Dodaj do ulubionych

Brat alkoholik

13.08.23, 17:55
Jestem na forum od wielu lat, nowy login zalozony na potrzeby wątku bo wstyd mi.

Do sedna - mam brata alkoholika, lat 35, nigdy nie był w związku, bezdzietny. Alkoholik nisko funkcjonujący, to nie typ Pana z teczką co po pracy się upija. Schemat walkowany od wielu lat wygląda w ten sposób - nowa praca w której pracuje miesiąc, góra dwa, coś mi się nie podoba więc idzie na miesięczne L4 na wydumany powód ( na zasadzie rwa kulszowa) Ale to chłop zdrowy jak przysłowiowy rydz.

Wiecznie bez pieniędzy, żyje na garnuszku moich rodziców. Mieszkanie ma swoje bo kilka lat temu rodzice sprzedali duży dom I każde z nas ( jest jeszcze siostra) dostalo po mieszkaniu. Ale generalnie rachunki, jedzenie, paliwo no i alkohol sponsorują rodzice.

Nigdy nie podjął leczenia, raz jeden trafił na oddział toksykologii na odtrucie Ale po wyjściu znowu zaczął pić, jest uzależniony również od relanium. Nie przyjmuje do wiadomości że jest chory, rodzice są skorzy do zapłacenia za prywatny ośrodek terapii uzależnień Ale on nie chce słyszeć.

Rodzina pochodzenia dysfunkcyjna - agresywna matka I ojciec pijacy, rzucił picie jak byliśmy w wieku nastoletnim. Ja I siostra byłyśmy traktowane ostro, agresywnie, z przemocą fizyczną włącznie. Brat, zawsze miał fory, synuś mamusi, wyreczany we wszystkim, po kolei dostał motocykl, auto, rozrywki itd, ja z siostra od 18 roku życia do pracy I same na wszystko musialysmy ciulac.

Efekt taki, że obie mamy skończone studia, ja mam dobra pracę, ona własną działalność przynoszącą profity. Obie mamy rodziny. Ja mieszkam za granicą.

I teraz clou tego watku - wczoraj dostaje wiadomość od mojego brata z prośbą żebym kupiła bilet kolejowy komuś. Pytam o co chodzi - on mi pisze, że poznał pannę przez Internet I ja zaprosił do siebie na 2 dni Ale on nie ma pieniędzy na bilet, ona też groszem nie śmierdzi. Odmówiłam mu, napisałam że to musi być jakiś żart z jego strony, on akurat siedzi ponownie na L4 I nawet się nie garnie żeby znaleźć nowe zatrudnienie wiec najpierw ma szukać roboty A nie romansów.

Zadzwoniłam dzisiaj do rodziców, ojciec kupił tej kibicie bilet bo jak mówi "on nie chce awantur O 300 zl". Od mojej siostry wiem, że brat powiedział że nie chce mnie widzieć skoro mu odmowilam pozyczki.

W najbliższy czwartek mam lecieć do Polski na kilka dni i tak sobie mysle, ze chyba jednak nie pojade. Siedzę i rycze bo bardzo mu pomogłam, opłacam mu prąd I czynsz, dałam swoje auto do użytkowania, wiele razy pożyczyłam pieniądze, zawsze na wieczne oddanie. Czuje się jak frajer.

Siostra mówi mi że ona się odcięła, nie chce o nim słyszeć, raz mu tylko pożyczyła 100 zł.

Przepraszam za tak długi i chaotyczny post, dalej rycze jak to pisze. Co ja mam zrobić? Może ktoś miał podobna sytuacje w życiu? Na wszelkie pytania odpowiem.
Dziękuję za uwagę.

Obserwuj wątek
    • alterego72 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 17:59
      Pożyczanie pieniędzy bratu na coś poza jedzeniem i lekarstwami to przykładanie ręki do jego alkoholizmu.
      • silenta Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:03
        To znaczy jak mu powie, że to na chleb to on chleb kupi?
        • taki-sobie-nick Re: Brat alkoholik 13.08.23, 22:25
          Należałoby kupić chleb albo nie dawać pieniędzy.
      • marta.graca Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:12
        A skąd będziesz wiedzieć, że to co pożyczysz, wyda akurat na chleb i lekarstwa?
        • arwena_111 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:32
          Zamówić mu ten chleb i lekarstwa przez internet? Chociaż i tak to za dużo- bo kasę którą ma - przechla. A tak może chociaż ten chleb sobie kupi - bo żryć będzie jednak potrzebował.
          • rosapulchra-0 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 22:39
            Alkoholik w ciągu nie potrzebuje jeść.
            • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 23:17
              Rosa to jest bzdura. Nie wiemy w jakim jest ten koleś stanie. Niech to będzie kanapka i obiad to są koszty. Niech to będzie 30 zł dziennie (za tyle je mój 3 latek bez jakiś większych ekstrasów) to już masz 30 zł dziennie. Nie będzie że je za 600zł to jest 20 butelek wódki albo 200 piw powiedzmy królewskich (a są tańsze), do tego masz mnóstwo promocji "kup 10 piw dostaniesz 10 gratis". Więc nawet jak on oszczędzi te 20 zł dziennie to i tak ilość alkoholu jaką może kupić jest ogromna. A to tylko to co oszczędza na rodzicach. Do tego masz czysz i światło od siostry. Przecież to minimum 1000zł
      • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:31
        Nie. Pożyczanie bratu pieniędzy na cokolwiek jest wspieraniem alkoholizmu.
        Jak ona mu zapłaci za leki i żywność to on będzie miał za co pić.
        • zerlinda Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:07
          Leki? To relanium?
      • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:35
        Przecież to nie ma najmniejszego znaczenia czy ona mu pożyczy na chleb (zakładając przy dobrej woli że on ten chleb kupi) czy da na flaszkę? Alkoholik też je. Kasę której nie wyda na jedzenie zaoszczędzi na chlanie. Jesli alkoholikowi nie chce ktoś dać na wódę musi go odciąć całkowicie od dofinansowania. Czy to będzie chleb, leki, czy rachunak za prąd.
        Podam ci przykład. Dzwoni moja siostra że ją "straszą" odcięcięm prądu. Na wódę nie wydała ale zapewne wyszła kilka razy z koleżankami albo kupiła nową kieckę i na rachunek jej nie strarczyło. Dla mnie nie ma to znaczenia czy dam jej 400zł na nową szmatkę czy na ten rachunek. Wynik jest ten sam. Moim kosztem znowu się zabawiła. Bo przecież ma i kieckę i rachunek zapłacony. Tylko niestety ja zamiast wydać na jej zachcianki wolę wydać na swoje. Efekt płaczliwe telefony, smsy że ona po ciemku siedzi.
      • bergamotka77 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:17
        Zgadzam się. Rodzina współuzależniona. Odciąćod finansów, niech sięgnie dna, może się podniesie. I bardzo współczuję. Nie masz sobie nic do zarzucenia
      • alterego72 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:20
        Uściślę - zapewnianie czegokolwiek oprócz jedzenia i pomocy w leczeniu (np. zawiezienia do ośrodka czy wykupienia leków) to wspieranie alkoholizmu.
        • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:35
          alterego72 napisała:

          > Uściślę - zapewnianie czegokolwiek oprócz jedzenia i pomocy w leczeniu (np. zaw
          > iezienia do ośrodka czy wykupienia leków) to wspieranie alkoholizmu.

          To ja tyo widzę inaczej. Każde wydane 10 zł na alkoholika to jest dla mnie to samo co danie mu 10 zł na 100 wódki. Facet nie musi wydać powiedzmy 500zł na jedzenie bo to mu dadzą rodzice, ma na chlanie. Nie musi płacić czynszu i prądu (powiedzmy 1000zł) ma ten 1000 na chlanie. Więc tak jest to pomoc alkoholikowi w piciu.
          • alterego72 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:52
            Zawiezienie do ośrodka też jest pomocą w piciu?
            • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:59
              Zawiezienie oczywiście nie. Ja piszę o zakupach, opłatach. Wiesz na alkoholizm leków nie przepisują. Oczywiście są jakieś ale z tabletkami jest ten problem że można w każdej chwili przestać brat. Mogę zasponsorować esperal. Niby można zapić ale jednak siedzi to w dupie i podobno strach jest większy smile
        • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:01
          alterego72 napisała:

          > Uściślę - zapewnianie czegokolwiek oprócz jedzenia i pomocy w leczeniu (np. zaw
          > iezienia do ośrodka czy wykupienia leków) to wspieranie alkoholizmu.

          Uściślę kupienie jedzenia i pomocy w leczeniu to wspieranie alkoholizmu.
      • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:59
        alterego72 napisała:

        > Pożyczanie pieniędzy bratu na coś poza jedzeniem i lekarstwami to przykładanie
        > ręki do jego alkoholizmu.

        Kupienie czegokolwiek alkoholikowi to „przykładnie ręki „. Nie musi wydać na jedzenie kupi flaszkę, wyda wszystko na flaszkę, bo będzie wiedział ze dostanie od siostry/rodziców.
    • mika_p Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:00
      Przestań pomagać. Jak masz za dużo pieniędzy, to wpłać na dowolny cel charytatywny, WOŚP, lokalne schronisko dla zwierząt, czy inny Unicef.
    • mrs.solis Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:01
      🤦‍♀️ zrob tak samo jak siostra i idz na terapie, bo bardzo ci jest potrzebna.
    • bazia_morska Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:02
      Jesteś współuzależniona. Terapia. Dziękuję za uwagę.
    • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:02
      Co masz zrobic ? ze soba - isc na terapie dla wspoluzaleznionych. Z bratem - nic, bo i nic nie zrobisz. Z rodzicami - to samo, nic nie zrobisz.
      Ciesz sie, ze masz siostre. Choc nie wiem, skad ona wiedziala, co mowil brat (podobno sie odciela ?) i po co ci to powtorzyla.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:07
        Mieszkają w tym samym bloku
        • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:11
          na czym polega odcięcie siostry?
          • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:13
            Na tym, że ona nie porusza temu pijanego brata z rodzicami, jemu nie pożycza pieniędzy, od wielkiego dzwonu wpada zobaczyć czy on żyje.
            • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:32
              Czyli się nie odcięła i również potrzebuje terapii.
              • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:04
                panna.nasturcja napisała:

                > Czyli się nie odcięła i również potrzebuje terapii.
                Odcięła się nie rozmawia , nie wspiera.
                Zajrzy żeby w trupem w bloku nie spać. Zawiadomić zakład pogrzebiony zanim zacznie śmierdzieć.
                Tez bym zajrzała od czasu do czasu.
                • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:06
                  sloneczna_paraolka1 napisała:

                  > panna.nasturcja napisała:
                  >
                  > > Czyli się nie odcięła i również potrzebuje terapii.

                  > Odcięła się nie rozmawia , nie wspiera.

                  Rozmawia. I powtarza innym, co alkoholik na ich temat powiedzial.
                  • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 02:27
                    tt-tka napisała:

                    > sloneczna_paraolka1 napisała:
                    >
                    > > panna.nasturcja napisała:
                    > >
                    > > > Czyli się nie odcięła i również potrzebuje terapii.
                    >
                    > > Odcięła się nie rozmawia , nie wspiera.
                    >
                    > Rozmawia. I powtarza innym, co alkoholik na ich temat powiedzial.
                    >
                    >
                    Odcięła się, to ze coś komuś powtarza nie znaczy ze ta osoba ma jakiś wpływ na nią.
                    A myśle ze zrobiła to specjalnie , i tylko po to żeby otworzyć siostrze otworzyć oczy. Chce ratować siostrę nie brata.

                    Uważam ze bardzo dobrze robi.
            • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:51
              i akurat teraz był ten wielki dzwon i sobie pogawędzili o tobie, a siostra zaraz ci przekazała
              • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:53
                Była u niego wczoraj I on się na mnie "poskarzyl" I wtedy wypalił, że on mnie nie chce widzieć.
                • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:04
                  no to chyba dobrze się składa? Z jakiego powodu płaczesz?
                  • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:08
                    Jest mi przykro. Bo prosiłam rodziców, żeby mu nie pozyczali, jeszcze wczoraj dzwoniłam do nich.
                    • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:16
                      sierpniowa-niedziela napisał(a):

                      > Jest mi przykro. Bo prosiłam rodziców, żeby mu nie pozyczali, jeszcze wczoraj d
                      > zwoniłam do nich.

                      Nie zajmuj sie finansami rodzicow. Nie pros, by to czy tamto zrobili ze swoimi pieniedzmi ani zeby czegos nie robili. Nie pozyczaj i nie dawaj, gdy zabraknie rodzicom i wyjasnij, dlaczego nie.

                      Sorry, ale czy to nie ty (pod innym nickiem i na innym forum) szukalas sposobow na dofinansowanie dla rodzicow rujnujacych sie na syna alkoholika ?
                      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:23
                        To nie ja bo teraz po raz pierwszy się odwazylam opowiedzieć o tym koszmarze.
                        Z jednej strony jestem wściekła na rodziców A z drugiej jest mi ich żal. Dolujaca mieszanka.
                        • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:04
                          sierpniowa-niedziela napisał(a):

                          > To nie ja bo teraz po raz pierwszy się odwazylam opowiedzieć o tym koszmarze.

                          Tak tylko zapytalam... te historie sa niestety bardzo podobne do siebie i zalosnie przewidywalne. A rada zawsze ta sama - uwolnij SIEBIE od nalogowca, a nie nalogowca od nalogu, bo to pierwsze jest wykonalne, a drugie nie.


                          > Z jednej strony jestem wściekła na rodziców A z drugiej jest mi ich żal. Doluja
                          > ca mieszanka.

                          Dolujaca. Terapia i w radzeniu sobie z tym dolem by ci pomogla.
                      • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:55
                        tt-tka napisała:

                        >
                        > Nie zajmuj sie finansami rodzicow. Nie pros, by to czy tamto zrobili ze swoimi
                        > pieniedzmi ani zeby czegos nie robili. Nie pozyczaj i nie dawaj, gdy zabraknie
                        > rodzicom i wyjasnij, dlaczego nie.

                        Ale to łatwo powiedzieć, a jak rodzice będą ciągle wspierać brata, brat w końcu się żałuje a rodzice się zestarzeją, zachorują i popadną w niedostatek ibędzie potrzebna śćiepa na DPS albo alimenty to to wróci do niej.
                        • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 22:55
                          no-doprawdy5 napisał(a):



                          > Ale to łatwo powiedzieć, a jak rodzice będą ciągle wspierać brata, brat w końcu
                          > się żałuje a rodzice się zestarzeją, zachorują i popadną w niedostatek ibędzie
                          > potrzebna śćiepa na DPS albo alimenty to to wróci do niej.

                          Alimenty od wszystkich dzieci, syna alkoholika tez - ma mieszkanie, jest z czego sciagac.
                          A moze rodzice oprzytomnieja, kiedy im zacznie brakowac na chleb i oplaty ?

                          Poki rodzice wspieraja syna finansowo, autorka nie powinna NIKOMU z nich dawac ani gronia. Ani eurocenta. Ani nawet kopiejki.
                          • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 05:25
                            tt-tka napisała:


                            > Alimenty od wszystkich dzieci, syna alkoholika tez - ma mieszkanie, jest z czeg
                            > o sciagac.

                            Ale oni jeszcze nie idą do DPS ani nie potrzebują alimentów. A jak to nastąpi, to do tego czasu może już dawno nie być syna czy jego mieszkania. Oby nie, oczywiście. Syn się może ochajtać z dziewczyną od trzech stów a następnie zapić się na śmierć i mieszkanie odziedziczy ona, nie?
                            • tt-tka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 09:06
                              no-doprawdy5 napisał(a):

                              >
                              > Ale oni jeszcze nie idą do DPS ani nie potrzebują alimentów. A jak to nastąpi,
                              > to do tego czasu może już dawno nie być syna czy jego mieszkania.

                              I to jest powod, by dawac pieniadze rodzicom wspofinansujacym picie brata ???

                              Oby nie, oczy
                              > wiście. Syn się może ochajtać z dziewczyną od trzech stów a następnie zapić się
                              >  na śmierć i mieszkanie odziedziczy ona, nie?

                              I to jest powod, by jak wyzej ?
                              • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 15:18
                                E? Weźże czytaj zanim odpiszesz. Nie, to jest powód dla którego jak najbardziej zdrowe finanse rodziców są w jej interesie. Choć zgadzam się z tym co napisała szmytka, zdumiewająca i mało wiarygodna metamorfoza i wyzdrowienie ze współuzależnienia w ciągu kilku godzin po dekadach ślepoty, więc może rodzice nie maja żadnego problemu tak naprawdę i nawet nie wiedzą, że mają jakiegoś syna alkoholika.
                                • tt-tka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 15:26
                                  no-doprawdy5 napisał(a):

                                  > E? Weźże czytaj zanim odpiszesz. Nie, to jest powód dla którego jak najbardziej
                                  > zdrowe finanse rodziców są w jej interesie.
                                  ona nie ma zadnego wplywu na to, co rodzice robia ze swoimi pieniedzmi. ZADNEGO:
                                  czy te finanse beda chore, czy umierajace, rodzice robia i zrobia, co chca

                                  JEDYNE, czego ona moze dopilnowac i zadbac, to jej wlasne finanse. I w jej interesie lezy powiadomic rodzicow, ze ani brata, ani ich ratowac finansowo nie bedzie - bo tylko na to ma wplyw.


                                  Choć zgadzam się z tym co napisała
                                  > szmytka, zdumiewająca i mało wiarygodna metamorfoza i wyzdrowienie ze współuz
                                  > ależnienia w ciągu kilku godzin po dekadach ślepoty, więc może rodzice nie maja
                                  > żadnego problemu tak naprawdę i nawet nie wiedzą, że mają jakiegoś syna alkoho
                                  > lika.

                                  Znajac mnostwo podobnych forumowych historii sadze raczej, ze pani przejrzala na oczy nie od dzis, tylko nie jest w stanie zrobic tego, co powinna, czyli przeterapeutyzowac sie - pisze wiec kolejny raz to samo, liczac na cud i ina choc jedna inna porade i odpowiedz.
                                  • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 15:45
                                    Nie, to co piszesz jest wewnętrznie sprzeczne. Skoro ona mogła pod wpływem forum czyli jakby nie było obcych osób przejrzeć na oczy i nagle móc zacząć pilnować swoich finansów, to tym bardziej rodzice mogą, pod wpływem jakby nie było córki a nie randomów z internetu. Ale jeśli jest jak mówisz (randomy mają błyskawiczny wpływ na obcą osobę, córka nie ma żadnego wpływu na starzejących się rodziców) to jest wszakże doskonała rada dla autorki: przysłać rodziców na ematkę i zostaną ustawieni do pionu.
                                    • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 15:47
                                      To znaczy zjawisko osób piszących to samo w nadziei na cud kojarzę, ale ona tu pisze ze przejrzała itd.
                                      • tt-tka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 15:57
                                        Wszyscy tak pisza... ze przejrzeli, ze im forum otworzylo oczy itd
                                        po czym najczesciej nic z tym nie robia i po roku, dwoch, trzech i kolejnych latach masz te sama historie, nagle olsnienie w dyskusji forumowej "dzieki wam przejrzalam na oczy", po czym dzien swistaka w kolejnych odslonach sad

                                        ja juz ja posadzilam o to, ze pisala o bracie gdzie indziej i pod innym nickiem, sprostowala, przyjmuje do wiadomosci - ale tamta forumka, tez siostra brata alkoholika i corka wspomagajacych jego picie rodzicow, takze doznala oczuotwarcia, po czym po dwoch latach wrocila na forum z ta sama historia, i absolutnie nic w ocenach i postepowaniu (finansowa pomoc bratu/rodzicom) sie nie zmienilo. Tak ze tego.
                                        • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 16:30
                                          A ja jestem w stanie zrozumieć że dziewczyna w jakimś zaćmieniu umysłu nie skojarzyła zależności- brat ma za co pić bo na mu płaca czynsz, brat ma kasę na picie bo mamusia da jeść". Na szczęście raczej dziewczyna nie jest jakoś mocno uwikłana w "symbiozę" rodzice i syn.
                                          Teraz tylko autorka musi sobie uświadomić że prośby o "pożyczki" będą zawsze. musi uzbroić swój tyłek w skórę aligatora aby potrafić odmówić, nie dać się szantażować bratu i rodzicom, ewentualnie wymyśleć jakieś kłamstwo czemu nie będzie robić opłat (jeśli jej to ułatwi odmowę). No i jeszcze jedno. Powinna sobie uświadomić że skoro tak się boi o to że będzie musiała opłacać jakiś DPS to lepiej aby teraz odkładała nawet niewielkie kwoty zamiast opłacać mu mieszkanie. bo jestem pewna że on mieszkanie straci prędzej lub później.
                                          • tt-tka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 17:00
                                            Dziewczyna jest bardzo mocno uwiklana w symbioze "rodzice i syn", najlepszy dowod ten telefon z prosba, by rodzice nie dawali na bilet dla dziewczyny syna. I w ogole jest silnie uzalezniona (wspol), a wyjsc z tego bez fachowej pomocy, tylko wskute forumowych olsnien, nie da rady raczej.
                                          • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 18:54
                                            Można mieć chwilowe zaćmienie umysłu, ale trwające przez dekady? Dorosła osoba, która sama musi jakoś budżetować wydatki i chyba zauważyła, że jak wyda kasę na wódkę to nie będzie mieć na czynsz i na odwrót i to dotyczy wszystkich ludzi?
                                            • bene_gesserit Re: Brat alkoholik 14.08.23, 19:17
                                              no-doprawdy5 napisał(a):

                                              > Można mieć chwilowe zaćmienie umysłu, ale trwające przez dekady? Dorosła osoba,
                                              > która sama musi jakoś budżetować wydatki i chyba zauważyła, że jak wyda kasę n
                                              > a wódkę to nie będzie mieć na czynsz i na odwrót i to dotyczy wszystkich ludzi?

                                              Weź sobie poczytaj o współuzależnieniu, a dopiero potem sie mądraluj, dziękuję z góry. Robisz sobie dobrze cudzym kosztem.
                                              • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 14.08.23, 19:50
                                                Zakladam, że ta osoba nie żyje w próżni, nawet jeśli ktoś jest współuzależniony to na przykład partner mu powie, że no hej, ja nie zamierzam sponsorować nałogu twojego brata, chcesz mu zapłacić za rachunki to OK, ale kosztem twoich ekstrasów, ty wybierasz czy kupujesz sobie buty czy jemu wódkę.
                                                Poza tym to są dwie różne rzeczy, widzenie że coś jest nie halo i niepotrafienie zerwać z jakimś krzywym wzorcem, a zupełna nieświadomość tego co się robi i nieumiejętność liczenia.
                            • daltonka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 09:10
                              Ona w sensie żona brata? Tacy rodzice pewnie zapiszą co mają synowi…
                    • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:21
                      Mam wrażenie , że sama nie wiesz o co ci chodzi.
                      Do tej pory płaciłaś mu za prąd i bolał cię tylko brak wdzięczności brata, a jak teraz rodzice płacą mu za bilet to ci przykro.
                      To nie ty decydujesz co robią inni, dorośli ludzie.
                      Dlaczego pytasz co masz teraz robić? Nic nie masz robić, nie wtrącać się
                      • towarzyszka_leila Re: Brat alkoholik 13.08.23, 22:48
                        Ale jej jest przykro przede wszystkim dlatego, że on powiedział co powiedział, co świadczy o wielkim i chorym ( współuzależnienie) od brata. Chyba tylko dlatego napisała, bo on ją skrzywdził emocjonalnie, a ona nawet nie umie olać bełkotu alkoholika w gniewie
                    • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:49
                      Ale ty nie powinnaś prosić rodziców. To nic nie da a wprowadzi tylko kwas między wami. Musisz nauczyć się po pierwsze odmawiać bratu i nie wysyłać pieniędzy. po drugie ucinać wszelkie dyskusje z rodzicami na temat brata. Jesli nie przelejesz pieniędzy na czynsz pewnie będziesz miała telefon od brata z prośbami, groźbami i wyzwiskami. Ale też płaczliwe telefony od mamy "on taki biedny a ty nie chcesz pomóc. I o ile w pierwszym wypadku mówisz krótko "Przesta wszystkich wykorzystywać i idź do roboty" Tak pewnie z rodzicami musisz się uzbroić w twardszą skórę. Mama płacze bo ma dług w spółdzielni a ty musisz jasno pokazać że on ten dług ma nie dlatego że ty nie pomagasz. A dlatego że on nie pracuje, chla i to on nie płaci rachunków.
                • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:28
                  Widzieć cię nie chce ale pieniądze przyjmie smile. Nie powiem, wygodne smile
                  Ja to lekko złośliwa jestem i nastepnego przelewu bym nie wysłała. On szybciutko się zorientuje że kasy brak. telefon od niego bym odebrała a na pytanie o kasę odpowiedziałabym "oj widzieć mnie nie chciałeś to myślałam że kasy tez nie potrzebujesz. Do widzenia" i odłożyłabym słuchawkę.
    • alpepe Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:05
      Idź śladem mądrej siostry.
    • bylam.stara.mostowiakowa Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:06
      Tu się nic nie zmieni dopóki żyją Twoi rodzice. Oni dalej będą dawali się doić, a brat będzie żył tak jak dotąd.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:08
        No tak ale wybiegajac przyszłościowo - jak rodziców zabraknie to do kogo on pójdzie po pożyczkę? Do mnie i do siostry
        • marta.graca Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:13
          No to mu nie pożyczycie, albo się ogarnie, albo nie.
        • alpepe Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:15
          Powiem ci tak, że pasożyty niektóre tylko giną ze śmiercią żywiciela, on znajdzie po prostu innego żywiciela, jak ty nie zechcesz.
        • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:33
          A co Cię to obchodzi?
          Nie jest Twoim problemem skąd alkoholik weźmie pieniądze na chlanie.
        • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:07
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > No tak ale wybiegajac przyszłościowo - jak rodziców zabraknie to do kogo on pój
          > dzie po pożyczkę? Do mnie i do siostry

