Dodaj do ulubionych

Proszę, przytulcie

12.11.22, 20:51
Chce mi się płakać, a raczej ciągle płaczę. Mama mojego partnera nie będzie już dłużej leczona. Została opieka paliatywna. Jestem załamana. Wiem że powinnam być dla niego oparciem ale sama rozpadlam się na tysiąc kawałków. Myślę o moim synu który pokonał raka ale nadal zostało 2.5 roku czekania czy nie nawróci, myślę o mojej mamie której wycięto guza, na szczęście łagodnego ale ten czas bym tak straszny, to czekanie na wynik, nieprzespane noce. I myślę ciągle o jego cudownej mamie, najwspanialszej przybranej teściowej. Najcudowniejszej i najlepszej jaką mogłabym sobie wymarzyć. Ciągle płacze, ukrywam się w łazience, sypialni, nie mogę przestać płakać. Z tą wiadomościa wszystko do mnie wróciło, miesiące w szpitalu z synem, dzieci które w tym czasie odeszły. Nie wiem co mam zrobić, zawsze byłam dzielna, pozytywnie nastawiona ale teraz już wszystkie drogi nam odcięto. Został tylko płacz.
Obserwuj wątek
    • ga-ti Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:00
      Przytulam.
      Wypłacz się w samotności lub bliskiej koleżance, wypłacz, wytul, a później ruszaj do działania. I partner i syn i nie-teściowa będą Cię potrzebować. Bądź dobra dla siebie, znajduj chwile na regeneracje, na popłakanie, na coś, co dodaje Ci sił.
      Trzymaj się!
    • bylam.stara.mostowiakowa Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:02
      Przytulam. Pomyśl, że i tak jesteś szczęściarą, że masz taką właśnie teściową. Niewiele kobiet rozpacza po stracie teściowej.
      • grey_delphinum Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:04
        Przytulam i życzę dużo siły.
    • annaboleyn Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:03
      Nie możesz być wiecznie dzielna i pozytywna. Wyczerpałaś swoje siły, tym co się działo. Wypłacz się, porozpaczaj. W końcu się pozbierasz, ale na razie daj sobie czas.
      Siły dla Ciebie i zdrowia dla syna.
    • iwles Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:08

      Płacz to normalny odruch na ból.
      Przytulam mocno.
    • raphidophora_tetrasperma Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:10
      Przytulam całym sercem. Wiem przez co przechodzisz. Jeśli możesz sobie na to pozwolić, wypłacz ten cały ból. Czy mama partnera ma siłę i chęci do czegokolwiek? może zaplanujcie wspólnie szalone wyprawy? Spa? Muzea? Fancy restauracje? Jeśli jest b.źle poszukajcie domowego/stacjonarnego hospicjum. Odchodzenie otoczonym profesjonalną opieką jest lżejsze. Trzymaj się.
    • livia.kalina Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:12
      Przytulam serdecznie.
    • geranium Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:16
      Trzymaj się jakoś.

      Ja z moją teściową nie utrzymuję kontaktów od 2019r.
    • bywalec.hoteli Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:24
      Z własnego doświadczenia: jeśli śmierć jest już nieunikniona, to wykorzystajcie dobrze ten czas, który Wam pozostał. To możesz zrobić dla teściowej - być z nią, spędzać z nią czas. Zamartwianie się, rozpaczanie jej choroby nie cofnie ani nie pomoże.
    • olpa7 Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:39
      Nie mieszkamy obok ale planuje co zrobić żeby spędzić z nią jak najwięcej czasu.
      Planuję kupić na najbliższe święta najbardziej niepotrzebne i najbardziej rozpieszczające ją prezenty jakie może sobie wymarzyć.
      Na szczęście jest otoczona duża i bardzo wspierająca rodziną. Choroba trwa już bardzo długo ale liczyliśmy na co najmniej dwa razy tyle czasu w choćby jako takim zdrowiu.
      • aqua48 Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 10:37
        olpa7 napisała:

        > Nie mieszkamy obok ale planuje co zrobić żeby spędzić z nią jak najwięcej czasu
        > Planuję kupić na najbliższe święta najbardziej niepotrzebne i najbardziej rozpi
        > eszczające ją prezenty jakie może sobie wymarzyć.

        To świetny pomysł. Nasze ostatnie święta z moją Mamą były takim wspaniałym, ciepłym czasem. Mama już mieszkała u nas, była pod opieką hospicjum, ale jeszcze całkiem świadoma, ja lepiłam uszka, Ona siedziała obok mnie w kuchni na krześle i rozmawiałyśmy sobie o sprawach ważnych i nieważnych.
      • bzdety2019 Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 16:05
        W jakim stanie ona jest ? W przypadku mojej mamy to wiadomosc o tym ze umiera wprowadziła ja w wręcz w depresje. Nie chce jej się nic, jest nerwowa, trudno z nią rozmawiać bo wszystko jest jej obojętne.nic nie chce i na nic nie ma ochoty. Dla niej widok wnuków to ból bo nie może przeżyć ze jej nie będzie przy nich.
        Może to kwestia ze u nas diagnoza była nagła nieoczekiwana i od razu poszło jak burza ze mama nie ma wizji ani świat ani prezentów i tylko porządkuje swoje sprawy.
        Nie może przyjmować żadnych leków wiec psychotropy odpadają.

        Z tego co widzę towarzyszenie osobie umierającej wcale nie jest jak filmowy festiwal spełniania marzeń….ale może to tylko u mnie tak to ponuro wyglada.

        Płacz sobie ile wlezie, szukaj sposobów które pozwolą ci naładować akumulatory. Ta smierć na raty jest strasznie ciężka….
    • cegehana Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 21:59
      Przytulam. Nie piszesz o rokowaniach, ale sam fakt przejścia pod opiekę paliatywna nie musi oznaczać tragicznego scenariusza. Czasem oznacza to lata życia, niekoniecznie w ciągłym cierpieniu.
    • mikams75 Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 22:14
      przytulam mocno
    • bi_scotti Re: Proszę, przytulcie 12.11.22, 22:17
      Wyplacz sie ile trzeba, moze wykrzycz - niektorym pomaga. A gdy juz dojdzeisz do etapu "musze cos zrobic", reseach jak najalepsza opieke paliatywna, the best hospice, zadbaj(cie) o to zeby nie bolalo. Jeszcze duzo, duzo mozecie dla Twojej nie-tesciowej zrobic zeby czas, ktory jej pozostal nie byl czasem totalnie zlym. A gdy to bedziecie robic, gdy bedziecie miec jakies poczucie dzialania/sprawczosci, i Wam bedzie latwiej przechodzic przez ten czas, ktory przed Wami wszystkimi. Take good care - each day matters! Pomysl z rozpieszczaniem na swieta swietny - dajcie sobie wzajemnie szanse na jak najwiecej pieknych, silly, beztroskich chwil. All the best. Life.
    • migafka357 Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 00:47
      Przytulam, nie dziwię się, że te poprzednie zderzenia z rakiem teraz ci wybiły, to naturalne. Płacz, ile potrzebujesz, płacz przecież po to jest, żeby się oczyścić, uspokoić, ukoić. I nie wiem, czy musisz się chować, może właśnie dobrze byłoby popłakać z mężem? Łatwiej płakać we dwoje niż każde oddzielnie, po to przecież siebie mamy, żeby m.in. razem płakać.
      • tt-tka Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 09:18
        Przytulam. I pod kazdym wzgledem przyznaje racje Migafce.
        • ajaksiowa Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 09:30
          Podoba mi się Twoje określenietongue_outrzybrana Teściowa,,👏
    • pepsi.only Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 10:20
      Bardzo współczuję, wiem przez co przechodzisz. Życzę Wam wszystkim dużo dobrego czasu razem.
    • aqua48 Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 10:32
      Przytulam bardzo mocno. Wypłacz się porządnie, ile potrzebujesz, a potem popraw koronę i powiedz teściowej jak bardzo ją kochasz i wspieraj partnera. A żal rozpacz i rozczarowanie przekieruj na pomoc w tym, żeby ją nic nie bolało..i wspominajcie wszyscy razem wspólne dobre i wesołe chwile.
    • kaki11 Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 10:35
      Przytulam. Dużo siły dla Waszej rodziny!

      Dużo chyba do Ciebie wróciło: historia syna, mamy, leczenie teściowej. Rozumiem, że to mogło przelać czarę.
    • abidja Re: Proszę, przytulcie 13.11.22, 13:08
      Płacz kochana, płacz. Ale nie zamykaj sie w łazience,daj sie przytulic, pocieszyc, pozwol innym pogłaskac cie po włosach i obsmarkać im rekaw.
      Przytulam kochana,jestes b dzielna.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka