Prozą życia

[czarna_sroka]

Prozą życia, jak u was ona wygląda?
U mnie praca, dom, jakieś zakupy, wizyta u lekarza, czasem telefon do kogoś z rodziny, raz na jakiś czas spotkanie/ odwiedziny, 2-3 razy do roku urlop. A tak to nuda i nuda.

[czarna_sroka]

*proza życia

[krwawy.lolo]

To wyjdź, jak Mamoń.

[simply_z]

Moga nadejsc takie czasy (o ile juz nie nadeszly), ze bedziemy tesknic za proza zycia. Mialam cos podobnego w pandemii, boze jak tesknilam za normalnoscia.

[jkl13]

Ale większość z nas ma jakąś rutynę, a dzieciaci to już w ogóle, rytm roku wyznacza szkoła.
Ja też mam dzień podobny do dnia, praca, basen, powrót do domu, zrobić obiad, zjeść i robi się 18. Coś ogarnąć w domu, zebrać dzieciaki z miasta, kolacja, film lub książka i jest północ, idę spać. I od nowa dzień za dniem tak samo. Czasem w weekend spacer nad morzem, czasem spotkanie rodzinne, raz w roku urlop i tyle. Mija dzień za dniem i rok za rokiem. Wszyscy moi znajomi tak mają, dopiero emeryci żyją innym życiem, ale to chyba naturalne. Doba nie jest z gumy, obowiązki same się nie zrobią, pieniądze na życie nie spadają z nieba. Life, że tak pojadę forumowym klasykiem

[abecadlowa1]

Zamieniłabym się.
Jak Ci nudno, to zawsze możesz dołożyć jakiś ekscytujący kawałek. Gorzej jak jest kumulacja problemów i marzysz o normalności, świętym spokoju i sześciu godzinach snu na dobę. W tą stronę zmiana jest trudniejsza.

[igge]

U mnie poezja i liryka zamiast prozy życia. I drobne przygody.
Nudy brak.
U męża to samo. Może u niego przygód mniej.
Dzieciaki już dorosłe, a my nadal zero rutyny, co chwila zmiany, adrenalina, przydałoby się trochę stabilizacji wieku średniego. I spokojniejsze życie.
Zazdraszczam autorko.

[igge]

PS
Kumulacja problemów niestety też u nas jest. I doszły kolejne. Zamieniłabym się na tę prozę życia i nudę. Pozdrawiam autorkę i uszy do góry .

[brenda_bee]

Praca dom. Nic ekscytującego, zwłaszcza ostatnio bo jak wracam z pracy ( w weekendy też) głównie leżę i dogorywam. Czekam na wizytę u lekarza w listopadzie.

[conena]

fajny ten najnowszy trend w trollingu, taki nostalgiczny, refleksyjny, podoba mi się. ciekawe, czy ma na to związek ze zbliżającą się jesienią. mam znowu doła, znów pragnę śmierci, brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś, nawet seks jest banalny.

[princesswhitewolf]

Teraz to nie brazylijskie tylko koreanskie sa na fali

[samanta1010]

to że się pracuje i ogrania dom to jest po prostu życie

[princesswhitewolf]

Nigdzie nie wychodzicie? Nie masz innych znajomych niz rodzina? Dzieci masz i nigdzie z nimi nie chodzisz? Lato sie konczy, trzeba korzystac

[primula.alpicola]

Uważaj czego sobie życzysz. Dużo masz, doceniaj, bo pewnego dnia Twoje dziecko może mieć poważny wypadek zatęsknisz za tą swoją nudą. Nie bez powodu Anglicy mawiają, że "no news is good news".
Ja swoją "nudę" i rutynę błogosławię każdego dnia i jestem za nią wdzięczna.
A że ją przełamuję przyjemnościami, to oczywista oczywistość.