porfiry
06.05.04, 22:26
Witam!
Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle

Mam dziwne wrazenie, ze czesc reklam realizowanych jest w Polsce przez
polskich aktorow, maja jednak oni zalecenie "wykrzywiac" maksymalnie usta przy
mowieniu. Dzwiek to tych reklam jest pozniej podkladany specjalnie tak, zeby
nie bylo synchronizacji i tym samym film reklamowy wyglada na produkcje
"zagraniczna" (wiadomo - zagraniczne to lepsze;>).
Przoduja w tym reklamy Tele2 - pani operatorka z infolinii mowi jak zaba
szerokoustna z dowcipu

Ale podobne wrazenie mam np. przy reklamie Calgonu...
A moze to ma jakis sens? Moze takie reklamy maja wieksza skutecznosc? A moze
to tylko ja jestem przewrazliwiony?
Pozdrawiam