Dodaj do ulubionych

konsekwencje zdrady

02.06.07, 13:04
czy wy którzy zdradzacie jesteście świadomi konsekwencji swoich czynów?
czy wiecie co możecie stracić?
Obserwuj wątek
    • urwis11 Re: konsekwencje zdrady 06.06.07, 22:27
      Wątpię.
      Mysli się wtedy chyba tylko o przyjemnościach, a nie o konsekwencjach.
    • evilwoman Re: konsekwencje zdrady 10.06.07, 19:23
      To chyba zależy od pobudek jakie kierują ludźmi. Ja się zakochałam, a wtedy
      reakcje chemiczne zachodzące w organizmie wyłączają mózg. Zresztą myślałam, że
      nikt się nie dowie.
      • urwis11 Re: konsekwencje zdrady 12.06.07, 14:11
        Czy to w takich momentach powinno się pisać/mówić :" myślenie nie boli"?
        • wielorak Re: konsekwencje zdrady 12.06.07, 15:08
          tacy ludzie nie mają podstawowej zasady wierności i lojalności, nie można też
          mówic o szacunku no bo czy na niego zasługują?
          • urwis11 Re: konsekwencje zdrady 12.06.07, 15:19
            A myslisz, że oni tak samo pojmują słowo "szacunek"?
            • rybcka Re: konsekwencje zdrady 13.06.07, 13:04
              No tak, jakbym czytała siebie gdy miałam 20 lat i głowę pełną ideałów. Życie to
              nie je bajka kochani.
              • urwis11 Re: konsekwencje zdrady 13.06.07, 20:50
                Skoro nie bajka, to co? I jesli to cos brzydkiego to powiedz mi proszę dlaczego
                nie starać sie by bajką była choc przez chwilkę.
                Kto ma walczyć o to by było lepsze?
                • rybcka Re: konsekwencje zdrady 16.06.07, 13:18
                  Dlaczego nie bajka? A no dlatego, że nie jesteśmy wszyscy pięknymi królewnami
                  i szlachetnymi książętami, a życie pisze różne scenariusze. Zdrada zdradzie
                  nie równa i nie wszyscy, którzy zdradzają są z gruntu przesiąkniętymi złem
                  potworami, a ofiary zdrad niczemu niewinnymi. Życie nie jest czarno-białe, a
                  ludzie są tylko ludźmi. Poczekajmy więc z osądzaniem aż poznamy trochę tych
                  odcieni szarości życia (tak koło osiąmdziesiątki). Z resztą, nie mamy żadnego
                  prawa osądzać innych.
                  • urwis11 Re: konsekwencje zdrady 18.06.07, 14:27
                    rybcka napisała:

                    Z resztą, nie mamy żadnego
                    > prawa osądzać innych.


                    To przestałby istnieć każdy rodzaj wymiaru sprawiedliwości.

                    W jaki sposób kształtowany jest "nasz kręgosłup moralny" i w jaki sposób
                    ewaluował on przez tyle lat?
                    Na zasadzie ocen właśnie.
                    Dlaczego rzeczy moralnie naganne maja nie byc oceniane i nie nazywane po
                    imieniu? Piętnowane?

                    Czy ocena i wyrażenie swojego zdania na temat puszki przywiązanej do kociego
                    ogona będzie na miejscu a wyrażenie swojej opinii na temat zdrady samej w sobie
                    nie?

                    • rybcka Re: konsekwencje zdrady 18.06.07, 18:20
                      Oczywiście, że można a nawet trzeba wyrażać swoje zdanie i piętnować niemoralne
                      zachowania, ale nie ludzi. "Błądzić jest rzeczą ludzką". Ja także wypowiadam
                      swoje zdanie. Psycholog Zuzanna Celmer powiedziała: "...zdrada jest zawsze
                      symptomem zaniedbania jednej ze stron przez drugą; niedostrzeżeniem jej potrzeb
                      i wyrazem buntu przeciw istniejącej sytuacji. Jest zatem skutkiem rozpadu
                      związku, a nie jego przyczyną, jak mylnie sądzą niektórzy". Zgadzam się z nią,
                      pod warunkiem, że to nie seksoholizm.
                      • stel-aete Re: konsekwencje zdrady 15.01.08, 23:16
                        oczywiście jesteśmy tylko ludżmi,więc jeżeli do rozpadu związku ma dojść tylko i wyłącznie przez zdradę-to wydaje mi się że tylko wtedy jeżeli osoba zdradzająca nie ma przed nami skruchy,ukrywa, nie umie być szczera,poprostu przyznać się że została oślepiona,chwilowe zauroczenie?>przecież każdemu może się przytrafić znależć 200-setke na ulicy<pytanie-co z nią zrobi?
                        • misbaskerwill Chyba nie 200-tkę, a portfel... 05.07.08, 22:19
                          Uczciwy człowiek portfel odda, nieuczciwy zachowa dla siebie.
                          Tak - to takie proste:)

                          A jeśli nieuczciwego przyłapać - zaczną się tłumaczenia, że on taki biedny, nikt
                          go nie kochał, dawno z pieniędzmi nie obcował, itd. itp.
                      • cynic_hero Re: konsekwencje zdrady 23.08.08, 23:41
                        nareszcie ktoś mądry życiowo.
          • jelonkaa Re: konsekwencje zdrady 03.07.08, 18:10
            Świetnie ujęte! Nic dodać nic ująć, słuszna i trafna uwaga.
            • envi Re: konsekwencje zdrady 04.07.08, 01:36
              odkad czytam to forum to wydaje mi sie ze ci zdradzaja doskonale wiedza ze nic
              nie maja do stracenia, bo wszystkie matki polki, uciemiezone, dajace sie
              wykorzystac i tak wszystko wybacza.
              • aniutek Re: konsekwencje zdrady 05.07.08, 21:35
                ale kobiety tez zdradzaja. nie ejst to domena facetow.
                zgadzam sie z pogladem wyrazonym wyzej,z e zdrada jest skutkiem
                rozpadu zwiazku a nie przyczyna.
                kazdy zdradzajacy szuka w nowym partnerze czegos- ciepla,
                zainteresowania, czy milosci, moze szacunku?
                bardzo latwo jest truc o kregoslupie moralnym a raczej jego braku, a
                czy malzonek ( zalozmy) osoby ktora zdradza jet bez winy? jak czesto
                przymyka oko bo nie chce zmieniac sie, skonforontowac swojego
                wyobrazenia o zwiazku z rzeczywistoscia, lepiej byc zlym,
                pokrzywdzonym, uciemiezonym zdradzonym niz zapytac samego siebie co
                zrobilem aby to sie nie stalo?
                a co zrobilem, ze sie stalo?
                • enoia Re: konsekwencje zdrady 13.08.08, 11:50
                  Tak, winne są 2 strony... Wychodzi na to że jako zdradzony facet
                  jestem temu winien. A tak naprawdę to moja kobieta wykrzyczała mi
                  powód swojej zdrady. Nie chciałem się z nią kochać. Za nami było
                  kilka lat kiepskiego sexu, u niej ból przy penetracji, z którym nie
                  chciała nic zrobić... Ciągłe odsuwanie mnie, upokorzenia z brakiem
                  seksu. A potem obcy facet ma wszystko bezgraniczne zaufanie
                  namiętnośc poświęcenie bolało ale się przemogła....
                  Jestem z nią nadal ale ból jest straszliwy. Moje samopoczucie -
                  depresja. Poczucie własnej wartości = mniej niż 0, brak honoru i
                  godności to odczówam najbardziej. Ach gdybym jej po prostu,
                  zwyczajnie nie kochał nie kochał...
                  • sharline Re: konsekwencje zdrady 13.08.08, 22:27
                    Nawet jeśli myśli się chwilami o tym co może się stracić, to myśl o tym co można
                    zyskać zdradzając przesłania wyrzuty sumienia...To gra hormonów i burza zmysłów
                    - przy takiej kombinacji rozsądek ma ciężkie życie...
                  • aga7890 Re: konsekwencje zdrady 23.08.08, 20:26
                    Oj tak marzę o tym by już nie kochać .Znienawidzieć .I się uwolnić ze związku
                    .Ale to nie przychodzi , czekam ,czekam ,na koniec taki czy siaki.
                    • kingas38 Re: konsekwencje zdrady 23.08.08, 20:34
                      Napiszę tak jeżeli ktoś zdradza to oznacza że w jego związku czegoś brakuje albo
                      on sam ma braki w uczuciach i nie powinien się wiązać...
                    • kobieta_na_pasach Re: konsekwencje zdrady 24.08.08, 18:56
                      aga7890 napisała:

                      > Oj tak marzę o tym by już nie kochać .Znienawidzieć .I się uwolnić ze związku
                      > .Ale to nie przychodzi , czekam ,czekam ,na koniec taki czy siaki.

                      najgorsza postawa, jaka moze byc. trzeba wlasnie wziac sprawy w swoje rece, to
                      twoje zycie. dzialaj, anie czekaj. nie szkoda ci zycia? pewnie jestes bardzo mloda?
                  • kobieta_na_pasach Re: konsekwencje zdrady 24.08.08, 18:54
                    kochasz ja, bo wlasnie jest taka, a nie inna:)
                    szkoda tylko,ze onanie czuje tak samo.
                    wiem cos o tym....
                    • migreska11 Re: konsekwencje zdrady 31.08.08, 11:42
                      Sa ogromne dla tych ,którzy zdrade traktuja jako zło- w przeciwnym
                      razie nie.Mozna po czasie miec duze poczucie winy i wystepku
    • marlena_mill Re: konsekwencje zdrady 01.09.08, 10:00
      Gdy ktoś już doszedł do etapu ciągłego zdradzania, czytaj:
      prowadzenia podwójnego życia to chyba liczy sie z tym, ze
      konsekwencja zdrady będzie rozstanie. Tak powinno być a nie jest z
      wielu powodów, bo każdy z nas jest inny i kazdy ma swoją inną
      sytuację życiową. Może byc tak, że strona zdradzana, która wykryła
      ten fakt sama nie jest w porządku i głupio tak od razu rozwodzic
      się, gdy samemu tez ma się grzechy na sumieniu.
      • bi_chetny Re: konsekwencje zdrady 02.09.08, 16:19
        kiedy zdradziłem, byłem przekonany że żona mnie nie kocha. że nie jestem dla
        niej atrakcyjny jako facet. To zresztą się potwierdziło - zaczęła o mnie walczyć
        dopiero kiedy dowiedziała się o romansie. właściwie to chciałem odejść, ale
        kiedy okazało się że będzie o mnie walczyć, musiałem przemyśleć sprawę.
        • marlena_mill Re: konsekwencje zdrady 09.09.08, 12:00
          no i co bi_ ? jesteście nadal, ona walczy, a Ty jak sie czujesz w
          tej sytuacji. Bo chyba nie kochałeś jej też za bardzo;)?
          • bi_chetny Re: konsekwencje zdrady 09.09.08, 13:40
            marlena_mill:
            nie wiem do końca. widzisz, nasze wspólne życie było trudne. poświęciłem wiele
            dla niej [jest DDA] i starałem się jej pomagać, bo wiedziałem że było jej
            ciężko. przez ten czas obawiam się że nasze relacje zmieniły się trochę z
            relacji kochanków na...no nie wiem. potem ślub, planowanie dziecka - nie wiem
            czy byłem wtedy do końca przekonany, chyba bardziej robiłem to bo ona tego
            chciała. wtedy już odsunęła się trochę ode mnie. seks był rzadziej, inicjatywa z
            mojej strony. tłumaczyłem to sobie ciążą, porodem... potem jakiś czas
            mieszkaliśmy z moimi rodzicami. powód rzadkiego seksu: rodzice moi mogą
            usłyszeć. w k0ońcu kupiliśmy własne mieszkanko - wydawało się że teraz będzie
            bajka. nie była. ja zajmowałem się cały czas naszym synem [nie żałuję, bo mamy
            fajne relacje dzięki temu], ona robiła karierę, uczyła się. no i tak to się toczyło.
            wracając do twojego pytania: nie umiem na dzień dzisiejszy uczciwie powiedzieć
            że ją kocham w sposób jaki dla mnie to słowo znaczy. ale z drugiej strony
            jesteśmy ze sobą teraz bardzo blisko.
            • xentia23 Re: konsekwencje zdrady 09.09.08, 13:59
              wiesz co bi_
              To co piszesz jest dla mnie dośc smutne - czyli to kochanie. Właśnie
              tego obawiam się jak zostanę z męzem i mu wybaczę ....ze nie będzie
              mimo wszystko umiał mnie już kochać w pełnym słowa tego znaczeniu.
              A ja tak nie chce...
              • bi_chetny Re: konsekwencje zdrady 09.09.08, 14:06
                aandzia pisała gdzieś tu o podobnej sytuacji - czasem jest to pewien proces. u
                mnie problem polegał na tym że zakochałem się w tamtej kobiecie jak szalony. za
                bardzo, o wiele za bardzo. zresztą powiedziałem to w pewnym momencie żonie. nie
                było to łatwe, ale wolałem żeby wiedziała jaki ciężar gatunkowy ma to co się stało.
                ale teraz, z perspektywy czasu, dochodzę coraz częściej do wniosku, że moja żona
                pasuje do mnie bardziej i choć nie jest to miłość szalona i nie znająca granic,
                taka durna jak z filmów, to 80% warunków miłości...spełnia ?
    • saxophonistka Re: konsekwencje zdrady 08.09.08, 22:08
      po co ma się być w związku jeśli chce się zdradzać, Ci którzy
      zdradzają powinni się zastanowić a jeśli czują że ten związek to nie
      to, to lepiej odejść. Ale jak to się mówi : różni ludzie- różne
      potrzeby.
      • saxophonistka Re: konsekwencje zdrady 08.09.08, 22:20
        i nie zdradziłam bo dla mnie to głupota
    • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 14:58
      ja zdradziłem , a dlaczego zdradziłem?
      Bo byłem zdradzany psychicznie i kiedy to odkryłem to coś pękło we
      mnie....
      I zdradzam dalej,a kobieta z którą zdradzam żonę walczy o mnie jak
      lwica..i co z tego wyniknie sam nie wiem..mojej żonie przestało
      zależeć....
      • argo40 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 15:11
        Mnie zależało ale po zdradzie emocjonalnej z jego strony nie mogłam
        się pozbierać. To tak jaby coś umarło. Ale Krzysiek111 odpowiedz mi
        na pytanie Czy mam się zeszmacić żeby poczuć się lepiej?
        • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 17:58
          CZy myślisz że zrobiło mi się lepiej bo zdradziłem..wcale nie,
          zrobiłem to bo chciałem poczuć ciepło kobiety...a właściwie to się
          zabawiłem tak jak zona flirt na necie,tylko że mój flirt skończył
          się w łóżku...z kobietą która zauroczyła się moją osobą a moja żona?
          nic nie wie...
          • ferro2 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 19:12
            ale jak sie dowie, to chyba inaczej bedziesz pisal, chyba ze jej nie
            zalezy, mnie by tez chyba nie zalezalo na facecie,ktory mnie zdradza.
            • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 20:48
              Problem w tym że to mi zależy a jej niestety nie....
              Więc jak się dowie to czy to zmieni cokolwiek?
              • malwi-nka53 Re: konsekwencje zdrady 16.09.08, 21:44
                Krzysiu walcz o szczęście,nigdy w życiu nie będziesz miał tylu lat
                ile masz.Czerp z niego co najlepsze.Daj szczęście innym i sam je
                bierz.Nie rań ludzi po drodze ale walcz.Bo tylko jedno zycie
                mamy.Czasami chwila uniesienia równa się więcej niż lata bez niej.
                • xentia23 Re: konsekwencje zdrady 17.09.08, 14:45
                  Odpowiedż na miare zdradzacza, bo raczej nie osoby, która została
                  zdradzona.
                  Pewnie, że można czerpac z życia, chwile uniesień itp, ale jak sie
                  jest wolnym. Bycie w związku to jednak tez odpowiedzialnośc za druga
                  osobę.

                  Krzysiek - raczej jak się żona dowie to nie będzie jej łatwo. Faceci
                  często sie tłumaczą, że zona ich nie rozumie, nie kocha, nie zalezy
                  jej, a prawda jest taka, że w penym momencie utkwiło sie w jakims
                  czarnym punkcie związku i zamiast wyjasnić, wybiera się środek
                  zaradczy dobry jedynie na chwile....

                  • marlena_mill Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 14:35
                    Krzyśku, gdy ona się dowie to już ngdy nie będzie tak samo, to są
                    rzeczy nie do odrobienia, więć jeśli ją kochasz i naprawde zależy Ci
                    na niej to powinienieś przemyślec sprawe ponownie.
                    Potem bedzie za późno. Gdybym ja na przykład dowiedziała się, ze on
                    przestał się z nią spotykać zanim sie dowiedziałam, że to była jego
                    decyzja, że tak wybrał- nie byłoby tego bagna, które dzisiaj mamy,
                    gdy sprawa wyszła na jaw.
                  • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 14:44
                    Na miarę zdradzaczy....to ja czułem się opuszczony, to nie ja pisałem z facetami
                    na necie, to nie ja wysyłałem zdjęcia...to nie ja mydliłem im oczy tylko moja
                    zona...
                    Co prawda podobno mnie nie zdradziła , ale jak to bolało jak czytałem
                    korespondencję z jakimś tam gachem po raz pierwszy ja płakałem a ona obiecała że
                    to ostatni raz...i tak leci 4 rok jej pisania z coraz innymi frajerami..
                    A ja zacząłem raz i skończyłem w łóżku...
                    • xentia23 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 14:55
                      To w takim razie po co tkwicie w takim układzie??
                      Nie lepiej iść swoją droga i już.
                      • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 14:58
                        Ja ją kocham kumasz?
                        • xentia23 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 15:03
                          No właśnie nie wiem czy kumam.
                          A ta druga to kim jest dla Ciebie??

                          Jak kochasz żone, mimo wszystko, to chyba warto postawić sprawe
                          jasno co dalej z małżeństwem i relacjami. Jak można tak sie ranić na
                          wzajem?

                          • krzysieku111 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 18:21
                            Kocham żonę i próbuję już od wigili ,ale ona mnie odtrąca, myślę że gdyby nie
                            była uzależniona ode mnie finansowo i gdyby nie dzieci to już by było po rosole...
                            Hm..ta druga to osoba którą poznałem rok temu,i bardzo polubiłem a ona kocha
                            mnie...jak w serialu brazylijskim hehe..
                            • czarnyrafik67 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 19:46
                              To po co biednej kobiecie w głowie zawracasz?
                              Zajmij się swoją żoną jeśli ją kochasz.
                              Rajcują Cię seriale brazylijskie...?
                              • czarnyrafik67 Re: konsekwencje zdrady 18.09.08, 19:49
                                Przy okazji polecam:
                                mezczyzna.cba.pl/news.php?extend.25
                                Mocno pouczająca lektura.
                            • anul-a111 Re: konsekwencje zdrady 19.09.08, 12:04
                              Szkoda krzysieku111 że nie piszesz całej prawdy...prawdy którą ja
                              podobno znam...bo to ja własnie jestem "tą drugą",tą którą podobno
                              polubiłeś...którą sie zabawiłes...a gdzie słowa które ja słyszałam
                              przez ostatni rok?gdzie ta twoja miłość i szacunek do mojej osoby?
                              Nie wolno bawić się uczuciami drugiej osoby,w końcu prawda wyjdzie
                              na jaw!!!Szukasz usprawiedliwienia dla siebie?a może ratunku?Zajrzyj
                              w głąb swojej duszy i sam zrób sobie rachunek
                              sumienia...Skrzywdziłeś mnie,skrzywdziłeś żonę a teraz szukasz
                              zrozumienia?Czy aby nie za pózno?
                              • argo40 Re: konsekwencje zdrady 22.09.08, 13:26
                                Anul-a111.
                                Jestem pod wrażeniem Twojej "odwagi". Dziewczyno nie masz żadnych
                                praw, nie masz prawa oceniania Jego postępowania i jego żony.
                                Zastanów się - wiedziałaś w co się pakujesz. Czy Ty myślisz, że
                                facet zostawi żonę? Faceci są za wygodni, mało odważni - to
                                żony "Rządzą" w związkach. Kochanka - niestety to ta druga, z którą
                                on się i tak nie ożeni. Szkoda mi ciebie i twojej naiwności. Ale też
                                potępiam, za to, że Jego żona cierpiała. Nie krzywdzi się ludzi.
                                • anul-a111 Re: konsekwencje zdrady 24.09.08, 17:14
                                  argo40
                                  Jesli uwazasz ze to "odwaga"przezemnie przemawia to jestes w
                                  błedzie...Ja juz dawno temu sie pogodzilam ze nigdy nie bedziemy
                                  razem...ze nie stworzymy szczesliwego zwiazku.Ja chcialam zeby on
                                  wrócił do żony i rodziny...aby o Nią walczył i życzyłam mu tego z
                                  całego serca.Ale on był wciąż przez Nią odtrącany...niechciany i
                                  wracał do mnie,bo potrzebował rozmowy,ciepła i zrozumienia...i ja mu
                                  to dawałam.Teraz podobno jest lepiej miedzy nimi i ja się z tego
                                  naprawde ciesze...I mimo ze moje serce krwawi i pewnie długo jeszcze
                                  bedzie krwawiło to chce aby im sie udało...aby znowu byli
                                  szczesliwi...I nie mów że jest Tobie szkoda mnie....że jestem
                                  naiwna...Nie znasz mnie więc Twoja ocena po kilku moich słowach
                                  tutaj jest absolutnie nieadekwatna do mojej osoby...Nie wiesz jak
                                  bardzo potrafię być wyrozumiała i życzliwa...i mimo że źle mnie
                                  oceniłeś Zyczę Tobie wszystkiego dobrego...
                                  Zapamiętaj sobie również że...nie kocha sie za coś tylko mimo
                                  wszystko...a wnioski z tego wyciągnij już sam
                                  pozdrawiam
                              • witold71 Re: konsekwencje zdrady 22.09.08, 16:39
                                Nno nie .. jeśli wy faktycznie jesteście TA parą, to cały ten wątek,
                                który z ciekawością sobie śledzę faktycznie trąci serialem ( aż nie
                                chce mi się wierzyć ;-) Abstrachując od tego - nikt do tej pory nie
                                uwzględnił faktu zdrady PODWÓJNEJ : taki facio ( albo babeczka ) z
                                jednej strony okłamuje i zdradza partnera 'stałego', z drugiej zaś -
                                'tego drugiego' ( przy założeniu, że mamy do czynienia z podwójnym
                                życiem, które trwa jakiś czas, oraz, że 'tej drugiej' coś również
                                obiecał.. a nawet jeśli nie, to po pewnym czasie każdy zaczyna
                                budować jakieś 'co będzie dalej..', każdy zaczyna czegoś oczekiwać ).
                                Nawiasem mówiąc ZDRADA uczuć jest chyba niewybaczalna ( rana nigdy
                                się do końca nie zabliźni ), zwykły przypadkowy 'skok w bok' da się
                                przeboleć..w końcu..
    • urbanka42 Re: konsekwencje zdrady 28.09.08, 13:09
      absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem że winne są zawsze dwie osoby w
      związku....ja byłam zdradzana przez męża kilkakrotnie..przetrwałam 4 kochanki
      przy piątej powiedziałam dość....po dwudziestu latach się rozwiodłam...chcę
      godnie żyć..nawet sama
      przyczyny zdrad męża eks?
      proste ..sam mówił płacząc i użalając się nad sobą...on jest taki słaby....ulega
      chwilom..delegacja...kocha mnie nad życie ale jest taki biedny i słaby bo się w
      ten sposób dowartościowuje... ...żałosny idiota...każda z tych kobiet nic dla
      niego nie znaczyła..po prostu je wykorzystał dla podniesienia własnej wątpliwej
      wartości..a że przy okazji rozwalił im życie i nam?...i stracił to co
      najcenniejsze - szacunek swoich synów...
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka