GoĹÄ: banofee
IP: *.elb.vectranet.pl / 81.15.226.*
29.05.04, 22:29
tak sobie mysle, ze skoro sama jem teraz cos tak dobtrego, to podam przepis,
a co!
otoz jest to fantastyczne ciasto "bez pieczenia".
potrzebujemy:
1 1/2 - 2 opakowania ciastek "digestive" (tych bez czekolady)
smietane kremowke (500 - 750 ml)
ok. kg bananow
1-2 puszki mleka skondensowanego, slodzonego
troche kawy rozpuszczalnej
troche soku z cytryny
mleko gotujemy w zamknietej puszce - aby uzyskac karmel.
gdy karmel jest gotowy, mieszamy go z pokruszonymi ciastkami. taką "masą"
wykładamy spód blaszki. na takim spodzie ukladamy pokrojone banany
(przecinamy wzdłuż i potam na pół - takie ćwiartki). śmietanę ubijamy. na
końcu dodajemy trochę soku z cytryny ( śmietana się "zbija" - jest bardziej
zwarta). taką śmietanową kołderką przykrywamy banany. całość posypujemy kawą
rozpuszczalną. odstawiamy w chłodne miejsce. kawa (po rozpuszczeniu na
śmietanie) bedzie bardzo ładnie wyglądać i doda troche goryczy temu, jakze
juz slodkiemu, deserowi.
moja mama dodaje tez orzechy wloskie - posypuje nimi spód karmelowo-
ciasteczkowy. tez jest bardzo dobre. moze nawet lepsze...
generalnie banofee jest świetne - bez pieczenia, slodkie, doskonale do kawy!
nie znam osoby, na ktorej by nie zrobilo wrazenia.
pozdrawiam. g