liberum_veto
30.12.07, 11:39
Polska zdradziła Ukrainę
W momencie gdy w 1918 r. odradzała się Polska, Litwa, Czechosłowacja
i mogła odrodzić się Ukraina, nie umieliśmy się ze sobą porozumieć,
więc wojna na wszystkich tych granicach była nieuchronna. To była
straszliwa zapowiedź klęski 1939 r.
Wojna 1918 r. o Lwów musiała wybuchnąć, gdyż Lwów, można to śmiało
powiedzieć, był sercem Ukrainy, to tam ze względu na liberalizm CK
Austrii, rozwijały się ukraińskie niepodległościowe instytucje i
instytucje życia naukowego i społecznego. Polskie również i z tego
samego powodu. Tak jak po polskiej stronie istniało tam
stowarzyszenie Sokół, to po ukraińskiej Sokił, tam brał swój
początek ukraiński Płast i polskie harcerstwo, istniały oddziały
strzelców Piłsudskiego, a po ukraińskiej stronie Strzelców
Siczowych. Był polski uniwersytet, ale też Naukowe Stowarzyszenie
im. Tarasa Szewczenki, które faktycznie pełniło rolę ukraińskiego
uniwersytetu.
Nie można było budować niepodległej Ukrainy bez Lwowa, Polskę było
łatwiej, bo mieliśmy również Kraków, choć Lwów odgrywał bardzo ważną
rolę i był też w pewnym sensie sercem powojennej Polski w dużej
mierze dzięki wojnie z 1918 r. Tamtą wojnę Polacy musieli wygrać,
nie tylko dlatego, jak mówi Jurij Andruchowycz, że byli u siebie -
bo rzeczywiście miasto było zamieszkane w zdecydowanej większości
przez Polaków, którzy je dobrze znali. Wygrano też dlatego, że do
konfliktu po stronie polskiej włączyła się dobrze wyekwipowana i
wyszkolona we Francji Armia Hallera, dodam, że wbrew umowom
międzynarodowym. Akurat ta armia, sformowana na Zachodzie, miała
zastrzeżone, że nie weźmie udziału w walkach polsko-ukraińskich. Ale
udział wzięła i to przesądziło o wyniku tej wojny.
Była to więc, jakby na to nie patrzeć, kolejna wojna bratobójcza,
kolejna wojna w rodzinie i kolejny gwóźdź do trumny RP i Ukrainy.
Ale wojna 1918 r. musiała być. Potem wojska ukraińskie Petlury w
porozumieniu z Piłsudskim wzięły udział w wojnie z bolszewikami. A
podpisując Traktat Ryski, Polska zdradziła te wojska i Ukrainę.
Warto też pamiętać, że Piłsudski, podpisując umowę z Petlurą,
wyznaczył teren niepodległej Ukrainy za Zbruczem i czekał na
powstanie, bo spodziewał się ukraińskiego powstania na zapleczu, ale
ono nie mogło wybuchnąć, ukraińskie siły niepodległościowe były
lepiej zorganizowane, posiadały realne zaplecze tu, w Galicji. Stąd
można było zaczynać odrodzenie narodowe, tu wcześniej ono się
zaczęło - tylko, że było antypolskie.
Po Traktacie Ryskim Piłsudski pojechał do Szczypiorna, gdzie byli
internowani żołnierze Petlury, gdzie powiedział: "Panowie Ukraińcy,
ja was przepraszam".
www.lwow.com.pl/kuron2.html