magdamm
17.06.22, 00:29
Cześć,
parę tygodni temu zaczęłam leczenie Euthyroxem, trafiłam na forum i chciałabym poprosić o pomoc.
Wyniki z 2019 roku, miałam 29 lat. Opis USG tarczycy:
PP: 14x18x35 mm; v-4,4 ml
LP: 11x11x29 mm; v- 2ml
cieśń 3mm
Objętość: 6,16 ml.
Bez zmian ogniskowych, tarczyca normoechogeniczna, wg opisu w normie.
Wyniki, tylko te wskaźniki miałam sprawdzane:
TSH - 0,954 (norma 0,350 - 4,940)
FT4 - 0,92 28% (norma 0,70 - 1,48)
ferrytyna 4,15 (norma 4,63 -204)
Przez lata nasilały się różne rzeczy, stany depresyjne, uczucie zimna, anemia, wypadanie włosów, pojawiające się i znikające wypryski, opuchlizna na kostkach, twarzy, problemy ze snem, koncentracją, zmęczenie, wysoki poziom cholesterolu mimo, że jestem szczupła i jem zdrowo, insulinooporność. Nikt nie stwierdził problemu z tarczycą, a te objawy były dość "szerokie" i można je zrzucić na wiele innych chorób.
Kilka tygodni temu ponownie poszłam do lekarza, na podstawie tych objawów przepisał mini dawkę Euthyrox, 12,5 i luteinę w kilku dniach cyklu.
Początkowo czułam się bardzo dobrze, więcej energii, ciepło, trądzik zaczął znikać. Po 2 tygodniach pojawiło się mocniejsze bicie serca, okropne bóle stawów, promieniujące rwanie palców dłoni i stóp, nadgarstków, drętwienie, bóle pleców, mięśni łydek. Aktualnie, po 3 tygodniach terapii został skutek uboczny w postaci wędrujących skurczy, ból przenosi się z pleców na żebra i tak na okrągło.
Po 2 tygodniach na tej dawce zrobiłam badania, bez tabletki (wiem, że za wcześnie ale chciałam sprawdzić co się dzieje teraz i za kolejne 3 tygodnie).
Ferrytyna: 17,87 ng/mL (norma 4,6 - 204) - biorę tardyferon od kilku tygodni
B12: 263,20 pg/mL (norma 187-883)
TSH: 2,41 ulU/ml (norma 0,35 - 4,94)
FT3: 3,16 pg/mL (norma 1,58 - 3,91) 67,81 %
FT4: 1,02 ng/dL (norma 0,7 - 1,48) - 41,03%
Anty TPO: 1,03 lU/ml ( norma 0-5,61)
Anty TG: 5,48 lU/ml (norma 0 - 4,11)
Aktualne USG (tego nie rozumiem, dlaczego tarczyca urosła)
LP: 40x11x16 mm, objętość 3,3 ml
PP: 48x14x16, objętość 4,9 ml
Bez zmian ogniskowych i naciekowych zapalnych, struktura miąższu jednorodna. Tarczyca raczej poniżej normy.
W rodzinie mam przypadki chorób tarczycy.
Mam kilka pytań w związku z tym wszystkim.
Czy przyczyna mojego samopoczucia faktycznie może leżeć w tarczycy, czy wszystko z nią ok?
Jeśli nie jest ok, czy obecna dawka euthyroxu jest ok przy takich wynikach?
Co może być przyczyną tego dziwnego bólu? Z forum wyczytałam, że niedobory witaminy b,d i ferrytyny? Czy to skutek uboczny samego euthyroxu i źle go toleruję?