Dodaj do ulubionych

Cukrzyca u kota

26.05.22, 08:54
Na ematce jest tyle kocich matek, to może ktoś podtrzyma na duchu. W środę byłam z moją kotką u weta, bo coś ostatnio nie pasowało mi jej zachowanie. Okazało się, że ma podniesioną glukozę i próby wątrobowe. Przed wizytą u weterynarza nie było aż tak źle, a teraz nie chce jeść i pić. Wczoraj byłam na kroplówce, dzisiaj znowu. Dzisiaj również będzie wynik fruktoazminy, ale na razie nie wygląda to dobrze.
Czy może ma ktoś tutaj kociego cukrzyka i doświadczenie w prowadzeniu leczenia? Nie wyobrażam sobie podawania kotu insuliny dwa razy dziennie. 😭
Obserwuj wątek
    • zozizu Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 09:48
      Sprawdz sklad karmy. Weglowodany powoduja cukrzyce.
      • zozizu Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 09:54
        czytamyetykiety.pl/blog/zdrowie/jak-wybrac-karme-dla-kota/
    • e-ness Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 09:57
      Niestety nasze doświadczenia nie są dobre.
      Podawaliśmy insulinę, która pogarszała stan wątroby. Dodatkowo leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, które jeszcze bardziej osłabiały wątrobę.
      Po miesiącu niestety zdecydowaliśmy się uśpić koteczka.
      Męczył się, nie jadł, leciał na kroplowkach, a ponieważ był mega wycofanym i lękliwy kotem, każda wizyta u weta pogarszała jego stan.
      Niby weterynarz mówił, ze przy dobrze dobranej dawcę insuliny i ustabilizowaniu watroby( to już musi być cud) jesz szansa. Jak duża nie wiem
    • zozizu Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 09:58
      Odzywiaj kota tylko miesem.
    • mariken Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 10:56
      Znajdzcie przyczyne choroby. U nas cukrzyca rozwinela sie z zapalenia trzustki i po wyleczeniu trzustki ustapila.
    • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 13:51
      A czym do tej pory karmiłaś kota? I co jesteś w stanie zrobić dla kota, by był zdrowszy?
      Jeśli karmiłaś suchą karmą ze zbożami, mlekiem i wołowiną, cielęciną, jagnięciną, to jest spora szansa, że kotu się poprawi po przejściu na głównie surowe mięso indycze/kurze/kacze/gęsie i mokrą karmę bez zbożową bez mleka, sera, wołowiny, cielęciny, jagnięciny, koziny. A jeszcze większa szansa na poprawę jeśli będzie karmienie barfem, albo nawet myszami(sprzedają mrożone).
      • aguha Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 14:05
        Weterynarz powiedział, że przy tym poziomie fruktozaminy nie ma szans na wyleczenie dietą. Owszem, dieta w połączeniu z insuliną.
        Swoje dwa koty karmię suchą Purizon Nature is our Inspiration, mokrą karmą Zooplus Bio i GranadaPet Delicatessen.
        • zozizu Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 14:36
          Podstawą twojej diety tez są czipsy i konserwy? Tak karmisz swoje zwierzę. Daj mu prawdziwe jedzenie.
        • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:13
          Wyrzuć purizona, a z tych mokrych wyrzuć wszystkie, które mają w składzie coś od krowy, owcy i kozy.
          Dobrze by było dawać dużo surowego mięsa z indyka/kurczaka i absolutnie żadnego mleka, smietany, sera...
    • aguha Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 13:57
      Wynik fruktozaminy nie pozostawia wątpliwości (645 przy normie do 335). 😭 Niestety zaczynamy leczenie insuliną. 😭😭😭
      • zozizu Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 14:39
        Nie pozostawia watpliwosci, ze cukrzyca u twego kota wynila z niewlasciwej diety. Dlugo nie pozyje, ale wet zarobi.
        • ajaksiowa Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 17:25
          Ohoho,jasnowidzkę na forum mamy🖕🖕🖕
        • sylwianna2018 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:45
          zozizu napisała:

          > Nie pozostawia watpliwosci, ze cukrzyca u twego kota wynila z niewlasciwej diet
          > y. Dlugo nie pozyje, ale wet zarobi.

