Dodaj do ulubionych

O videoradarach i kamerach

03.10.03, 21:05
Przy temacie tablic pojawił się wątek videoradarów. Że jeżdżą samochody
cywilne nieoznakowane to wiem. Wiem mniej więcej nawet co to za auta. ;P
(widać je na drodze, to się potem pamięta). Ale czy są w Tarnowie kamery
zamontowane na stałe i robiące zdjęcia przy przekroczeniu prędkości? Znajomy
i mówił, że dostał raz takie zdjęcie z okolic wiaduktu nad obwodnicą przy
kościele w Koszycach Wielkich. Ale tam nie widać żadnej konstrukcji takiej.
Może to było zamontowane czasowo. Wie ktoś coś na ten temat?
Obserwuj wątek
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 21:08
      Bo że są też "kamery bezpieczeństwa" (jak np. pod urzędem pracy lub przy
      stacji PKP) to wiem. Raz nawet widziałem jak właśnie przy stacji gość
      zaparkował sobie na przejściu dla pieszych, dokładnie pod kamerą. Strażnicy
      byli w 2 minuty! A jak facet próbował dojść z nimi do porozmienia to
      oczywiście oni byli nieugięci - wiadomo - obserwują z góry. :)
      • Gość: gomez Re: O videoradarach i kamerach IP: *.dipool.highway.telekom.at 03.10.03, 21:14
        widziales misia napewno .to film kultowy .tam bylo pokazane jak sie robi z
        terenu niezabudowanego zabudowany.wystarczy makieta z dykty.a bareja to
        czlowiek byl genialny.cholera mialem sie ogolic ale mi sie juz nie chce
        wszystko przez ciebie gwerty.jutro bede wygladal jak bandyta i musze jeszcze
        tylko toczyc piane z ust co wcale nie jest takie trudne
        • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 21:18
          Zamiast piany z ust proponuję użyć pianki do golenia (skoro została dzisiaj
          nieużyta). ;)))
          • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 21:35
            P.S. No i jakiego wyboru dokonałeś? Pianka dziś prywatnie (przy goleniu)? Czy
            pianka jutro publicznie (zamiast golenia)?
            Jeśli chcesz chwilę przerwy, to ja mogę poczekać na Ciebie.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 21:17
        Hehe Przypomniało mi się jak raz w Wiadomościach TVP1 pokazywali materiał o
        pracy drogówki i mieli nagrany z oddali kawałek jak Policja zatrzymała
        kierowcę za jakieś wykroczenie drogowe. Policjanci wiedzieli że są filmowani
        przez dziennikarzy, mieli nawet mikrofony przymocowane, żeby było lepiej
        słychać. Nie wiedział tylko kierowca. I próbuje coś wysępić: "nie dałoby się
        nic zrobić?" A jeden z policjantów poważny głosem tłumaczy, że nie, bo
        kierowca popełnił wykroczenie, i na migi pokazuje, że z tyłu filmują. A
        kierowca nic! Nie widzi/nie rozumie i dalej swoje. Ale w tym miejscu materiał
        się urwał. :) Całość maateriału zaś nie była wcale o korupcji, tylko ogólnie o
        kierowcach i bezpieczeństwu na drodze.
        • Gość: gomez Re: O videoradarach i kamerach IP: *.dipool.highway.telekom.at 03.10.03, 21:23
          no ale jajo.ale ja raz spotkalem porzadnych po core jechalem na
          discko,ograniczenie do 40 ale droga pusta ,prosta to tylko zdjolem but z
          gazu.mialem cos 48 jak mnie dupneli.nie promili tylko kilometrow.idzielili mi
          tylko ustnego pouczenia i pojechalem a bylem zagrozony do 3 baniek.
          • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 21:31
            Zdażają się uczciwi policjanci :PPP
            A na poważnie: i tak powinno być. Drobne przewinienie powinno kończyć się
            upomnieniem, szczególnie jeśli zagrożenie było niewielkie (pusta droga, prosty
            odcinek, itp. a tu nie wiadomo dlaczego wlepiony jest znak zakazu);
            ewentualnie spisaniem. Ale jeśli takich upomnień się uzbiera, to w
            konsekwencji jakiś mandat powinien być.
            • Gość: mietek Re: O videoradarach i kamerach IP: *.lodz.mm.pl 03.10.03, 22:35
              Najbardziej wkurzają mnie akcje okolcznościowe.
              Np gdy kazano kupić gaśnice.
              Już na drugi dzień we wszystkich zznanych i nieznanych miejscach stali - lizak -
              dokumenty i pokazać gaśnicę.Tak było chyba z tydzień.Raz to byłem jednego dnia
              3 razy kontrolowany tak, że już tej gaśnicy nie chowałem do bagażnika tylko
              trzymałem na kolanach.
              To samo z trójkątem.
              A teraz światła.Słońce jak cholera, ą oni walczą.
              Jeden palant / cywil/ w radiu kierowców ze łzami w oczach opowiadał, że stał w
              jednym miejscu 8 godzin i naliczył 5% aut bez włączonych świateł.
              Nikt go o to nie prosił, a on wziął urlop , stał i liczył , a na końcu musiał
              przecież jeszcze obliczyć procent przstępców.
              A kara za niemanie świateł , to 200 zł!
              Ludzie!- gdzie my żyjemy.
              Co za barany z nas, żę tak dajemy się traktować!
              Ja rozumię,że gdyby od 1.X do końca lutego nasze słoneczko kochane szło na
              spoczynek i w tym okresie dawało 40% światła - w porzadku.Świecić trzeba.
              A tak to nasza władzuchna bezgotówkowo wprowadza nas do E..py.
              Karze kupić gaśnice, trójkąty, zapiąć pasy i włączyć światła i nie gadać przez
              komórkę / ale palić można/.
              Barany! Lepiej żeby przynajmniej co drugą dziurę zalepili, ąlbo chociaż
              wrzucili do niej odpowiedni kamień - człowiek zaoszczdziłby na remontach i miał
              forsę na gaśnice i trójkąty i zestawy g-mówiące.
              Zauważułem,że największe przygłuPOLe zawsze plasują sie w okolicach spraw
              transportowych i drogowych.
              A ostatnio przybyła nowa formacja - ITD Inspekcja Transportu Drogowego.
              Walą mandaty po 10 tyaięcy i więcej.
              Niedobrze się robi co oni z nami wyprawiają!
              • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 22:41
                Palić i jeść podczas jazdy też chyba nie wolno (jeść na pewno). Tylko że tego
                nie wychwytują.
              • ae_iwona Re: O videoradarach i kamerach 04.11.04, 15:20
                A po to kaza wlaczac swiatla i to kontoluja zeby takiego barana jak ty bylo
                widac na drodze i mozna bylo zawczasu zareagowac na niebezpieczna sytuacje !
                • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 04.11.04, 18:59
                  Często nawet światła nie pomogą, jak ktoś niebezpiecznie jeździ. Tak, że to
                  tylko półśrodek. Ilu wariatów pruje po drogach po liniach ciągłych, wyprzedza
                  na podjazdach pod górę i na zakrętach? A światła to stosują jako swój znak
                  ostrzegawczy. Prawdę mówiąc, jak widzę kogoś kto próbuje mnie wyprzedzić w
                  niedozwolonym miejscu, to wcale mu tego nie ułatwiam. jak się pcha do wypadku,
                  to niech sam sobie zjeżdża na przeciwny pas. Ja po rowach nie zamierzam wówczas
                  jeździć.
    • okropna_gadula Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 22:27
      A ty Qwerty to chyba nie jezdzisz samochodem i gazet nie czytasz!Zwłaszcza
      lokalnych gazet.Jakieś 2-3 miesiące temu wszystkie gazety (łącznie z wyborczą)
      pisały,że policja w Tarnowie otrzymała na razie 3 takie kamery i nawet były
      podane miejsca gdzie one będą montowane:ul.J.Pawła II,Krakowska,tzw.przebicie,
      chyba Romanowicza(nie jestem pewna) i innych nie mogę sobie przypomnieć.Była
      równiez prośba do mieszkańców Tarnowa o ewentualne sugestie gdzie jeszcze te
      kamery można by montować.Nie wiem czy system już działa.Podobno kamer ma być
      jeszcze więcej.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 22:33
        Gazety czytam nieregularnie, samochodem jeżdżę więcej poza miastem, więc mam
        prawo nie wiedzieć. I dlatego pytam. (a właśnie: co to jest Krakowska - tzw.
        przebicie?).
        • okropna_gadula Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 22:44
          Krakowska to jest Krakowska.A tzw. przebicie to jest dwupasmowa ulica łącząca
          ul.Słowackiego z ul.Słoneczną - została oddana do użytku w ub.roku.
          • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 22:45
            A! To o to chodziło. Dzięki! :))))
      • zranka Re: O videoradarach i kamerach 30.10.03, 11:37
        niestety nie będa w stałych miejsca, strzeżcie sie więc piraci drogowi bo
        kamery moga być wszędzie!!!!!
        sa przenośne
        i pewnego dnia do waszej skrzynki przyjdzie wezwanie do zapłaty
        i nie ma przebacz
        niestety!!!!!
    • Gość: lobuzek Re: O videoradarach i kamerach IP: *.zetosa.com.pl / 192.168.202.* 03.10.03, 23:23
      Mam kumpla w Policji. Na razie kupili 2 fotoradary, ma być docelowo ok. 6.
      Wszystkie są przenośne, można je gdziekolwiek montować. Jak założyli
      na "przebiciu", to w ciągu godziny zrobił 180 zdjęć!!! (ograniczenie do 40). A
      znowu znajomej zrobili "najdroższe zdjęcie w życiu" w Skrzyszowie. Trzeba
      uważać, nie wiadomo gdzie to zamontują.
      Z tego co wiem, to często je montują na Słonecznej i Jana Pawła, bo tam goście
      jeżdża ile fabryka daje. Ale szczegółów nie znam.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.10.03, 23:26
        Ufff. Jak dla mnie, to mogą tam stać na wieczność. Ja tamtędy nie jeżdżę. (A
        przynajmniej nie tak często).
    • Gość: lobuzek W kwestii świateł IP: *.zetosa.com.pl / 192.168.202.* 04.10.03, 10:39
      Zaczął się październik, no i trzeba na światłach jeździć. Mam pytanie - jak wam
      się podoba pomysł jazdy na światłach przez cały rok? Ja osobiście zawsze jeżdże
      z włączonymi światłami mijania. A Wy?
      • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 16:19
        W czasach kiedy posiadałem starego malucha pomysł obowiązkowej jazdy na
        światłach był dla mnie wprost nie do przyjęcia! Akumulator zaraz siadał. Wraz
        ze zmianą auta mój stosunek jednak do tych przepisów nie zmienił się zacząco.
        po kiego czorta świecić w zimowe pogodne dni? A te pochmurne? Na to był (i
        jest dalej) przepis mówiący, że podczas jazdy w mało przejrzystych warunkach
        pogodowych należy używać świateł mijania. Ale u nas jacyś nadgorliwi
        wprowadzili obowiązek jazdy przez 5 miesięcy non-stop. I to jest bezsens.
        • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 16:20
          Mnie nawet nie przekonuje argument, że taki pojazd z światłami włączonymi jest
          lepiej widoczny. Nie widzę żadnej różnicy na drodze. A czasmi te światła
          wprost przeszkadzają.
          • Gość: lobuzek Re: W kwestii świateł IP: *.zetosa.com.pl / 192.168.202.* 04.10.03, 17:37
            Tu się z tobą nie zgodzę. Moim zdaniem pojazd z włączonymi światłami ZAWSZE
            jest lepiej widoczny. Wystarczy jechać drogą przez las, gdy z naprzeciwka
            jedzie ciemny samochód. Naprawdę, moim zdaniem światła bardzo dużo dają. Ja
            osobiście zawsze jeżdżę na światłach i w zasadzie oczekuję tego od innych
            kierowców. Zauważyłem, że coraz więcej ludzi jeździ z włączonymi światłami,
            moim zdaniem to dobrze.
            • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 19:20
              Rozumiem. Tylko czy w przypadku tej drogi prowadzącej między odcinkami lasu,
              to nie wystarczałoby po prostu stosowanie przepisu który wyżej przytaczałem?
              Że w warunkach zmniejszonej widoczności należy włączyć światła mijania. Wg
              mnie to jest wystarczający powód. A nie ustawowy obowiązek całorocznej jazdy z
              włączonymi światłami.
              • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 19:23
                P.S. A jeszcze co do świateł - to najbardziej denerwują mnie nadjeżdżający z
                przeciwka posiadacze niebieskich reflektorów (xenonowych?). Zawsze z daleka
                wydajemi się że to któraś ze służb ratowniczych.
                • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 19:24
                  A może też denerwuje mnie to dlatego, że wiem iż nieprędko będzie mnie stać na
                  luksus posiadania takich świateł (oczywiście razem z odpowiednim
                  samochodem)? ;PPP
          • okropna_gadula Re: W kwestii świateł 04.10.03, 22:27
            qwerty.tarnow napisał:

            > Mnie nawet nie przekonuje argument, że taki pojazd z światłami włączonymi
            jest
            > lepiej widoczny. Nie widzę żadnej różnicy na drodze. A czasmi te światła
            > wprost przeszkadzają.

            Ty chyba rzeczywiście masz niewielkie doświadczenie jako kierowca jeżeli
            piszesz takie rzeczy.
            Absolutnie zgadzam się z Lobuzkiem.Pojazd ZAWSZE jest lepiej widoczny jeżeli
            ma włączone światła.Ja tez jeżdżę przeważnie z włączonymi światłami.
            A maluchy nie były rzeczywiście przystosowane do takich "ekstrawagancji",stąd
            społeczny opór przeciwko światłom.Ale myślę,że maluchy niedługo już pojezdżą
            na naszych drogach.
            • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 22:36
              > Ale myślę,że maluchy niedługo już pojezdżą na naszych drogach.

              Maluchy przeżyją niejednego Renaulta czy Toyotę. Przecież to w Polsce auto
              kultowe.
              • okropna_gadula Re: W kwestii świateł 04.10.03, 22:50
                Nie przeżyją.Zeżre je rdza.
                Nie przeczę że walnie przyczyniły się do zmotoryzowania Polski,ale naparawdę
                pozostawiają wiele do życzenia.
                • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 22:57
                  Wiem. Ale maluchy to taki polski garbus. Nasz lokalny kultowy pojazd.
                  A co do wykonania tych aut - to pierwsze roczniki (produkowane tak gdzieś do
                  rok 1977, może trochę dłużej) były o niebo lepsze od tych późniejszych. Wtedy
                  jeszcze wiele części było włoskiej produkcji, lepiej zrobionych, bardziej się
                  starano. Powrót do takiej jakości nastąpił chyba dopiero przy samym końcu
                  produkcji tego auta.
                  • okropna_gadula Re: W kwestii świateł 04.10.03, 23:05
                    Eee,nie obrażaj garbusa.
                    Owszem zdarzają sie fankluby syrenek,trabantów i maluchów ale porównanie z
                    garbusem jest mocno naciągane.To jest zasadnicza różnica w :jakości ,długości
                    produkcji i ilości egzemplarzy jeżdżących po świecie.
                    Śp. inż.Porsche przewraca się w grobie.
                    • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 23:10
                      Ale jeśli chodzi o cenę auta i dostępność części zamiennych, to garbus jest u
                      nas w tyle.
                      Bo w pozostałych kwestiach, to fakt - garbus królem jest!
                      • okropna_gadula Re: W kwestii świateł 04.10.03, 23:18
                        Wszystkie "historyczne " przedmioty nabierają wartości z czasem.
                        Z wyjątkiem malucha:)))
                        Muszę kończyć.Dobranoc.
                        • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 23:25
                          Dobranoc :)))
      • Gość: mietek Re: W kwestii świateł IP: *.lodz.mm.pl 04.10.03, 16:25
        Wszystko robić z głową.
        Każdy przecież odruchowo włącza światła nawet w lecie, gdy jest pochmurno.
        Ja na trasie w nocy też zapinam pasy, chociaż nie muszę.
        Nasza władza nie ma nam nic do zaoferowania tylko nakazy i zakazy, bo to nic
        nie kosztuje.Ale pachnie Europą.Wielkim światem.A dziury i koleiny jak w
        Pompejach.Fatalnie oznakowane drogi, o oświetleniu nie mówiąc.Dziadostwo.
        Pogoniłbym to całe towarzystwo "fachowców", a za zaoszczędzone pieniądze z ich
        wypłat wybudował kilka obwodnic.
        • qwerty.tarnow Re: W kwestii świateł 04.10.03, 19:28
          > Nasza władza nie ma nam nic do zaoferowania tylko nakazy i zakazy, bo to nic
          > nie kosztuje.Ale pachnie Europą.Wielkim światem.

          Czy ja wiem? Ale w kwestii używania rozumu za kierownicą to przyznaję rację.
          To jest podstawowy warunek bezpiecznej jazdy swojej i innych. Bo bez tego to i
          najlepsze prawo nic nie pomoże.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 28.10.03, 14:48
      Słyszałem niedawno taką historię, że w Niemczech taki videoradar zrobił
      zdjęcie... przelatującej kaczce!!! Fotokomórka była ustawiona na graniczną
      prędkość 38 km/h (przy ograniczeniu prędkości na drodze do 30 km/h - taka mała
      tolerancja błędu), a kaczka przeleciała tuż nad ziemią z prędkością 39 km/h.
      Ciekawe czy mandat dostał zarządca obwodu łowieckiego (odpowiedzialność za
      szkody wyrządzone przez zwierzynę dziką ;-))) panowie prawnicy, dobrze myślę?)
      czy też może organizacja obrońców praw zwierząt? :-))))))))))))))))))))))))))))
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 30.10.03, 10:14
        P.S. Słyszałem też, że te kamery ustawione na stałe to jednak w nocy nie
        robią najlepszych zdjęć. I czasami talic rejestracyjnych nie da się
        odczytać. :-)
        • Gość: lobuzek Re: O videoradarach i kamerach IP: *.zetosa.com.pl / 192.168.202.* 30.10.03, 11:54
          Mimo wszystko wolałbym nie próbować. Wolę za to paliwa nalać do baku.
          Chociaż to moim zdaniem najlepszy pomysł na wyeliminowanie ścigantow, ktorzy po
          Jana Pawła i Słonecznej jeżdżą po 120. Jak zapłaci 3 razy po rząd kilka stówek,
          to zaraz zmięknie. WObec tego-jestem na tak.
          • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 30.10.03, 23:25
            W tej kwestii popieram. :-)
            • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 31.10.03, 12:27
              A za 1,5 godz. ma się zacząć akcja "Znicz". I videoradarów i kamer ma być
              pełno. Trzeba uważać. Oby tylko stosowali jakieś graice tolerancji (tak z 11
              km/h).
              • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 31.10.03, 23:57
                Jak przejeżdżałem wieczorem przez Tarnów, to jakoś akcji "Znicz" nie
                widziałem. Ani patroli więcej, ani radarów (to akurat na szczęście - choć
                jechałem z przyzwoitą prędkością). Może przynajmiej w innych miejscach jest
                lepiej. W tych bardziej zagrożonych.
                • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 01.11.03, 21:33
                  Dzisiaj też przez cały dzień Policji nigdzie nie widziałem. Dopiero jak prawie
                  do siebie dojechałem z powrotem, to przejechał patrol. Ale to żaden
                  szczególny - miejscowi jechali do rodziny. ;-)
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 01.01.04, 02:22
      Zmienię temat na chwilę. Tak mi się akurat przypomniało. Nie wiem czy przy ul.
      Krakowskiej prawie naprzeciwko salonu Citroena i Daewoo nie stawiają
      videoradaru. Bo przejeżdżając kiedyś widziałem tam jakąś taką dziwną
      konstrukcję.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 13.01.04, 23:43
        Prace przy tym urządzeniu dalej trwają.
        • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 13.01.04, 23:45
          P.S. I dalej jeszcze na 100% nie wiadomo, co to za urządzenie będzie: pomiar
          natężenia ruchu, videoradar, czy też jakieś inne ustrojstwo typu "wielki brat".
          • kixx Re: O videoradarach i kamerach 15.01.04, 15:27
            Na videoradary jest jeden sposób.Jeśli jadą dwa samochody obok siebie,policja
            nie ma podstaw do ukarania ponieważ na zdjęciu nie będzie widać który samochód
            przekroczył szybkosc.Był kiedys artykuł na ten temat w Życiu Warszawy.
            Mi sie tez (chyba) raz tak upiekło
            • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 15.01.04, 23:11
              Dzięki za informację! :-)
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 15.01.04, 23:15
      Dziś też przyuważyłem, że videoradar powstaje przy wiadukcie na ul.
      Koszyckiej. Tam to już zupełny bezsens. Ograniczenie do 40 km/h przy wjeździe
      pod taaaaaką górę! Toż każdy rozsądny kierowca rozpędza się tam przynajmniej
      do 60 km/h by spokojnie wyjechać bez zmiany biegów. A tu teraz taki numer.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 15.01.04, 23:18
        Ten znak ograniczenia przy ul. Koszyckiej to należy do kategorii "przepisów
        powszechnie znanych i powszechnie nie przestrzeganych". I jest to logiczne
        raczej i normalne. Taki znak w takim miejscu, a do tego teraz z videoradarem,
        to kompletna porażka!!!
        • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 19.01.04, 10:52
          Podobno przy ul. Koszyckiej toto już działa. A przynajmniej jest odsłonięte i
          wygląda na działające.
          • lobuzek1 Re: O videoradarach i kamerach 19.01.04, 17:33
            Wszystkie są już odsłonięte i mają podłączone zasilanie, ale chyba czekają
            jeszcze na homologację. Koło mnie są 2 takie cuda, jedno na Jan Pawła koło
            zjazdu na os. Zielone, drugie na Słonecznej. A trzeci na "przebiciu". Mam
            nadzieję, że "nie dam się zdjąć", hehe!
            • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 19.01.04, 18:10
              Prędzej kamery "uczynni i zaradni ludzie" zdejmą. Albo im się pamięć zapcha.
              • lobuzek1 Re: O videoradarach i kamerach 19.01.04, 20:21
                Niech kasują ścigantów, jestem za. A kasę z mandatów niech przeznaczą na drogi.
                Dzisiaj miałem przyjemnośc prostowania felgi i wyważania kół. Wpadłem w piątek
                w dziurę zalaną wodą, której w ogóle nie było widać. Dobrze, że nie uszkodziłem
                opony i zawieszenia i skończyło się na leciutkim zagięciu felgi. Dobrze że
                letnie gumy mam na nowych felgach, starych nie szkoda na zimę.
                A w serwisie oponiarskim oprócz mojego były jeszcze 2 samochody... też do
                prostowania felg...
                Niech szlag to wszystko trafi! Chyba sobie kupię czołg, ale i on sie na tych
                drogach rozleci!!!
                • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 19.01.04, 20:31
                  UAZ albo Łada Niva. Albo transporter opancerzony. Z demobilu wojskowego.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 22.01.04, 23:47
      Jeśli chodzi o videworadary, to podobno mają być one przenośne. Są tylko dwie
      sztuki narazie. I będą raz tu, raz tam. Tablice ostrzegawcze już powstawiane
      są. Będzie bieda. Bo - jak już pisałem - niektóre zakazy są kontrowersyjne.
      • lobuzek1 Re: O videoradarach i kamerach 23.01.04, 22:25
        A to się zgadza. Pal sześć te stacjonarne, bo wiadomo gdzie są. Ale na
        przenośne nie ma rady. Jak zrobią zdjęcie "z partyzanta" to będzie bieda.
        • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 23.01.04, 22:28
          Wtedy pozostaje tylko płacz i zgrzytanie zębów. :-(((
          • lemuriza Re: O videoradarach i kamerach 23.01.04, 22:38
            Mam wiadomosc na 100% pewna ( od znajomego policjanta) od przyszlego tygodnia
            kamery beda robily zdjecia juz na pewno ( m.in. Krakowska, Sloneczna, Jana
            Pawla), strzezcie sie wiec kierowcy!
            • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 23.01.04, 22:43
              Inaczej: bójcie się i zbrójcie się (w grube portfele) ;-)))
              • lobuzek1 Re: O videoradarach i kamerach 04.02.04, 21:16
                Fotoradary zdjęcia robią aż furczy. Trzeba mieć się na baczności, ciekawe na
                ile są nastawione? Wolę nie probować.
                • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 04.02.04, 21:33
                  Może kiedyś jakiś zbłąkany kamień wyślizgnie się spod kół przejeżdżającego
                  auta i trafi w sam środek okienka szafki fotoradaru? I będzie jeden problem
                  mniej? ;-P
                  • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 04.02.04, 21:36
                    P.S. Oczywiście nie namawiam do żadnych aktów wandalizmu. Tego to akurat nie
                    popieram.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 14.02.04, 00:59
      Powstała nawet specjalna strona poświęcona tym fotoradarom:

      republika.pl/honda_tarnow/fotoradary/
    • wiolka30 Re: O videoradarach i kamerach 18.02.04, 19:35
      Ja już zapłaciłam jeden mandat z fotoradaru - zrobiono mi go na Słónecznej. A
      co fotoradaru na Koszyckiej to oczywiście że jest, jak masz przystanek po lewej
      stronie przed górką to tuż za tym przystankiem.
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 18.02.04, 20:36
        Ten na Koszyckiej to nie jest nastawiony na prędkość, tylko chyba na
        wyprzedzanie na pasach i omijanie autobusu na przystanku. Bo samo ograniczenie
        prędkości to zaczyna się 100 m za stojakiem fotoradaru - tuż przed samym
        wiaduktem.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 29.02.04, 23:57
      Z ust jednego policjanta słyszałem kiedyś, że podobno silny czerwony błysk
      widoczny w fotoradarze oznacza, że dostaniemy do domu prezent-niespodziankę.
      Zwykłe czerwone światełko - nie dzieje się nic.
      Problem: jak odróżnić silny czerwony błysk od zwykłego czerwonego światełka bez
      narażania się na niepotrzebne wydatki?
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 12.06.04, 16:15
      Przejeżdżałem w czwartek przez Wojnicz i zauważyłem, że tam też postawili
      stojak pod fotoradar - taki sam jak te w Tarnowie. Usytuowane to jest jadąc od
      strony Tarnowa prawie że na wysokości cmentarza (no może z 100-150 metrów
      dalej). Gdyby była obwodnica miasta to miałoby to większy sens. A tak? Wiadomo,
      że każdy jak się wydostanie z tego korku na światłach, to gna, bo zaczyna się
      prosta. A wjeżdżający do miasta mają znów ostatnią szansę by wyprzedzić
      ciężarówki czy inne wolniejsze pojazdy. Radiowóz by się przydał do pilnowania
      porządku, a nie zwykłe mierzenie prędkości każdemu pojazdowi.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 11:08
      Dla zainteresowanych: właśnie jedne przenośny stoi w Koszycach Wielkich koło
      betoniarni i łapie auta jadące od strony Tarnowa.
      (A nawiasem mówiąc - czy 58 km/h na liczniku to wielkie przewinienie?)
      • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 11:11
        P.S. Dla jadących w Polskę - warto obejrzeć i zapamiętać TO .
      • lobuzek1 Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 12:21
        "Noo, jakaś kara oczywiście musi być. Nie mówimy o karze śmierci"
        Qwerty, a ile było ograniczenia? Bo samo 58 km/h to niewiele, zdaje mi się.
        Zauważ, że liczniki prędkości muszą zawyżać wskazania, nawet do 10%, takie są
        normy. Tak więc w rzeczywistości jechałeś wolniej, tak ok. 50 km/h. Z dobrze
        pinformowanych źródeł wiem, że tak mniej więcej na przekroczenia do 15 km/h
        policjanci przymykają oko, bo by musieli wszystkim dac mandaty.
        • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 14:59
          Zabudowany teren tam jest.
          A swoją drogą, to ciekawe, że mój prędkościomierz zawyża wskazania. I
          jednocześnie smutne... bo to oznacza, że tych 140 kiedyś to wcale nie
          osiągnąłem. ;-(((( (pocieszeniem jest jedynie ta tolerancja w newralgicznych
          momentach ;-)
          • caro333 Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 16:32
            A może ogłosimy ankietę na forum?Pytanie:kto przestrzega 50-tki w mieście?
            Odp.: 1.caro - nigdy.
            2. ... - ?
            Hłe hłe...:)
            Konkluzja generalna z przepisów kodeksu drogowego:jeśli szybkość 50 jest
            bezpieczniejsza dla uczestników ruchu od 60, to 40 jest bezpieczniejsze od 50
            to 30...,to 0 jest najbezpieczniejsze, a więc pożądana prędkość w ruchu
            drogowym wynosi "O":hłe,hłe...ad absurdum!Można się śmiać, ale przeżyłem
            następujące zdarzenie:niedzielne popołunie późną wiosną,upał,miasto
            wyludnione,jadę ci ja powoli z rodziną za miasto,max.60 (na pewno!!!a było to
            przed zmiana przepisów),ok.5-8 m przed przejściem z sygnalizacją świetlną
            (pusto!!!widoczność 101%,ani żywej duszy w zasięgu wzroku!),zapala się
            żółte,ignoruję,bo ostre hamowanie i tak by sie skończyło na środku pasów(praw
            fizyki pan nie zmienisz...),za parę sekund za mną rozlega się policyjna syrena
            i chłopcy na czarno zajeżdżają mi drogę.Jechali - pechowo-tuż za mną;nie
            zauważyłem ich, ale gdybym gwałtownie hamował,może wjechaliby mi w d..Też
            źle!!!"Nie dostosował pan prędkości do warunków na drodze.Mógł pan przewidzieć
            zmianę świateł i jechać wolniej...Poraziła mnie ta argumentacja do tego
            stopnia,że zaniemówiłem.Po chwili jednak wytłumaczyłem chłopcom,że najlepiej
            jechać z prędkością "0".Zagrożony byłem mandatem 300.Utargowalem na 50 za...złe
            parkowanie.To byli młodzi chłopcy,chcieli zarobić na piwo po służbie(sic!),ale
            akurat w to miejsce przyjechał bus ze zmianą.Jeden z "moich"wysiadł,żeby
            transakcja się udała,a tu nagle grupa kumpli kręci się koło radiowozu.Nie udało
            by im sie i na pustyni! W ŻYCIU nie dałem nikomu łapówki,szczególnie nie dałbym
            policjantowi.No to mi dał za parkowanie...Fajnie,bo żona z chłopakami została w
            moim aucie, a tu nagle wokół kilkunastu na czarno!Ludzie z przejeżdżających aut
            i autobusów przyklejali nosy do szyb,pewnie myśląc,że jakichs terrorystów
            łapią!:))))))
            • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 16:39
              Qwerty - 50 tylko w korku i w okolicach fotoradarów. ;-) No i przy okazji
              hamowania i ruszania. Ewentualnie też tam, gdzie się po prostu fizycznie więcej
              nie da. A tak to 59 - bo co, na 3 przy 60 km/h będzie mi silnik wył?
              • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 09.09.04, 16:44
                P.S. Dziś gdzieś wyczytałem, że w jakimś kraju chcą wprowadzić pod światłami
                wskaźniki czasu, żeby kierowcy wiedzieli za ile sekund zapali się czerwone czy
                zielone. W ten sposób zdąży sięi wyhamować i nie będzie zdenerwowania przy
                oczekiwaniu na rozpoczęcie jazdy.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 03.11.04, 23:38
      Poniższy wpis to powinien mieć raczej tytuł: "czego to ludzie nie wymyślą, ale
      że związany jest z tym wątkiem, więc pozostanie tutaj.
      Otóż z dzisiejszej prasy dowiadujemy się, że są w sprzedaży lakiery którymi
      nalezy spryskać tablice rejestracyjne. Te lakiery bowiem powodują takie
      odbijanie/rozproszenie światła, które uniemożliwia prawidłowe odczytanie - ze
      zdjęcia zrobionego przez fotoradar - numerów rejestracyjnych pojazdu.
      Nielegalne to jest - tak jak antyradary. Ale pomysłowość ludzka nie zna wprost
      granic.
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 08.01.05, 23:31
      Takie coś znalazłem w sieci. :-D

      PYTANIE:
      - BLAGAM O POMOC!!!! - Kolega mi powiedzial, ze plyta DVD lepiej
      odbija radar niz zwykla plyta - podpowiedzcie mi prosze, czy mnie nie
      sklamal - bo jesli rzeczywiscie to jest prawda, to czy w kazdym
      hipermarkecie jak pojade do miasta bede mógl taka plyte kupic? Na
      razie uzywam zwyklej plyty i jestem
      zadowolony - nie
      dostalem zdnego mandatu!!!



      ODP1:
      - Powies sobie jeszcze trzy takie plyty - juz z daleka bedzie widac,
      ze jedzie idiota.

      ODP2:
      - Fakt, oni swoich nie zatrzymuja.

      ODP3:
      - Jako ze plyta DVD ma wieksza pojemnosc, tak przy wiekszej predkosci
      plyta ta lepiej dziala. Tylko pamietaj, ze strona przeznaczona do
      zapisu musi byc skierowana w strone policjantów, bo inaczej spowoduje
      wzrost predkosci pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 plyty DVD, 2
      analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne
      blokady. Pozdrawiam.

      ODP4:
      - Tto prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest caly plytami DVD i
      daltego jest niewykrywalny dla radarów

      ODP5:
      - Nie jestem pewien z ta plyta DVD, nie próbowalbym, najlepiej
      stosowac sprawdzone sposoby, polecem plyte gramofonowa, ona ma wieksza
      powierzchnie i bardziej rozprasza wiazke z radaru

      ODP6:
      - Powies CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to na pewno zaden
      policjant cie nie zatrzyma, bo jak cie zobaczy zza zakretu to umrze ze
      smiechu.

      ODP7:
      - Najlepiej radar odbija plyta chodnikowa. Tylko trzeba nia rzucic w
      radar z duzej odleglosci, zanim cie 'ustrzeli' a do tego trzeba sporo
      krzepy..
      • teresa50 Re: O videoradarach i kamerach 09.01.05, 13:32
        Dobre ! :-)) a ja też coś mam: wyklad na wydziale architektury, profesor omawia
        projekt jakiegoś budynku i pada słowo "przedsionek". Jeden z czarnoskórych
        studentów ledwo po kursie polskiego pyta co znaczy "przedsionek". Na to
        profesor: " a gdzie będzie pan dzidę stawiał ?"
    • qwerty.tarnow Re: O videoradarach i kamerach 29.03.05, 10:11
      Ciekawe co by videoradar na to powiedział? :-D

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka