Psia sonda

[mashcaron]

Dziś rozmawiałam na ten temat z trójką znajomych i każdy z nich ma odmienne zdanie na ten temat :p
Jestem ciekawa jak zapatruje się ematka na temat talerzy wylizywanych przez psy :p

Ja nie pozwalam. Raz- że trochę fuj, dwa- nie chcę żeby psu weszło w nawyk, że coś mu się z naszych talerzy należy a trzy- uważam że ludzkie resztki to nie jest pożywienie odpowiednie dla psa.

[mashcaron]

mashcaron napisała:

>
> ludzkie resztki

🤣
Wiadomo o co chodzi :p

[primula.alpicola]

Czasami dostaje ludzkie resztki (bardzo lubi to co mamusia gotuje), ale dajemy mu do jego miski.

[mama-ola]

Ja też tak robię.

[kryzys_wieku_sredniego]

Czy jak napiszę, że gdy Lola dobierze się do mojego talerza bo stoi na ławie w salonie to przepędzam ją i jem dalej, to będzie to obrzydliwe ;P?

[mashcaron]

Tak :p

[sasha_m]

Absolutnie nie

[folivora]

Mam wszystkożerną psicę, jak była młodsza i zagapiłam się jedząc płatki z mlekiem to wsadzała mordę do miski i wychłeptywała trochę mleka. Zawsze po opieprzeniu psa za taki bezczelny numer nieprzejęta jadłam dalej. Śpi ze mną, często leżymy, że tak powiem, pysk w pysk, więc mało się jej brzydzę.

[e-ness]

Oczywiscie, że nie😄

[miriam_73]

Najczęściej przy śniadaniu zdarza nam się: kurduple uwielbiają okruchy ciasta francuskiego, więc zwykle dostają po naszym śniadaniu. A potem talerz idzie do zmywarki.

[borsuczyca.klusek]

Psu bym nie dała, bo fuj, poza tym nie lubię psów żebrzących pod stołem. Ale kotu dawałam nie raz 🤷‍♀️

[abecadlowa1]

😂😂😂

[myelegans]

winna, ale tez zalezy co jemy, jak cos miesno-rybnego to pies robi za "pre-wash" zanim talerze trafia do zmywarki

[bi_scotti]

myelegans napisała:

> winna, ale tez zalezy co jemy, jak cos miesno-rybnego to pies robi za "pre-wash
> " zanim talerze trafia do zmywarki

Gdy Burek Sredniego jest u nas/odwiedza nas, rowniez spelnia taka funkcje. Co ciekawe, w domu Sredniego nawet nie wyraza zainteresowania akcja dishwasher loading, bo i tak wie, ze nic mu sie nie trafi Smart jest
Poza tym ja czasem z Burkiem lize te same lody ale tylko wtedy gdy nikt nie patrzy, bo to jest dosc fuj ... no ale jak odmowic? No jak? Cheers.

[kropkaa]

Nasz rodzinny BC talerzy do lizania nie dostaje, ale on tak siedzi przy stole i tak patrzy pod kątem. Nie szczeka, nie wyrywa, tylko patrzy. Jakby ostatni posiłek jadł nikt nie pamięta nawet kiedy. No nie da się czegoś nie dać z talerza.
A jak do nas przychodzi, to gotuję mu jajko na twardo. Uwielbia.

[mashcaron]

Mój się kładzie pod moim krzesłem i czeka na "spadki" po dziecku :p ale jak nadchodzi godzina jego posiłku to podchodzi do mnie, patrzy takimi baaardzo smutnymi oczami i jeśli po 30 sekundach nie ma reakcji wzdycha ciężko i zwija się w kłębek pod moimi nogami :p

[marusiatoja47]

Lusia czasem dostaje. Nie mamy z tym problemu, przecież talerze idą potem do zmywarki.

[cruella_demon]

Daję.
Najbardziej lubią dojadać zupy po dzieciach.
A MISKI myję w zmywarce 🤣🤣

[homohominilupus]

Nie daję, fuj. Mimo że kocham i całuję w uszko.
Jedyne co dostaje do wylizania to pojemniczki po jogurcie które I tak idą do recyclingu.
A dziś spadł nam kawałek sera comte który natychmiast porwała w paszcze. Mimo że był w plastiku mój chlop zapowiedział że już go nie ruszy. To się psu trafiło dopiero, cały ser dla niej.

[madame_edith]

U nas też pies robi za pre wash, ale jak coś tam dostaje z reztek to przekładamy do miski. Największą wtopę zaliczyłam jak mu pozwoliłam „dojeść” pomidorową po córce. Zachlapał pół ściany 🤦‍♀️. Uczciwie ją oczywiście potem wylizał 😂
Generalnie od kiedy go mam moje standardy obrzydliwości się mocno obniżyły. Startowałam z poziomu, kiedy po pogłaskaniu zwierzaka leciałam myć ręce. Ale z tego to już kot mnie wyleczył. Na chwilę obecną mam najbardziej wycałowane zwierzęta świata.

[myelegans]

Ha, a wyciagalas niestrawiona trawe z dupska po kupie. Kupa wyszla, trawa probowala, ale nie do konca. Pies przysiada na zadku i no trzeba wyciagnac 🤮

[madame_edith]

Tak 🤦‍♀️

[rosapulchra-0]

My też mamy podobne doświadczenia. I z trawą i ze sznurkiem.

[e-ness]

Pewniej serialowy aktor, mieszkający na naszym osiedlu, mocował się z psem ( a raczej tyłem psa) i pończocha/ rajstopami. Ciągnął i końca nie było widać 😱
W wyobraźni już widziałam te nagłówki na pudlu i liczyłam pieniądze ( choć tu nie wiem czy słusznie😏), ale ze sama tez ratowałam swoją psice, to jakoś mi się szkoda zrobiło tego pieska jako obiektu drwin i odpuściłam pstryknięcie fotki z ukrycia😜

[slonko1335]

Nie. Nie cierpię zebrzących psów. Ludzkie jedzenie nie nadaje się dla psów. Pies ma dokładnie wyliczone pełnowartościowe porcje psiej karmy. W ramach ludzkiego smaczka dostaje czasami kawalek arbuza lub ogórka które uwielbia.

[nastjaa]

Talerzy nie, ale teraz jestem na diecie pudełkowej i pies wylizuje wszystkie pudełka, dzięki temu nie cieknie mi w śmieciach (wywożą u nas raz na 2 tygodnie), a piesek zadowolony 😏

[ajaksiowa]

Mój mąż daje ,ja uważam że to jej szkodzi na tusze(ę?)🤨

[mid.week]

zależy co jest na talerzu, jeśli nieszkodliwe to dostaje

[berdebul]

Nie solicie jedzenia?

[rosapulchra-0]

My nie solimy. Jeśli już ktoś chce solone, to na talerzu to robi.

[berdebul]

Nie. Pies je z normalnych talerzy, przecież je myjemy, ale je swoje jedzenie.

[iwles]

Nie, nigdy.
jak sobie wyobrażę, że potem na tym talerzu będzie jeść człowiek, to mi niedobrze (oczywiście, że umytym, nie takim wylizanym )

[dr.amy.farrah.fowler]

Czasami dostaje do wylizania talerz z czymś, co nadaje się dla psa (albo i niekoniecznie, ale lubi, np. uwielbia ostre curry), ale to są talerze/miski, z których jadamy tylko my i pies, nigdy nie są używane, jak przychodzą goście.

[sumire]

Zdarza mu się dostawać ludzkie jedzenie (ale nie każde, wiadomo), przy czym zawsze do miski. Przeciętny ludzki obiad jednak średnio się nadaje dla zwierzaka, a poza tym nie chcę, żeby nauczył się, że talerz też jest dla niego.

[bei]

Psy w domu rodzinnym (pamietam ze i 50 lat temu tak było) jadły tylko ze swoich misek, nawet jedzenie położone obok nie było tknięte gdy nie daliśmy wyraźnego przyzwolenia). Taki zwyczaj przeniosłam do swojego domu. Koty obowiązywały te same zasady. Kocie miski myję w umywalce w toalecie.

[default]

Wylizane talerze zupełnie mnie nie brzydzą, ale nie daje, gdy potrawa kompletnie nieodpowiednia dla psa, poza tym nie pozwalam wylizywać tak do czysta, tak tylko niech z grubsza omiecie ozorem. Za to do czysta mam wylizane kubeczki po jogurcie, serkach, śmietanie - dzięki czemu śmieci mi się mniej zaśmiardają

[kaki11]

Nie. Pomimo mycia w zmywarce nie potrafię uznać, że to nie jest fuj (i to nawet nie trochę a bardzo).
Zdarza się, że kiedy pies jest w domu kiedy jemy, i prosi to dostaje trochę naszego jedzenia - co nie jest zbyt zdrowe ale na tym punkcie nie mam fobii, do miski ludzkiego jedzenia raczej nie dostaje - chyba że jakiś zapomniany kawałek kiełbasy się zeschnie w lodówce albo jest to rosół, ale sporadycznie, bo rzadko go gotuję.

[extereso]

Nie. Raz czy dwa dostała, ale z tego talerza już nie korzystałam.

[aamarzena]

Nie mam problemu z daniem psu czegoś na "ludzkich" talerzach, ale nie daje resztek jedzenia. Jedzenie solimy, pieprzymy, lubimy czosnek i cebulę. Zdecydowanie nie nadaje się dla psa.