hiperrealizm 05.07.08, 19:39 no cóż nie wierzyłem że taki sobie żółty ptak może być ładny... hmmmm... jest to jedne z najładniejszych ptaków jakie widzialem. Zdjęcia ani obrazki tego nie oddają. Kontrast z otoczeniem daje taki efekt. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
raffi73 Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 05.07.08, 21:31 to na pewno samca widziałes,ja tez widziałem ale moze tuylko ze 3 razy w zyciu choc słysze czesto.Super wrazenie robi tez pleszka. Odpowiedz Link
uwazna Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 06.07.08, 11:23 To prawda, że samiec wilgi jest bardzo ładny i zwłaszcza, gdy widzimy go po raz pierwszy, robi wrażenie.Ponieważ jednak widywałam wilgi wielokrotnie, opatrzyły mi się trochę , natomiast pamiętam, jak poruszył mnie widok samca dziwonii. Miałam szczęście, bo nie dość, że był to pierwszy raz, to jeszcze z bliska. Samiec był dojrzały, przepięknie wybarwiony, cały przód miał dosłownie oblany jaskrawym karmazynem. Wyglądał jak ptak egzotyczny, który nawiał komuś z klatki. Odpowiedz Link
strix1 Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 07.07.08, 08:58 Tak dziwonie to sliczne ptaszki. Fajne jest to co napisałaś o tym że wygladał jak ptak egzotyczny. Jak się zastanowić to często chyba tylko dlatego ze nasze ptaki nam się opatrzyły nieco, nie dostrzegamy ich barwnośći. Bo przecież chociażby szczygieł, jest tak kolorowy, że aż miło patrzeć. A wracając do dziwoni, zimują aż w indiach więc trochę egzotyczne są )))) P. Odpowiedz Link
uwazna Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 08.07.08, 00:42 Oj to, to... szczygieł, zimorodek, gil... kolorowe nad podziw. A propos dziwonii, w ostatnią niedzielę przepięknie mi się "wystawiła". Najpierw ją (a właściwie jego) usłyszałam, potem dopiero dostrzegłam. Siedział nisko na owocującej trawie i wybierał nasiona, podśpiewując, a wszystko to działo się 20 m ode mnie . Nie był tak fantastycznie ubarwiony jak ten pierwszy (rekordzista ilości szkarłatu na ciele spośród wszystkich obserwowanych przeze mnie dziwonii), ale też dawał po oczach. Odpowiedz Link
strix1 Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 08.07.08, 07:45 No taka dziwonia z 20 metrów to rzeczywiście coś fajnego. A tak na marginesie, jeśli mogę zapytać to gdzie masz takie fajne tereny na dziwonie? Ja się im przyglądam od czasu do czasu w dolinie górnej Prosny. A z fajnych i bliskich obserwacji to dwa dni temu jak wstałemm wcześnie rano, tak w granicach piątej, to po moim podwórku spacerował sobie dudek i wyszukiwał jakieś pędraki. Piękny widok A do kaleriikolorowych ptakóe dorzucę jeszcze dzięcioła zielonego i podróżniczka P. Odpowiedz Link
uwazna Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 08.07.08, 10:56 Trudno uwierzyć, ale tę "moją" dziwonię oglądam w Warszawie w Wilanowie. A cała woda, jaka tam jest, to wąski rów melioracyjny ;- ). Do dudków mam sentyment ogromny. U nas takie płochliwe, za to na zimowiskach np. na Kanarach chodzą sobie po trawnikach miejskich :- ))). Zapomniałam o kolorowym podgardlu podróżniczka! Ten gatunek ciągle jeszcze mam niezaliczony . Odpowiedz Link
strix1 Re: no i jeszcze gasiorka widzialem :) 08.07.08, 15:51 Ha to rzeczywiście ciekawe miejsce jak na dziwonię, ale to w końcu gatunek będący raczej w ekspansji. A jeśli chodzi o podróżniczki, ja swojego pierwszego widziałem w dolinie Neru pod Dąbiem, mniej więcej w miejscu o którym pisaliśmy w innym temacie. A w okolicach Wa-wy nie powinno być kłopotu w dolinie Wisły poniżej miasta. Więc w teren ) A w ogóle to ostatnio znalazłem świetna strone z fotografiami i głosami ptaków www.birdphoto.fi/ Niektóre fotki wręcz porażają pięknem i doskonałością techniczną. Polecam. P. Odpowiedz Link
hiperrealizm kiedyś nad kanałkiem wawerskim widziałem parę 08.07.08, 16:45 zimorodków, Dudka widziałem na hałdzie po kopalnianej w Rudzie Śląskiej. Bielika przy kolektorze ściekowym w wawie. Sroki gniazdujące na na jednym ze słupów nad torami na dworcu wschodnim. Sikorki gniazdujące w skrzynce telefonicznej (chyba tel?) A trzy żurawie żerujące za orzacym ciągnikiem (zuopełnie jak bociany) Mawy i rybitwy n ajlepiej obserwować na wysypisku w Łubnej (na Radiowie to już nie to samo) i przy kolektorze ściekowym w wawie. ======== I jescze jedno. W krzakach pomiedzy Al Jerozolimskimi a placem przy stacji metra Centrum około 6 rano śpiewa jakiś tajemniczy ptak. Ja mam bardzo kiepski słuch ale nie wykluczam ze jest to słowik. Od dwóch lat planuje wytropić jegomościa ale jakoś nie moge się zebrać. Odpowiedz Link
lurban Re: kiedyś nad kanałkiem wawerskim widziałem parę 08.07.08, 16:54 Słowika ciężko wypatrzeć. Właśnie z reguły siedzi w jakiejś mało przejrzystej kupie krzaków. Ale żeby słowik w centrum stolycy...? Ja ostatnio w Warszawie na Wawrze spotkałem nisko szybującego błotniaka stawowego - samca. Jak dla mnie miał piękne kolory. A wczoraj pod Płockiem, na polach pod kombinatem Orlenu widziałem stado ok. 20-30 czajek. Ilekroć w lipcu widzę te czajki zgrupowane już do odlotu, trochę mnie to denerwuje, bo to przecież początek wakacji, a te już chcą odlatywać... Odpowiedz Link
uwazna kontynuując, 08.07.08, 20:45 Strix1 - dziękuję za wskazówki co do podróżniczka . Strona fińska świetna. Zdjęcia znakomite. Przydałoby się może więcej głosów, ale nie ma co wybrzydzać . Hiperrealizm - moje ukochane, eleganckie żurawie tak za ciągnikiem jak proste gawrony??? Świat się kończy! Co do ptaka w centrum, to na słowika jednak bym tam nie liczyła. Może opisz ten głos, to coś wymyślimy. A zawczasu sprawdź sobie śpiew rudzika. Lurban - tak to jest z czajkami . Być może to były nawet czajki z Północy lub Wschodu. Nasze to chyba już w czerwcu odlatują. Na mnie chyba najbardziej jesiennie/dołująco wpływa odlot jerzyków. To już niedługo ((. Odpowiedz Link
strix1 Re: kontynuując, 08.07.08, 21:46 Żurawie za ciagnikiem, aż mi się wierzyć nie chce. Co do słowika w srodku miasta to możliwe, choć nie piszesz kiedy go słyszałeś, bo jeśli teraz to na pewno nie słowik, słowika da się słyszeć tak do końca czerwca, potem się już właściwie głosem godowym nie odzywa. Zreszta o tej porze roku 6 rano to dla ptaków niemal środek dnia . Zresztą jak czytam to co piszesz to jakoś mam wrażenie, może się mylę, że chcesz trochę obedrzeć ptaki z ich piękna. Również sroka na słupie jest niemożliwa, sroki gnieżdzą sie na szczytach drzew, w trudno dostępnych krzewach, ale nigdy na słupach Bielik przy kolektorze sciekowym - może, ale tylko przelotem. Zresztą to wszystko jest tylko wyrzutem na naszym sumieniu, że wspaniałe ptaki wypędziliśmy na śmietnik, scieki i hałdy, smutne to bardzo. Co do czajek, siewkowce (a do nich należa czajki) maja dwie zasadnicze strategie wędrówkowe, jedne pędzą jak ekspres, pokonując setki km dziennie, a inne jak np czajki posuwaja sie jak autostopowicze, pomału z licznymi przystankami RZeczywiście jezyki niedługo już odlecą, odlecą też świstunki, a po nich cała reszta. Ale za rok przyleca znowu . A poza tym na jesień zjawią się jery, jemiołuszki, myszołowy włochate i wiele innych. A póki co to ciągle środek lata, więc do jesieni jeszce trochę. Ja dziś np. widziałem z 20 kormoranów na "swoich" stawach i to był sliczny widok. P. Odpowiedz Link
uwazna Re: kontynuując, 08.07.08, 22:00 Bieliki przy kolektorze w sezonach zimowych widywałam często. Im zimniej, tym łatwiej o spotkanie. Młode, dojrzałe, czasami nawet do 4 na raz. Woda tam nawet w silne mrozy nie zamarza, więc korzystają. W ogóle to dobre miejsce na ptactwo. Bez problemu można tam spotkać mewę siodłatą i żółtonogą, a kaczek wszelakich i nurów też duży wybór. Odpowiedz Link
strix1 Re: kontynuując, 09.07.08, 08:49 Tak to wszystko prawda, ale ja jakoś nie potrafię się zmusić by iść np. na mewy na wysypisko, no nie umiem. A bieliki rzeczywiście wybierają, szczególnie zimą, takie miejsca bo tam jedzenia mają w bród. P. Odpowiedz Link
hiperrealizm Re: kontynuując, 09.07.08, 20:30 strix1 napisał: > Tak to wszystko prawda, ale ja jakoś nie potrafię się zmusić by iść np. na mewy > na wysypisko, no nie umiem. > A bieliki rzeczywiście wybierają, szczególnie zimą, takie miejsca bo tam jedzen > ia mają w bród. > P. ========================= Na wysypisko jeździłem służbowo. Robiliśmy tam badania stateczności skarpy. A mewy były przy okazji. Również w rejonie kolektora robiliśmy badania - pod most północny oraz syfon do "czajki". Jest tam taka potężna, nielegalna hałda odpadów porośnięta chwastami. Jest to raj dla skowronków, no i miejsce odwiedzane przez pustułkę. Odpowiedz Link
uwazna Re: kontynuując, 09.07.08, 23:52 hiperrealizm napisał: > Również w rejonie kolektora robiliśmy badania - pod most północny > oraz syfon do "czajki". To ja mam pytanie. Czy Twoim zdaniem budowa mostu północnego zagrozi gromadzącym się przy kolektorze ptakom? Odpowiedz Link
hiperrealizm ptakom zagrozi budowa syfonu 10.07.08, 18:55 poprostu ścieki przestaną wpływać do Wisły i skończy się całoroczna stołówka. Dlatego most ptakom przy kolektorze nie zagrozi - kolektora juz wtedy nie bedzie. Odpowiedz Link
uwazna Re: ptakom zagrozi budowa syfonu 10.07.08, 20:08 Kurcze, z jednej strony dobrze, że ścieki nie będą wpływać bezpośrednio do Wisły, z drugiej szkoda takiego świetnego miejsca do obserwacji. Dziękuję za odpowiedź. Odpowiedz Link
hiperrealizm Re: kontynuując, 09.07.08, 20:24 uwazna napisała: > Hiperrealizm - moje ukochane, eleganckie żurawie tak za ciągnikiem > jak proste gawrony??? Świat się kończy! ============================================ No właśnie. Sam nie mogłem w to uwierzyć. Pierwszy raz słyszałem i widzialem żurawie w okolicach Nowego Tomysla na śródlesnym bagnisku, w linni (wtedy projektowanej) autostrady A2. Głos żurawia słyszany z bliska na wycince w środku potęznego lasu robi niesamowite wrażnie. No i jeszcze widok tego eleganckiego ptaka przechadzającego się po ziemi.... ============================================= > Co do ptaka w centrum, to na słowika jednak bym tam nie liczyła. > Może opisz ten głos, to coś wymyślimy. A zawczasu sprawdź sobie > śpiew rudzika. ===================== No własnie. rudziki widzałem niedaleko, w okolicach złotych tarasów i hotelu intercontinental. Cecha charakterystyczna było to ze ptaki te prawie w ogóle nie bały się ludzi. spokojnie mozna było do nich podejść na odległość ok 2m. Odpowiedz Link
wk1957 Re: kontynuując, 10.07.08, 23:32 "Moje" czajki jeszcze nie odleciały. Jedna para ma już duże latające młode, które siedzą w różnych miejscach, a rodzice latają w pobliżu, robiąc niepokój, gdy widzą człowieka. Cały czas odzywają się swoim kwji-kwjii. A druga para ma jeszcze zupełnie małe nielotne młode. Co do słowika- widziałem w centrum miasta Piotrkowa Tryb. w ogrodzie botanicznym. Śpiewał w krzaczku mimo przechodzących ludzi. Obserwowałem go z odległości 4 metrów. Natomiast w lesie obserwowałem z odległości 15 m. przez lornetkę. Patrzył na mnie swoimi dużymi oczami i nie przerywał śpiewania. Znam ptaki o wiele bardziej płochliwe. Podoba mi się ta dyskusja. Przyjemna atmosfera i zrozumienie dla początkującego kolegi. Znam takie forum, gdzie pewnie by go tam wyśmiali. Hiperrealizm-życzę Ci wielu nowych odkryć. W.K. Odpowiedz Link
uwazna Re: kontynuując, 11.07.08, 20:51 wk1957 napisał: > Podoba mi się ta dyskusja. Przyjemna atmosfera i zrozumieni > e dla początkującego kolegi. Znam takie forum, gdzie pewnie by go > tam wyśmiali. > Hiperrealizm-życzę Ci wielu nowych odkryć. W.K. Miło, że wątek przypadł Ci do gustu, ale z czego wnioskujesz, że Hiperrealizm jest początkujący? Ja mam inne wrażenie. Swobodnie rozmawia o ptakach, sypie gatunkami... A do Ciebie mam pytanie o tego słowika w Piotrkowie. To pewnie rdzawy był, tak? Odpowiedz Link
hiperrealizm he he :) 11.07.08, 21:01 nie jestem poczatkujący ale też nie jestem fanatykiem. Ptaki ogladam przy okazji... =============================== Co do wyśmiewania... hmmmm... Jakby to powiedzieć.... Lubię forumowe nawalanki. Spokojnie z takimi zarozumialcami dałbym sobie radę. Po spotkaniu ze mną dwa razy by się zastanowili zanim by kogoś drugi raz wyśmiali. Odpowiedz Link
strix1 Re: he he :) 11.07.08, 21:49 )) nieźle, nieźle z tym wysmiewaniem. A co do uwagi Uważnej, też myślę że w Piotrkowie gdzieś w środku miasta to pewno słowik rzawy, bo to raz ze woli suchsze tereny i sto razy lepiej się przystosowuje do warunków stworzonych przez człowieka niż rdzawy. a'propos podoba mi się Twuj nick "Uważna", kiedys czytałem taką jedną książkę traktującą o ochronie przyrody, gdzie było napisane że w ochronie i działaniach ochronnych nie chodzi o rewolucyjną czujność, tylko właśnie o uwagę, patrzenie i dostrzeganie. )) Pozdrawiam P. Odpowiedz Link
strix1 Re: he he :) 11.07.08, 21:53 A co do uwagi Uważnej, też myślę że w Piotrkowie gdzieś w środku miasta to pewn > o słowik rzawy, bo to raz ze woli suchsze tereny i sto razy lepiej się przystos > owuje do warunków stworzonych przez człowieka niż rdzawy. oczywiście chodzi o to że rdzawy wykazuje większe zdolności przystoswwawcze niż słowik szary. Ot przejęzyczenie, przoszę o wybaczenie P. Odpowiedz Link
wk1957 Re: he he :) 12.07.08, 00:22 Tego słowika w mieście widziałem jakieś 10 lat temu. Potem, już tam nigdy nie byłem. Nie pamiętam jaki był. A w tym roku w lesie, (woj.łódzkie)widziałem same rdzawe. Co za ekspansja na wschód. Oczywiście było to w maju i czerwcu. Teraz, już nie śpiewają. Śpiewają jeszcze u nas: potrzeszcz, kulczyk, wilga. Nawet kukułki już nie słychać. Hiperrealizm- zaimponowałeś mi swoją postawą. Tak myślałem, że nie poddajesz się bez walki na tych różnych forach. Obawiałem się, że mnie się dostanie za to co napisałem, ale czytasz ze zrozumieniem i własciwie pojąłeś o co mi szło. Dzięki. Pozdr. W.K. Odpowiedz Link
uwazna Re: he he :) 12.07.08, 09:08 Miło mi, że nick Ci się podoba . Może nawet pasuje do "branży" przyrodniczej, choć tak naprawdę wziął się z zupełnie innej dziedziny. Otóż kiedyś, dawno temu, czytywałam forum sportowe. Parę osób rozpaczliwie tam pytało o wyniki jakichś zawodów. Podałam je i okazało się, że jestem jedyną, która je zakonotowała. Wdzięczne grono okrzyknęło mnie "uważną" . I tak właśnie zaczęłam się logować. Odpowiedz Link