oveja-negra
07.12.13, 00:22
Witam,
po podwórku dreptał mi dzwoniec i nie latał, wczoraj. Zgarnęłam go do domu - mieszka tu od groma kotów - zamieszkał w pudełku, pije chętnie, zjada jeszcze chętniej. Niby wszystko ok ale - nie lata. Zabraliśmy go do azylu dzikich ptaków, a Pani Weterynarz powiedziała że to nie dzwoniec, że jest ogłuszony (drugi dzień? bez zaburzeń równowagi?) i żeby go wypuścić tam, skąd wzięliśmy. No to próbowałam wypuścić ptaszydło, ale nie chciało za bardzo odejść, podfrunęło kilka razy a potem siadło i czekało. No to po dłuższym czasie wzięła do pudła i odniosłam do domu. Ptak jest wg. Pani Weterynarz zdrowy, co począć dalej?