leyla76
07.08.23, 22:33
Dawno temu bo jakieś 3 lata temu założyłam wątek odnośnie okularów zrobionych w Turcji, gdzie córka po prostu w nich widziała źle.
Dzisiaj odebraliśmy okulary zrobione w Polsce i znowu cos nie tak.
Moc i cała reszta identyczne jak w okularach, które ma i nosi, a o a narzeka, ze nie widzi ostro czy cos w tym stylu. Ze jest cos nie tak, sama nie potrafi wytłumaczyć. W starych jest super, w nowych cos noe tak.
Wszystkie współrzędne soczewek identyczne jak w starych wg maszyny. Wzrok jej sie nie zmienił wiec co moze być nie tak?
- czy trzeba sie przyzwyczajać do nowych okularów nawet jak nie zmieniła sie moc szkieł
- czy cena 1600zl to cena normalna ( ramki 350 + szkła na zamowienie bo duża wąsa plus astygmatyzm)
- czy powłoka anty blue light zawsze daje duży refleks - bo nie idzie jej zrobić zdjecia, odbija sie wszystko jak w lustrze
- czy znak wodny widoczny na szkłach to norma w Polsce - ona to łapie katem oka i jej przeszkadza.
Za okulary zapłaciłam i nie ma możliwości zmiany, bo jutro powrót do Szwajcarii.
Dali nam oświadczenie, ze jak po 40 dniach cos ciagle nie tak to mam je odesłać i oni zwrócą pieniądze, ale córka ma je nosić cały czas, a nie chce, bo jej niewygodnie.
Cos sie jej rozmazuje patrząc na boki, zwłaszcza w dal. Jak czyta jest ok.
Jakieś rady?