Gość: Julka
IP: 160.79.96.*
12.06.01, 21:18
Widzialam przedstawienie B. Brooka "Hamlet" i stwierdzam, ze recenzja
umieszczona w Gazecie jest jedna z glupszych jakie w ogole czytalam. Jesli
Hamlet Brooka jest konfliktem narodow, to proponuje by autor odrzucil
podreczniki szkolne i wyuczone slogany, a skupil sie paru podstawowych rzeczach:
1. Dlaczego Brook odrzucil wszelkie historyczne watki, a skupil sie wylacznie
na postaci Hamleta
2. Dlaczego w roli Hamleta obsadzil czarnoskorego aktora
3. Dlaczego monolog Hamleta "Byc albo nie byc" nie nastepuje w dotychczasowej
przyjetej konwencji scen.
To dopiero poczatek rzetelnej analizy sztuki.