Serialowe ostrzeżenia

[merces]

Zwykle są tu fajne polecenia, no to może dla odmiany przestrogi. Z nowości - na Netflixie
"Obsesja". Na podstawie powieści, z której powstał przed laty film "skaza" z Juliette Binoche i Jeremy Ironsem. Ma być niepokojąco, mrocznie i erotycznie bardzo. Na razie zarzuciłam oglądanie w drugim odcinku, gdzie padłam że śmiechu po pewnej scenie - nie chcę spoilerować. A drugie ostrzeżenie to "#BringBackAlice", typowa pretensjonalna do bólu historyjka o bardzo bogatych koszmarnych dzieciakach, w tle ich jeszcze koszmarniejsi rodzice. Nudne, sztuczne, no ale nie jestem targetem...

[magdallenac]

To ja się podepnę z pytaniem - czy Queen of the South się po pierwszym sezonie rozkręci? Warto kontynuować? To jest tak napisane, że czasami zębami zgrzytam, ale lubię tematy Narcos, więc zmęczyłam pierwszy sezon.

[merces]

Ja przez pierwszy sezon nie przebręlam, bzdurny momentami scenariusz, na dodatek wkurzająca aktorka w głównej roli skutecznie odstraszyły.

[magdallenac]

Ja kontynuowałam tylko dlatego, że ematki polecały. Liczyłam na to, że może zmienili się scenarzyści w kolejnym sezonie i zacznie to bardziej przypominać klimatem Narcos, a nie brazylijską telenowelę.

[lady.madrugada]

Obok Narcos to niestety nawet nie stało, a miałam ogromną nadzieję na coś w tym stylu z główną rolą kobiecą.
Przebrnęłam przez drugi sezon, ale dalej już nie dałam rady, szkoda czasu.

[ritual2019]

Queen of The South jest super.

[magdallenac]

Ale od którego sezonu?

[ritual2019]

Kazdy season.

[virtualnie]

Sezon.

[rosapulchra-0]

A ty co? Misję masz?

[narttu_koira]

rosapulchra-0 napisała:

> A ty co? Misję masz?
>

A ty co? Znowu jeden plasterek za dużo?

[rosapulchra-0]

O widzę, że stara forumka w nowych piórkach
A żegnałaś się chociaż przed zmianą nicka z forum : D

[magdallenac]

Mnie kompletnie nie podeszło.

[ritual2019]

magdallenac napisała:

> Mnie kompletnie nie podeszło.

Okey. Mi tez nie wszystko sie podoba, akurat ten byl fajny.

[malgosiagosia]

Mnie odrzuca juz sam tytul.

[chatgris01]

Tytul przeciez od ksiazki (BTW, ksiazka jest swietna).

[magda.z.bagien]

Queen of the South to typowy zabijacz czasu. Można obejrzeć, ale po co.

[angazetka]

#BringBackAlice" nie na Netfliksie, tylko na HBO.

[merces]

Tak, pisałam, że obsesja na netflix, bringbackalice hbo max

[daniela34]

Ostrzegam fanki seriali kostiumowych (i przy okazji Jane Austen) przed serialem "Sanditon."
Ja wiele rozumiem: rozumiem, że to niedokończona książka, więc autorzy scenariusza musieli dopisać historię, rozumiem, że to serial bardziej kostiumowy niż historyczny, w związku z tym panna podróżuje z kawalerem w jednym powozie bez przyzwoitki i nikogo to nie dziwi oraz luuuz, rozumiem, że serial padł ofiarą próby naciągnięcia stacji na kolejny sezon, ale nie rozumiem za cholerę, dlaczego między żadną z par nie ma żadnej chemii whatsoever.

[enigma81]

Jako fanka Jane Austen zgrzytałam zębami oglądając wszystkie 3 sezony. I wcale się nie dziwię, ze Theo James zrezygnował z grania jednej z głównych ról - całość i tak się sypała.
Ale to i tak nadal lepsze niż Netfliksowe Perswazje..

[daniela34]

A tak

[taje]

O, nie jak dla mnie Perswazje z Dakotą lepsze niż Sanditon. Nawet obejrzałam 2 razy choć Wentworth rozczarowujący.

[enigma81]

Wentworth najgorszy z wszystkich. Nie mogłam znieść tego jego dziwnego wyrazu twarzy. I zero iskry w nim. Już pan Elliot (William) miał w sobie więcej ognia.

[daniela34]

O tak! Najgorszy Wentworth ever. Nie wiadomo do kogo ta Anna niby tęskniła przez lata.

[taje]

>Już pan Elliot (William) miał w sobie więcej ognia.

Dlaczego "już"? Akurat w najnowszych Perswazjach William Elliot był całkiem ok (choć ahistorycznie).

Tak, Wentworth najgorszy ze wszystkich, brr.

[mdro]

Więc mówicie, że kompletnie nie warto? Bo ustawiłam sobie nagrywanie i myślałam, że ciurkiem pooglądam, bez jakichś większych oczekiwań.
(Odkrytym powozem mogliby, patrz RiR oraz "Opactwo" ).

[daniela34]

Odkrytym owszem i powiedzmy po mieście. Podróżowali zamkniętym, w nocy. No nie przeszłoby. Ale jak pisałam, rozumiem, że to bardziej Bridgertonowie niż serial historyczny. Braku chemii nie rozumiem, przecież skoro to serial o miłości to niechże się przynajmniej kochają 😁

[daniela34]

Aha, moim zdaniem nie warto, na siłę zrobiono 3 sezony z niczego.

[hanusinamama]

To ja podziwiam. Nic z tego nie rozumiałam. Tam się chyba stroje w miare zgadzały. Poza tym to jakby dzisiejszy świat przedstawili. O nienienienie

[taje]

Ja tak uwielbiam ekranizacje Austen, że i Sanditon zmęczyłam ale faktycznie nie jest to arcydzieło. Z tego co wiem to 80-90% serialu to już współczesna kreacja, z Austen jest tam niewiele.

[paola.brunetti]

A mnie się ten serial nawet podobał, dzięki roli zdeprawowanego braciszka, ktoremi kibicowałam, żeby udało mu się oskubać bogatą ciotunię. Ale zgodność z realiami epoki...dramat. Najbardziej rozśmieszały mnie sceny, gdzie młode panny na wydaniu samodzielnie wędrowały przez obóz wojskowy

[kocynder]

Pierwszy sezon z niejakim zgrzytaniem zębów ale się dało obejrzeć. Nie do nauki historii, Boże uchowaj, ale ot, jako "patrzydło". Ładny sztafaż plus szalenie atrakcyjny Theo James. Ujdzie. Drugiego sezonu przy pierwszym odcinku odpuściłam... Zero chemii między kimkolwiek, dialogi sztywniacko - drętwe, aktorstwo nie najwyższych lotów, a na dodatek - ten sztafaż "kostiumowy" jakby bledszy.
Perswazji nie oglądałam i chyba nie chcę... Skoro TO jest lepsze...

[daniela34]

Jeżeli w ogóle główna bohaterka miała jakąś chemię z kimkolwiek to wyłącznie z bohaterem granym przez Theo Jamesa. No ale go zabili przedcdrugim sezonem, bo Theo się wycofał dalej już bida z nędzą.

[kocynder]

Ale bo ta chemia to bardziej Theo James niż ta... Jak jej tam? Charlotte... Dla niego to zasadniczo myślę, że spora ilość pań chętnie by się "pouczyła" chemii, fizyki i w ogóle co by zechciał. Dalej już nie dałam rady, więc...

[daniela34]

Tak. Jest bardzo przystojny. Bardzo

[paola.brunetti]

Ja może mam dziwny gust, ale mnie się bardziej podobal Mr Colbourne i uważam, że chemia była.

[daniela34]

Wygląd to oczywiście sprawa gustu, więc z tym nie dyskutuję ale będę się upierać, że chemii ni cholery.

[paola.brunetti]

A widziałaś już 3 sezon?

[daniela34]

Tak. Dalej nie ma chemii chociaż oczywiście and they lived happily ever after.

[memphis90]

No dawaj tę śmiechową scenę!

[merces]

No dobra. Pan, który ma tytułową obsesję na punkcie narzeczonej swego syna, rzuca się na lożko, na którym spala. Tam miota się obwąc

[merces]

Tam miota się obwąchując poduszki, szukając jej zapachu. I jak to ujął jeden z recenzentów - na wąchaniu nie poprzestaje.

[wkswks]

😂

[dvdva]

Ja to po prostu wyparłam z pamięci.

[merces]

dvdva napisał(a):

> Ja to po prostu wyparłam z pamięci.

Zazdroszczę. Żeby to było takie proste!

[jednoraz0w0]

No i zachęciłaś!

[merces]

😀 a moje słowa nie oddają niebywałego uroku tej sceny przecież

[bene_gesserit]

merces napisała:

> No dobra. Pan, który ma tytułową obsesję na punkcie narzeczonej swego syna, rzu
> ca się na lożko, na którym spala. Tam miota się obwąc

Miałam nieszczęście oglądać film, który zainspirował serial. Podczas sceny erotycznej Irons robił miny jak wędzona ryba, byl tak odrażający, że od tej pory nie mogę na niego patrzeć w żadnej roli.

[merces]

Ale sceny erotycznej z Juliette Binoche, czy ekhm z materacem?

[bene_gesserit]

Irina z Binoche. Swoją drogą, ona jest superprofesjonalistką, mogła podczas tej sceny umrzeć że śmiechu albo z obrzydzenia, a przeżyła. W każdym razie film był głupi i pretensjonalny i dziwne, że wygrzebania go po latach i przerobiono na serial. Nie rozumiem.

[merces]

Ja to kiedyś oglądałam, ale pamiętam bardzo slabo. Pamiętam - ale tak ogólnie - dziwaczność scen erotycznych. Ale takiej jak ta z serialu chyba nie było.

[aandzia43]

Nie odebrałam go jako głupi i pretensjonalny, dla mnie to niezłe studium obsesji, upadku, słabości czyli skazy. Nie miało być ładnie, nie każdy seks jest ładny, nie każdy jest wewnętrznie ładny w każdym zakamarku, a Irons jest specjalistą od ról mezczyzn seksualnie opętanych. M. Butterfly, Lolita, Miłość Swanna, Skaza.

[bene_gesserit]

Ależ rozumiałam i rozumiem zamysł twórców, tylko wyszło pretensjonalnie i wysilenie.
Irons, który w mojej głowie od tej sceny seksu z Binoche kojarzy się mi się wyłącznie z wędzoną rybą, i tak zawsze był akseksualny. Teraz jest po prostu milion razy bardziej. Oczywiście nie to ładne, co ładne, tylko... itd. Ale ja mam traumę (i nie pójdę z nią na terapię).

[merces]

Próbuję sobie zwizualizowac jaką minę robi wędzona ryba😉

[memphis90]

O taką…

[bene_gesserit]

Taka jak tu: tatowizna.pl/produkt/makrela-wedzona-po-staremu/
Druga od góry. Wykapany Jeremy podczas seksu z apetyczną Francuzką.

[merces]

I of teraz jedząc wędzoną makrelę (lubię), będę mieć skojarzenia z seksujacym się Ironsem. Dzięki 🙃

[memphis90]

To jest bolączka niestety, ze faceci w filmach robią w scenach seksu rzeczy, za które normalnie wykopaliby sie gościa z łóżka…

Tom Cruise w Top Gun i erotyczna scena typu „teatrzyk cien, w której widać na cieniu, jak Cruise wywala jęzor na zewnątrz (!!!) i tym wywalonym jęzorem celuje potem w usta kochanki- obrzydziła mi i top gun i Cruise’a na wieki…🤮

I Noce w Rodanthe z Richardem Gere, które uwierdzily mnie w przekonaniu, ze on nie umie całować, albowiem przytknął usta do ust partnerki i zaczął kręcić głowa na boki… 😳

I najgorsze w Mildred Pierce - gość, który wkłada Kate Winslett…. nogę! Do tej pory jedynymi istotami, o ktorych widziałam, ze czerpią satysfakcję z seksu z ludzką nogą, były owczarki niemieckie- ale może cos mnie w życiu omija…?

