noida 10.07.09, 10:05 Wybieracie się? A może ktoś już widział? Zdaje się, że film miał już premierę w UK. Eeelu - ty nie widziałaś już może? Jak wrażenia? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
eeela Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 11.07.09, 19:50 Nie widziałam jeszcze, i w najbliższych dniach się nie wybiorę, bo to w Belfaście nie jest najlepszy czas na wycieczki 'na miasto' - paradom oranżystów zazwyczaj towarzyszą hordy pijanej młodzieży, czasami agresywnej, więc normalni ludzie albo wyjeżdżają na wieś, albo barykadują się w domach ;-) Pójdę we wtorek albo we środę - nie mogę się już doczekać :-) Chociaż za dużo jest rzeczy w filmach, które nie współgrają z moją wyobraźnią, to mimo wszystko je lubię. Odpowiedz Link
noida Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 13.07.09, 15:35 Ja sobie zawsze obiecuję, że na kolejny film nie pójdę, bo wszystko nie tak jak trzeba, pocięte, poskracane, przekombinowane... A potem i tak idę, i teraz też pójdę, bo taki zajebisty trailer... Ale u nas do premiery jeszcze trochę czasu. Daj znać, jak zobaczysz. Podobno w tym też poszatkowali trochę. Ciekawa jestem opinii hardcorowego fana :) Odpowiedz Link
eeela Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 16.07.09, 00:37 > Ja sobie zawsze obiecuję, że na kolejny film nie pójdę, bo wszystko nie tak jak > trzeba, pocięte, poskracane, przekombinowane... O, nie, ja czekam na nie z wytesknieniem :-) Prawda, ze wiele rzeczy nie idzie w parze z moja wyobraznia, ale tez wiele rzeczy bardzo spektakularnie ja uzupelnia, wiec lubie je ogladac, a potem konstruowac je sobie na nowo w duszy ;-) No ale nie poszlam do kina ani wczoraj, ani dzisiaj, bo uparlam sie wyciagnac ze soba chlopa, a on moze isc tylko w weekend. Do soboty wiec :-) Odpowiedz Link
a_weasley Kto zapasł Rona?? 13.07.09, 21:33 Widziałem trailer. Grint z obecną tuszą to Crabbe'a albo Goyle'a powinien grać, czy nikt mu nie powiedział, że Ron był szczupły?! Odpowiedz Link
tonks666 Re: Kto zapasł Rona?? 14.07.09, 01:10 ...a książkowy Harry oczęta ma zielone - czego o Danielu powiedzieć nie można. A to duży błąd, gdyż oczy poniekąd są elementem niemalże najistotniejszym w budowie całej fabuły:P Wracając do ekranizacji - osobiście uważam, że wszelkie ekranizacje winno traktować się li i jedynie jako dopełnienie literackiego dzieła, nie zaś jako jego całkowicie wierne odzwierciedlenie w formie obrazu i dźwięku. Odpowiedz Link
kamila.wil Re: Kto zapasł Rona?? 14.07.09, 12:50 > Wracając do ekranizacji - osobiście uważam, że wszelkie ekranizacje winno > traktować się li i jedynie jako dopełnienie literackiego dzieła, nie zaś jako > jego całkowicie wierne odzwierciedlenie w formie obrazu i dźwięku. w zupelności się zgadzam! drażnią mnie lamenty, ze w filmie są "blędy", bo jest inaczej niż w książce albo coś jest pominięte Odpowiedz Link
a_weasley Re: Kto zapasł Rona?? 14.07.09, 14:23 tonks666 napisała: > oczy poniekąd są elementem niemalże najistotniejszym w > budowie całej fabuły:P Najpewniej nie, ale powiedzieć "to nie jest element najistotniejszy" da się powiedzieć o każdym elemencie poza jednym (tym najistotniejszym, którykolwiek by to miał być). W przypadku Harry'ego oczy może sobie mieć jakie chce, byle je miał po matce (będąc przy tym ogólnie uderzająco podobnym do ojca). Odpowiedz Link
tonks666 Re: Kto zapasł Rona?? 15.07.09, 01:10 a_weasley napisał: > tonks666 napisała: > > > oczy poniekąd są elementem niemalże najistotniejszym w > > budowie całej fabuły:P > > Najpewniej nie, ale powiedzieć "to nie jest element najistotniejszy" > da się powiedzieć o każdym elemencie poza jednym (tym > najistotniejszym, którykolwiek by to miał być). Lubię czasem polać wodę:p taki nawyk z czasów szkolnych:P Można rzec, iż czasem w stopniu dalece wysokim odczuwam niedający się wytrzymać brak możliwości, a wręcz potrzeby czy obowiązku, zmarnowania jak największej ilości miejsca, ażeby tylko zająć przestrzeń na pustej i białej jak styczniowy śnieg kartce papieru, co by kolejny sprawdzian został zaliczony;P (zawsze wiedziałam, że zrobiłam błąd nie idąc na filologię polską;P) a_weasley napisał: > W przypadku Harry'ego oczy może sobie mieć jakie chce, byle je miał > po matce (będąc przy tym ogólnie uderzająco podobnym do ojca). A no właśnie! Czy pamięta ktoś może (albo ma chwilę czasu, żeby ponownie obejrzeć) film "Kamień filozoficzny"? Jakie oczy miała tam Lily? Czy twórcy filmu pozostali konsekwentni? Odpowiedz Link
malpa1985 Re: Kto zapasł Rona?? 27.10.10, 16:00 A w pierwszej części Ron był taki słodziutki .... ----------------------------------------------------------------------------------------------- www.deco.pl/ www.kursyinstruktorownurkowania.pl/ Odpowiedz Link
eeela Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 17.07.09, 21:47 No więc właśnie poszłam do kina i wróciłam, więc mogę zacząć toczyć żółć ;-) Niestety, wydaje mi się, że jest to jak dotąd najgorszy film z całej serii. Nie będę się rozpisywać o tym, co pominięto, a co niespodziewanie dodano, bo nie chcę psuć przyjemności bądź nieprzyjemności zapoznawania się z filmem. Powiem tylko, że pominięto elementy kluczowe, a dodano parę zupełnie od czapy. Jeszcze jeden mogę zrozumieć jako próbę uatrakcyjnienia przekazu, ale zasadność zamieszczenia drugiego jakoś do mnie nie dociera. Pal licho zresztą pominięcia i dodatki, takie jest święte prawo filmowców i nie ma jak im tego zabraniać. Najbardziej chyba zirytowała mnie gra Radcliffe'a. Ja nie wiem, czy on na takiego kiepskiego aktora wyrasta, czy też scenarzyści i reżyserowie mieli taką fatalną koncepcję na to, jak ma grać swój charakter, ale zamiast zdecydowanego, coraz bardziej męskiego, pewnego siebie, pozbieranego młodego faceta z poczuciem misji, o jakim czytamy w 'Half-Blood Prince', widzimy ciapę, który tak naprawdę niewiele sam działa i wszystko się dzieje jakoś obok niego. Gra Rickmanna też w ciągu całego filmu nieco rozczarowywująca - ileż można lecieć na sączeniu jednego zdania przez 40 sekund kadru! Ale za to naprawdę wspaniale wygrał swój finał. Z wielką przyjemnością natomiast oglądałam pannę Watson, która nie dość że wyrasta na naprawdę ciekawą kobietę, to niewątpliwie potrafi grać. Jej emocje na ekranie są bardzo autentyczne. Ogólnie rzecz biorąc, film sam taki sobie, w odniesieniu do książki kiepski, tytułowy charakter fatalny, ale w pozostałych rolach znajduje się miłe kwiatki. Luna - fantastyczna, szkoda że jej tak mało :-) Odpowiedz Link
tonks666 Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 18.07.09, 01:56 Nieco dołująca ta Twoja recenzja.... Odpowiedz Link
eeela Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 18.07.09, 13:45 Wiesz, no to jest tylko moja recenzja. Jak wróciłam z filmu i napisałam swoją, poczytałam trochę innych recenzji w necie i częśc z nich wychwalała film pod niebiosa 'best HP ever' itd. Część, z drugiej strony, była tak krytyczna, że wydawało się, że autorzy byli z góry uprzedzeni do filmu. Stanowcza większość recenzji zgadza się w jednym - Luna jest super :-) Odpowiedz Link
kamila.wil Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 21.07.09, 15:29 czy mi sie wydaje, czy nie ma w Warszawie wersji z napisami (oprócz premiery)? Odpowiedz Link
nieprzygoda.only Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 22.07.09, 13:14 :O Niemożliwe, zaraz sprawdzę... W poprzednich częściach dubbing był bardzo irytujący i pomyślałam, że teraz pójdę na wersję z napisami...mogłoby być nawet bez tłumaczenia: i tak dialogi nie są zbyt skomplikowane. Przecież muszą dać jakiś wybór!! Odpowiedz Link
nieprzygoda.only Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 22.07.09, 14:40 Multikino Złote Tarasy- film bez dubbingu o 00:01, 15:00, 18:00, 21:00 i tak przez kolejne dni.. www.multikino.pl/zlotetarasy/repertuar,nastepnedni,1.html :D Wydawało mi się że poprzednie części był od 12 r.ż.? Odpowiedz Link
kamila.wil Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 22.07.09, 15:52 o, fajnie :D czyli dopisali, bo wczesniej nie bylo :D co do wieku to mnie w ogóle zastanawia dlaczego jest już od 7 w wersji z dubbingiem??? Przecież to nie jest bajka dla dzieci! Odpowiedz Link
tonks666 Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 23.07.09, 02:09 ale ile kasy można na tym zarobić! smutne, ale prawdziwe.... Odpowiedz Link
kubissimo Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 27.07.09, 21:32 duzo taniej niz w Multikinie jest w Atlantiku. Dzis testowalem osobiscie :) Odpowiedz Link
kubissimo pytania laika :) 27.07.09, 21:48 tradycyjnie juz po obejrzeniu filmu mam pare pytan i mam nadzieje, ze jakiejs milej duszy bedzie sie chcialo poswiecic mi chwile :) 1. czy zaklecie Avra Kadavra wymaga specjalnych mocy/umiejetnosci? bo pomijajac to, ze ono sie pojawilo dopiero w 5 czesci, to czemu jeszcze nikt nie uzyl go w stosunku do Harry'ego? W sumie wrogow ma dosyc i nie bardzo rozumiem, czemu np. Bellatrix woli bawic sie z nim w podchody na bagnach, zamiast rzucic mu zakleciem w plecy. 2. czemu Dumbledore nie teleportowal sie z wiezy, kiedy spotkal tam Draco, a potem cala reszte? generalnie ta smierc byla tak dosyc bezsensowna, ale moze on ma wrocic w kolenej czesci tak jak Gandalf w LOTrze (nie mowcie mi) 3. czy w powiesci postac Slughorna (genialny Broadbent) tez ma tak mocno pedofilna otoczke? :) a tak jeszcze wracajac do Zakonu Fenksa, czy Dolores przezyla porwanie przez centaury? Widzialem ja na liscie płac ostatniej czesci i szczerze mowiac bylbym zachwycony, gdyby jeszcze sie pokazala, bo IMO Imelda Staunton stworzyla tu jedna z najlepszych postaci calego cyklu i chetnie bym ja jeszcze zobaczyl :) Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 27.07.09, 23:21 > 1. czy zaklecie Avra Kadavra wymaga specjalnych mocy/umiejetnosci? Wymaga. W 4 tomie Moody, czy raczej jego uzurpator, ówczesny nauczyciel Defence Against Dark Arts, demonstrując zaklęcie 'Avada Kedavra' na pająku mówi coś takiego: 'Gdybyście wszyscy wycelowali we mnie różdżki i wypowiedzieli zaklęcie, pewnie nawet nie dostałbym krwotoku z nosa'. Niemniej, zaklęcie to wszyscy śmierciożercy na pewno mieli opanowane. To, że nie zabijają Harry'ego, wynika z nakazu Voldemorta, który wierzy, że to on musi być tym, który zabije Harry'ego, osobiście, aby w pełni usunąć niebezpieczeństwo. Ganianie się po lesie z Bellatrix w ogóle nie ma miejsca w książce, btw. > 2. czemu Dumbledore nie teleportowal sie z wiezy, kiedy spotkal tam > Draco, a potem cala reszte? generalnie ta smierc byla tak dosyc > bezsensowna, ale moze on ma wrocic w kolenej czesci tak jak Gandalf > w LOTrze (nie mowcie mi) Nie powiemy ci. W książce Dumbledore był za słaby na teleportację - z jaskini na wieżę teleportował go Harry. > 3. czy w powiesci postac Slughorna (genialny Broadbent) tez ma tak > mocno pedofilna otoczke? :) Hmmm. Nie, pedofilską nie, ale rzeczywiście jest tam trochę takiej dobrodusznej czułości w stosunku do wybranych, ulubionych pupilów. > a tak jeszcze wracajac do Zakonu Fenksa, czy Dolores przezyla > porwanie przez centaury? Tak. W książce już pod koniec piątej części jest cała i zdrowa w skzydle szpitalnym, chociaż mocno zzokowana. Pojawia się też w szóstej i siódmej części, ale nie będę Ci sprzedawać spoilerów (w szóstej części i tak ją pominęli, kto ich wie, może i w siódmej się z tego wywiną, chociaż tam już byłoby o to znacznie trudniej). Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 27.07.09, 23:24 W książce Dumbledore był za słaby na teleportację - z jaskini n > a > wieżę teleportował go Harry. Tfu tfu, w książce nie na wieżę, tylko do Hogsmead. Odpowiedz Link
noida Re: pytania laika :) 28.07.09, 12:20 Nie mógł go teleportować na wieżę, albowiem nie można się teleportować do Hogwartu ani z niego na zewnątrz. Zdaje się, że w książce jednak przylecieli miotłą, nie? A śmierć nie taka bezsensowna, ale też nie będę sprzedawać spoilerów :) Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 28.07.09, 12:28 > Nie mógł go teleportować na wieżę, albowiem nie można się teleportować do > Hogwartu ani z niego na zewnątrz. Zdaje się, że w książce jednak przylecieli > miotłą, nie? Tak. W filmie zresztą teleportowanie się z wieży i na wieżę tłumaczą to na swój sposób. Gdy Harry pyta, jak to możliwe, że Dumbledore może się stamtąd teleportować, ten odpowiada: 'Są pewne zalety bycia mną' - czy coś w tym stylu. Takie trochę od czapy :-) No ale rozumiem, że na potrzeby filmu wygodniej jest pokazac bohaterów teleportujących się bezpośrednio, bez dodatkowych wedrówek przez Hogsmead :-) Swoją drogą, gra Dumbledore'a też mi się podobała. Mimo że strasznie powycinali mu ważne kwestie, a powstawiali zupełnie od czapy (po cholerę wypytuje się Harry'ego czy ma romans z Hermioną? Nie rozumiem), to jednak samym sobą niejako wygrał, co trzeba. Odpowiedz Link
noida Re: pytania laika :) 28.07.09, 12:25 > Wymaga. W 4 tomie Moody, czy raczej jego uzurpator, ówczesny nauczyciel Defence > Against Dark Arts, demonstrując zaklęcie 'Avada Kedavra' na pająku mówi coś > takiego: 'Gdybyście wszyscy wycelowali we mnie różdżki i wypowiedzieli zaklęcie, pewnie nawet nie dostałbym krwotoku z nosa'. Zdaje się, że wymaga też wewnętrznej podłości i chęci skrzywdzenia kogoś. W piątce Harry próbuje rzucić Crucio na Bellatrix i nie udaje mu się, bo po prostu nie potrafi być tak bezwzględny i podły. Tak przynajmniej ja to odebrałam, nie jako brak umiejętności Harry'ego. No, wyrzucenie Dolores z 7 części byłoby faktycznie trudne. To jest nie tylko najlepiej zagrana, ale również najlepiej napisana moim zdaniem postać w całym cyklu :) Świetnie się o niej czyta, mimo, że człowiek ma ochotę udusić ją mniej więcej co drugą stronę. Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 28.07.09, 12:33 > Zdaje się, że wymaga też wewnętrznej podłości i chęci skrzywdzenia kogoś. W pią > tce Harry próbuje rzucić Crucio na Bellatrix i nie udaje mu się, bo po prostu n > ie potrafi być tak bezwzględny i podły. Tak przynajmniej ja to odebrałam, nie j > ako brak umiejętności Harry'ego. Hmmm, no ale w siódemce rzuca Cruciatus już bez problemu ;-) Niekoniecznie podłość może, ale rzeczywiście głęboka chęć i silna wola skrzywdzenia kogoś. A tak w ogóle, Noido, to byłaś już w kinie? Widziałaś? Masz jakieś opinie do podzielenia się? :-) Odpowiedz Link
noida Re: pytania laika :) 28.07.09, 15:18 Naprawdę? Kurcze, zupełnie tego nie pamiętam. W ogóle szóstkę i siódemkę słabo pamiętam, może dlatego, że tylko raz je czytałam, a może dlatego, że szybko... A w kinie wciąż jeszcze nie byłam. Jakbym była, to z pewnością bym się podzieliła opinią :) Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 28.07.09, 16:22 > Naprawdę? Kurcze, zupełnie tego nie pamiętam. No, jak Amycus Carrow na McGonnagall napluł! Odpowiedz Link
noida Re: pytania laika :) 28.07.09, 17:06 Jeżu kolczasty, tego też nie pamiętam. Idę czytać ponownie! Odpowiedz Link
eeela Re: pytania laika :) 28.07.09, 17:30 No już więcej nie podpowiem, bo tu ludzie nie znający dalszego ciągu wątek czytają :-) Odpowiedz Link
a_weasley Nie mylmy włazidupstwa z pedofilią 29.07.09, 20:58 Eeela napisała: >> czy w powiesci postac Slughorna (genialny Broadbent) tez ma tak >> mocno pedofilna otoczke? :) > Hmmm. Nie, pedofilską nie, ale rzeczywiście jest tam > trochę takiej dobrodusznej czułości w stosunku do > wybranych, ulubionych pupilów. Może i jest, ale jeżeli komuś to się myli z pedofilią, to powinien się leczyć. Po pierwsze od dobrodusznej czułości do pedoflii dalej niż od przyjaźni do homoseksualizmu. Po wtóre owi pupile są w wieku, w którym co temperamentniejsze jednostki podejmują współżycie w obrębie grupy rówieśniczej. Gdyby chciał jednostek niedojrzałych płciowo, nie zawracał sobie głowy szesnastolatkami, mając pod bokiem stada jedenasto- i dwunastolatków. Po trzecie nie widzę tu dobrodusznej czułości. Slughorn jest przedstawiony jako wyrachowany karierowicz, przez lata, wręcz dziesięciolecia z premedytacją, na zimno tworzący sobie siatkę układów i zależności. Włażenie do d*** to jeszcze nie seks analny. Odpowiedz Link
eeela Re: Nie mylmy włazidupstwa z pedofilią 30.07.09, 12:13 > Po trzecie nie widzę tu dobrodusznej czułości. Slughorn jest > przedstawiony jako wyrachowany karierowicz, Jedno drugiego absolutnie nie wyklucza. Slughorn jest czuly i dobroduszny z wyrachowania, ale potrafi obdarzac uczniow autentyczna sympatia (patrz: Lily), a juz z pewnoscia nie jest karierowiczem - bo jego nie interesuje kariera sama w sobie. Wcale jej dla siebie nie chce i nie potrzebuje. Jego interesuja ludzie kariery i to, jak moze na nich wplywac. Odpowiedz Link
zoe125 Re: Nie mylmy włazidupstwa z pedofilią 05.12.09, 15:03 Slughorna dosyć trudno jednoznacznie ocenić. Zastanawiam się, czy to aby nie najlepiej napisana postać w całej serii HP? Slughorn i budzi moja sympatię, i nie. Ma swoje wady - lubi przyjmować prezenty, ma swoich faworytów, ignoruje tych, którzy jego zdaniem nie osiągną w życiu nic wielkiego (jak Artur Weasley). Jest łasy na prezenty, pochlebstwa i lubi komfortowe, wygodne życie. Z drugiej strony jednak Slughorn nie uprzedza się do osób z rodzin moguli (Lily, Hermiona). Jest uprzejmy, życzliwy, troszkę staromodny, ale raczej lubi młodzież, odnosi się do niej życzliwie, wyrozumiale i łagodnie. Nie pasuje on do typowego Ślizgona (a mowiąc o Ślizgonach myslimy o ludziach pokroju Snape'a, Malfoya, Pansy czy Crabbe'a i Goyle'a). Jednocześnie gdy zastanawiałam się kiedyś, do jakiego domu najbardziej pasowałby Slughorn, wyszło mi, że tylko i wy łącznie do Slytherinu. Gdzie tu jednak pedofilskie zapędy, tego nie rozumiem. Nie odniosłam najmniejszego wrażenia tego rodzaju ani podczas lektury ksiązki, ani oglądając film. Odpowiedz Link
kubissimo Re: Nie mylmy włazidupstwa z pedofilią 31.07.09, 16:30 a czy Ty Pysiu widziales film, ze tak gardlujesz? Od razu pisalem, ze nie czytalem ksiazki i pytania byly oparte wylacznie o film, a w filmie postac odtwarzana przez Broadbenta jest takim troche odpowiednikiem naszego Pana Kleksa. Byc moze w powiesci to "wyrachowany karierowicz" ale w fimie to uroczy, dobrotliwy wujaszek, ktory moglby namiac dzieci na wizyte w piwnicy, obiecujac, ze pokaze im kotki. tak wiec wystarczylo poprzestac na tym, ze w powiesci to "karierowicz" ale swoje fantazje na temat strategii uwodzenia pedofilow oraz seksu analnego nalezalo zachowac dla siebie :) pzdr Odpowiedz Link
a_weasley Re: Nie mylmy włazidupstwa z pedofilią 06.08.09, 08:48 kubissimo napisał: > a czy Ty Pysiu widziales film, ze tak gardlujesz? Od razu pisalem, > ze nie czytalem ksiazki W takim razie nie wypowiadaj się na temat EKRANIZACJI. Bo przypominam nieśmiało, że mówimy o ekranizacji, a nie o samoistnym dziele. Filmu w istocie jeszcze nie widziałem, jednakowoż odpowiadałem na notkę osoby, która widziała, komentując to, co mówi, na podstawie informacji zawartych w jej wypowiedzi (to się nazywa argumentum ad confessum). Odpowiedz Link
nieprzygoda.only juz bylam ;) 30.07.09, 10:18 Obejrzałam wczoraj film i jestem mile zaskoczona :)Wiadomo, że książka przy przenoszeniu na ekran trochę traci z fabuły, ale najwazniejsze rzeczy były! No, moze tylko to bieganie w zbożu Bellatrix i Harry'ego było trochę niepotrzebne... Miało chyba pokazać,że Ginny i Harry są dla siebie ważni; ale tego chyba każdy widz zdołał się domyślić po 10 minutach filmu.. Plus za zabawne dialogi ("Ale ja nim jestem!", "W BN spotykamy się z Ministrem Magii..na SANKI :D), zresztą śmieszna była cała postać Cormaca: wyjątkowo dobrze dobrali mu dubbing. Sporo efektów specjalnych. Tom Felton-super!!! Już żałuję, że w VII części prawie wcale się nie pojawi... Odpowiedz Link
zoe125 Re: juz bylam ;) 05.12.09, 14:55 Cormac miał genialne "wstawki" - jak ktoś zauważył, jak patrzył na Hermionę podczas przyjęcia u Slughorna (po tym, jak Hermiona przyznala, że jej rodzice są dentystami). Odpowiedz Link
malpa1985 Re: pytania laika :) 27.10.10, 16:04 1. jezeli chodzi o zaklęcie to w 5 części Szalony Moody powiedział uczniom, że nawet jeśli wszyscy by próbowali rzucić na niego zaklęcie nie podziałałoby ... no i Belatrix mówiła, że aby użyć zaklęć niewybaczalnych trzeba mocno nienawidzić .... 2. rzucał w tym momencie czar na Harrego 3. tak ... ;p 4. tak przeżyła .... w ostatniej części będzie - też mi się podobała gra głównej odtwórczyni ----------------------------------------------------------------------------------------------- www.deco.pl/ www.kursyinstruktorownurkowania.pl/ Odpowiedz Link
watanabe.miharu Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 05.08.09, 12:36 Ja jeszcze nie miałam przyjemności widziec filmu. Zresztą dobija mnie fakt, że jest dubbing:( A ja tak lubię słuchać pięknej brytyjskiej wymowy (szczególnie w wykonaniu Alana Rickmana... mrrr). Odpowiedz Link
noida Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 12.09.09, 00:52 Wreszcie i ja dotarłam do kina (z przygodami zresztą, ale to inna historia). I muszę powiedzieć, że mi się podobało. Prawdę mówiąc, bardziej niż ostatnie dwie części. Ale może to dlatego, że książkę czytałam dawno i już nie pamiętam jej dobrze, więc nie irytowały mnie niezgodności. Wszystkie te wstawki z romansami młodzieżowymi były bardzo fajne. Harry nie potrafi grać, ale to wiadomo nie od dziś. Zresztą nie ma znowu tak wiele do grania. Slughorn moim zdaniem wcale nie wypadł pedofilsko. Jakieś daleko posunięte skojarzenia miałeś, Kubi :) Snape w ostatniej scenie też wcale mi się nie zdał jakiś fantastyczny... I wciąż nie rozumiem, czemu Hermiona kocha się w Ronie. W książce nie bardzo to rozumiałam, ale też nie przechodziło to ludzkiego pojęcia. Natomiast czemu w filmie śliczna, mądra Hermiona leci na takiego ciapę, to jest mało zrozumiałe, niestety... Za ładna im ta aktorka wyrosła, niestety. Ale liczę, że dadzą jeszcze Ronowi w tym filmie jakiś moment chwały :) Ogólnie - zdecydowany plus. Może nawet obejrzę jeszcze raz :) Odpowiedz Link
kiciaczek2006 Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 26.12.09, 20:14 A mnie się film NIE PODOBAŁ. W ogóle podobały mi się filmy tylko do czwórki. Piątka wzbudziła mój niepokój, a szóstka jest dla mnie jakąś totalną pomyłką... BLEEE !!! Odpowiedz Link
noida Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 28.12.09, 17:57 Ale czemu? Coś więcej poproszę :) Odpowiedz Link
nchyb Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 28.12.09, 19:24 hm, bardzo mroczny i zdecydowanie nie dla dzieci. Ale mnie się na swój sposób podobał... Odpowiedz Link
kiciaczek2006 Re: Film - Harry Potter i Książę Półkrwi 08.01.10, 21:30 No więc tak: Do czwórki czułam ducha książki, to była pewne zgrabne całości. Piątka i szóstka robią na mnie wrażenie filmowych ilustracyjek do części książki i to dobranych bez ładu i składu, bez dramaturgii, jakoś tak przypadkowo. W dodatku jakieś dziwne przekłamania, w szóstce scena (nie z książki !) nalotu śmierciożerców na Norę i spalenia jej, a za to finał skopany, bez napięcia, w ogóle jakieś to takie... nie po mojemu... no. Odpowiedz Link