Mrożenie kapusty do gołąbków- help

[hanusinamama]

Ktoś tu pisał, ze zamiast obgotować można zamrozić. Mam wielką głowę (taką płaską) kapusty a najwiekszy gar pożyczyłam koleżance. Na ile trzeba wsadzić do zamrażarki? Potem rozmrozić i mozna zawijać?

[hasty]

Ja mroze ugotowane liście (al dente) ,wiem , nie pomogłam, ale może w mikrofali spróbuj?

[eliszka25]

Nie pomogę, bo nigdy takiej metody nie stosowałam, ale podbijam wątek. Też się chętnie dowiem, jak się to robi.

[cosmetic.wipes]

Ale tej płaskiej nie trzeba gotować, wystarczy sparzyć. A obiera się doskonale na surowo, wiec po parę liści wkładam do wrzątku na 3 sekundy i gotowe.

[bene_gesserit]

Słyszałam też, że można po prostu wsadzić kapustę do mikrofali.

Nie sprawdziłam, bo nie mam mikrofali, ale brzmi realnie. Ja, jeśli już zabieram się za gołąbki, gotuję główkę w soku z kiszonej kapusty (efekt przypomina całe kiszone główki kapusty, których w Polsce dostać nie można raczej). I nie zawijam gołąbków, tylko robię coś w rodzaju lazanii gołąbkowej. Mniej pracy, efekt podobny, chociaż nie wizualnie.

[slonko1335]

A po co wkładasz liscie do tego wrzątku po sciagnieciu?

[hanusinamama]

Ja nie mowie o gotowaniu. Ja jej nie moge sparzyc bo do gara nie wejdzie. Juz siedzi w zamrażarce. Zobaczymy

[hiacynta.bukiet123]

Podczepię się tu z pytaniem kulinarnym, co by nie tworzyć osobnego wątku.
Czy jak podszykuję i złożę dzisiaj lazanię z zamiarem włożenia jej do piekarnika jutro wieczorem to będzie ok? Boję się, że makaron rozmięknie i wyjdzie ciapa.

Kapustę na noc do zamrażarki, rano wyjąć i po południu można zwijać gołąbki. Metoda z mikrofalówką jest o niebo lepsza.

[bene_gesserit]

Moim zdaniem przegryziona lazania jest lepsza. Mi tam nie rozmięka, płaty lekko tylko obgotowuję, parę minut.

[hanusinamama]

Ja wole taką lasanie ktora poleży troche w lodówce znaim sie upiecze. Czesto robie wieczorem, a pieke na drugi dzien.
Wiem ze mikrofalówka lepsza..ale mam kapuche, która nie wejdzie do mi do mikrofali Taka dostałam wielka i płaska.

[mmoni]

Moja mama wkłada całą główkę do zamrażarki na noc, rano wyciąga i zabiera się do szykowania nadzienia, zanim skończy, to już można zawijać.

[iwles]

Z zamrazarką nie pomogę, odkąd wyczytałam tutaj na forum o mikrofali, inaczej już nie sparzam kapusty (max moc na 10 minut), ktoś jeszcze pisał o piekarniku, ale nie pamiętam, jak.

[hanusinamama]

NO ja nie wsadze tej kapuchy do mikrofali. za duza jest

[hiacynta.bukiet123]

A jakbyś ściągnęła parę wierzchnich liści, to nie da się wcisnąć? Najlepsze gołąbki i tak wychodzą z wewnętrznych.

[schiraz]

Jeżeli to ta specjalna do gołąbków (okrągła, duża średnica i płaska) to odrywaj liście i wrzucaj po kilka do wrzątku. Dosłownie na 3 minuty. Te liście bardzo ładnie odchodzą, nawet jak ci się z 2-3 wierzchnie porwą to kolejne już będą ładnie odchodzić od głąba.

[hanusinamama]

NO trudno nastepnym razem tak zrobie. Wsadziłam o 16 do zamrazarki, wyjme jutro i zobaczymy. Akurat luz w zamrażarce miałam.

[slonko1335]

O Ty też? Po co do tego wrzątku wrzucasz liscie po ściągnięciu?

[schiraz]

slonko1335 napisała:

> O Ty też? Po co do tego wrzątku wrzucasz liscie po ściągnięciu?
>
Właśnie czasem się zastanawiam, czy bez sparzenia też by nie wyszły. Nie wiem czemu mam tak wpojone to sparzanie, że machinalnie szykuję garnek z wrzątkiem i wkładam te liście bo przecież się połamią bez tego... Ale teraz spróbuję bez sparzania liści.

[slonko1335]

A wiesz że może rzeczywiście po sparzeniu można ja bardziej naciągnąć. Bo ja nie sparzam i moja jest taka dość luźna na nich a u teściowej zawsze opięta ale ja nie wpadłam na to że to od sparzania a rzeczywiscie ona chyba taka bardziej elastyczna sie robi .

[hanusinamama]

Bo po sparzeniu są bardziej elastyczne, łatwiej je zawinąć i mozna krócej gotować gołąbki.

[szmytka1]

Do wody po to, żeby były bardziej elastyczne i pozwalały na wygodniejsze formowanie gołąbków. Bez łamania się liści. Zawsze sparzam. Mrozona moim zdaniem jest kiepska, próbowałam i z mrożonej nie smakowało.