corrina_f1
25.09.03, 11:24
Jestem niemalże pewna, że hotel będzie się podobał. Nie ma żadnych obaw że
to zła decyzja.(aczkolwiek oczywiście zawsze zależy od tego, czego się
oczekuje) Hotel jest nowy, bardzo ładna architektura, zadbany, dużo zieleni,
bardzo przestronne i funkcjonalne pokoje. Jedyna ryfa ,jaka mogłaby Was
spotkać to pokój z widokiem na "góry" czyli ulicę. Jeśli tak się stanie, to
róbcie koniecznie zadymę, pokój Wam wymienią, jak tylko zwolni się lepszy.
Trzeba być przy tym stanowczym. Czasem może pomóc rezydent, czasem trzeba o
swój interes zadbać samemu. Nasze znajome co prawda czekały na nowy pokój
cały tydzień ale zamiana się naprawdę opłaca, bo widok na basen z ogrodem a
w tle morze jest naprawde piękny. My mieliśmy naprawdę wielkie szczęśćie -
trafił nam się niemalże idealny. Dysponuję zdjęciami, jak ktoś chce.
PLAŻA - niestety kicha. Ale nie ma tego złego

Plaża to maleńki sztuczny
twór ,szerokości może 60 m, odgrodzona 2 molami, niby piaszczysta, ale w
sumie naprawdę kicha. ZObaczysz na zdjęciach. Po prawej i lewej stronie są 2
plaże sąsiednich hoteli (Verdi po prawej i Hor Palace po lewej).
Teoretycznie nie można z nich korzystać, bo każdy hotel ma swoich
strażników, którzy nie pozwalają przechodzić. Teoretycznie

My prawie
codziennie, kiedy byliśmy w hotelu, chodziliśmy na plaże po lewej
(Ładniejsza) - NIKT nic nie sprawdza. Kilka razy byliśmy też po prawej - tam
jest strażnik, ale koło południa zwija się albo na żarcie albo na modlitwę i
wtedy bez obaw można przejść. Można oczywiście dać mu również w łapę funta
(lub dolara - wtedy będzie szczęśliwszy) i nie ma sprawy. My nigdy nic w
łapę nie dawaliśmy - widział nas i tylko pytał, z jakiego hotelu, jak
mowiliśmy ze z Sultana to coś chwilę gadał, ale na końcu zawsze i tak
puszczał

Ta plaża też jest dość ok.
Nastawcie się niestety na widoki "okalające" w postaci budowy z każdej
strony. Cała Hurgada tak wygląda, zwłaszcza jej nowsza część, w której m in
jest Sultan.
JEDZENIE
Niestety strasznie monotonne. Mieliśmy wykupione śniadania i obiadokolacje i
po pierwszym tygodniu mieliśmy dość. Stoły uginają się od żarcia ale tak
naprawdę przez 2 tygodnie jest non stop to samo ! W ostatnich dniach z
desperacji poszliśmy do pobliskego Mc Donalda. Potem w mieście znaleźlismy
też 3 super restauracje - włoską, libańską i argentyńską (wszystkie 3 koło
siebie) - jak chcesz namiary, to mogę podać. Tanio a żarcie super !!
BASEN
W sumie ok, nie spędzaliśmy w nim za dużo czasu, głownie w barku, który
jest na jego środku
NAPOJE W MINI BARKU
Mówią (rezydenci) że są drogie i żeby nie przepłacać. I że teoretycznie
swoich nie wolno wkładać do tych lodówek i że w ogóle nie można ich wnosić
do hotelu . Bzdura ! Można wszystko wnosić, nikt nic nie mowi - my przez 2
tygodnie trzymaliśmy tam swoje napoje razem z 2 razy droższymi hotelowymi.
Zresztą, naprawde nie wiem, czy piwo za 10 funtów (jak wyjeżdzaliśmy to 1
funt miał chyba 0,6-0,7 zł) z hotelowego barku to aż tak drogo ?
WYCIECZKI
Naprawdę z pełną odpowiedzialnościa mogę polecić biuro z którego
korzystalismy. Broń Boże nie kupujcie u rezydenta !! (Czy 2 dniowy Kair
macie w cenie ?) My za pakiet 5 wycieczek zapłacilismy po 100 USD od osoby.
Kupilismy : 2 dniowy Kair, Luksor, Wyspa Giftun, nurkowanie na 3 rafach
koralowych i motor bike safari (motorki z 4 kołami-rewelacja!!). Na początku
koles podawał cenę w sumie coś koło 150 USD (sumując "normalne" ceny),
jednak po pół godz. miłej rozmowy mieliśmy je już za 100. Rozmawiałam z
moimi egipskimi znajomymi i prawdę mowiąc nie wiem, czy znajdziesz gdzieś
taniej. Dla porównania - nasza rezydentka (którą widzieliśmy nota bene raz w
życiu) za sam 2 dnowy kair chciała 130 USD !! Biuro z którego korzystaliśmy
nazywa się OHOD TOURS i jak wyjdziecie z hotelu to trzeba iść tą samą stroną
w prawo jakieś 200 m (po drugiej str sa sklepiki co oznacza każdorazowe
wciąganie do nich przez sprzedawców), patrzcie na sklepiki i jak miniecie
Burger Kinga, to jeszcze kilka metrów i zobaczycie biuro. Przed nim stoi
taka reklama z napisem po polsku - witajcie w hurgadzie, serdecznie
zapraszamy czy jakoś tak. Chłopak nazywa się Tiger i jak mu jeszcze
powiecie, że jesteście od Kasi i Krzysztofa, którzy byli w Sultanie pod
koniec czerwca to będzie Wasz

Nie chodzi o to, że mu robię reklamę, ale
to naprawdę działa automatycznie. Mieliśmy wszystko na tip top, z
wszystkiego, włacznie z ceną byliśmy zadowoleni, więc nie widzę powodu, żeby
go dalej nie polecać

Zresztą, dość się z nim zaprzyjaźniliśmy i naprawdę
nas chyba miło wspomina, więc jak się na nas powołacie, powinniście być
zadowoleni jak my
Ogólnie z hotelu byliśmy naprawdę zadowoleni. Jest niestety naprawdę daleko
od miasta (centrum) - ok. 10 km. Ale dojazd bez problemu. Co 15 sek
(Srednio) podjeżdżają busiki (nie trzeba łapać - sami cię złapią

- cena w
ciągu dnia i wieczorem to teoretycznie 1 funt ale w praktyce często
płaciliśmy 2 bo jeździliśmy praktycznie na 2 koniec Hurgady a to naprawdę
daleko. W nocy (wracaliśmy na ogół między 1:00 a 3 rano) często chcieli po 5
funtów. Moja dobra rada - nie dajcie po sobie poznać, że jesteście pierwszy
dzień, bo wtedy rżną jak cholera. Lepiej miec też przygotowane drobne, bo
często nie chcą wydawać tyle ile by się chciało. Uważajcie też, CO wydają,
bo nam raz (właśnie 1 dnia) wydali z 50 funtów resztę 40, ale nie funtów,
tylko piastrów ! (czyli ich groszy)
ok, to tyle na razie
pozdrawiam serdecznie i bardzo zazdroszczę tym co się tam wkrótce wybiorą,
chciałabym tam znów być...
tu znajdziecie kilka fotek:
republika.pl/actchris/sultan/index.html
pozdrawiam
Kasia