nena20
28.02.21, 14:31
Nie chce zdradzać szczegółów ale od około 2 lat sąsiadka jest zamknięta w mieszkaniu, od jesieni nie ma nawet kluczy. Puka,.stuka....rozmawiam z nią czasem co chce , odpowiada że nie może wyjść tudzież jest głodna. Rodzina przychodzi z obiadem na 40 minut dziennie. Zwracałam uwagę rodzinie, dzwoniłam do lekarza rodzinnego o interwencję....zero efektu. w pomocy społecznej wszyscy chyba zdalnie pracują , nie dodzwoniłam się jak do tej pory. Jak skutecznie i kogo zawiadomić aby realnie sytuacja się zmieniła?