Dodaj do ulubionych

Trójmiejska enklawa

06.05.23, 22:59
Będzie o Trójmieście ale nie nie tym nadmorskim tylko mazowieckim. Otóż na Zachodnim Mazowszu istnieje Trójmiasto-Ogrodów składające się z Brwinowa, Milanówka i Podkowy Leśnej. Miasto-ogród to koncepcja Anglika Ebenezaera Howarda a jego rozważania zainspirowały wielu architektów– urbanistów na całym świecie.
W Polsce wyglądało budowa miast ogrodów wyglądała mniej więcej tak:
Jeżeli w okolicy dużego miasta czyli Warszawy, znajdowały się duże folwarki albo majątki ziemskie znajdujące się przy liniach kolejowych to ojcowie-założyciele kombinowali w następujący sposób: Po co mam czekać aż reforma rolna zabierze mi cenne włóki ziemi, nierzadko zadłużone. Lepiej rozparcelować to zgodnie z założonym planem, stworzyć miasto - ogród i sprzedać ziemie po cenach prawie że warszawskich. I tak najpierw wyłonił się Milanówek, jeszcze w XIX wieku, najpierw jako letnisko, które zamieniało się stopniowo w luksusowe osiedle. Towarzystwo Letnicze w Milanówku założone przez okolicznych ziemian wykorzystało kolej Warszawsko -Wiedeńską. W dwudziestoleciu międzywojennym Stanisław Lilpop potomek austriackich przemysłowców sparcelował majątek w Brwinowie, także leżący na tej samej linii kolejowej. Spowodowane to było chęcią sfinansowania wyprawy krajoznawczej do Afryki, gdzie cukier biały jak śnieg Kilimandżaro. Jak widać wkradają się tu wątki, światowe, które może zapobiegną wysłania tego postu na FK. Po niezbyt udanej ekspedycji pana Lilpopa, aby ratować jego finanse stworzono w pobliskim lesie osiedle Podkowę Leśną. Podkowa Leśna nie leżała co prawda przy linii kolejowej, ale pan Lilpop dogadał się aby, budowana przez angielską firmę Światło i Siła, kolejka EKD właśnie przechodziła przez ten obszar „to nie Lorelai śpiewa lecz gwiżdże EKD”. W rezultacie na pięknej mazowieckiej zalesionej równinie powstały trzy osiedla a potem miasta, w których były idealne warunki do życie i doskonały dojazd do Warszawy. Osiedlali się tam ludzie nie tylko bogaci ale i nieprzeciętni. Na tych obszarach były chyba największe zagęszczenie śpiewaków operowych, pisarzy, profesorów, przemysłowców i inżynierów. Na lesistych działkach budowano wille, pałacyki i domy letniskowe według projektów najlepszych architektów. cyt: Mały ganeczek w dzikim winie te interludia na pianinie. Powstałe społeczności były bogate, świetnie zorganizowane. Tworzono różnego rodzaju towarzystwa muzyczne, sportowe i własne straże obywatelskie. Główne rozrywki to był tenis i brydż cyt: „wuj przez sen mruczał cztery karo”. Stanowiło to ogromny kontrast z okolicznymi po-pańszczyźnianymi wsiami, na których była bieda, alkoholizm i przestępczość. W okolicach paru kilometrów znajdowały się przecież Pruszków, Błonie czy Ożarów - wylęgarnie wszelkiej maści przestępczości zorganizowanej i indywidualnej.
Kontrast był zatem ogromny w poziomie życia, kulturze, wykształceniu. Praktycznie dwa osobne światy często wręcz wrogie. Ale z jednej strony mieliśmy elitę II RP a z drugiej wiejską bidotę. Czasy świetności jednak szybko i niespodziewanie minęły.
Najpierw II wojna światowa. Miejscowości te miały duże znaczenie jak zaplecze dla warszawskiej AK. Tu przyjmowano brytyjskie zrzuty spadochronowe, tu działały tajne podchorążówki, magazyny broni i urzędy państwa podziemnego. Ludność Trójmiasta została zasilona wygnańcami z Wielkopolski, którzy wnieśli dużo energii w lokalną społeczność ztraumatyzowaną klęska wrześniową. Po klęsce Powstania przyjmowano uchodźców z Warszawy, tu obradował rząd podziemny. Mieszkańcy tych miast ponieśli straty, ale jednak uniknęli rzezi i eksterminacji jakie miały miejsce w samej Warszawie. Rządy komunistyczne przyniosły dalszy bolesny upadek. Stara szlachecko burżuazyjna elita miała zostać zgnojona. Część mieszkańców poszła na kolaboracje z komuną jak np. Petain polskiej literatury czyli Iwaszkiewicz albo Irena Krzywicka. Ale znaczna część lokalnej społeczności tkwiła w cichym uporze. Symbolem takiej postaci był cyt: pogodny wuj reakcjonista co pierwszą brygadę świstał słuchając radia BBC. To cytaty i postacie z piosenki Jacka Młynarskiego pt Truskawki w Milanówku, która w reporterski sposób opisuje ów świat skazany na zagładę. Oczywiście Młynarski identyfikuje się po stronie tego starego świata i stąd fragmenty o truskawkach co na talerzykach Rosentala przysiadły od hołoty z dala i zestawienie tych owoców z kalarepą z Wołomina. Tak więc podkreślał tą granice między dwoma światami. Trochę mi się tu przypominają filipiki córki Młynarskiego o tej hołocie co 500 plus pojechała na Bałtyk i rujnuje jej wakacje. Ową granice widział tez inny poeta Stanisław Rymkiewicz, który pisał o płonących śmieciach gdzieś na granicy Milanówka ale on raczej tam szukał rzeczy wyższych a nie hołoty co mu powietrze zatruwa. Wracając na chwile jeszcze do Młynarskiego to faktycznie miał wuja i ciotkę w Milanówku. Wuja w piosence uśmiercił chyba z ostrożności procesowej aby waadza ludowa nie wnikała gdzie uchował się ów reakcjonista. Ale, że wuj konkubinę miał w Brwinowie...no więc nie idźmy może dalej tym tropem.
Ja ze swoją rodziną mieszkam dość blisko i owe Trójmiasto jest częstym celem niedzielnych spacerów. Lubimy z żoną włóczyć się po zalesionych uliczkach podziwiać często już podupadłe albo odrestaurowane przedwojenne wille i pałacyki. Choć nachodzą refleksje jak biedna musiała być przedwojenna Polska skoro słynna willa Aida, gdzie mieszkał Iwaszkiewicz, że swoją żoną to taki w sumie nieszczególny drewniany baraczek. Szklany Dom - manifest awangardy zbudowany dla Ireny Krzywickiej to w obecnych realiach bardzo skromny i raczej zaniedbany domek. Cała kolejka EKD wybudowana w rekordowym tempie była praktycznie wykonana w całości z przywiezionych z Anglii elementów.
Dzisiaj jednak z powrotem są to jedne z bogatszych miast na Mazowszu. Nadal licznie mieszkają tu potomkowie dawnych mieszkańców. Nie ma już jednak tak wyraźnej granicy cywilizacyjnej. W Błoniu, Grodzisku, Pruszkowie buduje się dużo nowoczesnych domów. Jednak Trójmiasto ma nadal taki unikalny klimat, na który składają się przedwojenna architektura, zalesiony teren i starannie zaplanowany układ ulic i przestrzeni publicznej. Tam nie ma łanowej patodeweloperki czyli budowania osiedla tak gdzie akurat chłop opylił swoje tatulowe dwa hektary. Ja osobiście to raczej nie chciałbym mieszkać w lesie. Wolę mieć nasłoneczniony dom bez ton igliwia na dachu.
Reasumując myślę sobie , że miasta-ogrody to jest idea która się sprawdziła i warto by do niej powrócić. Obecnie rzad planuje budowę szybkich kolei ramach CPK, które będą przebiegały przez mało zaludnione okolice a dojazd z tych regionów do Warszawy stanie się wielokrotnie szybszy. Czy nie warto pomyśleć aby na trasie owych linii od zera w sposób zaplanowany wybudować podobne miasteczka i wyeksportować tam warszawską inteligencje ? Polska historia miast-ogrodów pokazała, że znacznie bezpieczniej było mieszkać tak w bezpiecznej odległości od Warszawy niż w samej stolicy. Czy nie warto zabezpieczyć elity wielkomiejskie przed kolejnymi historycznymi rzeziami?
I na koniec pytanie: Ciekawy jestem jak idea miasta ogrodu funkcjonuje w innych krajach. Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym poza Polską?
No nic rozpisałem się nie mając pewności czy temat przejdzie i kogoś tu zainteresuje..
Obserwuj wątek
    • j-k zostance tam - gdzie jestescie. 06.05.23, 23:42
      a temat znam i Milanowek lubie :)

      budowa CPK stwarza dla Warszawy niejasne mozliwosci.

      ale WY - zostancie tam - gdzie jestescie.

      macie piekne miejsca do zycia.

      J.K.
      warszawiak z Woli.
    • malkontent6 Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 00:58
      Świetny tekst. :)

      Najlepiej znam/znałem Podkowę Leśną. Po raz pierwszy dotarłem tam niebieskim wagonikiem kolejki WKD, gdy jeździła jeszcze ulicą Szczęśliwicką. Tak, stary jestem.

      Koncepcja miasta ogrodu rzeczywiście była ciekawa a rozwinęła się dzięki połączeniom kolejowym. WKD (przed wojną EKD) do tej pory jest rewelacyjna. Poza miastem była pociągiem a w mieście właściwie tramwajem, bo dojeżdżała Nowogrodzką aż do Marszałkowskiej. Po wojnie stopniowo modyfikowano trasę kolejki w granicach Warszawy. W Milanówku i w Grodzisku Mazowieckim kolejka dojeżdżała kiedyś do stacji kolejowych PKP. Skrócono je ok. roku 1972.

      Ludzie urodzeni w Podkowie Leśnej są bardzo wrażliwi na komentarze na temat swojego miasta. Nawet jeśli przez wiele dziesięcioleci mieszkają za granicą, to uważają Podkowę za najlepsze na świecie miejsce do mieszkania. Rzadko spotykany patriotyzm lokalny. Czytałem gdzieś, że przed wojną przeciętny poziom wykształcenia mieszkańców tego miasteczka był najwyższy w Polsce.

      Próba utworzenia kolejnego miasta-ogrodu w okolicach Łomianek nie udała się.

      Drobna uwaga - o ile wiem Światło i Siła była spółką polską a nie angielską.
      • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 16:45
        fajnie że forumowicze znają te okolice. Obecnie na trasie WKD buduje się drugi tor co powoduje że stacje w Milanówku są nieczynne. Faktycznie WKD została rozebrana w samym Milanówku. Obecnie ostatni przystanek w Milanówku to Grudów. Przez to kolejka nie przekracza ruchliwej trasy samochodowej.
    • de_oakville Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 19:43
      Juz od dziecinstwa interesowaly mnie warszawskie tramwaje i kolejki. Pamietam "ciuchcie" do Radzimina, odjezdzajaca ze stacji Warszawa Targowa, znajdujacej sie tuz obok dworca Warszawa Wilenska. Przejechalem sie nia wraz z ojcem do stacji Drewnica i z powrotem. Pamiatam rowniez kolej WKD z czasow kiedy Dworzec Centralny to byl prowizoryczny "drewniak", a kolej WKD miala rowniez swoja poczatkowa stacje w wykopie kolei srednicowej (a nie w centrum miasta w bruku ulicy Nowogrodzkiej, jak przed wojna). Ale jechala za to ulica Szczesliwicka na Ochocie - sprawiala wrazenie dziwnego, zupelnie innego warszawskiego tramwaju.
      Byla pokazana na kilku filmach, chyba "Zapomniane piosenki" jak rowniez w serialu "Dom" - Barbara Lawina jezdzila nia do swojej chorej psychicznie ciotki do Tworek. Ja, jadac ta koleja raz lub dwa w zyciu nigdy nie opuscilem granic Warszawy. Pamietaj jeszcze jako dziecko Dworzec Wschodni sprzed wielu wielu lat. Mial wiecej peronow - slynny "peron 7-my" na wysokosci obecnej ulicy Kijowskiej (nie na wysokosci nasypu jak wszystkie obecne perony). Z tego peronu odjezdzalem po raz 1-szy raz w zyciu nad morze - do Kolobrzegu.
      Byla to calonocna podroz w "staroswieckich" wagonach z przedzialemi - pewnie takimi samymi, w jakich podrozowal podczas wojny filmowy Hans Kloss do Budapesztu ("Cafe Rose") albo do Liska w towarzystwie Hanny Bösel ("Podwojny nelson"). Teraz wszystko jest o wiele sprawniejsze i nowoczesniejsze, ale ten CPL to poroniony pomysl. Po co budowac w Polsce port lotniczy na miare Frankfurtu (z ktorego lataja samoloty do najwiekszej ilosci miejsc na swiecie), skoro LOT to jest "kopciuszek" w stosunku do Lufthansy, KLM i innych renomowanych wielkich linii lotniczych. To jakas nieuzasadniona "gigantomania". I chyba wiadomo dlaczego chca go wybudowac - beda go chcieli nazwac imieniem swojego idola. A ja chyba w zwiazku z tym polubie latac przez Monachium do Gdanska na przytulne lotnisko imienia Lecha Wałęsy. A dalej Pendolino do Warszawy.
      • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 21:26
        Obecnie pociągi do Radzymina SKMki jadą z dworca Zachodniego (małą obwodnica kolejową) albo Gdańskiego. ale przez wiele lat Radzymin nie miała połączenia kolejowego z Warszawą. Dawnej kolejki Mareckiej do Radzymina dawno już nie ma. Teraz wraca moda a pociągi, które są bardziej ekologiczne niż samochody i unikają korków.
        Natomiast znakomita większość dworców w miastach mazowieckich ma dworce daleko od centrum. To była polityka władz carskich, które wytyczały szlaki tak aby koleje przechodziły z dala od centrum miast. To miało ułatwić potajemne przerzuty wojsk. Obecnie powoduje to problemy komunikacyjne. Z drugiej strony mniejsze mazowieckie wsie i nowsze miasta takie jak Brwinów czy Milanówek są położone blisko dworców. Ludzie z okolicznych wsi budowali się blisko stacji kolejowych. Można powiedzieć, ze Mazowsze jest zorientowane wokół kolei i kolej była czynnikiem rozwojowym dziesiątek miast i setek wsi. Natomiast z krajobrazu Mazowsza zniknęły wąskotorowe kolejki dojazdowe. WKD jest jedyna która ocalała. Warto by reanimować ten pomysł, ale na razie jest to sfera marzeń. Tysiące mieszkańców podwarszawskich wsi stoi w koszmarnych korkach aby dojechać do stolicy.
        Co do CPK ( a nie samego CPL) to temat jest obszerny i spróbuję to poruszyć. Ja widzę same korzyści tego pomysłu i gospodarcze i ekologiczne. Jedyny problem to koszta. Ale o tym może innym razem.
        • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 08.05.23, 10:12
          tu jest film pokazujący dlaczego CPK jest potrzebny:
          Tekst linku
      • malkontent6 Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 22:46
        Jeśli chcesz zobaczyć kolejkę WKD w dawnych czasach, to polecam film "Pożegnania" z 1958 roku. Widać ją nawet na ulicach Grodziska Mazowieckiego.

        Film jest dostępny na YouTube.
        • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 08.05.23, 10:02
          Tekst linku
          Tu mamy współczesność
    • krzy-czy Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 21:16
      ekd jeszcze ładnych parę lat po wojnie startowała z ul.nowogrodzkij.
      owszem i w warszawie, w dzisijeszych jej granicach istniał
      twór o nazwie bodajże miasto ogród czerniaków.
      do lat wojny.
      • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 21:28
        miast ogrodów jest trochę np dzielnica Włochy i chyba tez trochę osiedle Gołąbki. Wszystko wokół stacji kolejowych.
    • jorl11 Re: Trójmiejska enklawa 07.05.23, 21:43
      Ja od 4 lat wyprowadzilem sie z Berlina pod Berlin. Pare km od dawnej granicy Berlina, od Muru. Nowy budynek gdzie mieszkanie wynajmuje, tu sie buduje ogromnie duzo. I domki jednorodzinne a i bloki. Jako ze byl Mur Berlinski Berlin byl ograniczony a i teraz admnistracyjnie nie jest to jednosc.
      Tutaj sie cholernie fajnie mieszka, do SBahn mam 7 minut na piechote autobusow we wszystkich kierunkach od groma. Sklepy blisko, daleko, supermarkety. I zielono bo drzew duzo i pustych polaci dosc dziko zarosnietych. Do fitnesstudia mam 2,5km zasuwam na piechote w ramach rozgrzewki choc mam autobus tez. A bilet mam na wszystko w dowolna strone za teraz glupie 49€/miesiac.
      Corka mieszkala z mezem w domku jednorodzinnym tutaj, wybudowali sobie, teraz sie rozwiodla mieszka w innym ze swoim aktualnym przyjacielem. Tez i zielono i jest wszystko co potrzeba.
      Dookola Berlina, zaraz za granica bylego Muru powstaja podobne osiedla. I domki i bloki, mnostwo. Jak wyzej przez to ze byl Mur teraz jest gdzie budowac.
      • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 08.05.23, 12:09
        Ja Berlin znam słabo tak bardziej turystycznie. Nie mam wiec pojęcia jak funkcjonuje cała aglomeracja berlińska. Sam Berlin wydawał mi się bardzo gęsto zabudowany i zatłoczony. Natomiast pewnikiem jest ze Berlin ma świetnie rozbudowany system kolei aglomeracyjnych S-Bahn, na którym wzorują się warszawskie SKMki. Jorl a czy możesz podać dzielnice w której mieszkasz ty i twoja córka, oczywiście bez dokładnego adresu. Chętnie zobaczyłbym jak wygląda takie obrzeża Berlina. Chciałbym tez zapytać z jakich odległości, dojeżdża się do pracy do Berlina.
        • jorl11 Re: Trójmiejska enklawa 08.05.23, 16:56
          yabbaryt napisał:

          > Ja Berlin znam słabo tak bardziej turystycznie. Nie mam wiec pojęcia jak funkcj
          > onuje cała aglomeracja berlińska. Sam Berlin wydawał mi się bardzo gęsto zabudo
          > wany i zatłoczony.

          >Natomiast pewnikiem jest ze Berlin ma świetnie rozbudowany s
          > ystem kolei aglomeracyjnych S-Bahn, na którym wzorują się warszawskie SKMki.

          Tak, jest gesto zabudowany. Jak tam mieszkalem to jakos mi to pasowalo ale teraz jak pojade do Berlina to juz mi to troche nie pasuje.
          Pamietam jak przyjechalem do Berlina jeszcze Zachodniego, wedrowalem tez nad jeziora berlinskie, te lasy, dla mnie to bylo zadeptane przez ludzi, duzo za duzo ludzi. Ja lubie pustkowia, takie jak sa w Polsce na bylych terenach niemieckich gdzie zageszczenie ludzi na km^2 jest zdecydowanie mniejsze jak w Polsce centralnej. Np kajakiem Brda albo Odra. W tym roku splyne chyba Warta kajakiem bo Odra mi przeszla po tym zatruciu ryb.

          No ale cale zycie pracowalem wiec jakos ten zatloczony Berlin mi nie przeszkadzal, od czasu jak corka po maturze juz nie mieszkala i sie z zona rozstalem, w domu tylko spalem. Bo praca, fitnesstudio, weekendy wyjazdy kazdy urlop wycieczki.
          Dojazdy do pracy. Ja w Berlinie dojezdzalem do pracy autobus, SBahna od wyjscia z domu zajmowalo mi to max. 40 minut. Samochodem jak jezdzilem, miejska autostrada, max 80kmh nawet szybciej. No ale od 22 lat samochodem juz nie jezdze. I stwierdzam, a mialem obawy, ze naprawde idzie i tak zyc.
          Tu byly zawsze bilety miesieczne na wszystko co jezdzi na danym obszarze, dla mnie tanie no ale teraz z tym 49€ Ticket taniocha i ogromne mozliwosci jezdzenia.
          Nawet stad gdzie mieszkam moglbym dojezdzac do mojej pracy, tylko dluzej, nawet z miesiac tak dojezdzalem.




          >Jo
          > rl a czy możesz podać dzielnice w której mieszkasz ty i twoja córka, oczywiście
          > bez dokładnego adresu. Chętnie zobaczyłbym jak wygląda takie obrzeża Berlina.
          > Chciałbym tez zapytać z jakich odległości, dojeżdża się do pracy do Berlina.


          Teltow

          Jako ze Berlin Zachodni po Zjednoczeniu dawal miejca pracy to byli DDRowcy dojezdzaja do Berlina z cholernie daleka. Nawet do 100km, nie tylko samochodami ale jak idzie koleja. Straszne trasy pokonuja codziennie. Tez przy bylej granicy do Westu dojezdzaja do prac tez z daleka. Ten fakt ze byl RFN i DDR dotad jest widoczny mimo ze 30 lat juz minelo.
          • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 12.05.23, 12:04
            Przejrzałem na googlemaps parę brandenburskich miast i miasteczek i naprawdę są piękne. W tym roku jedziemy z zona do Kołobrzegu zastanawiam się czy nie wyskoczyć na krótka wycieczkę. Mam w związku z tym pytanie które z miast od strony Szczecina wydaje ci się najciekawsze?
            Mam jeszcze dwa pytania w związku z transportem:
            -Czy S-bahny jeżdżą po normalnych liniach kolejowych tak jak SKMki w Polsce?
            -Zauważyłem na zdjęciach na wschód od Berlina dużo kanałów. Czy te kanały to obecnie nadal się wykorzystuje do transportu czy raczej już tylko do rekreacji?
            • jorl11 Re: Trójmiejska enklawa 12.05.23, 14:44
              yabbaryt napisał:

              > Przejrzałem na googlemaps parę brandenburskich miast i miasteczek i naprawdę są
              > piękne. W tym roku jedziemy z zona do Kołobrzegu zastanawiam się czy nie wysk
              > oczyć na krótka wycieczkę. Mam w związku z tym pytanie które z miast od strony
              > Szczecina wydaje ci się najciekawsze?

              Mysle ze Schwedt bylby interesjacy ale ja tam nie bylem jakos nigdy. Jak plynelem kajakiem te 3 razy Odra w ostatnich latach to go mijalem z tym ze w nim na brzeg nie wychodzilem. Zreszta i nie wolno bylo bo mimo EU to jest dalej granica i przekraczac wolno ja tylko na oficjalnych miejscach. Jak sie kajakiem polskim plynie po Odrze, trzeba miec flage ze polski (albo niemiecki) trzeba sie trzymac swojego brzegu.

              > Mam jeszcze dwa pytania w związku z transportem:
              > -Czy S-bahny jeżdżą po normalnych liniach kolejowych tak jak SKMki w Polsce?

              Do konca nie wiem ale mysle ze najczesciej maja SBahny wlasne tory chociaz moze sa odcinki ze jezdza po wspolnych z koleja.

              > -Zauważyłem na zdjęciach na wschód od Berlina dużo kanałów. Czy te kanały to ob
              > ecnie nadal się wykorzystuje do transportu czy raczej już tylko do rekreacji?

              Kolo mnie jest tez Kanal, jakies port nawet, on jest w budowie chyba dalej, raczej reakreacja chociaz mysle ze i barki przewozace np. wegiel plywaja. Ale malo.
              No ale stateczki wycieczkowe plywaja latem po Berlinie czesto.
              Sa jeziora polaczone z kanalami i jest mnostwo jachtow.
          • jorl11 Re: Trójmiejska enklawa 12.05.23, 14:32
            jorl11 napisał:


            > Jako ze Berlin Zachodni po Zjednoczeniu dawal miejca pracy to byli DDRowcy doje
            > zdzaja do Berlina z cholernie daleka. Nawet do 100km, nie tylko samochodami ale
            > jak idzie koleja. Straszne trasy pokonuja codziennie. Tez przy bylej granicy d
            > o Westu dojezdzaja do prac tez z daleka. Ten fakt ze byl RFN i DDR dotad jest w
            > idoczny mimo ze 30 lat juz minelo.

            Musze sie skorygowac. Te dojazdy bylych DDRowcow do Berlina jak i do bylego RFNu byly ogromne zaraz po Zjednoczeniu i moze 15-20 lat dalej. Teraz sa juz naturalnie duzo mniejsze. Chociaz oczywscie rankiem do Berlina sa zapchane i drogi samochodami i pociagi ale tu jade tez ci co sie wyprowadzili z Berlina (bylego Zachodniego) poza niego. Nie tylko DDowcy a oni juz jak co i duzo mniej i nie z tak wielkich odleglosci
        • j-k usmialem sie serdecznie 08.05.23, 23:06
          Sam Berlin wydawał mi się bardzo gęsto zabudowany i zatłoczony.


          usmialem sie serdecznie.
          gdybys zobaczyl Paryz, gdzie nie tylko samochodu, ale i roweru nie da sie wcisnac
          - tobys sie dowiedzial - co znaczy termin "zatloczenie" :)

          Berlin nie jest zatloczony.
          jest w miare znosnym wielkim miastem do zycia i dosc zielonym.

          po tygodniu mieszkania w Paryzu - mialem tego miasta dosc.
          • jorl11 Re: usmialem sie serdecznie 12.05.23, 14:37
            j-k napisał:


            > Berlin nie jest zatloczony.
            > jest w miare znosnym wielkim miastem do zycia i dosc zielonym.
            >
            > po tygodniu mieszkania w Paryzu - mialem tego miasta dosc.

            OK, ja mam inna perspektywe. W Paryzu nie bylem, nie ciagnie mnie tam, jakos dla mnie zachodnie miasta sa za duzo podobne dom siebie ja wole inne kraje, Rosja Nordkorea Chrl itd.
            Co prawda przed 2 miesiacami bylem statkiem wycieczkowym tez w La Havre i stamtad byly dniowe wycieczki i do Paryza dla nas ze statku. Jako ze daleko nie bardzo mi sie podobalo jechac, bus ze 3h co najmniej, a jak juz sie taka zainteresowalem to juz byly zajete wiec problem mi sie rozwiazal. Moja qrwa/kochanka z ktora bylem na statku chciala do Paryza pojechac no ale problem sie rozwiazal. Pojechala po Normandii jesli chodzi o Francje.
    • yabbaryt Re: Trójmiejska enklawa 12.05.23, 11:47
      jeszcze znalazłem parę linków dotyczących tematów podkowiańsko - EKDdowskich :
      W Podkowie Leśnej mieszkało wielu wybitnych pisarzy no i wielu z nich odniosło się w swojej sztuce:
      Tekst linku
      Co do historii kolei wkd/ekd
      Tekst linku
      a na końcu bardzo fajny akcent: Zbigniew Bujak w Milanówku opowiada o sztuce bonsai
      Tekst linku
      Pan Zbyszek odszedł od bieżącej polityki i znalazł piękną pasje. Rozumiem typa.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka