alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 08:19 Pamiętaj o zabezpieczeniach !!!.... przed podsłuchami męża :- )))...chyba że mąż wie Odpowiedz Link
alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 08:31 Wogóle to sorry że się wcinam, ale też jestem na etapie wczesnorandkowym z osobnikiem mającym inny pesel od mężowskiego Odpowiedz Link
iguana1978 dziewczynki tak z czystej ciekawości? 30.08.07, 09:48 co Was skusiło i skąd w Was ta odwaga? Odpowiedz Link
bettina75 Re: dziewczynki tak z czystej ciekawości? 30.08.07, 09:58 chyba chemia...jest temu winna Odpowiedz Link
alicja_z Re: dziewczynki tak z czystej ciekawości? 30.08.07, 10:59 Moje motywy: 1. coraz mniejsza zawartość seksu w mężu 2. życiowa głupota (tak wiem, wiem....) Odpowiedz Link
iguana1978 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 10:10 ja chyba za mało odważna jestem albo nie było wokół mnie tej chemii Odpowiedz Link
bettina75 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 10:18 zdecydowanie za malo.....no i rozsadna jestes tez.... za bardzo...P Odpowiedz Link
iguana1978 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 10:19 właśnie ... lekko mi z tym nie jest... no ale taka już jestem Odpowiedz Link
iguana1978 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 10:56 wiesz Betti to już nawet nie chodzi o rozsądek ale... nawet próbowałam kiedyś ale coś tak paskudnego czułam w środku, że wycofałam się... zresztą los nie sprzyja mi w nawiązywaniu takich znajomości pracuje w miejscu gdzie duzo kobiet i jakoś nie spotkałam kogoś takiego kto by mnie zafascynował... nie wiem jak by było gdybym spotkała... Może taka moja droga kto wie ) Odpowiedz Link
alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 11:01 Też się czuję na przemian paskudnie i wspaniale....Na razie trzymam go (fizycznie) w odległości...dodatniej Odpowiedz Link
iguana1978 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 11:04 zeby nie wyszło, że Was oceniam czy coś tam nie.... zastnawiam się jedynie coby było gdyby taki na mojej drodze się pojawił... zresztą chyba juz wiem... Odpowiedz Link
bettina75 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 11:16 tego chyba nikt nie jest w stanie przewidziec...ja wiem jedno, juz nigdy nie powiem "nigdy...bym czegos tam nie zrobila"...bo zycie lubi wlasnie w tym momencie zagrac inna gre.... Odpowiedz Link
iguana1978 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 11:51 wiem też nie mówię "nigdy" bo gdyby zaiskrzyo to ech... no sama nie wiem co by było Odpowiedz Link
bettina75 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 11:58 wtedy dostalabys mentlika..na maxa.... Odpowiedz Link
alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 13:25 I właśnie tak się teraz czuję ...poza tym to etap przedwstępny; aktualnie szukam słabych stron tego faceta, które pozwolą mi uzasadnić zakończenie tej beznadziejnej znajomości... Najgorsze, że ich (tych słabych stron) nie widzę, co w oczywisty sposób świadczy o mojej słabej zdolności rozpoznawania świata zew. )) Chemii się jakiejś nażarłam, czy co ???.. Odpowiedz Link
bettina75 Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 13:47 Ciekawe czy Ci sie to uda???.....mnie sie wydaje, ze tylko przezycie z nim szarej codziennosci moglaby zakonczyc te znajomosc....bo niestety, zycie nie sklada sie tylko z uroczych spotkan...drobnych upominkow i wzajemnych pieszcztliwych uniesien......) ech... ta chemia......mamy z nia tylko klopoty.... Odpowiedz Link
khinga Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 13:48 Musisz mieć uzasadnienie zakończenia znajomości? echh..trach, krótkie ciecie nooo chyba, że słaba z Ciebie istotka, a lato ma jeszcze wrócić, więc...D Odpowiedz Link
alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 14:19 oj słaba... )) a co ma lato do tego ??? Temperatura ? Liczba warstw odzieży ? Inne ? Odpowiedz Link
alicja_z Re: Byłam na randce;-))) 30.08.07, 14:44 khinga napisała: > ...sprzyjający klimat > już jest... i nie zależy od temeratury !!! Odpowiedz Link
szubrawiec76 Re: Byłam na randce;-))) 02.09.07, 12:28 a mężowie jeszcze wchodzą do mieszkania czy rogi przeszkadzają? Odpowiedz Link
tini_1 Re: Byłam na randce;-))) 02.09.07, 19:18 .....aaaaaaaaa co rosnie kobietom...kiedy facet zdradza? Odpowiedz Link
szubrawiec76 Re: Byłam na randce;-))) 02.09.07, 20:22 nie wiem.. facetów którzy zdradzają także mam w "głębokim".. poszanowaniu. Odpowiedz Link
alicja_z Weronko, jak było ? :-) 03.09.07, 08:07 Jestem o jedną randkę do tyłu... Może jakieś światłe rady ??? )) Odpowiedz Link
tini_1 Re: Byłam na randce;-))) 03.09.07, 08:30 jak na szubrawca...to niezle sie popisales... Odpowiedz Link
alicja_z Re: zrezygnowałam .... :(( 04.09.07, 10:12 dlaczego rozsądek musi iść w parze z byciem nieszczęśliwą ...? w ostatnim okresie byłam nierozsądna ...ale szczęśliwa Odpowiedz Link
tini_1 Re: zrezygnowałam .... :(( 04.09.07, 10:24 Tez nie znam odpowiedzi na to pytanie... widocznie tak juz jest urzadzony ten swiat....ze szczescie z rozsadnym mysleniem nic nie ma wspolnego??? Odpowiedz Link
iguana1978 Re: zrezygnowałam .... :(( 04.09.07, 14:44 ok ale mam pytanie skoro ówczesny związek nie daje Ci tego czegobyś pragnęła dlaczego go nie zakończysz? Nie chodzi mi o jakieś zarzuty pod Twoim adresem jestem jedynie ciekawa pozdrawiam Odpowiedz Link
alicja_z Re: zrezygnowałam .... :(( 05.09.07, 10:45 Bardzo dobre pytanie - sama go sobie stawiam. Odpowiedź wykracza poza zdroworozsądkową wielkość odpowiedzi. Więc w skrócie: związek w którym jestem daje mi jednak kilka rzeczy. Poczucie stabilności, bezpieczeństwa, przewidywalności, poziomu intelektualnego ...no niegłupi jest mój mąż, niegłupi; pewności i paru innych... Kilku rzeczy nie mam: nieprzewidywalności , odrobiny szaleństwa, pożądania... Czy fakt, że facet mnie kocha a nie rzuca się na mnie po przyjściu z pracy (trywializując) to moja fanaberia czy realna możliwość, którą mogę mieć ? Pytanie - czy jest to wystarczający powód do rozstania ? Kolejne pytanie - jak wiele z nas ma to wszystko ? Może po prostu to ja odbiegam od normy ... Odpowiedz Link
iguana1978 Re: zrezygnowałam .... :(( 05.09.07, 11:04 nie nie tylko Ty... mam podobny problem Odpowiedz Link
kochanica2 Re: Byłam na randce;-))) 04.09.07, 12:37 weronka77 napisała: > w piątek kolejna) Ale Ci dobrze )) Odpowiedz Link