pomer_anya
03.09.08, 17:17
40 już lat mija od „lata miłości” czyli apogeum ruchu hippis. To był
bunt przeciw konsumpcjonizmowi, kultowi pieniądza i dóbr
materialnych. A czy dzisiaj konsumpcjonizm, pogoń za kasą i
rozmaitymi dobrami nie jest jeszcze bardziej zaciekły i szaleńczy?
Ludzie dostają fioła na punkcie kupowania, posiadania, chwalenia się
i wywyższania swoją zamożnością i tzw, pozycją. Brzydzi mnie to i
żałuję, że dziś nie ma już hippisów, bo założenia ich ruchu bardzo
mi się podobają i wciąż są aktualne.

Ann