          Jak mu nie będziesz pożyczać teraz to jest szansa ze nie spyta.
          Nawet Spyta i co z tego dorosły jest mówisz mu co dotychczas dostały jesteś idź do pracy. I odkładasz słuchawkę. W sumie zablokowanym go bo takiej akcji.
        • igge Re: Brat alkoholik 13.08.23, 23:02
          Kochasz brata i generalnie swoją rodzinę, ok, siostrę, rodziców ale NIE DAWAJ kasy bratu, nie płać jego czynszu czy prądu, odmawiaj pożyczek na cokolwiek. STAWIAJ granice.
          Jedź do Pl jak już wszystko zaplanowane ale nastaw się na wypoczynek zamiast na szarganie sobie nerwów uwikłaniem całej waszej rodziny w alkoholizm brata. Brat jest DoROSŁY. Odpowiedzialny za siebie. Podejmujący własne decyzję, popełniający swoje błędy.Reszta bliskich też to dorośli ludzie.
          Nie trzeba ich niańczyć.
          Skup się nie na rodzinie pochodzenia tylko na mężu i ewentualnych swoich dzieciach i sobie.
          Powiedz sobie, że to co robią brat, siostra rodzice - NIE ZALEŻY OD CIEBIE.
          Nie masz na to wpływu. Odetnij się trochę emocjonalnie. Kontakty też możesz rozluźnić. Trwałe lub czasowo.
          Naucz się żyć swoim dorosłym życiem i nową rodziną.

        • bene_gesserit Re: Brat alkoholik 14.08.23, 10:42
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > No tak ale wybiegajac przyszłościowo - jak rodziców zabraknie to do kogo on pój
          > dzie po pożyczkę? Do mnie i do siostry


          "Po pożyczkę"? Przecież tej forsy nigdy nie zobaczysz. Powtarzanie tej idiotycznej frazy to jedno ze świadectw twojego współuzależnienia.
          • tt-tka Re: Brat alkoholik 14.08.23, 11:11
            bene_gesserit napisała:


            > "Po pożyczkę"? Przecież tej forsy nigdy nie zobaczysz. Powtarzanie tej idiotycz
            > nej frazy to jedno ze świadectw twojego współuzależnienia.


            Czekalam na taki wpis !
            czemu, autorko, caly czas piszesz o pozyczaniu, skoro brat od zawsze nie zwraca i wszyscy - rodzice, siostra i ty - dobrze wiecie, ze po prostu dajecie mu pieniadze ?
    • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:09
      Ej, popatrz na to z boku, siedzisz i płaczesz bo brat alkoholik powiedział siostrze ( która rzekomo się od niego odcięła) , że nie chce cię widzieć bo nie dałaś 3 stówki na jego absurdalny pomysł ?
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:12
        Rycze bo jeszcze wczoraj rozmawiałam z rodzicami I ich prosiłam żeby nie kupowali tego biletu. To nie chodzi o te 300 zł tylko o fakt, że stary koń leży i pije I nie garnie się do roboty A oni płacą za jego absurdalne pomysły mimo że finansowo stoją tak sobie.
        • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:18
          nic na to nie poradzisz, mieszkasz daleko, więc masz idealne warunki, żeby przestać żyć problemami brata. Chcą, to płacą, widocznie im odpowiada to, co robi brat
        • raczek47 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:23
          Zwariowałaś czy co? Czego ryczysz? Urządziłaś sobie, dzięki swojemu silnemu charakterowi dobre życie i ryczysz bo cię jakiś degenerat oszukuje? To go kopnij w dupę i przestań o nim myśleć. Nic mu nie jesteś winna.Rodxice i pijak Tobą manipulują,bo umówmy się, słowo "poźyczka" jest manipulacją-,ty pijakowi dajesz te pieniądze, nie pożyczasz.
          Ogarnij się i tez: nie chciej go znać" ,jak on to teraz o tobie powiedział.
          Niech się ukiszą w swoim sosie.
        • po_godzinach_1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:23
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > Rycze bo jeszcze wczoraj rozmawiałam z rodzicami I ich prosiłam żeby nie kupowa
          > li tego biletu. To nie chodzi o te 300 zł tylko o fakt, że stary koń leży i pij
          > e I nie garnie się do roboty A oni płacą za jego absurdalne pomysły mimo że fin
          > ansowo stoją tak sobie.

          To są sprawy między nimi. Wszyscy są dorośli. Pozwól im żyć tak, jak chcą.
        • szpil1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:30
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > To nie chodzi o te 300 zł tylko o fakt, że stary koń leży i pij
          > e I nie garnie się do roboty A oni płacą za jego absurdalne pomysły mimo że fin
          > ansowo stoją tak sobie.

          Ty też płacisz, też przykładasz rękę do tego, że "stary koń leży i pij
          > e I nie garnie się do roboty" - "bo bardzo mu pomogłam, opłacam mu prąd I czynsz". Twoje własne słowa.
          • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:42
            Tak wiem, widzę to teraz. Dobrymi checiami jest piekło wybrukowane.
            • bene_gesserit Re: Brat alkoholik 14.08.23, 10:48
              Otóż to. Twoje dobre serduszko umożliwia mu trwanie w nałogu. On nawet nie pomyśli o terapii, dopóki będzie miał opłacone mieszkanie i prąd (twój wkład w jego alkoholizm) i forsę na komórkę, jedzenie i picie (wkład twoich rodzicow).
        • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:33
          Nic z tego nie jest Twoją sprawą i Twoim problemem.
        • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:39
          No to może rodzice muszą iść na terapię dla
          współuzależnionych.
          Ale może kierowali się (głupią) nadzieją że przy tej pannie się ogarnie wiec zamiast uciąć w zarodku żeby panny na minę nie wpuszczać to „zainwestowali”.
        • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:11
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > Rycze bo jeszcze wczoraj rozmawiałam z rodzicami I ich prosiłam żeby nie kupowa
          > li tego biletu. To nie chodzi o te 300 zł tylko o fakt, że stary koń leży i pij
          > e I nie garnie się do roboty A oni płacą za jego absurdalne pomysły mimo że fin
          > ansowo stoją tak sobie.

