Klasy 1-3 w szkole

[redwineiswhatilike]

Z czystej ciekawości pytam, bo mam już stare dzieci, jak wygląda u was ta nauka w bańkach i czy dzieci mają lekcje tylko ze swoją nauczycielką zawsze w jednej sali czy jest też na przykład religia czy angielski czy inny przedmiot z zupełnie innym nauczycielem, który uczy kilka innych klas? Co ze świetlicą? Czy wf wygląda jakoś inaczej?

[thank_you]

Nawet nie wnikam, cieszę się, że chodzi.

[thank_you]

Z kluczowych opowieści syna - nie bawią się na świetlicy, tylko w sali; przenieśli im szatnię. I bawiąc się na dziedzińcu muszą mieć maseczki.

[ela.dzi]

Wf w sali, świetlica we własnej sali, rozrzedzenie stołówki. Reszta po staremu, lekcje angielskiego, zajęć komputerowych i religii z nauczycielami. A po południu zajęcia dodatkowe w każdej możliwej konfiguracji.

[marszawka]

Tutaj masz już wątek i nasze relacje
forum.gazeta.pl/forum/w,567,171126815,171126815,Klasy_1_3_dzieci_w_bankach_czy_nie_.html?visit=1#p171129832

[wapaha]

A mogę napisać za jakiś czas ? Bo wczoraj była bańka a dzisiaj już młody na ogólnej świetlicy

[redwineiswhatilike]

wapaha napisała:

> A mogę napisać za jakiś czas ? Bo wczoraj była bańka a dzisiaj już młody na ogó
> lnej świetlicy
>


Pewnie

[wapaha]

Edit :
Dzien trzeci. O 15 syn sam w swojej świetlicy
Jak ci rodzice to robią -to nie wiem ( wczoraj też był jedyny ze swojej klasy, przedwczoraj było ich tylko troje)

[sol_13]

Może pracują zdalnie.
Mój mial dzis isc na świetlicę na 15 minut pomiędzy lekcjami a zajęciami dodatkowymi, to z tego co mowil nawet nie zdążył się wpisać na listę obecności, taka kolejka stała (z roznych klas).

[wapaha]

sol_13 napisała:

> Może pracują zdalnie.
> Mój mial dzis isc na świetlicę na 15 minut pomiędzy lekcjami a zajęciami dodatk
> owymi, to z tego co mowil nawet nie zdążył się wpisać na listę obecności, taka
> kolejka stała (z roznych klas).


Możliwe, ale w klasie jest 26 osób....

[ginger.ale]

wapaha napisała:

>
>
> Możliwe, ale w klasie jest 26 osób....
>

U nas 18 osób w każdej klasie i pojedyncze dzieci zostają dłużej. Wcześniej też sporo osób było odbieranych wcześniej - są mamy niepracujące, mamy z maluchami w domach, dzieci z babciami na podorędziu, kuzynostwo wychodzącej razem, córka nauczycielki, jedno dziecko wraca samo od 1 klasy (najbardziej roztrzepane w klasie). Nasze też jest póki
co odbierane po lekcjach, bo od października znów pracujemy co 2 tydzień zdalnie i udało nam się zgrać "na zakładkę".

Mnie to zawsze dziwilo w przedszkolu, bitwa o państwowe, a po obiedzie połowy grupy nie ma. Po 16 niedobitki zgromadzone w 1 sali...

[wapaha]

ginger.ale napisała:


>
> Mnie to zawsze dziwilo w przedszkolu, bitwa o państwowe, a po obiedzie połowy
> grupy nie ma. Po 16 niedobitki zgromadzone w 1 sali...
Dokładnie
Teraz widzę to samo

Mój w zasadzie zawsze jest ostatni ...Całe szczęście, że on lubi i zawsze jak ktoś po niego przy chodzi pada : już ? ja nie chcę..
>

[sol_13]

wapaha napisała:

> Możliwe, ale w klasie jest 26 osób....

U nas 21 i większość nie chodzi. Część wraca juz sama, kilkoro (w tym moj) jest odbierane przez matki zaraz po lekcjach. Odkąd jestem na zdalnej młody nie chodzi na świetlicę (nie lubi), no ale mam dość blisko do szkoły, ze 2-3 minuty samochodem więc da się to ogarnąć, zwlaszcza ze tatuś tez w większości z domu pracuje.
Niemniej swietlice sa u nas rocznikowe, w roczniku 4 klasy. Jak wpadną z trzech naraz, jest tłum.

[redwineiswhatilike]

Sporo ludzi pracuje teraz zdalnie. U nas w domu 3 osoby, łącznie ze mną. Przed pandemią nikomu nie przyszło do głowy, że to będzie możliwe.

[julita165]

Ja tez pracuje zdalnie i widze przez okno ( szkola doslownie przed domem ) ze o godz o ktorych koncza lekcje przed szkola czeka tlumek po odbior dziecka. W klasie syna ( 3 ) nastapil tez nagly wysyp samodzielnych powrotow do domu. O ile jeszcze na poczatku roku sam wracal tylko syn i 2 innych dzieci o tyle teraz juz prawie pol klasy. Mysle ze kazdy robi co sie da zeby swietlicy uniknac. No i moze byc jeszcze jeden powod-skasowano zajecia firm zewnetrznych a bylo ich sporo. Moze czesc dzieci zostawala po lelcjach w swietlicy bo po godzinie czy dwoch mieli karate, tance angielski czy inna ceramike a teraz tego nie ma wiec nie maja powodu zostawac w swietlicy.

[wapaha]

julita165 napisała:

> Ja tez pracuje zdalnie i widze przez okno ( szkola doslownie przed domem ) ze o
> godz o ktorych koncza lekcje przed szkola czeka tlumek po odbior dziecka. W k
> lasie syna ( 3 ) nastapil tez nagly wysyp samodzielnych powrotow do domu. O ile
> jeszcze na poczatku roku sam wracal tylko syn i 2 innych dzieci o tyle teraz j
> uz prawie pol klasy. Mysle ze kazdy robi co sie da zeby swietlicy uniknac. No i
> moze byc jeszcze jeden powod-skasowano zajecia firm zewnetrznych a bylo ich sp
> oro. Moze czesc dzieci zostawala po lelcjach w swietlicy bo po godzinie czy dwo
> ch mieli karate, tance angielski czy inna ceramike a teraz tego nie ma wiec nie
> maja powodu zostawac w swietlicy.

1. Pracuję zdalnie, jestem na kursie. Nie mogę sobie pozwolić na przerwanie go każdego dnia o innej godzinie by odebrać dziecko ( widać wszyscy inny mają bardziej elastyczne HO)
2. Unikanie świetlicy w momencie gdy był taki płacz rodziców, że dziecko zamkniete w domu, nie spotyka się z innymi dziećmi jest niezrozumiałe troche-zwłaszcza że każda klasa ma w teori swoją świetlicę ( wiec te same dzieci co na lekcjach)
3. Dziwne mi się wydaje, ze na 26 uczniów właśnie w tym momencie roku ( piszę własnie w tym momencie bo mi udało sie dostać na kurs ) każdy pracuje on line . Już nawet zakładając że część dzieci jest odbierana przez dziadków ( ale znowu, boją się świetlicy ale nie boją się o zdrowie dziadków- widze sprzeczność), to i tak wynika z tego, ze żaden z rodziców nie pracuję w realu- nie ma ekspedientów,kasjerów,krawcowych,kierowców,nauczycieli klas 1-3 , mundurowych, pielęgniarek, etc

No nic. Obserwuję dalej, będę zdawać relacje

[ela.dzi]

Z kolei u nas tłum po południu, gdy kończą się lekcje na drugą zmianę. Każda klasa ma swoją salę i teraz proszę woźną o 'wydanie dziecka' i woźne latają po całej szkole za Jasiem z I B, Stasiem z II A, Zosią z II C. Oczywiście w związku z tym długo ich nie ma, a rodzice cały czas przychodzą. Zdecydowanie wolę powrót do świetlicy z domofonem.

[wapaha]

ela.dzi napisał(a):

> Z kolei u nas tłum po południu, gdy kończą się lekcje na drugą zmianę. Każda kl
> asa ma swoją salę i teraz proszę woźną o 'wydanie dziecka' i woźne latają po ca
> łej szkole za Jasiem z I B, Stasiem z II A, Zosią z II C. Oczywiście w związku
> z tym długo ich nie ma, a rodzice cały czas przychodzą. Zdecydowanie wolę powró
> t do świetlicy z domofonem.

U mnie-rano zakaz wejścia do szkoły, przy odbiorze ze świetlicy- wchodzę normalnie

[julita165]

U syna w kl jest 20 dzieci. Oczywiscie o czesci rodzicow nic nie wiem ale: ja na zdalnej, bardzo elastycznej, 3 w ogole niepracujace matki, 2 na urlopach macierzynskich, oprocz syna 5 dzieci wracajacych samodzielnie do domu ( i to inne dzieci niz te z matkami siedzacymi w domu ), 1 dziecko majace ojca pracujacego w domu dziecka ktory sam mowi ze tak sobie ustawia grafik zeby zaczynac jak zona wroci z pracy, 1 dziewczynka mieszkajaca tez z babcia ktora ja zawsze odbiera. No sporo ponad polowa swietlicy nie potrzebuje.

[wapaha]

julita165 napisała:

> U syna w kl jest 20 dzieci. Oczywiscie o czesci rodzicow nic nie wiem ale: ja n
> a zdalnej, bardzo elastycznej, 3 w ogole niepracujace matki, 2 na urlopach maci
> erzynskich, oprocz syna 5 dzieci wracajacych samodzielnie do domu ( i to inne d
> zieci niz te z matkami siedzacymi w domu ), 1 dziecko majace ojca pracujacego w
> domu dziecka ktory sam mowi ze tak sobie ustawia grafik zeby zaczynac jak zona
> wroci z pracy, 1 dziewczynka mieszkajaca tez z babcia ktora ja zawsze odbiera.
> No sporo ponad polowa swietlicy nie potrzebuje.

absolutnie się zgadzam
ale zostaje jeszcze druga połowa

[iwoniaw]

Moje dzieci są już od lat w wieku nieświetlicowym, ale jak były jeszcze w przedszkolu, to wielokrotnie pisałam - odbierane po 14.00 były jednymi z ostatnich, które jeszcze tkwiły w przedszkolu. To było w czasach, gdy miejsc w przedszkolu dla wszystkich nie było i w teorii nie dość, że wszyscy rodzice przyjętych byli pracujący, to jeszcze duża część samotnie wychowująca. Teraz to przynajmniej faktycznie prawdopodobne, że część rodziców pracuje zdalnie, starsze rodzeństwo nastoletnie siedzi w domu, bo szkoła online, więc mniej mnie dziwi brak powszechnej potrzeby świetlicy.

[sol_13]

julita165 napisała:

skasowano zajecia firm zewnetrznych a bylo ich sp
> oro. Moze czesc dzieci zostawala po lelcjach w swietlicy bo po godzinie czy dwo
> ch mieli karate, tance angielski czy inna ceramike a teraz tego nie ma wiec nie
> maja powodu zostawac w swietlicy.

Serio?? U nas normalnie są. Tyle , ze nie odbywają się w szkole (nigdy się nie odbywały bo nie ma miejsca), tylko w roznych okolicznych budynkach i pracownicy tych firm odbierają dzieci ze swietlicy i zaprowadzaja na zajęcia. Angielski byl na czas zdalnej online, teraz jest juz stacjonarnie.
Aha, zajęcia prywatne z pilki noznej na terenie szkoly caly czas funkcjonowały bez przeszkód (na szczęście).

[julita165]

Jesli zajecia sa poza szkola to szkole nic do tego. A upowaznic do odbioru dziecka ze swietlicy mozna kogo sie chce. Syn chodzil w szkole tylko na karate i angielski. Angielski bedzie bo jest w grupie tylko z chlopcem ze swojej klasy, reszta zajec byla mieszana a stanowisko jest takie ze zajecia dodatkowe moga byc tylko w grupach skladajacych sie z uczniow tej samej klasy. Trwaja jakies ustalenia czy te firmy zewnetrzne beda w stanie dzielic grupy , czy szkola zapewni tyle sal, po ile zajecua w mniejszych grupach itp.

[sol_13]

julita165 napisała:

stanowisko jest takie ze zajecia dodatkowe moga byc tylko w grupach skladajacych sie z uczniow tej samej klasy.

W sumie słuszne, tylko ciężkie dla tych firm do zrealizowania. Może im sie nie opłacać i rozwiążą grupy, bo np maja z jednej klasy 2 osoby.

