zuzanna_a
08.02.21, 13:26
Mam pytanie - czy miałyście doświadczenie z tym zaburzeniem?
Czy to faktycznie zaburzenie, czy jakieś niedopatrzenie z naszej strony? Lenistwo syna? Sama już nie wiem jak mu pomóc.
Syn ma 11 lat. Robi błąd na błędzie.
Jak dziś wysłał sms o treści: "hej mamusiu, zostawiłaś mi obiat w lodufce?" ...
Doskonale zna zasady pisowni. W teorii to wie wszystko. Dużo pisze, rysuje, ma świetne oceny i bardzo ale to bardzo dużo czyta, 150 stron książek dziennie to jest minimum. Pisze wiersze, opowiadania, językowo odnoszę wrażenie, że jest uzdolniony bardzo, ma bogaty zasób słownictwa.
Ale ortografia kuleje. Albo raczej leży.
Jak ćwiczymy, to na przykład mówi sobie głośno: BÓL przez Ó z kreską. Bo "boli". Mówię ok - wpisuj do zeszytu. A on w zeszycie wpisuje:
"BUL - BOLI "
Nie wiem już co robić. Macie jakieś pomysły czy samej mogę mu pomóc? I jak to zrobić? Ćwiczenia przerobiliśmy - to droga donikąd. Jego też to zaczyna stresować, bo np. pisze słowo MÓSK - i skupia się na tym, że jest Ó a nie widzi, że obok stoją dwa błędy. Potrafi napisać ŁUĆ zamiast ŁÓDŹ i w jednym wyrazie robić po kilka błędów, bo nawet jak pomyśli nad jedną literką zapomina o reszcie.
Czy to jakaś poradnia się tym zajmuje i na czym to polega? Ćwiczenia? Wszędzie wyczytałam, że dużo książek, znajomość teorii, zasad. Ale on zasady zna, tylko nie wdraża ich, nie widzi różnicy. Czyta mnóstwo, parę godzin dziennie zatapia się w książkach, już więcej się nie da. To, że czyta dane słowa nie sprawia, ze potrafi je napisać.
Jakieś pomysły?
To mądre, zdolne, bardzo inteligentne i wrażliwe dziecko. W klasie tylko on ma takie problemy, widzę ze wstydzi się smsować z kolegami, bo też robi błędy i potrafią mu wypomnieć. Zależałoby mi na rozwiązaniu problemu, a nie zdobyciu zaświadczenia, ze tak ma i tyle... tylko jak mu pomóc?