ksieznapodolska33
05.01.13, 14:55
Kochani, bardzo proszę o POMOC! W moim życiu - nagle, kompletnie nieoczekiwanie i do tego w Sylwestra - pojawił się mężczyzna, który ucieleśnia wszystko, czego potrzebuję. Jestem sama od wielu lat (z małymi, nieważnymi przerwami). Nastąpił błyskawiczny, jednodniowy romans, i wydawało się, że nastąpi ciąg dalszy. Właściwie, brak ciągu dalszego po tym fantastycznym porozumieniu i wzlocie, który przezyliśmy, wydawał mi się niemożliwościa, jakąś aberracją. (dodam, że nie jestem naiwnym podlotkiem). Tymczasem.... on się nie odzywa. Jego sytuacja jest następująca: właśnie rozstaje się z matką swojego dziecka (ok. 3 lat), które niesamowicie, wręcz po macierzyńsku, kocha. Twierdzi, ze rozstanie jest nieodwracalne. Tęskni do dziecka. Przezywa katusze z tego powodu. Jest w samym sercu życiowej katastrofy, rozpadu rodziny.
Ale to, co nas spotkało, jest niezwykłe. Ma wielki ciężar gatunkowy i nie wydaje mi się, żebym była dla niego tylko przelotna przygodą.
PYTANIE DO WAS: Czy będziemy razem?
Jestem w ciężkim dole, nigdy nie proszę o wróżby na żadnym forum, ale tym razem znalazłam się przy ścianie, z poszatkowanym sercem. Z góry serdecznie dziękuję!!