Dodaj do ulubionych

Maz sie calowal

11.03.23, 20:38
Od dwoch tygodni chodze jak struta I potrzebuje obiektywnej opini.
Miesiac temu moj maz mial szkolenie weekendowe z pracy w innym miescie. Wszystko organizowane przez firme, w ktorej pracuje, hotel, prezentacje, warsztaty a wieczorem impreza.
Nie byl to pierwszy tego typu wyjazd, nie zdazaja sie zbyt czesto, max 2 razy w roku, wiec z mojej strony nie bylo problemu.
Tutaj informacja o nas, jestesmy po 30 troche, razem 8 lat, po slubie 4 i 3 letnie dziecie na stanie.
Po powrocie moj maz troche dziwnie sie zachowywal, byl przygaszony, unikal kontaktu, zdawkowo rozmawial. Bralam to poczatkowo za zmeczenie, maz nigdy nie dal mi zadnych powodow wczesniej do zazdrosci czy niepokoju.
W koncu po jakis 2 tygodniach powiedzial, ze musi mi cos wyznac, bo strasznie go meczy sumienie.
Mianowicie, na rzeczonym szkoleniu, na imprezie drugiego dnia, troche poplynal, wypil, byl adorowany przez kolezanke, przetanczyli pol nocy I calowali sie.
Szok, plakalam przez kilka dni prawie non stop, ledwo moglam funkcjonowac.
Ta kolezanka, to dziewczyna w naszym wieku mniej wiecej, 2 lata starsza akurat, singielka.
Nie pracuja w jednym zespole, ale czasem widuja sie w biurze. Podobno ona go podrywala , juz wczesniej jakies podchody, usmiechy, gadka przy automacie z kawa, no banal.
Powiedzial mi, ze juz nastepnego dnia jak wytrzezwial to z nia porozmawial, przyznal jej ze to byl blad, ze ma zone i male dziecko i nic nie bedzie wiecej, ze jest mezczyzna z zasadami.
Podobno przyjela to.
Maz plakal razem ze mna, przepraszal, blagal, przysiegal, ze kocha mnie, nas, ze ona nic nie znaczy, nie podoba my sie nawet, nie wiem co sie stalo.
Ja kompletnie nie wiem co robic, nie mielismy zadnego kryzysu, kocham go, czulam sie kochana.
Ale nie moge przestac o tym myslec, mam wrazenie, ze kazde jego pozniejsze przyjscie z pracuje, wyjscie w pojedynke, ba, nawet wyjscie do biura to bedzie trauma. Stracilam zaufanie.

Obserwuj wątek
    • bazia_morska Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:41
      Mąż chodzi do starszaków?
      • taje Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:06
        I całował się z koleżanką z zerówki...

        Trochę przedobrzona ta opowieść, by była prawdziwa.
      • snajper55 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:34
        bazia_morska napisała:

        > Mąż chodzi do starszaków?

        Księża zdradzają Jezusa z ministrantami i nie mają wyrzutów sumienia. No i oni nie kończą na pocałunkach.

        S.
        • anomaliapogodowa81 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 10:37
          Mężczyzna z zasadami 🤣🤣🤣🤣🤣
    • szara.myszka.555 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:42
      Ech, niepotrzebnie Ci mówił, chłopina.
    • iwoniaw Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:45
      Cóż, masz męża idiotę. I nie mam tu na myśli "całowania" kolezanki, tylko nieogarniania wlasnego bajzlu. Znalazł się poszukiwacz środków piorących sumienie u zdradzanej żony, no doprawdy. 🤦‍♀️
      • kokokoko_euro_spoko Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:50
        Może też specjalnie zasiał ziarno żeby potem nie było że żona nie wiedziała. Ten chłop coś chyba chce od tej koleżaneczki, inaczej by żonie nie mówił
        • iwoniaw Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:52
          kokokoko_euro_spoko napisał(a):

          > Może też specjalnie zasiał ziarno żeby potem nie było że żona nie wiedziała. Te
          > n chłop coś chyba chce od tej koleżaneczki, inaczej by żonie nie mówił

          No raczej. Gdyby chcial temat zamknąć i traktowal to jako nieistotny wyskok, to by zamknął i nie rozkminiał.
          • kokokoko_euro_spoko Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:05
            No i płakał
          • milva24 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:53
            O właśnie, albo to nie było tylko całowanie albo może i było całowanie ale w planach jest coś więcej. Bo kręcenie przez pana takiej dramy z powodu kilku pocałunków po pijanemu w sytuacji gdy temat zamknięty i nic więcej z koleżanką nie planuje jest dla mnie dziwne.
            • riki_i Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:57
              milva24 napisała:

              > O właśnie, albo to nie było tylko całowanie albo może i było całowanie ale w p
              > lanach jest coś więcej. Bo kręcenie przez pana takiej dramy z powodu kilku poca
              > łunków po pijanemu w sytuacji gdy temat zamknięty i nic więcej z koleżanką nie
              > planuje jest dla mnie dziwne.

              W punkt. Nawet mi się nie chce dalej czytać tego wątku. Albo facet jest najdelikatniej mówiąc baaaardzo dziwny, albo tam było nie tylko całowanie, albo po owym całowaniu panu się całe uniwersum zatrzęsło w posadach i "dostał takiej manii, że chce tylko do Stefanii". Moim skromnym zdaniem - opcja nr 2.
              • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 23:00
                Opcja 2 i pan chce, żeby żona przywróciła mu ustawienia fabryczne.
                • snajper55 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:33
                  triss_merigold6 napisała:

                  > Opcja 2 i pan chce, żeby żona przywróciła mu ustawienia fabryczne.

                  Kablem od prodiża?

                  S.
    • niezwykladziewczyna Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:54
      Tylko całował? i takie wyrzuty.
      Dlaczego został skasowany wątek o rzułtej twarzy?
    • teodor-k Re: Maz sie calowal 11.03.23, 20:55
      Jak by co to służę poradą prawną 😊
    • zerlinda Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:02
      Ulala. Gdyby to nic nie znaczyło to mąż by Ci nie powiedział.
      • m_incubo Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:42
        Gdyby znaczyło, to też by nie powiedział.
        A skoro powiedział, to znaczy, że już musiał, bo chcia być pierwszy ze swoją wersją wydarzeń. Widocznie zaczął się robić gnój.
        • snajper55 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:36
          m_incubo napisała:

          > Gdyby znaczyło, to też by nie powiedział.
          > A skoro powiedział, to znaczy, że już musiał, bo chcia być pierwszy ze swoją we
          > rsją wydarzeń. Widocznie zaczął się robić gnój.

          Teraz może powiedzieć, że pamięta tylko pocałunki, a nie to, co było po nich.

          S.
    • borsuczyca.klusek Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:09
      purple.day napisała:


      > Maz plakal razem ze mna, przepraszal, blagal, przysiegal, ze kocha mnie, nas, z
      > e ona nic nie znaczy, nie podoba my sie nawet, nie wiem co sie stalo.


      O ludzie jaka żenada 🙄
      • niezwykladziewczyna Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:14
        Weź, mój mąż też płakał ze mną. 😪😭
        • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:20
          Ma mojej koleżanki powiedział jej, że się jej zwierza z zakochania bo uważa ją za przyjaciółkę i powinna to docenić
          • chatgris01 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:22
            Docenila? cool
            • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:25
              Obecnie bardzo docenia, ma fajnego faceta, a pan artysta szukający muzy został przez ową muzę kopnięty w zadek. Muza chyba nie zniosła opowieści o tym, że kocha była żonę i przecież nie musi kochać tylko jednej kobiety big_grin
              • chatgris01 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:28
                big_grin
              • berdebul Re: Maz sie calowal 12.03.23, 02:44
                Omg, skąd się tacy biorą? suspicious
          • niezwykladziewczyna Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:29
            👍
            Taki mąż to skarb! i przy okazji zaufany przyjaciel - koleżanka ma szczęście. 😘
            • riki_i Re: Maz sie calowal 14.03.23, 17:48
              Wrażliwiec artysta.
        • youngagain Re: Maz sie calowal 12.03.23, 13:28
          Mój teżsmile płakał jak bóbr i błagał na kolanach. Obiecywał, że naprawi to i tak dalej.
          Dwa miesiące później odkryłam że zdrada trwa nadal także ten tego...
    • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:12
      Jakby się ktoś pytał o przyjaźń damsko-meską: dobrze że mój przyjaciel po takiej akcji wygadał mnie a nie żonie 🙄
      • m_incubo Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:45
        Facet, który musi (bo się udusi) wygadać się z takiej akcji komukolwiek, ma coś grubo nie tak pod kopułą.
        • pani_tau Re: Maz sie calowal 12.03.23, 19:03
          Na szpiega się nie nadaje, to pewne.
        • riki_i Re: Maz sie calowal 14.03.23, 17:49
          Wygadać jak wygadać, gorzej jak prosi o poradę co robić.
    • tt-tka Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:12
      Nie przejmuj sie. Dopiero jak ci zacznie wmawiac, ze do portek mu sie dobrala, ale on ja pogonil, nim skonczyla, to bedziesz miala powod do zmartwienia. Poki nie chapala i nie targala, to luz.
      • jednoraz0w0 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:15
        Ty to nawet w starszakach nie jesteś! Jak chapie i targa to żonie się sprzedaje info, że się całowali.
        • tt-tka Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:19
          jednoraz0w0 napisał(a):

