Dodaj do ulubionych

Ulubiona postać

22.02.04, 21:19
Czy lubicie Harry'ego?Bo moją ulubioną postacią jest Ron.Harry chwilami jest
nieprzewidywalny i zdaje mi się,że autorka nie do końca miała pomysł na
niego.Piszcie,których bohaterów książek o H.P.lubicie najbardziej i dlaczego!
Obserwuj wątek
    • h8red Dumbledor 23.02.04, 21:38
      I to zdecydowanie. Jest taki jak powinien być ktoś na jego stanowisku.
      Opanowany, mądry. Powaga funkcji nie przeszkadza mu na bycie "wyluzowanym". A
      poza tym ma tyle cierpliwości do Pottera. Po 5 częściach naprawdę go podziwiam
      za to.
      • madziurex Re: Dumbledor 25.02.04, 20:40
        I zawsze można mu zaufać,no nie? To chyba jedyna postać, co do której można byc
        100% pewnym,że nie zawiedzie.
        • h8red Może i mozna mu ufać. 25.02.04, 21:29
          Ale na pewno nie jest nieomylny. A na plus można mu jeszcze zapisać to, że zdaje
          sobie z tego sprawę.


          Się poprzednie wysłało za wcześnie.
          • syriusz.black Re: Może i mozna mu ufać. 05.03.04, 21:25
            h8red !!!!!!

            Usuń podpis z posta, albo na to forum dostaniesz bana :] To nie miejsce na
            wyrażanie swoich poinii o tym, kto jest "gnojkiem". Poza tym, podpis jest
            sprzeczny z tym, co piszesz :p
            • h8red Re: Może i mozna mu ufać. 06.03.04, 08:11
              syriusz.black napisał:

              > h8red !!!!!!
              >
              > Usuń podpis z posta, albo na to forum dostaniesz bana :] To nie miejsce na
              > wyrażanie swoich poinii o tym, kto jest "gnojkiem". Poza tym, podpis jest
              > sprzeczny z tym, co piszesz :p

              Sorry wodzu ale czemu jest sprzeczny??? Chyba, że dopowiedź jest w innym wątku
              ale jeszcze nie doczytałem.
    • madziurex Re: Ulubiona postać 05.03.04, 22:03
      Po kolejnym przeczytaniu części I-IV stwierdzam,że ulubionymi moimi postaciami
      są:
      -Lupin
      -Black.
      A z postaci głównych nadal Ron.No i w ogóle cała rodzinka Weasley'ów jest nie
      do pobicia!
      • evel83 RON 18.07.05, 21:11
        zdecydowanie Ron. Zgadzam się, że Harry jest trochę zarozumiały a pozatym nie
        podoba mi się, że często użala się nad sobą, uważa że wszystko mu się należy bo
        jest Harrym Potterem. Ron jest najlepszy
    • syrka1 Re: Ulubiona postać 08.06.04, 21:43
      KOCHAM RONA :))))
      • h8red Re: Ulubiona postać 09.06.04, 09:19
        syrka1 napisała:

        > KOCHAM RONA :))))

        Tiaaa... a można prośić coś więcej??? Bo jest rudy??? A może dlatego, że
        pierdołowaty???
        • madziurex Re: Ulubiona postać 09.06.04, 21:14
          Ja Ci odpowiem. Można w skrócie określić trójkę głównych bohaterów tak:
          Harry - odważny, Hermiona - mądra, Ron - szlachetny. Mi najbardziej imponują
          osoby dobre właśnie, szlachetne. A Ron chyba taki jest?
          PS To oczywiście uproszczenie, bo każdy z bohaterów ma "po trochu" wymienionych
          cech.
          PS2 Pierdołowaty jest rzeczywiście. :)
          • h8red Re: Ulubiona postać 11.06.04, 07:09
            madziurex napisała:

            > Ja Ci odpowiem. Można w skrócie określić trójkę głównych bohaterów tak:
            > Harry - odważny, Hermiona - mądra, Ron - szlachetny.

            Hmmm... faktycznie. Ale tak się jeszcze zastanawiam czy to czasem nie jest po
            prostu rozbicie cech ich Domu na trzy osoby??? Nie pamiętam teraz jakie wartości
            przypisywano immym Domom ale tak mi się kojarzy, że te trzy to pasują jak ulał
            do Gryffindoru.
            • madziurex Re: Ulubiona postać 12.06.04, 14:50
              "Slytherin przyjmuje takich, co mają czystą krew,
              Co mają więcej sprytu od uczniów domów trzech.
              Ravenclaw bystrych ceni, Gryffindor dzielnych chce,
              A Hufflepuff resztę uczy wszystkiego, co sama wie."

              Ale, jak wiadomo, Tiara Przydziału miała często wątpliwości, gdzie kogo
              przydzielić (a raczej rozważała różne opcje). To dobrze, bo nie ma
              ludzi "jednowymiarowych" i całe szczęści p.Rowling to wie - inaczej przesłanie
              HP byłoby b. naiwne.
              • pampelune Sewerus 19.06.04, 17:29
                moim absolutnym idolem jest prof. Snape. jego bystra, inteligentna złośliwość
                przyprawia mię o dreszcz uwielbienia. niewzruszony spokój, odwaga, mroczna
                przeszłość. jedwabisty głos. gdyby jeszcze umyć mu te włosy... a ojciec Harrego
                był okropny. if you know what I mean.
                • madziurex Re: Sewerus 19.06.04, 17:57
                  Wiesz, muszę przyznać Ci trochę racji...Coś w nim jest, chociaż boję się
                  myśleć, CO!!
                  • pampelune Re: Sewerus 19.06.04, 19:36
                    w nim jest, jak mniemam, klasa. i wzór do naśladowania. we wrześniu będę miała
                    praktyki nauczycielskie i na pewno skorzystam ze Snapowych sposobów edukacji :-
                    ))
                    • madziurex Re: Sewerus 20.06.04, 16:41
                      pampelune napisała:

                      > w nim jest, jak mniemam, klasa. i wzór do naśladowania. we wrześniu będę
                      miała
                      > praktyki nauczycielskie i na pewno skorzystam ze Snapowych sposobów
                      edukacji :-> ))

                      Biedne dzieci...;)
                      Co do Snape'a jeszcze - na pewno ma w sobie to coś, ale nie nazwałabym tego
                      klasą. Wobec Harry'ego jest rażąco niesprawiedliwy, a to mi do Czarodzieja z
                      Klasą nie pasuje.
                      • pampelune Re: Sewerus 20.06.04, 19:20
                        aleboteż harry jest bardzo słabo pojętny w dziedzinie eliksirów. brakuje mu
                        cierpliwości i precyzji, zawsze na zajęciach coś knoci, a poza tym robi się
                        coraz bardziej z części na część rozwydrzony, czemu całkiem słusznie zawdzięcza
                        treść byłej sygnaturki znanego skądinąd forumowicza ;-). dlatego Sewerusowa
                        zgryźliwość wobec Pottera mnie nie bulwersuje, zwł. po wspomnianym wypadku z
                        myślodsiewnią - ktoś musi przytemperować młodego, żeby się nie daj Boże nie
                        upodobnił do ojca. razi mnie natomiast jawna sympatia Snape'a do D. Malfoya -
                        prostego lizusa i donosiciela. za co Sewerus go faworyzuje? to jest mój zarzut.
                        • jurek7 Re: Sewerus 22.06.04, 18:33
                          pampelune napisała:

                          razi mnie natomiast jawna sympatia Snape'a do D. Malfoya -
                          > prostego lizusa i donosiciela. za co Sewerus go faworyzuje? to jest mój
                          zarzut.

                          hmmm... wydaje mi się że w żadnym razie nie faworyzuje go z sympatii. Trzeba
                          pamiętać, że Snape cały czas musi grać podwójną grę. Musi wyglądać na swojego w
                          oczach potajemnych zwolenników Voldemorta. Tylko faworyzowanie takich jak
                          Malfoy i gnębienie Harrego czy Nevilla pozwoli mu na dobre relacje z byłymi
                          śmierciożercami.
                          Powyższe nie oznacza, że Snape miałby w skrytości serca uwielbiać Harrego. Broń
                          Boże. Może jednak w jakiś sposób wytłumaczyć jego relacje z Malfoyem.

                          Poza tym, ponieważ to mój pierwszy post tutaj, witam wszystkich :-)
                          • pampelune Re: Sewerus 22.06.04, 19:40
                            bardzo dziękuję za trzymanie strony naszego drogiego Snape'a. argument o
                            podwójnej grze całkowicie mnie przekonał.
                            jako ze jestem tu od soboty, witam z pozycji starego potterzysty.
                          • madziurex Re: Sewerus 22.06.04, 22:02
                            I ja Cię witam, Jurku! Pisz dużo!
                            • h8red Re: Sewerus 22.06.04, 23:00
                              madziurex napisała:

                              > I ja Cię witam, Jurku! Pisz dużo!

                              Nooo, pisz, pisz, bo nam już się nie chce :)))

                              Witaj.
                • h8red Re: Sewerus 20.06.04, 12:55
                  pampelune napisała:

                  > niewzruszony spokój

                  Snape??? Będę się ździebko kłócił. Przeież prawie za każdym razem kiedy
                  rozmawiał z Harrym tracił nerwy. Szczególnie kiedy Potter coś zmalował :))) A
                  wynika to właśnie z jego przeszłości, tej mniej morcznej ;)
                  • pampelune Re: Sewerus 20.06.04, 15:36
                    ależ on wcale nie tracił nerwów, za wyjątkiem momentu kiedy Harry mu bezczelnie
                    i po chamsku obejrzał wspomnienia. poza tym epizodem zawsze reagował na
                    wszelkie wybryki Pottera takim lodowatym spokojem. z nutą pogardy.
                    • mickey_kr Re: Sewerus 08.12.04, 18:48
                      a co ze sytuacja jak snape mial dostac order merlina za schwytanie balcka???
                      a atak szalu przy fudge'u rzeczywiscie swiadczy o opanowaniu!!!
                  • mrowka75 Re: Sewerus 28.03.07, 21:16
                    Co do Snape to przypomina mi się tylko jak wisi do góry nogami pod wpływem
                    rzuconego przez Jamesa Pottera zaklęcia swobodnego zwisu w tych poszarzałaych
                    pantalonach (jakoś tak to J.K.R. opisała) Cały autorytet Snape'a znika mi w
                    jednej chwili. Do tego przetłuszczone włosy i haczykowaty nos... To już wolę
                    Lucjusza Malfoja, przynajmniej ma bardziej atrakcyjny opis wyglądu.
    • kicia7 Minerwa McGonagall 19.06.04, 18:42
      Pasjami lubię ten typ profesora - mądry, surowy, sprawiedliwy. Niepozbawiony
      poczucia humoru, ale nie wyluzowany. No i znajmość trudnej sztuki transmutacji
      na poziomie profesjonalnym, a dodatkowo umiejętność zamieniania się w kota.
      • h8red Re: Minerwa McGonagall 20.06.04, 12:51
        kicia7 napisała:

        > Pasjami lubię ten typ profesora - mądry, surowy, sprawiedliwy. Niepozbawiony
        > poczucia humoru, ale nie wyluzowany. No i znajmość trudnej sztuki transmutacji
        > na poziomie profesjonalnym, a dodatkowo umiejętność zamieniania się w kota.

        McGonagall nie jest wyluzowana??? Jeśli dobrze pamiętam 5 część to pokazała, że
        potrafi również wyluzować :))) Szczególnie jeśli chodziło o nową dyrektorkę :)))
        • pampelune Re: Minerwa McGonagall 20.06.04, 15:29
          tak, tak. "Odkręca się w drugą stronę" :-))))
          • kicia7 Re: Minerwa McGonagall 21.06.04, 21:20
            Ale to nie jest ogólnie wyluzowany styl bycia, tylko takie delikatne wyskoki,
            które sprawiają, że jeszcze bardziej ją lubię. Nie, no nie mam aż takiej
            sklerozy, żeby zapomnieć że odkręca się w drugą stronę :)))
    • kakarott Re: Ulubiona postać 14.07.04, 00:51
      najbardziej lubie Artura Weasleya bo ma optymistyczne spojrzenie na swiat no
      i...lubi mugoli i intresuje sie ich sprzetem :P
      • panislomka Re: Ulubiona postać 14.07.04, 06:28
        kakarott napisał:

        > najbardziej lubie Artura Weasleya bo ma optymistyczne spojrzenie na swiat no
        > i...lubi mugoli i intresuje sie ich sprzetem :P

        Weasley to cienias, wszyscy w ministerstwie wysmiewaja sie i kpia z niego, a
        ten sie tak daje.. Nie lubie ludzi, ktorzy pozwalaja soba gardzic.. No ale
        przeciez ten jego optymizm przeslania mu oczy, wiec w sumie, co ja sie dziwie?
        A co to za znawca mugoli, co nie wie nawet do czego sluzy gumowa kaczka, no! ; ]
        • madziurex Re: Ulubiona postać 14.07.04, 18:46
          panislomka napisała:

          > kakarott napisał:
          >
          > > najbardziej lubie Artura Weasleya bo ma optymistyczne spojrzenie na swiat
          > no
          > > i...lubi mugoli i intresuje sie ich sprzetem :P
          >
          > Weasley to cienias, wszyscy w ministerstwie wysmiewaja sie i kpia z niego, a
          > ten sie tak daje.. Nie lubie ludzi, ktorzy pozwalaja soba gardzic.. No ale
          > przeciez ten jego optymizm przeslania mu oczy, wiec w sumie, co ja sie dziwie?
          > A co to za znawca mugoli, co nie wie nawet do czego sluzy gumowa kaczka,
          no! ;
          > ]

          A ja też lubię starego Weasleya! (Molly nie, non stop się wydziera na
          dzieciaki..). Dla mnie ktoś, kto nie reaguje na głupie zaczepki i komentarze
          nadętych gości typu stary Malfoy, TO dopiero NIE JEST cienias! Wychował ekstra
          gromadkę młodych (no, może Percy mu nie wyszedł...) i chyba jest fajnym ojcem.
          • monia.i Re: Ulubiona postać 14.07.04, 22:49
            Artur Weasley przypomina mi trochę Ignacego Borejko..:-) Cichy, spokojny, nieco
            zagubiony pośród tej mnogości dzieci...:-) dynamiczna małżonka u boku - no i
            rudzielec :-)
            • madziurex Re: Ulubiona postać 15.07.04, 19:03
              monia.i napisała:

              > Artur Weasley przypomina mi trochę Ignacego Borejko..:-) Cichy, spokojny,
              nieco
              >
              > zagubiony pośród tej mnogości dzieci...:-) dynamiczna małżonka u boku - no i
              > rudzielec :-)

              Aha! Poza tym też działał w opozycji (jeśli Zakon Feniksa mozna tak nazwać;) no
              i te wieczne kłopoty z kasą...
        • kakarott Re: Ulubiona postać 14.07.04, 21:10
          panislomka napisała:
          > Weasley to cienias, wszyscy w ministerstwie wysmiewaja sie i kpia z niego, a
          > ten sie tak daje.. Nie lubie ludzi, ktorzy pozwalaja soba gardzic.. No ale
          > przeciez ten jego optymizm przeslania mu oczy, wiec w sumie, co ja sie dziwie?
          > A co to za znawca mugoli, co nie wie nawet do czego sluzy gumowa kaczka,
          no! ;
          > ]
          Odnosze wrazenie ,ze nie wiesz co to znaczy byc optymista...optymizm nie
          moze "przyslaniac oczu" a raczej moze byc pomocny w ignorowaniu glupich
          odzywek...a cienias to niepowiem kto jest :] bo niezauwazasz jaki to poczciwy
          czlowiek i nazywanie go tak to znak ze cos z Toba nie tak :P
          Hala Madrid !! Hala Madrid !!
          • panislomka Re: Ulubiona postać 14.07.04, 21:42
            kakarott napisał:
            > Odnosze wrazenie ,ze nie wiesz co to znaczy byc optymista...optymizm nie
            > moze "przyslaniac oczu" a raczej moze byc pomocny w ignorowaniu glupich
            > odzywek...a cienias to niepowiem kto jest :] bo niezauwazasz jaki to poczciwy
            > czlowiek i nazywanie go tak to znak ze cos z Toba nie tak :P
            > Hala Madrid !! Hala Madrid !!

            Och, widze, ze moja wypowiedz, poruszyla towarzystwo i wzbudzila wiele emocji..
            Moze niepotrzebnie, bo napisalam ja z lekkim przymruzeniem oka..
            No ale dobrze, podazmy za tematem...
            Kwestia pierwsza - optymizm.. Optymizm ma to do siebie, ze uruchamia w
            czlowieku niespozyta wiare w ludzi, w ich dobro.. rodzi zaufanie do swiata... i
            wiare w to ze zawsze jakos to bedzie, ze predzej czy pozniej uda sie rozwiazac
            pewne problemy... Ale czy w rzeczywistosci tak jest ? Czy zycie oferuje nam
            proste i latwe rozwiazania, czy nie nasyla na nas ludzi, ktorzy pod sprytnym
            kamuflarzem rzekomemgo dobrodziejstwa, dzialaja na nasza niekorzysc? Optymizm
            zabija owa czujnosc... nie pozwala dostrzec subtelnych oznak nieprzychylnosci
            otaczenia... Radosny idealizm, wedlug mnie, nie jest niczym dobrym, jest tylko
            utopia, ktora nigdy nie znajdzie odbicia w rzeczywistosci... W zyciu nie warto
            sie opieprzac, ani dawac soba pomiatac.. bo wtedy traci sie szacunek..
            pozycje.. Moze sa to ndosc nieczule poglady, ale tak mi sie jawi swiat. Coz na
            to poradze..
            A poczciwosc w moim slowniku to juz dawno temu poszla do lamusa :p
            pozdrawiam, oburzonych wspoltowarzyszy...
            • madziurex Re: Ulubiona postać 15.07.04, 19:01
              Łatwo być optymistą, gdy wszystko wokół jest OK, łatwo stracić optymizm, gdy
              życie nas nie pieści, ale ja mam duży szacunek dla ludzi, którzy nie gorzknieją
              POMIMO tego, co im się przydarzyło (vide: Remus L.). A co do szacunku w oczach
              innych ludzi, ważne też chyba, CO to za ludzie, prawda? HP to książka dla
              dzieci i autorka na przykłądzie rodziny Weasleyów na pewno uczy dziatwę, że nie
              najważniejsze w życiu mieć kasę i "pozycję".
              A zresztą - o co chodzi? Każdy ma swój sposób patrzenia na świat i chyba to nie
              miejsce, zeby spierać się, który jest "słuszniejszy", no nie?
              • panislomka Re: Ulubiona postać 16.07.04, 00:41
                madziurex napisała:

                > Łatwo być optymistą, gdy wszystko wokół jest OK, łatwo stracić optymizm, gdy
                > życie nas nie pieści, ale ja mam duży szacunek dla ludzi, którzy nie
                gorzknieją
                >
                > POMIMO tego, co im się przydarzyło (vide: Remus L.).

                Tak, przyklad Remusa Lupina jest bardzo dobry, i musze przyznac, ze jest to
                postac, ktora mnie w pewnym sensie zafascynowala... Posiada w sobie taka
                madrosc zyciowa.. Jest optymista, owszem, ale to inny rodzaj optymizmu, niz u
                Weasleya, taki jakby bardziej swiadomy, tresciwszy, przemyslany...

                > A co do szacunku w oczach
                > innych ludzi, ważne też chyba, CO to za ludzie, prawda?

                Sugerujesz, ze pan Lucjusz jest raczej nic nie wartym czlowiekiem? Ja mimo
                wszystko nie chcialabym miec w nim wroga.. A Malfoya bym tak latwo nie
                skreslala.. Sztuka jest tak sprytnie manewrowac po cienkiej linii miedzy
                Ministerstwem Magii, a spotkaniami z gronem smierciozercow... Z taka latwoscia
                mamic otoczenie, grac na dwa fronty, z ogromna perfekcja pojac sztuke obierania
                dwoch twarzy... Malfoy to zdecydowanie niebanalna osobowosc... a to ze gra
                nieczysto.. jeszcze bardziej wzbudza we mnie zainteresowanie...
                >
                > A zresztą - o co chodzi? Każdy ma swój sposób patrzenia na świat i chyba to
                nie
                >
                > miejsce, zeby spierać się, który jest "słuszniejszy", no nie?

                Jakoze to forum "bez dzieciakow", to powiedzmy "dojarzali" ; ] ludzie moga
                sobie od czasu do czasu pokonwesowac na egzystencjonalne tematy ; ]
    • monia.i Re: Ulubiona postać 14.07.04, 12:05
      Ulubiona postać? Remus Lupin. Postać najbardziej fascynująca - Severus Snape.
      Uwielbiam Lupina. Jest ciepłym, opiekuńczym człowiekiem, pogodnym i życzliwym.
      A przecież mógłby być zgorzkniały - los go ciężko doświadczył..No a przy tym to
      żadne "ciepłe kluchy" - udowodnił to choćby we "Wrzeszczącej Chacie"...
      Snape jest intrygująco niejednoznaczy. I ta jego tajemnicza przeszłość..I to
      bezgraniczne zaufanie Dumbledore'a...Same zagadki :-)

      Witam się z wszystkimi ciepło - i pozdrawiam!
      • madziurex Re: Ulubiona postać 14.07.04, 18:55
        monia.i napisała:
        > Witam się z wszystkimi ciepło - i pozdrawiam!

        Ja też witam i pozdrawiam! :)
    • subimp Re: Ulubiona postać 15.07.04, 22:18
      severus snape:) wieloznaczny, tajemniczy i z kazdym tomem ciekawszy. jego
      stosunek do harego jest jak najbardziej zrozumialy, w koncu z jego punktu
      widzenia mr potter zachowuje sie jak rozwydrzona gwiazda.

      witam tak poza tym:)
      • h8red Re: Ulubiona postać 16.07.04, 08:41
        subimp napisała:

        > mr potter zachowuje sie jak rozwydrzona gwiazda.

        Wreszcie ktoś kto ma podobną wizję :)))

        > witam tak poza tym:)

        Heloł :)))
        • madziurex Re: Ulubiona postać 16.07.04, 19:49
          h8red napisał:

          > subimp napisała:
          >
          > > mr potter zachowuje sie jak rozwydrzona gwiazda.
          >
          > Wreszcie ktoś kto ma podobną wizję :)))

          No, ja też nie przepadam za Harrym, ale musicie przyznać, ze chłopak się
          zmienia i dojrzewa. Myśle, ze w kolejnych częściach bedzie coraz lepiej.
          • subimp Re: Ulubiona postać 16.07.04, 22:17
            oj nie wiem, czy dojrzewa, moim zdaniem wlasnie z tomu na tom robi sie coraz
            bardziej nieznosny- wybuchy wscieklosci i awantury o byle co z 'najlepszymi
            przyjaciolmi' nie sa zbyt dobra oznaka dojrzewania. no i ta nienawisc do
            snape'a i podejrzewanie go o wszelkie zlo swiata, chociaz ten co najmniej raz
            uratowal mu zycie i poswieceal sie dla niego...ale moge byc stronnicza ;)
            • panislomka Re: Ulubiona postać 17.07.04, 00:50
              Taaa.. pan potter to dopiero teraz zaczal zachowywac sie jak rozwydrzona
              gwiazda... wczesniej mozna bylo mu to zarzucac, troche bezpodstawnie, bo
              chlopak naprawde nie pragnal zamieszania wokol swojej osoby.. Czul sie nieco
              zagubiony.. No, ale od jakiegos czasu.. sytuacja diametralnie sie zmienila...
              Pan potter nie jest juz malym, skromnym dzieciatkiem, jest swiadom swoich
              czynow i nie omieszkuje przy kazdej okazji sie nimi szczycic...

              subimp napisala:
              > no i ta nienawisc do
              > snape'a i podejrzewanie go o wszelkie zlo swiata, chociaz ten co najmniej raz
              > uratowal mu zycie i poswieceal sie dla niego...ale moge byc stronnicza ;)

              EEE.. no mogl chociaz podziekowac, ale jego absurdalny brak pokory mu na to nie
              pozwolil.. A to blad.. i tego w nim najbardziej nie lubie... A jesli chodzi o
              konkretny stosunek pottera do snape'a, to z wielkim bolem, ale musze go troche
              bronic, trudno bowiem palac sympatia do kogos, kto na kazdym kroku nie waha sie
              uraczyc jakas zlosliwoscia <mam tu na mysli sytuacje podwojnie deprymujaca - bo
              potter w koncu nie moze sobie pozwolic na zadna riposte, zwazajac na swoja
              podwladna pozycje wobec profesora><z drugiej strony jednak nie wyobrazam sobie
              pottera sypiacego jak rekawa zgryzliwosciami ; ] >
            • tatsumi1karasawa Re: Ulubiona postać 02.05.06, 13:55
              Powiedz mi , jaki byś miała stosunek do nauczyciela , który od pierwszego
              spotkania traktował by Cię jak śmiecia . Nauczyciela , który bezpodstawnie
              karze Ciebie i twoich przyjaciół , a bezczelnie faworyzuje wrogów . A co do
              awantur , to zapominasz o ciągłych kłótniach Rona i Hermiony ; o niezliczonych
              wyrazach zazdrości i bojaźni ze strony Rona . Ale nie jesteś stronnicza - ani
              trochę.
              • kasztannova Re: Ulubiona postaćxx 02.05.06, 17:20
                Witam.
                Co do nauczyciela traktującego jak śmiecia... hm... Spokojnie. Po pierwsze
                Snape na początku sprawdza umiejętności Harrego, żywi do niego może niechęć ze
                względu na to że znał jego ojca... Poza tym to nie jest traktowanie jak
                śmiecia, znam się na tym, do szkoły chodziłam i wiem co to znaczy bezpodstawne
                karanie, upokarzanie itp. Nie czułam złości, raczej smutek i żal mi było osoby
                prześladującej. Ale tutaj, to nie jest to.
                Mnie się za to nie podoba, że Harry często jest nieposłuszny, nieuczciwy, a
                mimo wszystko zawsze jest faworyzowany, dostaje punkty dodatkowe, tak jak i
                jego grupka przyjaciół...
                Ja nie znoszę takich punktów za pochodzenie, znaliśmy jego starych, to po
                znajomości...yyyy! We mnie się gotuje w takich momentach. Tak, czy tak, trzeba
                zapracować na pochwały i nagrody.
                Dla tego cieszę się że jest Snape i czasem obleje zimną wodą z kubełka :)
    • vampirrka Re: Ulubiona postać 17.09.04, 03:35
      Ja jednak Lubie Harry'ego. Ale O Snape'ie tez czyta mi sie fajnie
    • cherilyn Re: Ulubiona postać 20.11.04, 10:15
      Uwielbiam teksty Freda i George'a. Oraz wzajemne dogryzanie sobie Rona i
      Hermiony.

      Z przyjemnością dołączam do tego forum dla dorosłych fanów HP :) (mam 19, chyba
      sie zaliczam ;-)
      • h8red Re: Ulubiona postać 23.11.04, 17:51
        cherilyn napisała:

        > Z przyjemnością dołączam do tego forum dla dorosłych fanów HP :) (mam 19,
        > chyba sie zaliczam ;-)

        Się zaliczasz, niewątpliwie. Jednakże to forum nie co obumarło.
    • bejbeee LUNA 16.07.05, 13:51
      Ona jest moim ulubinym bohaterem od czasu gdy sie pojawiła w ksiąze. Fascynuje
      mnie ..... pojawiła się nie wiadomo z kąd i zawsze jest gdy coś sie dzieje
      ryzykuje własne życie mimo iż zna harrego rona i hermione krótko, nic o niej
      nie wiemy jest tajemniczą postacią i rónież widzi <te koniki co powozy ciągną>
      tak jak hary mysle ze jej rola w tej ksiażce bedzie wieksza
    • bodomlake Re: Ulubiona postać 31.08.05, 22:17
      moją też Ron :) i cała jego rodzina.
      • herbatniczka Re: Ulubiona postać 13.12.05, 22:21
        Osobiście uwielbiam Lucjusza Malfoya. Moja słabość do czarnych charakterów:)
        Jeste fascynujący, okropny, despotyczny...
        Nienawidze takich ludzi w realu, ale on ma w sobie jakiś taki błysk... I te
        włosy! Seksowny jest jak cholera:)
    • eeela Snape 26.03.06, 21:21
      Za ambiwalencje.
    • emeina Bliźniaki 01.04.06, 14:47
      A dzisiaj są ich urodziny ;):D
    • aari Re: Ulubiona postać 01.04.06, 18:01
      Dumbledor - kochany człowiek, mądry, opiekuńczym wyrzumiał, cierpliwy i
      serdeczny. Odważny. Można czuć się przy nim bezpiecznie - bije od niego takie
      jakies ciepło.

      Mc Gonagal - rewelacyjny nauczyciel - takipowinien być każdy pedagog. Wie
      kiedy, kogo i jak skarcić kiedy pochwalić no i ma poczucie humou.

      Snape - bo Snape, za wyraz, ostrość postaci.

      Ginny - fajna postać, wesoła,, beztoska, humorystyczna i dzielna.
    • palinka227 Re: Ulubiona postać 24.04.06, 14:06
      Nie no, Łapa wszystkich powala!!!!
      A dlaczego??
      No cóż...
      Jest on zabawny, miły(chyba) i bardzo przystojny:)
      Nikt go nie pokona!!!!
      • fatalna_jendza Re: Ulubiona postać 24.04.06, 20:31
        Ron - bo jest taki... fajny :p, w ogóle wszescy Wesley'owie.

        Voldi - kiedyś był b. przystojny, ma badzo ciekawy życiorys i umie świetnie
        przemawiać (wie, kiedy wykonać jaki gest, kiedy rzucić zaklęciem niewybaczalnym...)
      • ewengarda Re: Ulubiona postać 24.04.06, 21:24
        palinka227 napisała:

        > Nie no, Łapa wszystkich powala!!!!
        > A dlaczego??
        > No cóż...
        > Jest on zabawny, miły(chyba) i bardzo przystojny:)
        > Nikt go nie pokona!!!!

        Hmm, popraw mnie, jesli sie myle, ale pokonala go Bellatrix...

        A tak po tym opisie wnoszac, to chyba czytalysmy rozne ksiazki - jak mozna
        zupelnie inaczej odbierac te sama postac - za to kochamy JKR.
        • corny93 Draaaco 21.04.07, 11:24
          Moim zdanie jedną z niewielu naprawdę interesujących postaci jest
          Draco:PSzczery do bólu, wredny tylko dla najgorszych kreatur(np harry hermiona)
          pewny siebie, inteligentny, sprytny.Nie podlizuje sie Potterowi jak reszta
          szkoły, i mimo że oczywiście stoi po stronie Voldiego(co nie jest jego winą)
          potrafi wykrzesać z siebie ludzkie uczucia i emocje(np płacz w łazience)Ale
          jego zalety wipisałam na caaałej kartce z zeszytu, nie będę sie powtarzać:*
    • zelda1971 Re: Ulubiona postać 28.04.06, 22:35
      Ale drugoplanowa - Cedrik.
      Z głównych bohateró lubię bardzorodzicó Rona i jego braci:-))
    • keiosu Re: Ulubiona postać 07.06.06, 09:23
      Hermiona - inteligentna, nie przejmuje się głupimi uwagami i "ma serce na
      właściwym miejscu"
      Neville - tez ma dobre serce, że jest raczej pechowcem to nei znaczy że coś z
      nim nie tak
      Lee Jordan - bardzo lubiana postać, świetnie komentuje mecze, jest przyjacielem
      bliźniaków i nosi dready:):):):)):) (kto mi powie gdzie była o tym wzmianka?)
      Black i Dumbledore - mają złote serce i są świetni, nieprzewidywalni, dlaczego
      musieli zginąć???
      • jan.kran Re: Ulubiona postać 22.07.06, 02:34
        McGonagall : bardzo inteligetna, sprawiedliwa , wrazliwa i z poczuciem humoru
        oraz gryzaca ironia. Najbadziej mi sie podobalo jak zalatwiala Umbridge:)

        Neville: taka cicha woda ale z tomu na tom staje sie coraz bardziej wyrazista
        postacia i rownowaznym partnerem innych glownych bohaterow. Ma swoja pasje,
        zielarstwo. Jest naprawde dobry: w tym przedmiocie. I porusza mnie historia
        Jego rodzicow.
        Syriusz: bo ma serce i wrazliwosc i potrafi kochac bezgranicznie.
        Kran
        • sarna93 Re: Ulubiona postać 25.07.06, 20:50
          Zgadzam się z Keiosu, że Lee Jordan jest bardzo sympatyczny :). Natomiast po
          prostu NIENAWIDZĘ Pottera. Nie chodzi mi o książki, które czytam z ciekawością,
          tudzież o jego charakter. Moim zdaniem zachowuje się nieodpowiedzialnie i jakby
          był... niedorozwinięty :p. Wszystko mu wisi i powiewa, on jest pępkiem świata.
          Dumbledore mi się też nie bardzo podoba. Fakt, jest zabawny i śmieszny, ale...
          mógłby coś zrobić, a nie, jak w 5 części zachowywać się tak... Nie, nie mogę
          powiedzieć, że nie odpowiedzialnie. Kto czytał, to mnie może zrozumieć :D.
          Podoba mi się co Jan.Kran napisała o McGonagall "> McGonagall : bardzo
          inteligetna, sprawiedliwa , wrazliwa i z poczuciem humoru
          > oraz gryzaca ironia. Najbadziej mi sie podobalo jak zalatwiala Umbridge:)".
          To z Umbridge też mi się podobało ;p.
          Uważam, że Pan Weasley to... pierdoła. A przynajmniej tak go okazali w filmie,
          jednakowoż podobnie w książce.
          Nie mam ulubionego bohatera. Jest ich kilku; Syriusz, McGonagall, Lee Jordan,
          po części Neville, ewentualnie Hermiona i Ron, choć czasem też potrafią mi
          podpaść :D.
          ---
          Love Is Just a War..
          • sowca Re: Ulubiona postać 26.07.06, 14:37
            Lista moich ulubionych postaci jest dłuuuuga :)
            1) Minerwa McGonagall - uwielbiam scene w "Wiezniu Azkabanu", kiedy w trakcie
            meczu ze Slizgonami " Wymachiwala pięścią w kierunku Malfoya, kapelusz jej
            spadl i sama wrzeszczala, ile sił w płucach" :D
            2) Fred i George Weasley - jakos nie potrafie myslec o nich jako o dwoch
            osobnych postaciach :P Kocham ich, bo są największym źródłem humoru:)
            3) Remus Lupin - wspaniały profesor, szkoda tylko, ze tak marudził na Tonks :P
            4) Bill Weasley - za osobowość, długie włosy i ubior, jakby wybierał sie na
            koncert rockowy :P
            5) Ron - po prostu :)
            6) Albus Dumbledore - chyba wiadomo za co :P
            7) Harry - za wszystkie wady i zalety:)
            8) Lee Jordan - za wspaniałe komenatrze i "Dziabnij go w oko, Angelino!" :d
            9) Syriusz Black - niekiedy troche przygnębiający, ale charyzmatyczny
            10) Neville Longbottom - bo jest kochany :)
            Tak sie przedstawia pierwsza dziesiątka :)
    • ewab2507 Mam słabość do czarnych charakterów... 26.07.06, 14:11
      ...więc najbardziej lubię Lucjusza Malfoya, Voldemorta i w pewnym sensie
      Snape'a, co do którego nie ma pewności kim tak naprawdę jest... wiem, że w tej
      historii czarne charaktery prawdopodobnie przepadną z kretesem (taka też jest
      ich rola), ale i tak nie mogę się oprzeć temu, że oni najbardziej mnie
      interesują. Szczególnie, że w filmach aktorzy grający te role byli jako tako
      wizualnie znośni, bo cała reszta to żenada
    • yoo14 Re: Ulubiona postać 02.08.06, 13:44
      "Kocham" Malfoy'a !!! ♥ !!! Niektórzy jednak twierdzą, że jest do d _ _ _ ale ja
      uważam, że jego czarny charakter jest zajefajny :] No i jest chłopak przystojny ;)
    • wenus.z.willendorfu Re: Ulubiona postać 03.03.07, 10:15
      Snape- bardzo intrygująca postać
      • nemo88 Re: A co myslicie o Voldemorcie??? 07.03.07, 21:34
        Moja ulubiona postacia jest Voldemort i jego zaloga. Bellatriks oraz Narcyza i
        Lucjusz. Oni sa poprostu super. Bardzo tez lubie Hermione, Nie przepadam za
        Ronem :/
        • fatalna_jendza Re: Kocham go :P 08.03.07, 21:44
          ..ale jego, jak to ujęłaś (lub ująłeś?) "załogi" nie za bardzo. Voldi.. hmm.. ma
          swój styl. No i, jak już napisałam, lubię Rona, ponieważ ma wspaniałe poczucie
          humory. Hermiona jest troszkę denerwująca, ale nikt nie pobije Harry'ego. Swoją
          lekkomyślnością i, czasami, pewnością siebie, doprowadza mnie do szału ;P
    • watanabe.miharu Ron oczywiście ;) 21.03.07, 20:20
      Zastrzegam, że dopiero czytam 3 częśc, możliwe, że potem coś mi się "odmieni";)
      No więc ja za Potterem także nie przepadam.
      Za to Ron to kawał fajnego chłopaka;) Sympatyczny, trochę fajtłapowaty, wierny,
      dobry przyjaciel. Co prawda powienien czasem pomyśleć, zanim coś zrobi, ale że
      sam wielki HP też ma z tym kłopoty, więc się nie czepiam (zresztą, gdyby obaj
      byli tacy rozsądni, toby ksiązka nudna była). Sympatyczny dzieciak, podoba mi
      się jego pogoda ducha, nie przejmuje się zbytnio tym, że jest biedny, nie robi z
      siebie ofiary losu. Czasem go ponosi, szczególnie, gdy Malfoy (ten też
      interesujący, acz na inny sposób:) się z nim drażni, albo podczas utarczek z
      Hermioną, taki trochę narwany jest, ale to też jest cenne, bo przynajmniej nie
      jest jednowymiarowym bohaterem. Udał się Rowling, fajny i tyle.

      Malfoy, jak pisałam, również jest ciekawym osobnikiem. Na razie trudno mi coś
      więcej o nim powiedzieć, ale przeczuwam, że w dalszych częściach trochę się
      wątek Malfoyowy rozwinie, i kto wie, czy pan Ślizgon nie dołączy do moich
      ulubionych postaci? Ma potencjał:)
    • aurelia_aurita Re: Ulubiona postać 23.03.07, 15:47
      o! widzę, że wątek długo przetrwał, więc i ja dorzucę swój grosik :)
      1. Dumbledore - mądry, mimo ogromnych umiejętności ma dystans do siebie i
      wyrozumiałość dla innych, wierzy w ludzi, kiedy trzeba - potrafi zaryzykować.
      2. Minewra McGonnagal - mądra (j.w.), wie co i kiedy powiedzieć, uwielbiam ten
      typ poczucia humoru, ma dystans do świata, no i 100 punktów za to jak załatwiła
      Umbridge!
      3. Remus Lupin - bo ja kocham Wilkołaki! ;-))) jego specyficzna sytuacja
      pozwoliła mu wypracować szersze spojrzenie na świat, na ludzi i na magię.
      4. Witam i pozdrawiam wszystkich :)
      • waldemar_batura Re: Ulubiona postać 24.03.07, 22:39
        Dla mnie to przede wszystkim Snape i Syriusz (teraz oczywiście ten pierwszy mnie
        zastanawia - nie mam nic przeciwko czarnym charakterom, ale końcówka 6. tomu mi
        nie pasuje, więc razem z resztą fanów czekam na wyjaśnienie). Luna i Lupin też
        są bardzo OK (z Luną to ciekawe, bo wiarą w różne dziwactwa przypomina Phoebe z
        "Przyjaciół", a Phoebe bardzo mnie tym denerwowała). Dumbledore był OK, ale pod
        koniec coraz bardziej wkurzał mnie rozmijaniem się jego sądów z rzeczywistością
        (jak w sprawie Syriusza i Kreachera). Ulubioną "5" dopełnia sam Harry. Hermiona
        denerwuje mnie często przemądrzałością i tym, że Rowling za często przyznaje jej
        rację, szczególnie w sporach z Ronem. Ale nie dziwota, skoro Hermiona jest
        postacią, z którą najbardziej identyfikuje się sama Rowling. ;-) Nb. ta
        irytująca cecha jest znacznie dalej posunięta w fanficach, pisanych na ogół
        przez różne Hermiony, gdzie ich idolka ma już rację nie w 70%, ale w 120%
        sytuacji, a Ron za każdą próbę sprzeciwienia się jej jest surowo karany, a
        czasem nawet ujawniany jako śmierciożerca. ;-)
    • mrowka75 Re: Ulubiona postać 28.03.07, 21:10
      Lubię postać Hagrida. I Lupina i Tonks. harry nieco zbyt rozmamłany, Malfoy
      głupi, Ron - zazdrośnik, Hermiona przemądrzała, Neville - ofiara.
      No i oczywiście fred I gEORGE - cI SA ŚWIETNI.
      • mrowka75 Co do Snape'a 28.03.07, 21:23
        Pozwólcie że się powtórzę, bo mój post utknął w 2004 roku -
        Co do Snape to przypomina mi się tylko jak wisi do góry nogami pod wpływem
        rzuconego przez Jamesa Pottera zaklęcia swobodnego zwisu w tych poszarzałaych
        pantalonach (jakoś tak to J.K.R. opisała) Cały autorytet Snape'a znika mi w
        jednej chwili. Bez względu na jego tajemniczość przenikliwośc i inteligentną
        złośliwość. Do tego przetłuszczone włosy i haczykowaty nos... To już wolę
        Lucjusza Malfoya, przynajmniej ma bardziej atrakcyjny opis wyglądu.
        • ewengarda Re: Co do Snape'a 28.03.07, 21:46
          mrowka75 napisała:

          >To już wolę
          > Lucjusza Malfoya, przynajmniej ma bardziej atrakcyjny opis wyglądu.

          "Mial taka sama blada, piegowata twarz i identyczne zimne, szare oczy" (HPiKT,
          s. 57)
          Gdzie tu ten atrakcyjny opis wygladu?
          Z Lucjusza przystojniaka w filmie zrobili, JKR wrecz przeciwnie, opiswyala go w
          sposob dosyc odpychajacy (niestety, nie bardzo mam czas teraz szukac innych
          cytatow, wiec tylko jeden przytaczam)
          • mrowka75 Re: Co do Snape'a 29.03.07, 15:34
            No więc zasugerowałam sie jego wyglądem w filmie, pewnie dlatego,ze I część
            oglądałam wcześniej niż zajęłam się czytaniem książki.
    • jean.grey1 Re: Ulubiona postać 18.04.07, 20:54
      Ja tam kocham Harry'ego, mimo, że czasami jest zarozumiały. I tak jest fajny i
      bohaterski! Natomiast rzygam na Draca!!!
      Lubie Harry'ego, bo jest spontaniczny i słodki...

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka