Dodaj do ulubionych

czy zzo moze byc grozne?

27.12.11, 09:37
Pani Kasiu prosze o opinie.
Zastanawiam sie czy nieumiejetne wklucie moze doprowadzic np do paralizu?
Przy pierwszym porodzie nawet nie pomyslalam o tym do poki przy podawaqniu znieczulenia nie wydarzylo sie cos dziwnego. Po pierwsze czytalam ze powinno sie zzo podawac pomiedzy skurczami i powiedzialam ze idzie skurcz a bardzo uprzejma P.anestezjolog burknela tylko abym sie nie ruszala a pielegniarka mnie trzymala. Ze wszystkich sil staralam sie nie ruszac lecz nagle poczulam uklucie w plecach i to byl odruch bezwarunkowy ze az drgnelam. Nie mialam na niego wplywu ale wszyscy sie na mnie wydarli abym sie nie ruszala. troche pociekla krew. mialam lekkie dretwienie nog na co anestezjolog chyba sie zdenerwowala ale potem minelo i bylo wszystko w porzadku, nieczulenie zadzialalo,urodzilam i nie mialam zadnych dolegliwosci.
Po tym wydarzeniu troche boje sie zzo ale tez nie wyobrazam sobie porodu bez wiec chcialabym zasiegnac opinii czy przypadki np paralizu lub innych zlych konsekwencji moga sie wydarzyc i czy sa odwracalne.
dziekuje bardzo
Obserwuj wątek
    • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 10:41
      Nie moze dojsc do paralizu.
      • ciociacesia nam mowili ze sa przypadki 27.12.11, 11:32
        liczone w sztukach na swiecie, wiec szanse sa zaiste podobne jak to ze cie ktg pradem porazi...
    • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 12:00
      Zastanawia mnie dlaczego w Polsce w przypadku kazdego innego bolu nikt nie rozwaza kwestii pt. stosowac znieczulenie czy nie. Nikomu nie przyjdzie do glowy zszyc malego paluszka na dwa szwy bez znieczulenia a kwestia znieczulenia tak powaznego bolu jak bolu porodowego tak niektorym przeszkadza.
      Jakby znieczulenie zewnatrzoponowe bylo niebezpieczne to by go nie dopuszczono do stosowania.
      A prawda jest taka , ze to nie tylko najbardziej bezpieczna ale i najskuteczniejsza forma znieczulenia porodu. Rodzi sie nei tylko bez bolu, ale i w pelni swiadomie o co trudno przy stosowaniu znieczulenia w psotaci narkotykow. Bol dla tego co za bolem nieprzepada w dzisiejszych czasach nie jest konieczny zeby urodzic dobrze i szczesliwie dzidziusia.
      Na forum "dobry porod"powinno sie zzo raczej promowac niz glupoty o nim opowiadac doprowadzajac do tego, ze niejedna przestraszona widmem bolu porodowego kobieta wybierze raczej cesarke niz porod naturalny ... bojac sie tych wyimaginowanych "strasznych"konsekwencji zzo.
      • princessa.of.persia Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 12:11
        Przeciez nie chodzi o ta aby straszyc ale o to aby roziwac watpliwosci bo forum przeciez po to jest. Nie twierdze ze zzo nie jest bezpieczne np dla dziecka, dziecko nie rodzi sie "pod wplywem" itp ale zastanowilo mnie czy moga byc jakies konsekwencje dla matki jesli anestezjolog zle je poda.
      • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 22:19
        milamala napisała:
        > A prawda jest taka , ze to nie tylko najbardziej bezpieczna ale i najskutecznie
        > jsza forma znieczulenia porodu. Rodzi sie nei tylko bez bolu, ale i w pelni swi
        > adomie

        Milamala, gdyby świat był taki prosty ;-)
        Wiem, że jednostkowe doświadczenia z zzo cię nie interesują, ale mimo wszystko napiszę o moim. Otóż po podaniu mi zzo w trakcie porodu straciłam kontrolę nad jedną stroną ciała, co okazało się dopiero, gdy wstałam (na polecenie położnej zresztą, do badania) i przewróciłam się, łamiąc sobie nogę i zrywając ścięgna. Po upadku znieczulenie działało już tylko w tak "komiczny" sposób, że jedną stronę miałam całkiem sparaliżowaną a po drugiej stronie odczuwałam pełnowymiarowe skurcze. Po kilku godzinach męczarni (fizycznej i psychicznej, bo mieć ciało "przecięte na pół" bólem, to naprawdę koszmar) odłączono całkiem znieczulenie i resztę porodu przerabiałam bez niego, za to ze złamaną nogą.
        Dodam, że działo się to w porządnym szpitalu, a znieczulenie zakładał doświadczony anestezjolog.

        milamala napisała:
        niejedna przestraszona widmem bolu porodowego kobi
        > eta wybierze raczej cesarke niz porod naturalny ... bojac sie tych wyimaginowan
        > ych "strasznych"konsekwencji zzo.
        No właśnie, u mnie skończyło się cesarką przy pełnym rozwarciu, z powodu braku postępu porodu w jego II fazie.
        • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 22:54
          Widze, ze wiesz dobrze co mnie interesuje, a co nie, choc o tym nei pisalam, a nie wiesz tego o czym pisalam chyba z dziesiec (albo duzo wiecej) razy odnosnie wlasnych doswaidczen zzo. A przypadkowo sa bardzo podobne do Twoich.
          Dokladnie tak samo znieczulono i mnei na samym poczatku. Prawa strona nie zostala znieczulona, co spowodowalo koniecznosc drugiego wklucia i znieczulenia mnei na amen. Ja nie tylko nei bylabym w stanie wstac, ale nawet nie bylam w stanie podniesc samodzielnie nog do porodu. Co zreszta tez podobno nie powinno nastapic. Ale nie narzekam, bo w koncu znieczulono mi bol, przy ktorym nie bylam jzu wiecej w stanie oddychac. Ale bylam w stanie samodzielnie, w pelni swiadomi i z usmiechem na ustach wyprzec dziecko w 20 minut (mam 37 lat i astme).
          Nie miej pretensji do znieczulenia, ze zlamalas noge, bo to przepraszam ale smieszne jest. Takich komplikacji wynikajacych z zzo nawet najwiekszy przeciwnik zzo by sie nie osmielil wymieniac. Twoja zlmana noga (baredzo wspolczuje, bo chyba nei latwo rodzic w efekcie bez znieczuelnia i ze zlamana noga) to efekt nieszczesliwych splotow okolicznosci i niezbyt madrych decyzji personelu a nie efekt uboczny zzo.
          Miej pretensje do poloznej, ktora kazala Ci po nim chodzic, nie sprawdziwszy najpierw jaki efekt wywolalo.
          Znieczulenie jednej polowy to jak widac powszechna "komplikacja" ale jak widac na moim przykladzie calkiem przecietny specjalista w miejskim szpitalu malego miasteczka spokojnie sobie z tym poradzil. Wcale nei trzeba kobiety zostawiac ze znieczulona jedna czescia ciala. Ale to nei kwestia znieczulenia tylko umiejetnosci i checi tego co je wykonuje. Moze zostawic robote tak jak jest i powiedziec pacjentce , ze nic wiecej nei dam rady zrobic, albo postarac sie jednak cos z tym zrobic.

          Jak rozumie brak rozwarcia w II czesci porodu nastapil juz bez udzialu zzo. Skoro Ci go jak sama twierdzisz odcieli. Czyli zzo moze odetchnac z ulga, nie jest to znowu jego wina.

          • a_lex Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 23:14
            może i nie wina, ale na pewno konsekwencja.
            owszem, nastąpił "splot wydarzeń", który jednak bez wcześniej podanego zzo nie miałby miejsca :)
            wiem, że to trochę na zasadzie "gdybym wiedziała, że upadnę, to bym się położyła" :)

            głównym błędem przy podaniu zzo jest przebicie (lub naruszenie) opony twardej i w konsekwencji podanie znieczulenia podpajęczynówkowego, które powoduje brak czucia.
            nie jest to straszne, do momentu, kiedy nie próbuje się wstać...
            z drugiej strony - brak czucia w nogach daje się łatwo stwierdzić. ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że personel może taki sygnał zbagatelizować...

            współczuję bardzo złamanej nogi...
            • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 23:27
              Ja sobie zlamalam noge na chodniku. Kurcze bez zzo. Na kogo zrzucic wine. Moze zaczne krucjate przeciwko chodnikom, bo z koncu sa takie niebezpieczne. Precz z chodnikami. Ludzie nie uzywajcie chodnikow. Chodniki sa zle.
              A tak powaznie. Kazdy z nas moze wszedzie nawet w najdziwniejszych okolicznosciach zlamac noge.
              Troche wiecej rozsadku i trzezwego myslenia. Bo zaraz sie okarze, ze wszystko zlo, ktore nas spotkalo po porodzie z zzo to prawdopodobnie wina zzo. Moja corcia miala pierwsze trzy mieciace silne kolki. Hm ... moze to tez zzo? Maly zarcik oczywiscie, dla uswiadomienia, ze popadanie w przesade odnosnie oceny wplywu zzo na pewne zyciowe okolicznosci nie swaidczy o zzo a raczej o opowiadajacym.
              • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 23:54
                milamala napisała:

                > Ja sobie zlamalam noge na chodniku. Kurcze bez zzo. Na kogo zrzucic wine. Moze
                > zaczne krucjate przeciwko chodnikom, bo z koncu sa takie niebezpieczne. Precz z
                > chodnikami. Ludzie nie uzywajcie chodnikow. Chodniki sa zle.
                > Troche wiecej rozsadku i trzezwego myslenia. Bo zaraz sie okarze, ze wszystko z
                > lo, ktore nas spotkalo po porodzie z zzo to prawdopodobnie wina zzo.

                Ironia nieadekwatna zupełnie do mojej wypowiedzi. Nie obwiniam zzo za "wszystko zlo, ktore nas spotkalo". Wskazuję tylko, że zzo ma działania uboczne, które mogą mieć bardzo przykre konsekwencje. Niestety, zzo (jak wszystkie leki) nie jest wolny od nieporządanych działań uboczych. Warto mieć tego świadomość, podejmując decyzję.
                • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 00:48
                  Zzo moze miec owszem dzialanie uboczne, moze tez zadzialac nie tak jak chcemy (np. znieczulic tylko jedna strone), ale nie jest nim lamanie konczyn.
                  Ironia jest tak samo nieadekwatna jak nieadekwatne jest laczenie zzo ze zlamana konczyna. Stalo sie tak za sprawa glupoty personelu a nie jako konsekwencja zzo.
                  • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 01:19
                    milamala napisała:

                    > Zzo moze miec owszem dzialanie uboczne, moze tez zadzialac nie tak jak chcemy (
                    > np. znieczulic tylko jedna strone), ale nie jest nim lamanie konczyn.
                    Toż piszę, że działaniem ubocznym zzo była utrata kontroli nad jedną stroną ciała, a nie złamanie nogi, jak usiłujesz mi wmówić. Złamanie nogi to taki "bonus", który jednak (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością) nie wydarzyłby się, gdyby nie utrata kontroli, będąca ubocznym skutkiem zzo.

                    W jednym z poprzednich postów piszesz:
                    milamala napisała:
                    Rodzi sie nei tylko bez bolu, ale i w pelni swiadomie

                    No, niestety, nie "rodzi się". Niektórzy doświadczają uboczych skutków zzo.

                    Moim zdaniem pozbawianie kobiet w trakcie porodu istniejących obecnie możliwości uśmierzenia bólu jest nieludzkie. Uważam, że zzo powinno być dostępne dla każdej rodzącej (na życzenie i bezpłatnie). Ale równie dostępna powinna być informacja o skutkach ubocznych (ja zresztą takową dostałam do przeczytania i podpisania przy przyjmowaniu na oddział). Nie mozna przemilczać faktu, że zzo takie uboczne działania ma oraz że mogą one prowadzić do bardzo nieciekawych rezultatów.
                    • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 01:35
                      Nikt nie przemilcza ew. skutkow zzo. W Polsce jest odwrotny problem, czasem odbywa sie polowanie na czarownice i oskarzanie zzo o cale wszystko (od zlamania konczyn po sama nie wiem co).
                      Jakos inne znieczulania do bolow o duzo mniejszym nasileniu niz bol porodowy nie wzbudzaja takich emocji.
                      Nikt nigdzie na zadnym forum sie nie aferuje czy znieczulac leczenie kanalowe zeba czy nie. A takie znieczulenie tez moze miec zapewne jakies skutki uboczne. Po prostu sie to robi. Wiec komu tak strasznie przeszkadza znieczulenie rodzacej? Ze to nie moze byc standartem jak znieczulenie u dentysty, czy jakichkolwiek innych zabiegow medycznych ze wspolnym mianownikiem pt. bol.
                      Same kobiety w Polsce sa dla siebie wrogami. Zamiast walczyc wspolnie i wymusic znieczulenie jako standart w szpitalu to opowiadaja najrozniejsze historie zla , ktore im zzo wyrzadzilo.
                      • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 01:58
                        milamala napisała:

                        > Nikt nie przemilcza ew. skutkow zzo.
                        Mam wrażenie, że zachęcasz jednak do tego, żeby uboczne skutki przemilczać. Chociażby takimi słowami:
                        > polowanie na czarownice i oskarzanie zzo o cale wszystko (od zlamania k
                        > onczyn po sama nie wiem co).
                        lub takimi:
                        > opowiadaja najrozniejsze historie zla
                        > , ktore im zzo wyrzadzilo.

                        Może tego nie zauważasz, ale takimi wypowiedziami umniejszasz i lekceważysz doświadczenia innych kobiet. Stoi to w sprzeczności z twoim apelem o wspólną walkę :
                        > Zamiast walczyc wspolnie
                        Twoje komentarze za to potwerdzają tezę, że:
                        > Same kobiety w Polsce sa dla siebie wrogami.

                        Btw. nie rodziłam w Polsce.
                        • milamala Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 07:43
                          Natomiast twoja opowiesc jak to zzo zlamalo Ci noge na pewno w tej walce "pomaga".

                          Nie umniejszam ani nei lekcewaze. Probuje Ci uswaidomic, ze nie zzo zlamalo Ci noge tylko glupota osoby pani poloznej, ktora ci kazala chodzic nie sprawdziwszy skutkow znieczulenia. Choc jesli mam byc szczera to dalej nie rozumie, jak mozna nei rozpoznac, ze sie nie zostalo znieczulonym. Ale zostawmy to. Gdyby mnie ktos kazal wstac, to po pierwsze by sie to nei udalo, a nawet jakby to bym zlamala zapewne wszystkie cztery konczyny. Ale nie wstalam to nei zlamalam.
                          Rozumiesz. ZZo spelnilo swoja role, znieczulilo Cie (choc jak twierdzisz nienajlepiej). Znieczulilo Cie, to nei czulas, nie czulas to nei moglas zapanowac nad upadkiem. To tak jakby miec pretensje do barszczu czerwonego , ze Cie wujek Kazio popchnal w czasie jedzenia i barszcz pobrudzil Cie na czerwono. Nie wiem jak Ci to inaczej wyjasnic, totez nie bede ciagla tematu.
                          Pozdrawiam i zycze porodow w ktorych nie bedziesz miala potrzeby stosowania zzo.
                          • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 09:25
                            milamala napisała:

                            > Natomiast twoja opowiesc jak to zzo zlamalo Ci noge na pewno w tej walce "pomag
                            > a".

                            To, że "zzo złamało nogę" jest twoją opowieścią. Moją opowieścią jest, że zzo ma skutki uboczne (po raz n-tym napiszę: skutki uboczne w postaci nieprawidłowości w znieczuleniu, a nie złamaniu nogi).

                            > Nie umniejszam ani nei lekcewaze. Probuje Ci uswaidomic, ze nie zzo zlamalo Ci
                            > noge tylko glupota osoby pani poloznej,
                            Nie musisz mi tego uświadamiać, bo nie twierdzę (w przeciwieństwie do ciebie), że zzo złamało mi nogę.

                            Umniejszasz i lekceważysz, wystarczy przeczytać ciąg dalszy twojej wypowiedzi:
                            milamala napisała:
                            To tak jakby miec pretensje do barszczu czerwonego , ze Cie wujek Ka
                            > zio popchnal w czasie jedzenia i barszcz pobrudzil Cie na czerwono. Nie wiem ja
                            > k Ci to inaczej wyjasnic, totez nie bede ciagla tematu.
                            Znowu to samo...Kontynuując twoją metaforę o barszczu: ty zaprzeczasz, że barszcz brudzi na czerwono. Lepiej rzeczywiście nie "ciąg" tematu.

                            Może jednak, zanim porzucisz temat na dobre, zastanowisz się, dlaczego tak nieadkwatne reakcje wywołują u ciebie relacje na temat ubocznych działań znieczulenia. Takie działania występują, czy to ci się podoba, czy nie.

                            Jeśli twoja "walka" o dostępność znieczulenia ma polegać na wykpiwaniu kobiet, które doświadczyły ubocznych jego skutków, to jest to głupia walka i nikt rozsądny twoim sojusznikiem w tej walce nie zostanie.
                            • milamala auszerine 28.12.11, 10:33
                              Na tej stronce masz profesjonalny napisany przez anestezjologow opis powiklan przy zoo. Nie znajdziesz tam zlamania konczyny.

                              znieczulenie.isgreat.org/znieczulenie.porodu/znieczulenie.porodu.powiklania.html
                              To tyle w tym temacie z mojej strony.
                              • a_lex Re: auszerine 28.12.11, 10:35
                                który już raz kończysz ten temat?
                                nudna się robisz :)

                                i który już raz koleżanka pisze, że to nie zzo złamało jej nogę? masakra :)
                                nie złamanie nogi było efektem ubocznym podania znieczulenia, a utrata czucia w jednej części ciała - czego KONSEKWENCJĄ BYŁO ZŁAMANIE NOGI.

                                nadal czegoś nie rozumiesz?
                          • a_lex Re: czy zzo moze byc grozne? 28.12.11, 10:27
                            milamala napisała:

                            > Natomiast twoja opowiesc jak to zzo zlamalo Ci noge na pewno w tej walce "pomag
                            > a".
                            >

                            jesteś niebezpiecznie niereformowalna...
                            • milamala proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboczne 28.12.11, 10:42
                              Faktycznie jestem wyjatkowo niebezpieczna. Chcialabym zeby kobiety w Polsce mialy znieczulenie (bo nie o mnie chodzi, bo akurat ja mieszkam w Holandii) jako standart i nie baly sie stosowania pod wplywem niemadrych opowiesci. Na stos ze mna.
                              A mile panie z Polski nie chca znieczulenia .... bo moga pojawic sie groxne skutki ... zlamania konczyn i paralizu.
                              No coz niektorzy zasluguje na bardzo glebokie cierpienie. Rozumu im nie przybedzie , ale moze ich uszlachetni.
                              To wszystko w tym temacie. Nie bede plawic sie dalej w opowiesciach o paralizach, zlamaniach konczyn czy zatrzymaniach akcji porodu w II fazie pod wplywem znieczulenia, ktorego juz nei bylo.

                              • a_lex Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 10:50
                                kolejny raz kończysz temat :)

                                i tak, niebezpieczne jest Twoje ciasne myślenie.

                                mnie akurat historia złamanej nogi nie odstraszyła - nie traktuję jej jako przestrogi przed zzo, bo NIE TYM MIAŁA BYĆ. ja nie mam problemu ze zrozumieniem prostego przekazu, Ty chyba masz...
                                a o paraliżu kto wspominał, bo nie zauważyłam?

                                i to czy ktoś będzie chciał znieczulenie, czy nie - to jego osobista prywatna sprawa i wpływu na to nie masz, choćbyś tu krucjatę przeprowadziła :)
                                i nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek nie wziął zzo tylko ze strachu przed złamaną nogą :D my kobiety w Polsce nie jesteśmy tak głupie, za jakie nas uważasz - Polko w Holandii :D
                                • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 11:17
                                  I ja czytam bez zrozumienia? Kto wspominal o paralizu? Np. autorka pytania w watku. Jakbys niedoczytala to informuje, ze pytanie o paraliz jest tematem wlasciwym.
                                  To wlasnie opowiastka o zlamanej konczynie jest w watku ni przypial ni przylapal.

                                  Chyba jednak kobiety w Polsce nie sa takie madre jakbys chciala ... skoro nie potrafia walczyc o swoje, a na pytanie o paraliz opowiadaja historie zlamanej nogi dowodzac, ze to skutek uboczny zzo.
                                  Zdajsie Polska to jeden z nielicznych krajow wEuropie w ktorym znieczulenie do porodu nie jest standartem. No pewnie, jak ma byc inaczej. Jakby ktos odwazyl sie i probowal to wywalczyc to madre Polki zaraz powiedza, ze taka entuzjastka/entuzjasta jest niebezpieczna/y.
                                  Polki uwielbiaja cierpiec. Nie nalezy nikomu tego szczescia zabraniac.
                                  • a_lex Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 11:38
                                    milamala napisała:

                                    > I ja czytam bez zrozumienia? Kto wspominal o paralizu? Np. autorka pytania w wa
                                    > tku. Jakbys niedoczytala to informuje, ze pytanie o paraliz jest tematem wlasci
                                    > wym.
                                    > To wlasnie opowiastka o zlamanej konczynie jest w watku ni przypial ni przylapa
                                    > l.
                                    >

                                    owszem, padło PYTANIE, ale nikt o paraliżu nie wspominał. ja doskonale rozumiem to, co czytam i nie dopowiadam sobie nic.
                                    zresztą odpowiedziałam też na pytanie o paraliż, gdybyś nie doczytała :)


                                    > Chyba jednak kobiety w Polsce nie sa takie madre jakbys chciala ... skoro nie p
                                    > otrafia walczyc o swoje, a na pytanie o paraliz opowiadaja historie zlamanej no
                                    > gi dowodzac, ze to skutek uboczny zzo.

                                    raz jeszcze - skutkiem ubocznym zzo była UTRATA CZUCIA W JEDNEJ CZĘŚCI CIAŁA, czego KONSEKWENCJĄ był upadek i złamanie nogi. wyraźniej napisać?

                                    > Zdajsie Polska to jeden z nielicznych krajow wEuropie w ktorym znieczulenie do
                                    > porodu nie jest standartem.

                                    a to inna para kaloszy. strach przed zzo (z jakiegokolwiek powodu) lub jego brak nie są w stanie wpłynąć na standarDy w polskich szpitalach. wiele rzeczy w Polsce nie jest standarDem, np. zarobki na poziomie zapewniającym godziwe życie :)
                                    temat rzeka...

                                    naprawdę myślisz, że jeśli rodzące nagle w całym kraju zaczną żądać zzo, to stanie się to standardem? no miło by było :) nie tylko w tym, ale i w każdym przypadku.
                                    ja mogę sobie iść rodzić w moim szpitalu i żądać zzo i co? nie dostanę, bo w moim szpitalu GO NIE PODAJĄ. i już. ale oczywiście, żądać mogę.

                                    No pewnie, jak ma byc inaczej. Jakby ktos odwazyl s
                                    > ie i probowal to wywalczyc to madre Polki zaraz powiedza, ze taka entuzjastka/e
                                    > ntuzjasta jest niebezpieczna/y.

                                    tu znów nie zrozumiałaś. niebezpieczne jest Twoje przekręcanie i naginanie faktów, według własnych potrzeb. prostą historię złamanej nogi wykręciłaś do tego stopnia, że nikt już nie we, o co chodziło :)
                                    • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:41
                                      a-lex nie plec pleciugo. Sama sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz "ale nikt o paraliżu nie wspominał" a zdanie pozniej "zresztą odpowiedziałam też na pytanie o paraliż".

                                      Co ma w takim razie owa ... konsekwencja zzo w postaci okolicznosci, ktora moze zdarzyc sie kazdemu i wszedzie pt. zlamanie nogi do sedna sprawy tj. pytania czy zzo jest grozne.

                                      Jak ktos ma pretensje , ze go znieczulenie znieczulilo to ... co mozna na to madrego odpowiedziec. Fakt nieprawidlowo (tak jak mnie, a nogi sobie mimo to nie zlamalam), czyli jakby ja dobrze znieczulilo tj. obie strony to by sobie dwie nogi zlamala bo sprobowala by wyskakiwac z lozka na obie znieczulone nogi. Bo nawet jak zniecuzlenie jest wykonane ksiazkowo to nie wierze, ze mozna po nim chodzic jakby go nie bylo, bez swiadomosci ograniczenia mozliwosci poruszania sie.

                                      Nie podadza ci moja droga zzo bo nie ma go w standarcie. A jak ty sobie to inaczej wyobrazasz, ze dostaniesz cos czego nie ma.
                                      Czy wierze, ze walka o znieczulenia do porodow odniesie skutek? Na pewno wierze , ze nierzadanie znieczulenia do porodu, niewalczenie o to odniesie skutek. Nic nie dostaniecie. Bedziecie dalej doswiadczac pelni radosci z bolu i cierpienia. Ale chyba wam o to chodzi jak rozumie, wiec sprawa jest prosta.
                                      • ciociacesia Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:53
                                        > ogi zlamala bo sprobowala by wyskakiwac z lozka na obie znieczulone nogi. Bo na
                                        > wet jak zniecuzlenie jest wykonane ksiazkowo to nie wierze, ze mozna po nim cho
                                        > dzic jakby go nie bylo, bez swiadomosci ograniczenia mozliwosci poruszania sie.
                                        no to uwierz. prawidlowo działające zzo znieczyula tylko skurcze. serio. mozna chodzic, rodzic na stojąco i skakac na piłce.
                                        • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:56
                                          Byc moze, nie kloce sie, nie mam doswiadczenia, poniewaz zostalo mi podane nie najbardziej prawidlowo (choc na szczescie nog mi nie polamalo).
                                          Nie narzekam natomiast, bo mnie w koncu znieczulilo, i o to w calym tym interesie chodzi. Nogi mi do rodzenia jak sie okazalo nie byly potrzebne.
                                          • ciociacesia no mi chodzilo o to zeby sie dziecko urodzilo 28.12.11, 13:30
                                            po ludzku, wiec z efektu ubocznego w postaci cc nieszczegolnie byłabym zadowolona... wiec to nie jest tak ze kazdemu chodzi tylko o to zeby bolec przestalo...
                                            • kingusia1974 Re: no mi chodzilo o to zeby sie dziecko urodzilo 28.12.11, 15:39
                                              A masz pewnosc, ze bez zzo cesarki by nie bylo? Masz 100% , ze jakbys byla bez zzo to nie byloby cesarki?
                                              Bo ja Ci powiem szczerze, ze ja mam prawie calkowita pewnosc (95%) analizujac swoj stan tuz przed podaniem zzo, ze gdyby nie zzo to cesarka by sie skonczylo. Trudno bowiem wypchac samodzielnie dziecko gdy nie mozna juz samodzielnie z bolu oddychac. Nie urodzilabym bez zzo. Predzej bym sobie wszystkie konczyny polamala .... zeby zagluszyc bol porodowy.
                                              • ciociacesia ha pewnosci nikt nie ma 28.12.11, 16:00
                                                u mnie akurat zzo udało sie swietnie
                                                dawka idealnie wystarczyła na pierwsza faze, nog mi nie porazilo, moglam urodzic w wertykalnej pozycji, czułam parcie.. a i bez zzo by sie obeszlo gdybym zamiast sie do szpitala pakowac po pierwszym skurczu i fundowac sobie przebijanie pecherza i kolejne dawki oxy po prostu poszla spac... moze przy kolejnym dziecku bede madrzejsza
                                                • kingusia1974 Re: ha pewnosci nikt nie ma 28.12.11, 16:22
                                                  A i w tym nie masz pewnosci czy by sie tak udalo. Moja przyjaciolka trzy dni w dosc przykrych skurczach chodzila i nic nie wychodzila. Musiala sie do szpitala zaladowac na oxy. A ja w ogole skurczy nie dostalam po odejsciu wod. Wywolanie mialam na trzeci dzien. Niestety jak powiedzial moj ginekolog chyba nie ma na swiecie bardziej nieprzewidywalnej sprawy jak porod.
                                                  Zycze zeby Ci sie na przyszlosc udalo. Powodzenia.
                                                  • ciociacesia mam pewnosc ze 28.12.11, 21:23
                                                    młoda do tego porodu jeszcze gotowa nie była. a to solidny argument za tym ze mi ten poród sztucznie przyspieszono...
                                      • auszrine Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:59
                                        milamala napisała:

                                        czyli jakby ja dobrze znieczulilo tj. obie strony to by sobie dwie n
                                        > ogi zlamala bo sprobowala by wyskakiwac z lozka na obie znieczulone nogi.

                                        Ach, że też mi się jeszcze chce: ależ masz fantazję!

                                        milamala napisała:
                                        > Czy wierze, ze walka o znieczulenia do porodow odniesie skutek?

                                        O ile będziesz ją dalej prowadzić w ten sposób, to jest skazana na porażkę. Tak swoją drogą, to robisz na rzecz tej szczytnej idei coś więcej, niż produkowanie kolejnych postów (bezsensownych i obraźliwych zresztą)?
                                        • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 13:08
                                          Jedno jest pewne, nie wiadomo jak ja, ale Ty szczytnych idei nie masz, skoro tak cie strasznie dziwi, ze ktos moze po prostu chciec dla innych znieczulenia bez powodu. Ty jestes pewnie z tych o ktorych sie mowi "pies ogrodnika" sam zje/albo nie zje, ale na pewno dopilnuje zeby inny nie zjadl.
                                          • auszrine Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 16:32
                                            milamala napisała:

                                            > Jedno jest pewne, nie wiadomo jak ja

                                            Wiesz co, milamala? po kimś, kto wypisuje takie rzeczy, jak ty:
                                            milamala napisała:
                                            > No coz niektorzy zasluguje na bardzo glebokie cierpienie. Rozumu im nie przybed
                                            > zie , ale moze ich uszlachetni.

                                            to jedno jest pewne: jesteś obrzydliwa w swojej nienawiści do ludzi. Zwłaszcza do kobiet. Tyle, jeśli chodzi o twoje szczytne idee.

                                      • a_lex Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 14:10
                                        milamala napisała:

                                        > a-lex nie plec pleciugo. Sama sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz "ale nikt o p
                                        > araliżu nie wspominał" a zdanie pozniej "zresztą odpowiedziałam też na pytanie
                                        > o paraliż".
                                        >

                                        bo nikt o paraliżu jako skutku znieczulenia nie pisał ;) a ty postawiłaś go w jednej linii ze złamaną nogą
                                        pytanie padło, padła odpowiedź
                                      • a_lex Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 14:17
                                        milamala napisała:


                                        > Jak ktos ma pretensje , ze go znieczulenie znieczulilo to ... co mozna na to ma
                                        > drego odpowiedziec. Fakt nieprawidlowo (tak jak mnie, a nogi sobie mimo to nie
                                        > zlamalam), czyli jakby ja dobrze znieczulilo tj. obie strony to by sobie dwie n
                                        > ogi zlamala bo sprobowala by wyskakiwac z lozka na obie znieczulone nogi. Bo na
                                        > wet jak zniecuzlenie jest wykonane ksiazkowo to nie wierze, ze mozna po nim cho
                                        > dzic jakby go nie bylo, bez swiadomosci ograniczenia mozliwosci poruszania sie.

                                        gdyby ją dobrze znieczuliło, to nie złamałaby sobie żadnej nogi :)
                                        ergo - zzo ma dobroczynny skutek w postaci dwóch zdrowych całych niepołamanych nóg! głośmy dobrą nowinę! :)
                                        i tak, prawidłowo podane zzo pozostawia możliwość poruszania się, blokuje jedynie ból. jeśli uniemożliwia poruszanie się, czy też tylko poruszanie jedną nogą :) - to znaczy, że podane zostało nieprawidłowo lub też organizm zareagował w zły sposób.
                                        ech, taka doświadczona bojowniczka o dostęp swobodny do tego cudu, a podstawowych informacji na temat istoty owego nie posiada...
                                        :)
                                        • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 15:44
                                          A jaka masz pewnosc co by bylo gdyby. Moze zeszlaby z lozka, potknalaby sie i zlamala noge. Masz taka zdolnosc jasnowidztwa? Bo ja nie?

                                          Kto twierdzi i gdzie, ze jej podano prawidlowo znieczulenie? Podaj gdzie pisalam, ze jej podano prawidlowo znieczulenie?
                                      • a_lex Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 15:59
                                        milamala napisała:

                                        > czyli jakby ja dobrze znieczulilo tj. obie strony to by sobie dwie n
                                        > ogi zlamala

                                        :)

                                        jakby ją dobrze znieczuliło, to nie czułaby bólu. chodzić by mogła. nie połamałaby nóg. itede. itepe...
                                        • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 16:23
                                          Komleptnie bez sensu prawda? O tym wlasnie mowie od poczatku.
                                  • auszrine Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:38
                                    milamala napisała:
                                    > Chyba jednak kobiety w Polsce nie sa takie madre jakbys chciala ... skoro nie p
                                    > otrafia walczyc o swoje, a na pytanie o paraliz opowiadaja historie zlamanej no
                                    > gi dowodzac, ze to skutek uboczny zzo.

                                    O czym ty dziewczyno piszesz?
                                    1. nie w Polsce, bo rodziłam w Niemczech,
                                    2. nie musiałam walczyć, bo zzo miałam na życzenie i za darmo
                                    3. to TY DOWODZISZ, że złamanie było skutkiem ubocznym zzo.
                                    Trzy strzały kulą w płot.
                                    • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:47
                                      Noi o co Ci chodzi?
                                      A czy ja pisze , ze rodzilas w Polsce?
                                      A jakei to ma w ogole znaczenie gdzie rodzilas w kontekscie sprawy braku standartu znieczulenia w Polsce. Swiat sie na Tobie nie konczy i nie zaczyna.
                                      A czy ja pisalam, ze musialas o zzo walczyc? Co to w ogole ma do rzeczy? Ty nie musialas, ale Polki musza sobie zaplacic. Nie mysl tylko o swoim czubku nosa.

                                      Ja dowodze tylko tego, ze chodniki sa grozne i moja zlamana noga to skutek uboczny chodnika.
                              • auszrine Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:28
                                milamala napisała:
                                > Chcialabym zeby kobiety w Polsce mia
                                > ly znieczulenie (bo nie o mnie chodzi, bo akurat ja mieszkam w Holandii) jako s
                                > tandart i nie baly sie stosowania pod wplywem niemadrych opowiesci. Na stos ze
                                > mna.

                                Ja też bym chciała, żeby rodzące w Polsce miały dostęp do bezpłatnego, na życzenie, znieczulenia podczas porodu. I też "nie o mnie chodzi", bo mieszkam w Niemczech.

                                milamala napisała:
                                > A mile panie z Polski nie chca znieczulenia .... bo moga pojawic sie groxne sku
                                > tki ... zlamania konczyn i paralizu.
                                Jak pisałam: mieszkam i rodziłam w Niemczech.
                                Gdzie napisałam, że nie chcę znieczulenia? poproszę o cytat.

                                milamala napisała:
                                > No coz niektorzy zasluguje na bardzo glebokie cierpienie. Rozumu im nie przybed
                                > zie , ale moze ich uszlachetni.

                                Pisząc coś takiego udowadniasz, jak bardzo brak ci nie tylko empatii, ale zwykłego człowieczeństwa


                                milamala napisała:
                                Nie bede plawic sie dalej w opowiesciach o paralizac
                                > h, zlamaniach konczyn czy zatrzymaniach akcji porodu w II fazie pod wplywem zni
                                > eczulenia, ktorego juz nei bylo.
                                To się nie pław, bo sama te "opowieści" produkujesz. Nikt inny w tym wątku nie pisał, że złamanie kończyny było skutkiem ubocznym znieczulenia, ale już mi się nie chce po raz tysięczny ci tego tłumaczyć.

                                Milamala, jaką ty walkę prowadzisz? o to żeby kobiety miały swobodny, bezpłatny dostęp do znieczulenia przy porodzie? czy o to, żeby zamknąć gęby osobom, które doswiadczyły ubocznych skutków znieczulenia?
                                • milamala Re: proponuje omijac chodniki-fatalne skutki uboc 28.12.11, 12:54
                                  Naczytalam sie przed moim porodem roznych glupot o skutkach ubocznych zzo (na szczescie nei bylo nigdzie mowy o zlamanych konczynach). Na tyle mnie to przestraszylo, ze dopiero jak przestalam oddychac to o znieczulenie poprosilam. Moglam poprosic duzo wczesniej. Nie jest to jakis problem,przetrwalam, ale wiele osob tak jak ja niepotrzebnie zbyt dlugo cierpi ze strachu przed nieistniejacymi skutkami ubocznymi (jak zlamanie nogi czy prawie niespotykany jak paraliz). U paru moze zdarzyc sie zalamanie nerwowe jako skutek niekoniecznego w dzisiejszych czasach bolu.
                                  Ale na prawde uwazam, ze glupi ludzie powinni cierpiec. Na szczescie mieszkam daleko od Polski, wiec problem mnei nei dotyczy a Polki niech sobie dalej opowiadaja smutne historyjki o zzo i pocieszaja sie, ze co prawda oszalaly z bolu podczas porodu ... ale sobie przynajmniej nogi nei zlamaly. Na zdrowie.
          • auszrine Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 23:46
            milamala napisała:
            Twoja zlmana noga (baredzo wspolczuje, bo chy
            > ba nei latwo rodzic w efekcie bez znieczuelnia i ze zlamana noga) to efekt nies
            > zczesliwych splotow okolicznosci i niezbyt madrych decyzji personelu a nie efek
            > t uboczny zzo.
            No cóż, utrata kontroli nad jedną stroną ciała BYŁA EFEKTEM UBOCZNYM ZNIECZULENIA.

            milamala napisała:
            > Nie miej pretensji do znieczulenia, ze zlamalas noge, bo to przepraszam ale smi
            > eszne jest.
            Nie mam "pretensji do znieczulenia", wskazuję tylko na fakt (poparty własnym doświadczeniem), że zzo może mieć owe skutki uboczne, co należy brać pod uwagę decydując się na znieczulenie.

            milamala napisała:
            > Jak rozumie brak rozwarcia w II czesci porodu nastapil juz bez udzialu zzo. Sko
            > ro Ci go jak sama twierdzisz odcieli. Czyli zzo moze odetchnac z ulga, nie jest
            > to znowu jego wina.
            Tak, zzo może odetchnąć z ulgą ;-) To była aluzja do twojej uwagi o kobietach wybierających cesarkę na życzenie z lęku przez zzo.
        • milamala pytanie do auszrine 27.12.11, 23:05
          Czy wkluwano Ci sie tylko raz? Czy poinformowalas zaraz po wykonaniu zabiegu, ze jestes niewlasiciwe znieczulona? Jesli tak to jaka byla reakcja anestezjologa?
          • auszrine Re: pytanie do auszrine 28.12.11, 00:01
            milamala napisała:

            > Czy wkluwano Ci sie tylko raz? Czy poinformowalas zaraz po wykonaniu zabiegu, z
            > e jestes niewlasiciwe znieczulona? Jesli tak to jaka byla reakcja anestezjologa
            > ?
            Wkłuwano się raz.
            Nie poinformowałam zaraz po wykonaniu zabiegu, że jestem niewłaściwie znieczulona. Dlaczego? Bo nie wiedziałam. O tym, że nie mam kontroli nad jedną stroną ciała dowiedziałam się w momencie, w którym wstałam (ok.2 godzin po podaniu znieczulenia). Między wstaniem a upadkiem niestety nie zdążyłam powiadomić nikogo o niczym.
            W zwiazku z powyższym anestezjolog mógł zareagować dopiero po ponownym wezwaniu go do mojej sali. Po licznych manipulacjach wlewem, zdecydował (po konsultacji z szefem anestezjologii) o niezakładaniu ponownym zzo, jako zbyt ryzykownym w tej sytuacji.
            • milamala Re: pytanie do auszrine 28.12.11, 00:53
              Nie wiedzialas , ze jestes znieczulona tylko z jednej strony????????????????????????????????
              To bol Cie o tym nie alarmowal odrazu?????????????????????????????????????????????????
              Hm .....
              Zapewne lekarz podjal dobra decyzje nie dokonujac ponownej proby poprawienia znieczulenia.
              Nie mam nic wiecej na ten temat do powiedziania.
              • auszrine Re: pytanie do auszrine 28.12.11, 01:03
                milamala napisała:

                > Nie wiedzialas , ze jestes znieczulona tylko z jednej strony???????????????????
                > ?????????????
                Skąd to zdziwienie? Chyba nie doczytałaś mojego postu. Na początku (do upadku/wypadku) byłam znieczulona po obu stronach. To, że jedną stronę mam "za bardzo" znieczuloną okazało się dopiero jak wstałam.

                > To bol Cie o tym nie alarmowal odrazu??????????????????????????????????????????
                > ???????
                No nie alarmował, bo do upadku bólu nie było. Ból po drugiej stronie pojawił się dopiero po upadku.
              • a_lex Re: pytanie do auszrine 28.12.11, 10:33
                z tego co mi wiadomo, zzo nie powinno powodować braku czucia po żadnej stronie ciała, jeśli powoduje - to znaczy, że zostało źle podane. i tak, jest to efekt uboczny podania zzo. zdarza się. jak w przypadku każdego leku.
                auszrine pisze, że została znieczulona z jednej strony bardziej, a nie wcale. więc ból jej nie alarmował.
                naprawdę, ciężko się z Tobą rozmawia, bo czytasz to, co chcesz przeczytać, a nie to, co ktoś napisze...
        • ciociacesia straszna historia 28.12.11, 00:28
          ja na szczscie od razu zorientowałam sie ze cos jest nie tak i okazało sie ze wystarczylo przechylic sie na bok coby 'sie wyrównało', ale wciaz pamietam uczucie znieczulenia tylko połowy macicy. koszmar i jeszcze ta noga
    • a_lex Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 12:40
      www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/znieczulenie-zewnatrzoponowe-prawdy-i-mity_35778.html
      cytat:

      "Zzo nie grozi uszkodzeniem rdzenia kręgowego, bo wkłucie następuje w dolnym odcinku kręgosłupa lędźwiowego, gdzie rdzeń kręgowy już nie sięga. Poważniejsze uszkodzenia neurologiczne podczas zzo zdarzają się niezmiernie rzadko – raz na 150–200 tysięcy porodów."
      • a_lex Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 12:45
        i tu jeszcze bardziej szczegółowo

        znieczulenie.org.pl/site,pages,119.html
        w tym rozróżnienie znieczulenia zewnątrzoponowego od podpajęczynówkowego
    • katarzynaoles Re: czy zzo moze byc grozne? 27.12.11, 19:14
      Nie obawiałabym się specjalnie powikłań po znieczuleniu, bo nie są specjalnie częste - paraliż praktycznie się nie zdarza. Czasem trzeba się liczyć z popunkcyjnym zespołem bólowym - ale to po znieczuleniu podpajęczynówkowym (przekłuwa się oponę twardą) albo po powikłanym zzo. Właśnie min. z powodu ryzyka uszkodzenia opony twardej przy zzo dba się o to, żeby rodząca się podczs wkłucia nie ruszała. Proszę poczytać liczne ostatnio na forum wątki o znieczuleniu - znajdzie tam Pani opowieści rodzących oraz i linki do różnych źródeł. Pozdrawiam :)
      • dimeah Re: czy zzo moze byc grozne? 30.12.11, 22:50
        Ja też niestety "skoczyła" trochę przy wkłuciu i mnie przetrzepało po jednej nodze z góry na dół ;) Może to nie było śmieszne,ale urodziłam bez problemów i powikłań.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka