Dodaj do ulubionych

wieże audio

IP: *.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl 11.11.02, 21:29
oprócz audiofilow są jeszcze normalni. my słuchamy muzyki z wież tzw. mini.
jakie macie oceny takiego sprzętu? pytam użytkowników! nie interesuja mnie
oceny, że to wszystko g... - bo liczy sie tylko hi-end!!! osobiście
użytkowałem panasonica ak44 - padł po 14 miesiącach. teraz uzywam aiwa-99-kę
(nowość aiwy za 1499 zł). dźwięk bardzo dobry, zwłaszczaq w wysokich tonach.
czysty, klarowny, delikatny. podczas zakupu testowałem tez phoilipsa mz-7
zupełan kicha!
napiszcie o swoich doświadczeniach!
Obserwuj wątek
    • Gość: soso Re: wieże audio IP: 195.41.66.* 12.11.02, 07:01
      Mini_wiez rzeczywiscie unikam ale podobno relatywnie dobra jest miniwieza
      denona (F101?) - numerkow nie pamietam na 100% ale kosztuje cos okolo 2500 zl
      bez kolumn oczywiscie. Nie nalezy takze mylic mini-wiez z dobrym sprzetem
      pakowanym w male skrzynki - np. Cyrus. To akurat nie ma nic wspolnego z mini-
      wiezami. Dla odmiany pelnowymiarowe zestawy 'wszystko w jednym' z renomowanych
      firm takze sa dobrym rozwiazaniem: L-40 z NAD czy podobne kombajny Denona
      wlasnie: CD player, tuner i wzmacniacz.

      Przepraszem, ze to dodam ale niestety jest to prawda - dzwiek z wiekszosci
      mini_wiez JVC, aiwy, sony, pioneera, samsunga,... jest bardzo kiepski i
      o 'czystosci wysokich tonow' nalezy dopiero wtedy mowic z przekonaniem, kiedy
      ma sie do porownania nawet niewiele drozszy zestaw prawdziwego hi-fi (nie mylic
      z hi-end). Podobnie okrotnie brzmi na tych zestawach cala reszta pasma. Jedyna
      pociecha w tym, ze czasami miniwieza jest poczatkiem i impulsem do poszukania
      czegos dobrze grajacego. Kto zrobi ten drugi krok juz niegdy nie spojrzy na
      piekne wzornictwo miniwiez. Bardzo, bardzo zachecam do kupienia fajnego sprzetu
      jezeli duzo sluchacie.

      pzdrw

      soso
    • Gość: zbawca Re: wieże audio IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl 12.11.02, 10:45
      jezeli twój ak44 padł po 14 miesiącach, to masz odpowiedź na temat jakości wież
      za 1500 zł
    • Gość: polonus Re: wieże audio IP: 198.138.227.* 12.11.02, 15:37
      Gość portalu: bodo napisał(a):

      > oprócz audiofilow są jeszcze normalni.
      czyzby!!!!!
      > my słuchamy muzyki z wież tzw. mini.
      odezwa ploretariacka, madrosc tlumu?????? juz to przerabialismy...
      > jakie macie oceny takiego sprzętu? pytam użytkowników! nie interesuja mnie
      > oceny, że to wszystko g... - bo liczy sie tylko hi-end!!! osobiście
      > użytkowałem panasonica ak44 - padł po 14 miesiącach. teraz uzywam aiwa-99-kę
      > (nowość aiwy za 1499 zł). dźwięk bardzo dobry, zwłaszczaq w wysokich tonach.
      > czysty, klarowny, delikatny. podczas zakupu testowałem tez phoilipsa mz-7
      > zupełan kicha!
      > napiszcie o swoich doświadczeniach!
      przypominasz mi osobe ktora cale zycie jadla salceson i po latach uwierzyla ze
      to krolewska kuchnia, gdybys choc raz sprobowal cos ekskuuzywnego albo
      posluchal raz jeden w zyciu cos sluchalnego (nie musi byc high-end) nie napisal
      bys ze mini wierza ma czysty,klarowny dzwiek, i tym podobne bluznierstwa.
      Tez kiedys mialem techola ale gdzies usyszalem Aure/Marantz/Rogers (w pierwszym
      otwartym w Polsce w 91 roku studiou hifi) zestawienie i juz nigdy Technol nie
      wydalal mi sie klarowny ani naturalny ani nawet sluchalny. Zrob sobie i innym
      przysluge i przejdz sie do najblizszego studia hifi.
      I napisz raz jeszcze czy odbierasz swoja mini wierze jako klarowna.
      Bo widzisz ja slucham na codzien miltithousand dolar kolumn i nie uwazam ze
      maja one klarowny dzwiek...
      Niestety niestac mnie na klarowne kolumny i klarowny wzmacniacz i klarowny CD-
      Player ale mam tego swiadomosc...
      • Gość: bodo Re: wieże audio IP: *.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl 14.11.02, 23:42
        oczywiscie, ze najlepsze sa mercedesy - ale wiekszosc jeździ innymi markami.
        nie chcę dyskusji z audiofilami - oni niechaj bawią sie miedzy sobą: ja ciekaw
        jestem opinii ludzi srednich, bo naprawde w miniwieżach jest różnorodność, i te
        same 1500 zl można wydać na rózny dźwiek.
        a wielbiciele mercedesów - niechaj dyskutują w klubie mercedesa.
        • Gość: soso Re: wieże audio IP: 195.41.66.* 15.11.02, 07:54


          Jezeli 1500 zl to dosc by zaczac sluchac muzyki zamias halasujacej kupy
          plastiku. NAD L-40 lub Denon RCD-100 + kolumny typu male Tannoy'e, eltaxy,
          mission czy cos w stylu. Ma sie przyzwoity wzmacniacz o naprawde muzycznym
          zacieciu, tuner i dobry CD player za niewielkie pieniadze. Klasyczny rozmiar:
          szerokosc 43,5 cm. Waga okolo 8 kg i odjazd w porownaniu z wszelkimi
          miniwiezami. No ludzie, ruszcie troche glowami! Nie sluchajcie kompletnego
          smiecia! Srebrne, plastikowe pudelka produkuja halas w porownaniu ze sprzetem
          przewidzianym do odsluchu MUZYKI. Nie dajcie sie nabierac.
          Przypomniala mi sie ostatnia recenzja z listopadowego 'What hi-fi?' Nie
          pamietam czy byl to zestaw JVC czy aiwy. W kazdym razie w podsumowaniu napisano
          cos w stylu 'Trzeba miec zamkniete na amen uszy w czasie zakupu by otworzyc
          kieszen. Ale po przyjsciu do domu w koncu dojdzie do nas i dzwiek a wraz z nim
          cholernie przykre poczucie, ze wyrzucilismy w bloto 300 funtow'.
          Nie pisze tego dlatego, by przedstwaiac sie tu w swietle hi-endowego idioty ale
          jezeli naprawde zalezy Wam na muzyce to za te same pieniadze sa rzeczy o kilka
          klas lepsze, ze znieksztalceniami 0.05 % THD w calym pasmie zamiast
          cytuje: 'mniej niz 1 % THD'. 1 % THD to zgroza!

          pzdrw

          soso


          PS

          Czasami w sklepach widzi sie rozpalone twarze klientow stojacych przed
          blyskajaca neonami miniwieza i zapamietale zachwalajacym ja sprzedawca. Z
          wnetrza boksow wygladajacych jak makiety z 'Gwiezdnych Wojen III' wydobywa
          sie 'czysty jak lza' swist wysokich tonow i 'gleboki jak Bajkal' rozmazany do
          granic glosny bas. W srodku wokal jak przez sluchawke telefoniczna o
          zacieciu 'futurystycznym' co ma tlumaczyc jego studzienny charakter. I rybka
          bierze!




          ^¨~
        • Gość: polonus dobre porady IP: 198.138.227.* 15.11.02, 16:43
          Gość portalu: bodo napisał(a):

          > oczywiscie, ze najlepsze sa mercedesy
          pod jakim wzgledem, napewno nie trwalosci i osiagow w USA nawet wsrod
          rekomendowanych samochodow klasy luksusowej sie nie znalazly :), no kidding
          a oto lista:

          FEATURE REPORT
          April 2002





          The best cars, The most reliable

          CR Good Bets, below, are the best of the best. These have performed well in our
          road tests and have been consistently better than average in overall
          reliability.

          The list of Reliable used cars can help you find specific vehicles that have
          proved to be above average in reliability. At the other end of the spectrum are
          the Reliability Risks (also below), vehicles that are especially dicey buys
          because they have exhibited several years of poor overall reliability. Used
          cars to avoid lists all the models that have had below-average reliability.

          CR Good Bets

          These models have performed well in Consumer Reports tests over the years and
          have proved to have better-than-average overall reliability. Listed
          alphabetically.

          Acura Integra
          Acura RL
          Acura TL
          BMW 3-Series
          Ford Escort
          Ford F-150 (2WD)
          Geo/Chevrolet Prizm
          Honda Accord
          Honda Civic
          Honda CR-V


          Acura RL Honda Odyssey
          Infiniti G20
          Infiniti I30
          Isuzu Oasis
          Lexus ES300
          Lexus GS300/GS400
          Lexus LS400
          Lexus RX300
          Lincoln Town Car
          Mazda Millenia
          Mazda MX-5 Miata
          Mazda Protegé
          Mercury Tracer

          Honda Civic
          Nissan Altima
          Nissan Maxima
          Nissan Pathfinder
          Nissan Sentra
          Saab 9-5
          Saturn S-Series
          Subaru Forester
          Subaru Impreza
          Subaru Legacy

          Toyota 4Runner
          Toyota Avalon
          Toyota Camry
          Toyota Camry Solara
          Toyota Celica
          Toyota Corolla
          Toyota RAV4
          Toyota Sienna
          Toyota Tacoma


          Toyota RAV4

          widisz tu merola???????

          Ale wrocmy do audio:

          - ale wiekszosc jeździ innymi markami.
          to prawda
          > nie chcę dyskusji z audiofilami - oni niechaj bawią sie miedzy sobą: ja
          ciekaw
          > jestem opinii ludzi srednich, bo naprawde w miniwieżach jest różnorodność, i
          te
          >
          > same 1500 zl można wydać na rózny dźwiek.
          widzisz problem w tym ze nie napisalem subiektywnie wystarczy mi klarownosc
          miniwierzy mam male wymagania tylko obiektywnie ze miniszmelc ma klarownosc, a
          to juz wymagalo riposty, gdyz nie ma nic wspolnego z prawda, bardzo odbra rade
          dal moj poprzednik za 1500-1800zl mozna juz zlozyc "przyzwoite" zestawienie z
          urzywanych Nad-ow plus tanie monitory, bedzie to mialo "klarownosc" o 3 rzedy
          lepsza niz miniszmelc, przepasc przepasc, wiec wbrew temu co piszesz warto
          rozmawiac z audiofilami...

          Chyba ze w zwiazku z nadchodzacymi swietami potrzebujesz choinki a nie zestawu
          do odtwarzania muzyki (tu NAD cie rozczaruje) a miniszmelc bedzie blyskal we
          wszystkich kolorach....
    • Gość: Lawyer Re: wieże audio IP: *.plock.cvx.ppp.tpnet.pl 16.11.02, 02:07
      Również jeżdzę samochodem niższej klasy średniej, ale przytoczone argumenty
      (min. soso, bodo) są dla mnie przekonywające.
      Mam wieżę Diory (wystaną w nocnych kolejkach, na listy społeczne - tak kiedyś
      było) z Mildtonami, wszystko sprawne, tylko słuchać sie tego nie daje. Więc
      pomyślałem sobie (po Waszych uwagach), ze najpierw wymienię głośniki (za 2-
      2,5tys.), a za jakiś czas resztę (ok. 3-3,5tys.). Tylko nie bardzo wiem co
      wybrać sensownie.
      Czy np. Dali 5005, a potem do tego Denon 201SA, będzie dobrze grało? A może coś
      innego w tej klasie cenowej. Aha, glośniki na razie powinny pasować do tej
      Diory (2x30W, 8om), a pokój ma 35mkw.
      Będę wdzięczny.
      • Gość: Lawyer Re: wieże audio IP: 193.59.38.* 16.11.02, 09:22
        Popierniczyło mi się od tego grzebania w katalogach sprzętu, po nocy. Chodzi
        oczywiście o rozsądne argumenty soso i polonusa.
      • Gość: polonus Re: wieże audio IP: 198.138.227.* 18.11.02, 15:08
        Gość portalu: Lawyer napisał(a):


        > Mam wieżę Diory (wystaną w nocnych kolejkach, na listy społeczne - tak kiedyś
        > było) z Mildtonami, wszystko sprawne, tylko słuchać sie tego nie daje.
        mow do mnie jeszcze w swoim czasie spedzilem tydzien we Wrzesni stojac za
        Altonami (to byly czasy) aby je na pocztatku lat 90-tych bez najmniejszego zalu
        wymienic na 7-razy mniejsze objetosciowo i 7 razy brzmnieniowe bardziej
        poprawne Rogersy 2.2a (wtedy do mnie dotarlo ze celem kolumn jest wytwarzanie
        muzyki a nie robienie czadu)...
        > pomyślałem sobie (po Waszych uwagach), ze najpierw wymienię głośniki (za 2-
        > 2,5tys.),
        hm, nie za duza kwota, trudno cos poradzic (mam dos wymagajace gusta) i nie
        pamietam w tej klasie cenowej nic rzucajacego na kolana, jedna rade co moge ci
        dac unikaj podlogowych (podlogowe w okolocach 10kzl maja bardziej zkaszanione
        barwy niz monitory za 4klz), praktycznie trzeba dac 5 razy wiecej za podlogowe
        zeby dostac ta sama jakosc barw monitorow...
        wiec goraco polecam kazde monitory ProAc (niestety nawet urzywane moga
        kosztowac 3.5-4kzl) Spendor, Harbeth, (Audio Phisic - kazdy model) (cechy to
        duza wiernosc barw niesty kosztem dolu).
        Wystrzegac sie podlogowych w klasie 2-7kzl.

        > a za jakiś czas resztę (ok. 3-3,5tys.). Tylko nie bardzo wiem co
        > Denon 201SA, będzie dobrze grało? A może coś
        z daleka o "Danonow i innych mass market choinek"
        Creek, Cambridge Audio, NAD to sa znane mi firmy w kolejnosci od lewej w
        zaleznosci od portfela ktore moga zabrzmiec "przyzwoicie".
        Polecam zrobic sobie tez test lampowy (np Jolida) nigdy nie wiadomo moze
        pokochamy te slodkie znieksztalcenia :).
        • pacio Re: wieże audio z innej beczki 18.11.02, 15:57
          Jest do napędzenia 35 m2 i stre klocki Diory i same niewiadome.
          Jeżeli planujesz wymiane sprzętu odwiedz stosowny sklep / obyś trafił na
          rozsądnego subiekta !/, spróbuj określić czego oczekujesz od kolumn. Kubatura
          pokoju jest dość spora jak na polskie warunki a zaproponowane przez polonusa
          kolumienki potrzebują pożądnego wzmacniacza i przy podłączeniu do Diory będzie
          fatalnie. Piecyki NAD CA Creek nie napdzą tego towarzystwa tym bardziej w 35
          m2. Trudno coś doradzić nie wiedząc nic o Twoim guście i możliwościach
          kasowych. jeżeli chcesz rozbudowywać sprzęt o coraz lepsze komponenty zawsze
          postaraj się żeby np. piecyk był o klasę wyższy od pozostałego sprzętu, to
          skłania do dalszych poszukiwań !

          Powodzenia
          pacio

          PS
          Olej katalogi, uwierz w swój słuch, jest niezawodny !
          • Gość: polonus Re: wieże audio z innej beczki IP: 198.138.227.* 18.11.02, 20:46
            pacio napisał:

            > kolumienki potrzebują pożądnego wzmacniacza i przy podłączeniu do Diory
            będzie
            > fatalnie.
            Diora niczego poza efektywnymi o malej rozdzielczosci Altonami nie napedzi
            > Piecyki NAD CA Creek nie napdzą tego towarzystwa tym bardziej w 35
            > m2.
            pokoj jest ogromny ale creek jest dosc wysoko pradowy mimo malej mocy
            znamionowej, (40W = 100 japonskich wat od "Danona")
            ale masz racje przy 35m2 potrzebny bylby poterzniejszy wzmacniacz aby uzyskac
            realistyczne poziomy glosnosci, ale nie znam niczego do 3.5klz, w 22m2
            urzywalem w swoim czasie ze wspanialymi efektami Electrocompanienta ECI-2, (bil
            na glowe Audiolaba, Exposura, Coplanda, czy rodzina NAD,Creek) ale to 5kzl w
            nowszej ECI-4 wersji. Chyba ze second hand ECI-2 (goraco polecam). Nieslyszalem
            nic lepszego ponizej 5kzl w technice tranzystorowej. Nie sugeruj sie mala moc
            (50W). Jest wydajny pradowo wiec z szybkimi kolumienkami (ProAc, AudioPhisic)
            poprzez osiaganie szybkiego czasu narastania wrazenie glosnosci bedzie dosc
            spore. Ale to niestety przekracza troche twoj budzet. Bardzo przyzwoita
            neutralnosc barw. Aby bylo lepiej o 20% trzeba zaplacic 200% wiecej.

            > Trudno coś doradzić nie wiedząc nic o Twoim guście i możliwościach
            > kasowych.
            w tym wlasnie problem gosc napisal 3kzl na kolumny do 3.5 na reszte co do
            gustow to fakt zestaw pod hard rok czy pod klasyke bedzie zupelnie inny.

            • Gość: soso Re: wieże audio z innej beczki IP: 195.41.66.* 19.11.02, 07:59


              Niby dlaczego NAD nie napedzi kolmn w pokoju 35 m2?!?! NAD 40W/8ohm naglosni
              tak pokoj 60 m2, ze okna i drzwi wypadaja a dzwiek nic nie traci na jakosci -
              doswiadczenia wlasne. Owszem, mozna zwracac uwage na skutecznosc kolumn i
              przynajmniej te 90 dB by sie przydalo ale nie przesadzajmy.
              Za 6000 zl mozna zlozyc cos fajnego i to bez problemu. Co do elektroniki to nie
              ma sensu rozgladanie sie za czyms innym niz NAD - relacja jakosci do ceny jest
              bardzo wysrubowana. No chyba, ze preferencje naprawde w kierunku muzyki
              klasycznej wtedy moze prosty Roksan czy Creek. Te sa jeszcze w miare tanie i
              przyzwoite. Kolumny to jednak sprawa ulozenia wlasnego ucha. Z tanich dobre sa
              Monitor Audio, Rega, Audio Note, B&W, Dynaudio (oczywiscie), Mission,
              Ruark, ... lista dluga. Jak kto lubi 'skandynawskie brzmienie' to takze Dali
              czy Eltax - bedzie szczegolowo i wiernie ale moze nie tak przyjemnie i
              cieplutko.

              pzdrw

              soso



              PS I

              Bardzo by mi lezal majac 6500 zl np. taki zestaw: NAD: C541i (CD), C320BEE
              (wzm.), Dynaudio 72 lub Mission 782 lub Monitor Audio Silver 8i.

              PS II

              Jestem przeciwnikiem lamp we wszelkim wydaniu :-). Dlaczego? Sa drogie, dodaja
              mase znieksztalcen (obejrzenie wykresow pomiarowych dowolnej lampy powoduje
              opad z krzeselka - THD i liniowowsc pod zdechlym rexem), ich 'cieply' dzwiek to
              nic innego jak wygladzenie konturow tego, co wyszlo ze studia. O wiernosci nie
              ma mowy. Jedyna zaleta to taka, ze jest inaczej. No i kwestia jest, czy sie
              to 'inaczej' lubi czy nie. Dla mnie snobizm. We Francji zaczeto jesc slimaki i
              zaby w czasach glodu a teraz dorobily sie szyldu 'przysmaki pod specjalnym
              nadzorem' i ludziska wcianaja nawet sie nie zastanawiajac, ze ze smaku slimaka
              czy zaby w tej potrawie nie ma niemal nic i dajac jako wklad odrobinke
              swojskiego boczku zamiast drogiej nozki moze otrzymaloby sie rarytas jeszcze
              smaczniejszy. No ale gdzie tam swini i do slimaka! Ba, znajda sie setki, ktorzy
              beda twierdzili, ze niebo w gebie jak slimak na stole i niebo w uchu jak lampa
              w pokoju. Ja jednak wole normalna wolowa czy swinska muzyke. Szczegolnie jak
              wiem, ze sredniej klasy wzmacniacz tranzystorowy znieksztalca mi ja 100 razy
              mniej niz super lampa.




              ¨¨
              • Gość: polonus ja jednak lampa :((( niestety IP: 198.138.227.* 19.11.02, 15:43
                Gość portalu: soso napisał(a):

                >
                >
                > Niby dlaczego NAD nie napedzi kolmn w pokoju 35 m2?!?! NAD 40W/8ohm naglosni
                > tak pokoj 60 m2, ze okna i drzwi wypadaja a dzwiek nic nie traci na jakosci -
                > doswiadczenia wlasne. Owszem, mozna zwracac uwage na skutecznosc kolumn i
                > przynajmniej te 90 dB by sie przydalo ale nie przesadzajmy.
                troche przesadziles przy podanej przez ciebie skutecznosci 90dB i mocy 105dB w
                odleglosci jednego metra to max glosnosc bezwzgledna jaka uzyskasz przy tak
                duzej kabaturze efektywnie odczuwalna glosnosc bedzie o wiele mniejsza wiec
                mowy nie ma o realistycznych poziomach glosnosci, potrzeba by bylo 110-115dB na
                starcie... A to oznacza 320W (8 razy tyle) mocy we wzmacniaczu albo o 9dB
                efektywniejsze kolumny.

                > PS II
                >
                > Jestem przeciwnikiem lamp we wszelkim wydaniu :-). Dlaczego? Sa drogie,
                dodaja
                > mase znieksztalcen (obejrzenie wykresow pomiarowych dowolnej lampy powoduje
                > opad z krzeselka - THD i liniowowsc pod zdechlym rexem), ich 'cieply' dzwiek
                to
                >
                > nic innego jak wygladzenie konturow tego, co wyszlo ze studia. O wiernosci
                nie
                > ma mowy. Jedyna zaleta to taka, ze jest inaczej.
                tez tak myslalem do zeszlego roku (bylem 100% zwolennikiem solid state) gdy
                odwiedzilem HomeEntertainment w NY i posluchalem true lampy. Piece Marka
                levinsona, Spektrala czy Krelle (po prostu nie mialy szans). To smutne ale 4
                najlepsze zestawy na wystawie (wedlug odwiedzajacych byly oparte na lampach) i
                niestety musze sie z tym z bolem zgodzic. Czyli Lamm Indastries, Hovland, VTL
                (to drogie zabawki ale warte kazdego centa). I powiem ci ze I do not care ze
                maja 100 razy wiecej THD niz tranzystor, bo wrazenia odsluchowe maja poza
                zasiegiem najdrozszych tramzystorow jakie slyszalem.
                Ta sama historia z LP i CD.
                A te znieksztalcenia produkowane przez lampe to nieparzyste harmoniczne niskich
                rzedow co jak wiesz z powodu fiziologi naszego sluchu nie przeszkadza tak mocno
                jak parzyste wyzszych rzedow generowane przez solid state, stad lampa z 0.1%
                jest o wiele przyjemniejsza niz tranzystor z 0.0001%, niedowiarka polecam plyte
                testowa z harmonicznymi Stereophile test 2,3. Robilem te testy znajomym
                niedowiarka.
                A po drugie komponeny najpier sie powinno sluchac potem mierzyc a odsluchy
                mowia ze takich barw harmnicznych (slodkie i rozmyte sa tylko tanie lampy)
                solid state po prostu nie ma. Sorry. A i lampa nie meczy w odsluchu
                jestnaturalniejsza i ten rytm.
                Wiec mimo ze nadal jestem posiadaczem solid state powoli planuje odwrot (z
                zalem,).
                Kto bowiem raz uslyszy dobra lampe jest stracony i pomiary parametry juz nigdy
                nie beda dla niego mialy znaczenia (chyba ze slycha z podpietym oscyloskopem).
                jesli jednak music matters for you nie masz wyboru.
                Wiec skonczyly mi sie snic po nocach ML, Cello i inne 600W monobloki teraz
                jarza mi sie triody WE300, 211 :)

                > w pokoju. Ja jednak wole normalna wolowa czy swinska muzyke. Szczegolnie jak
                > wiem, ze sredniej klasy wzmacniacz tranzystorowy znieksztalca mi ja 100 razy
                > mniej niz super lampa.
                rozumie twoj point, problem w tym ze co innego slychac :) bo moj rozum obstaje
                przy SS ale dusza idzie w kierunku tubes
            • pacio Re: wieże audio z innej beczki 19.11.02, 10:21
              50 Watt z Electrocompanienta a 40 waciszy z Creeka to różne historie.
              ECI 2 można nabyć z drugiej ręki nawet za 3 kzł. jak ktoś jest w potrzebie.
              A wybór kolumienek jest w tym wypadku ogromny, można eksperymentować z
              brzmieniem w bardzo szerokim zakresie :)
              Co do NADa kupienie tego dobrego pieca zawęża pole do eksperymentowania z
              paczkami, czyli to co tygrysy lubią najbardziej.
              Jeżeli jesteś ratusiński zacznij od dobrego pieca np. ECI 2, ale posłuchaj pare
              zestawów w sklepie, i nie przez 10 minut.
              Jest jeszcz Struss S2 rodzimej produkcji, taka mała elektrownia można kupić
              nawet za 2 kzł. lub mniej.

              Pzdr
              pacio
            • Gość: Lawyer Re: wieże audio z innej beczki IP: 193.59.38.* 19.11.02, 16:39
              > w tym wlasnie ...(Sęk)... zestaw pod hard rok czy pod klasyke bedzie zupelnie
              inny.

              Najlepiej, żeby do jednego i drugiego, ale wiem z TV, że jak coś jest do
              wszystkiego to jest do niczego. Więc raczej nie hard rok, bardziej klasyka,
              Okudżawa itp.
              Przez tych kilka dni grzebałem w necie m.in. czytając Wasze wcześniejsze wątki.
              I wyszło mi że albo Cambridge A serii 500 lub raczej zestaw NAD-a (tylko z C350
              - czy tak, czy jednak C320). Biedziłem się nad kolumnami, ale jak widzę ratunek
              przyszedł w porę - dzięki.
              Po lekturze,spojrzałem krytycznie (pod względem audio) na ten pokój. Ma ok. 4,5
              x 7,5m, kolumny stoją na krótszej ścianie, naprzeciw okna i drzwi na taras.
              Kanapa prawie na środku ok. 3-3,5m od ściany z kolumnami. Chyba za dużo nie
              osiągnę. Więc mętlik się wzmógł, również z pomysłami na Diamonty 8.3 i resztę z
              testu w What Hifi (za mniejsze pięniądze). Więc muszę położyć szlaban na
              większą kasę (Creek).
              Będzie NAD541i, wzm. C350 (czy jednak 320cośtam), a w przyszłości tuner (chyba
              tańszy 420). Kolumny sprawdzę na swoje ucho (podobno Dali nie ze wszystkim
              grają) - a w tym ww ?).
              Mam jeszcze takie pyt. Można taki zestaw kupić taniej (nowy, zapakowany
              fabrycznie itp). Czy wiąże się to z jakimś szczególnym ryzykiem - chyba nie ma
              gwarancji, ale czy jest ona potrzebna).
              I na koniec - właśnie Wasze SUBIEKTYWNE opinie są bardzo cenne (to po tej
              lekturze wątków), dla mnie bardziej niż testy.
              • Gość: soso Re: wieże audio z innej beczki IP: 195.41.66.* 20.11.02, 10:09
                No tak, zeszlismy z tematu i zamiast o miniwiezach gadamy o lampach za pol
                miliona. :-)

                1. Nie jest prawda, ze jak do wszystkiego to do niczego. Dobry zestaw jest
                dobry i do klasyki i do ballad w stylu Okudzawy czy Dylana i do rocka. Sek w
                tym, ze wiekszosc kojarzy sobie, ze jak rock to musi byc narkobas i przesuwanie
                mebli po pokoju w rytm muzyki. Tymczasme wiele przyjemnosci ze sluchania rocka
                jest takze z porzadnego, pokojowo usposobionego sprzetu.

                2. Wywody polonusa o mocy wzmacniacza i wypelnianiu pokoju 35 m2 dzwiekiem
                jakkolwiek pewnie sa sensowne tak nie przywiazywalbym do nich wiekszej wagi.
                Normalnie 1W mocy to ogrom i trzeba sobie z tego zdawac sprawe. Kiedys w
                supermarkcie puscilem Technicsa z wychylowymi wskaznikami poziomu mocu. Przy
                dojsciu do poziomu 10W wycie zystemu rozedrgalo 10 000m2 powierzchni
                sprzedaznej (o ile 'sprzedaznej' jest jeszcze po polsku) i setki ludzi otoczylo
                mnie w kilkasekund w nadziei, ze zaraz zacznie sie jakas promocja. Roznica
                miedzy 40W a 100W jakkolwiek wydaje sie ogromna w przelozeniu na poziom dzwieku
                nie jest wcale odczuwalna jak o 150% wiecej. Natomiast zgoda co do tego, ze
                wieksze znieksztalcenia pojawia sie wczesniej w 40W wzmacniaczu. Ale czy robimy
                big party kazdego dnia? Polonusie, nie rozmawiamy o krellach czy McIntoshach
                ale o budzetowych systemach.

                3. W Danii za te same pieniadze co C350 mozna takze kupic niezly rotel 02. To
                takze ciekwa opcja bo CD player do tego z filtrem HDCD takze w granicach ceny
                C541i. Nie wiem, jak ukladaja sie ceny w Polsce ale rotel z serii 02 jest
                sensowna alternatywa. Jezeli pominac sikajacych w majty na widok pieniedzy
                panow z pisemka 'HI-FI i muzyka' to Cambridge Audio 500 nie ma dobrej prasy.
                Nawet w Anglii czepiaja sie, ze jest malo szczegolowy. W niemieckim 'Audio'
                tazke slabo. W naszym firmowym fitness centre mamy wlasnie na wyposazeniu CA
                500 grajacy z maranzem 5030 bodajze i Tannoy'ami Revolution II. Nie brzmi to
                najlepiej. Trudno mi powiedziec co jest przyczyna (akustyka sal?) ale moze
                wlasnie i CA 500 ma swoj udzial? Straszliwie sucha i ostra srednica
                podkolorowan haszami. Naprawde ponizej sredniej dopuszczalnej.

                4. Co do kolumn to od razu na starcie robi sie niedobra atmosfera. Za wzglednie
                male pieniadze nie mozna dostac rewelacji. Chyba jakies przyzwoite polki
                zaczynaja sie okolo 3000 zl (czytaj 4000 zl). Tu juz mozna przebierac w roznych
                brzmieniach na calkiem niezlych poziomach. Konczy sie mglisty wokal i tubowate
                brzmienia, gina hasze i pojawia sie przestrzen, ktora zauwazamy bez zadnego
                trudu. Mysle, ze godne uwagi sa wszelkie kolumny o wyjsciowych cenach okolo
                5000-6000 zl, ktore z takich czy innych wzgledow sa wyprzedawane za 3000-4000
                tys. Monitor Audio silver 8i, Dynaudio 72, 82, Ruark Prelude II, Jamo D570,
                D590 (wiele kolumn jamo to szajs, szczegolnie serie E i X), Eltax Camarque
                (potworna precyzja), Mission 872 (dla mnie osobiscie troche ostre), infinity
                kappa 400 lub 600 (takze ostrza), kef z serii two (bywaja bardzo przyjemne
                przeceny), proac 125 (bardzo fajne brzmienie ale cena dosc zamurowana), System
                Audio (nie wiem, czy sa znane w Polsce),...
                Z lepszych sredniakow Mission 774/74, eltax Linear Responce 6.2, wszelkie
                monitory renomowanych firm - ruark, dynaudio (rewelacyjne brzmienie), audio
                note, audiovector, B&W, itd.

                5. Dali z serii 5005, 6006,... nie rzucaja na kolana. Sa to tzw. 'rockowe
                kolumny' a wiec akcent na duuuzo basu. Sek w tym, ze jest on troche rozmyty i
                ma rzeczywista tendencje do dominacji. Trzeba starannie dobierac sprzet i
                ustawienie by cos z tego wyciagnac. W tych samych przedzialach cenowych lepiej
                mimo wszystko wypadaja B&W a juz z pewnoscia pospolite eltaxy (z nimi trzeba
                jednak uwazac podobnie jak z jamo bo eltax produkuje takze szajs dla
                supermarketow)

                6. Co do kupowania calosci taniej 'zapakowanego sprzetu' to nie bardzo rozumiem
                pytanie. W sumie regula jest, ze jak sie kupuje zestawik typu
                wzm+cd_player+kolumny to dostaje sie niezly upust rzedu nawet 20% i darmowe
                interkonekty i kable glosnikowe. Nie wiem, czy o to chodzi. Elektronika obecnie
                nie psuje sie i po wygrzaniu jezeli nic nie padnie na starcie to gwarancja
                dlugiego uzytkowania pewna - pewnie macie jakies cholerne, stare telewizory,
                ktore nie chca sie zepsuc a wy ich takze juz nie chcecie. Troche inna sprawa z
                mechanika. Ta sie zuzywa i jest narazona. Stad CD player jest raczej
                newralgiczny jezeli chodzi o trwalosc systemu. Wazne jest, jak jest
                transportowany (blokada napedu!) i eksploatowany. Kolumny dobrej firmy takze
                nie sa defektowe o ile sie o nie jakos tam dba - nie przegrzewa (400W + 10%
                THD :-) i chroni przed mechanicznym uszkodzeniem.

                7. NAD wypuscil teraz podrasowany ale wciaz w tej samej cenie co C320
                wzmacniacz C320BEE. Ma on nie 40W a 50W i kilka znaczacych ulepszen dajacych
                sie podobno odczuc przy odsluchu. Paramtery papierowe takze sie poprawily. Stad
                moze C320BEE zamiast drozszego C350/60W? CA 500 to z pewnoscia nizsza polka,
                zreszta, ma to przelozenie w cenie. Nie mozna na tak drapieznym rynku dostac
                jednoznacznie lepszy produkt za mniejsze pieniadze jezeli wszystko dzieje sie w
                tym samym kraju i na tym samym rynku. Ostatnio pojawiaja sie 'rodzime chinskie'
                produkcje, w ktorych relacja ceny do jakosci jest bardzo dobra. Ale to inna
                spiewka. Analizy tego sprzetu pozwalaja wydawac calkiem dobre opinie.

                pzdrw

                soso
                • Gość: Ing. elec. Zejscie z tematu IP: proxy / 212.6.124.* 20.11.02, 12:33
                  Hi

                  Gość portalu: soso napisał(a):

                  > Audio (nie wiem, czy sa znane w Polsce),...
                  > Z lepszych sredniakow Mission 774/74, eltax Linear Responce 6.2, wszelkie
                  > monitory renomowanych firm - ruark, dynaudio (rewelacyjne brzmienie)

                  A wiec odbyles podroz i odwiedziles handlarza?
                  :-)

                  Jakich sluchales?

                  > pzdrw
                  > soso

                  Pozdr.
                  I.
                • pacio wieże audio z innej beczki/ do Lawyera 20.11.02, 14:35
                  A jakich zestawów sluchałeś do tej pory i co się Tobie podobało ?
                  To będzie jakiś punkt wyjścia, gdyż nie jestem zwolennikiem kupowania gratów /
                  raz tak zrobiłem kilka lat temu i się sparzyłem/ na podstawie opisów i recenzji.
                  Jeżeli czegoś nie usłyszę nie kupie na 1000%.
                  To kupowanie kota w worku tak jak goście z HI-FI i muzyka. Rekomendacje w
                  ciemno. "...jak lubisz przestrzeń stadion kup monitor Gradienta...." i takie
                  inne pierdoły.

                  Pzdr
                  pacio
                  • Gość: Lawyer Re: wieże audio z innej beczki/ do Lawyera IP: 193.59.38.* 21.11.02, 10:06
                    pacio napisał:

                    > A jakich zestawów sluchałeś do tej pory i co się Tobie podobało ?
                    > To będzie jakiś punkt wyjścia,... gdyż nie jestem zwolennikiem kupowania na
                    podstawie opisów i recenzji> .

                    Właśnie rzecz w tym, że żadnych poza moja Diorą, a i to prawdę mówiąc coraz
                    rzadziej. Może i dlatego, że jakość tej muzyki odbiegała od słuchanej u
                    znajomych (klasa techniksów i jamo), a odbiegała znacznie od od tej w
                    sklepowych kącikach audio. Ostatnio spędziliśmy w domu sympatyczny wieczór z
                    przyjaciółmi, dobre wino, ogień trzaskający w kominku, muzyka w tle.
                    No i właśnie, ... ta muzyka, naprawdę nie dało się jej słuchać nawet przez
                    nieaudiofila.

                    Zdecydowałem wreszcie zmienić swój sprzęt, oczywiście na wieżę (nawet mini)
                    techniksa, może pioniera. Temat tego wątku bardzo mi podpasował, bo podobnie
                    jak jego autor, Bodo, uważałem że są audiofile i inni.... itd itd, i że ja to
                    ci inni. O Waszych przekonujących argumentach już pisałem, więc nie będę się
                    powtarzał. Pod ich wpływem przejrzałem wczesniejsze wątki, zajrzałem też do
                    innych stron www. Wszystko po to, by podjąć w miarę rozsądną decyzję.

                    Pod ich wpływem zrezygnowałem z minwieży techniksa, razem z kolumnami wymienię
                    również starą Diorę. I powoli obraz, tego co chcę kupić, zaczyna mi się
                    klarować; w tej chwili skłaniam się do NADa (wzm C350, CD 541i, tuner C420) lub
                    Rotela serii 02. To górny pułap moich możliwości finansowych. EC4 lub EC2 o
                    których pisze Pacio - kusi, nie mogę jednak sobie na to pozwolić. Wasze cenne
                    sugestie odnośnie kolumn, znacznie ograniczyły ich liczbę. Pewnie że przed
                    kupieniem posłucham jak grają (tych kilka jestem w stanie przesłuchać). Jako
                    abnegat w branży, jaką miałem alternatywą? Słuchać wszystkiego co stoi na
                    pułkach sklepowych?. Większość nazw sprzętu, które podajecie, słyszę po raz
                    pierwszy. A opieranie się wyłącznie na parametrach podanych w katalogach i
                    testach, również dla mnie jest zbyt ryzykowne.

                    Sprzęt audio można kupić taniej o ok. 20% na aukcjach lub z ogłoszeń. Jak piszą
                    jest nowy, w opakowaniu fabrycznym, ale z reguły bez gwarancji. Chodziło mi
                    właśnie o to jak duże jest ryzyko takiego zakupu, czy jest ono warte tych 20%
                    ceny sklepowej. Zrozumiałem, że sprzęt jest raczej niezawodny a w związku z tym
                    ryzyko niezbyt duże.

                    Pozdrawiam wszystkich.
                    • pacio Re: wieże audio z innej beczki/ do Lawyera 21.11.02, 22:16
                      Gość portalu: Lawyer napisał(a):

                      > pacio napisał:
                      >
                      > > A jakich zestawów sluchałeś do tej pory i co się Tobie podobało ?
                      > > To będzie jakiś punkt wyjścia,... gdyż nie jestem zwolennikiem kupowania n
                      > a
                      > podstawie opisów i recenzji> .
                      >
                      > Właśnie rzecz w tym, że żadnych poza moja Diorą, a i to prawdę mówiąc coraz
                      > rzadziej. Może i dlatego, że jakość tej muzyki odbiegała od słuchanej u
                      > znajomych (klasa techniksów i jamo), a odbiegała znacznie od od tej w
                      > sklepowych kącikach audio. Ostatnio spędziliśmy w domu sympatyczny wieczór z
                      > przyjaciółmi, dobre wino, ogień trzaskający w kominku, muzyka w tle.
                      > No i właśnie, ... ta muzyka, naprawdę nie dało się jej słuchać nawet przez
                      > nieaudiofila.

                      I właśnie o to chodzi, kupujesz sprzęt przy pomocy którego możesz słuchać
                      muzyki a nie pokazywac znajomym najwyższy model Techicsa. Ta marka niedościgłe
                      marzenie wielu z nas za czasów PRLu nadal ma się dobrze ale czy tak gra ? Oceń
                      sam.


                      > Zdecydowałem wreszcie zmienić swój sprzęt, oczywiście na wieżę (nawet mini)
                      > techniksa, może pioniera. Temat tego wątku bardzo mi podpasował, bo podobnie
                      > jak jego autor, Bodo, uważałem że są audiofile i inni.... itd itd, i że ja to
                      > ci inni. O Waszych przekonujących argumentach już pisałem, więc nie będę się
                      > powtarzał. Pod ich wpływem przejrzałem wczesniejsze wątki, zajrzałem też do
                      > innych stron www. Wszystko po to, by podjąć w miarę rozsądną decyzję.
                      >
                      > Pod ich wpływem zrezygnowałem z minwieży techniksa, razem z kolumnami
                      wymienię
                      > również starą Diorę. I powoli obraz, tego co chcę kupić, zaczyna mi się
                      > klarować; w tej chwili skłaniam się do NADa (wzm C350, CD 541i, tuner C420)
                      lub
                      >
                      > Rotela serii 02. To górny pułap moich możliwości finansowych. EC4 lub EC2 o
                      > których pisze Pacio - kusi, nie mogę jednak sobie na to pozwolić. Wasze cenne
                      > sugestie odnośnie kolumn, znacznie ograniczyły ich liczbę. Pewnie że przed
                      > kupieniem posłucham jak grają (tych kilka jestem w stanie przesłuchać). Jako
                      > abnegat w branży, jaką miałem alternatywą? Słuchać wszystkiego co stoi na
                      > pułkach sklepowych?. Większość nazw sprzętu, które podajecie, słyszę po raz
                      > pierwszy. A opieranie się wyłącznie na parametrach podanych w katalogach i
                      > testach, również dla mnie jest zbyt ryzykowne.

                      Nie ograniczaj się do tych konkretnych marek, szukaj dalej. Proponuje zacząć od
                      wzmacniacza nie koniecznie ECI 2, kompletowanie dalszych komponentów to sama
                      frajda. Jedziesz z piecykiem do salonu/sklepu i prosisz o podłączenie takich a
                      takich kolumn. W tym szaleństwie jest metoda usłyszysz różnice pomiędzy
                      modelami z przedziału cenowego który Cię interesuje. W trakcie prób zaczniesz
                      szukać swojego brzmienia, jakie lubisz.


                      > Sprzęt audio można kupić taniej o ok. 20% na aukcjach lub z ogłoszeń. Jak
                      piszą
                      >
                      > jest nowy, w opakowaniu fabrycznym, ale z reguły bez gwarancji. Chodziło mi
                      > właśnie o to jak duże jest ryzyko takiego zakupu, czy jest ono warte tych 20%
                      > ceny sklepowej. Zrozumiałem, że sprzęt jest raczej niezawodny a w związku z
                      tym
                      >
                      > ryzyko niezbyt duże.
                      >
                      > Pozdrawiam wszystkich.

                      Piszesz o Allegro ? Cały sprzęt jest z Niemiec no 95%. I tylko japończyki.
                      Odwiedz strony np. Audio, HIFI.pl, hifi i muzyka, tam znajdziesz masę ogłoszeń
                      o sprzedaży urządzeń z drugiej ręki.

                      Powodzenia
                      pacio

                      PS
                      Pamiętaj o dobrych przewodach !
                • Gość: polonus Re: wieże audio z innej beczki IP: 198.138.227.* 20.11.02, 14:55
                  Gość portalu: soso napisał(a):

                  > No tak, zeszlismy z tematu i zamiast o miniwiezach gadamy o lampach za pol
                  > miliona. :-)
                  nie za pol miliona jedynie za 8-20k$ :)
                  >
                  > 1. Nie jest prawda, ze jak do wszystkiego to do niczego. Dobry zestaw jest
                  > dobry i do klasyki i do ballad w stylu Okudzawy czy Dylana i do rocka.
                  wszystko to prawda ale taki zestaw bedzie cie kosztowal (co zagra i klsyke i
                  rok poprawnie) kolo 20-30k$,
                  a juz za 5-6k$ mozna zlozyc bardzo przyzwoity zestaw do roka i za podobna sume
                  kolejny przyzwoity do klaski (nie sprawdzajacy sie jedynie przy duzych
                  symfoniach), a polaczenie wymagan w jednym bedzie kosztowac o wiele wiecej...

                  > tym, ze wiekszosc kojarzy sobie, ze jak rock to musi byc narkobas i
                  przesuwanie
                  >
                  > mebli po pokoju w rytm muzyki. Tymczasme wiele przyjemnosci ze sluchania
                  rocka
                  > jest takze z porzadnego, pokojowo usposobionego sprzetu.
                  a nie na tym polega rok :)

                  >
                  > 2. Wywody polonusa o mocy wzmacniacza i wypelnianiu pokoju 35 m2 dzwiekiem
                  > jakkolwiek pewnie sa sensowne tak nie przywiazywalbym do nich wiekszej wagi.
                  kiedys w studiu hifi odsluchiwalem zestawu klasy sredniej (ECI-2, Thiel 0.5)
                  przy glosnosci ustawionej w ECI na dwunasta, glosno bylo, potem odsluchiwalismy
                  5-6 razy mocnieszego ampa AR 200, reszta tez ulegla zmianie na high-end i wiesz
                  co 4 razy wiecej mocy wpompowane w to samo studio bylo latwiesze do
                  przelkiniecia, wiec moje rachunki sa prawdziwe (zreszta wziete a High-end guide)
                  ale dla high-endu, klasy srednie sa jazgotliwe i dlatego tak przenikliwe jak
                  megafon na dworcu...

                  > Normalnie 1W mocy to ogrom i trzeba sobie z tego zdawac sprawe.
                  bylby to ogrom z Cary2A3 (3W trioda) poprzez Avantgarde Acustic UNO, ale nie z
                  tranzystora poprzez srednio efektowne kolumny
                  > Kiedys w
                  > supermarkcie puscilem Technicsa z wychylowymi wskaznikami poziomu mocu. Przy
                  > dojsciu do poziomu 10W wycie zystemu rozedrgalo 10 000m2 powierzchni
                  tak jak napisales wycie (niestety nie moge ci tu wkleic wkresu fizionomi sluchu
                  w funcki czestotlowosci) w skrocie okazuje sie ze w przedziale srednim sluch
                  ludzki jest kolo 1000 razy bardziej czuly niz przy 50Hz, wiec aby dac duzo
                  jazgotu nie potrzeba duzo mocy, ale aby dac potezny kontrolowany bas i
                  wytworzyc gleboka realistyczna scene trzeba miec ogromna moc w zapasie stad
                  takie zapotrzebowanie na moc w high-endie ktory na jazgocie sie nie konczy

                  > sprzedaznej (o ile 'sprzedaznej' jest jeszcze po polsku) i setki ludzi
                  otoczylo
                  >
                  > mnie w kilkasekund w nadziei, ze zaraz zacznie sie jakas promocja.
                  desperaci, promocja czego Technola :)) a co oni potem z tym robia jak kupia na
                  promocji :)
                  Roznica
                  > miedzy 40W a 100W jakkolwiek wydaje sie ogromna w przelozeniu na poziom
                  dzwieku
                  zgadza sie bo 2 krotny wzrost mocy to zaledwie 3dB wzrosu glosnosci

                  > big party kazdego dnia? Polonusie, nie rozmawiamy o krellach czy McIntoshach
                  > ale o budzetowych systemach.
                  wlasnie czemu ciagle o tych budzetowych ?
                  >
                  > wlasnie i CA 500 ma swoj udzial? Straszliwie sucha i ostra srednica
                  w USA CA D500 (wbudowany upsampler 24/96kHz) ma opinie lidera w klasie
                  najnizszej, osobiscie nie sluchalem...