[wapaha]

wapaha napisała:

> A mogę napisać za jakiś czas ? Bo wczoraj była bańka a dzisiaj już młody na ogó
> lnej świetlicy
>


No wiec edit dzien 4
Ponieważ mały poganin nie chodzi na religię poszedł do świetlicy z inną klasą. A po dwóch godzinach przeflanocwany został do świetlicy głównej gdzie były dzieci z 5 różnych klas ( wisiała kartka kto o której gdzie jest). Czyli zaliczył dzisiaj swoją klasę, klasę równoległą i kilka osób z 5 być może róznych klas. Także tę

[malia]

U nas normalne lekcje z innymi nauczycielami, angielski, wf, komputerowe, religia

[fogito]

Mam angielski z 3 klasa. Zadnej banki nie zauważyłam

[mama0208]

Dzisiaj drugi dzień szkoły i nauczyciele szwendają się po klasach. Nic się nie zmieniło. Zastanawiam się dlaczego nie pozwolono mi w ferie poszukać worka z wf który syn zgubił we wrześniu . Na szczęście się znalazł ale buty już za małe

[redwineiswhatilike]

Czyli wszystko po staremu, żadnych baniek

[little_fish]

W bańkach to siedzą ci wymyślający te wszystkie wytyczne...

[rosie]

W bańki mydlane to chyba rozum dyrektorom zapakowali i dmuchnęli gdzieś w powietrze
1. Dzieci mają przebywać na dworze, dzisiaj byli na boisku, śnieg w niektorych miejscach po kolana (nieodśnieżone oczywiście). Moje dziecko szcześliwe bo dostał w tym roku wysokie śniegowce ale jak opowiadal to dzieciom się nasypało śniegu do butów. I tak się cieszę, że pani powiedziała dzieciom, że wyjdom na dwór. Znajomej dziecko wczoraj wyszło na dwór ubrane lekko (dowożone samochodem pod same drzwi w szkole nawet rękawiczek nie miało).
Sale wietrzą na każdej przerwie, śniadanie z kanapnika można zjeść tylko w sali przy otwartych oknach (na korytarzu trzeba mieć maseczkę i jeść nie wolno). Dziecko nie chce zabierać jedzenia z domu.
Można zostawić strój na wf w klasie (przed feriami nie pozwalali bo kowid )
To na tyle po dwoch dniach

[glanaber]

„ Sale wietrzą na każdej przerwie, śniadanie z kanapnika można zjeść tylko w sali przy otwartych oknach (na korytarzu trzeba mieć maseczkę i jeść nie wolno).”
O matko, to szkoła czy kolonia karna? Wczoraj chyba w całym kraju były dwucyfrowe mrozy. Jak któreś dziecko dostanie od tego zapalenia płuc, to ogłoszą covid i zamkną szkołę

[ela.dzi]

Większym problemem jest syfne powietrze.

[sol_13]

Dokładnie. Darowaliby sobie to wietrzenie.

[ga-ti]

A mnie wkurzają takie akcje: dziecko podwożone pod szkołę samochodem, więc nawet rękawiczek nie ma. I co teraz? Cała klasa siedzi w sali, czy zostawiają gdzieś (gdzie?) dziecko nieubrane i idą na dwór? Tak trudno włożyć rękawiczki do kieszeni, a spodnie zostawić w szafce w szatni?
Moje jeszcze w przedszkolu i tak, dzieciaki wysiadają z samochodów ze spodniami pod pachą, żeby mogły wyjśc na dwór.

[rosie]

to był pierwszy dzień po feriach, wystarczyło się wstrzymać w ten poniedziałek i powiedzieć dzieciom/dać informacje na librusie o np. w-fie na świeżym powietrzu. We wtorek dziecko było już odpowiednio przygotowane do zabaw na śniegu

[julita165]

No wlasnie. Jest tak pieknie, zimy u nas ze 3 lata nie bylo, a tu kupa sniegu. Juz nie mowie o innych lekcjach ale choc na wf mogliby wyjsc, porzucac sie sniezkami. A gdzie tam. Choc przyznaje ze chcialabym info dzien wczesniej o takim wyjsciu bo syn ma do szkoky 2 minuty wiec idzie w zwyklych spodniach a wiedzac ze wyjda dalabym mu spodnie, kurtke i rekawice narciarskie zeby do woli mogl sie w sniegu wytarzac.

[conena]

No ale serio szkoła musi z wyprzedzeniem informować o tym, że dzieci wyjdą na dwór? Przecież to było oczywiste. Wg relacji mojego dziecka wszyscy byli przygotowani do wyjścia i bardzo chcieli iść na boisko się wyszaleć w śniegu. Nie wiem jakim cudem rodzice się kapnęli i odpowiednio ubrali dzieci. Widocznie jakaś wyjątkowo ogarnięta ekipa się trafiła.

[mama0208]

Mój młody już drugi dzień przynosi z powrotem kanapki do domu. Całe szczęście ze ma obiady

[rosie]

U nas obiad jest jednodaniowy (albo zupa albo drugie danie). Jak się trafi ogórkowa to dziecko nie ruszy. I nikt nie informuje rodzicow o jadłospisie. Niby w szkole jest wywieszony ale czesto kuchnia w gotuje coś innego.

[izabelka55]

Jest tak jak we wrzesniu. Klasy 1 dwie, razem na świetlicy, klasy 2 i 3 razem na świetlicy. Nauczyciele przychodzą na zajęcia, pedagog i logopeda też. Osobno klasami jedzą obiady i tyle.

[julita165]

Mam syna w 3 kl. Oczywiscie ang i religia sa z innymi nauczycielami choc w tej samej sali. Za to informatyka jest z nauczycielka ew w innej klasie. Szczerze to mi to lotto. Mlody i tak siedzi w ostatniej lawce bo jest za duzy na lawki 1-3, specialnie dla niego i jednej dziewczynki przytaszczyli lawke normalna no i on jest ostatni do okazywania wylewnuch uczuc jakiejkolwiek nauczucielce. Jestem pewna ze trzyma dystans 😁. Przerwy spedzaja w klasie, toalete dziela tylko z jedna klasa rownolegla. Z obiadow i swietlicy nie korzysta wiec mix tam ma tylko takie znaczenie ze w klasie spotyka dzieci ktore tam chodza a klasy sie tam mieszaja. Moim zdaniem mamy dwa pkt zapalne i oba sa bez sensu i latwe do wyeliminowania. 1. wpuszczanie do szkoly rodzicow odprowadzajacych dzieci. Ale tylko do tzw wiatrolapu. Po ch...ci ludzie sie tam pchaja, tlocza i wyciagaja szyje jakby w obawie ze dziecko zgubi sie na dlugosci kilku metrow miedzy drzwiami a szatnia nie mam zielonego pojecia. Skutek jest jednak taki ze wchodzac do szkoly dziecko musi przeciskac sie miedzy tymi mamuskami i tatusiami. Dziwne tym bardziej, ze od pazdziernika do zamkniecia rodzice ( poza specjalnymi umowionymi wizytami ) mieli zakaz wejscia za prog szkoly. Skad ta nagla zmiana zasad ? 2. Od 7 do 7.45 czynna jest swietlica. Ale w tych godz pojawiaja sie w szkole pojedyncze sztuki. Od 7.45 do 8, kiedy najwieksza grupa pojawia sie w szkole, 4 kl 2-3 musza isc na sale gimnastyczna. Nie rozumiem tego tym bardziej ze wszystkie przerwy spedzaja w klasach. Moim zdaniem re 15 minut przed pierwsza lekcja sala powinna byc otwarta, dany nauczyciel powinien w niej siedziec a dziecko po wyjsciu z szatni powinno isc prosto do sali w ktorej ma 1 lekcje. To jest logiczne. Napisalam dzis do dyra. Czekam na reakcje.
Poza tym standard-maseczki w czesciach wspolnych ale wg syna srednio idzie egzekucja.

[sol_13]

julita165 napisała:

1. wpuszczanie do szkoly rodzicow odprowadzajacych dzieci. Ale tylko
> do tzw wiatrolapu. Po ch...ci ludzie sie tam pchaja, tlocza i wyciagaja szyje
> jakby w obawie ze dziecko zgubi sie na dlugosci kilku metrow miedzy drzwiami a
> szatnia nie mam zielonego pojecia. Skutek jest jednak taki ze wchodzac do szkol
> y dziecko musi przeciskac sie miedzy tymi mamuskami i tatusiami.

U nas dokładnie to samo, ale jak przychodzą po dzieci. Ni ch...a nie są w stanie postać i poczekać te 5 minut na dworze.

[alessa28]

sol_13 napisała:

>
> U nas dokładnie to samo, ale jak przychodzą po dzieci. Ni ch...a nie są w stan
> ie postać i poczekać te 5 minut na dworze.

Nie każdy ma w ch.. u swojego bachora, chociaż wiem, że to popularne wśród niektórych - kopnąć na rozpęd i niech się ogarnia.
Dziecko w 1 klasie może jeszcze czegos zapomnieć, niedopatrzec a w zimie, kiedy ma na sobie trochę rzeczy, ogarnianie tego bywa problematyczne.
Po to jest rodzic w szatni. Latem, wiosna oczywiście nie musi.
Więc zamiast klapać dziobem i podniecać się własną zajebistoscia (o ile takie coś jest powodem do dumy) można ogarnąć, że inni o swoje dzieci dbają 😀😀

[sol_13]

Tak, i to dbanie przejawia się staniem w tłumie w wiatrołapie (do szatni i tak wejść nie można).
Wyluzuj bo poziom agresji od rana masz nieco za wysoki.

[alessa28]

sol_13 napisała:

> Tak, i to dbanie przejawia się staniem w tłumie w wiatrołapie (do szatni i tak
> wejść nie można).
> Wyluzuj bo poziom agresji od rana masz nieco za wysoki.

Sama przeklinasz a mi zarzucasz wysoki poziom agresji? 😀😀

Dostosowałam się do ciebie, thats all.

Stoją bo może chcą zobaczyć czy dzieciak ogarnął się należycie. Nie widzę w tym nic dziwnego.
A ty się boisz, że covidka złapiesz czy jak? XD

[mia_mia]

Jeśli dziecko czegoś zapomni, wystarczy je odesłać, żeby wzięło zapomnianą rzecz, a przed szkołą poprawić szalik czy czapkę.
Wczoraj długo czekałam przed szkołą i wszystkie dzieci wychodziły normalnie ubrane.

[kropkaa17]

U nas niby zakaz wchodzenia rodziców do szkoły. W poniedziałek odbiór dziecka zajął mi poł godziny. Bo rodzice stali czekali grzecznie na dworze a nauczyciel odprowadził dzieci na świetlice nawet wczesniej nie sprawdzajac po kogo rodzice juz sa. Zamieszanie był spore
Wczoraj po prostu na bezczela weszlam do szkoly na korytarz razem z innymi rodzicami. I dobrzee bo dziecko karnie z grupka czekalo i dopiero jak pani mnie zobaczyla to moglo sie przebrac i wyjsc.
Chyba dam po prostu karteczke ze moze samo opuszczac szkole po lekcjach.

[sol_13]

Daj. Ja mialam ten sam problem we wrześniu, drugiego dnia wypelnilam oświadczenie o samodzielnym wyjsciu ze szkoły. Teraz dzwoni do mnie jak konczy lekcje, ja podchodzę pod szkołę i spotykamy się na dworzu.

[alessa28]

redwineiswhatilike napisał(a):

> Z czystej ciekawości pytam, bo mam już stare dzieci, jak wygląda u was ta nauka
> w bańkach i czy dzieci mają lekcje tylko ze swoją nauczycielką zawsze w jednej
> sali czy jest też na przykład religia czy angielski czy inny przedmiot z zupeł
> nie innym nauczycielem, który uczy kilka innych klas? Co ze świetlicą? Czy wf w
> ygląda jakoś inaczej?

1 klasa SP

Angielski, wf i religia z innymi nauczycielami, zajęcia dodatkowe też.
Reszta z tą samą Panią.
Szkoła prywatna, 15 dzieci w klasie. Nie mają zajęć łączonych, wszystko osobno,jedza też osobno.
Maseczki w częściach wspólnych
Jest jeszcze jedna klasa pierwsza w szkole, funkcjonuje podobnie

[fibi00]

Klasy są porozrzucane po szkole (w miarę możliwości), normalnie mają lekcje angielskiego z anglistką i religię z katechetką. WF... Ostatnio mieli wspólny z inną klasą 😉. Myślałam że może jedna klasa na jednej połówce sali a druga na drugiej ale nie-grali razem w zbijaka.

[mia_mia]

To ja muszę sprostować, u nas chyba dyrekcja albo sami nauczyciele przestraszyli się tego co wirus zrobił z kadrą i ich rodzinami (niestety były wszystkie scenariusze), więc okazało się że jednak świetlica została podzielona na małe, stałe grupki, zajęcia dodatkowe też przeorganizowane.

[alemat8]

Drodzy Rodzice!
Prowadzę badania do pracy magisterskiej wśród rodziców i opiekunów prawnych na temat edukacji medialnej w klasach I-III szkół podstawowych w Polsce.

Zależy mi na poznaniu opinii rodziców i opiekunów dziecka w każdym wieku, zarówno przed, po, jak i w trakcie uczęszczania do szkoły podstawowej.

Byłabym bardzo wdzięczna za poświęcenie około 10 minut i wypełnienie ankiety 😊
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia! 😃 www.survio.com/survey/d/M3A5G6A5S6Q8L8Z5S