Dodaj do ulubionych

smutne ale prawdziwe ;(((

26.02.06, 10:02
mojemu mezczyzne kilka razy zdarzalo sie mnie szarpac... pozneij przepraszal mowil ze nie bedzie. tlumaczyl sie tym ze jest bardzo nerwowy... wczoraj uderzyl mnie zpiesci w klatke piersiowa. znow przepraszal... mowil ze kocha... dzis boli jeszcze bardziej... czy powinnam od niego odejsc?
Obserwuj wątek
    • f_emmefatale Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:04
      OCZYWIŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Już za pierwszym szarpnięciem!

      Uciekaj najdalej gdzie sie da.
      • 1zeus1 Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:05
        Znasz z autopsji?:) Poza tym fajne zdjecie, a najlepszy pasek:)
        • f_emmefatale Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:08
          Nie z autopsji-gdyby jakiś facet mnie dotknął to zabiłabym.
          Jestem bardzo agresywna jak ktoś mnie zaczepia.

          Dziękuje.
          Wiesz zeusku..może ty też zrób sobie wizytowke co?
          • 1zeus1 Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:10
            Nie zrobie sobie wizytowki, bo za bardzo bedziesz sie podniecac:)
      • skorpionica11 dziewczyno odejc i to jak najszybciej 26.02.06, 12:16
        bo pozniej bedzie za pozno
        w moim otoczeniu tez byla tak podbna sytacja ze maz bil swoja zone i musialo az
        do tego dojsc ze wyladowala w szpitalu aby sie na dobre rozwiesc.
    • kasiadk Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:35
      Czesc!!
      Moj chlopak tez uzywal przemocy. Z tym nie ma zartow,on sie nie zmieni sam z
      siebie.To przykre, smutne, ponizajace, ale......, Mi trudno jest sobie
      wyopbrazic coby bylo gdybysmy wzieli slub!!!!!! Moj tez przepraszal, plakal
      itp. Albo powinnas sie z nim rozstac, albo powinien poszukac fahowej pomocy.
      pomocy
      • 1zeus1 Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 10:38
        Dziwne, podobno Gazeta jest czytana przez tzw. "normalnych". Osoby patologiczne
        maja w tym czasie inne zajecia, a wiekszosc postow dotyczy osob i zwiazkow
        patologicznych. Dla kogo to? Sobie a muzom?:)
      • ciocco Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 14:00
        hej, a co jeśli facet wprawdze nie bije ale stosuje przemoc psychiczną( bardzo
        częste kłótnie o byle co, słowa typu: jesteś nienormalna, jestes przyczyna
        moich kłopotów, zycze ci tego i tamtego - i nie sa to miłe życzenia)? A potem
        mówi że on tak ma, ze nie potrafi zapanować nad złością. Bo rzeczywiścia jak
        nie jest zły to zwraca się do mnie normalnie. I ja juz nie wiem czy jestem
        przewrazliwiona czy coś nie tak?
        Dzięki za odpowiedz
        • f_emmefatale Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 14:20
          Coś jest P.O.W.A.Ż.N.I.E. nie tak.
          Nie jesteś przewrażliwiona,a przemoc psychiczna jest na równi z fizyczną.

          Ja sobie nie wyobrażam by osoba,którą kocham i która czuje do mnei to samo tak
          mnie traktowała.

          Odpowiedz sobie na pytanie: Czy można kogoś kochać i nie szanować go równocześnie?

          Zostaw go-po co masz się męczyć..będzie Cię katował psychicznie,a w końcu i tak
          pewnie uderzy.
          na świecie sa miliony facetów-napewno znajdziesz takiego,który będzie Cię
          kochał, szanował i dodatkowo fascynował...
          ..więc zostaw palanta-nie jest Ciebie wart. Niech sobie znajdzie
          dziewczynę,która będzie go traktować tak samo.
    • khaki3 Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 13:20
      Powinnas jak najszybciej odejsc. Nie zastanawiaj sie czy bedzie lepiej bo teraz
      moze byc juz tylko gorzej! Pamietaj jesli raz uderzyl zrobi to jeszcze raz i
      jeszcze i jeszcze. Tacy ludzie nie sa normalni, powinnas jak najszybciej
      rozstac sie z nim i nie utrzymywac zadnych kontaktow, odseparowac go od swojego
      zycia, uciekac i nie zastanawiac sie nad slusznoscia swojego czynu!
    • dr.verte Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 14:21
      A czym go tak ponawku...iałaś?
    • maialina1 Uciekaj!!! 26.02.06, 14:22
      Nie wątpię w to ze on cię kocha, skoro tak się zarzeka to pewnie tak jest.
      Ale uwierz mi, mimo calego ogromu jego milosci, bedzie coraz gorzej! Bedzie
      pozwalal sobie na cpraz więcej i coraz gorliwiej będzie przepraszal.
      Uciekaj od niego!
      Niestety :(
    • oko_dangmy Re: Dziewczyno... 26.02.06, 15:18
      To jest TOKSYCZNY ZWIĄZEK. A taki związek nie rokuje dobrze na przyszłość. On
      sobie Ciebie od siebie uzależnił. JESTEŚ UZALEZNIONA! jestem tego na 100%
      pewien. Skąd o tym wiem? Ano stąd, że w sprawie tak oczywistej masz
      wątpliwości! To nie jest miłość - zapewniam Cię. Miłosć nie boli ( co najwyżej
      tęsknota, która czasem jest tej miłości udziałem)On już taki jest i się nie
      zmieni! To jak alkoholik, który za każdym razem obiecuje, że to już ostatni
      raz. On jest z tych, którzy wyznają zasadę - "jak się kobiety nie bije, to jej
      wątroba gnije". Pewnie już tak jest albo jeśli nie to wkrótce tak będzie, że
      zacznie Ci wmawiać, że TO JEST TWOJA WINA, że Cię musiał uderzyć, bo go
      sprowokowałaś swoim zachowaniem albo swoimi słowami. I TY OCZYWIŚCIE BĘDZIESZ W
      TO WIERZYĆ, ze on chce dla Ciebie dobrze, bo Cię kocha. BZDUUUURA! Im prędzej
      sobie to uświadomisz - tym lepiej dla Ciebie. A po upływie jakiegoś czasu,
      kiedy już uwolnisz się spod jego wpływu sama na siebie spojrzysz realnie i
      przyznasz, że faktycznie byłaś UZALEŻNIONA. 3m sie!
    • mrs.solis Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 20:12
      Powinnas z nim byc dalej, moze piesciami natlucze ci troche rozumu do glowy.
    • dr.rocco Re: smutne ale prawdziwe ;((( 26.02.06, 20:59
      Zdecydowanie tak , powinnas odejsc od niego , tu nawet nie ma dla niego
      usprawiedliwienia.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka