milva24
03.02.23, 18:24
Udałam się na wizytę u psychoterapeuty, pierwszą, i chyba przesadziłam ze szczerością bo mi pani powiedziała, że żaden terapeuta nie podejmie że mną pracy bo nie jestem konsekwentna i nic z tego nie będzie. I co teraz? Mam przemyśleć priorytety tylko myślę, myślę i nic mi nie przychodzi do głowy. No i zbadać tarczycę... I pani mi powiedziała, że żebym była bardziej poukładana to musiałaby mi przepisać leki. Kurczę, nie wiem jak do tego podejść, przemyśleć, zbadać tę tarczycę i pójść jeszcze raz, z kartką i konkretnymi pytaniami? Szukać kogoś innego? Dać sobie spokój skoro profesjonalista (pani pracuje w szpitalu jako psychoterapeuta więc się chyba zna) stwierdził, że nic z tego nie będzie?