          Ale CO CIĘ TO OBCHODZI?
          Dzięki Bogu cześć spadku dostaliście ,wiec po ich śmierci będzie można odrzucić spadek, bo zapewne będą zadłużeni, jeśli będą go dalej wspierać.
          Twoi rodzice zniszczyli go od małego, nigdy nic nie musiał teraz zbierają owoce. Wspierają to znaczy ze nie chcą mu pomoc. Chcą mieć spokój wiec niech płaca. Daj sobie spokój z pouczania dorosłych ludzi ci maja zrobić ze swoją kasą.
      • igge Re: Brat alkoholik 13.08.23, 23:04
        Tak, współczuję autorce, bo to bezczelne idiotyczne żądanie 3 stów przez brata było delikatnie ujmując, zupełnie nie na miejscu.
        Autorko, świetnie, że odmówiłaś.
    • galaxyhitchhiker Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:20
      > Co ja mam zrobić?

      Iść na terapię dla współuzależnionych. I brać przykład z siostry.
    • borsuczyca.klusek Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:27
      sierpniowa-niedziela napisał(a):

      > Jestem na forum od wielu lat, nowy login zalozony na potrzeby wątku bo wstyd mi
      > .

      Przede wszystkim to nie jest twój wstyd. Nie daj się by on cię paraliżował, bo to bardzo destrukcyjne uczucie.

      A co do sedna to twoja siostra ma 100% racji. Picie i problemy finansowe brata to nie jest wasz problem. Wasi rodzice od wielu lat wspierają jego nałóg, ale to jest ich cyrk, ty nie musisz dokładać do tego ręki.

      Aha i pamiętaj, że alkoholicy to maksymalni egoiści. Możesz mu pożyczać kasę i miodem d... smarować, a ten i tak się na ciebie wypnie, bo on i jego picie jest najważniejsze. Życzę ci żebyś miała siłę trzymać się od tego jak najdalej. I nie rycz tylko popatrz na swoje życie i swoją rodzinę ile udało ci się osiągnąć mimo niesprzyjających warunków wyjściowych.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:45
        Tak, teraz to widzę, sama się uwiklalam w to bagno. On właśnie taki jest- można mu dupe miodem smarować Ale jak coś jest nie po jego myśli to jesteś najgorsza. W życiu od siebie nic nie dał Ale wymagania ma.
        • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:55
          piszesz tak, jakby twoim problemem było to, że on nie okazuje wdzięczności i nie docenia twoich starań.
          Co cię obchodzą jego wymagania ?
        • borsuczyca.klusek Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:36
          Nie masz wobec niego żadnych zobowiązań. Jeżeli rodzice chcą się z nim męczyć i wspierać nałóg to droga wolna, są dorośli.
          Poza tym jak stanowczo odetniesz się teraz to jest mniejsze prawdopodobieństwo, że zwali się na ciebie jak głównych żywicieli mu zabraknie.
    • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:30
      Jeżeli piszesz serio to masz nie robić nic. Odciąć się od brata, uwag rodziny na jego temat nie słuchać, w żadne sposób mu nie „pomagać” bo w ten sposób wzmacniasz jego alkoholizm.
      Poszukać w kraju, w którym mieszkasz, terapii dla dorosłych dzieci alkoholików i skorzystać.
      • marzeka11 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:36
        Robiąc to, co robią Twoi rodzice, tylko "umacniacie" go w nałogu. Twoja siostra na w tej sprawie dobre podejście.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:43
        Ja nie pojadę teraz do Polski, tak zdecydowałam. Trudno. Nie mam siły na ta cała sytuację I faktycznie jedyne co mogę zrobić to się odciąć.
        • panna.nasturcja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:46
          Oraz pójść na terapię. Inaczej wyrzuty sumienia i poczucie winy Cię zniszczą a potem i tak zajmiesz się ratowaniem brata alkoholika kosztem siebie, swojej rodziny i swoich dzieci.
          • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:51
            Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.
            Faktycznie muszę znaleźć terapię dla wspoluzaleznionych.
            • cosmetic.wipes Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:57
              Boje się że on się zapije na śmierć

              I tak się zapije. Jak mu będziesz płacić rachunki to nastąpi szybciej niż później.
            • tt-tka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:59
              sierpniowa-niedziela napisał(a):

              > Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.

              Szczerze mowiac byloby to wyzwoleniem dla was wszystkich.


              > Faktycznie muszę znaleźć terapię dla wspoluzaleznionych.

              No. I siostra chyba tez, skoro jednak z bratem sie kontaktuje, wysluchuje jego pretensji i podaje dalej. Nie spytalas, po kiego ona ci powtorzyla to, co brat mowil ?
              • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:05
                Nie przyszło mi do głowy zapytać dlaczego ona mi to powiedziała.
              • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:20
                tt-tka napisała:

                > sierpniowa-niedziela napisał(a):
                >
                > > Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.
                >
                > Szczerze mowiac byloby to wyzwoleniem dla was wszystkich.
                >
                >
                > > Faktycznie muszę znaleźć terapię dla wspoluzaleznionych.
                >
                > No. I siostra chyba tez, skoro jednak z bratem sie kontaktuje, wysluchuje jego
                > pretensji i podaje dalej. Nie spytalas, po kiego ona ci powtorzyla to, co brat
                > mowil ?
                >
                >
                >
                >
                Po to aby siostrze pokazać jaki on jest, po to żeby widziała i podjęła decyzje czy przyjedzie czy nie, bo jeszcze by przyjechała i płakała u rodziców , a on by wpadł z awanturą i by mu jeszcze kasę na przeprosiny dala.
                A tak wie ,nie przyjedzie bo nie na siły psychicznie z nimi walczyć i by się podała. A tak zostanie u siebie popłacze, ale się nie ugnie mam nadzieje.
            • zwyczajnamatka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:25
              sierpniowa-niedziela napisał(a):

              > Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.

              Oczywiście, że się zapije na śmierć. Zamiast się bać, po prostu przyjmij to na klatę, bo to jest jego przyszłość, tak skończy.

              Ale to nie jest twoja wina i nic nie możesz zrobić, żeby go uratować.
              • prenessa Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:35
                I OBY NA ŚMIERĆ. A nie że jeszcze jej rodzice będą się opiekować rośliną bo dostanie wylewu i paraliż.
            • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:30
              Zapije albo nie. Może jak będzie miał widmo straty mieszkania to jednak do tej roboty pójdzie.
              • zwyczajnamatka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:39
                Wątpię, ale trzeba spróbować odciąć go zupełnie od kasy. Nic więcej nie da się dla niego zrobić.
            • borsuczyca.klusek Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:38
              No to się zapije. Ze wszystkich dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle. To jego życie i jego wybory.
            • daltonka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:56
              sierpniowa-niedziela napisał(a):

              > Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.
              > Faktycznie muszę znaleźć terapię dla wspoluzaleznionych.
              A gdy mu opłacasz cokolwiek to nie pije? Pije. Dzięki staraniom całej rodziny ma na picie…
            • sloneczna_paraolka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:15
              sierpniowa-niedziela napisał(a):

              > Boje się że on się zapije na śmierć, co prorokuje moja siostra.
              > Faktycznie muszę znaleźć terapię dla wspoluzaleznionych.

              Boisz się? Nich się zapije byle szybciej rodzice odpoczną , najlepiej zanim będzie trzeba im pomagać na starość ,bo potem będzie trzeba pomagać im i bratu.
            • 7katipo Re: Brat alkoholik 13.08.23, 22:59
              Co uwolni Cię od dalszych zgryzot.
              Wiem, jak okrutnie to brzmi.
              Ale taka jest prawda.
    • zwyczajnamatka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:33
      Masz bardzo mądra siostrę, umiała się odciąć mieszkając tuż obok brata. Bierz z niej przykład.
      Nad alkoholikiem nie ma co płakać, szkoda rodziców, ale tu nic nie poradzisz.
      Też uważam, że terapia dla współuzależnionych ci pomoże.
      • la_felicja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:11
        zwyczajnamatka napisał(a):


        > Nad alkoholikiem nie ma co płakać, szkoda rodziców, ale tu nic nie poradzisz.

        Nie szkoda. Sami wychowali trutnia, na wszystko mu dawali, to niech teraz ponoszą konsekwencje.
        Autroka i jej siostra były traktowane jak te gorsze dzieci, po macoszemu - to dlaczego teraz mają współczuć?


        • zwyczajnamatka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:27
          W sumie masz rację
        • trampki-w-kwiatki Re: Brat alkoholik 14.08.23, 09:40
          Tak, rodzice są sami sobie winni.

          Znam temat, każde z moich rodziców miało brata alkoholika ze współuzalwżnioną mamusią w pakiecie, która prała zarzygane portki i płaciła wszystkie rachunki. Rodzice się odcięli, o alkoholikach słyszeć nie chcieli. Mama załatwiała jeszcze jakieś detoksy czy ośrodki dla alkoholików, ale to nic nie dawało. Jeden i drugi zapili się na śmierć. Jeden dostał wylewu, drugi skonał gdzieś w jakimś rowie 170 km od domu rodzinnego.

          Brat alkoholik to nie twoja wina. Nie musisz się wstydzić, bo to nie twój wstyd. Nie masz wobec niego żadnych obowiązków. Nie powinnaś reagować na jego szantaż emocjonalny, alkoholicy są w te klocki świetni, zwłaszcza gdy mają na kim pasożytować. Dorosłego człowieka nie uratujesz, jeśli sam nie zechce się ratować. Jego życie jest jego wyborem. Odetnij się, weź głęboki oddech i bez poczucia winy żyj swoim życiem.

          Powodzenia, jesteś naprawdę na dobrej drodze, skoro udało ci się uciec z tego rodzinnego syfu i rozpocząć dobre życie. Skorzystaj z, terapii, jeśli widzisz, że w tej materii nie dajesz sobie sama rady.
    • abidja Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:39
      Rodzice dostali to co sami stworzyli.
      Ty uwikłałaś sie w gre rodzinna ale wlasnie dostałas szanse by odzyskac wolnosc.
      Twoj brat jest dorosły. Decyzje podejmuje samodzielnie. Jego picie, praca, brak pracy to jego decyzje i jego konsekwencje.
      Powtarzaj to sobie do znudzenia.
      Nie masz obowiazku pomagania dorosłemu bratu.
      Zajmij sie soba. Idz na terapie,kup sobie cos ladnego. A w Polsce baw sie dobrze bez toksycznej rodzinki.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:49
        Właśnie nie wiem co ja miałam w głowie, że aż tak bardzo byłam zaangażowana w jego picie I cała koszmarna otoczke. Wydaje mi się, że było mi żal rodziców, emerytów którzy muszą całe życie walczyć z synem pijakiem.
        • chicarica Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:19
          Emeryci robią to co robią, bo chcą.
          Nie uratujesz ich ani brata. Ratuj siebie.
    • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:44
      Raz piszesz, że rachunki plecak mi rodzice, a raz, że Ty. Potem, że ryczysz. Przekoloryzowane.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:47
        Ja mu opłacam czynsz I prąd, rodzice tak jak pisałam jedzenie, paliwo, papierosy, no i chlanie. Chciałabym, żeby to było przekoloryzowane, niestety to moja I rodzinna rzeczywistość.
        • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:50
          A po jaka cholere młodemu i zdrowemu chłopu opłacasz rachunki? Dzieciom na lokaty odkładaj, albo dobroczynność uprawiaj skoro masz te kilka stów nadmiaru w miesiacu
          • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:52
            Bo on wiecznie nie ma pieniędzy, więc sobie to wytlumaczylam że nie daje mu na alkohol Ale po prostu opłacam rachunki Ale teraz widzę, że to błąd.
            • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:00
              Przecież mu dajesz na alkohol. On tego powiedzmy zaoszczędzonego tysiaka przeznacza właśnie na to.
              • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:04
                Tak, teraz to widzę.
                • no-doprawdy5 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:15
                  A wcześniej tego nie widziałaś?
            • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:04
              Ja też wiecznie nie mam kasy. Nie przepijam, wydaje na dentystę rehabilitacje i inne takie, bo nie mam na nfz oferty odpowiedniej albo terminy nie te. Sporo hajsu idzie też mi na dzieci. Dawaj mnie 😁 w zamian będziesz nazywana ciocia, na święta oraz na Twoje imieniny bądź urodziny, dostaniesz laurkę, opcjonalnie kartkę z pozdrowieniami z wakacji. Możemy cie też zapraszać na kinderbal urodzinowy mojego kilkulatka, dla dorosłych przewidziana kawa i ciasto.moge też raz w miesiącu jakiś raport przesyłać, np jak rosną mi kwiatki oraz coś o postępach postępach szkole latorośli.

              Jak się zgodzisz, to prześlę nr konta. Mogę zapewnić, że nie przepije, bo alkohol spożywam okazjonalnie i w małych ilościach. Na zachete te oto promiennnie usmiechniete emoty... 😁🙂🙃😘😉
              • bazia_morska Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:24
                Bardzo dobra propozycja big_grin
                • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:46
                  Nie mam zbyt dużej rodziny, mogę nazbierać cioć po świecie. Mam duży zapas kartek świątecznych z wyprzedaży w tedi po 1 zł 😅

                  Nadmieniam, że moj czynsz wynosi 770 zł, a rachunek za prad 280 co ll miesiac. To, żebyś wiedziała ile kasy mi przysyłać 🤭
                  • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:55
                    Podepnę się pod ciebie smile To ja jestem tańsza. Przydałoby mi się z 900zł na dodatkowegp logopedę dla syna bo mam wrażenie że ta jedna wizyta w tygodniu to mało smile A na NFZ mamy termin na grudzień przyszłego roku tongue_out

                    Mój syn ma wprawdzie tylko 3 lata ale też narysuje laurkę. Pod warunkiem że ktoś lubi krzywe kółka, bo nic innego mu na razie nie idzie smile)
                    • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:00
                      Mój ma 6 a niestety nadal na etapie głowonogów. Na pewno trzeba to opoznie ie rozwojowe rehabilitowac. Deeeejcie mnieee. Jak trzeba, to się poswiece, albo nie. Zlecę po prostu alkoholizowanie się staremu, jeśli wsparcie może iść tylko do alkoholikow. Jak trzeba, to trzeba.
                      • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:11
                        Moj dziś wypił 3 piwa, może juz się kwalifikuje?tongue_out
                        • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:22
                          Punkt dla ciebie, mój poza domem od wtorku, niby służbowo, ale kto go wie, może w ciagu, to miałabym jakieś szanse. Tylko a razie coś sponsorzy siedzą cicho
              • borsuczyca.klusek Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:42
                Szmytka 👍😅
                • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:47
                  I lubię borsuki...
            • bergamotka77 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:31
              Nie ma kasy bo chleje i nie chce mu się pracowac. Jak mam brata i kocham to w takiej sytuacji odcięłabym się gdyby nie chciał się leczyć.
        • turbinkamalinka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:58
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > Ja mu opłacam czynsz I prąd, rodzice tak jak pisałam jedzenie, paliwo, papieros
          > y, no i chlanie. Chciałabym, żeby to było przekoloryzowane, niestety to moja I
          > rodzinna rzeczywistość.

          Ale czemu ty to robisz? To znaczy zrozumiałabym sytuację kiedy ty mieszkasz za granicą, brat zarabia mało, pomaga rodzicom. Ale w tej sytuacji nie rozumiem.
          Po tym co powiedział brat, dzwonię do rodziców i im mówię "skoro mój brat przez 300zł nie chce mnie widzieć, od tego miesiąca przestaję płacić jego rachunki" Tylko na takie coś tez musisz mieć twardy tyłek. Bo jest spora szansza na to że rodzice mu ten czysz też zapłacą a tobie będą płakać że nie mają do pierwszego. Więc jesli nie umiesz stanowczo odmówić to wymyśl jakąś wymówkę dlaczego nie masz kasy. Nie wiem musiałaś samochód zmienić, dach ci przecieka albo jakąś inną drogą rzecz.
        • hosta_73 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:30
          sierpniowa-niedziela napisał(a):

          > Ja mu opłacam czynsz I prąd, rodzice tak jak pisałam jedzenie, paliwo, papieros
          > y, no i chlanie.

          Marzenie każdego nałogowca. Stwarzacie mu idealne warunki ido rozwoju nałogu.
          • bergamotka77 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:32
            To prawda, nieźle się ustawił. Sponsorzy są więc po co ma cos zmieniać?
    • cosmetic.wipes Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:51
      Weź przykład z siostry.

      Szczerze mowiac nie bardzo ogarniam dlaczego ryczysz.
    • cegehana Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:51
      Zdobyć wiedzę o wspoluzaleznieniach. Masz dobrą pozycję startową, jesteś daleko, nie musisz być uwikłana w sytuację i jest duza nadzieja że się oderwiesz. To ze brat Cię nie chce widzieć jest tylko na plus dla Ciebie, choć moja wróżba jest taka że niewiele trzeba żeby zmienił tę decyzję.
    • przepio Re: Brat alkoholik 13.08.23, 18:58
      Moja znajoma ma męża alkoholika - przez długi czas o tym nie wiedziałam, bo sprytnie to kamuflowaka. Po 20 latach wreszcie ośmieliła się wymienić zamki i nie wpuściła go do mieszkania. I tym samym chyba go uratowała, bo mieszkając w schronisku dla bezdomnych mógł być tam tylko trzeźwy. Od tego czasu minęło kilkanaście miesięcy, on żyje-znajoma nie wie jak i za co. Ale ma święty spokój.
      Jego rodzina najpierw była oburzona tym co zrobila, ale gdy alkoholik zgłosił się do nich - zrobili to samo - odcięli się od niego. Tylko to może pomóc
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:03
        Właśnie teraz to zrozumiałam. Dziękuję.
        • malia Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:10
          ale jak to teraz? Tak dosłownie TERAZ, bo ci forum wyjaśniło ? Zaiste wielka jest moc tego forum
          • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:20
            Wiesz co, pewnie że widziałam Ale po jaka cholerę ja w tym układzie tkwilam to nie wiem. Ja w sumie nigdy nie rozmawiałam z nikim O tej sytuacji i np znajomi nie mają pojęcia o moim bracie.
            • borsuczyca.klusek Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:44
              Właśnie dlatego wstyd jest taki paraliżujący, bo człowiek nie jest w stanie otworzyć się przed bliskimi i nawet latami kisi to w sobie.
              Mnie też lata temu pomogli ludzie w internecie, również na tym forum.
      • szmytka1 Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:52
        Mam nadzieję, że znajoma uregulowała też sytuację prawna, bo jeśli on żyje na kredyt, to mogą do niej zaPukac wierzyciele. Do watkodajki, jeśli jest prawdziwa, przynajmniej po spłatę nie przyjdą
        • przepio Re: Brat alkoholik 13.08.23, 20:56
          Tak, o to zadbała od razu
    • daltonka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:04
      Każdy podejmuje swoje decyzje i jest za siebie odpowiedzialny. Nic mu nie opłacaj, nie dawaj itd. Jedź do Polski, rób co planowałaś a bratem się nie przejmuj. Jeśli rodzice życzą sobie go dofinansowywać, źle robią, ale nie ma co się nad nimi litować. Ich decyzja. Masz wpływ tylko na siebie. Idź z siostrą do kina czy gdzieś i bawcie się dobrze.
      • sierpniowa-niedziela Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:07
        Nie chce jechać do Polski bo prędzej czy później I tak to zobaczę I temat będzie wracał. A to nie na moje nerwy.
        • chicarica Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:21
          To za te pieniądze jedź sobie gdzieś na wakacje, nie do Polski. Albo do Polski, ale nie do rodziny.
        • daltonka Re: Brat alkoholik 13.08.23, 19:23
          To nie jedź🙂 dbaj o siebie i nie płacz, bo mówiła do ciebie choroba alkoholowa. Brat nie ma motywacji, by się leczyć przy takim stadzie ratowników. Powiedz sobie: dając mu kasę robię mu krzywdę.