          > Ty to nawet w starszakach nie jesteś! Jak chapie i targa to żonie się sprzedaje
          > info, że się całowali.

          Nie znasz kultowego watku ! big_grin
          • jednoraz0w0 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:32
            Chodzi o pomidory?
            • tt-tka Re: Maz sie calowal 11.03.23, 22:22
              jednoraz0w0 napisał(a):

              > Chodzi o pomidory?

              No przeciez ! I o pytonga !
              • jednoraz0w0 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 22:24
                Nie pamiętałam, ze tam było pogonienie w fabule big_grin
                • anorektycznazdzira Re: Maz sie calowal 12.03.23, 15:59
                  Nie było. Fabuła zasadzała się na niezorientowaniu się big_grin
                  • tt-tka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:46
                    Bylo, bylo. Jak sie zorientowal, to pogonil. Z narazeniem (...) wyrwal sie harpii z zebow.
                    Tzn - tak wciskal zonie big_grin
                    • tt-tka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:49
                      Doslowny cytat zalaczam "zaczela go calowac i sciagnela mu spodnie i wziela wiadomo co do buzi i wtedy on ja powstrzymal". I zmyl sie do domu. O.
                      • riki_i Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:53
                        Powstrzymał jak już połknęła? 😉
      • arwena_111 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:51
        Zawsze też może mówić że się nie zorientował, że dobrała mu się do portek i chapała wink
        • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:56
          Najlepiej by było gdyby nic nie mówił.
          Wiedza o tym, że dorosłym ludziom chwilowo i jednonocnie spodobał się ktoś inny, nie jest ich mężom i zonom do niczego potrzebna.
          • tt-tka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:39
            triss_merigold6 napisała:

            > Najlepiej by było gdyby nic nie mówił.

            Dosc oczywiste tak jakby... byc moze w takiej sytuacji tez bym sie poplakala - po osmiu latach razem, w tym czterech poslubnych odkryc, ze moje dziecko ma ojca idiote to faktycznie drama.
          • bywalec.hoteli Re: Maz sie calowal 12.03.23, 19:10
            triss_merigold6 napisała:

            > Najlepiej by było gdyby nic nie mówił.
            > Wiedza o tym, że dorosłym ludziom chwilowo i jednonocnie spodobał się ktoś inny
            > , nie jest ich mężom i zonom do niczego potrzebna.

            Triss i Incubo, Czyli gdyby twój facet mial jednonocna przygodę ale by nic nie mówił ani nie ciągnął tematu (a ty byś się domyśliła), to by Ci nie przeszkadzało?
          • snajper55 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:38
            triss_merigold6 napisała:

            > Najlepiej by było gdyby nic nie mówił.
            > Wiedza o tym, że dorosłym ludziom chwilowo i jednonocnie spodobał się ktoś inny
            > , nie jest ich mężom i zonom do niczego potrzebna.

            Ale mogli to robić przy świadkach. Wtedy lepiej powiedzieć, że sie całowali.

            S.
    • figa_z_makiem99 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:12
      Nie powinien był o tym opowiadać.
      • bominka Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:24
        Tak na serio uważam,że trochę odleciał przez alkohol.
        I wiem po sobie,że jak trochę popije to mu odbija,jestem podatna na podryw.. ostatnio przedobrzyłam i zaklinam się,że już alkoholu nie wezmę do ust,bo mi po prostu odbija. I chyba doskonale wiem o czym opowiedział Ci mąż,choć do tego stopnia nigdy się nie posunęłam. Może dlatego,że nie miałam do czynienia z singlem...

        Spróbujcie dojść do wspólnego kompromisu.
        • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:38
          Na czym miałby polegać ten kompromis? Że wspólnie panią zamkną w piwnicy?
          • bominka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:29
            Np żona stawia warunki, typu on rezygnuje z obecnej pracy,zmienia środowisko i zaczyna się bardziej starać, zero wyjazdów na szkolenia. Ona obserwuje i się zastanawia...wystarczy mieć chęci na zawalczenie o przyszłość..

            Jak łatwo w obecnych czasach wyrzucić dotychczasowy związek do smietnika. A przecież związek dwojga ludzi czy to w relacji damsko- męskiej czy choćby matki i corki to ogromna sztuka kompromisu...ile razy to rodzic daje szansę albo odwrotnie... jakoś zawsze pojawiają się dylematy czy to jest ten moment kiedy powinno się zerwać kontakty z rodzicami... można dostrzec wspolny mianownik występujących konfliktów w relacjach.

            • 7katipo Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:54
              Przegrzałaś się????
              Rezygnować z dobrej <zakładam> pracy, stawiać wszystko na głowie - z powodu pocałunku po pijaku???? 🙄😁
              • bominka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:22
                Nie,nie przegrzalam się, za to z Toba chyba jest gorzej...
    • woman_in_love Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:19
      Tak
    • vivi86 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:25
      Ni to sobie facet ulżył...w swoich oczach taki szlachetny i na Ciebie zwalił cały ten gnój
      Co z tym zrobić? Niech zmienia pracę.
      • memphis90 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:25
        No weź, czemu on…? Żona kolegi w analogicznej sytuacji poszła do szefa kolegi i zazadala zwolnienia winnej koleżanki…
        • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:29
          I jak szef zareagował?
          • riki_i Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:55
            Roześmiał się.
          • ania_z_zielonymii Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:38
            20 lat temu mieliśmy w pracy taką sytuację. Singielka z żonatym się spiknęli i wściekła żona poszła na skargę do szefa wszystkich szefów. Nikt nie został zwolniony. W rezultacie zdradzona żona została kochanką (a później żoną) szefa, który na tę okoliczność zostawił swoją narzeczoną. Związek singielki i zdradzającego nie przetrwał. Także warto skarżyć😂
            • riki_i Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:38
              Dobre!
            • zosia_1 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 19:21
              Najlepsza zemsta ever
            • jednoraz0w0 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 20:28
              Narzeczonej szefa szkoda.
        • arwena_111 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:56
          Wiesz wszystko zależy kto jest bardziej zastępowalny. Kwasów w pracy nikt nie chce.
    • szczypawka.jadowita Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:45
      Odpowiem później, na razie cały czas jestem pod wrażeniem i podziwiam.
    • lu_na_be Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:50
      Nie wyobrażam nawet siebie w takiej sytuacji i rozumiem, że zaufanie legło w gruzach. Ale z boku patrząc dałabym mu szansę - jakaś terapia par może, żeby dojść do sedna co się stało, jakie macie potrzeby i co dalej.
      Ja zakładam, że facet mówi prawdziwie, poniosło go, oczywiście że za daleko, nie ma wątpliwości, ale skoro sam powiedział i źle z tym się czuł..
      Pewnie co do swojego męża nie byłabym już taka wyrozumiała wink
      • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 02:55
        tak, terapia par, koniecznie big_grin
        ja prdl, kurde skąd wy bierzecie to aksjomatyczne założenie, ze ludzie są seksualnymi monogamistami? gdzie to jest zapisane?? w wielkiej księdze praw kosmosu?
        terapia, bo gość pocałował pod wpływem alku (czyli kiedy puściły mu kulturowe hamulce) jakąś inną babkę. to jest cos identycznego jak terapia konwersyjna homoseksualistów.
        • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:41
          Jak ktoś nie jest seksualnym monogamistą, to niech układa swoje drogi życiowe w inny sposób, niż ożenek i dziecko. Po drugie, to że pan twierdzi, że tylko się całowali, wcale nie musi być prawda, zwłaszcza w obliczu dramy, którą odegrał. Tak przeżywać całowanie mógłby uczeń podstawówki, a nie dorosły facet.
          • ritual2019 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:43
            Reakcja obojga jakas dramatyczna. Ja bym mu powiedziala zeby i takich rzeczach nie mowil.
          • kotejka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:51
            marta.graca napisała:

            > Jak ktoś nie jest seksualnym monogamistą, to niech układa swoje drogi życiowe w
            > inny sposób, niż ożenek i dziecko.

