wscieklyuklad
22.08.23, 19:16
Gdzie nasz głos będzie miał największy wpływ na wynik. Praktyczny poradnik wyborczy, część 2
Michał M. Majewski
13 sierpnia, 2023
Jako wyborcy możemy decydować, w którym okręgu wyborczym zagłosujemy. Wybory do Sejmu przestały być w Polsce równe, dwa głosy oddane w Warszawie są warte tyle, co jeden głos wrzucony do urny w województwie świętokrzyskim
Różnice siły głosu między 41 okręgami wyborczymi są dziś w Polsce dramatyczne. Oprócz tego, na jaką partię oddamy nasz głos, bardzo ważne jest to, gdzie zagłosujemy. W tym artykule będę namawiał wyborców, szczególnie największych miast, aby rozważyli podróż w dniu wyborów do innego okręgu wyborczego, co zwiększy siłę ich wyborczego głosu. Nie jest to próba niedemokratycznego wpływania na wynik wyborów. To jest próba chociaż częściowego naprawienia systemu wyborczego, który dziś jest nieuczciwy, szczególnie dla mieszkańców Warszawy i okolic, Poznania, Wrocławia, Krakowa, Gdańska. Będę też namawiał Donalda Tuska, aby startował w wyborach w Kielcach, a nie w Warszawie. To byłaby zagrywka wyborcza, która może dać stronie demokratycznej dodatkowe 2-4 mandaty i opłaca się wszystkim partiom opozycyjnym, nie tylko Platformie Obywatelskiej.
41 finałów WOŚP jednego dnia
Wybory odbywają się jednego dnia i może nam się wydawać, że głosowanie jest podobne do finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – liczy się mobilizacja w ten jeden dzień, a każda złotówka wrzucona do puszki wolontariusza zwiększa całkowity wynik zbiórki. W przypadku wyborów jest inaczej. Głosowanie odbywają się w 41 okręgach wyborczych i są to wydarzenia od siebie niezależne. Jedyny element wspólny, to przekroczenie krajowego progu wyborczego 5% lub 8%. Poza tym jednym elementem liczenie głosów i przeliczanie na mandaty poselskie odbywa się niezależnie, w każdym z 41 okręgów wyborczych. Używając analogii Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to tak jakby jednego dnia zrobić w Polsce 41 zbiórek, każda na inny cel. Sukces każdej z nich zależy tylko od tego, ile pieniędzy zbierze. Ile funduszy zbiorą pozostałe 40 zbiórki, nie ma znaczenia. Warto o tym pamiętać. Nie jest ważny wynik listy wyborczej w województwie, ani w kraju, liczy się 41 niezależnych wyników w okręgach wyborczych.
Dla zrozumienia systemu wyborczego w Polsce rola okręgów wyborczych jest moim zdaniem ważniejsza, niż wpływ przeliczania oddanych głosów na mandaty metodą d’Hondta. To, w którym okręgu wyborczym oddamy nasz głos, jest naszą decyzją. Większość z nas głosuje w miejscu swojego zamieszkania, ale głosowanie w dowolnym innym miejscu w Polsce jest proste. Można z gminy pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania i zagłosować w dowolnej komisji wyborczej. Można też bez wychodzenia z domu przez Internet, dopisać się do spisu wyborców w wybranym lokalu wyborczym w kraju.
Liczba wybieranych posłów w okręgu
W wyborach do Sejmu Polska podzielona jest na 41 okręgów wyborczych, w których wybieranych jest od 7 do 20 posłów. Są cztery okręgi, które pokrywają się z województwami – świętokrzyskie, podlaskie, opolskie, lubuskie. W pozostałych województwach utworzono od dwóch to sześciu okręgów wyborczych. Liczba wybieranych posłów w okręgu powinna być skorelowana z liczbą mieszkańców tego okręgu. Tego wymaga zasada równości głosu wyborczego zapisana w Konstytucji. Według Kodeksu Wyborczego przed każdymi wyborami liczby wybieranych posłów powinny być uaktualniane, zgodnie ze zmianami demograficznymi, zachodzącymi w naszym kraju. Na skutek zaniechań Sejmu ostatnich trzech kadencji, te aktualizacje nie były robione i w tegorocznych wyborach dojdzie do drastycznych naruszeń konstytucyjnej zasady równości głosu. 1,12 mln mieszkańców okręgu nr 20 (powiaty wokół Warszawy) będzie wybierało 12 posłów, a 1,13 mln mieszkańców okręgu nr 6 (Lublin) będzie wybierało 15 posłów. Według zasad kodeksu wyborczego w obydwu tych okręgach powinno być wybieranych 14 posłów.
cdn