                  • Gość: soso polonusie! IP: 195.41.66.* 21.11.02, 08:38



                    Wciaz uwazam, ze rozmawiamy o czym innym. Jak sie przeznacza na sprzet 5000 zl
                    to nie mowi sie o sprzecie z 10-20 tys. $

                    Prosze takze nie wprowadzac ludzi w blad o 'czulosci' ucha 1000 razy wiekszej
                    dla srednich tonow niz dla 50 Hz bo to bzdury. Przy produkcji tak glosnikow jak
                    i kolumn stara sie uzyskac charaktrystyke liniowa (!) patrzac na poziom
                    mierzony w dB dla calego pasma. Mierzy sie energie, mierzy sie cisnienia (to co
                    innego) i ucho calkiem dobrze czuje ta wlasnie liniowosc. I o takiej liniowosci
                    rozmawiamy i o taka liniowosc dbaja takze hi-endowcy. Nie ma sensu macic tam,
                    gdzie jeszcze jest klarownie. 1W jest 1W czy przez lampe za 100 tys. $ czy
                    przez sony za 100 $. Nie podniecaj sie tak nazwami bo staje sie to smieszne.
                    Fizyka jest fizyka. I polozenie galki 'na dwunasta' w tym czy innym sprzecie
                    nie oznacza tego samego. Swoja droga jak oceniasz moc wydawana przez
                    wzmacniacz? Po polozeniu galki?! 90% wzmacniaczy po rozkreceniu do oporu daje z
                    siebie znacznie wieksza moc od zadeklarowanej. Jest to calkowicie normalna
                    procedura albowiem podawana moc maksymalna jako parametr wzmacniacza to moc,
                    przy ktorej znieksztalcenia nie sa jeszcze 'wieksze niz'. I tyle. Majac jakie
                    takie pojecie o elektronice wiemy, ze latwo jest wysterowywac tranzystor
                    calkiem jeszcze malutkim pradem tak, by wchodzil on w nasycenie a w kazdym
                    razie wychodzil z liniowej czesci swej charakterystyki. Wtedy takze moc
                    wyjsciowa takiego ukladu wciaz moze rosnac ale skutki 'muzyczne' tego procederu
                    sa kiepski bo dzwiek traci na jakosci by nie powiedziec, ze w granicznych
                    przypadkach niektorych miniwiez pojawiaja sie momenty wejscia w nasycenie i
                    generowany jest okresowo niemal prad staly. Dym na glosnikach i halas a nie
                    muzyka. Ale to sa procesy daleko od 1W. Stad te same kolumny jako obciazenie
                    wzmacniacza takiego czy innego dadza absolutnie zblizony poziom glsnosci
                    wysterowane 1W mocy. Na litosc, zachowajcie czasami troche rozsadku. 1W to
                    tylko opornosc razy prad w kwadracie P=RI2. I taki jeden W jest zawsze 1W. Jak
                    kolumna ma 8ohmow to wzmacniacz sle do niej okolo 350 mA i to jest 1W.
                    (Opornosc wyjsciowa koncowki mocy wzmacniacza jest tak mala opornoscia, ze jest
                    to praktycznie niemal idealne zrodlo pradowe. Szczegolnie w lepszej klasie
                    sprzetu.) O kreceniu galka mozna pisac jezeli kolumny maja 4 ohmy a inna para
                    np. 8 ohmow. Tu widac jasno, ze dla wzmacniacza te 8 ohmow bedzie strawniejszym
                    obciazeniem. Kolumny 4 ohmowe beda chcialy 0.5 A by odebrac od wzmacniacza
                    takze tego samego 1W. Jezeli jednak obie te pary kolumn maja taka sama
                    skutecznosc, np. 87 dB to zagraja rownie glosno majac w sobie tego 1W ze
                    wzmacniacza z tym, ze wlasnie galka bedzie pokazywala nie calkiem ta sama
                    godzine. Skutecznosc kolumn to dB z odleglosci 1m przy wysterowaniu moca 1W.
                    Czy sprawy staja sie jasne?

                    Wydawanie 10 tys na zestaw do rocka i drugie tyle na zestaw do klasyki (na
                    poczatek) to za przeproszeniem fanaberie dla Billa Gatesa, jego kolegow z
                    zarzadu microsoft i innych wlascicieli jachtow pelnomorskich. Dobry system
                    klasy budgetowej zagra calkiem do rzeczy tak z ostrym rockiem jak i z klasyka.
                    Ludzie zyja majac jedna kurtke na zime a nie 2 kurtki: jedna na slonecznie i
                    mrozno i druga na wietrznie i wilgotno. I wiesz co? Nawet im do glowy nie
                    przyjdzie, ze ta jedyna kurtka jest do niczego bo do wszystkiego. Mysle, ze
                    naprawde pasujesz do forum 'audiophilia i hi-endy' a nie do forum 'audio-
                    video'. Obawiam sie takze, ze bylbys tam wsrod naprawde niewielu ludzi tak z
                    powodu niewielkiej popularnosci tego forum generalnie jak i z powodu rzadkosci
                    audiofilowego hobby w szczegolnosci. Jezeli juz wiec piszesz tutaj do zniz sie
                    do poziomu miniwiez i najniszej z mozliwych klas hi-fi bo tego dotyczy 99%
                    tekstow a nie wciaz i wciaz o swych gwiezdnych obsesjach.

                    pzdrw bo rozumiem emocje ale czasami dobrze jest dac po hamulcach jak pisza
                    poczatkujacy hi-fikowcy

                    soso

                    • Gość: Ing. elec. Re: polonusie! IP: proxy / 212.6.124.* 21.11.02, 11:04
                      Wreszcie sprowadza sie dyskusja na wlasciwsze kierunki.

                      Pozdr.

                      I.
                    • Gość: polonus I dare you! IP: 198.138.227.* 21.11.02, 16:02
                      Gość portalu: soso napisał(a):

                      > Wciaz uwazam, ze rozmawiamy o czym innym. Jak sie przeznacza na sprzet 5000
                      zl
                      > to nie mowi sie o sprzecie z 10-20 tys. $
                      a szkoda bo w tym drugim przedziale cenowym jest naprawde o czym mowic...
                      niestety nie posiadam zestawu z tego pulapu jeszcze co nie przeszkadza mi aby
                      sie nie oszukiwac i spojrzec prawdzie w oczy :(
                      >
                      > Prosze takze nie wprowadzac ludzi w blad o 'czulosci' ucha 1000 razy wiekszej
                      > dla srednich tonow niz dla 50 Hz bo to bzdury.
                      juz wyjasniam dokladniej
                      wszystko to prawda ze kolumny sie robi majac na uwadze uzyskanie plaskiej
                      charakterystyki liniowej i jak najmniejszych zmian fazowych w funkcji
                      czestotliwosci ale prawda jest tez to co pisalem czyli:
                      ze sluch ludzi jak pisalem niestety juz w taki liniowy w sposobnie odbierania
                      tych czestotliwosci, przy niskich czestotliwosciach i malych mocach sa one
                      kilka rzedow slabiej slyszalne niz przy tej samej mocy 1kHz, dopiero
                      zwiekszenie mocy powoduje ze lepiej slyszymy niskie czestotliwosci, stad mamy
                      wrazenie znacznej poprawy basu przy wiekszych glosnosiach, jest to fakt wynikly
                      wlasnie z tego co pisze.
                      Podaj swoj e-mail podesle ci scany z najnowszego High-end guide Roberta
                      Harleya, lacznie z tekstem (to lektora obowiazkowa dla kazdego audiofila w USA
                      i podrecznik przyjety dla staffu ze sprzetem high-end)
                      wiec bez obrazy nie masz racji, slyszales o krzywych wazonych to sa wlasnie
                      krzywe korekt, wynikle z zmiennej czulosci sluchu ludzkiego w funkcji
                      czestotliwosci i mocy nakladane n afaktyczn epomiary aby mozna bylo podac THD ,
                      podeslij e-maila, zaskocze cie.
                      Ostatnia mysla moja bybo wprowadzanie kogos w blad.

                      > Przy produkcji tak glosnikow jak
                      >
                      > i kolumn stara sie uzyskac charaktrystyke liniowa (!) patrzac na poziom
                      > mierzony w dB dla calego pasma.
                      patrz powyzej

                      > gdzie jeszcze jest klarownie. 1W jest 1W czy przez lampe za 100 tys. $ czy
                      > przez sony za 100 $.
                      zupelna nie prawda, caly artykul (Stereophile) moge koledze podeslac apropo
                      nierownosci watow (i jak najbardziej zdaje sobie sprawe z tego co pisze -
                      technik elektronik) a artykul o nierownosci watow i calej smiesznosci tego jak
                      i powagi za razem zostal napisany przez inzeyniera elektronika po MIT (the best
                      politechnic on the world), wiec problem jest powazny i rozpozany przez naprawde
                      mocnych

                      > Fizyka jest fizyka.
                      it is not as simple, gdyby bylo to nie potrzebne bylyby odsluchy wystarczyloby
                      podac garsc danych i wykresow, oboje wiemy ze niektore klocki mierza sie zle a
                      graja dobrze i odwrotnie, juz w latach 60-tych odkryto w USA przewage odsluchow
                      nad pomiarami (byl to wstrzas na ktorym Stereophile ugruntowal sowja pozycje na
                      rynku high-end i powod dl aktorego zostal powolany do zycia) i to zostalo
                      pozniej uznane przez inzynierow elektronikow ktorzy swietnie czuja fizyke :)

                      I polozenie galki 'na dwunasta' w tym czy innym sprzecie
                      > nie oznacza tego samego. Swoja droga jak oceniasz moc wydawana przez
                      > wzmacniacz? Po polozeniu galki?! 90% wzmacniaczy po rozkreceniu do oporu daje
                      z
                      >
                      > siebie znacznie wieksza moc od zadeklarowanej.
                      tak zwany hard clipping, a lampa ma miekki cliping stad jest o wiele latwiejsza
                      w odbiorze
                      > tylko opornosc razy prad w kwadracie P=RI2. I taki jeden W jest zawsze 1W.
                      e-mail podesle ci scan artykulu ktory troche toba wstrzasie (Stereophile)

                      Jak
                      > kolumna ma 8ohmow to wzmacniacz sle do niej okolo 350 mA i to jest 1W.
                      > (Opornosc wyjsciowa koncowki mocy wzmacniacza jest tak mala opornoscia, ze
                      jest
                      >
                      > to praktycznie niemal idealne zrodlo pradowe.
                      o prawie idealnym to mozemy mowic przy piecach ML33 (nawet te juz siadaja
                      ponizej 2ohm obciazenia) i sa praktycznie idealnym zrodlem pradowwym do 2ohm
                      jedynie

                      > skutecznosc, np. 87 dB to zagraja rownie glosno majac w sobie tego 1W ze
                      > wzmacniacza z tym, ze wlasnie galka bedzie pokazywala nie calkiem ta sama
                      > godzine. Skutecznosc kolumn to dB z odleglosci 1m przy wysterowaniu moca 1W.
                      > Czy sprawy staja sie jasne?
                      OD LAT SA DLA MNIE JASNE, i nadal nie rozwiazuje problemu czemu 1 wat
                      zmierzony na triodzie daje o wiele wieksza glosnosc niz wat zmierzony na solid
                      state!!! Razwiaz ten problem stary a masz posade w Stereophilu!
                      >
                      > Wydawanie 10 tys na zestaw do rocka i drugie tyle na zestaw do klasyki (na
                      > poczatek) to za przeproszeniem fanaberie dla Billa Gatesa,
                      polecam www.audiogon.com forum audofilskie nie widzialem tak Billa a sa tam no
                      kidding tysiace ludzi ktorzy kupuja multithousand$ klocki i tysiace ich opinii.

                      > zarzadu microsoft i innych wlascicieli jachtow pelnomorskich. Dobry system
                      > klasy budgetowej zagra calkiem do rzeczy tak z ostrym rockiem jak i z
                      klasyka.
                      zdefinjuj "do rzeczy", ja nic do rzeczy nie slyszalem ponizej paru kilo$ za
                      klocek, sorry al ejako zrodlo odniesienia mam w glowie wrorce dzwieku
                      wytworzone przez zestawy za k$. Wzorzec musi byc wzorzec.

                      > Ludzie zyja majac jedna kurtke na zime a nie 2 kurtki: jedna na slonecznie i
                      > mrozno i druga na wietrznie i wilgotno. I wiesz co? Nawet im do glowy nie
                      > przyjdzie, ze ta jedyna kurtka jest do niczego bo do wszystkiego.
                      to nie byl moj point, i przyklad z kurtka nie trafiony jako analogia do high-
                      endu

                      > naprawde pasujesz do forum 'audiophilia i hi-endy'
                      problem w tym ze nie ma takowego polsko-jezycznego, wiec troche pomoce na
                      forum 'audio-> video'. :(

                      > audiofilowego hobby w szczegolnosci. Jezeli juz wiec piszesz tutaj do zniz
                      sie
                      > do poziomu miniwiez i najniszej z mozliwych klas hi-fi
                      nigdy (wole opusic forum :) ), (wlazles miedzy wrony krakaj jak i one?) to moja
                      antydewiza, wole wlac troche swiatla, bo to nie byt ksztaltuje swiadomosc ale
                      swiadomosc ksztaltuje byt, wiec jesli ktos uwierzy ze jedynie high-end sie
                      liczy zmobilizuje sie i w koncu go kupi :), czemu siebie ograniczac w imie
                      czego solidarnosci z Rosja?

                      > pzdrw bo rozumiem emocje ale czasami dobrze jest dac po hamulcach jak pisza
                      > poczatkujacy hi-fikowcy
                      i wlasnie o to chodzi, tez kiedys bylem pocztkujacy i miale Technola, Altony i
                      Radmora i ktos kiedys mna wstrzasnal brutalnie, gdyby tego nie zrobil i znizyl
                      sie do mojego poziomu do dzis bym byl lowfi-audio wielbicielem z egiem high-
                      endowca a tak zmienil mnie na zawsze i jestem high-end wielbicielem ktory widzi
                      w nim wiecej wad i brakow i niedoskonaloosci niz low-hifi wielbiciel w swojej
                      mini wierzy.

                      i o to chodzi
                      • Gość: Ing.elec. Re: I dare you! IP: proxy / 212.6.124.* 21.11.02, 17:32
                        Hi

                        Bylbym wdzieczny, gdybym rowniez mogl dostac te skany.
                        POdaj mi prosze Twoj adres pod crannmer@gazeta.pl, to przesle Ci docelowy adres.

                        Dzieki.

                        Pozdr.
                        I.
                        • Gość: polonus Re: I dare you! IP: 198.138.227.* 22.11.02, 20:29
                          Gość portalu: Ing.elec. napisał:

                          > Hi
                          >
                          > Bylbym wdzieczny, gdybym rowniez mogl dostac te skany.
                          > POdaj mi prosze Twoj adres pod crannmer@gazeta.pl, to przesle Ci docelowy
                          adres
                          > .
                          mam juz przygotowane scany profesjalnego opracowania w temacie : "Odczuwanie
                          glosnosci w funkcji czestotliwosci i glosnosci" (ang)
                          na poniedzialek postaram sie przygotowac scany o nierownosci watow.
                          zainteresowanych prosze o maila na
                          polonus@toughnet.net
                          • Gość: soso Re: I dare you! IP: 195.41.66.* 25.11.02, 06:56
                            Jestem zainteresowany ale ten adres nie istnieje lub nie jest akceptowany przez
                            moj serwer :-(
                            Mozesz podac jakis inny?

                            pzdrw

                            soso
                            • crannmer Adres 25.11.02, 07:41
                              Hi

                              Gość portalu: soso napisał:
                              > Jestem zainteresowany ale ten adres nie istnieje lub nie jest akceptowany
                              przez moj serwer :-(

                              Poczta z mojego prywatnego konta rowniez zostala odbita. Sprobowalem jeszcze
                              raz bezposrednio z www.gazeta, jak na razie bez komunikatu o odbiciu.

                              > Mozesz podac jakis inny?
                              > pzdrw
                              > soso

                              Pozdr.

                              Ing. elec.
                              • Gość: polonus Re: Adres IP: 198.138.227.* 25.11.02, 19:14
                                crannmer napisał:

                                > Hi
                                >
                                > Gość portalu: soso napisał:
                                > > Jestem zainteresowany ale ten adres nie istnieje lub nie jest akceptowany
                                > przez moj serwer :-(
                                hmm, niesamowite
                                w koncu jednak dotary e-maile od ing.elec, ktoremu juz wyslalem oba artykuly
                                , jutro wyjedzam na 2 tygodnie out of country wiec jako ze nie dostalem e-maila
                                od ciebie soso albo poczekasz 2 tygodnie, albo dzis zdazysz jeszcze podeslac mi
                                e-maila na polonus@toughguy.net (on naprawde dziala) lub wyjscie trzecie nie
                                zalezne ode mnie, popros inz.elec niech ci forlardnie to co mu wyslalem.

                                > > Mozesz podac jakis inny?
                                sprobuj raz jeszcze jesli nie za 2 tyg podam inny
                                • Gość: Ing. elec. Dzieki :-) IP: *.mcbone.net / *.pppool.de 25.11.02, 19:51
                                  Hi

                                  Gość portalu: polonus napisał:
                                  >
                                  > e-maila na polonus@toughguy.net (on naprawde dziala) lub wyjscie trzecie nie
                                  > zalezne ode mnie, popros inz.elec niech ci forlardnie to co mu wyslalem.

                                  Mam adres soso, wiec mu jutro z pracy puszcze.

                                  Pozdr.

                                  I.
                                  • Gość: soso Re: Dzieki :-) IP: 195.41.66.* 26.11.02, 06:57
                                    THX!!!!
                                  • Gość: polonus refleksje ? IP: 198.138.227.* 12.12.02, 15:09
                                    Gość portalu: Ing. elec. napisał(a):

                                    > Hi
                                    >
                                    > Gość portalu: polonus napisał:
                                    > >
                                    > > e-maila na polonus@toughguy.net (on naprawde dziala) lub wyjscie trzecie n
                                    > ie
                                    > > zalezne ode mnie, popros inz.elec niech ci forlardnie to co mu wyslalem.
                                    >
                                    > Mam adres soso, wiec mu jutro z pracy puszcze.
                                    >
                                    > Pozdr.
                                    >
                                    > I.
                                    jak panowie refleksje po przeczytaniu artykulow?
                                    • Gość: Ing. elec. Re: refleksje ? IP: proxy / 212.6.124.* 12.12.02, 18:51
                                      Hi

                                      Gość portalu: polonus napisał(a):
                                      > jak panowie refleksje po przeczytaniu artykulow?

                                      Krzywe loudness to nic nowego. Stoi nie tylko w kazdym podreczniku
                                      elektroakustyki, ale nawet w encyklopedii muzyki.

                                      Aczkolwiek przemysl wnioskow nie wyciaga, a raczej dawniej wyciagal, a teraz
                                      zapomnial. Dawniej do dobrego tonu nalezal korektor loudness, najlepiej
                                      bezstopniowy, coby mozna bylo sie dopasowac do sluchanego poziomu.

                                      Teraz im lepsza firma, tym bardziej na loudness sie obraza, przez co liniowosc
                                      zestawu jest jako taka odbierana tylko przy jedným poziomie glosnosci.

                                      Natomiast co do lamp, to jest takie niemieckie powiedzenie, niestety duzo
                                      tracace w tlumaczeniu:
                                      Wer viel misst, misst viel Mist. Im wiecej mierzysz, tym gorsze wyniki
                                      dostajesz (wolny przekad).
                                      Powstrzymam sie z ocena, az podlacze moj ostatni nabytek: bebechy tzw. skrzyni
                                      muzycznej (Musiktruhe - szafka z radiem, gramofonem automatycznym i wbudowanymi
                                      glosnikami z miejscem na barek albo plyty) Standard Elektronic Lorentz z 1963
                                      roku - jednej z pierwszych z tunerem i wzmacniaczem _stereo_. Jako stopien
                                      koncowy sluzy jedna ELL 80 (podwojna trioda 2 x 6 W). Poslucham, pomedytuje i
                                      podziele sie wnioskami :-)

                                      POzdr.

                                      I.
                                      • Gość: polonus Re: refleksje ? IP: 198.138.227.* 12.12.02, 20:20
                                        Gość portalu: Ing. elec. napisał(a):

                                        > Hi
                                        >
                                        > Krzywe loudness to nic nowego. Stoi nie tylko w kazdym podreczniku
                                        > elektroakustyki, ale nawet w encyklopedii muzyki.
                                        >
                                        > Aczkolwiek przemysl wnioskow nie wyciaga, a raczej dawniej wyciagal, a teraz
                                        > zapomnial. Dawniej do dobrego tonu nalezal korektor loudness, najlepiej
                                        > bezstopniowy, coby mozna bylo sie dopasowac do sluchanego poziomu.
                                        tak ale byl to filt wlozony w sciezke dzwieku i jak kazdy taki filtr czy
                                        korektor znieksztalcal, a wiadomo ze im prostszy uklad im mniej elementow tym
                                        lepszy dzwiek stad na koncu lancucha pokarmowego mamy wielostopniowe uklady
                                        tranzystorowe ze sprzezeniem zwrotnym a na pocztaku pojedyncza triode pracujaca
                                        w klasie A, a taki filtr to niestety kolejny stopien, wiec wystarczy sluchac
                                        glosno i krzywe sie prawie nie aplikuja :)
                                        >
                                        > Teraz im lepsza firma, tym bardziej na loudness sie obraza, przez co
                                        liniowosc
                                        > zestawu jest jako taka odbierana tylko przy jedným poziomie glosnosci.
                                        kompromis, mamy wyjscie? , nie jest nim napewno loudeness (kontur)
                                        >
                                        > Wer viel misst, misst viel Mist. Im wiecej mierzysz, tym gorsze wyniki
                                        > dostajesz (wolny przekad).
                                        hmm,
                                        bardziej bym powiedzial ze pomiary to nie wszytsko albo jak glosi Stereophile ,
                                        napjpierw posluchaj potem pomierz i jesli pomiary potwierdza wartosci soniczne
                                        to dobrze jesli nie to tez dobrze :) rzecza znana jest ze Technole dobrze
                                        mierza, niestety zeby ich sluchac trzeba byc gluchym, wiec od paru lat
                                        stracilem zainteresowanie pomiarami gdy porownalem reka w reke pomiary taniego
                                        CD technicsa (brzmial strasznie) z Wadia z gornej polki (mierzyla wg prospektu
                                        nizej, nie musze pisac o brzmieniu :) ), jako inz wiesz ze sprzerzenie zwrotne
                                        uczyni cuda dla pomiarow a ja jako doswiadczony praktyk dodam ze uczyni takie
                                        same cuda przy odsluchu tylko w negatywnym senie, po zatym dochodzi manipulacja
                                        danych (powszechna wsrod producentow)

                                        > glosnikami z miejscem na barek albo plyty) Standard Elektronic Lorentz z 1963
                                        > roku - jednej z pierwszych z tunerem i wzmacniaczem _stereo_. Jako stopien
                                        > koncowy sluzy jedna ELL 80 (podwojna trioda 2 x 6 W). Poslucham, pomedytuje i
                                        > podziele sie wnioskami :-)
                                        te stare lampy potrafic czarowac, ale tylko w dobrych aplikacjach, wiem jedno
                                        wiekszosc lampowcow brzmi fatalnie, ale te co brzmia dobrze sa po za zasiegiem
                                        znanych mi tranzystorow z ML, Krell, Spectral wiec najlpszych... niestety nie
                                        slyszale jeszcze dobrej taniej lampy..., nie kazda droga tez jest dobra...
                                        >
                                        > POzdr.
                                        pozdr
    • Gość: Lawyer Re: wieże audio IP: *.plock.cvx.ppp.tpnet.pl 29.11.02, 01:01
      Wynalazłem promocyjny zestaw Rotela, wzm. RA 971MkII, odtw.CD RCD961, tuner
      940AX, w promocyjnej cenie 4,3tys. Czy warto się nim zainteresować, jako
      alternatywą dla NADa (wzm.C350, odtw C541i, tun. C420 - mniej więcej w tej
      samej cenie). To zainteresowanie wiąże się z dość długą podróżą, nie wiem czy
      warto ją odbyć.
      Ja ciągle w dolnej strefie stanów średnich, sądzę jednak, że to dość pojemna
      strefa dlatego dopytuję. Hej!
      • Gość: Ing. elec. Re: wieże audio IP: proxy / 212.6.124.* 29.11.02, 07:32
        Hi

        Gość portalu: Lawyer napisał(a):

        > Wynalazłem promocyjny zestaw Rotela, wzm. RA 971MkII, odtw.CD RCD961, tuner
        > 940AX, w promocyjnej cenie 4,3tys. Czy warto się nim zainteresować, jako
        > alternatywą dla NADa (wzm.C350, odtw C541i, tun. C420 - mniej więcej w tej
        > samej cenie). To zainteresowanie wiąże się z dość długą podróżą, nie wiem czy
        > warto ją odbyć.
        > Ja ciągle w dolnej strefie stanów średnich, sądzę jednak, że to dość pojemna
        > strefa dlatego dopytuję. Hej!

        Rotel ma ogolnie dobre recenzje, ale mnie osobiscie zawsze razily nieco twarde
        wysokie tony. Oczywiscie to moze byc moje subiektywne wrazenie. Bez
        posluchania, i to raczej godzinnego, raszej sie nie obejdzie. W koncu to Ty
        musisz pozniej ten sprzet przez najblizsze dobre kilka lat znosic :-)

        POzdr.

        I.
      • Gość: soso do Lawyera IP: 195.41.66.* 29.11.02, 07:57


        Nie!

        Powod prosty: cena!!!
        Zestaw jest schodzaca gwiazda rotela. O ile CD player jest chyba relatywnie
        najlepszy w tym zestawie a tuner nie tak wazny (domyslam sie tylko) to
        wzmacniacz jest z cala pewnoscia lekko podstarzala konstrukcja.

        Co do ceny. Ciekawa sprawa bo wlasnie wymieniam (wymienilem) sprzet w moim
        roboczym mieszkanku z L-40 NAD (CD, tuner i 2x20W wzmcniacz w jednym pudelku)
        na rotela 02 (tuner, cd, wzmacniacz) + kolumny ruarka: prelude II. Kabelki
        audioquesta tak interkonecty jak i kolumnowe. Poniewaz bralem calosc w jednym
        sklepie dostalem po dlugiej gadce i kilkukrotnym przeliczaniu 40% upustu w
        stosunku do ceny oficjalnej. Tranzakcja jest zfinalizowana ale czekam na
        dostawe z Anglii kolumn (kwestia forniru). Biorac pod uwage ten wlasnie upust
        cena 4300 za 'stary' zestaw rotela wydaje sie absolutnie nieokazyjna.
        W Danii rotel 02 kosztuje okolo: 2500 CD, 2400 wzm., 1800 tuner - daje razem
        6700 zl. Plus 40% upustu to okolo 4000 zl. Hmmm... CD player z filtrem HDCD,
        wzmacniacz z wymienionymi zupelnie podstawowymi podzespolami, mierzona moc
        wyjsciowa z THD ponizej katalogowego 0.03% to 55W (moc katalowa 2x40W/8ohm).

        Tak nawiasem mowiac NAD C350 ma gorsze notowania od rotela 971MKII tak w
        niemieckim 'Audio' jak i w pisemkach hi-fi ze skandynawii. Moze sprawa ma sie
        nieco inaczej w Anglii ale czy NAD nie pochodzi aby z tej wyspy :-)

        C541i i tuner z NAD to raczej nie ma sie czego czepiac ale testy porownawcze
        wzmacniczy wskazuja jednak na rotela.
        We wtorek dzwonilem do ruarka i po dlugich przelaczaniach zlapalem w koncu
        jakiegos faceta, ktorego mi polecono, ze rzekomo zna sie na kompletnych
        systemach. No i pytalem niczego nie sugerujac jak graja ruarki z NAD v. rotel
        02 (ciekawe, ze za przyklad kompletu NAD podalem dokladnie ten Twoj) bo mam
        takie zestawy na oku. Jego opinia byla dosc ciekawa. Oczywiscie unikal
        wskazania wprost ale cos mi sie rozjasnilo. On twierdzil, ze NAD jest
        generalnie 'grzecznym' wzmacniaczem i choc jest dobrze z dynamika, basem i gora
        to jednak NAD C350 nie przepada za szczegolowoscia. Daje za to doskonale
        proporcje w muzyce i tzw. 'uniwersalne' brzmienie. Rotel w odroznieniu jest
        nieco wyczyszczony, wiecej slychac szczegolow i muzyka zdaje sie byc bardzo
        sterylna - instrumenty i glosy ulokowane sa w idealnej ciszy. Ba, zeby to byl
        koniec. On twierdzil takze, ze przy tym wszystkim jest bardzo duza dynamika i
        moc tak w basie (dumping faktor w roterze 150 a NAD tylko 60) jak i w gorze.
        Stad rotel jest generalnie postrzegany jako nieco bardziej agresywny i z
        wyeksponowanym pierwszym planem. Ja to sobie zawsze kojarze z odsluchem
        audiovectorow w kombinacji z Harman-Kardon kiedy to Suzan Vega spiewala mi
        doslownie z odleglosci 20 cm od mojego nosa podczas gdy kolumny staly w salce
        odsuchowej dobre 3 m ode mnie.
        Konkluzja byla taka, ze zarowno NAD jak i rotel dobrze zagraja z ruarkami ale
        poniewaz te kolumny sa generalnie 'angielskie' czyli cieple i nakierowane na
        muzyke, nie maja agresji w sobie i sa z tej samej linii co ProAc czy Audio
        Phisic to rotel ze swoja pobudliwoscia i checia do grania wydaje sie dobrze
        spasowany.
        Tyle komentarza. Nie wiem jak ceny NAD w Polsce (w Danii drogo) ale jezeli
        porownywalne z ta oferta rotela... nie ma sie chyba co natezac.

        Z jakimi kolumnami to ma grac?


        pzdrw

        soso






        ~^¨¨~^
        • pacio Re: do Lawyera 29.11.02, 14:46
          Pojedż i posłuchaj koniecznie !
        • Gość: dzordz Re: do Lawyera IP: 131.165.208.* 01.12.02, 17:53
          Czy moglbym wiedziec,co sprawilo ze zdecydowales sie na angielskie Ruar.O ile
          pamietam,wczesniej przymierzales sie do dunskich Dynaudio Audience.Tez jestem
          zinteresowany zmiana B&W 602 S2 na nieco mniejsze ibardziej "muzykalne"monitorki
          i takze czasowo jestem w NordvestJytland. Hej,Dzordz.
          • Gość: soso Re: do Lawyera IP: *.ppp.get2net.dk 01.12.02, 21:17
            Ruarki po prostu uslyszalem i to bylo to. Odbylem 3 sesje w sklepie z wlasnymi
            CD. Wyszlo dobrze.
            Wiecej szczegolow jutro!

            pzdrw

            soso
            • Gość: soso Re: do Lawyera IP: 195.41.66.* 02.12.02, 09:00


              Dynaudio ma doskonala prase ale problem jest z odsluchanim. Jak bylem w Aarhus
              to okazalo sie, ze wielki cennik sklepowy mowi tylko o tym co i za ile moga
              sprowadzic a w sklepie byly tylko male monitorki (audience 52) i duze kolumny
              poza moim zasiegiem cenowym. Monitorki owsze, graly doskonale ale to nie jest
              to, czego szukalem wiec nie zglebialem wiecej problemu.

              Ruark gra o tyle w moim stylu, ze dobrze jest ze srodkiem - wokale, gitara,
              scena, fajnie grana jest takze gora bo dzwieki sa wciaz dzwieczace a nie suche -
              talerze perkusji czy inne podzwaniania. Caly jednak sens ruarka sprowadza sie
              chyba do basu bo ta reszta, o ktorej pisalem to jest jeszcze nie wszystko. Otoz
              bas jest bardzo dokladnie odtwarzany wiec nie ma zadnego zamulenia i bardzo
              latwo jest sluchajac muzyki skoncentrowac sie na chwile wlasnie na basie i
              wtedy okazuje sie, ze wyluskanie go z muzyki jest bardzo latwe i nie brudzi on
              reszty. Meskie wokale na wielu kolumnach brzmia wlasnie 'basowo' bo maja w
              sobie troche nalecialosci w postaci niewyrazniego ale slyszalnego dobrze basu.
              Tak troche jakby zrobic z rak tube i przez nia spiewac. Tubalny glos :-). Tego
              nie ma w ruarkach i bas jest tylko soba i nie zawraca glowy srednicy. Pewnie -
              ktos powie, ze jest moze cienki lub niezbyt masywny. Ale to nie prawda. To
              tylko wlasnie efekt tego dokladnego i bardzo czystego odtwarzania basu a wiec i
              jego sterylnosci. Z pewnego oddalenia (inne pomieszczenie za drzwiami) nagle
              okazuje sie, ze ruarki bardzo duzo dokladaja basu i potrafi on naprawde ruszac
              zoladkiem. Takze jezeli nagranie jest z zakacentowanym basem to ten akcent
              swietnie oddaje ruark i wtedy sciany wpadaja w ostre rezonanse :-). Jest dobrze.
              W sumie dzwiek z tych kolumn nie meczy i mozna suchac godzinami.
              Jeszcze o sprzecie. Poczatkowo sluchalem Ruark Prelude II i Prologue II z
              roksanem. Roksan to sprzet nastawiony na srednice i bardzo muzykalny. Z
              ruarkami o podobnym profilu gral wiec bardzo 'slicznie' ale takze jak sie
              wrzucilo na tacke prawdziwy rock to jakos slabawo to brzmialo i nawet szczegoly
              momentami gdzies sie gubily. Tymczasem z rotelem jakby wszystko sie dopasowalo.
              Nie byla to jakas zasadnicza roznica ale troche mocniejszy styl rotela bardzo
              pomogl przy muzce rockowej i 'sciana dzwieku' zostala rozszyfrowana i nabrala
              bardzo fajnego brzmienia.
              Muzykalne monitorki o z pewnosia dobre beda dynaudio. Male ruarki sa takze
              dobre ale wedlug mnie drogie. Zreszta, obudowy ich sa bardzo dokladnie
              wykonczone a to kosztuje. Dynaudio slynie z obskurnosci ale nie oszczedza na
              dzwieku :-)



              pzdrw

              soso
      • Gość: Lawyer Re: wieże audio IP: *.plock.cvx.ppp.tpnet.pl 30.11.02, 01:37
        Oficjalna cena Rotela 02 wynosi ok 6400 (wzm i CD 2x2300 +tuner 1800),a NADa
        5.500 (2x2000 +1100), po stosunkowo cienkich upustach odpowiednio 5600 i 5000.
        W ogłoszeniach lub na aukcjach (allegro) Rotel - 4900, a NAD - 4100. Więc
        taniej, ale z pewnym ryzykiem. Promocyjny Rotel, o którym wcześniej pisałem,
        jest sklepowy, pewnie trochę leciwy, ale gwarancyjny (za to bez pilota, a ten w
        dłoni domownika jest, jak wiadomo, oznaką władzy :).
        Damping factor (cokolwiek to jest?) w NADe C350 chyba , a odtw. CD C 541i,
        jak zrozumiałem z ang. danych, też ma filtr HDCD. Bardzo przepraszam, ale co
        robi ten filtr ?
        Z czym będzie grał ? Jak widać, teraz nie wiem nawet co ma grać. Najpierw
        decyzja jaka elektronika, a potem głośniki. Pamiętam o Waszych radach,
        pospisywałem przy nickach polecane typy, będę je odsłuchiwał.
        Bardzo krótko (bo przy okazji) słuchałem Rotela 02 grającego z ESA Vivace. Grał
        rzeczywiście czysto, i jak pisze Soso, sterylnie.
        Pacio, w ogłoszeniach EC2/3 właściwie się nie pojawia (raczej w rubryce kupię).
        Hej!
        • Gość: soso Re: wieże audio IP: 195.41.66.* 02.12.02, 08:33


          Co do porownywania rotela do NAD nie bede sie powtarzal. Brak pilota jest moze
          oznaka dobrej jakosci :-) ? Uklad pilota wprowadza podobno jakies zaklocenia
          (silniczek napedu galki wzmocnienia, takze wyswietlacz czy inne dodatki podobno
          psuja ogolenie dobre wrazenia). Stad bardzo drogie i wyrafinowane zestawy
          czesto nie maja pilota :-(
          Filtr HDCD pozwala na czytanie plyt CD nagranych w technice HDCD. Jest ich
          stosunkowo niewiele na rynku (5000 tytulow), sam mam tylko 2 - Roxy Music
          i 'Avalon' oraz Tracy Chapman i 'Telling stories'. Ogolnie rzecz polega na tym,
          ze do kodowania muzyki uzyto nie 16 bitowego a 20 bitowego prztwornika.
          Informacja o muzyce jest wiec kilkaset razy dokladniejsza. Podobno zauwazalnie
          lepsza jakosc - przestrzen, barwa glosow, itd. Trudno mi powiedziec, ile w tym
          jest prawdy bo nie mam tych plyt w wydaniu normalnym i HDCD.
          Plyta HDCD jest takze normalnie odtwarzana na standardowym sprzecie ale jekosc
          wtedy pozostaje taka sama jak zwykle bo te dodatkowe 4 bity nie sa czytane.
          Wydaje sie, ze wiecej i wiecej plyt HDCD bedzie na rynku, tym bardziej, ze ich
          cena jest standardowa.

          ESA slyszalem w Polsce ale nie pamietam modelu. Panowie w sklepie wygladali na
          takich, co by oddali ostatni guzik za te kolumny tak byli napaleni. Jednak nie
          rzucily mnie na kolana. Calkiem normalne granie w kontekscie ceny. Dzwiek byl
          lekko przymulony. Moze zreszta w kontrascie z nieco ostro rysujacymi dzwiek
          libery 5+ eltaxa, ktorych sluchalem w porownaniu.
          Kolumny skoro beda kupowane pozniej to faktycznie nie ma sprawy, mozna dobrac
          cos, co bedzie pasowalo.

          Jakbym mial do wyboru rotel i NAD to naprawde nie wiem, co bym wybral. Oba
          modele nie sa najnowsze i oba dosc podobne. Trzeba by posluchac ale i tak
          mysle, ze kazdy z nich do polubienia. Wybralem rotela 02 a nie NAD bo to nowy
          model i dostalem bardzo dobra cene. Ale i tak nie jestem do konca przekonany,
          ze byl to dobry strzal. Inna sprawa, ze z kolumnami ruark rotel gra dobrze i
          chyba dopasowanie temperamentow jest zgodne z moimi oczekiwaniami.

          pzdrw

          soso
        • pacio Re: wieże audio 05.12.02, 10:57
          Gość portalu: Lawyer napisał(a):

          > Pacio, w ogłoszeniach EC2/3 właściwie się nie pojawia (raczej w rubryce
          kupię).
          >
          > Hej!

          Może coś się dla Ciebie znajdzie, napisze niebawem, tylko trzeba skoczyć do Wawy

          Pzdr
          pacio
    • Gość: kierowca Re: wieże audio IP: 212.126.30.* 30.11.02, 12:07
      Witam.
      Widzę, ze niektórzy z Was mają dużą wiedzę na temat sprzętu i chciałbym sie ich
      poradzić jaki sprzęt kupić do słuchania czarnej muzy (bo osrtatnio w takiej
      gustuję). Lubie jak jest potężny bass, mocno przerysowany, ale resztę muzyki
      tez dobrze usłyszeć, a mój obecny sprzęt Diora + głośniki Tonsil 180 Wat dają
      tylko potęzny bass, który ostatnio znacząco stracił na jakosci.
      Proszę audiofili - zboczków (w pozytywnym znaczeniu) o poradę.
    • Gość: enzo Re: wieże audio IP: *.bielsko.cvx.ppp.tpnet.pl 06.12.02, 17:29
      Wow !!! Ale sie dyskusja wywiazala :) To ja moze tez wtrace swoje trzy
      grosze... Moja propozycja dla ludzi ktorzy (podobnie jak ja) chca rozkoszowac
      sie w miare dobrym dzwiekiem za w miare rozsadne pieniazki moge polecic cosik
      troszke innego - mianowicie zestaw typu CD amplituner w jednym + dobre
      monitory. Ja osobiscie mam CD amplituner Denona UD-M30 z kolumienkami B&W 302 i
      calosc gra calkiem sympatycznie. Za zestawik zaplacilem w zeszlym roku jakies
      2300 zl. Alternatywnie moglem wybrac podobny sprzecik Onkyo z M1 ale jednak
      wybralem Denona... Zastanawialem sie nad sensownoscia podpiecia do wzmacniacza
      10 W (6 ohm) 302-jek ale okazalo sie ze radzi sobie z nimi calkiem niezle i w
      pokoju o wymiarach 5x5 juz w polowie potencjometru robi sie glosno.
    • Gość: michał Co sądzicie o Panasonic SA-PM27 ? IP: *.plock.cvx.ppp.tpnet.pl 08.12.02, 13:44
      Szukałem wieżyczki do 1500 PLN. Nie interesowały mnie dziecinne-neonowo
      plastikowe wieżyczki. Ta wieżyczka była w ofercie Euro-RTV-AGD za 1399.
      Skusiłem się na nią. Ma 3-drożne kolumny,bi-wiring (4 kable na kolumnę).
      Charakterystyczny przód - przyciemniane 'lustrzany przód' - jednolita tafla w
      której można się przejrzeć. Do wyboru miałem uboższego krewnego - PM17,ale miał
      mniejszą moc i dwudrożne głośniki.
      Wiecie o który sprzęt chodzi?
      Sądzicie że dobrze wydałem te 1,4 kPLN ?
      Co byście za to kupili z takich wieżyczek ?
      • pacio Re: Co sądzicie o Panasonic SA-PM27 ? 09.12.02, 11:12
        Z "wieżyczek" Yamacha Piano Craft. Wymień przewody głośnikowe i gra, może nie
        powalająco, zalążki dobrego dzwięku słychać.
        • Gość: soso Re: Co sądzicie o Panasonic SA-PM27 ? IP: 195.41.66.* 09.12.02, 12:49


          No nie przesadzajmy. Piano craft zaprojektowane jako sprzet na wyposazanie
          ubikacji w domach milionerow ma jedynie dobra cene. Za te pieniadze chyba mozna
          oczekiwac i dzwieku. A tego nie ma! Czy ktos slyszal to piano craft? Bo ja tak.
          Ochydna brzeczenie w najgorszym stylu. Zaskakujace, ze za taka cene mozna
          wpychac takie badziewie. Wedlug mnie jest to niewypal jezeli ktos chce sluchac
          muzyki. Jezeli ma to byc zas bajerancki mebelek to prosze bardzo. I nie mowcie
          mi o nagrodach, jakie to cudo dostalo bo EISA sama sobie wystawila ostatnio
          swiadectwo nagradzajaca Harman-Kardon 670 :-(

          pzdrw

          soso







          • pacio Piano Craft / do soso 10.12.02, 11:44
            Nie demonizuj, może mała wersja tańsza o 700 pln to bum-box, nie twierdze że
            jest to urządzenie warte nagrody. za 550 euro coś tam jednak gra, zdecydowanie
            lepiej od innych. Nie robiłem testów, wystarczy popatrzeć na bum-boxy z
            plastykowymi kolumnami i wszystko jasne.
            Od kompletu za grosze nie wymagaj jakości NADa z średniej półki. Nie o to
            chodzi. W kwestii "budżetowych wieżyczek" to nie jest zła propozycja,
            zdecydowanie lepsza od Diory, Altusów, Sparków, Radmorów, kKasprzaków i jeszcze
            Pewexowskich Techniksów.

            Głowa do góry ;))

            Pzdr
            pacio
            • Gość: soso Re: Piano Craft / do soso IP: 195.41.66.* 10.12.02, 12:59


              Twoje argumenty sa sensowne. Na tle innych miniwiez pewnie prawda. Ale jak mamy
              okreslona pule pieniedzy - wlasnie tyle ile kosztuje pianokraft - to nie jestem
              pewien, ze to jest najlepsza lokata. Tylko tyle chcialem wyrazic. Mini wieze
              generalnie sa adresowane do pewnej grupy klientow, nazwijmy ich estetami. Sa
              mile dla oka, ladnie sie mieszcza w mebelkach i nie raza swym ogromem czy
              brzydota. To prawda. Ale jak tylko i wylacznie koncentrujemy sie na tym, co
              dochodzi po zamknieciu oczu to wtedy nie jestem pewien, czy to aby najlepsza
              propozycja.

              pzdrw

              soso
              • pacio Re: Piano Craft / do soso 11.12.02, 13:21
                Gość chciał "wieżyczke" za 550 euro. W tej cenie poza zestawami Techniksa nic
                nie kojarze, nie jestem specem od "wieżyczek" w zeszłym roku chyba AUDIO lub
                AUDIO-VIDEO opisalo 10 takich klocków, można poczytać, jeżeli to jest dla kogoś
                w miare miarodajne, można przyjąć za punkt wyjścia.
                Z drugiej strony Denon z kpl. paczek np. Tannoy seria M, Kef Q 15 itp.
                przekracza pułap cenowy.
                zawsze odsyłam do sklepu w celu posłuchania, a jak trafi na normalnego / w
                Naszym mniemaniu :)/ subiekta, może skusi się na normalne klocki ?

                Pzdr
                Pacio
        • rsoszka Re: Co sądzicie o Panasonic SA-PM27 ? 10.12.02, 15:11
          Czy przy sprzecie typu piano craft wymiana kabli głośnikowych rzeczywiscie ma
          sens? A jesli tak, to na jakie kable mozna je wymienic, tak zeby mialo to sens
          biorac pod uwage cene samego sprzetu..
          Co do brzmienia piano crafta - rozumiem, ze porownujac to ze sprzetem lepszej
          klasy nie jest to rewelacja. Ale porownujac to ze sprzetem plastikowym to jest
          to naprawde w porzadku.
          Jeszcze jedno - modele tej serii roznia sie brzmieniem slyszalnie nawet dla
          mnie.
          Model najnowszy (e400 czy jakos tak) brzmi znacznie lepiej niz wczesniejsze
          /sasza
          • Gość: Ing. elec. Re: Co sądzicie o Panasonic SA-PM27 ? IP: proxy / 212.6.124.* 10.12.02, 15:42
            rsoszka napisał:

            > Czy przy sprzecie typu piano craft wymiana kabli głośnikowych rzeczywiscie ma
            > sens?

            Raczej niekoniecznie.

            > A jesli tak, to na jakie kable mozna je wymienic, tak zeby mialo to
            > sens biorac pod uwage cene samego sprzetu..

            Na grubsze :-)

            > /sasza

            Pozdr.

            I.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka