Zdrada i wybaczenie

[aangaa]

Mój mąż to bardzo przykładny facet zawsze o mnie dbał niestety podczas imprezy po dużej ilości alkoholu wyjeździe zdradziłam go oczywiście mu się do tego przyznałam on że łzami oczach powiedział że dała mu 2tygodnie bo przemyśleć co z nami będzie bardzo żałuję tego co zrobiłam po czasie 2tugodni przyszedł z zlami w oczach i mi powiedział że go mocno zraniłam i że postara się zbudować nasz związek od nowa pod jednym warunkiem że jako zadość uczynienie przez 14 dni wezmę urlop i będę mu dogodzić w sexie wg. Jego Upodobań po czym dodał że anal czy też lodzik to będzie w tym czasie podstawa jednakże. Wiem że muj mąż lubi ostrzejszy sex a ja uważam że ten ostry sex to nic innego jak poniżenie kobiety ale hcialm się dowiedzieć co mnie czeka odpowiedział tak moje fantazje erotyczne
o których ci nie muwiłem bo nie chciałaś słuchać to po pierwsze po drugie ci nie powiem co to będzie po trzecie mogę ci gdzie będziemy tylko ty i ja i nikt inny ale też odrazy ci powiem to przyjemność ma być dla mnie nie dla cb daje ci czas 2dni na podjęcie decyzji I teraz drodzy ludzie z forum co o tym sądzicie co powinnam zrobić boję się tego co zaplanował z drugiej strony go strasznie kocham i naprawdę żałuję tego co zrobiłam

[aangaa]

Hcialm dodać że nigdy wcześniej nie godziłam się takie zeczy gdyż one są wg mnie poniżej godności ;(

[nida21]

Droga aangaa!
Postanowwiłam do Ciebie napisać, ponieważ jak wspomniałaś masz dwa dni na podjęcie decyzji.
Piszesz, że męża strasznie kochasz, ale nie piszesz, że mąż kocha Ciebie, tylko, że "mój mąż to przykładny facet
zawsze o mnie dbał". Zdradziłaś męża ponieważ czegoś brakowało w Waszym związku. Wypita duża ilość alkoholu nie usprawiedliwia tego co zrobiłaś. Nie powinnaś opowiadać mężowi o tym co się stało. Wiadomo było, że będzie się czuł mocno zraniony, a Ty myślałaś, że łatwo można to wybaczyć i zapomnieć. Raczej się nie da.
Wspominasz, że mąż lubi ostrzejszy sex, a Ty wolisz co innego. Uważam, że w Twoim małżeństwie nie będzie
już dobrze o czym świadczy propozycja Twojego męża. Jeżeli się zgodzisz na jego propozycję, a masz wątpliwości, te dwa tygodnie nie poprawią Waszych relacji na przyszłość, bo zdrady się nie zapomina. Z jego
strony nie ma w tej chwili mowy o miłości do Ciebie, a wręcz przeciwnie pała chęcią zemsty, ogólnego upokożenia Ciebie, a wprzyszłości też będzie od Ciebie wymagał tego co przez te 2 tygodnie, bo inaczej Ciebie
zostawi. Przed Tobą piekło. Nie wykluczone też, że zostawi Ciebie po tych dwóch tygodniach, jak Cię wykorzysta, upokorzy i zeszmaci. Jeśli ktoś kocha nigdy nie będzie chciał krzywdy drugiej osoby. Podejmiesz decyzję jaką
będziesz chciała, ale rozważ co napisałam, bo tak łatwo zdrady nie da się naprawić, pomimo, że bardzo żałujesz tego co zrobiłaś, jak napisałaś. Ja, jako ja nie zgodziłabym się na tą propozycję, a właściwie szantaż. Wolałabym zachować resztę szacunku dla siebie ze względu na to co zrobiłam i odeszłabym od niego. Coś w tym Waszym
małżeństwie wcześniej się nie układało, nie ma czego ratować, a cena jaką masz zapłacić za zdradę jest za wysoka i nie ma gwarancji na świetlaną przyszłość Waszego małżeństwa.

[aangaa]

W tym senk że mi nigdy niczego nie. Brakowało to raz dwa zapomnieć nie zapomni ale wiem że wybaczy bo zapytawszy się czemu takie ultimatum dał powiedział tak nie umiałbym cię zdradzić lecz buł jaki mi zadałas jest potworny wiem że po tym co ci zaproponowałem. Łatwo nie będzie jednakże głęboko wierzę. Że uda nam się zbudować związek od nowa niczym Feniks który żeby się odrodził. Musi wcześniej umrzeć i narodzić się od nowa. Swoją drogą wiem że to może i szantaż lecz muj mąż zaraz po miłości jest Smiertelnie honorów obiecał mi 14dni i ani minuty dużej a ja mu wierze myślę że powinnam się zgodzić jak nie że względu na niego to na dzieci nie chce by dorastały z rodziną w separacji bo kredyt to nie problem

[aangaa]

Po za tym jak miałam się mu nie przyznac to raz a w naszym małżeństwie by była kłamstwo. A to. Gorsze od zdrady a nawet jego warunki są leprze niż okłamywanie się nawzajem

[aangaa]

Bardzo przepraszam wszystkich za rażące błędy ortograficzne !!

[nida21]

Aangaa
Rozumiem, że przyznałaś się do zdrady,bo inaczej to by było kłamstwo, a te jego warunki nie są lepsze niż okłamywanie się. Moim zdaniem jesteś w błędzie. Nie ma gwarancji, że przy honorowym mężu będzie jak dawniej. Moim zdaniem nie łudż, że będzie lepiej. Zdrady się nie wybacza.
zadość uczynienie przez 14 dni wezmę urlop i będę mu dogodzić w sexie wg. Jego Upodobań po czym dodał że anal czy też lodzik to będzie w tym czasie podstawa jednakże. Wiem że muj mąż lubi ostrzejszy sex a ja uważam że ten ostry sex to nic innego jak poniżenie kobiety ale hcialm się dowiedzieć co mnie czeka odpowiedział tak moje fantazje erotyczne
o których ci nie muwiłem bo nie chciałaś słuchać to po pierwsze po drugie ci nie powiem co to będzie po trzecie mogę ci gdzie będziemy tylko ty i ja i nikt inny ale też odrazy ci powiem to przyjemność ma być dla mnie nie dla cb daje ci czas 2dni na podjęcie decyzji
Boisz się tego co zaplanował. A może sprowadzi znajomych i będziesz musiała ich obsłużyć jednocześnie możesz też być przywiązana do łóżka i nie będziesz sie mogła ruszyć albo zaprotestować. Nie masz gwarancji, czy nie będziesz zgwałcona, czy po dwóch tygodniach nie
wylądujesz w szpitalu celem pozszywania i zaleczenia rozmaitych uszkodzeń. Swoją drogą
pierwszy raz słyszę żeby wybaczenie zdrady miało taką cenę. Moim zdaniem Twój mąż ma cechy
sadysty i nie bądź ździwiona, jak będzie Cię bił od teraz.
bo zapytawszy się czemu takie ultimatum dał powiedział tak nie umiałbym cię zdradzić lecz buł jaki mi zadałas jest potworny
Powinien docenić to, że się przyznałaś do zdrady, a on dąży do wyrównania jakichś rachunków.
Moim zdaniem to jest chore. Twoja wiara, że z czasem będzie lepiej w tym przypadku jest naiwna.

[nida21]

Podejmij decyzję ze względu na siebie, a nie na dzieci, które kiedyś opuszczą dom i będą miały swoje życie, a ni nie ze względu na kredyt. Ważna jesteś Ty i Twoje uczucia i Twoja przyszłość, Twoje zdrowie. Jesteś Człowiekiem.

[aangaa]

Muj mąż po pierwsze nigdy by nikogo do sexu nie przyprowadził to pewnik a jak to ujelas wyrównanie rachunków to dobre określenie czasem zdarzało mi się z nim ostro pokucic w tedy sobie odplal komputer na kilka dni i se grał w gry. Hyba że miałam rację to na drugi dzień z kwiatami. Przyszedł i rzeprosil co do bicia czy szpitala to nie w jego stylu jestem z nim już 15 lat i wiem o nim wszystko i kiedyś przyjaciel zrobił mu świństwo takie że go wylali zroboty. I jakoś mu przebaczył muj mąż to człowiek o wielkim sercu ale też żelaznych zasadach którym jest wierny wieńce o moje zdrowe się nie boje

[aangaa]

Wiem że mnie nadal kocha. Bo poprosiłam go po wszystkim o oddanie nerki mojemu bratu i bez mignięcia powieka się zgodził zrobić badania i oddać jak wszystko będzie kompatybilne a niego brata widział raz na oczy bo mieszka w stanach