            Nic z tej twojej złotej myśli nie wynika dla autorki postu .ona już ma z nim ślub i dziecko
            Może 8 lat temu nie wiedziała że go po pijaku będzie koleżanka uwodzić

            Po drugie, to że pan twierdzi, że tylko się
            > całowali, wcale nie musi być prawda, zwłaszcza w obliczu dramy, którą odegrał.
            > Tak przeżywać całowanie mógłby uczeń podstawówki, a nie dorosły facet.
            >
            • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:53
              Ja nie odpisywałam autorce wątku, tylko claudel, która pisze zupełnie od czapy.
              • ritual2019 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:55
                marta.graca napisała:

                > Ja nie odpisywałam autorce wątku, tylko claudel, która pisze zupełnie od czapy.
                >

                Dla mnie jest jest bardzo sesowna.
          • boogiecat Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:11
            No ale tu nie ma zadnego problemu nadajacego sie na terapie par. Czy jest?
            • boogiecat Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:12
              To bylo do Marty!
              • marta.graca Re: Maz sie calowal 13.03.23, 19:28
                Ja nie pisałam nic o terapii par, więc chyba nie do mnie smile
            • taje Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:15
              Moim zdaniem nie ma. To pan ma problem.
          • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 22:45
            nikt nie jest seksualnym monogamistą, co nie oznacza, że ludzie nie potrafią być w długotrwałych związkach. monogamia, czyli pozostawanie w jednym związku, w żadnym wypadku nie oznacza tego, ze czuje się pociąg tylko do jednej osoby. większość ludzi pod wpływem wzorców kulturowych radzi sobie z tym pociągiem, tzn. go nie realizuje, ale czasem te hamulce puszczają, np. po substancjach odurzających.
        • ritual2019 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:50
          claudel6 napisała:

          > tak, terapia par, koniecznie big_grin
          > ja prdl, kurde skąd wy bierzecie to aksjomatyczne założenie, ze ludzie są seksu
          > alnymi monogamistami? gdzie to jest zapisane?? w wielkiej księdze praw kosmosu?
          > terapia, bo gość pocałował pod wpływem alku (czyli kiedy puściły mu kulturowe h
          > amulce) jakąś inną babkę. to jest cos identycznego jak terapia konwersyjna homo
          > seksualistów.

          👍dokladnie
    • gaskama Re: Maz sie calowal 11.03.23, 21:53
      Myslalam, że ktoś wykopał stary wątek. Przecież ten tekst już tu był. I o wspólnym płakaniu z mężem i o tym, że mu się kobitka nie podoba.
      • maleficent6 Re: Maz sie calowal 11.03.23, 23:56
        gaskama napisała:

        > Myslalam, że ktoś wykopał stary wątek. Przecież ten tekst już tu był. I o wspól
        > nym płakaniu z mężem i o tym, że mu się kobitka nie podoba.


        Może dlatego płakał? 🤭
        • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:42
          Napił się i po prostu nie miał wyjścia. Nie czytałaś postów Rikiego o byciu sterowanym przez popęd? :--D
          • maleficent6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:31
            Niestety miałam wątpliwą przyjemność 🤢
      • hanusinamama Re: Maz sie calowal 13.03.23, 09:03
        Bo to sa tak oklepane teksty i zachowanie, ze pewnie co drugi zdradzający taki cyrk robi...
    • panna.nasturcja Re: Maz sie calowal 12.03.23, 00:51
      Po jednej nutce
    • bywalec.hoteli Re: Maz sie calowal 12.03.23, 02:48
      Ale z języczkiem cyz bez?
    • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 02:50
      ale co? wymydlił się? big_grin
      • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:43
        Twój mąż też się całuje na imprezach z obcymi kobietami?
        • szara.myszka.555 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:57
          Można mieć nadzieję i ufać, że jednak nie całuje.

          Ale można mieć też oczekiwanie, że jeśli już popełni błąd -
          to nie będzie nim niepotrzebnie obciążać mnie jako małżonki.
        • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:59
          Jeśli chodzi o mojego faceta to w zasadzie nie wiem.
          Zakładam, że nie, ale nawet gdyby, to wiedza o jednonocnym wyskoku mi po nic.
          W przeciwieństwie do rozhisteryzowanych na samą myśl, ja zupełnie w innym miejscu ustawiam prawo własności i kwestie lojalności.
          • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:20
            Nie kojarzę ani jednego wątku, w którym pisałabyś o emocjach wobec partnera, tak że jestem w stanie w to uwierzyć.
            • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:31
              Emocje piękna rzecz, ale dobrze jest nie puszczać ich totalnie na żywioł.
        • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 22:48
          a co to ma do rzeczy? big_grin
        • demono2004 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 08:46
          marta.graca napisała:

          > Twój mąż też się całuje na imprezach z obcymi kobietami?
          >



          Wiekszość się całuja a nawet seks uprawia. Taka jest prawda.
      • szare_kolory Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:19
        Tiaaa. Wszystkie ematki są takie odważne do momentu kiedy to ich miś nie pójdzie w szkodę. A potem to albo zmiana nicka i płacz na forum albo zgryźliwość w Twoim stylu.
        • homohominilupus Re: Maz sie calowal 13.03.23, 10:07
          szare_kolory napisała:

          > Tiaaa. Wszystkie ematki są takie odważne do momentu kiedy to ich miś nie pójdzi
          > e w szkodę. A potem to albo zmiana nicka i płacz na forum albo zgryźliwość w Tw
          > oim stylu.

          Pojdzie w szkodę 😃
          Ładne
          • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 10:16
            Byle się nie zwierzal.
            Skądinąd jakoś bardzo się facetowi nie dziwię. W domu combo 3 i 4-latkow, czyli od czterech lat w pieluchach, pisku i przy Śwince Peppie, znalazł się w odległych domowo okolicznościach przyrody i przez chwilę poczuł jak atrakcyjny dla innej mężczyzna.
            • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 13.03.23, 10:38
              I teraz dość mocno stracił na atrakcyjności w oczach partnerki
              • claudel6 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:52
                a partnerka z tą małą dzieciarnią w domu, to na pewno głównie seks ma w głowie i go nagabuje w seksownych łaszkach o ten seks non-stop. zejdźmy na ziemię. facet pewnie od miesięcy nieruchany, banalny scenariusz jakich wiele.
                • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 13.03.23, 13:02
                  Riki lubi to 🙄 Wiadomo, nie ma takiej opcji żeby po urodzeniu dziecka mieć ochotę na seks. Matki nie mają libido, orgazm przeżywają jedynie podczas nastawiania prania i mycia podłogi.
            • kafana Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:24
              W sumie to zona powinna podziękować za docenienie męża:p
            • claudel6 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:50
              haha true big_grin
        • szara.myszka.555 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 10:12
          "Wszystkie ematki są takie odważne do momentu kiedy to ich miś nie pójdzie w szkodę."

          Może te odważne mają misiów, którzy nie wpadają na genialny pomysł dzielenia się rozpaczą po całowaniu koleżanki....
    • kotejka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 04:44
      Pytanie, czego chcesz ty i co dla ciebie najważniejsze
      Chcesz spokojnego życia i dobrej relacji, jak dotychczas, to rób tak
      Pozwolisz, żeby obca kobieta namieszała w twoim kociołku, bo ci się do starego po pijaku dobrała?
      No nie
      Jemu żołnierska zyebka, przywrócenie na właściwe tory i unikanie potencjalnie ryzykownych sytuacji jak on taki skory do amorów
      Następnym razem się na nią nadzieję nie niechcący trzy razy i też będzie szlochał
      Zrób dramę dla agencji, niech wie, jak cię zranił
      Wiecej obowiązków domowych i trawnik niech częściej kosi, to nie będzie miał czasu głowy pierdołami zajmować
      Chwila slabości po pijaku niech nie zniszczy tego, co razem budowaliacie , skoro twierdzisz że to dobre mocne i wartościowe
      Człowiek jest tylko człowiekiem, każdy może pobłądzić, mocą jest też wybaczać
      • kotejka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 04:46
        Dla.atencji
    • ritual2019 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:33
      Plakac przez kilka dni z takiego powodu?
      • anorektycznazdzira Re: Maz sie calowal 12.03.23, 16:02
        może kiepsko całowała
        • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 22:49
          albo tak dobrze. i tęskni big_grin
      • demono2004 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 08:52
        ritual2019 napisał(a):

        > Plakac przez kilka dni z takiego powodu?



        Nie kazdy zyje w otwartym zwiazku tak, jak ty.
        • ritual2019 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 07:14
          Moj obecny zwiazek nie jest otwarty. Jednak gdyby moj partner calowal sie z inna to nie robilabym z tego drama, w druga strone tez nie. Istotne jednak jest to ze nie informowalibysmy sie o tym.
          • demono2004 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 08:54
            ritual2019 napisał(a):

            > Moj obecny zwiazek nie jest otwarty. Jednak gdyby moj partner calowal sie z in
            > na to nie robilabym z tego drama, w druga strone tez nie. Istotne jednak jest t
            > o ze nie informowalibysmy sie o tym.



            Czyli jest otwarty.
            • ritual2019 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 09:45
              Masz jakies problemy z rozumieniem prostego tekstu?
              • demono2004 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 12:59
                ritual2019 napisał(a):

                > Masz jakies problemy z rozumieniem prostego tekstu?

                Świetnie pamiętam, co pisałaś odnośnie swoich związków.
                • ritual2019 Re: Maz sie calowal 14.03.23, 17:49
                  Widocznie pamiec cie mocno zawodzi bo pisalam ze obecny zeiazek nie jest otwarty ale ty juz sobie zakodowalas co chcialas. Nie dziwi mnie to ani troche.
    • szare_kolory Re: Maz sie calowal 12.03.23, 08:49
      Tak naprawdę, to jest gorzej, niż myślisz. Powiedział Ci to, co chciał powiedzieć. I jednocześnie, nadal, we własnych oczach, jest szlachetnym rycerzem.
      A tak naprawdę, to:
      - po pierwsze: najprawdopodobniej przeleciał tamtą
      - po drugie: jest idiotą, bo zrzucił na Ciebie cały ten syf. Nie tylko idiotą, jest egoistą.

      Spadły Ci łuski z oczu, ja to nazywam rozdziewiczeniem. Co z tym teraz zrobisz, jest, niestety, tylko Twoją decyzją. Z doświadczenia powiem Ci: zaufanie już nie wróci. Z powodu pocałunku z obcą babą się z nim przecież nie rozwiedziesz. Jakąś przebudowa jednak nastąpi: coś się zmieni w Tobie i między Wami. I między bajki włóżmy pitolenie o alkoholu. Nawet z procentami we krwi, facet, niezainteresowany kobitą nie będzie się z nią całował (zróbmy mu tę uprzejmość i przyjmijmy na moment tę jego kretyńską wersję z całowaniem).
      Jeśli chcesz drążyć, to drąż i szukaj prawdy, jak to faktycznie było. Tylko musisz sobie uświadomić, że będziesz zdruzgotana i że będzie trzeba podjąć jakieś decyzje. Zacznij dbać o swoje bezpieczeństwo finansowe. Bo jeśli nawet teraz sprawa przyschnie i na jakiś czas zapomnisz, to kiedyś będzie powtórka.
      A jeśli chcesz drążyć, to zapytaj go jaki był temat szkolenia, czego się uczyli, jaki był program i kto brał udział. Także, kto szkolił. Jak poicjant: nazwiska, nazwy, konkrety. Bo może było to weekendowe, wyjazdowe szkolenie dwuosobowe a Ty masz poroże jak skrzydła jumbo jeta.
    • kafana Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:05
      I właśnie dlatego o takich rzeczach się nie mowi. Palant. Jak mu zależy i nawarzył to niech się z tym gryzie do ostatnich dni.
      • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:07
        Litości, czym tu się gryźć i to jeszcze do ostatnich dni?
        • kafana Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:11
          No on się przecież gryzie, spowiada płacze, dramatyzuje, zaklina i przyrzeka. Powinien zgryzote ta w skrytości serca swego zachować.
          • szare_kolory Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:28
            Czyli robi z igły widły. Generalnie, to moim zdaniem, robi przedstawienie. Rozpacza zanadto, reaguje nadmiarowo. Czyli ukrywa coś, co się zdarzyło albo się zdarzy. Kretyn.
          • m_incubo Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:52
            On się nie gryzie, tylko zaczęło mu się koło dupy palić.
            Może byli świadkowie, a może to było indywidualne, kameralne szkolenie i pani zaczęła zadawać pytania w stylu "co jest między nami" big_grin
    • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 09:50
      Dobry trolling nie jest zły.
      A jeśli to nie trolling, to kieruj się radami Kotejki, a nie histeryczek, które ostatni raz były adorowane w okolicach wczesnych studiów i już zapomniały przyjemność płynącą z flirtu.
      • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:05
        Ty w roli demona seksu i flirtu - no tego jeszcze na forum nie było 😁
      • angazetka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:09
        Flirt to całowanie się z losowymi ludźmi? Aha.
        • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:35
          Pani nie była losowa tylko konkretna, koleżanka z pracy.
          • marta.graca Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:40
            Konkretna to by była, gdyby mieli romans, koleżanka z pracy to losowa baba.
            • kotejka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:43
              marta.graca napisała:

              > Konkretna to by była, gdyby mieli romans, koleżanka z pracy to losowa baba.
              >
              No nie, konkretnie ta, która sobie na niego zagięła parol
            • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:46
              Zaraz mogą mieć, więcej histerii i scen ze strony żony i pan uzna, że skoro pokutuje, to niech mu się chociaż opłaca.
              • claudel6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 22:53
                dokładnie big_grin
          • angazetka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:49
            Nadal - to flirt? Od kiedy?
            • triss_merigold6 Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:51
              Dla mnie to flirt. Miło było, procenty, daleko od domu, atmosfera, pan się poczuł męski i adorowany, a koleżanka chwilowo atrakcyjna.
              • angazetka Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:59
                Flirt to jest, wiesz, rozmowa i kokieteria. Nie całowanie się.
                • pani_tau Re: Maz sie calowal 12.03.23, 19:10
                  angazetka napisała:

                  > Flirt to jest, wiesz, rozmowa i kokieteria. Nie całowanie się.
                  >
                  No też mi się tak zdawało 😄.
              • riki_i Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:00
                Też uważam , że nawet jeśli była penetracja, to coś poważniejszego zaczyna się od drugiego razu.
      • marinella Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:16
        Niczym wyrozumiała mamusia pryszczatego nieogara.
    • gr.ruuu Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:07
      Całowanie się po pijaku z kimś wybaczalne. Egzaltowane mazgajenie się i zrzucanie na mnie problemu byłoby mi trudniej wybaczyć. Przy czym ja odwrotnie do wielu osób w wątku zakładam, że jakby chciał coś więcej to o incydencie by milczał tylko szedłby w kierunku: Gośka? A jest jakaś taka w firmie, nie bardzo kojarzę
      • szare_kolory Re: Maz sie calowal 12.03.23, 10:30
        No, chyba, że byli świadkowie tego wiekopomnego wydarzenia lub też Gocha ma chrapkę na misia i zaczęła się chwalić jaki to z cudzego misia ogier pod pierzyną.
        • riki_i Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:01
          Ewentualnie Gocha nie daje spokoju w robocie i domaga się jeszcze.
      • m_incubo Re: Maz sie calowal 12.03.23, 11:55
        Gdyby nie chciał, też by milczał.
        Generalnie zawsze się milczy, chyba, że już ktoś inny zamierza mówić pierwszy i informować żonę. Wtedy trzeba ze łzami szybko sprzedać swoją wersję. Co w sumie też jest głupie.
        Więc generalnie facet idiota. Jak nie umie, niech się nie zabiera.
      • snajper55 Re: Maz sie calowal 13.03.23, 12:40
        gr.ruuu napisała:

        > Całowanie się po pijaku z kimś wybaczalne. Egzaltowane mazgajenie się i zrzucan
        > ie na mnie problemu byłoby mi trudniej wybaczyć. Przy czym ja odwrotnie do wiel
        > u osób w wątku zakładam, że jakby chciał coś więcej to o incydencie by milczał
        > tylko szedłby w kierunku: Gośka? A jest jakaś taka w firmie, nie bardzo kojarzę

        Jeśli poszli na całość na środku parkietu, to milczenie nie jest dobrym rozwiązaniem.

        S.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka