Dodaj do ulubionych

Sobotni wieczór

29.01.23, 17:51
Na wstępnie zaznaczę, że nie jestem policją obyczajową i nie jestem bez grzechu. Piję alkohol, bywam na imprezach, a jednak trochę jestem w szoku.

Sobotni wieczór w zwykłym osiedlowym sklepie. Klientela składa się głównie z młodych albo bardzo młodych ludzi, którzy kupują tylko alkohol, dużo alkoholu plus czipsy. Nic więcej.
Studenckie mieszkanie po sąsiedzku. Pijani ludzie kilka razy w tygodniu, piątek i sobota to kulminacja chlania. Piją i się wydzierają.
Wigilia wieczór. Wracamy od rodziców, pod sklepem 24 h kolejka na kilkanaście osób, muszą kupić alko. Koniecznie w wigilijny wieczór, widocznie zabrakło.

Jednocześnie czytam, że młodzi piją mniej. Nosz sama miałam kiedyś 20 lat nie pamiętam, żebym co tydzień marzyła, żeby się napruć.

Powiedzcie, czy alkohol jest dla młodych synonimem dobrej zabawy? Czy w ogóle umieją bez?

Coś złego dzieje się z ludźmi.
Obserwuj wątek
    • gr.ruuu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:01
      Z młodymi źle się dzieje? Popatrz na średnia wieku meneli chwiejących się od rana pod monopolowymi. I kto kupuje małpki od rana w drodze do roboty. Skąd wiesz, że ktoś kto w sobotę wieczór kupuje dużo alkoholu i chipsy pije co tydzień? Po prostu ta konkretna osoba robi zakupy przed imprezą i tyle.
      • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:08
        Średnia wieku poniżej 30. Tak, jakby nie było sobotniego wieczoru bez alko.
        • gr.ruuu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:12
          Ja mówię o tych, którzy od rana stoją pod monopolowymi. Głównie stare dziady. Robisz błąd logiczny. To, że ludzie w sobotę wieczorem kupują w osiedlowym sklepie alkohol nie oznacza, że nie ma soboty bez alkoholu. Oznacza tylko, że ktoś kto nie planuje imprezy i alkoholu nie idzie do osiedlowego sklepu w sobotni wieczór, bo zakupy ma już zrobione.
          • danaide2.0 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:20
            "Stare dziady" kiedyś mogły być tymi "studentami". Krąg życia, że tak powiem.
          • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:30
            Gr.ruuu nie da się temu odmówić logiki, ale nawet jeśli to nie są ci sami ludzie i nawet jeśli nie piją co tydzień, to jednak jest równanie impreza = alkohol
            • gr.ruuu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:32
              Istnieje równanie: zakupy w osiedlowym sklepie w sobotę wieczorem = alkohol. Jak ktoś imprezuje bez alkoholu to go tam nie spotkasz
              • iwoniaw Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:11
                gr.ruuu napisała:

                > Istnieje równanie: zakupy w osiedlowym sklepie w sobotę wieczorem = alkohol. Ja
                > k ktoś imprezuje bez alkoholu to go tam nie spotkasz

                No więc dokĺadniw. Wiemy tyle, że ktos kupujacy w sobotni wieczòr alkohol kupuje w sobotni wieczór alkohol. Może idzie na imprezę, może pije w samotności, może jest alkoholikiem, a może mu się przypomniało, że zapomniał dokupić wina czy innego spirytusu do potrawy zaplanowanej na niedzielę, a w domu nie na ani kropli, bo zasadniczo abstynent. A ci, których akurat w tym sklepie nie ma ani w sobotę ani nigdy, też równie dobrze mogą być abstynentami, pić cudze u kogoś albo pędzić bimber na skalę przemysłową i nastawiać cały plon przydomowego sadu na wino...
                • little_fish Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 20:57
                  Albo mieć lepszą pamięć i na sobotnią imprezę zaopatrzyć się z wyprzedzeniem...
    • iwoniaw Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:03
      Moim zdaniem - kiedyś pijących na umór było więcej, przynajmniej w przestrzeni publicznej. Nie było sklepów "alkohole 24" na każdym rogu, a zobaczyć śpiącego na ławce/w komunikacji czy zataczającego się po spożyciu to w miejskiej scenerii nie była żadna sensacja. Teraz może i w kolejce po wódkę stoją wieczorową porą, ale nie pamiętam, kiedy ostatnio pijanego w sztok na ulicy widziałam.
      Młodzież zaś jest bardzo różna pod tym względem, wynajęte lokum z dala od znajomego (nie tylko rodzicielskiego) oka bardzo dogodne jest do eksperymentów na poziomie, do którego niekoniecznie by doszło w innej scenerii i który niekoniecznie będzie kontynuowany po pierwszych doświadczeniach.
      • eriu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:59
        Chyba nie chodzisz po ulicach za bardzo. Bo ja widzę często pijanych. Nawet wczoraj mnie nawalony facet, tak że miał problem z normalnym mówieniem, prosił o zakup alkoholu bo mu w sklepie odmówili sprzedaży. I mieszkam w dobrej dzielnicy. Oczywiście nie kupiłam.
    • pepsi.only Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:06
      No litości, przecież tak działają sklepy 24h, że w takich sprzedaje się alkohol. Zwłaszcza w dni wolne, zwłaszcza jak wszystko inne już zamknięte.
      A jesteś pewna, że to są stale ci sami młodzi ludzie? widujesz wciąż te same twarze? Bo jeśli tak, to są to bywalcy, i zwyczajnie alkoholicy, i mają swoje miejsce spotkań- pod sklepem. Czy coś złęgo dzieje się z ludźmi? No jak w padną w nałóg, to owszem, dzieje się to, że są chorzy na alkoholizm.
      • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:28
        pepsi.only napisała:

        > No litości, przecież tak działają sklepy 24h, że w takich sprzedaje się alkohol
        > . Zwłaszcza w dni wolne, zwłaszcza jak wszystko inne już zamknięte.

        Szczerze to na ..uj ludziom alko ze sklepu 24h. No właśnie bo przycisnęła potrzeba.
        A to jednak nie artykuł z podstawowego koszyka.
        • gryzelda71 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:31
          A co jest w ogóle takiego, żeby aż sklepy 24 godzinne były potrzebne?
        • gr.ruuu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:02
          A co za różnica czy z 24h czy z supermarketu?
        • little_fish Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 21:00
          Przycisnęła potrzeba, albo urodził się spontaniczny pomysł poimprezowania. Sama piszesz, że na imprezach bywasz i alkohol pijesz - co za różnica, że kupiony w środę przed południem w supermarkecie?
    • marianna1960 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:11
      Aby się najebać od soboty do do soboty, przecież takie życie to koszmar
      • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:27
        Prawda. Ale nie wiadomo, czy to ci sami, czy co tydzień inni
    • gryzelda71 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:13
      Nie wiem. Mam inne obserwacje. A awlasciwie nie obserwuje, bo skad mam wiedziec co ludzie z kolejki będą kupować?
      • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:19
        Zależy od skkepu. W wielu wiadomo, bo alkohol inny niż piwo stoi za ladą z kasą, np.w carrefour expres. Jak ktoś wchodzi tylko do kas, to po alko lub fajki.
        • pepsi.only Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:57
          Albo zdrapki, albo gumki, albo etopirynę.....albo to, albo owo....
          • milva24 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 21:06
            Ja kiedyś pepsi kupowałam bo mnie jakaś grypa żołądkowa zmogła i liczyłam, że może pomoże a to był jedyny sklep otwarty o 23.
    • bazia_morska Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:21
      Pani, kiedyś młodzież taka nie była!
      Ateny, 3000 lat p.n.e.
      • kozaki_za_kolano Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:26
        😂👍
      • kaki11 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:09
        big_grin
      • milva24 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 21:09
        Otóż tobig_grin ale w drugą stronę też to działa, wczoraj mi moja dwunastolatka powiedziała "bo jak ty byłaś młoda to nie było żadnych stylów tylko ludzie zakładali jakieś randomowe rzeczy". Czyli starsi myślą, że kiedyś to były czasy a młodzi myślą, że dopiero oni odkryli różne rzeczy a wcześniej to się ludzie poprostu snuli bez sensuwink
    • miruka Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 18:30
      Wiesz, ja nie piję alkoholu w ogóle i prawie nie mam znajomych poza pracą, może to są ludzie, którzy postanowili się dostosować?
    • zaczarowanyogrod Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:02
      Po prostu po sąsiedzku masz pijaków i nie ma to nic wspólnego z piciem młodych ludzi.
      Alkoholicy są w różnym wieku.
      To tak jakbym ja napisała że tylko 40 latkowie pija, bo u mnie na wsi najwięcej alkoholików jest w wieku około 40 lat.
    • kaki11 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:08
      To znaczy, że spotkałaś ludzi kupujących alkohol na sobotnią imprezę. Jak pójdziesz w jakiekolwiek miejsce w którym są ludzie - do kawiarni, do McDonalda, do ccc to nie znaczy, że ci ludzie nie wyobrażają sobie popołudnia bez kawy w kawiarni więc absolutnie nie oszczędzają, codziennie jedzą w McD więc nie dbają o zdrowie, i kupują buty co 2 dzień. To znaczy, że tego popołudnia poszli na kawę, burgera i chcą kupić sobie kozaki. Tak samo tu - spotkałaś ludzi którzy szykują się na imprezę z udziałem alko więc poszli kupić alko. Nie spotkałaś kupujących wódkę tych którzy byli tego dnia w górach, w kinie, w domu sami, albo spotykali się bez %. Ba pewnie większości z tych spotkanych w tę sobotę nie spotkasz przez każdą z pozostałych 52 w roku.
      Nic złego nie dzieje się z ludźmi (w senie większą grupą, bo pojedynczy może i mają problem), a na pewno nie bo kupują przekąski i napoje na imprezę.
      • gr.ruuu Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:09
        Może czytają ematkę i nie chcą być bohaterami wątku "przyszli i nawet wina nie przynieśli"
        • iwoniaw Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:14
          gr.ruuu napisała:

          > Może czytają ematkę i nie chcą być bohaterami wątku "przyszli i nawet wina nie
          > przynieśli"

          A to akurat całkiem prawdopodobne 😀
        • kaki11 Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:31
          Też możliwe smile
    • leosia-wspaniala Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 19:37
      >Coś złego dzieje się z ludźmi.

      Dokładnie, kiedyś to były czasy! Nie było uzależnień, awantur, bójek, wojen, nieszczęść, wszyscy się szanowali i dbali o siebie wzajemnie.
    • laura.palmer Re: Sobotni wieczór 29.01.23, 21:29
      Przecież to normalne, sama kiedy miałam 20 lat często stałam w kolejce w jakimś osiedlowym, żeby kupić alkohol i chipsy, bo szłam gdzieś na imprezę. Ciebie nigdzie nie zapraszano, że się tak dziwisz młodzieży?

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka