8choinka
25.10.15, 13:31
Nie wiem co sie ze mna dzieje... niemal z chwila gdy dowiedziałam sie o ciąży (chcianej i oczekiwnej) mój nastrój spada i dopada mnie cos na kształ depresji-obojętności. Jestem w 16 tc a mój stan się nasila. Zycie, ciąża, małżentwo tak mi zobojetniało i właściwie odganiam od siebie myśli z tym związne. Tak mnie denerwuje ciagłe pytanie:czy sie ciesze? czy juz wybrałam imię?wyprawke i zmuszanie sie do wykrzesania entuzjazmu sprawia ze wole zamknac sie w domu...pomagają mi rozmowy z kobietami które podobnie czuły sie w ciąży bo to mnie uspokaja ze nie jestem"nienormalna" tylko bo je sie co bedzie jak mi nie przejdzie? a po porodzie, jak przyjdzie jeszcze hustawka hormonalna z tym związana? i czy zdołam zakochc sie w dziecku skoro tak mi jest teraz obojetne? itp.... Jezu, co sie ze mna dzieje?