kasia5266 04.01.12, 19:39 Zauważyłam że trudno na takim portalu poznać fajnego faceta. Albo zagadują średnio ciekawi , albo po pewnym czasie pisania kontakt się urywa, lub też spotkanie okazuje się rozczarowaniem.Hm nie wiem czy tylko ja tak mam? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
karolina33331 Re: Portale randkowe 04.01.12, 20:13 ja tez tak miałam, porażka za porazką. A kiedy dałam sobie spokój spotkałam dawnego znajomego i jestem z nim od roku. A co do portali randkowych jesli nie chcesz sie rozczarowac i szukasz kogos na powaznie to szukaj w realu. Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 04.01.12, 20:36 Do mnie doczepiają się głównie faceci koło 30-tki, albo dziwacyNawet jak zagada ktoś młodszy i w miarę normalny to kontakt się szybko urywa albo z powodu odległości albo tak po prostu bo nie ma o czym gadać Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 04.01.12, 22:20 a co jest nie tak z facetami "ok 30-tki"? Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 04.01.12, 22:58 Ja niedawno skończyłam 21 więc jestem zainteresowana troszkę młodszymi niż 29-30 Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 04.01.12, 23:15 ach pokręcone to wszystko. młode dziewczę na portale randkowe wybiera się na łowy - moda jakaś nowa czy co? moim zdaniem 30-latek też człowiek a propos wieku słyszałam kiedyś taki ranking mężczyzn: 20-latek to kelner - rozleje zanim doniesie 30-latek to drwal - rąbie co popadnie 40-latek to wirtuoz - długo stroi krótko gra 50-latek to meteorolog - z przodu opad z tyłu wiatry 60-latek to młynarz - siedzi na workach i bawi się sznurkiem Odpowiedz Link
searching.one Re: Portale randkowe 05.01.12, 20:38 > Ja niedawno skończyłam 21 więc jestem zainteresowana troszkę młodszymi niż 29-3 > 0 Nie dziwi mnie, że nikogo nie potrafisz znaleźć. Na portalach siedzą raczej 30+, bo osobom w tym wieku trudniej jest kogoś poznać. To znaczy to już jest ten czas, gdy potworzyły się siatki znajomych, ludzie się w nich dobrze czują i raczej nie szukają nowych znajomości. Przed trzydziestką ludzie są z natury rzeczy bardziej otwarci na nieznajomych i wtedy utrwalają się znajomości, które będą trwać raczej do końca życia. Dasz sobie radę Kurcze, gadam jak stary dziad, a mam 30 lat... Sam nie wiem, czy to dużo, czy mało, ale dziwnie się czuję stawiając trzeci krzyżyk Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 06.01.12, 13:04 Hm tylko mi ostatnio właśnie posypała się paczka znajomych.Po prostu przestaliśmy się dogadywać.Hm jak się okazało mamy inne poglądy i podejście do życiaZostały mi dwie koleżanki z którymi czasami gdzieś wyjdę i to jest tyle:]dopóki więc nie zacznę kolejnego etapu studiów nie zmienię środowiska i nie poznam nowych ludzi raczej nie mam szans na znajomość damsko-męską w realu. Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 04.01.12, 21:49 Przystojni bruneci "wyrywają" w realu. Na portalach to ewentualnie hurtownicy. O brzydkich szkoda gadać, na pohybel z nimi. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 04.01.12, 22:23 nie mam pojęcia, nigdy nie próbowałam i pewnie nie spróbuję. z resztą i tak na nic już nie liczę. wytrwałości Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Portale randkowe 04.01.12, 23:09 ...dwa razy byłam z kimś z portali randkowych.. z każdym dłużej niż rok, obaj byli fajni, mądrzy, normalni, w moim wieku, myślę że nie jest to dobry sposób... ale trzeba być wytrwałym i nie zadowalać się pierwszym lepszym .... no ja w każdym razie coś takiego polecam, dla mnie było to jedyne wyjście w realu i tak nikogo bym nie znalazła, bo pracuję z kobietami, studiowałam z kobietami i przyjaźnię się z kobietami . Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 04.01.12, 23:20 nie twierdzę, że jest to coś złego, ale myślę, że sama nie odnalazłabym się w tym. jest w tym coś nienaturalnego. Cieszę się, że miałaś taki miłe doświadczenia. Odpowiedz Link
stasi1 Re: Portale randkowe 18.01.12, 19:32 ale jaki jest problem z odnalezieniem się? Trzeba tylko te randki traktować tak normalnie, jak wyjście na dyskotekę. Może być fajnie ale nie koniecznie za pierwszym razem będzie z tego mąż. Chociaż miałem kiedyś kolegę, a uczelni poszliśmy na dyskotekę, on był na tym pierwszy raz i poznał dziewczynę co później z nią był. Ja będąc na tych randkach chyba bardziej się starałem od kobiet. Cóż były przypadki beznadziejn, ale kilka kobiet poznałem i czasami się spotykamy. W realu znacznie trudniej to by było zrobić Odpowiedz Link
yzek Re: Portale randkowe 05.01.12, 11:54 Tak mają wszystkie *kobiety*, które ograniczają się do "zagadujących" zamiast same wybierać. Mężczyźni, którzy tak robią nie mają nic. Y. Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 05.01.12, 13:14 yzek napisał: > Tak mają wszystkie *kobiety*, które ograniczają się do "zagadujących" zamiast s > ame wybierać. > > Mężczyźni, którzy tak robią nie mają nic. > > Y. Nie ograniczam się do zagadujących sama też czasami zagaduję, ale niestety nic z tego. Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 05.01.12, 13:49 Większość dziewczyn, które znam są w związkach a jak nie to interesują się nimi w miarę normalni kolesie. A nie wszystkie mają wygląd modelki ani nie są przebojowe. Mam koleżankę która sama przyznała, że nie umie flirtować, ale powodzenie ma. A ja nie pamiętam kiedy zagadał do mnie facet choć trochę w moim typie. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 05.01.12, 13:56 hmm, nie wiem co to może być - pech, przeznaczenie, złośliwość losu - powiem Ci jedno jak masz siłę to się temu nie daj Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 05.01.12, 15:08 Dzięki za radę.Tylko co mam w związku z tym zrobić?Przecież nie będę latać za tymi facetami i żebrać o ich zainteresowanie. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 05.01.12, 15:18 myślę, że uwagi na moje "osiągnięcia" (tzn ich brak) nie jestem odpowiednią osobą, żeby udzielać Ci jakichś wskazówek. Może ktoś o bogatszym doświadczeniu udzieli jakiejś rady? a najlepiej chyba zapytać panów... Odpowiedz Link
yzek Pytanie 05.01.12, 15:34 > Przecież nie będę latać za tymi facetami A NIBY DLACZEGO? Y. Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Pytanie 05.01.12, 15:53 Dokładnie no bo co jeśli napiszę do faceta na jakimś portalu a on nawet nie odpisze tzn, że nie jestem w jego typie. To samo zresztą jak zagadam w rzeczywistości a facet tylko kulturalnie zamieni kilka zdań. Hm i w takiej sytuacji chyba nie da rady za wiele zdziałać bo wtedy kobieta tylko się ośmiesza. Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 05.01.12, 17:05 kasia5266 napisała: > Dokładnie no bo co jeśli napiszę do faceta na jakimś portalu a on nawet nie odp > isze tzn, że nie jestem w jego typie. No to wtedy facet do którego piszesz jest stratny,bo miał dobrą okazję na poznanie fajnej dziewczyny To samo zresztą jak zagadam w rzeczywisto > ści a facet tylko kulturalnie zamieni kilka zdań. Hm i w takiej sytuacji chyba > nie da rady za wiele zdziałać bo wtedy kobieta tylko się ośmiesza. Wcale się nie ośmiesza,to wielka rzecz umieć tak do kogoś zagadać,Ty po prostu wyrażasz chęć porozmawiania,okazujesz zainteresowanie,a jeśli rozmowa nie wychodzi to trudno,nie da się z każdym wejść w temat,Ty i tak jesteś w tym momencie górą i nie masz się czego wstydzić,bądź z siebie dumna i rób tak dalej jeśli masz chęć,w końcu może się ktoś odpowiedni trafi Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 05.01.12, 18:43 no jesteś - tęskniłam kurczę, z naszej perspektywy wygląda to trochę inaczej. z resztą jak się nie wejdzie w temat to pół biedy, gorzej jak koleś powie coś w stylu "spadaj paskudo", albo weźmie taką dziewczynę za jakąś napaloną czy co Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 05.01.12, 22:03 desper.atka napisała: > no jesteś - tęskniłam Naprawdę ? No to mi bardzo miło > kurczę, z naszej perspektywy wygląda to trochę inaczej. Chyba nie tylko z waszej perspektywy,kiedyś miałem też takie obawy,że może ja coś powiem czy napiszę nie tak > z resztą jak się nie wejdzie w temat to pół biedy, gorzej jak koleś powie coś w > stylu "spadaj paskudo", albo weźmie taką dziewczynę za jakąś napaloną czy co Tylko buraki tak reagują...omijać takich szerokim łukiem Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 06.01.12, 01:11 dreammaker napisał: > Naprawdę ? No to mi bardzo miło no widzisz, tak już mam, że się przywiązuję do ludzi > Chyba nie tylko z waszej perspektywy,kiedyś miałem też takie obawy,że może ja c > oś powiem czy napiszę nie tak ale już nie masz? > Tylko buraki tak reagują...omijać takich szerokim łukiem yyyy... aha... Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 06.01.12, 11:27 > ale już nie masz? staram się nie mieć i nawet nieźle mi to wychodzi Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 06.01.12, 21:09 Ja wiem czy jest czego gratulować,każdy tak może Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 06.01.12, 22:48 To wtedy trzeba sobie jakoś radzić,ja też wielu rzeczy nie potrafię. Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 21:00 Pytasz tak jakbyś wątpiła oczywiście że tak,ja się cały czas uczę czegoś nowego Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Pytanie 07.01.12, 21:37 ja tu poważne pytanie zadaję a ten sobie żartuje o Twojej ciemnej stronie wie od dawna każdy ja się pytam czego się OSTATNIO nauczyłeś Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 21:43 No tak bardzo ostatnio to chyba niczego konkretnego Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 21:59 Raczej to kwestia tego,że trudno tak wyłapać czego się ostatni nauczyło,to nie trwa z dnia na dzień Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Pytanie 07.01.12, 22:02 no tak...ale ważne, że się uczysz ... ja też pracuję nad samą sobą ... zmieniam nastawienie opinii publicznej do mojej osoby ten proces niesie ze sobą niezłe perturbacje Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 22:22 O właśnie nauczyłem się co to znaczy perturbacje No i u mnie też tak to mniej więcej wygląda a te perturbacje to rozumiem,że o spięcia chodzi między Tobą a innymi ? Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Pytanie 07.01.12, 22:27 no ja tylko stoję obok, a oni się męczą myślą o tym, że nie można mnie już tak łatwo wykorzystać wygląda to czasem jak dobry skecz Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 22:57 To i Ciebie chcą wykorzystywać ? A to bardzo dobrze,że umiesz się im postawić,niech sobie nie myślą Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 07.01.12, 00:10 dreammaker napisał: > Wcale się nie ośmiesza,to wielka rzecz umieć tak do kogoś zagadać,Ty po prostu > wyrażasz chęć porozmawiania,okazujesz zainteresowanie,a jeśli rozmowa nie wycho > dzi to trudno,nie da się z każdym wejść w temat,Ty i tak jesteś w tym momencie > górą i nie masz się czego wstydzić,bądź z siebie dumna i rób tak dalej jeśli ma > sz chęć,w końcu może się ktoś odpowiedni trafi postanowiłam to sprawdzić mam nadzieję, że nie będę żałować... Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 07.01.12, 20:57 Ok a co rozumiesz poprzez słowo "dostałam",co najbardziej by Cię zabolało przy takiej próbie poznania kogoś,jakieś konkretne słowo czy samo zignorowanie,a może jeszcze coś innego,czy w ogóle spotkałaś się z taką sytuacją ? Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 12:56 najbardziej boję się ośmieszenia. może z tym akurat się nie spotkałam, ale dlatego, że nie narzucam się facetom. natomiast spotkałam się z innymi reakcjami i to nawet nie na moje zagadnięcie ale w ogóle przebywanie np w jednej grupie osób, nie wspominając o moich bardzo nieprzyjemnych doświadczeniach z czasów gimnazjum, o których naprawdę do tej pory trudno jest mi zapomnieć Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 08.01.12, 18:05 A czy Ty wyśmiałabyś kogoś,kto zagadał by do Ciebie,czy też zagadywał co jakiś czas widząc Cię w pobliżu ? Rozumiem co przeszłaś,sam miałem podobnie,a o takich ludziach,co to w grupki się łączą,szukają ofiary i pastwią się nad nią dla podwyższenia swojego ego to mam jak najgorsze zdanie,dla mnie są oni nikim. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 18:25 dreammaker napisał: > A czy Ty wyśmiałabyś kogoś,kto zagadał by do Ciebie,czy też zagadywał co jakiś > czas widząc Cię w pobliżu ? nigdy bym tak nie postąpiła, ale jestem wychowana w głębokim szacunku do drugiego człowieka i mam w sobie naprawdę dużo empatii > Rozumiem co przeszłaś,sam miałem podobnie,a o takich ludziach,co to w grupki si > ę łączą,szukają ofiary i pastwią się nad nią dla podwyższenia swojego ego to ma > m jak najgorsze zdanie,dla mnie są oni nikim. nie chcę się nad sobą użalać, jakie to mnie zło spotkało itd, wiem, że są ludzie cierpiący nieporównywalnie bardziej. czasami też tłumaczę sobie, że to przeszłość, że teraz otaczają mnie inni ludzie i w tym momencie to rozumiem. ale kiedy przyjdzie co do czego włącza się jakaś blokada nad którą nie umiem zapanować to tyle. Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 08.01.12, 18:56 > nigdy bym tak nie postąpiła, ale jestem wychowana w głębokim szacunku do drugie > go człowieka i mam w sobie naprawdę dużo empatii I właśnie tak powinno być,a jak usłyszysz coś nie miłego od faceta,czy też zostaniesz wyśmiana to się nie przejmuj,bo taki facet przecież Cię nie interesuje,nie jest Ciebie wart. > nie chcę się nad sobą użalać, jakie to mnie zło spotkało itd, wiem, że są ludzi > e cierpiący nieporównywalnie bardziej. czasami też tłumaczę sobie, że to przesz > łość, że teraz otaczają mnie inni ludzie i w tym momencie to rozumiem. ale kied > y przyjdzie co do czego włącza się jakaś blokada nad którą nie umiem zapanować > to tyle. Nie użalasz się,a to że inni mają gorzej nie jest powodem by o tym nie mówić,nawet z wydawałoby się błahych problemów mogą powstać jeszcze większe. Znasz swoją wartość i wydaje mi się,że z biegiem czasu będziesz coraz pewniejsza siebie i te problemy znikną,albo przynajmniej zmaleją,ja np po Twoich postach to w życiu bym nie powiedział,że masz tego typu kłopoty z ludźmi. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 19:26 nie wiem jak będzie, kiedyś się przekonam. zastanawia mnie dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią pogodzić się ze swoją sytuacją tylko ciągle chcą czegoś więcej, a szczególnie chodzi mi o osoby nie godzące się z samotnością (w sensie "drugiej połówki") Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 08.01.12, 20:17 Przede wszystkim myśl pozytywnie,to umacnia i dodaje sił. zastanawia mnie dlaczego niektórzy l > udzie nie potrafią pogodzić się ze swoją sytuacją tylko ciągle chcą czegoś więc > ej, a szczególnie chodzi mi o osoby nie godzące się z samotnością (w sensie "dr > ugiej połówki") Dlaczego to Cię zastanawia ? Odpowiedz Link
dreammaker Re: Pytanie 09.01.12, 21:04 Ale po co to rozumieć,najlepiej to sobie nie zawracać głowy takimi rzeczami,lepiej skupić się na swoich własnych potrzebach. Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 08.01.12, 20:37 a dlaczego mialbym sie godzin na samotnosc? Zamierzam szukac do zas....nej smierci. Mam nadzieje ze znajde wczesniej, ale dlaczego mialbym pogodzic sie z sytuacja ktora mi nie odpowiada i nie dazyc do zmiany? Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 23:17 bo to byłoby zdrowsze dla organizmu. nie byłoby zawiedzionych nadziei, poczucia niesprawiedliwości, bycia wyrzutkiem itd Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 10.01.12, 02:12 byloby gorzej - zal ze nie probowalem. Przypomnial mi sie kawal luzno zwiazany z tematem. Faceci sie kloca ktory z nich jest najbardziej leniwy. Kazdy daje swoje propozycje, reszta ocenia. Wygral ten ktory powiedzial: -Wczoraj poszedlem do kina i caly film plakalem. -Dlaczego? -Bo usiadlem sobie na jajkach nie chcialo mi sie wstac.... Ja nie chce tak miec zebym caly seans zycia przesiedzial na jajkach Nie tyle z lenistwa co ze strachu przed niepowodzeniem. Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 13.01.12, 02:02 no a dlaczego ty odpuscilas? masz jeszcze duzo zycia przed soba zeby sie spisac na straty. Zakladajac ze wolisz byc z kims niz sama, jakos nie wierze ze jest na swiecie czlowiek ktory tak naprawde chce byc samotny. Niektorzy sie coprawda zaskorupili i wrecz uwierzyli w to, ale ja w to nie wierze. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 13.01.12, 21:36 warm_and_fuzzy_logic napisał: > no a dlaczego ty odpuscilas? masz jeszcze duzo zycia przed soba zeby sie spisac > na straty. czy ja wiem czy odpuściłam... po prostu tak się jakoś życie układa, a ja staram sobie z tym jakoś radzić. nie chcę się nastawiać, że będzie dobrze, bo po pierwsze się na to nie zanosi, a po drugie łatwiej jest mi wtedy pogodzić się, że coś idzie nie po myśli > jakos nie wierze ze jest na swiecie c > zlowiek ktory tak naprawde chce byc samotny. Niektorzy sie coprawda zaskorupili > i wrecz uwierzyli w to, ale ja w to nie wierze. też w to nie wierzę Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 14.01.12, 04:19 ja szczerze mowiac po czesci zaczynam sie przyzwyczajac do mojej obecnej sytuacji czyli bycia samemu. I ten proces przyzwyczajania sie bardzo mi sie nie podoba. Z jednej strony - dobrze ze sam fakt egzystencji nie boli, ale z drugiej - przyzwyczajenie sie oznacza pogodzenie sie z losem... po czesci. A tego bym bardzo nie chcial. Ale moze jest to okres przejsciowy dzieki ktoremu bede w stanie zaczac cos sensownego budowac w przyszlosci? Odpowiedz Link
noajdde Re: Pytanie 14.01.12, 13:51 Chodzi o to by nie czuć się samotnym. Jeśli będąc sam nie będę się czuć samotnie będę szczęśliwy. Wiem, że jestem skazany na samotność. Rozum to akceptuje. Jeśli zaakceptuje to również moja podświadomość, będę szczęśliwy. W ogóle wydaje mi się, że osoby z góry odrzucone przez płeć przeciwną, jako niekomplementarne genetycznie powinny zostać zaopatrzone w mechanizm akceptacji samotności, innymi słowy "wyłącznik tęsknoty". Z jakiej racji jako gorsza jednostka mam jeszcze cierpieć wewnętrznie? Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 14.01.12, 16:22 noajdde napisał: > Chodzi o to by nie czuć się samotnym. Jeśli będąc sam nie będę się czuć samotni > e będę szczęśliwy. ok. tylko jak to zrobić? Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 14.01.12, 16:28 warm_and_fuzzy_logic napisał: > ja szczerze mowiac po czesci zaczynam sie przyzwyczajac do mojej obecnej sytuac > ji czyli bycia samemu. I ten proces przyzwyczajania sie bardzo mi sie nie podob > a. Z jednej strony - dobrze ze sam fakt egzystencji nie boli, ale z drugiej - p > rzyzwyczajenie sie oznacza pogodzenie sie z losem... po czesci. A tego bym bard > zo nie chcial. a Ty wiesz z czego wynika Twoja samotność? moim zdaniem taka wiedza jest kluczowa w kwestii odpowiedzi na pytania: "czy da się tą sytuację zmienić?" ,"czy w ogóle chcę ją zmienić?" > Ale moze jest to okres przejsciowy dzieki ktoremu bede w stanie zaczac cos sens > ownego budowac w przyszlosci? tego Ci życzę Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 14.01.12, 18:26 moja samotnosc w duzym stopniu wynika z samotniczej, introwertycznej natury. Dziala to tak ze spotykanie sie z ludzmi wysysa ze mnie energie. Nie zebym nie lubil, ale... meczy mnie to. Czesto mam tez tak, ze.... nie chce mi sie z kims rozmawiac. Dawniej tak nie mialem, jak byli ludzie - bylo o czym pogadac. Chyba z wiekiem mi sie poglebia. Co jest o tyle dziwne ze rozmawiac lubie. Mysle ze to objawy przyzwyczajenia sie do samotnosci. A moze po prostu od jakiegos czasu nie trafiam na ludzi z ktorymi mam za bardzo o czym pogadac? (Moze to byc przez to ze nie mam wcale znajomych Polakow, a tubylcy - aczkolwiek bardzo sympatyczni - jednak na innych falach odbieraja). Po czesci czuje sie wyobcowany przez wlasna inteligencje. Chetnie bym wymienil pare punktow IQ na EQ czyli Emotional Quotient. Ale dobrze ujelas to pytanie: Czy tak naprawde chce ten stan zmienic? Albo raczej? Czy chce zmienic siebie zeby zmienil sie stan rzeczy naokolo mnie? A jesli juz, to jak sie za to zabrac? Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 14.01.12, 18:57 warm_and_fuzzy_logic napisał: > moja samotnosc w duzym stopniu wynika z samotniczej, introwertycznej natury. > > Dziala to tak ze spotykanie sie z ludzmi wysysa ze mnie energie. Nie zebym nie > lubil, ale... meczy mnie to. > > Czesto mam tez tak, ze.... nie chce mi sie z kims rozmawiac. mam to samo Co jest o tyle dziwne ze rozmawiac lubie. A moze po prostu od jakiegos czasu nie trafiam na ludzi z ktory > mi mam za bardzo o czym pogadac? myślę, że tutaj sam doskonale to wyjaśniłeś Po czesci czuje sie wyobcowany przez wlasna inteligencje. Chetnie > bym wymienil pare punktow IQ na EQ czyli Emotional Quotient. znów widzę podobieństwo. nie to, że uważam się za szczególnie inteligentną, (nigdy też nie robiła sobie takiego testu bo mi się nie chciało) ale moje koleżanki parzą na życie zupełnie inaczej. obecnie zostały mi dwie z czego jedna jest w norwegii i tylko czasami do siebie dzwonimy - z nią mogę porozmawiać w zasadzie tylko o jej problemach małżeńskich i nawet nie mogę powiedzieć "kopnij tego idiotę w dupę i przestań robić z siebie męczennicę" - a druga jest wiecznie zajęta swoim facetem, nigdy nie ma czasu gdzieś wyjść, a jak już się odezwie to żeby mi opowiedzieć o swojej grypie żołądkowej (którą ma bardzo często) tudzież innych dolegliwościach. > Ale dobrze ujelas to pytanie: Czy tak naprawde chce ten stan zmienic? Albo racz > ej? Czy chce zmienic siebie zeby zmienil sie stan rzeczy naokolo mnie? > > A jesli juz, to jak sie za to zabrac? nie wiem czy jest to akurat pytanie do mnie, bo na razie sama nie potrafię nic zmienić, chociaż doradzanie komuś nieźle mi wychodzi. a zatem uważam, że należy szukać, starać się poznawać ludzi a jak się już pozna to otaczać się takimi, którzy nam odpowiadają. teraz napiszę coś kontrowersyjnego i mam nadzieję, że nie zostanę przez to "zjedzona". według mnie facet wychodzi z lepszej pozycji w kwestii podrywu, tak jakoś się w świecie poukładało, że facet inicjuje rozmowę i jest to naturalne. wiadomo zawsze istnieje ryzyko dostania kosza ale tutaj widzę tylko jedną metodę - prób i błędów Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 14.01.12, 22:51 a najlepsze jest to ze faceci mysla ze to kobiety maja latwiej, bo to one musza byc zdobywane - nic tylko lezec i pachniec az sie trafi wlasciwy znalazlem strone "meetup" - sa tam rozne grupy gdzie ludzie sie spotykaja na zasadzie wspolnych zainteresowan. No nic, proba nie strzelba.... Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 14.01.12, 23:08 warm_and_fuzzy_logic napisał: > a najlepsze jest to ze faceci mysla ze to kobiety maja latwiej, bo to one musza > byc zdobywane - nic tylko lezec i pachniec az sie trafi wlasciwy ale jak tak będą jedni na drugich przerzucać to nic z tego nie będzie > znalazlem strone "meetup" - sa tam rozne grupy gdzie ludzie sie spotykaja na z > asadzie wspolnych zainteresowan. No nic, proba nie strzelba.... no to trzymam kciuki Odpowiedz Link
noajdde Re: Pytanie 08.01.12, 21:42 Jak osiągniesz odpowiedni wiek to przestaniesz się zastanawiać. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 23:20 no mówię Ci taki staruch z niego, że jak idzie to pył się z niego sypie Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Pytanie 09.01.12, 17:46 he he he no właśnie na to wychodzi, z tego co pisze Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 09.01.12, 21:39 spoko wcale młodziej się nie czuję. gdyby to była prawda to przynajmniej koniec byłby bliski, a tu jak się nic niespodziewanego nie wydarzy to trzeba będzie się jeszcze pomęczyć Odpowiedz Link
desper.atka Re: Pytanie 08.01.12, 23:18 mam nadzieję, że nie jestem na to za głupia... Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Pytanie 05.01.12, 17:06 trzeba sie przyzwyczaic do tego ze wiekszosc nie odpisze - z roznych przyczyn, czesto od ciebie niezaleznych - akurat sie z kims umawiaja i nie chca sie rozdrabniac wiec moment nie ten, maja uporczywa sraczke, angine albo inna przypadlosc - moze byc setka przyczyn dla ktorych ktos nie odpisuje. Mnie szczerze mowiac nie podoba sie ta kultura nie odpisywania, nawet ze wzgledow grzecznosciowych, ale tak juz jest. Trzeba sie przyzwyczaic, stwierdzic ze nie to nie, skoro nie sa zainteresowane to ich strata Mnie sie zawsze wydawalo ze problem jest w druga strone - faceci pisza, a kobiety nie odpisuja bo duzo maili dostaja, wiec moga nie wyrobic z iloscia. Ale faktem jest ze trudno jest tak kogos znalesc - niby na papierze wszystko wyglada super, potem kogos spotykasz i - owszem , mozna pogadac, ale nic poza tym. Jak by na to nie spojrzec, jak ktos nie jest przebojowy, towarzyski tylko introwertyczny, to ma trudniej.... Patrz na to jak na jedna z metod poznania kogos, ale nie jedyna. Poza tym dlaczego sie osmiesza? Jesli do mnie zagada ktos - niezaleznie od wieku, plci etc. zawsze porozmawiam, i nie uwazam ze ktos sie osmiesza. Odpowiedz Link
yzek Re: Pytanie 05.01.12, 17:22 No popatrz: to dokładnie tak samo jak ci odpowiedni faceci, na których nie trafiasz. Y. Odpowiedz Link
noajdde Re: Pytanie 05.01.12, 20:00 Ja tak mam zawsze. Czy zatem jestem idiotą? Możliwe. Odpowiedz Link
stasi1 Nawet jak się ośmiesza to tylko ona o tym wie 18.01.12, 19:41 Więc jak nie ma kompleksów przejdzie nad tym do porządku dziennego Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 05.01.12, 19:58 "A ja nie pamiętam kiedy zagadał do mnie facet choć trochę w moim typie." Może masz zbyt wysublimowany typ. Wysoki brunet? Odpowiedz Link
lonelyshe29 Re: Portale randkowe 05.01.12, 20:04 nie możesz się w ten sposób nastawiać do świata - to że w ostatnim czasie nikt się nie nawinął nic nie znaczy ..... ... moim zdaniem wszelkie ludzkie problemy tkwią w głowie, jak się zaprogramujesz na optymistkę świat inaczej będzie wyglądał Odpowiedz Link
kasia5266 Re: Portale randkowe 06.01.12, 14:06 Nie musi być wysokim wysportowanym brunetem o śnieżnobiałym uśmiechuaż takich wymagań nie mam.Ale też nie może być przeciętny tzn. bardzo chudy z krzywymi zębami albo znowu otyły itpBo jak się facet nie podoba kompletnie to nie da rady żeby coś z tego było. Odpowiedz Link
kate_sz28 Re: Portale randkowe 06.01.12, 19:15 Mam 24 lata, od dwóch lat jestem singielka Na początku nie szukałam kolejnego związku, ale teraz coraz bardziej doskwiera mi brak drugiej połówki. Nie należę do osób nadmiernie imprezowych, ale też nie stronię od towarzystwa innych ludzi, a mimo to ciężko poznać mi kogoś nowego. W pracy obracam się w tym samym gronie znajomych, po pracy spotkania ze stałą paczką przyjaciół... próbowałam korzystać z portali randkowych, ale bezskutecznie np. e-darling-to skrajny naciągacz jeśli chodzi o pieniądze, sympatia- ciężko znaleźć kogoś ciekawego, kto w swoim opisie napisze więcej niż "jestem jaki jestem", jeśli już, standardowo nie odpisują na wiadomości. Podsumowując, miło zobaczyć, że takich jak ja jest więcej Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Portale randkowe 06.01.12, 22:21 "Jestem jaki jestem" swiadczy o wybitnych przemysleniach filozoficznych na poziomie Sokratesa Tudziez o iQ na poziomie temperatury pokojowej. Miejmy nadzieje ze opisy te potoczyste spowoduja wyeliminowanie osobnikow z puli genetycznej. Ciekawe jest to ze ty masz podobne doswiadczenia. Wydawalo mi sie ze nieodpisywanie bedzie przypadloscia rodu zenskiego, gdyz statystycznie jest wiecej profili meskich niz damskich. Odpowiedz Link
yzek Re: Portale randkowe 06.01.12, 23:07 > "Jestem jaki jestem" swiadczy o wybitnych przemysleniach filozoficznych na pozi > omie Sokratesa A "Napisz, a sam się przekonasz" to już prawie Platon. Y. Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 06.01.12, 23:39 Obie sentencje najwyraźniej w przypadku wysokich brunetów odnoszą skutek. Ja mógłbym napisać o sobie nawet trzynastozgłoskowcem jednak ze względu na swoją facjatę nigdy nie zostanę przyjęty do grona "interesujących i normalnych facetów". Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Portale randkowe 06.01.12, 23:41 o tak jakby napisala "pocalujcie mnie w dupe" to by sie ktos zainteresowal chociaz ze wzgledow rozrywkowych, ale jak jedzie FIZOLOFAMI to padaczka.... Jeszcze jakies kwiatki z opisow? Swojego czasu na innym forum robismy sobie brutalnie jaja z profili ktore wisialy z cafe gazeta akurat w celach reklamowych. Po jakims czasie przestaly sie pojawiac na tym forum z jakis wzgledow, tutaj dalej sa Odpowiedz Link
kate_sz28 Re: Portale randkowe 07.01.12, 20:14 ciekawe jest to ze ty masz podobne doswiadczenia. Wydawalo mi sie ze nieodpisyw > anie bedzie przypadloscia rodu zenskiego, gdyz statystycznie jest wiecej profil > i meskich niz damskich. Nie wiem czy ktoś to kiedyś policzył, ale z kolei mi się zawsze wydawało, że więcej kobiet niż mężczyzn poszukuje szczęścia na tego typu portalach. Niestety "w realu" my kobiety zamiast przejmować inicjatywę, mamy tendencje do czekania aż ktoś zrobi ten pierwszy krok. Może to i staroświeckie, ale nadal prawdziwe, facet idzie do klubu i gdy spotka kogoś interesującego zagaduje, kobieta czeka i czeka aż w końcu ląduje z profilem na jakiejś sympatii... Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 07.01.12, 22:46 Ja to sprawdziłem. Przynajmniej w moim mieście na jedną kobietę na portalu srandkowym przypada trzech mężczyzn, z czego 90% to wysocy bruneci. Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 07.01.12, 22:47 Nie chodzę po klubach toteż nie mam specjalnie wielu możliwości. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 08.01.12, 12:59 hmm nie do końca jest to zgodne z Twoją teorią bo co wysocy bruneci robią na portalach randkowych? Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 08.01.12, 13:24 Szukają drugiej albo trzeciej dziewczyny do zabawy. Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Portale randkowe 13.01.12, 02:06 wlasnie policzylem profile na lokalnym czyli Torontonskim podworku (ten sam przedzial wiekowy i teren) meskie - 100 damskie - 30 Czyli 3 do jednego. Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 13.01.12, 18:58 Takie proporcje obowiązują na terenie 90% polszczy. Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Portale randkowe 13.01.12, 21:04 no to trend miedzykontynentalny. Ciekawe dlaczego? Teoretycznie powinno byc w miare po rowno, w koncu samotnych kobiet chyba jest tyle samo. Moze czesc facetow chce miec wade postawy czyli dupe na boku? Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 13.01.12, 23:10 Nie wiem jak jest na świecie, jednak w polszczy liczba mężczyzn do 50-tego roku życia znacznie przekracza liczbę kobiet do wymienionego wieku. Ze względu na wczesną umieralność mężczyzn w ogólnym bilansie liczba wszystkich mężczyzn jest zbliżona do liczby wszystkich kobiet. Tak więc trzeba to sobie jasno powiedzieć, mężczyźni wybrakowani tj. nie pasujący do kobiecego ideału zawsze będą samotni. Prawa genetyki, kobiety muszą mieć wybór by genetycznie nieprawidłowe jednostki mogły zostać wyeliminowane. Jedynym rozwiązaniem tego problemu, stosowanym od wieków, jest wojna. Ta de facto również wyeliminuje jednostki najsłabsze. Odpowiedz Link
raziel24 Re: Portale randkowe 14.01.12, 00:22 Jesteś tak "fajny" jaki jesteś ale gdybyś chciał to byś trochę w rankingu podskoczył "naturalny brzydalu" Odpowiedz Link
stasi1 Re: Portale randkowe 18.01.12, 19:54 Nie jest to prawda. Do okolic wieku 35 lat jest więcej mężczyzn(i chłopców) Dopiero w tym wieku się wyrównuje później to jest już przewaga kobiet. W wieku powyżej 80 na jednego faceta jest 3 kobiety! U mnie w podstawówce(w klasie) było więcej dziewczyn, więc raczej nie typowo. Ogólny bilans może być zachwiane bo więcej mężczyzn siedzi w więzieniach, więc tam mają gorzej z poznaniem swojej połówki, ale też się zdarza Odpowiedz Link
warm_and_fuzzy_logic Re: Portale randkowe 01.02.12, 15:36 mowisz tutaj o statystykach kogo jest w rzeczywistosci mniej czy wiecej o ile rozumiem, i tu sie zgadzam. Kwestia tego ze to faceci siedza czesciej na portalach, tylko ciekawe dlaczego? Odpowiedz Link
pite-r89 Re: Portale randkowe 10.01.12, 09:21 kasia5266 napisała: > Nie musi być wysokim wysportowanym brunetem o śnieżnobiałym uśmiechuaż takich > wymagań nie mam.Ale też nie może być przeciętny tzn. bardzo chudy z krzywymi z > ębami albo znowu otyły itpBo jak się facet nie podoba kompletnie to nie da ra > dy żeby coś z tego było. Kasiu właśnie znalazłaś super, ekstra, wystrzałowego chłopaka spełniam prawie wszystkie twoje wymagania Odpowiedz Link
kate_sz28 Re: Portale randkowe 17.01.12, 22:16 pite-r89 napisał: > kasia5266 napisała: > > > Nie musi być wysokim wysportowanym brunetem o śnieżnobiałym uśmiechuaż > takich > > wymagań nie mam.Ale też nie może być przeciętny tzn. bardzo chudy z krzy > wymi z > > ębami albo znowu otyły itpBo jak się facet nie podoba kompletnie to nie > da ra > > dy żeby coś z tego było. > > Kasiu właśnie znalazłaś super, ekstra, wystrzałowego chłopaka spełniam prawi > e wszystkie twoje wymagania kasia5266 w żołnierskich słowach zdefiniowała ideał faceta Niby wymagania nieszczególne, ale jednak znaleźć nie łatwo.. Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 01.02.12, 14:07 Hej! A ja właśnie odkryłam na Sympatii, że ma tam konto facet, który pracuje w tym samym budynku i spotykam go przelotnie na korytarzu. Przyszedł do pracy w ubiegłym roku, zawsze mi się wydawał sympatyczny i uprzejmy, ale przecież nie wiadomo, kim ktoś jest z jakiejś zdawkowej rozmowy. Fajnie o sobie napisał i zaczęłam zwracać na niego większą uwagę. Nie wiem, czy jakoś go zaczepić i jak... Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 01.02.12, 22:16 p.daga napisała: > Hej! > A ja właśnie odkryłam na Sympatii, że ma tam konto facet, który pracuje w tym s > amym budynku i spotykam go przelotnie na korytarzu. Przyszedł do pracy w ubiegł > ym roku, zawsze mi się wydawał sympatyczny i uprzejmy, ale przecież nie wiadomo > , kim ktoś jest z jakiejś zdawkowej rozmowy. Fajnie o sobie napisał i zaczęłam > zwracać na niego większą uwagę. Nie wiem, czy jakoś go zaczepić i jak... witaj! bardzo ciekawa historia a co do do zaczepiania to może upuść stertę papierów jak będzie przechodził, albo jeśli jesteś zmotoryzowana udawaj, ze nie możesz odpalić silnika. życzę powodzenia i chętnie poznałabym przebieg dalszych wydarzeń Odpowiedz Link
dreammaker Re: Portale randkowe 01.02.12, 22:32 Bardzo ciekawe metody,jestem ciekaw jakich jeszcze innych kobiety używają by zwrócić na siebie uwagę Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 01.02.12, 22:44 gdybym znała być może nie byłoby mnie tutaj... ale wtedy nie poznałabym Was, nie jest tak źle Odpowiedz Link
raziel24 Re: Portale randkowe 01.02.12, 22:50 No ja myślę obiecałaś mi nie zapominać o znajomych z forum Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 02.02.12, 16:03 No tak, pozostaje mi jutro znowu kombinować Ale byłam głupia, facet pracuje tu z pół roku, a ja go tak ignorowałam do tej pory i mało z nim gadałam... No ale zobaczymy. Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 02.02.12, 19:16 lepiej późno niż wcale. i tak Cię podziwiam, ja na pewno bym tak nie umiała. Odpowiedz Link
dreammaker Re: Portale randkowe 01.02.12, 22:54 Być może,ale masz rację...nie jest źle,a na pewno będzie lepiej i niekoniecznie dzięki sprytnym metodom Odpowiedz Link
p.daga Re: Metody :) 02.02.12, 10:04 Hej! Dzisiaj naprawdę nie mogłam odpalić rano silnika, ale pod domem. Ale miałam sprytny plan - z nowego pokoju w pracy mam widok na parking, więc wypatrzyłam, kiedy on przyjechał i wyszłam do kuchni. Po drodze niby przypadkiem na niego wpadłam, a potem on też przyszedł na kawę i trochę sobie pożartowaliśmy. Niby niewiele, a poprawia humor na cały dzień Tylko się zastanawiam, czy jakoś dać do zrozumienia, że wiem o tym profilu na Sympatii.... Odpowiedz Link
desper.atka Re: Metody :) 02.02.12, 14:28 tak trzymaj nie wiem jak chcesz, ja bym o sympatii nie wspominała. to może być dla niego krępujace, wystarczy, że wiesz, że prawdopodobie jest wolny i zainteresowany nowymi znajomosciami. przeciez i tak kontakt juz złapaliście Odpowiedz Link
dreammaker Re: Metody :) 02.02.12, 22:42 Niezła z Ciebie obserwatorka,a do tego odważna i pomysłowa,normalnie masz cechy łowczyni polującej na facetów Może z tym profilem lepiej poczekać na odpowiedniejszy moment,chociaż jakbyś powiedziała mu o tym to wystraszyć się raczej nie powinien,w końcu po to założył ten profil żeby kogoś znaleźć Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 02.02.12, 22:52 ok. to przypominaj mi jak będę fiksować Odpowiedz Link
desper.atka Re: Portale randkowe 02.02.12, 23:07 myślę, że bez trudu tj. jak zacznę marudzić, narzekać i użalać się. Ale to na pewno nie dzisiaj Odpowiedz Link
dreammaker Re: Portale randkowe 02.02.12, 23:12 Ja to w ogóle widzę ostatnio,że z Twoich postów bije dużo optymizmu a marudzącej jakoś nie przypominam sobie Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 27.02.12, 11:37 Hej! No i z mojego niewirtualnego podrywu nic ciekawego nie wyszło Tak zakombinowałam, że znalazłam się z kolegą na tej samej imprezie ostatkowej, ale po spędzeniu z nim i jego znajomymi wieczoru doszłam do wniosku, że to facet z innej bajki niż ja... Jego kolega za to okazał się fajny i ciekawie się z nim rozmawiało, mimo że nie tak przystojny. Zobaczymy. W każdym razie poznałam na tej imprezce dużo fajnych osób i może niedługo znów się spotkamy, bo ma być kolejna i wypad do kina w przyszłym tygodniu. Nie ma to jak spotkania "w realu" Odpowiedz Link
sonnchen Re: Portale randkowe 27.02.12, 12:28 Najpierw byl interesujacy, a potem juz nieinteresujacy... wszystkich wylapujesz na sympatii? Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 27.02.12, 12:34 Samo życie... Ktoś się wydaje interesujący, poznasz bliżej i się okazuje, że nie nadaje na tych samych falach. To był taki zbieg okoliczności, nie żebym celowo kogoś "wyłapywała" Ale lubię poznawać ludzi Odpowiedz Link
sonnchen Re: Portale randkowe 27.02.12, 13:07 wole ich poznawac w prawdziwym zyciu. Wtedy od razu wiem, czy nadajemy na tych samych falach. Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 27.02.12, 13:39 W realu też nie takie hop-siup. Ile razy ktoś nam wpadnie w oko, a jak się z nim dłużej pogada, to się okazuje, że to nie to. Nie tak łatwo poznać człowieka... Odpowiedz Link
sonnchen Re: Portale randkowe 27.02.12, 14:54 Ja to jakos wyczuwam, ale nie chodzi tylko o facetow, o osoby, bedace pozniejszymi przyjaciolkami rowniez. Odpowiedz Link
noajdde Re: Portale randkowe 27.02.12, 17:29 "mimo że nie tak przystojny" W takim razie daj sobie spokój. Wygląd jest najważniejszy. Odpowiedz Link
p.daga Re: Portale randkowe 27.02.12, 19:38 To tylko fakt, nie powiedziałam, że nie lubię człowieka. Faceci są o wiele bardziej radykalni w ocenianiu wyglądu kobiet. Wiem, co mówię, bo w pracy mam prawie samych kolegów Odpowiedz Link