kajka68
30.09.12, 15:37
Wiem,ze nikt tu wrózem ani wrózką nie jest

.Mam problem,zawsze mogłam na Was liczyc ,wiec teraz walę jak w dym.
Jesienia ubiegłego roku mężowi zmarła matka(nieodcieta pępowina) wiedziałam,ze to będzie masakra co nas czeka,ale przeszło moje oczekiwania.Jakos sie trzymał,brał leki,było ok,potem był podział spadku ,walka z siostra ,no i po cichutku w ukryciu alkohol.Nie takie ilosci jak niegdys ,ale był+leki.pod koniec zimy zaczał sie stan jak dla mnie mieszany.Latał po domu,wymyslał tysiace rzeczy,by za chwile opasć na łóżko lezec i wzdychac.koszmar,doczytałam ,ze to stan najgorszy.w końcu w kwietniu zniknał,bez słowa,wczesniej informujac mnie tylko,ze składa pozew o separacje, Moja intuicja jednak mnie nie zawiodła na drugi dzień dopytałam i potwierdziły sie moje przypuszczenia ,ze sie zamknał w szpitalu.Był tam 5 tygodni,w czasie pobytu w szpitalu kupował niesamowite ilosci pieerdół-paczki przychodzidziły na adres szpitala.Nikt w szpitalu jakos sie temu nie zdziwił.Wypisano go po 5 tygodniach a on wrócił jak z wczasów,opalony ,uchachany i do mnie ani słowa.widze,że nie jest dobrze.Dotad wracał ze szpitala w stanie depresji kontrolowanej,teraz jakby w manii.patrze na leki...a tam ketral,lit i...Mozarin-czyli antydepresant. Zmieniła mu sie lekarka w przychodni tamta go dobrze znała leczyła od 5 lat,widziała w najgorszej manii z urojeniami.ta nie wie o nim nic. nadal jest leczony mozarinem a mania hula.oficjalnie nie pije ale mam wrazenie ,ze po cichu pociaga,Nie wyczuje,bo od pół roku sie do mnie nie odzywa.17 x mamy sprawe o separacje.To akurat najmniej istotne- chociaz brednie jakie tam zawarł na podwazenie których mam niezbite dowody i świadków świadczyc moga o jego stanie

.chodzi mi o to jak myslicie,czy czeka nas mega mania czy to sie w końcu jakos samo wyciszy?jest szansa ,ze mania przejdzie w jakis normalniejszy stan ? tym bardziej,ze znów go czeka przezycie czyli sąd,rozprawa? Sama juz nie wiem,do tej pory jakos to inaczej wygladało pił wpadał w manie szpital,depresja i remisja do nastepnego picia.a teraz te stany mieszane mnie ogłupiły