkie wartości i prawo.

      Pozdrawiam


      Jerzy Krajewski

      • jerzykrajewski7 Torturowali i zamordowali generała 22.01.06, 23:30
        Polecam poniższą informację zwolennikom ataku na Irak, jeżeli jeszcze na tym
        forum są i nie przeszkadzają im SS-mańske metody amerykańskiej armii.

        Może Pan, Panie Rafale Radeł, znowu znajdzie jakieś słowa usprawiedliwienia dla
        tych amerykańskich zwyrodnialców.

        Pozdrawiam

        Jerzy krajewski


        Amerykański trybunał wojskowy uznał oficera wywiadu wojskowego USA Lewisa
        Welshofera za winnego spowodowania śmierci przez zaniedbanie przetrzymywanego w
        więzieniu irackiego generała Abeda Hameda Mowhousza.


        Obradująca od soboty aż do późnej nocy ława przysięgłych zwolniła jednak
        Welshofera z zarzutu zamordowania generała podczas przesłuchania, choć
        wcześniej prokurator major Tiernan Dolan nazwał podjęte przez niego środki
        torturami. Według oskarżycieli, związanemu kablem i bitemu generałowi m.in.
        nakładano na głowę śpiwór.

        Obrońcy argumentowali, że dowódcy Welshofera aprobowali podobne metody śledcze,
        a sam oskarżony podkreślał, że nie dano mu żadnych wskazówek dotyczących
        przesłuchiwania osadzonych.

        Generał Mawhousz, dowódca sił powietrznych reżimu Saddama Husajna, zmarł
        podczas przesłuchania w więzieniu w zachodnim Iraku w listopadzie 2003 r.
        Przyczyną zgonu było uduszenie. W maju 2004 r. siły USA poinformowały o
        ustaleniach, z których wynikało, że jeden z przesłuchujących generała żołnierzy
        usiadł mu na klatce piersiowej i zatkał dłonią usta. O spowodowanie jego
        śmierci zostali oskarżeni czterej amerykańscy żołnierze.

        Starszemu chorążemu sztabowemu Lewisowi Welshoferowi grozi teraz kara do trzech
        lat pozbawienia wolności. Ponadto sędziowie orzekli też, że oficer jest winnym
        zaniedbania obowiązków służbowych, za co może zostać skazany na dodatkowe trzy
        miesiące więzienia, a także zostać zdegradowany.

        Gdyby sąd uznał go winnym morderstwa, mógłby dostać dożywocie. Wyrok w sprawie
        Welshofera zapadnie w poniedziałek.
        • jerzykrajewski7 Nagana za torturowanie i zamordowanie generała 24.01.06, 23:58
          TVN 24 w informacji w pasku tekstowym podał, że sąd ukarał amerykańskiego
          żołnierza naganą.

          Sprawiedliwa kara za torturowanie i zamordowanie człowieka, wykształocnego
          mężczyzny, który zrobił karierę w suwerennym kraju, członka elity dużego
          państwa?

          Pozdrawiam

          Jerzy Krajewski
          • rafal.redel Re: 25.01.06, 19:49
            Ma Pan rację. Jeśli jest tak jak Pan pisze, to kara za torturowanie i zabójstwo
            w czasie przesłuchania jest śmiesznie niska i zwyczajnie niesprawiedliwa.
            • jerzykrajewski7 Dziękuję Panie Rafale 29.01.06, 23:21
              Dziękuję Panie Rafale za przyznanie mi racji chociaż w tej sprawie. Bo gdy
              słucham naszych przewódców politycznych i niektórych moich polemistów, to trace
              nadzieję na poprawę świata. Zostaje wtedy tylko gorycz. Bo trudno żyć w
              przekonaniu, że nie ma szans na sprawiedliwość na tym świecie.

              Co ja mam mówić moim synom? Jakich wartości ich uczyć? Że dobry jest zamordyzm,
              a cała sztuka polega na tym, by przyłączyć się do zwycięskiej bandy?

              Pozdrawiam

              Jerzy Krajewski
            • jerzykrajewski7 Bezkarność 28.02.06, 23:29
              za gazeta.pl

              Przywołując sprawę zabicia jednego z irackich więźniów w Abu Ghraib, we
              wtorkowym komentarzu amerykański dziennik "Washington Post" ocenia, że nikt tak
              naprawdę nie został za tę zbrodnię ukarany.


              Chodzi o Irakijczyka Manadela al-Jamadiego, który zmarł na skutek uduszenia w
              wyniku torturowania w podbagdadzkim więzieniu Abu Ghraib przez śledczych z CIA
              i sił specjalnych amerykańskiej marynarki.

              Rezultat jest taki - pisze dziennik w tekście pt. "Nieukarany mord" - że w dwa
              lata po tym, jak szokujące zdjęcia trafiły w ręce śledczych wojskowych i
              obiegły cały świat - kapral Charles Graner odsiaduje 10-letni wyrok za znęcanie
              się bez skutku śmiertelnego nad więźniami w Abu Ghraib, a nikt, zaangażowany w
              zabójstwo Jamadiego nie został poważnie ukarany.

              "Dziewięciu członków sił specjalnych marynarki zostało poddanych karze
              dyscyplinarnej, dziesiąty został uwolniony od zarzutów znęcania się i
              zaniedbania obowiązków; przeciwko żadnemu z funkcjonariuszy CIA nie zostało
              wniesione oskarżenie" - relacjonuje amerykański dziennik.

              Gazeta komentuje, że zasada, którą stosuje się wobec ludzi odpowiedzialnych za
              nadużycia w Abu Ghraib, jest prosta: torturowanie obcych więźniów na śmierć
              jest wybaczalne. "Inicjowanie i stosowanie polityki tortur może prowadzić do
              awansu, natomiast fotografowanie się na tle więźniów jest podstawą do skazania
              na ciężką karę więzienia. Poza Granerem jeszcze siedmiu innych niższych rangą
              strażników otrzymało kary więzienia" - czytamy w "Washington Post".

              Podsumowując, gazeta dodaje, że sekretarz obrony Donald Rumsfeld i wojskowe
              dowództwo stali się tak pewni swojej bezkarności, że nawet nie próbują się
              bronić.
              • pissonu Bezkarność idioty Krajewskiego 13.03.09, 18:31
                jerzykrajewski7 napisał:

                > za gazeta.pl
                >
                > Przywołując sprawę zabicia jednego z irackich więźniów w Abu Ghraib, we
                > wtorkowym komentarzu amerykański dziennik "Washington Post" ocenia, że
                > nikt tak naprawdę nie został za tę zbrodnię ukarany.



                > Chodzi o Irakijczyka Manadela al-Jamadiego, który zmarł na skutek
                >uduszenia w wyniku torturowania w podbagdadzkim więzieniu Abu Ghraib
                >przez śledczych z CIA i sił specjalnych amerykańskiej marynarki.


                I słusznie że sie pozbyli tego terorysty, dlaczego mamy płacic za chodowanie
                takiego bydła?
                Nie chciał gadać to wyciagneli od niego co trzeba.
                popieram torturowanie terrorystów arabskich, aby ocalić niewinnych Amerykanów
                zesłanych na misję pokojoą do Iraq.

                > Rezultat jest taki - pisze dziennik w tekście pt. "Nieukarany mord" -
                >że w dwa lata po tym, jak szokujące zdjęcia trafiły w ręce śledczych
                > wojskowych i obiegły cały świat - kapral Charles Graner odsiaduje
                > 10-letni wyrok za znęcanie się bez skutku śmiertelnego nad więźniami
                > w Abu Ghraib, a nikt, zaangażowany w zabójstwo Jamadiego
                > nie został poważnie ukarany.

                I SŁUSZNIE ŻENIKT NIE ZOSTAŁ UKARANY, BO TO NIE SA WIĘZNIOWIE TYLKO ISLAMSCY
                ANATYCY I TERRORYSCI.

                > "Dziewięciu członków sił specjalnych marynarki zostało poddanych karze
                > dyscyplinarnej, dziesiąty został uwolniony od zarzutów znęcania się i
                > zaniedbania obowiązków; przeciwko żadnemu z funkcjonariuszy CIA nie
                > zostało wniesione oskarżenie" - relacjonuje amerykański dziennik.
                > Gazeta komentuje, że zasada, którą stosuje się wobec ludzi
                > odpowiedzialnych zanadużycia w Abu Ghraib, jest prosta: torturowanie
                > obcych więźniów na śmierć jest wybaczalne. "Inicjowanie i stosowanie
                > polityki tortur może prowadzić do awansu, natomiast fotografowanie się
                > na tle więźniów jest podstawą do skazania na ciężką karę więzienia.
                > Poza Granerem jeszcze siedmiu innych niższych rangą
                > strażników otrzymało kary więzienia" - czytamy w "Washington Post".


                Washington Post to doskonal znany organ komunistycznej propagandy.

                > Podsumowując, gazeta dodaje, że sekretarz obrony Donald Rumsfeld i
                > wojskowe dowództwo stali się tak pewni swojej bezkarności, że nawet nie
                > próbują się bronić.

                Bronić przed czym? przed walka z islamskimi terrorystami?
                Wieszac ich i strzelac do nich aby nie byli w stanie mordować niewinnych
                amerykańskich żołnierzy skazanych na słuzbe podczas pokojowej misji
                stabilizacyjnej w Iraq.

                Jedż do sowietów idioto,jestes tak rzesaczony propagandą komunistyczna ze
                jesteś nieuleczalnym przypadkiem chodowania głupców w komunistycznyh celach
                propagandowych.
    • msp1 Re: Nigdy więcej coca coli 29.01.06, 13:47
      Ach ci podli Amerykanie! Gdyby oni nie chcieli walczyć w Korei, Wietnamie,.
      byłby spokój. Pan Krajewski jako człowiek wysoko uczony miałby dobrą posadę,
      Liczyłby pewnie krowie ogony w jakimś środkowopomorskim PGRze, miałby darmowy
      pokój z kuchnia w pegerowskich czworakach. Raz w tygodniu - bania, dziećmi
      zajmowaliby sie partyjni wychowawcy. O ubiór też by się nie troszczył, dostałby
      gumofilce, fufajkę i czapkę uszatkę. A Cocacoli w życiu by nie spróbnowałby
      nawet. Szkoda mi Pana Krajewsiego.
      • jerzykrajewski7 Te wojny były pomyłką 29.01.06, 22:56
        Wojna w Wietnamie to wielka amerykańska pomyłką i porażką. Nic nam nie dała.
        Zginęło tylko kilkadziesiąty tysięcy amerykańskich żołnierzy i kilkaset
        tysięcy, a może kilka milionów, Wietnamczyków (nie znam dokładnych danych na
        ten temat).

        Wojna w Korei pochłonęł też mnóstwo ofiar, ale przyniosła szansę na rozwój
        Korei Południowej, co ten kraj wykorzystał.

        Na upadek komunizmu te wojny miały niewielki wpływ. Prawdą jest jednak, że
        zawdzięczamy go głównie Amerykanom, którzy narzucili ZSRR taki wyścig zbrojeń,
        że Rosjanie nie wytrzymali tempa i zarzucili komunizm, który okazał się ślepą
        ulicą.

        Przyjdzie czas, gdy historycy dowiodą, że to Rosjanie za pomoca swoich służb
        specjalnych i służb specjalnych krajów Układu Warszawskiego zainspirowali
        zmiany demokratyczne w Polsce, Czechach, NRD, Węgrzech, Bułgarii i w Rumunii.
        Mieli nadzieję, że utrzymają nad tymi zmianami kontrolę, ale przeliczyli się i
        stracili Europę Środkową, a teraz tracą Ukrainę.

        W "Gazecie Wyborczej" czytałem dziś artykuł "Panika wokół Iraku" autorstwa
        Normana Podhoretzkiego, który przekonuje, że wojna miała sens, Irak idzie do
        demokracji, bo odbyło się referendum i wybory parlamentarne, a gospodarka
        iracka rozwija się. To rzeczywiście pozytywne efekty, ale za jaką cenę
        osiągniętę?

        Miliony ludzi na całym świecie utraciły wiarę w prawo, dobro i demokrację. Bo
        skoro kraj taki jak USA, chołbiący te wartości, napada pod kłamliwym pretekstem
        na członka ONZ, zabija tyciące cywilów, torturuje pokonanych, to co nam
        pozostało? Pozostaje zwątpienie i cynizm, bo oto nastał czas barbarzyństwa,
        gdy liczy się tylko naga siła. Kto jest słaby, musi kłaniać się Amarykanom.
        Oni, jak kiedyś komuniści, rozumieją tylko argumenty siły. Bush, tak jak
        niegdyś Stalin, nie szanuje opinii Watykanu, bo ileż papież ma dywizji.

        Jak się ma tak potężna armię jak USA, można pozwolić sobie na pomiatanie
        innymi, torturowani i zabijanie jeńców wojennych. No ale cóż to za cywilizacja,
        cóż to za wartości i gdzie się podziału demokratyczne ideały?

        Czym oni różnią się od Hunów czy komunistów? Tym, że robią operatkowe procesy
        swoich opraców, gdy ich przestępstwa wyjdą na jaw?

        Traktują Arabów jak podludzi, więc czym różnią się od hitlerowców?
        Nic o tym nie czytałem, ale znając niemiecka tradycję praworządności, założę
        się, że równiaż w III Rzeszy były procesy oprawców, którzy zbyta ostro
        potraktowali jeńców wojennych. Może nawet były to procesy mniej operetkowe niż
        w USA.

        No i co pozostaje porządnemu człowiekowi u progu XXI wieku, gdy widzi, że
        państwo inspirujące do światowego przewództwa wyprawia takie rzeczy?

        Tak cieszyliśmy się z upadku komunizmu, z taką nadzieją patrzyliśmy na USA, a
        tu taka niespodzianka - demokraci okazali się barbarzyńcami podszytymi rasizmem.

        To nie nastraja optymizmem.

        Pozdrawiam

        Jerzy Krajewski
        • jerzykrajewski7 Najważniejsza jest wolność 31.01.06, 00:14
          Właśnie skończyłem ogladać na Polsacie film Mela Gibsona "Braveheart".
          Uwielbiam go, bo broni wartości które są mi miłe: wolność, miłość, rodzina,
          dzieci, pokój.

          Wolność miłuja również Arabowie. W uczciwych, demokratycznych wyborach
          opowiedzą się za ugrupowaniami, które walczą z okupantami. Tak juz stało się w
          Palestynie, gdzie wygrał Hamas. Tak stanie się też w Iraku, gdy tylko skończy
          się amerykańsko-brytyjsko-polska okupacja.

          Tak też było w Polsce w 1989 r., gdy tylko pozwolono na demokratyczne wybory,
          mimo że rosyjskie bazy jeszcze u nas były i stacjonowało w nich 60 tys.
          żołnierzy.

          Kolaboranci zostaną odsunięci od władzy. W Iraku zdrada własnego kraju może ich
          kosztować nawet życie. Zdrada własnego kraju to zbrodnia.

          Przejęcie władzy w Iraku przez islamskich fundamentalistów w demokratycznych
          wyborach to może być efekt agresorskiej wojny.

          Nie wyobrażam sobie bowiem, że wolni ludzie poprą ugrupowania, które
          kolaborowały z agresorem winnym zabicia 100 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci,
          agresorem, którego żołnierze torturowali i mordowali jeńców wojennych.


          Pozdrawiam

          Jerzy Krajewski
          • wyrozumialy Re: Najważniejsza jest wolność 31.01.06, 01:56
            Panie Jurku rzeczywiscie Hamas to bardzo milujacy wolnosc ludzie.
            Przejęcie władzy w Iraku przez islamskich fundamentalistów w demokratycznych
            > wyborach to może być efekt agresorskiej wojny.
            >
            Jezeli zostana wybrani w wolnych wyborach to nie wina Amerykanow ale tych co
            ich wybrali. Jak Amerykanom sie nie uda pokazac drogi do wolnosci to zycze
            Irakijczykom wszystkiego najlepszego bo beda tego potrzebowali. A panu polecam
            odwiedzenie tych lubiacych wolnosc z kalachami ludzi i przyjrzeniu sie tej ich
            wolnosci.
            • jerzykrajewski7 Re: Najważniejsza jest wolność 31.01.06, 19:25
              No cóż, chłopaki z Hamasu walczą o wolność swojego kraju, jak kiedyś AK o
              wolność Polski. Metody, które stosują są okropne, ale ich przeciwnicy nie sa
              wiele lepsi - walą rakietami w cywilne domy, zabiając kobiety i dzieci.

              A kałachy to najlepsze karabiny na świecie.

              JK
              • wyrozumialy Re: Najważniejsza jest wolność 31.01.06, 20:22
                Co do kalachow to nie da sie zaprzeczyc ze byly dobre. Czas przeszly. Tez nie
                jestem zwolennikiem uzywania rakiet do zwalczania pojedynczych osob. Za duzo
                szansy ze zginie niewinna osoba. A o jaki kraj walczy Hamas? Bo jezeli o
                Palestyne to nigdy takiego kraju tam nie bylo. Po drugie zamiast walki powinni
                sie wziac i budowac wspolny kraj z Izraelem, latwiej jest walczyc i siac
                nienawisc niz budowac.
          • lehaim Re: Polemika z wariatem 20.03.06, 00:12
            panie krajewski !

            Z uwagą mniejszą lub wiekszą śledzę (małe p) pana refleksje na temat Ameryki i
            Bliskiego Wchodu oraz relacji politycznych w Europie. Powoli, choć
            systematycznie rysuje mi się obraz globalisty, antysemity, słowianofila w złym
            znaczeniu tego słowa, w połaczeniu z hipokryzją i ślepotą historyczną. Pana
            odwołania do słowianskości są porażająco głupie. Proszę sobie przypomnieć
            miłość Polaków do Ukrainców, Rosjan do Polaków itd. Niestety pozwolę sobie
            poskakać po różnych wątkach, ale osobie, tak dowolnie interpretującej fakty jak
            pan to nie powinno przeszkadzać. Po pierwsze: Za czasów Saddama Arabowie,
            również pragneli wolności, miłości itd., ale zdecydowana większośc jej nie
            miała, ponieważ była zdominowana przez, używając gwary młodzieżowej, ziomali
            dyktatora. Przypomnę tylko milion ofiar w wojnie z Iranem oraz około 250 tys.
            zamordowanych Arabów błotnych. Porównuje pan polską obecnośc militarną do
            okupacji. Dla mnie jest to zwykłe świństwo i nic więcej. Pisze pan o
            zdradzie ?? Jak pan smie tak nazywać Arabów, którzy chcieli odsunięcia Saddama
            oraz morderców z partii BAAS od władzu. Widocznie rozrywki syna Saddama uznaje
            pan również za ciekawe. Np. podróżowanie po Bagdadzie, porywanie kobiet z
            ulicy, a następnie gwałcenie i mordowanie. Giną cywile, giną dzieci i kobiety,
            to prawda. Ale proszę zobaczyć skąd się rekrutują terroryści i im podobni. Z
            grupy etnicznej odsuniętej od władzy.
            Po drugie: Jeżeli chodzi o Palestynę panie krajewski, to nigdy takie panśtwo
            nie istniało i chociaż rząd Izraela stara się budować państwo
            wielonarodościowe, to organizacje terrorystyczne po obu stronach torpedują te
            wysiłki. A może wyślemy Żydów na Madagaskar ?????? Obiecałem sobie nie
            polemizować z panem więcej, ale nie mogłem nie napisać paru słów w odpowiedzi
            na pana stek bzdur i dowolnych porównań oraz interpretacji. Są dwa rodzaje
            głupoty, pierszwy wynika z braku wiedzu drugi z nadmiaru. Obawiam, że
            przegrzały się panu obwody i to porządnie.


            Radek z Okólnej
            • jerzykrajewski7 Trzy lata bezprawia 20.03.06, 09:13
              Szanowny Panie Radku!

              Nie chcę wysyłać Żydów na Madagaskar. Żywię dla nich wiele ciepłych uczuć i
              podziw. Nie podobają mi się natomiast niektóre poczynania rządu państwa Izrael,
              np. walenie rakietami w budynki,w których są kobiety i dzieci.


              Pozwoli Pan, że podobnie jak tysiące ludzi na całym świecie, które wczoraj
              demonstrowały, będę nazywał słowem "okupacja" pobyt 130 tys. żołnierzy USA i
              państw sprzymierzonych na terenie Iraku. Być może te tysiące ludzi również
              zwariowały, jak ja. Proszę jednak pozwolić nam w spokojny sposób przedstawiać
              swoje poglądy i argumenty.

              W sprawie wojny w Iraku nie zmieniłem swojego zdania od trzech lat. To
              bezprawie i zbrodnia. Bush będzie za to smażył się w piekle.


              Pozdrawiam

              Jerzy Krajewski
          • jerzykrajewski7 Polsat znowu puścił "Braveheart". 26.02.07, 23:59
            Właśnie ogladam na Polsacie film Mela Gibsona "Braveheart" (teraz lecą
            reklamy). Uwielbiam ten film. "Gazeta Telewizyjna", mimo że nie lubi Gibsona
            napisała "Kino o wielkich ambicjach poparte charyzmą Gibsona". Za takie
            komentarze lubie "GW", mimo jej braku sympatii dla Gibsona.

            "Braveheart" jest o umiłowaniu wolności, o nienawiści do tyrani.

            Obecnie tyrania to dominacja USA na świecie. Obecnie to rząd USA stoi po
            ciemnej stronie mocy. Jego armia okupuje dwa kraje, morduje, gwałci i poniża
            ludzi.
            Pod swoim butem trzyma prawie cały świat. Przeciwników niszczy w bezwzględny
            sposób. Organizuje przeciw nim spiski. Agenci USA kłamią, porywają ludzi, a
            nawet mordują bez sądu.

            Czas, by Amerykanie zmienili rządy w swoim kraju. Inaczej wszyscy nazwą ich
            tyranami.

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski




        • wyrozumialy Re: Te wojny były pomyłką 31.01.06, 01:19
          julian.m napisał:

          > oboje jestescie podjudzaczami do wojny, po angielsku nazywa sie to war
          > mongering,cieszycie sie bowiem juz z gory bolem i cierpieniem potencjalnych
          > ofiar nastepnej wojny , niestety chloptasie oboje jestescie w duzym bledzie
          > bowiem za miesiecy kilka przy wydatnej pomocy Rosji rusza iranskie reaktory
          > atomowe i nikt nie dotknie nawet brudnym palcem na mapie dzialajacych
          > instalacji atomowych,za pozno wiec na bicie piany i sinienie ze
          zlosci,iranski
          > program atomowy jest faktem i jest potrzebny do wypelnienia politycznej
          prozni
          > w tym regionie swiata ,jest to tak proste jak 2 X 2.



          Porownywanie Amerykanow do Hitlerowcow jest niestety niestosowne. Armia
          amerykanska nie popiera mordow na jencach czy tortor. Moze niektorzy zolnierze
          postepowali niewlasciwie ale jako organizacja to tortury czy mordy na jencach
          sa zakazane i karane. Nikt nie moruje ludzi jak czynili to hitlerowcy.
          W Jedbawnym Polacy tez sie nie popisali mordujac Zydow, co nie znaczy ze Polacy
          jako narod sa mordercami i rasistami.
          • jerzykrajewski7 W obronie podludzi 31.01.06, 19:41
            Czy ja napisałem, że Amerykanie są mordercami i rasistami.

            To tylko ich armia akceptuje torturowanie jeńców wojennych w Iraku i innych
            krajach arabskich oraz w bazia Guantanamo.

            Wyboraża Pan sobie, by to samo robiła z jeńcami np. francuskim, gdyby USA
            wojowały z Francją. Co wtedy powiedziałaby zachodnia opinia publiczna?

            A że tak Amerykanie traktuja Arabów to przymyka sie oczy na to albo protestuje
            niezbyt aktywnie. To tak samo, gdy hitlerowcy prześladowali Żydów. Żydów
            również traktowano jako podludzi, jak teraz Arabów. I w czasie II wojny
            światowej zachodnia opinia publiczna poświęcała prześladowaniu Żydów mało
            uwagi, bo to tylko Żydzi.

            Czyż taki stosunek to innych ludzi nie jest rasizmem?



            Uważa Pan, że porownywanie Amerykanow do hitlerowców jest niestosowne. Czy w
            tym kontekście zmieni Pan zdanie?

            Kontynuując to prównanie. Jeńcow w Iraku torturują żołnierze regularnej armii
            amerykańskiej. III Rzesza od brudnej roboty miała policję polityczna, m.in. SS.
            Niemecka armia (Wermaht)nie plamiła sobie rąk krwią bitych jeńców.


            JK
            • wyrozumialy Re: W obronie podludzi 31.01.06, 20:34
              Myli sie Pan ja tez mowie o armii amerykanskiej. To wlasnie armia USA zabrania
              tortur, zabijania jencow i innych zakazanych rzeczy przez Konwencje Genewska.
              Sluzylem w armii USA jako Military Police, piechota i w specjalnej jednostce i
              wszedzie musielismy przejsc szkolenia na temat Konwencji Genewskiej i praw
              jencow. Czy zdazaja sie jednostki ktore nie stosuja sie do zasad? pewnie ze tak
              ale to nie jest podstawa zeby sadzic wszystkich jedna miara. Mozna powiedziec
              ze wiekszosc Palestynczykow nie chce pokoju poniewaz wybrali sobie Hamas
              organizacje destrukcyjna. W stosunku do armii USA nie mozna powiedziec ze jest
              zbrodnicza na podstawie kilku zolnierzy co postapili jak zbrodniarze.
              • jerzykrajewski7 To jednak USA podpisały konwencje 31.01.06, 23:21
                To jednak USA podpisały konwencje. Po tym, co wyprawiają, trudno w to uwierzyć.

                Mimo tych szkoleń amerykańscy żołnierze traktuja Arabów jak bydło. Prowadzą na
                smyczy. Duszą irackich generałów. I co tam jeszcze, czego nie wiemy, bo czynią
                to za zamkniętym murami więzień. A przed sądami mówią, że źle traktowali
                jeńców, bo takie mieli instrukcje.


                Napad na Irak, członka ONZ, bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ jest wielką
                zbrodnią. Cała armia amerykańska w tym kontekście jest więc organizacją
                zbrodniczą.

                Więzienie ludzi bez sądu i prawa do adwokata w bazie Guantanamo przy tym to
                drobizag, ale równiż nie do zaakceptowania.

                Arabowie długo nie wybaczą tych zbrodni Amerykanom. A kolaborantów po
                odzyskaniu niepodległości Iraku, do czego dojdzie prędzej czy później, po
                prostu powieszą na latarniach.

                W Polsce za hitlerowskiej okupacji nie powstał żaden kolaboracyjny rząd. Ale za
                kolaborację z okupantem troche osób powieszono.


                JK
                • wyrozumialy Re: To jednak USA podpisały konwencje 04.02.06, 18:09
                  Panie Krajewski SZkolenia sa dla wojsk amerykanskich i dzialaja. To ze nie kady
                  zolnierz sie do tego stosuje to juz inna sprawa. Tak jak mowilem ze jak jedna
                  czarna owca zle czyni to nie znaczy ze wszyscy tak robia. Pan sobie to wszystko
                  upraszcza. Ja nie traktowalem Arabow jak bydlo. Czasami trzeba bylo wycelowac
                  bron dla strachu ale niestety pozadek trzeba zaprowadzic. Nie robilem tego dla
                  zabawy zapewniam pana. Co do tych zolnierzy co sie tak haniebnie zachowywali to
                  niestety byla wina podoficerow. Powinni takie zachowania zolnierzy hamowac.
                  Co do napadniecia USA na Irak co to znaczy ze Irak nalezy do ONZ? Czy to
                  oznacza ze moze gazowac i mordowac swoich wlasnych obywateli?
                  Z drugiej strony powiem panu ze tez nie jestem zwolennikiem tej wojny.
                  Mysle ze prezydent Bush zle ocenil sytuacje i myslal ze Husejn w dalszym ciagu
                  posiada bron chemiczna. Ale Husejn tez powinien sie podpozadkowac (zezwolic na
                  inspekcje ONZ) i oczywiscie nie powinien wspierac rodzin samobujcow tymi 25000
                  dolarow.
            • w.karpinski Re: W obronie podludzi 31.01.06, 21:28
              jerzykrajewski7 napisał:

              > Niemiecka armia (Wermaht)nie plamiła sobie rąk krwią bitych jeńców.

              Panie Jerzy
              Google-> zbrodnie+wojenne+Wehrmachtu

              Tak na marginesie - mit "rycerskiego" Wehrmachtu to jedno z największych
              zwycięstw propagandowych Goebbelsa

              W.Karpiński
              • jerzykrajewski7 Konwencje genewskie 31.01.06, 22:49
                Szanowny Panie Karpiński!

                Ma Pan racje. Trochę sie zagalopowałem z tym wybielaniem Wehrmachtu. Armia
                niemiecka ma również na sumieniu zbrodnie popełnione w czasie II wojny
                światowej..

                Jak Pan radził, wrzuciłem w google trzy słowa i znalazłem dyskusję na stronie
                historycy.org. Jedna z opinii (niżej) oddaje sprawę w miarę obiektywnie. Wynika
                z niej, że jeńców hitlerowskie Niemcy traktowały w sposób cywilizowany, jeżeli
                pochodzili z kraju, który podpisał konwencje genewskie.

                A propos. Czy ktos wie, czy Irak i USA są sygnatariuszami konwecji genewskich?

                Pozdrawiam

                Jerzy Krajewski


                To na pewno - zwłaszcza że np. Niemcy przynajmniej w ogólnych zarysach
                honorowali konwencje genewskie i traktowali jeńców w sposób należyty, choć
                jedynie z krajów, które te konwencje stosowały. Wychodzi tu klasyczna niemiecka
                skrupulatność do przesady. Jeńcy radzieccy, z racji tego, że Sajuz nie
                przystąpił do tychże konwencji przed wojną, byli traktowani w sposób urągający
                wszystkiemu. Przykładem może tu być klasztor świetokrzyski, gdzie umierali z
                głodu i wyniszczenia. O grozie tego miejsca świadczy fakt, że w muzeum do dziś
                zachowała się tabliczka z zakazem zjadania współwięźniów.

                Nasi jeńcy - poza (licznymi, ale chyba jednak nie przeważającymi) przypadkami z
                września '39, jak już trafili do stalagu czy oflagu, traktowani byli w zasadzie
                przywoicie, chyba że próbowali uciekać, albo konspirować.

                Niemniej - przypadki rozstrzelań z Bydgoszczy czy Wawra obciążają Wehrmacht.
                Osobnym tematem - pacyfikacje wsi na Lubelszczyźnie - spalona Parchatka i
                wymordowani mieszkańcy, to samo z Bochotnicą, w okolicach Hrubieszowa i
                Zamościa właściwie trudno znaleźć wieś, która nie spłonęłaby w czasie wojny
                (fakt, że część z nich zniszczyła UPA i AK w trakcie wzajemnych rzezi).
                W czasie walk na Wale Pomorskim jedna z kompanii Wehrmachtu spaliła żywcem w
                stodole 32 żołnierzy 1 Armii WP. Ohydnie Wehrmacht poczyniał sobie też na
                Kielecczyźnie, dokonując wyjątkowo okrutnej pacyfikacji wsi Miłków, która dziś
                już nie istnieje (tereny po niej leżą na obszarze gminy Stary Dzików).

                Niszczenie, plądrowanie i grabienie dzieł sztuki - to oczywiście osobny
                rozdział.

                Na pewno niełatwo było być młodym Niemcem wcielonym do Wehrmachtu w czasie
                wojny. Niemniej jednak, zastanawiająca, uderzająca i wstrząsająca jest
                banalizacja zła - taki np. niesławny 101 batalion, którego "kariera" zaczęła
                się od Wawra, w końcu wymordował w różnych egzekucjach ok. 100 tys. ludzi.
                Robili to prawnicy i urzędnicy, głównie z Hamburga.
        • jerzykrajewski7 John Gray: eksport demokracji to pomyłka 18.04.06, 20:35
          za gazeta.pl

          Próby zbudowania demokracji często wiążą się z przemocą, konfliktami i
          cierpieniami ludzi. Dlatego za utopijną uważam ideę promowania demokracji,
          zwłaszcza za pomocą interwencji zbrojnych - mówi brytyjski filozof


          Marcin Bosacki: Jest Pan zdeklarowanym przeciwnikiem wojny w Iraku i szerzenia
          przez Zachód demokracji na świecie. Dlaczego?

          John Gray: Demokracja jest bardzo pożądaną formą rządów. Pozwala zmieniać
          władze bez użycia przemocy. Ale w wielu miejscach na świecie zaprowadzenie
          demokracji trzeba okupić zbyt wysoką ceną - rozlewem krwi, chaosem. W dodatku
          gdzieniegdzie - np. na Bliskim Wschodzie - demokracja jest jeszcze mniej
          przyjazna wolności i tolerancji niż rządy autorytarne.

          Ma Panu na myśli wygraną Hamasu w Palestynie?

          - Nie tylko. Ponad dziesięć lat temu mieliśmy podobny przykład w Algierii.

          Niestety, ustanowienie demokracji często prowadzi do nowej tyranii! Jeśli więc
          chce się promować demokrację w regionach dotąd autorytarnych, jak to głosi i do
          pewnego stopnia robi rząd George'a W. Busha, trzeba się liczyć z
          konsekwencjami. Po rozpadzie starego porządku mogą nastąpić masakry i czystki
          etniczne - przypomnijmy choćby to, co się stało w byłej Jugosławii.

          Jeszcze przed interwencją w Iraku ostrzegałem, że najbardziej prawdopodobnym
          skutkiem upadku świeckiego reżimu Saddama będzie rozpad państwa. Irak stanie
          się czymś pomiędzy Czeczenią a Libanem z lat 80. Jeśli w końcu wyłoni się tam
          jakiś porządek, będzie to szyicka teokracja. Rezultaty krzewienia demokracji
          okazują się więc gorsze od tego, co miały zmienić! Sytuacja kobiet czy
          chrześcijan w Iraku znacznie się pogorszyła.

          Nie przekonują Pana wyniki sondaży, które mówią, że większość Irakijczyków
          cieszy się z obalenia Saddama? Ani entuzjazm, z jakim Irakijczycy po latach
          tyranii wybierają swoje władze?

          - Cieszą się szyici i Kurdowie. A sunnici, którzy rządzili nie tylko za
          Saddama, ale też w czasach, gdy Irak był kolonią brytyjską, stracili wszystko.
          A ponieważ stracili wszystko, będą walczyć zawsze.

          Obalenie Saddama przyniosło skutki dokładnie przeciwne do tych, o jakich marzył
          Bush. Pomysł, że w Iraku zapanuje liberalna demokracja, był od początku
          absurdalny. Zniszczono rządy mniejszości sunnickiej, zwiększyła się siła
          szyitów, a także radykalnych grup religijnych i sprzymierzonego z nimi Iranu.
          Oto, do czego prowadzi polityka Busha.

          Nawet jeśli ma Pan rację w sprawie Iraku, dlaczego odrzuca Pan ideę pomocy
          narodom, które walczą o demokrację?

          - Owszem, są przykłady udanego odrzucenia totalitaryzmu - w Polsce,
          Czechosłowacji, Węgrzech, Chorwacji, Słowenii czy państwach bałtyckich...

          W eseju sprzed 15 lat wierzył Pan w sukces zmian tylko w trzech pierwszych
          krajach. Rzeczywistość okazała się bardziej optymistyczna niż Pańskie
          przewidywania.

          - Ale nadal twierdzę, że demokracja to nie jest rozwiązanie uniwersalne. Dużo
          częściej próby zbudowania demokracji wiążą się z przemocą, konfliktami i
          cierpieniami ludzi. Dlatego uważam ideę promowania demokracji, zwłaszcza za
          pomocą interwencji zbrojnych, za utopijną.

          Zachód powinien więc siedzieć cicho i przyglądać się bez emocji, jak na
          Ukrainie fałszuje się wybory, a w Bośni dokonuje czystek etnicznych?

          - Byłbym ostrożny z używaniem słowa "Zachód" czy "zachodnia demokracja".
          Przecież sowiecki totalitaryzm to była czysto zachodnia koncepcja, pochodząca
          od jakobinów i Marksa, zrodzona z idei oświecenia. To ta zachodnia w gruncie
          rzeczy idea spowodowała systemowy atak na wolność, katastrofę ekonomiczną,
          cywilizacyjną i ekologiczną w Rosji, w Europie Środkowej, na Kubie, w Korei czy
          Chinach.

          Nie przyjął Pan upadku komunizmu z jednoznacznym poczuciem triumfu. Dla Pana
          był to początek problemów, a także element postępującego upadku świata Zachodu.

          - Już w sierpniu 1989 r. napisałem artykuł "Witam koniec systemu sowieckiego".
          Niektórzy pukali się w głowę, ale ja byłem pewny swoich racji, przepowiadając,
          że czeka nas chaos i liczne nieszczęścia. Także George Bush senior, polityk
          dużo mądrzejszy od swego syna, mówił wówczas: "Nie czas na świętowanie".

          Ale Pan widział w upadku komunizmu także kolejny dowód na to, że zachodnia
          tradycja oświecenia się wyczerpuje.

          - Gdy Chińczyk myślał o tradycji oświecenia w roku 1920, zapewne kojarzyła mu
          się ona z kimś takim jak John Dewey [ówczesny postępowy filozof i pedagog
          amerykański]. Gdy myśli o oświeceniu dziś, musi mu się ono kojarzyć z maoizmem,
          radykalnym marksizmem, który w jego kraju zniszczył starą kulturę, stare
          wierzenia, starą architekturę. Dla niego oświecenie to projekt zniszczenia jego
          cywilizacji i zastąpienia jej utopijnym projektem importowanym z Zachodu.


      • jerzykrajewski7 Kilka milionów zabitych w Wietnamie 31.01.06, 00:39
        Za Wikipedią podaję szacunkowe dane o liczbie zabitych ludzi (mężczyzn, kobiet
        i dzieci) w wojnie w Wietnamie. Gdybmy tylko mógł sprawić, by oni żyli,
        cieszyli się patrząc, jak rosną ich dzieci, mógłbym do dziś mieszkać w
        czworakach w środkowopomorskim PGRze i nie narzekałbym na swój los.

        Wojskowi:
        Wietnam Południowy:
        180 000 – 250 000
        Stany Zjednoczone:
        56 000
        Korea Południowa: 5000
        Filipiny:1000
        Australia/Nowa Zelandia:500
        Tajlandia:351
        Ludność cywilna:
        250 000 – 2 000 000
        Wojskowi:
        Wietnam Północny i Viet Cong:
        450 000 – 1 000 000
        Ludność cywilna:
        Wietnam Północny:
        65 000
        • wyrozumialy Re: Kilka milionów zabitych w Wietnamie 31.01.06, 02:00
          To nie Pln Vietnam zaatakowal Poludniowy? Tylko Amerykanie sa odpowiedzialni za
          ta wojne. To tak jak Polacy sa odpowiedziali za Druga wojne swiatowa. Przeciez
          mogli sie poddac Niemcom i bysmy unikneli wojny i to samo z reszta swiat.
          Mam dla pana dobre haslo poddac sie terrorystom islamskim a moze pozwola nam
          byc ich niewolnikami. Zycze powodzenia w zyciu bo tylko dzieki takim ludziom
          jak Bush pan jeszcze zyje jako wolny czlowiek. Szkoda ze niewinni ludzie gina w
          jej obronie.
          • jerzykrajewski7 Re: Kilka milionów zabitych w Wietnamie 31.01.06, 19:20
            Rzeczywiście to Pólnocny Wietnam zaatakował Południowy. No ale najbliższe
            amerykańskie terytorimu leży kilka tysięcy kilometrów od Wietnamu.

            Zajęcie całego Wietnamu przez komunistów w niczym nie zagroziło USA ani
            Zachodowi.

            O ile dobrze pamiętem, to później wietnamskie wojska pomogły obalić krwiożerczy
            reżim Pol Pota w Kambodży.


            Arabscy terroryści naszego kraju nigdy nie atakowali.

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski
            • wyrozumialy Re: Kilka milionów zabitych w Wietnamie 04.02.06, 13:18
              Odpowiadasz na :
              jerzykrajewski7 napisał:

              > Rzeczywiście to Pólnocny Wietnam zaatakował Południowy. No ale najbliższe
              > amerykańskie terytorimu leży kilka tysięcy kilometrów od Wietnamu.
              >
              > Zajęcie całego Wietnamu przez komunistów w niczym nie zagroziło USA ani
              > Zachodowi.
              >
              > O ile dobrze pamiętem, to później wietnamskie wojska pomogły obalić
              krwiożerczy
              >
              > reżim Pol Pota w Kambodży.
              >
              >
              > Arabscy terroryści naszego kraju nigdy nie atakowali.
              >
              > Pozdrawiam
              >
              > Jerzy Krajewski


              Zajecie Wietnamu nie szkodzilo USA, ale nie wszyscy Wietnamczycy chcieli zyc w
              komunizmie. Poludniowy Wietnam tego " dobrodziejstwa " nie chcial.Stany byly
              jednym z krajow ktore mogly i chcialy pomoc temu krajowi. Amerykanie widzieli
              zgubne skutki komunizmu dawno. W czasie 2 wojny swiatowej sprzymierzyli sie z
              ZSRR tylko dlatego ze uwazali Niemcy za grozniejszego przeciwnika, a sami nie
              mieli jeszcze skad zaczac walki z Niemcami. Jako Polak chociaz mieszkam w USA
              to szkoda ze nie pomogli Polsce po drugiej wojnie. Przeciez jako jedyni mieli
              bombe atomowa i mogli Rosjanom powiedziec zeby wrocili do Rosji.
              No ale coz nie ma co sie rozwodzic nad przeszloscia bo teraz sie liczy
              terazniejszosc.
              Co do Pol Pota w Kambodzy to po co wojska Wietnamskie(komunistyczne) mialy go
              obalic? Przeciez to bylo normalne dla Komunistow.
              Arabscy terrorysci naszego kraju nie zaatakowali. A po co czekac. Az zaatakuja?
              Czy chce Pan byc jak Francuzi czy Brytyjczycy dla Polski przed 2 wojna swiatowa?
              W koncu Niemcy zaatakowali tylko Polske a nie Francje. Na tym polega sojusz.
              A co to za Unia Europejska jak kazde panstwo sobie. Niemcy dogadali sie z
              Rosjanami o rurociag po Baltyku z ominieciem Polski. Co to za sojusz.

              Pozdrowienia i dziekuje za mile wymiany zdania chociaz roznimy sie to jednak z
              szacunkiem. I tak powinno sie rozmawiac moim zdaniem.
    • wyrozumialy Re: Nigdy więcej coca coli 31.01.06, 01:20
      Najlepiej kup sobie arabski samochod w ramach protestu.
      • jerzykrajewski7 Kupujcie francuskie auta 31.01.06, 19:43

        Kupiłem Renault i jestem zadowolny.

        JK
        • w.karpinski Re: Kupujcie francuskie auta 01.02.06, 09:12
          jerzykrajewski7 napisał:
          Kupujcie francuskie auta
          > Kupiłem Renault i jestem zadowolny.

          Szanowny Panie Jerzy,
          rozumiem, że Pańskie wezwanie "Kupujcie francuskie auta"
          wynika z chęci przeciwstawienia się Ameryce.

          Lubię Francję, byłem, mieszkałem, pracowałem, znam trochę Francuzów,
          mam samochód Renault.

          Ale nie będę wzywał do kupowania francuskich produktów "na złość" Amerykanom.

          Otóż według wielu publicystów i historyków Francuzi pobili wszelkie rekordy
          kolaboracji z Niemcami w czasie II WW a jedyne porządne oddziały wojskowe w
          całej wojnie wystawili w ramach Waffen SS - czyli 33. Waffen-Grenadier Division
          der SS "Charlemagne" (französische Nr 1)
          czyli 33. Dywizja Grenadierów SS "Charlemagne" (1. francuska)
          Żołnierze tej dywizji otrzymali 3 Krzyże Rycerskie Żelaznego Krzyża.
          www.dws.xip.pl/reich/wafenss/33dgren.html

          Moje pokolenie jeszcze pamięta.

          Pozdrawiam
          W.Karpiński
          • jerzykrajewski7 A jakie inne auto 01.02.06, 12:36
            Następnym razem kupię Volvo, ale tym razem używane, bo na nowe nie będzie mnie
            stać. Chyba, że Szwedzi pod naporem azajtyckiej konkurencji zejda z cenami w
            dół.

            Czy ma Pan coś przeciw Szwecji? No chyba, że przypomnimy sobie potop szwedzki,
            którego chyba nawet Pan nie pamięta.

            Inaczej zostanie tylko Korea albo Chiny. Ale to przecież najwięksi konkurenci
            Europy.

            Z drugiej jednak strony Chiny są przeciwne wojnie w Iraku. I te niskie ceny ich
            aut naprawdę do mnie przemawiają, bo jestem oszczędnym facetem.

            No i co ja mam zrobić? Jak Pan myśli, Panie Karpiński?

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski
          • jerzykrajewski7 A jakie inne auto 01.02.06, 12:36
            Następnym razem kupię Volvo, ale tym razem używane, bo na nowe nie będzie mnie
            stać. Chyba, że Szwedzi pod naporem azajtyckiej konkurencji zejda z cenami w
            dół.

            Czy ma Pan coś przeciw Szwecji? No chyba, że przypomnimy sobie potop szwedzki,
            którego chyba nawet Pan nie pamięta.

            Inaczej zostanie tylko Korea albo Chiny. Ale to przecież najwięksi konkurenci
            Europy.

            Z drugiej jednak strony Chiny są przeciwne wojnie w Iraku. I te niskie ceny ich
            aut naprawdę do mnie przemawiają, bo jestem oszczędnym facetem.

            No i co ja mam zrobić? Jak Pan myśli, Panie Karpiński?

            Pozdrawiam

            Jerzy Krajewski