GoĹÄ: piotr
IP: *.toya.net.pl
22.10.10, 22:49
Witam!
Mam 30 lat i kilka miesięcy temu poznałem bardzo fajną dziewczynę. Ona ma 28 lat. Jest nam ze sobą bardzo dobrze i planujemy wspólną przyszłość. Właściwie to planowaliśmy.
Do tej pory nie poszliśmy do łóżka i raczej nie pójdziemy. Wszystko było pięknie do chwili, gdy spytałem ją o liczbę dotychczasowych partnerów seksualnych. Ja do tej pory miałem jedną dziewczynę (zniknęła z mojego życia ponad 2 lata temu - wypadek). Byłem jej wierny i lojalny. Nie miałem więcej kobiet do tej pory. Moja obecna dziewczyna powiedziała mi, że miała do tej pory 3 facetów. Pierwszy był dużo starszy od niej (ponad 2 razy) i to on był jej pierwszym. Potem był jeszcze jeden i był to przelotny związek i potem facet z którym była ponad 6 lat.
Nie wiem co zrobić. Uważam ją za dziwkę. I proszę nie uważać, że myślę stereotypem, że facetowi wolno mieć dużo partnerek a kobiecie nie. Moim zdaniem jak ktoś sypia z byle kim to siebie nie szanuje i jest dziwką lub dziwkarzem. O ile jestem w stanie zrozumieć seks z tym ostatnim facetem (Kasia planowała z nim wspólną przyszłość) to wcześniejsze dwa uważam za zwykłe k... Dodam, że moja dziewczyna jest bardzo atrakcyjną kobietą. Nie jest może to typ wysokiej, długonogiej blondynki za którą się oglądają faceci na ulicy ale ma gigantyczną zmysłowość i kobiecość w sobie. W rozmowach jest bardzo otwarta na sprawy seksu. Twierdzi, że to efekt jej związku z tym pierwszy starszym facetem, który ją dużo nauczył i uświadomił jej kobiecość.
Boję się, że jak już teraz chodzi do łóżka z osobą z którą wie, że nie będzie nic więcej poza seksem to jak będziemy razem po jakimś czasie zacznie mnie zdradzać.
Nie wiem co zrobić. Od czasu naszej rozmowy o eksach czuję do niej obrzydzenie fizyczne i ogólnie czuję się gorszy. Nie jestem taki doświadczony jak jej byli i chyba nie będę wstanie zapewnić jej takich super orgazmów o jakich opowiadała. Mam ochotę "zaliczyć" kilka dziewczyn, że "poprawić" proporcję, ale jednocześnie uważam, że to obrzydliwe. Nie chcę być puszczalski tak jak moja dziewczyna.
Nie chcę jej takiej i chcę jednocześnie ją we wszystkim poza seksem. Świetnie się dogadujemy. Nie wyobrażam sobie życia bez seksu a jednocześnie brzydzę się nią.
Czy może Pani napisać coś logicznego.
Piotr