Seks z pępkiem w The Room to jest już „kultowy”…

[memphis90]

*wykopałoby się

[jednoraz0w0]

Ale The Room to ty szanuj!

[memphis90]

To co - drinking game z obrazem z łyżkami dziś wieczorem….?

[aandzia43]

Wkłada chyba palce od nogi. Wiesz, palce to palce, dłoniowe czy stopne, nie czepiałabym się. A o footjob słyszała?

[memphis90]

No ja tam widzę różnicę między palcami rąk, a paluchem stopy… 🤮🤮🤮

Do świątyni się brudnymi nogami nie pakuje!

[bene_gesserit]

Nawet, jeśli one są czyste, to ruchomośc i mechanika stóp ma się nijak do zwinności palców rąk.

[aandzia43]

>
> Do świątyni się brudnymi nogami nie pakuje!
>

Mógł nie zdjąć butów.

[aandzia43]

Śmiechowa scena to pierwsze sekundy pierwszego odcinka, potem nie mogło już być gorzej. Pan główny bohater chirurg genialny dokonuje wielkiej operacji rozdzielenia bliźniąt głowami zrośniętych. Ostanie sekundy wielkiej operacji to muskanie przez pana skalpelem czegoś poza planem, podczas gdy na komputerowej wizualizacji ukazane są dwie przyklejone główki. Innymi słowy operacja polegała na rżnięciu skalpelem przez wszystkie tkanki tych zrośniętych główek i jak już genialny chirurg urżnął ostatnie milimetry to nastąpiły gromkie brawa. Kurfa, czegoś takiego nie dają chyba nawet w telenowelach. Swoją drogą można by założyć wątek filmowy z największymi bredniami medycznymi czy naukowymi.

[merces]

Zawzięłam się i obejrzałam do końca, na szczęście to tylko 4 odcinki. Jeszcze bardziej nie polecam!

[aandzia43]

• Ale Ty masz silną psychikę - Zajebiście silną (Psikutas Chłopaki nie płaczą)

[merces]

Jedna rzecz pozytywna. Takich scen jak opisałaś - operacja, nie ma już więcej. Albowiem wybitny pan chirurg jest tak wybitny, ze praca go jakoś nie pochłania za bardzo, i służy w zasadzie jako przykrywka, by po otrzymaniu smsa od kochanki, zerwać się od stołu z okrzykiem "pilnie wzywają mnie do szpitala!". Pan ma dużo wolnego czasu, wyskakuje sobie np. nagle do Paryża, gdzie godzinami wystaje bezczynnie pod hotelem. Ale wiadomo, znakomici chirurdzy tak mają.

[memphis90]

„Jak poznałam waszego ojca”
Wiele można serialom wybaczyć, ale to jest NUDNE .

[a.n.i.a.78]

ja obejrzałam ten serial, tzn. obsesja, bo gdzieś wyczytałam ze będzie twist. do tej pory nie wiem o co chodzi w tym serialu. nudny. motywacji jej nie za bardzo rozumiem. kiepski ogolnie.

[mdro]

Nawet nie próbujcie oglądać czegoś pt. "Ambicja" na Amazonie. Nietrzymający się kupy (o takim drobiazgu jak realia historyczno-obyczajowe nie wspominając) czeski serial o rodzinie przemysłowców. Opis był zachęcający, ale już w połowie pierwszego odcinka chciałam wyłączyć (ten dooglądaliśmy, bo mąż miał nadzieję, że może się rozkręci i nabierze sensu - nie nabrał, wręcz przeciwnie).

[princy-mincy]

Tez to zaczelismy z mezem ogladac i dla beki objerzelismy juz do konca bo to ma chyba z 5 odcinkow.
Glupota na maxa, nierealny ten serial a koncowka to juz w ogole dramat.

[taje]

Najgorsza szmira jaką widziałam na Netflixie to Behind her eyes.

[merces]

Oj tak. To jest zło, chociaż nie dotrwałam do końca pierwszego odcinka.

[jednoraz0w0]

Szmirowate ale jest płot twist i w sumie fajny pomysł, jak się nie traktuje poważnie to można obejrzeć choć dupy nie urywa. Ale fakt, główna bohaterka debilka, sama polazła po kłopoty.

Największa szmira ever, która się nie nadaje nawet do oglądania w kategorii dla beki, to The One. Flashbacki powtarzane i poutykane chyba po to, żeby moc skręcić ze dwa dodatkowe odcinki oraz grube błędy logiczne, nawet kasa robiona przez główna bohaterkę się nie zgadza.

[paola.brunetti]

Zachęcona recenzjami, zaczęłam oglądać osławioną Sukcesję, poległam na trzecim odcinku, zupełnie nie rozumiem fenomenu. Zrezygnowałam też ostatnio z Netflixa, bo już dawno nie obejrzałam tam serialu, przy którym nie zgrzytałabym zębami z zażenowania.

[jednoraz0w0]

Bo to lepiej oglądać jak komedię. Ja tez po trzecim odcinku miałam dość bo to banda zjebow ale potem jakoś inaczej do tego podeszłam, pooglądałam wywiady z aktorami i dałam temu druga szanse - po nich się na przykład zupełnie inaczej ogląda duet Tom i Greg. No i soundtrack ❤️

[merces]

Błagam, Sukcesja to mistrz!

[jednoraz0w0]

no mistrz, zwłaszcza s4e3, ale jak ktoś do tego podchodzi jak do serialu o normalnych ludziach to może się przerazić, trzeba się pfrzekalibrować.

[annaboleyn]

jednoraz0w0 napisał(a):

> no mistrz, zwłaszcza s4e3, ale jak ktoś do tego podchodzi jak do serialu o norm
> alnych ludziach to może się przerazić, trzeba się pfrzekalibrować.

Tam ani sekunda nie jest o normalnych ludziach Ani takich, których się da polubić albo choć im, jako bohaterom, kibocować.
Still - mistrzostwo, może częściowo właśnie dlatego

[jednoraz0w0]

Chyba tylko dzieci i była żona Kena są normalne

[annaboleyn]

Bo je krótko widzieliśmy! Also - bo ja wiem, czy dzieci Kena mogą być normalne...?

[jednoraz0w0]

Ponieważ wychowują się bez niego i zjebanego wujka, ciotki, babci i dziadka to jakaś szansa jest…

[annaboleyn]

merces napisała:

> Błagam, Sukcesja to mistrz!

Jezu, no. Jak to jest napisane, słodkipanie.
Jak to jest zagrane.
Uch.

[merces]

Oj zdecydowanie. A już sezon 4 - póki co przechodzi sam siebie.

[paola.brunetti]

Ja bardzo lubię Matthew Macfaydena i głównie dla niego zaczęłam to oglądać, ale ten motyw główny - wredny staruch, który manipuluje swoimi dziećmi, niszcząc im życie - no nie kręcą mnie sceny z życia bogatej patologii.

[merces]

Matthew McFayden jest tu przeboski! No ale tutaj każdy wznosi się na wyżyny aktorstwa. Ale nie o tym, nie o tym ten wątek🙂

[annaboleyn]

merces napisała:

> Matthew McFayden jest tu przeboski! No ale tutaj każdy wznosi się na wyżyny akt
> orstwa. Ale nie o tym, nie o tym ten wątek🙂

Przez "Sukcesję" już nigdy nie będę mogła patrzeć na Pana Darcego bez krindżu w serduszku On jest Tomem forever.

[merces]

Po głębokim namyśle - dochodzę do wniosku, że jestem #teamRoman. To jest dopiero dziad!

[annaboleyn]

Po trzecim odcinku jestem, żałowałam go chyba najbardziej! Taki dwunastolatek z niego wyszedł..

[taje]

Ja też z całej menażerii najbardziej lubię Romana ale w teście "kim jesteś w Sukcesji" wyszedł mi Logan 😱

[merces]

Gdzie można znaleźć ten test? Bo jak wrzuciłam w wyszukiwarkę, wyskoczyl mi "kim jesteś w grze o tron" i rodzina Kardashianow

[ib_k]

Nie kreci cię Szekspir?

[paola.brunetti]

No już bez przesady z tym Szekspirem. Naciągane te odniesienia do Króla Leara.

[paola.brunetti]

Ale ja raczej nie lubię amerykańskich seriali, są dla mnie wydumane i przekombinowane, tak jak tu, historia o niczym, którą można by w jednym sezonie zawrzeć. Pewnie jeszcze zza grobu dziad swoje dzieci załatwi.

[jednoraz0w0]

bo generalnie dziad miał paść na początku i nie powstać, a serial miał być o tym jak się dzieci żrą, ale dziad został pokochany i przedłużono mu życie, a jatka właściwa się właśnie zaczyna.

[taje]

Niestety długo tych jatek już nie pooglądamy - podobno to ostatni sezon.

[danaide2.0]

Z doświadczenia własnego i politycznego aż wierzyć mi się nie chce - przecież takie dziady są nieśmiertelne...

[merces]

O nie, nawet najbogatsze dziady umierają, dziwne, ale tak jest.Było już o tym w "ziemi obiecanej". Cytacik znalazłam "Bucholc umarl?Ten Bucholc, który zawsze był, o którym od lat pięćdziesięciu mówiono, którego każdym krokiem się zajmowano, który niepodzielnie panował nad Łodzią; ten Bucholc, którego bogactwa olśniewały wszystkich, ten mocarz, ta dusza Łodzi i jej duma! ten przeklinany i podziwiany - umarł!"
Pasuje jak ulał do Logana Roya.

[jednoraz0w0]

No ale najlepszy cytat to Roman jak pokazuje jak akcje Royco lecą na pysk i mówi „to jest tata”. To jest najlepsza linijka z całego serialu.

[annaboleyn]

I dlatego właśnie mówię, że to "Ziemia obiecana" powinna była dostać Nobla!

[annaboleyn]

ib_k napisała:

> Nie kreci cię Szekspir?

Nieustannie mam to skojarzenie, a zwłaszcza w końcówce trzeciego sezonu, jak on tak wspaniale ryczał

[marianna1960]

Jeden z lepszych seriali, polecam gorąco

[taje]

#TeamSukcesja, uwielbiam

[virtualnie]

?

[biala_ladecka]

Ja lubie teen dramy, Alicje mecze, bo chce wiedziec o czym dzieciaki beda mowic, ale przyznam szczerze, ze tu chyba nikt nie jest targetem. Slabo, slabo, slabo.
Jesli wspomniane wyzej behind her eyes to ten serial, w ktorym laska sie zamienia (nie chce spoilerowac) to, to mi nawet weszlo, ale w drugim covidzie dotarlam na koniec netflixa i obejrzalam kucharke z Castamar. Po tym nic juz nie jest takie samo

[bene_gesserit]

biala_ladecka napisała:

> Ja lubie teen dramy,

Też
Obejrzałam pierwszy sezon Trzynastu powodów, drugi z trudem, trzeciego nie zdzierzylam.

[jednoraz0w0]

to ten. Mnie wchodziło ale jak laska dostała wyraźne polecenie żeby się trzymać z daleka od You Know What/Who i nie posłuchała to już się wkurzyłam ze debilka, moje dziecko z ADHD ma więcej rozumu. Przynajmniej mogliby jej nie ostrzegać, to by jej było człowiekowi jakoś żal.

[merces]

biala_ladecka napisała:

> Ja lubie teen dramy

Ja też myślałam, że lubię, ale albo już jestem za stara, albo te filmy coraz częściej wyglądają jak spod jednej sztancy, nieważne w jakim kraju czy nawet na kontynencie powstają. Z tymi samymi odpychającymi bohaterami, no nudzić jakoś zaczęły.

[bene_gesserit]

Prawda to. Jak spod sztancy. Bez lokalnego kolorytu, albo wprost wzorowane na realiach mejdinjuesej. Mnie to strasznie żenuje i rozczarowuje.

[waleria_bb]

Lubię teen dramy, ale starsze. Jezioro marzeń, Szkoła złamanych serc. Mają swój klimat i urok, naprawdę można się odprężyć, powspominać. Te współczesne są dla mnie niestrawne.

[abidja]

Rivendel - nie polecam. Pretensjonalne i tak głupie, ze az zeby bola.

[angazetka]

Riverdale?

[memphis90]

Ale ze nie podoba się wam serial o nastolatkach, które w przerwach między śpiewaniem w szkolnych musicalach prowadzą nocne kluby 😂😂😂

[abidja]

memphis90 napisała:

> Ale ze nie podoba się wam serial o nastolatkach, które w przerwach między śpiew
> aniem w szkolnych musicalach prowadzą nocne kluby 😂😂😂
>

🤣😅🙃🙃

[waleria_bb]

Riverdale oglądałam kiedyś, żeby ocenić współczesne teen dramy. Nawet mnie wciągnąło, ale z sezonu na sezon zaczęło robić się tak głupio. Darowałam sobie dawno.

[angazetka]

Riverdale teen dramą było gdzieś przez półtora sezonu, potem peron odjechał.

[marianna1960]

Dom z papieru, Ozark

[biala_ladecka]

Ozark to ty szanuj. Pierwsze dwa sezony to sztos.

[marianna1960]

Sztosu to ty nie widziłaś, obejrzyj sobie Bloodline, Rectify Leftovers, Banshee Justfied wtedy pogadamy

[biala_ladecka]

Aaa ok, jak Banshee to no more questions. Sons of Anarchy brakuje do kompletu 😂

[annaboleyn]

Też mnie to "Banshee" uradowało

[merces]

Ja nawet lubię ten ozark, choć fakt, z każdym sezonem coraz bardziej trudno było mi uwierzyć w realizm tej historii, głównie w to, że głowni bohaterowie wychodzą jakoś z życiem z tej całej kabały w jaką się wpakowali, choć wokół trup ściele się gęsto. Finał też mnie trochę rozczarował. Ale fajnie mi się to oglądało, szczególnie Julię Garner w roli Ruth.

[bene_gesserit]

merces napisała:

> ele się gęsto. Finał też mnie trochę rozczarował. Ale fajnie mi się to oglądało
> , szczególnie Julię Garner w roli Ruth.

Absolutnie zachwycająca! Wycisnęła z tej roli co się dało. Bardzo chciałabym ją zobaczyć w czymś innym, w czym zagrała po Ozarku.

[merces]

Podobno ma zagrać Madonnę w filmie o tejże, tę wokalistkę oczywiście

[bene_gesserit]

No dobra, obejrzę ją nawet w filmie o Madonnie. O Matce Boskiej też bym obejrzała.

[annaboleyn]

Garner jest niesamowita.

[wkswks]

I zagrała. Siostrę głównej bohaterki w serialu, ktorego tytułu nie pamietam, ale całkiem spoko. Gl rokę grają Jonah Hill i Emma Stone. Wyguglajcie sobie. Też z netflix

[merces]

No i zagrała główną rolę w "kim jest anna" o tej oszustce, która przerobiła bogaczy z NY.

[manon.lescaut4]

Inventing Anna, tez na Netflixie, gra główna role. I serial na faktach, polecam.

[wkswks]

Ja właśnie dałam sobie spokój z ozark w połowie trzeciego sezonu. Zaczął sie podobny zjazd jak w house od cards. Ale dwa pierwsze bardzo mi się podobały.

[bene_gesserit]

Ozark jest cudowny, zrobiony bardzo porządnie serial.
Inna sprawa, że - również dzieki sugestywności i jednak wiarygodności - potwornie męczący.

[annaboleyn]

Uwielbiam Ozark

[marianna1960]

Biały Lotos

[grey_delphinum]

Virgin River

Durne do kwadratu. No nic się tam kupy nie trzyma.

[elinborg]

Tak jest. Głupie jak but.

[dvdva]

Nie trzyma. Przyznaję się, oglądam dla krajobrazów.

[magda.z.bagien]

Serio? Biały lotos jest genialny.

[taje]

Też tak myślę. Ponoć ma być trzeci sezon - z akcją dziejącą się w Japonii.

[manon.lescaut4]

Słyszałam, ze na Bali.