          Serio? Milusia jesteś. Dobrze prowadzony przez weta kot może pożyć długo.

          Autorko są koty nawet przychodzące na zastrzyk wręcz. Trzeba poćwiczyć dawanie zastrzyków. I pomiar cukru. Trzeba napewno rozważyć kwestie karmienia kota. I tu weci w większości nie są dobrymi doradcami. Bardziej wskazany jest dobry dietetyk. Wart wejść na FB na stronę Surowe pieski i kotki. Dietetyczką ją prowadząca ma ogromną wiedzę. Kot nie pożyje tak długo jak by mógł ale przy zadbaniu jeszcze długo będziecie razem.
    • fragile_f Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 17:51
      Spokojnie, bedzie dobrze!

      Mialam kota cukrzyka, zastrzykow nawet nie zauważal (szybka akcja dziabalnicza jak zabieral sie do miski, te igly sa bardzo cieniutkie i praktycznie ich nie czuc). Zyl z cukrzyca ladnych pare lat, zmarl tak naprawde ze starości. Cukier sprawdzalismy paskami do moczu, z krwi testowalismy rzadziej zeby go nie stresowac.

      Jedyne na co trzeba uwazac, to obsługa insuliny - nie można jej mocno mieszac, wstrzasac etc. Od weterynarza wracalismy wolnym krokiem z ampulka w kieszeni wink

      Aha, u weta zawsze cukier bedzie troche wywalony w kosmos przez efekt bialego fartucha, realny poziom domowy moze byc nizszy.

      Głowa do gory, to nie wyrok smile
      • aguha Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:38
        Dziękuję za dobre słowo. ❤ Odebrałam kicię z kroplówki od weta. Pobrali jej mocz z pęcherza😭. Niestety wynik również był nieprawidłowy. Dostałam leki na apetyt i jak zacznie jeść, to dopiero zacznie się wstrzykiwanie insuliny (Lantus SoloStar). Jutro kolejna kroplówka. Na razie mnie to przeraża 😔 Koty są bardzo wrażliwe i delikatne. Nie wiem, jak moje kocisko zniesie te zabiegi.
        • aguha Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:41
          Jeszcze jedno pytanie. Jaką karmę podawałaś? Weterynarz poleciła Royal Canin Diabetic.
          • fragile_f Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:44
            Royal Canin to niestety syf. Nie pamietam teraz, co konkretnie jadl, ale na forach kotowych znajdziesz na pewno porady.
          • thea19 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:53
            od royala to kot się tylko szybciej wykończy
            • aguha Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 19:13
              Dzięki! Sprawdzałam skład Royala i wydawał mi się beznadziejny. Znajoma, która jest wolontariuszem w schronisku i zna się świetnie na kotach twierdzi, że jedynie z suchych karm poleca Power of Nature.
              • fragile_f Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 19:37
                Purizon tez jest niezly, orijen chyba tez. Nie wiem jak kocia karma, ale mokra psia z Doliny Noteci jest spoko - moze warto zerknąć co maja dla mruczydełek?
              • mysiulek08 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:01
                wierze w virbaca, wiec dla diabetyka HPM W1

                u nas cukrzykow nie ma, ale znajomy ma owczarka z cukrzyca, pies na virbacu trzyma cukier w ryzach

                mokra np mac albo surowizna dobrej jakosci
              • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:34
                Znajoma ma rację, tę możesz dawać, jeśli koniecznie chcesz dawać suchą.
          • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:19
            W royalu są same zboża, nie daj się na to nabrać. To karma do zabicia kota.
            Ma obniżoną wartość kaloryczną, bo niby jest przeznaczona dla grubych kotów z cukrzycą, ale twój nie jest gruby, potrzebuje dobrego białka zwierzęcego, a nie zboża, glutenu i kukurydzy.
            W ogóle wyrzuć suchą, a jeśli musisz dawać to poszukaj karmy, która ma 85 procent mięsa i żadnych zbóż, wysłodków buraczanych, ziemniaków.
            • aguha Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 08:58
              Wczoraj weterynarz chciała mi dać próbkę karmy dla diabetyków, zanim uda mi się kupić Royal Canin. Jednak po sprawdzeniu składu karmy, którą w tej chwili podaję, stwierdziła, że i tak skład tej karmy jest lepszy, niż próbki.
              Powiedziała jednak inną rzecz, tzn. że mam podawać suchą karmę, ponieważ nie powoduje takiego wyrzutu insuliny jak mokra karma. Dodała, że kot sam sobie dozuje pożywienie i powinien mieć dostęp do karmy przez cały czas. Nie wyobrażam sobie zmuszania kota do jedzenia dwa razy dziennie. Kot to kot i ma gdzieś zalecenia. Znajoma ze schroniska powiedziała, że kota się nie zmusi do jedzenia na gwizdek, a ona akurat coś może powiedzieć na ten temat (prowadzi DT i przez jej dom przewinęły się chyba dziesiątki kotów).
              Całe szczęście kicia zaczęła jeść, więc można rozpocząć podawanie insuliny. Dzisiaj kolejna kroplówka. Uff
              • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 10:16
                To oczywiste, że kot na gwizdek nie będzie jadł. Koty to indywidualiści, każdy inny. Koty lubią jeść bardzo często, nawet kilkanaście i więcej razy dziennie.
                Dlaczego przy mokrej karmie miałabyś zmuszać kota do jedzenia dwa razy dziennie?
                Nie ma nikogo w domu przecz całą dobę? Ani rano, ani po południu?
                Ja nakładam karmę mokrą i koty jedzą sobie ją kilkanaście razy, aż zjedzą. Jeden przyjdzie do miski od razu, drugi za chwilę, a trzeci dopiero za godzinę, nie ma reguły. Nakładam tyle, aby dla wszystkich wystarczyło i one o tym wiedzą, że nie muszą lecieć natychmiast do jedzenia, bo jedzenie zawsze jest i jedzą, jak im się zechce.
                Jak karma zniknie, a któryś przyjdzie do miski, to nakładam kolejną porcję.
                Fakt, ja jestem cały czas w domu, ale nawet chodząc do pracy też można rano nałożyć karmę mokrą, którą zjedzą stopniowo w ciągu dnia. A suchą zostawić na wypadek, jakby zgłodniały po zjedzeniu mokrej. Jeśli masz koty, które wolą suchą niż mokrą, to może kup podajnik czasowy, który otworzy się o konkretnej godzinie. Karma mokra nie psuje się natychmiast, jeśli nie zostanie zjedzona od razu. Problem może być tylko w czasie bardzo dużych upałów, albo jak są muchy.
                Surowe mięso też tak daję. Jednego mam takiego delikwenta, który lubi jeść w samotności i jak daję mięso, to cztery się rzucają i wcinają, aż im się uszy ruszają, a jeden czeka, aż tamte od talerza odejdą, dopiero je, a potem jeszcze co chwilę któryś przychodzi dojadać, albo pobawić się kawałkiem mięsa, jak myszą.

                Nie podawać mokrej karmy, bo powoduje duży wyrzut insuliny, ale wstrzykiwać dodatkową insulinę?? - jaki to ma sens?
                Sucha karma nie jest dobra dla żadnego kota, choćby była najlepsza. To nie może być podstawowe pożywienie. Można dawać tylko bardzo małe ilości suchej, jako przekąska.


                • aguha Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 10:49
                  Przepraszam, wzrost glukozy.
                  Pracuję i wychodzę z domu o 6.30. Nawet dla mojego kociego dziecka nie zwolnię się z pracy. Kocurek zawsze jadł mokrą karmę, ale nawet on nie ruszał karmy, która dłużej leżała w misce. Natomiast kotka ma w 4 kocich literach zalecenia dietetyków. Nie mogę jej zmuszać na siłę do jedzenia karmy, której nie chce, bo prędzej odejdzie z tego świata. Ona w tej chwili prawie nie je i dopóki nie zacznie jeść, nie mogę jej przecież podać insuliny, bo wpadnie w hipoglikemię.
                  • mamtrzykotyidwa Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 13:07
                    No tak, na "uparctwo" kota nic nie poradzisz.
                    To dawaj tę , co ci znajoma poleciła, ona jest lepsza niż te dla cukrzyków. Tylko, czy kot to zaakceptuje? Oto jest pytanie.
                    Moje nie mają z tym problemu, że karma stoi w misce kilka godzin, ale może dlatego, że u mnie w domu jest zawsze zimno ok.18 stopni, a często mniej, bo nie lubię gorąca.
      • sylwianna2018 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 20:48
        fragile_f napisała:

        > Spokojnie, bedzie dobrze!
        >
        > Mialam kota cukrzyka, zastrzykow nawet nie zauważal (szybka akcja dziabalnicza
        > jak zabieral sie do miski, te igly sa bardzo cieniutkie i praktycznie ich nie c
        > zuc). Zyl z cukrzyca ladnych pare lat, zmarl tak naprawde ze starości. Cukier s
        > prawdzalismy paskami do moczu, z krwi testowalismy rzadziej zeby go nie stresow
        > ac.
        >
        > Jedyne na co trzeba uwazac, to obsługa insuliny - nie można jej mocno mieszac,
        > wstrzasac etc. Od weterynarza wracalismy wolnym krokiem z ampulka w kieszeni wink
        >
        > Aha, u weta zawsze cukier bedzie troche wywalony w kosmos przez efekt bialego f
        > artucha, realny poziom domowy moze byc nizszy.
        >
        > Głowa do gory, to nie wyrok smile
        >

        Glukaza owszem nigdy prawidłowo nie wyszła żadnej mojej kotce przy badaniach ( żadna na cukrzycę nie choruje). Ale fruktozamina pokazuje stan sprzed wizyty i jest obiektywnym parametrem.
    • thea19 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:22
      przede wszystkim udaj się do kociego dietetyka, który zna się na dietach cukrzycowych
    • kozica111 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 18:55
      Na poczatku mieszaj,potem surowizna.
    • berdebul Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 19:56
      Pędem do dietetyka. Royal i inne zbożówki wywalają cukierka kosmos.
    • migafka357 Re: Cukrzyca u kota 26.05.22, 21:05
      Miałam kotkę z cukrzycą, ponieważ to było ładnych parę lat temu, to szczegółów nie pamiętam, oprócz finału - że po kilku miesiącach leczenia jej ta cukrzyca minęła. Wtedy, ku własnemu zdziwieniu dowiedziałam się od weta, że to nic nadzwyczajnego, bo u kotów cukrzyca jest wyleczalna. Więc trzymam kciuki!
    • nightdream Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 09:06
      Kota moich rodziców miała zdiagnozowana cukrzyce w wieku lat 14. Stracila wzrok. Mama przez niemal pół roku sprawdzała jej cukier i podawala insulinę, do tego kota jest na restrykcyjnej diecie dla diabetyków. Po pół roku cukier zaczął się stabilizować - w tej chwili kotka ma sprawdzany ten cukier co kilka dni ale jest ok, insuliny nie trzeba podawać, przynajmniej nie codziennie 🤷‍♀️ Czuje się super, odmłodniała jakby wink
      • aguha Re: Cukrzyca u kota 27.05.22, 09:53
        Dziękuje za dobre wiadomości ❤️
    • a.g.n.i Re: Cukrzyca u kota 28.05.22, 18:22
      Insulina to mały pikuś w porównaniu z glukometrem - trzeba kłuć uszy, nie zawsze od razu jest kropla. My mieliśmy szczęście, że trafiło na kotkę, która pozwalała wszystko ze sobą zrobić... Potem już nawet sąsiedzi przychodzili dawać jej zastrzyk, jak wyjeżdżaliśmy. To o tyle nie jest trudne, że robi się podskórnie, kot ma sporo skóry, więc robi się fałdkę i wstrzykuje dość sprawnie. Tak jak mówię, gorsze było mierzenie cukru.

      Chyba najgorsza rzecz to była krzywa cukrowa, my musieliśmy naszej robić trzy razy, żeby ustalić dawkę insuliny. Najpierw nie reagowała na dawkę ustaloną przez wetkę, więc kłuliśmy te biedne uszy i mierzyliśmy, kłulismy i mierzyliśmy. Pierwszy weekend - cukier ciągle za wysoki, to z dwóch kresek trzy, potem trzy i pół (bo początkowo mierzyliśmy też codziennie rano). Stanęło na pięciu... i przy ostatniej krzywej cukier leciał tak, że się przeraziłam i wodą z cukrem poiłam. Ostatecznie stanęlo na dwóch kreskach, wetka tłumaczyła poprzednie niepowodzenia tym, że organizm musiał wydalić z tkanek ten nadmiar cukru.

      No ale potem już szło sprawnie, już nawet nie mierzyliśmy tego cukru codziennie, tylko raz na tydzień, a potem nawet na dwa. Kot odmłodniał, zaczął się myć, bo były z tym wcześniej problemy - teraz już wiemy, że nie miała siły. Ba, zaczęła się bawić jak kociątko. Dlatego uważam, że było warto. Niestety, po pół roku okazało się, że wystąpiły powikłania w innych narządach, po prostu za późno wykryliśmy cukrzycę... Ja podejrzewałam, bo gruba kocica w pewnym momencie mocno schudła, no ale myślałam, że starość... miała 16 lat. Ale jak zobaczyłam, że bardzo dużo pije, to poszliśmy zbadać... No i mówię, podarowaliśmy jej (a i sobie z nią) fajne pół roku. Teraz będę mądrzejsza i pozostałej dwójce będę częściej robić badania. A i glukometr mi zostal, więc może czasem im pokłuję te uszy, żeby się upewnić...
      • aguha Re: Cukrzyca u kota 31.05.22, 09:18
        Ja podobnie tłumaczyła dolegliwości kota. Wymioty, nadmierne pragnienie tłumaczyłam chęcią pozbycia się kłaczków. Całe szczęście, że nie ma nadciśnienia i nerki są zdrowe. Żałuję, że wcześniej nie pojechałam z nią do weterynarza.

        Zmieniłam weta. Obecny ma większe pojęcie o leczeniu kotów z cukrzycą. Wczoraj podałam pierwszą dawkę insuliny. Prawie dostałam zawału. Koteczka trochę się czuje lepiej. Zaczęła jeść i pić. Po pracy jadę kolejny raz na pomiar cukru do weta. Drugiego kota chcę również przebadać, ale on zawsze bardzo ostro broni się przed włożeniem do transportera. Na samą myśl robi mi się gorąco.
    • hexella Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 13:18
      Wyciągam zeszłoroczny wątek.
      Mam pytanie do autorki i innych emam doświadczonych w leczeniu cukrzycy u kota.
      Udało Wam się doprowadzić do remisji? Jakieś rady, polecane karmy, cokolwiek?

      Kitku ma potwierdzoną cukrzycę. Od 2 tygodni podajemy insulinę 2 razy dziennie. Kot początkowo nabrał wigoru, ale teraz mam wrażenie, że nieco oklapł - może za dużo tej insuliny? Wizyta u veta w czwartek.
      Pocieszcie, że będzie git...
      • aguha Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 16:56
        Niestety nie udało się doprowadzić do remisji. Przyznam, że początek leczenia był ciężki. Nadal podaję insulinę (2 x dziennie 2 jednostki Lantusa). Kicia ma się dobrze. Żeby nie zapeszyć od ponad pół roku nie zmieniałam dawki. Oczywiście kicia jest na karmie dla diabetyków.
        Najgorszy jest właśnie początek leczenia: ustalenie dawki, testowanie karmy weterynaryjnej, którą kot chce zjeść. Przełamanie się, żeby kotu podawać insulinę, badać poziom cukru. Do wszystkiego można się jednak przyzwyczaić. Moja kicia też się przyzwyczaiła. Raz, jak jej cukier wystrzelił w kosmos, to przyszła przed budzikiem i czekała na podanie insuliny, gdzie wcześniej uciekała. 😥
        • hexella Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 17:54
          Dzięki, że się odezwałaśsmile
          Jak badasz cukier, glukometrem czy paskami? Jeśli glukometrem, czy kot znosi to ciężko? Badasz codzienne? Jak często wet kontroluje krew? Sorki, że tak dużo pytań ale my wciąż na początku drogi i wiele niewiadomych przed nami.
          Podanie insuliny po pierwszych nerwowych próbach okazało się u nas prościzną. Kitku najpierw syczał, teraz zdaje się nawet tego nie zauważaćsmile
          • aguha Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 21:33
            Glukometrem. Weterynarz nie polecała pasków. Na początku badałam codziennie. Nie chce już pisać, ile razy dostawałam zawału po odczytaniu wyniku. Bywało 500, ale ze dwa razy wynik spadał do około 20. Mam na takie sytuacje glukozę. Nie wiem jak u Ciebie, ale moja kicia jak słyszy piknięcie glukometru, to ucieka aż się kurzy. Zachowuje się wtedy jak wąż. To jest jedyny problem. Pobieram z opuszki tylnej łapki. Z ucha nie da rady, bo kicia nie należy do współpracujących kotów. 🙈 Zresztą na początku diagnozy jeździłam do weta na sprawdzanie poziomu cukru i ustalenie dawki. W tej chwili badam jak widzę zmianę zachowania. Wiem, że na różnych grupach twierdzą, że powinno się sprawdzać poziom cukru przed podaniem insuliny, ale moja weterynarz nie zaleca takiego postępowania. Trwało trochę znalezienie karmy dietetycznej, która kicia zechciałaby zjeść.
            • aguha Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 21:43
              Jeszcze jedno. Na początku trzeba badać często, robić krzywą cukrową. Jak widzisz zmianę zachowania, to tym bardziej. Bardziej niebezpieczny jest spadek (hipoglikemia) cukru niż zbyt wysoki poziom. Wtedy trzeba koniecznie podać glukozę, niektórzy podają miód. Podobno około 7-10 dni trwa przyzwyczajenie do nowej dawki.
              • hexella Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:02
                O miodzie wiem, nasza wetka nas poinformowała i uczuliła na co zwracać uwagę, żeby szybko zareagować przy hipoglikemii. Glukometru jeszcze nie mamy, wg. zaleceń wetki mamy badać po 2 tygodniach od rozpoczęcia podawania insuliny (to już za chwilę). Instruowała nas jak nakłuwać ucho, o łapce nie wspominała. W razie problemów mamy sprawdzać paskami. Jutro wizyta u weta, pobranie krwi, żeby sprawdzić jak zareagował na insulinę. Kot ma jeszcze przekroczony choresterol i trójglicerydy. Reszta parametrów w normie, wetka rozkminia czy pobierać mocz z pęcherza- zobaczymy.
                Generalnie w ciągu ostatnich 2 tygodni przeczytałam cały internet o cukrzycy i rozważam czy się nie doktoryzowaćwink
                Dzięki, że się podzieliłaś doświadczeniemkiss Fakty medyczne to jedno, ale doświadczenia właścicieli to prawdziwa kopalnia wiedzy. Trzymam kciuki za zdrowie Twojej kici i reszty włochatego tałatajstwasmile
                • aguha Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:39
                  Wydaje mi się, że koniecznie trzeba sprawdzać poziom cukru właśnie na początku leczenia. Tym bardziej jak zauważysz, że z Twoją kicią coś jest nie tak. W jakim celu teraz ma służyć pobieranie moczu z pęcherza? Moja kicia miała tylko raz, żeby ostatecznie potwierdzić diagnozę. Wystarczy raczej sprawdzenie cukru zwykłym glukometrem. Fruktozaminę sprawdza się najwcześniej po trzech miesiącach od rozpoczęcia leczenia kota. Podobnie jak pozostałe parametry, tzn. cholesterol i trójglicerydy. Dwa tygodnie to jest zbyt mało czasu na ocenę skuteczności leczenia. Jaką insulinę podajecie?
                  • hexella Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:59
                    jestem w pracy i nie pamiętam nazwy insuliny, ale to insulina "ludzka" 2 jednostki.
                    Wetka kazała powtórzyć badania właśnie po 2 tygodniach. Muszę jej zaufać, zdaje sie być ok., ujęło mnie to, że prosiła o informacje smsowe jak kot znosi insulinę.
                    Co do punkcji pęcherza wetka się wahała, bo badania wyszły ok, ale z doświadczenia stwierdziła, że koty z cukrzyca miewają często stany zapalne pęcherza i może trzeba to sprawdzić. Zobaczymy co ostatecznie zdecyduje.
                    Po podaniu insuliny kot przestał wreszcie wypijać ogromne ilości wody. wszystko sie unormowało.
          • majenkirr Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:56
            hexella napisała:
            > Jak badasz cukier, glukometrem czy paskami?


            Przecież sam glukometr nie działa, trzeba wsadzić pasek...
            • aguha Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 16:10
              www.kot-pies-cukrzyca.pl/dogs-urine-testing.asp
              • majenkirr Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 18:39
                Och, to chodzi o te na mocz🤦🏼‍♀️! To mało dokładne przecież. Ale może kotu wystarczy...
                • aguha Re: Cukrzyca u kota 05.10.23, 11:43
                  Gdybym nie wiedziała o takiej metodzie, to pewnie bym napisała taką samą uwagę wink
                  Niestety kotu też nie wystarczy sad
      • berdebul Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:16
        Dieta jest kluczowa. Karmy vet s większości mają zboża, jak zejdziesz ze zbóż do zera i wrzucisz kota na wysokomięsne puszki, a idealnie na barf lub gotowany odpowiednik, to jest łatwiej kontrolować cukier.

        Pomiar cukru zaburza stres, wysiłek - jak kot ucieka i nie współpracuje to odczyty nie są idealne, weź to pod uwagę. Podobnie u weta.
        • hexella Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:47
          wiem, nawet nie startowałam do tych karm weterynaryjnych po przeczytaniu składu i opinii. Zgroza, że chorym kotom poleca się royal canin np.
          Kot od zawsze je bezzbożowe saszety/ puszki np. wild freedom czy mac`s mono. Rzadko dostawał suche żarcie, jak już to orijen.
          W kwestii diety niewiele mam sobie do zarzucenia, chociaż oczywiście zawsze coś można poprawić.
          O stresowym wyrzucie cukru wiem, miał badaną fruktozaminę. Teraz w domu glukometrem będziemy go brać z zaskoczenia, żeby nie zdążył sie zestresować.
    • chococaffe Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 21:43
      Niewiele dam ci konkretów, bo kot nie mój i dawno to było. Kot przyjaciół wyszedł z tego (nie wiem czy z cukrzycy jako takiej czy tylko z elementów leczenia) przy pomocy diety. Za kota wziął odpowiedzialność "najokrutniejszy" członek rodziny, tzn nieczuły na przymilania, żebrania kocie itd. Kot cały czas ma się dobrze a mineło co najmniej 5 lat od diagnozy.
      • hexella Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:08
        pocieszającesmile u nas wszyscy domownicy wciągnięci w działanie, bo insulinę trzeba podawać równiutko co 12h, a wiadomo - jeden ma w tym czasie szkołę, drugi pracę, sporty, wyjazdy itp. Najmiękciejsze serduszko ma 20latek i jeszcze jest na etapie wyparcia, że kiedykolwiek bedzie musiał kłuć ukochane futrowink
    • kikimalina Re: Cukrzyca u kota 03.10.23, 21:45
      Zywienie mięsożercy węglowodanami zbiera żniwo.
      • hexella Re: Cukrzyca u kota 04.10.23, 14:11
        gooowno prawda. Kot od początku na karmach bezzbożowych. Płeć, wiek, kastracja i nadwaga to 4 główne czynniki ryzyka u kota.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka