Dodaj do ulubionych

do pracujących-praca w nocy

IP: *.elarnet.pl / *.elartnet.pl 23.08.06, 21:07
Witajcie!
Mam prośbę i pytanie.
Czy możecie napisać jak dajecie sobie rade w pracy na nocki?
Co mozecie poradzic nowoprzybylym w tej kwestii.
niedlugo lece i boje sie troszke takiej zmiany "funkcjonowanie"
Czy da sie przyzwyczaic ogranizm, (choc wiem ze kazdy jest inny)
Czy po pol roku takiej pracy nadal jest to bardzo uciazliwe i jest coraz
gorzej, czy moze orgazizm sie dostosowuje?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Anka
Obserwuj wątek
    • Gość: aneta Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.crowley.pl 24.08.06, 08:08
      Hej,ja jestem jeszcze w Polsce ale tu od poltora roku pracuje na nocna zmiane tyle ze po 12h w sklepie. Zanim zaczelam ta prace chodzilam spac o 22 a wstawalam skoro swit,wiec bylam troche przestraszona tymi nockami,ale nie jest zle. Ja osobiscie przyzwyczailam sie do nocnej zmiany. W moim przypadku to nawet nie chodzilo o to ze pracowalam w nocy tylko o to ze ciezko bylo spac w dzien. Teraz przychodze po pracy wlanczam na chwile kompa a jak sie poloze to 15min i spie jak zabita. Narzekam tylko na to ze jak mam wolne to potrafie przespac caly dzien i cala noc i dalej czuje sie zmeczona;).No ale to tak reaguje moj organizm a jak sama napisalas kazdy jest inny. Ogolnie jezeli przyzwyczaisz sie do spania w dzien i bedziesz sie wysypiac to nie powinnas miec zadnych problemow z praca w nocy. Pozdrawiam i zycze powodzenia:)))
      • Gość: Mel Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.range81-129.btcentralplus.com 24.08.06, 09:02
        Z tym spaniem cały dzień i całą noc podczas wolnego to chyba u 90% ludzi
        jest :)) ale ogólnie - da się przyzwyczaić, ale w dzień śpi się inaczej -
        dłużej, i budzę się mniej wypoczęta niż po tej samej ilości snu w nocy - wg
        mnie można tak popracować rok - dwa lata, ale nie chciałabym tak większość
        mojego zawodowego życia - trudne.
    • Gość: nocna zmiana tesco Re: do pracujących-praca w nocy IP: 81.144.199.* 24.08.06, 10:46
      Nacuje na nocnej zmianie w Tesco od 4 miesiecy. Generalnie nie jest zle. Po
      powrocie z pracy ze spokojem kapie sie, jem sniadanie, ide do biblioteki. Klade
      sie okolo 10:30-11:00. Spie 3-4 godziny, a potem jeszcze niecale dwie godziny
      miedzy 20:00 a 22:30, tzn klade sie o 20 a usypiam jakies pol godziny pozniej.
      W weekend zdarzylo mi sie raz czy dwa przespac 17 godzin, ale teraz tego
      unikam. Kiedy mam wolne, to po powrocie z pracy staram sie wytrzymac do 20 i
      dopiero wtedy polozyc sie spac, by do rama odpoczac, jak normalny czlowiek. Bez
      zadnego wspomagania: nic na sen, zadnego alkoholu i poki co bez seksu ( ale
      zona przyjezdza niedlugo:-)))
      • Gość: Tom Re: do pracujących-praca w nocy IP: 80.51.186.* 24.08.06, 11:24
        Opowiedz coś więcej o samej pracy, w jakich godzinach, jak wygląda tam życie,
        ile wydajesz na jedzenie na mieszkanie itd.
        • babyro0 Re: do pracujących-praca w nocy 24.08.06, 17:44
          TOM, kiedy jedziesz? i dokąd jeśli wolno spytać. Ja się jutro dowiem czy
          wylatuję 9.09.

          Pozdrawiam.
          • Gość: TOM Re: do pracujących-praca w nocy IP: 80.51.186.* 26.08.06, 18:33
            wylatuję 9/09 do Thirsk
            • babyro0 Re: do pracujących-praca w nocy 27.08.06, 09:21
              ja tego samego dnia ale do Glasgow
    • Gość: TOM Re: do pracujących-praca w nocy IP: 80.51.186.* 24.08.06, 11:21
      kiedy wylatujesz? ja na początku września też na nocki więc dołączam się do
      pytania
      • Gość: anka Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.elarnet.pl / *.elartnet.pl 24.08.06, 15:04
        oj wyjazd u mnie juz tuz tuz;)
        taks ie wlasnie zastanawiam jak ogranizm bedzie dawal sobie rade. jetsem
        strasznym spiochem i boje sie ze bede spala non stop i tylko praca spanie itdd ;)))
        a chce duzo pozwiedzac!!!;)
        zastanawiam sie nad dniami wolnymi. Mam plan by takze w nocy jak najdluzej nie
        spac. Conajmniej do 4 ( jak bede miala neta to to sie uda), zeby sie zbytnio nie
        rozlegulowac.
        Co Wy o tym sadzicie?
        Czy chodzicie w wolne dni spac normalnie w nocy?

        dziekuje za odpowiedzi bardzo i prosze o jeszcze ;)

        ps: kiedys pracowalam na nocki w pracy wakacyjnej, calkiem bylo ok, spanie do
        okolo 15 , ale to byl tylko tydzien, na dluzsza mete tp troszke inna historia.
    • Gość: klons Re: do pracujących-praca w nocy IP: 194.75.238.* 24.08.06, 18:40
      Ja jestem w Tesco uk od 2 tygodni i juz sie zdazylem przyzwyczaic do pracy na
      nocki, jesli sie jest wypoczetym kiedy zaczyna sie prace to nie ma zadnego
      problemu i nawet sie nie ziwenie ;) ogolnie jest spoko, nie narzekam na prace...
      Pozdrowionka z UK :)
    • Gość: muah Re: do pracujących-praca w nocy IP: 1.1.* / *.proxy.aol.com 27.08.06, 00:33
      Praca w nocy jest z punktu biologiczno-fizycznego niezdrowa.

      Organizm jest zaprogramowany na sen w nocy, wiec niespanie i wysilek fizyczny
      kosztuja wiecej energii, sil, etc. Pokonywanie biologicznego zegara na dluzsza
      mete zostawia slady w organizmie [chroniczne zmeczenie, oslabienie pamieci,
      podatnosc na depresje i pare innych]. W dzien nie odespi sie zmeczenia nocna
      praca, organizm [znowu zegar biol.] nie popada w sen, jaki zdarza sie w nocy i
      regeneruje.

      Praca w nocy kosztuje dwa, trzy razy wiecej wysilku...

      Dlatego w uk anglicy nie chca pracowac na noce. Jesli pracuja to zawsze za
      podwojna stawke [dodatek za szkodliwosc].

      Tesco sciaga polakow do pracy w nocy, placac im £5.8h, co jest tak na prawde
      smutnym zartem.

      Smutne to jest ogolnie, ze polacy sa tania sila robocza i nikogo to w tym
      chorym kraju nie martwi...

      Moze lepiej probowac cos zmienic jednak w pl., niz tracic zycie i zdrowie ...??

      • Gość: Laris Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.devs.futuro.pl 27.08.06, 11:48
        W Polsce? Smiechu warte. Ja pracowalem swego czasu w Polsce na nockach. Przerobilem tak 1,5 roku i faktycznie na dluzsza mete meczace. Tyle, ze ja robilem od godziny 20 do godziny 8 rano codziennie!! Moj rekord to 18 nocek z rzedu, potem dzien wolny i znowu jazda przez tydzien, poltore, dwa na okraglo. Dwa dni wolnego pod rzad, to byla rzadkosc.

        Mialem placone najnizsza owczesna krajowa (jakies 600zl) + nadgodziny. Wychodzilem okolo 1200-1500 zl, ale przerabialem okolo 300h/miesiac!! Rekord to okolo 320 godzin. Oczywiscie nadgodziny na "lewo", nic do paska.
        Na poczatku placil jeszcze za nadgodziny setki i piedziesiatki, potem wymyslil sobie piedziesiatki i ....... dwudziestopiatki! O nadgodziny trzeba bylo sie upominac przez dwa tygodnie po wyplacie.

        W UK pracujesz na noc, ale przynajmniej wekeend masz wolny. Nie mowiac juz, ze za ta kase co zarobisz mozesz normalnie zyc. Zreszta malo to osob pracuje na nocki, czy tez zmiany?
        • Gość: gro Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 28.08.06, 22:23
          > W UK pracujesz na noc, ale przynajmniej wekeend masz wolny

          w przypadku pracy 24/7/365 to akurat nie zawsze dniem (nocką) wolnym jest sobota
          i niedziela
    • Gość: olunia Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.08.06, 23:30
      czesc!!praca w nocy w brew pozorom jest na prawde sympatyczna:) organizm
      potrafi przystosowac sie do wszytskiego tak wiec kazdy kto nie probowal pracy w
      nocy a taka proba go czeka nie powinien sie niczym absolutnie przejmowac bedzie
      dobrze:)
      • Gość: kris Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.08.06, 13:13
        Ja właśnie marzę o pracy w nocy:) od zawsze jestem nocnym markiem, w dzień uśpię się czy zdrzemnę bez problemu ale w nocy nie - wtedy mam pełno energii. Wiąże się to z poziomem serotoniny i melatoniny. Bardziej lubie ciemności niż ostre światło....hmmm czyżbym był wampirem? :)
        • Gość: 1spag Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.cable.ubr09.croy.blueyonder.co.uk 29.08.06, 14:33
          praca w nocy wykancza tak jak ktos napisal organizm jest zaprogramowany na
          spanie w nocy, z mojego doswiadczenia:
          -staram sie nie spac dlugo lub w ogole po nocy przed dniami wolnymi (ale
          skutkuje to niewiele), czlowiek i tak jest rozdrazniony
          -jak do tego dojdzie jeszcze czas dla zony ;)) to juz w ogole klapa
          -jak sie wpadnie w taki maraton z nadgodzinami, to organizm sie przyzwyczaja do
          takiego tempa i trudno pozniej sie przestawic, sam mialem pewna pustke po chyba
          dwudziestu paru dniach spedzonych pracy z rzedu odpoczac dwa dni, nie wiedzialem
          co z soba zrobic ni to spac ni to odpoczywac, teraz staram sie nie brac
          overtimow, sa chwile kiedy trzeba, sa chwile kiedy trzeba-powiedziec ...dosc,
          nie jestem tu po to zeby sie wykonczyc ale po to zeby normalnie funkcjonowac.
          • Gość: bombur Re: do pracujących-praca w nocy IP: 194.152.88.* 01.09.06, 12:25
            nom dokladnie ja robilem 32 nocki z rzedu a jak przyszlo wolne to nie mialem co
            \ze soba zrobic i wogole bylo jakos tak dziwnie-nie pracowac ;D
            • Gość: voodo_master Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.ipt.aol.com 06.09.06, 13:40
              hehe, 32 nocki...ja już mam 411 nocek za sobą w tym 4 dni wolnego:)
    • ipswich1 Re: do pracujących-praca w nocy 02.09.06, 11:12
      No bombur jesteś lepszy ode mnie, ja tylko 28 on line.
      Nie przejmuj się, ORGAZIZM sie przyzwyczai. Daj spać orgazizmowi tyle ile
      będzie potrzebował. Na początku orgazizm czeka lekka załamka, tylko nie bież
      prochów, bo to nic nie da. Biorytm sie zmieni. Przyjmij na wiarę, przecież to
      jest umowne kiedy idziesz spać a kiedy nie, kiedy jest niedziela albo środa.
      Więc zmień umową z orgazizmem i będzie dobrze.
      Swoja droga bardzo mi się spodobało Twoje nowe słowo: ORGAZIZM, jest w nim cos
      niepokojacego. Pozdro.
    • ipswich1 Re: do pracujących-praca w nocy 02.09.06, 11:13
      No bombur jesteś lepszy ode mnie, ja tylko 28 on line.
      Nie przejmuj się, ORGAZIZM sie przyzwyczai. Daj spać orgazizmowi tyle ile
      będzie potrzebował. Na początku orgazizm czeka lekka załamka, tylko nie bież
      prochów, bo to nic nie da. Biorytm sie zmieni. Przyjmij na wiarę, przecież to
      jest umowne kiedy idziesz spać a kiedy nie, kiedy jest niedziela albo środa.
      Więc zmień umową z orgazizmem i będzie dobrze.
      Swoja droga bardzo mi się spodobało Twoje nowe słowo: ORGAZIZM, jest w nim cos
      niepokojacego. Pozdro.
      • Gość: niedlugo w tesco;) Re: do pracujących-praca w nocy IP: *.zen.co.uk 16.09.06, 22:36
        no...juz w tesco 2 tygodnie i nie jest zle z tymi nockami.
        ja dosc dobrze funkcjonuje, czyli nie chce mi sie spac w nocy.
        rano zwykle spie od 9 do okolo 16, choc kilka ostatnich dni przespalam az do
        okolo 19. bylo to niezbyt dobre posuniecie, gdyz po tak dlugim spaniu dzis np
        rano nie moglam usnac i usnelam kolo 12.
        organizm znosi to na razie dosc dobrze, nie widze roznicy w samopoczuciu, po
        spaniu jestem wyspana i jest ok.
        Praca jak praca, trzeba pracowac, w niektore dni przed weekendem jest ciezko, bo
        trzeba dosc szybko pracowac, po weekendzie jest wiecej luzu czyli sie zwalnia.
        rano popracy oczywiscie jestem b, zmeczona , ale to praca fizyczna wiec
        wiedzialam na co sie decyduje.
        Ogolnie na razie daje rade.I nawet wczasie wolnym mam sile pojsc na miasto, na
        zakupy itp.
        W Tesco moim jest troche balagan, tak samo pracujace osoby otrzymuja rozne
        pensje. Chcemy to wlasnie wyjasnic jak otrzymamy payslipy.
        atmosfera w pracy ok. Menadzerowie staraja sie wyciagnac z nas max ale nie damy
        sie;)))
        Pozdrawiam wszystkich
        Pracujaca w Tesco;)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka