dotera
22.01.23, 00:26
Jest scena w ktorej głodny tygrys wyskakuje z łódki złapać rybę. Chłopiec na tratwie patrzy się na to roześmiany z dystansu. Tygrys nie mogąc złapać ryby zmienia kurs i płynie w stronę chłopca. Mina mu rzednie.
Jesteśmy teraz w całkiem podobnej sytuacji jako naród jak ten chłopiec. Bawimy się w empatię z tygrysem. Głodnym tygrysem.