Dodaj do ulubionych

Moj jamniolek jest chory :(((

11.10.06, 08:06
Moj pesek ma 12 lat. Do tej pory skakal i wierzgal jak szczeniak i nagle
wczoraj probowal wskoczyc do lozka i cos mu sie stalo. Troche popiskiwal i
juz nie probowal drugi raz. Dzisiaj za to caly dzien lezy na kanapie. Jutro
(u mnie teraz noc) idziemy do weta, mysle ze to kregoslup i strasznie sie
martwie. Trzymajcie kciuki za mojego pesiulka :((
Obserwuj wątek
    • lajlah Re: Moj jamniolek jest chory :((( 11.10.06, 10:23
      Trzymam! Razem z moimi dwoma potworami i mam nadzieję, że wszystko będzie
      dobrze:)
      • kakq Re: Moj jamniolek jest chory :((( 11.10.06, 10:31
        ja równiez trzymam kciuki
        i oby jak najszybciej znowu zaczął radośnie brykać
        pzdr
        • luisapaserinni Re: Moj jamniolek jest chory :((( 12.10.06, 08:31
          trzymam kciuki, daj znać po wizycie!
    • magdacan Re: Moj jamniolek jest chory :((( 13.10.06, 17:53
      Kochani dzieki za wsparcie. Bylismy u veta. I jest albo albo. Albo skaczac na
      kanape cos sobie nadwyrezyl albo wypadl mu dysk. Na razie dostal lekarstwa
      przeciwzapalne i relaksujace miesnie no i ograniczenie ruchu.. Jak to nie
      pomoze to rentgen i zobaczymy co dalej. Ale jestesmy dobrej mysli po po dwoch
      dniach brania leku jest znaczna poprawa. Chetnie by juz biegal i skakal z
      kanapy i teraz cala energie poswiecamy na to zeby mu to uniemozliwic bo
      terroryzuje nas mialczeniem:)))). Strasznie przezyl wizyte u veta. Trzasl sie
      caly juz w samochodzie (nie wiem jak ale on zawsze wie, ze jedziemy do lekarza)
      A u veta dostal takiej trzesawki, ze trzeslam sie razem z nim:)). Jak na razie
      jestem dobrej mysli i kamien spadl mi z serca. Jeszcze raz dzieki za wsparcie.
      • lajlah Re: Moj jamniolek jest chory :((( 14.10.06, 17:08
        trzymajcie się ciepło:)
      • saavage Re: Moj jamniolek jest chory :((( 16.10.06, 20:37
        Moja Dona przeszła w zeszłym roku dyskopatię, też nie mogła skakać, ani nawet
        chodzić. Była leczona kilkoma sposobami, skuteczne okazały się jedynie
        zastrzyki :)
        Teraz Donka czuje się świetnie, biega jak szalona, nie pozwalamy jej tylko
        wchodzić i schodzić po schodach.

        Z Twoim jamniorkiem na pewno będzie dobrze.

        Pozdrowienia i głaski dla psiaka.
      • escott Re: Moj jamniolek jest chory :((( 17.10.06, 12:01
        Trzymam kciuki i całuję Twojego jamnika w nos :)
      • magdacan Re: Moj jamniolek jest chory :((( 28.10.06, 09:42
        Nie pisalam dlugo bo bylo roznie. Pare dni poprawy a pare dni gorzej. Dzisiaj
        bylismy u wet. no i okazalo sie, ze oprocz kregoslupa jest jeszcze jakis guz w
        jamie brzusznej. W poniedzialek robimy przeswietlenie, zeby sie dowiedziec o co
        chodzi (mam nadzieje, ze to nie rak). Pesiulek zachowuje sie roznie, czasami
        wraca mu wigor na 1-2 dni ale coraz czesciej jest bardzo osowialy i duzo i
        mocno spi. Boje sie o niego bo w ciagu paru tygodni jakby postarzal sie o wiele
        lat i z wesolego zawadiaki (mimo 12 lat) zrobil sie schorowany
        staruszek.KOmpletnie nie jestesmy na to przygotowani bo on nigdy nie chorowal.
        Bardzo sie martwie.
        • lajlah Re: Moj jamniolek jest chory :((( 29.10.06, 11:27
          Ojej, ależ nas zmartwiłaś:( mam nadzieję, że to nie będzie rak i wszystko ułoży
          się dobrze, a piesuś wróci do zdrowia. Życzymy Wam tego z głębi serca.
          Trzymajcie się.
          • luisapaserinni Re: Moj jamniolek jest chory :((( 29.10.06, 12:58
            trzymajcie się!
            Miejmy nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży i że najgorsze już za Wami.
            Trzymam kciuki!
        • escott Re: Moj jamniolek jest chory :((( 29.10.06, 20:37
          Mocno trzymam kciuki za badanie. Jeżeli nie wyjdzie nic złego, to 12latek może
          jeszcze wrócić do formy. Pozdrawiamy serdecznie - escott i dwie szczoty.
    • lirael Re: Moj jamniolek jest chory :((( 29.10.06, 16:08
      Również przesyłam moc serdeczności. Mam nadzieje, że kolejne wieści bedą
      radosne.
    • inna57 Re: Mamy ten sam problem 30.10.06, 16:58
      Nasz Gucio też miał problem z kręgosłupem, zamiast jamnika mieliśmy małą
      foczkę. Skończył się (pozornie) kręgosłup, infekcja wdała się w ogonek. Teraz
      dzielnie robimy serię posdkórnych zastrzyków które w pełni usprawnią naszego
      malca (też dwunastolatka). Widać poprawę. Już tylko rozsądek mówi mu że kanapa
      i schody to jeszcze nie dla niego. Jesteśmy dobrej myśli. Codzienna
      fizykoterapia też robi swoje.

      Pozdrawiamy i życzymy zdrowia Twojemu pieskowi.
    • magdacan jest zle :(((( 31.10.06, 06:01
      A nawet bardzo zle. Duzy guz w jamie brzusznej, przerzut na pluca, anemia.
      Lekarz powiedzial, ze nic sie nie da zrobic. Na razie nie cierpi wiec jest
      jeszcze z nami ale nie wiemy na jak dlugo. Jak odejdzie chyba juz nie zdecyduje
      sie na nowego psa. Za bardzo boli jak odchodza.
      • kakq Re: jest zle :(((( 31.10.06, 08:56
        magdacan napisała:

        > A nawet bardzo zle. Duzy guz w jamie brzusznej, przerzut na pluca, anemia.
        > Lekarz powiedzial, ze nic sie nie da zrobic. Na razie nie cierpi wiec jest
        > jeszcze z nami ale nie wiemy na jak dlugo. Jak odejdzie chyba juz nie zdecyduje
        >
        > sie na nowego psa. Za bardzo boli jak odchodza.
        bardzo mi przykro
        pamietam jak 2 lata temu uMarła moja jamniczka
        smutek, płacz , i ta cisza w domu to było przerażajace
        mówiłam tak samo jak Ty nIgdy wiecej psa, ja bałam sie ze nie bede umiała
        pokochac tych nastepnych jak jej pieknej rudej ŻENI:(
        I CO??
        PO ROKU WSIADŁAM W POCIĄG I PRZYWIOZŁAM MAŁEGO RUDEGO SCHOROWANEGO JAMNIKA
        LOCO -ISTNEGO DIABEŁKA
        Jest z nami od lutego , kocham go najbardziej na świecie i jest super
        trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego jamnika


        • luisapaserinni Re: jest zle :(((( 31.10.06, 09:36
          trzymam kciuki za jamnika i za ciebie. i przesylam usciski.
      • escott Re: jest zle :(((( 31.10.06, 12:21
        Strasznie mi przykro... Niedawno przez raka pożegnałam moją jamniczkę (prawie w
        tym samym wieku). Każdy ma inny sposób na radzenie sobie z odejściem psa, ale
        wiesz, najgorsza chyba jest ta cisza i spokój w domu. Ja zawsze chciałam
        natychmiast nowego jamnika, co by się potem nie miało stać...
        Ściskam Ciebie i Twojego psa.
      • inna57 Re: jest zle :(((( 31.10.06, 15:13
        Bardzo mi przykro, do dziś pamiętam gdy na moich rękach umierał mi nasz
        dalmatyńczyk. Miał raka mózgu, szczęśliwie ten jeden rak nie boli więc mógł
        odejść bezboleśnie. Zarzekałam się już nigdy itd a potem w dniu moich urodzin
        przyszło na świat jamnicze stadko i jeden z nich stał się naszym towarzyszem,
        kapryśnym, chorowitym, wrednym typowo po jamniczemu ale kochanym i
        rozpieszczanym.
        Trzymaj się ciepło Ty i Twój jamniorek.
        • manienstwo Re: jest zle :(((( 02.11.06, 14:43
          Magdzia dbaj o niego bardzo bardzo! Jest mi strasznie przykro, zawsze tego bałam się najbardziej, to najstraszniejsza choroba.

          Ogólnie, chyba jest jakiś trudny okres. Moje słotko też chore. Z kręgosłupem ma kłopoty. Zawsze myślałam o nim jak o okazie zdrowia. Najgorsze jest to, że zawsze jak idę do weta spotykam jakiegoś schorowanego jamniczka:( nie nastraja to pozytywnie.

          życzę wam jeszcze wielu miłych chwil. rozpieszczajcie go baaaardzo!
          • inna57 Re: a my mamy mały sukcesik 02.11.06, 15:45
            wczoraj, po raz pierwszy od miesiąca Gucio zawędrował na noc do sypialni
            (trzeba wejść po schodach). jego radość jest naszą radością. pamiętacie mili
            właściciele (przyjaciele) jamniorków, dieta, gimnastyka i dobry stały wet, to
            najlepsza recepta na ich zdrowie.

            pozdrawiam
            • manienstwo Re: a my mamy mały sukcesik 02.11.06, 17:03
              moje słotko ma dobrą dietę, jest szczupłe i zwinne. Weterymarz bardzo dobry. niestety to nie uchroniło go od jamniczej choroby;( moje panie: ŻADNYCH SCHODÓW!
    • magdacan Re: Moj jamniolek jest chory :((( 03.11.06, 05:05
      DZisiaj niestety nasz kochany piesek i najwierniejszy nasz przyjaciej odszedl
      od nas.....
      • kakq Re: Moj jamniolek jest chory :((( 03.11.06, 08:06
        :((((
        tak bardzo mi przykro
        trzymaj się
        a Twoj jamnior biega juz za Tęczowym Mostem.
        pewnie moja jamniczka go juz oprowadziła i wspólnie radośnie się bawią
        pzdr
        • manienstwo Re: Moj jamniolek jest chory :((( 03.11.06, 16:03
          Magduś, nawet nie wiesz jak bardzo mi przykro. Bądź dzielna.
      • lajlah Re: Moj jamniolek jest chory :((( 04.11.06, 11:49
        Jesteśmy z Wami, kochani:( Wiem jak to boli, ponad rok temu też straciliśmy
        naszego jamnika, był z nami 16 lat. Trzymajcie się mocno i cieplutko.
        • luisapaserinni Re: Moj jamniolek jest chory :((( 07.11.06, 15:59
          dopiero zajrzałam...
          Buuuuu....Mam nadzieję, że serce Ci nie pękło...
          Większość z nas (jak widać z deklaracji) ma to doświadczenie za sobą, ale
          zapewne dawanie rad w takiej chwili nic nie daje, każdy przeżywa to na swój
          unikalny sposób. Mogę tylko napisać, że jestem z Tobą. I może (i tu truizm)
          dobrze, że piesek się nie męczy.
          ech...ponura jesień...
          • magdacan Re: Moj jamniolek jest chory :((( 09.11.06, 07:26
            Serce mi peklo teraz probuje je jakos poskladac. Bardzo mi go brakuje i bardzo
            za nim tesknie. Musielismy go uspic bo bardzo cierpial.Bylismy z nim do konca.
            To moj pierwszy pies i pierwsze takie przykre doswiadczenie. Rodzina mysli o
            nowym jamniorku. Problem w tym, ze tutaj gdzie mieszkamy nie jest to zbyt
            popularna rasa i trudno kupic takiego pieska. Nasz przyjechal z nami z Polski.
            Ale rodzina uparcie szuka. Dzieki za wszystkie mile slowa.
            • manienstwo Re: Moj jamniolek jest chory :((( 09.11.06, 18:45
              No to będziemy mieli (a może miały, bo tu chyba same panie) następnego diabełka na forum :) Zapewne znajdziecie fantastycznego psiaka!

              A moje słotko dalej chore. Czaem lepiej, a czasem fatalnie. Fiodor ma straszne dreszcze, lekarz mówi, że to kręgosłup, ale mnie jakos nie chce się w to wierzyć ;( dziś nie ruszał jedną łapką. Na szczęście szybko mu przeszło. Już nie wiem co robić ;(

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka