behemot17-13
10.07.22, 11:30
Pojechałem z kolegami na ryby. Nie wędkuję, wziąłem aparacik i poszedłem na polowanie. Miałem farta jak nigdy bo ustrzeliłem - łabędzie krzykliwe, żurawie, dwa srokosze, wiele jaskółek brzegówek, kląskawkę, żołnę, dzięcioła zielonego i nurogęsi. Jak zawsze na łąkach, były też trznadle, jaskółki oknówki, dzierzby gąsiorki, pokląskwy, ale w takich ilościach nie widywałem nigdzie. Jedyna porażka to to, że widziałem dużo dudków a żadnego nie ustrzeliłem. Zatem, warto było wybrać się na ryby.