IVF styczeń/luty 2014.

[agus792]

Witam. 5 miesięcy zajęło mi pozbieranie się po pierwszym podejściu, ale znowu jestem. Od jutra zaczynam Gonal . Tym razem mój lekarz zaszalał i zalecił dawkę 225. Pamiętam jak wiele zawdzięczałam dziewczyną z sierpniowego forum i tym razem również mam nadzieję, że ktoś się dołączy W grupie raźniej...

[dabr_aga]

Hej, ja jestem dopiero na etapie badań i lekarz powiedział, że do in vitro możemy podejść w marcu.. czyli wizyta w lutym i zaczynamy.. życzę Ci powodzenia

[4uki]

A ja myslalam ze sie uda w lutym a tu lipa.termin 20 lutego musielismy przeniesc na 31 marca.Wczoraj mialam histeroskopie i wyszedl mi polip ktory kwalifikuje sie do operacji ,pierwszy wolny termin 17 marca ,wiec dochodzi kolejny miesiac czekania. czekamy.....

[makatka81]

Cześć Aguś. Ja jestem na razie na antykach, dziś 14 tabletka, za tydzień pierwszy zastrzyk Gonapeptylu. Zależnie od stymulacji punkcja/transfer wypadnie koło połowy lutego.
Zapraszam na wątek Starania rok 2014:
forum.gazeta.pl/forum/w,191,147520166,,starania_rok_2014.html?v=2&wv.x=2

[bulmama]

dziewczyny dabr_aga i agus792 napiszcie gdzie się leczycie?

makatka
wygląda na to, że idziemy tak samo! Ja punkcja 07.02.2014 no i poźniej transfer... (Ile czeka się od punkcji do transferu?) oczywiście jak wszystko będzie dobrze. kolejna wizytę mam 23.01 by ustalić kolejne leki

agus792
fajnie, że założyłaś nowych wątek bo w tych starych troszkę się już gubiłam...

dabr-aga
jakie badania ci zlecił lekarz?

[makatka81]

bulmama - fajnie, że jesteśmy mniej więcej razem czas od punkcji do transferu zależy od konkretnego przypadku pacjentki, od lekarza, od kliniki...podają albo 3 dniowe albo 5 dniowe zarodki, choć słyszałam też o kilku przypadkach 2 dniowych

[ewik363]

Czesc dziewczyny,
Jestem nowa Wlasnie dzisiaj sie zarejestrowalam. Mieszkam w Brukseli i to moje pierwsze podejscie do IVF. od 25.01 wstrzykuje sobie 200 puregonu. Jutro mam wizyte: pobranie krwi i echo. Za 3 dni dochodzi orgalutran 1 amp dziennie. Wiem ze jeszcze pozniej dojdzie pregnyl. Czy ktoras z Was miala podobne leczenie?

[julijka79]

Cześć ewik 363 witamy na forum w gronie zawsze raźniej. Niestety ja nie miałam takiego zestawu leków .

[ewik363]

Julijka79 dziekuje za mile slowo. Jak czytam te wszystkie posty to jestem przerazona. Ja lecze sie w Belgi. To moje pierwsze oodejscie.

[4uki]

hej .ja mieszkam w Brugge i teraz zaczynam nie wiem jakim programem jestem objeta.Jeszcze nic nie biore.Mialam pobrane wszystkie badania krwi ,moj maz mial pobrane nasienie do anlizy i wyszlo nie fajnie dlatego zakwalifikowali nas do in vitro.4lutego mam zabieg histeroskopi i troche sie boje.Potem 20 jakas wizyta .Jeszcze mi nikt nie mowil o zastrzykach .Wiem ze beda ale kiedy skoro 20 mam przyjsc razem z mezem i on ma oddac nasienie wiec musz byc miedzy 4 a 20.Czy wystarcza 2 tygodnie.

[ewik363]

Czesc ja tez nie wiem jakim programem jestem objeta. Jutro mam pobranie krwi i echo takze spytam moja pania doktor. U nas problemem sa plemniki, slabo ruchliwe i niedrozny jeden jajowod. nie boj sie histeroskopi, da sie przezyc. Napewno po zabiegu Twoj lekarz prowadzacy Ci wsxystko wytlumaczy.

[julijka79]

Cześć dziewczyny, dzięki za słówka pocieszenia.
Krótki opis protokołów.
Krótki protokół miałam za 1 podejściem i wtedy to wyglądało tak:
od 2dc brałam gonal do 10 dc (przez 9 dni).
11dc miałam zastrzyk (ovitrele), 13dc punkcja, 15 dc transfer
Przy krótkim miałam mało pęcherzyków.
Czyli trwało to 2 tygodnie. Czyli 4uki wystarcza 2 tygodnie

Teraz od 20-12 jadę długim protokołem z wyciszeniem czyli 1 cykl brałam tabletki antykonc.,od 23dc gonapeptyl przez 3 tygodnie + od nowego cyklu pergoveris. Czyli długi protokół u mnie trwa już 7 tygodni. Przy długim protokole można wyhodować więcej pęcherzyków niż przy krótkim ale to też jest dyskusyjne (zależne od przypadku). Powiem Wam pod koniec tygodnia jak u mnie to działa. Aktualnie było widać na usg około 10 pęcherzyków.

[4uki]

Julijka tylko u mnie chodzi o to ze 2 dzien cyklu mialam 16 stycznia miesiaczke mam regularna co 35 dni -wiem ze dlugi ten moj cykl,4 luty przypada u mnie w przyblizeniu jajeczkowanie i mam histeroskopie ,a 20 powinnam dostac normalnie miesiaczke wiec nie mam pojecia do czego jest im potrzebny moj maz i jego nasienie -5 dniowe - poraz kolejny.Byc moze ja cos zle zrozumialam.Tez tak moze byc,mieszkam wBelgi ,a moj niderlandzki nie jest perfekcyjny szczegolnie ten medyczny.Dziewczyny a jak sie czujecie po hormonach,bo czytam na necie rozne opinie i co niektore nie reaguja za dobrze na takie dawki

[julijka79]

4uki nasienie męża pewnie będą badać jeśli nie miał jeszcze badania tego typu. Mój mąż przed IMSI musiał również przejść badanie nasienia bardzo dokładne: jakiego typu nasienia, czy się nadaje, itd, itp.

[4uki]

jak juz pisalam nasienie mial badane msc temu i tydzien temu ;moze 3 raz jest potrzebne badanie chociaz nie wiem po co skoro i tak nic nie bral .Badania krwi pobrane..Poczekamy ,zobaczymy.

[1234nadia1234]

Cześć dziewczyny. Ja mam jutro wizytę kontrolną i leczę się tam gdzie BULMAMA, czyli w Invimedzie Wrocław. Punkcja zaplanowana jest na poniedz. 3 lutego, a transfer na 5 lutego (w środę). Proszę napiszcie mi jakie leki bierzecie, bo ja już wydałam prawie 4 tys. i nie wiem czego jeszcze się spodziewać.

Brałam najpierw w protokole ultrakrótkim od 2 dnia cyklu Gonal 150 przez 4 dni, potem 1 dzień gonal 300 (koszt 980zł), a od 7 dnia cyklu Menopur 300 przez 4 dni (1440 zł), i teraz od 11 dnia menopur 200 (720 zł)i do tego Cetrotide 0,25 120 złx4=480 zł.), jutro bede wiedzieć co dalej...
Pozdrawiam!

[julijka79]

Witam nowe dziewczyny,

Po transferze są leki: luteina, zamur, fraxaparine.
Jak widac coraz więcej ma w poniedziałek punckję

[1234nadia1234]

julijka79 napisał(a):

> Witam nowe dziewczyny,
>
> Po transferze są leki: luteina, zamur, fraxaparine.
> Jak widac coraz więcej ma w poniedziałek punckję

Hej, miło, że jest takie forum, gdzie możemy się wspierać A powiedz mi co to ten zamur i fraxaparine? Luteine znam, a tamte też w tabletkach, drogie są? Zależy mi na cenie, muszę się "nastawić", siebie i portfel

[julijka79]

zamur cena lek refundowany tabl. ok. 20 zł ,
fraxaparine to zastrzyki przeciwzakrzepowe lek refundowany ok. 14 zł.



>
> Hej, miło, że jest takie forum, gdzie możemy się wspierać A powiedz mi co to
> ten zamur i fraxaparine? Luteine znam, a tamte też w tabletkach, drogie są? Za
> leży mi na cenie, muszę się "nastawić", siebie i portfel

[1234nadia1234]

Wielkie dzieki za informacje

[wargusia1]

Julijka fraxiparine nie jest refundowana ja za 10 zastrzyków fragminu zapłaciłam 120 zł i to w aptece pod Gyncentrum ?

[makatka81]

Fraxiparine generalnie jest refundowana. Wszystko zależy na jakiej recepcie lekarz wypisze. Często jest tak, że jeśli lekarz równolegle pracuje oprócz kliniki jeszcze w jakiejś państwowej placówce, to wypisuje leki na receptach refundowanych żeby nam pomóc
Bo w prywatnej placówce to chyba wszystko jest pełnopłatne? zresztą tak na 100% to się nie znam i ciężko nadążyć... Ale kiedyś jeszcze u "zwykłego gin." zdarzyła mi się taka sytuacja

[makatka81]

> ewik363 godz. 9,30
> julijka79 godz. 8,30
> 1234nadia1234 w pon., godz. 9:40

Dziewczyny - powodzenia!!!

[mireleczka17]

makatka81 napisał(a):

> Bo w prywatnej placówce to chyba wszystko jest pełnopłatne? zresztą tak na 100%
> to się nie znam i ciężko nadążyć... Ale kiedyś jeszcze u "zwykłego gin." zdarz
> yła mi się taka sytuacja

Nie wszystko jest 100% płatne. U mnie na opakowaniu Fragmin kosztuje 109 zł za opakowanie, a ja za trzy opakowania zapłaciłam niecałe 24 zł.

[makatka81]

>>Nie wszystko jest 100% płatne. U mnie na opakowaniu Fragmin kosztuje 109 zł za opakowanie, a ja za trzy opakowania zapłaciłam niecałe 24 zł.

A to dobra wiadomość

[wargusia1]

mireleczka17 napisał(a):

> makatka81 napisał(a):
>
> > Bo w prywatnej placówce to chyba wszystko jest pełnopłatne? zresztą tak n
> a 100%
> > to się nie znam i ciężko nadążyć... Ale kiedyś jeszcze u "zwykłego gin."
> zdarz
> > yła mi się taka sytuacja
>
> Nie wszystko jest 100% płatne. U mnie na opakowaniu Fragmin kosztuje 109 zł za
> opakowanie, a ja za trzy opakowania zapłaciłam niecałe 24 zł.
To ja już nic nie rozumiem ja za Fragmin płaciłam 110

[ewik363]

Dziewczyny moglybyscie opisac jak przebiega transfer?

[mireleczka17]

ewik363 napisał(a):

> Dziewczyny moglybyscie opisac jak przebiega transfer?

ewik nie jest źle. U mnie było mniej więcej tak:
Najpierw przyszła Pani położna i dała mi zastrzyk na rozluźnienie.Potem przyszła Pani biolog i opowiedziała jak się mają moje zarodeczki i jak to wszystko wygląda. Mogłam też zadawać jej pytanie na które od razu opowiadała. Potem przyszedł lekarz zrobił USG, zobaczył czy wszystko OK i jak to powiedziała Pani położna zaczął się montować. Najpierw wsadził wziernik i coś tam jeszcze co nie było przyjemne. W międzyczasie przyszła Pani biolog. Jak już wszystko był zgrane, czyli lekarz zrobił co tam miał zrobić Pani położna trzymała sprzęt do USG, to Pani biolog przyniosła zarodeczki które mi dosłownie włożyli mam nadzieję, że w odpowiednie miejsce.
Potem miła Pani położna przykryła mi nóżki kocykiem i kazała jeszcze poleżeć 20 min, a żeby mi nie było smutno to zawołała z korytarza mojego męża. I to tyle...

[ewik363]

Dziekuje za opis mireleczka uspokoilas mnie troche.ja jakas taka bojazliwa jestem

[wargusia1]

Dziewczyny ja mam jutro transfer trzymajcie kciuki. Wszystkie 6 komórek się zapłodniło. Jestem dobrej myśli choć trochę się stresuje

[mireleczka17]

wargusia1 napisała:

> Dziewczyny ja mam jutro transfer trzymajcie kciuki. Wszystkie 6 komórek się zap
> łodniło. Jestem dobrej myśli choć trochę się stresuje

Ja trzymam kciuki !!! na ile zarodków się zdecydowałaś dwa?

[julijka79]

HEjka Wargusia, bardzo mocno będę trzymała kciuki. Trzymaj się będzie dobrze

wargusia1 napisała:

> Dziewczyny ja mam jutro transfer trzymajcie kciuki. Wszystkie 6 komórek się zap
> łodniło. Jestem dobrej myśli choć trochę się stresuje

[1234nadia1234]

wargusia1 napisała:

> Dziewczyny ja mam jutro transfer trzymajcie kciuki. Wszystkie 6 komórek się zap
> łodniło. Jestem dobrej myśli choć trochę się stresuje

Mocno trzymamy kciuki, musi być dobrze Tyle walczymy, więc teraz musi się udać

[mireleczka17]

ewik363 napisał(a):

> Dziekuje za opis mireleczka uspokoilas mnie troche.ja jakas taka bojazliwa j
> estem

Dasz radę trzymam kciuki!!!

[julijka79]

Mnie koszty wyniosły:
koszt badań do kwalifikacji programu - 1382 zł
koszt 1 podejścia (leki) - 2 560 zł
koszt 2 podejścia (leki do dzisiaj) 2010 zł

Ale jeszcze dojdą koszty

[1234nadia1234]

TO jest moje pierwsze podejcie, leczyłam się od sierpnia, żeby teraz móc podejść do tego in vitro. Miałam bakterie ueraplazmę, która nie chciała się "usunąć" z mojego organizmu. Nie wspominam już o kwocie na badania krwi, wymazy itp., zarówno u meza i u mnie, wszytsko prywatnie... A teraz to tylko te koszta o których wspomniałam, tyle, że mówili, żeby się na ok. 4 tys. przygotować. Ostatnio miałam 9 czy 10 jajeczek po 1 str., a po drugiej 2 większe, mam nadzieje, że w poniedz. odbędzie sie ta punkcja i wszystko się ułozy, bo nam już minęło ponad 3 lata jak się staramy naturalnie...

[marle.na06]

dziewczyny pytanie mam. Czy embriotransfer w 10-11 cyklu ma sens? Na cyklu bezowulacyjnym z podaniem estrofemu od 3 dnia cyklu. Czy śluzówka będzie dostatecznie gruba? Coś mi się wydaje, że ten mój lekarz to źle zaplanował ?

[bulmama]

marle.na
szczerze to nawet nie wiem o czym ty piszesz... ja dopiero zaczynam... ale mysle ze lekarz zna się na tym najlepiej

[marle.na06]

Rozumiem zupełnie że nie wiesz o co mi chodzi ale jak wydasz kupe kasy np. 20.000 zl i zaczeniesz kumać, że lekarze podchodzą do tej roboty byle jak to zrozumiesz że warto dowiedzieć sie o co w tym wszystkim chodzi i patrzeć im na ręce, ponieważ oni doskonale zdają sobie sprawe z tego, że mogą nam mówić wszystko a my i tak nie wiemy o co chodzi. Zapamiętaj moje słowa: jeśli chodzisz do kiepskiego lekarza lub kliniki - kupe kasy wykosztują Cie ich błędy. ponieważ oni zdobywają praktykę za nasze pieniądze

[4uki]

Teraz sie ciesze ,ze mieszkam w Belgi i nie mam do siebie zalu ze nie wszystko rozumiem. ,odchodza mi koszty-rany 20.000 invitro. tu do 6 podejsc jest z ubezpieczenie pokrywa.

[cudnarodzin]

Witaj agus. Ja tez zaczynam ale to moje pierwsze podejście. Na jakim etapie juz jesteś ? Gdzie się leczysz ? Ja Poznań polna pozdrawiam

[bulmama]

cudnarodzin
Ja też zaczynam. na jakim jesteś etapie?

[cudnarodzin]

Biorę zastrzyki gonalu i dziś miałam USG nic nie ruszyło w pon jade znowu. A ty na jakim etapie i gdzie się leczysz

[bulmama]

w stopce mam Invimed Wrocław, dr Gizler. Dziś przyjelam 3 zastrzyk gonanpeptylu, w czwartek kolejna wizyta... tez pierwsze podejście

[joannna7]

Czesc dziewczyny
Jestem tutaj nowa. Od lat przegladam rozne fora, ake nigdy w zadnym nie uczesticzylam. Teraz potrzebuje wsparcia od kogos, kto przechodzi przez to samo co ja. Obecnie jestem na tabletkach, ktore mam odstawic za dwa tygodnie. Biore je bez przerwy od 20 grudnia. Na poczatku lutego zaczynam zastrzyki. To moje drugie IVF i tym razem krotki protokol. Mieszkam w NL. Pozdrawiam Was serdecznie.

[makatka81]

witaj Joannna7.
W związku z tym, że jesteś z NL w ramach "pierwszej pomocy" mogę ci dać namiar na dziewczynę, której tam się udało. To Amelcia30 z wątku:
forum.gazeta.pl/forum/w,191,148350439,,Udane_IN_VITRO_listopad_grudzien_2013.html?v=2&wv.x=2
Podczytuję je trochę dla poprawy samopoczucia stąd wiem, że ona akurat z Holandii i że tam służba zdrowia trochę inaczej wygląda jeśli chodzi o temat ciąży czy porodu. Trochę jak w UK pod względem tego, że tam ciążę i poród prowadzą wykształcone w tym kierunku położne, a lekarza wzywają tylko w najcięższych sytuacjach

[joannna7]

Dzieki Makatka. Tak, zgadza sie, tutaj jest podobno inaczej. Ja rowniez mam kolezanki, ktore tutaj przeszly przez okres ciazy i porod. No tak, tylko najpierw trzeba do tego etapu dotrzec, a na chwile obecna wyprawa na ksiezyc wydaje sie byc latwiejsza . Sama procedura IVF jest tutaj troche inna. Nigdy nie dostalam do reki wynikow badac czy krwi, zreszta wydaje mi sie, za w Polsce robia duuuzo wiecej badan. Na spotkaniach, slysze tylko jakie wyniki sa w normie a jakie nie sa, no i mam kilka osob, ktore sie mna zajmuja. Punkcje mialam tylko na znieczuleniu (oj bolalo!), po transferze po 2 minutach kazali mi isc do domu, po criotransferze nie dostalam nawet progesteronu...itd. Maja tutaj bardzo naturalistyczne podejscie do tematu No nic, jedno dobre, ze podstawowe ubezpieczenie pokrywa 3 proby. Z Tego co wyczytalam, to zaczynasz zastrzyki tydzien przede mna. Powodzenia!

[makatka81]

Joannna - tobie też oczywiście życzę powodzenia. Pierwszy zastrzyk Gon

[2kwiatuszek20]

Czesc dziewczyny.ja właśnie wróciłam z klinki.już Po wszystkim.pobrano mi aż 12 pęcherzyków mój zabieg trwał 30 minut.nie było tak źle...

[ruda797]

no to kciuki za sexik na szkiełku

[utropek10]

Do moich objawów dochodzi jeszcze ogólne osłabienie i bóle mięśni rąk i nóg tak jakby były ścierpnięte - zobaczymy za niebawem na co wskazują

[nadziejka777]

Cześć kwiatuszku ja miałam pick up dziś rano... 24 pęcherzyki, zabieg trwał 20min. Jak sie czujesz dziś? Czy brzuch dalej pobolewa? Jakie leki dostałaś no i kiedy transfer? Ja w poniedziałek popołudniu.
Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia

[makatka81]

Joannna - tobie też oczywiście życzę powodzenia. Pierwszy zastrzyk Gonapeptylu wezmę w środę 22.01

[mireleczka17]

ja też pierwszy razem podchodzę do IMSI, dzisiaj mam 12 zastrzyk gonapeptylu i drugi zastrzyk gonalu, dodatkowo biorę encorton - długi protokół. Kolejną wizyta 23.01 żeby zobaczyć jak rosną pęcherzyki i jak wszystko będzie OK to 27.01 punkcja i 01.02 transfer

widzę, że sporo tu dziewczyn które podchodzą pierwszy raz do in vitro....będzie nam wszystkim razem o wiele raźniej

[bulmama]

mireleczka
przypomnij mi gdzie się leczysz? ja też mam wizytę 23.01 zobaczymy co dr G mi przepisze dalej... również długi protokół

[mireleczka17]

bulmama napisał(a):

> mireleczka
> przypomnij mi gdzie się leczysz? ja też mam wizytę 23.01 zobaczymy co dr G
> mi przepisze dalej... również długi protokół
>

mam w stopce Provita Katowice

[kinia24_24]

witam kolezanki
mam pytanie do dziwczyn leczacych sie w invimedzie wroclaw: jak dlugo czeka się na wizytę refundowaną, jak w ogóle wygląda ścieżka do in vitro, czy teraz rejestrując sie mam szanse na szybkie dzialanie (czy trzeba dlugo czekac?) napiszcie trochęo tym, o waszych doswiadczeniach
z gory dziekuje
pozdrawiam

[agus792]

Hej dziewczynki
Długo nie pisałam bo net mi nie działał, dzisiaj wchodze - patrze a tu miłe zaskoczenie
Cieszę się , że tyle Nas tu jest.
Ja lecze się w Gyncentrum - Katowice. We wtorek miałam punkcje pobrali mi 8 komórek, 6 się zapłodniło z czego jedna już odpadła. Powiem wam, że się wystraszyłam bo po punkcji tak mi urósł brzuch, że myślałam że mi pęknie. Ale dzisiaj już lepiej. Teraz czekam na telefon z kliniki kiedy transfer.

[makatka81]

Aguś - powodzenia! zapraszam tez na wątek
forum.gazeta.pl/forum/w,191,147520166,149143101,Re_starania_rok_2014.html?v=2#p149143101

[bulmama]

Hej dziewczyny
dziś po kolejnej wizycie...
kontynuuje gonapeptyl daily 1 zastrzyk/ poł ampułki
FOSTIMON 1 zastrzyk dziennie/ najpierw 3 ampułki później dwie
i kolejna wizyta 30.01 nast. 03.02 i około 5-7.02 punkcją
ale dzisiaj oczywiście zapodałam sobie gonapeptyl całą ampułkę bo zapomniałam!!! Mam nadzieję, że nie będzie miało to dalszych konsekwencji?? Jak myślicie?
ps. jak czułyście się po punkcji??
któras z Was brała fostimon?

[nadiuska]

Witam dziewczyny.
Ja również pierwszy raz podchodzę do in vitro. Prawie 3 lata starań. W zeszłym roku 3 inseminacje nieudane. Niepłodność idiopatyczna W sierpniu zaszłam naturalnie w ciążę, beż żadnych leków itp. (tylko duphaston od momentu gdy dowiedziałam się o ciąży) ale w 6 tygodniu poroniłam. Stwierdziliśmy, że szkoda czasu i zdecydowaliśmy się na in vitro. W środę zaczynam Gonapeptyl. Długi protokół. ICSI. Jak wszystko dobrze pójdzie transfer będzie po 20 lutego.
Jestem pacjentką Parens w Krakowie. Powiedzcie mi dziewczyny czy macie możliwość wyboru ilości transferowanych zarodków? Ja miałam nadzieję, że podadzą mi dwa. Niestety pan doktor powiedział, że naszym celem jest uzyskanie jednego, zdrowego dziecka a ciąża bliźniacza niesie ze sobą duże ryzyko powikłań itp. W sumie ma rację ale ciekawa jestem jak u Was. Dodam, że nie korzystamy z programu rządowego a wiem, że dam odgórnie do 35 r.ż. podaje się 1 zarodek. Leczymy się na własną rękę.

[lili.80]

cześć nadiuska. Ja miałam podane dwa razy po dwa zarodki a zagnieździł się tylko jeden za drugim razem. Też nie mam powyżej 35lat jeszcze ale lekarz mi zasugerował, że przy podaniu dwóch jest większa szansa na przyjęcie chociaż jednego.

[makatka81]

bulmama - lekarzem nie jestem, ale ta jedna cała ampułka chyba nie zaszkodzi, tym bardziej, że pewnie dotychczas też stosowałaś całą, więc jest jakby ciągłość. Ja mam od początku pół ampułki (dziś 3 dzień) i też się pilnuję żeby nie machnąć całej
Dopadły mnie już od wczoraj skutki uboczne w postaci objawów grypopodobnych (tak to jest ujęte w ulotce). Uznałabym to za zwykłe przeziębienie, co nie byłoby wcale zaskakujące w związku z porą roku, ale mam je tylko od rana (kiedy robię zastrzyk) do popołudnia. Potem jestem już "zdrowa". Więc to musi mieć związek z Gonapeptylem. Gardło drapie, kicham, oczy czerwone, nos zawalony, w głowie szumi - ale tylko do popołudnia

[mireleczka17]

makatka81 napisał(a):
> Dopadły mnie już od wczoraj skutki uboczne w postaci objawów grypopodobnych (ta
> k to jest ujęte w ulotce). Uznałabym to za zwykłe przeziębienie, co nie byłoby
> wcale zaskakujące w związku z porą roku, ale mam je tylko od rana (kiedy robię
> zastrzyk) do popołudnia. Potem jestem już "zdrowa". Więc to musi mieć związek z
> Gonapeptylem. Gardło drapie, kicham, oczy czerwone, nos zawalony, w głowie szu
> mi - ale tylko do popołudnia

Makatka ja po lekach mam straszne bóle głowy i straszne wahania nastroju od tygodnia...masakra, powoli czuje też już ból jajników. Jak była u lekarza to pęcherzyki miały 11-14mm mam nadzieję, że urosły, aż się nie mogę doczekać jutrzejszej wizyty, a kucia mam już dość.

[mireleczka17]

bulmama widzę, żę idzimy prawie łeb w łeb ja około 29-31.01 będę miała punkcję Jak się czujesz po lekach? Ja biorę teraz gonapeptyl, gonal f i menipur oraz encorton.

[1234nadia1234]

bulmama napisał(a):

> Hej dziewczyny
> dziś po kolejnej wizycie...
> kontynuuje gonapeptyl daily 1 zastrzyk/ poł ampułki
> FOSTIMON 1 zastrzyk dziennie/ najpierw 3 ampułki później dwie
> i kolejna wizyta 30.01 nast. 03.02 i około 5-7.02 punkcją
> ale dzisiaj oczywiście zapodałam sobie gonapeptyl całą ampułkę bo zapomn
> iałam!!! Mam nadzieję, że nie będzie miało to dalszych konsekwencji?? Jak myśli
> cie?
> ps. jak czułyście się po punkcji??
> któras z Was brała fostimon?
Hej, ja też bede w Invimedzie 3-go, tylko jeszcze nie wiem na którą godz., na razie jutro o 10:40 bede i ustalimy o której w poniedz. Może spotkamy się na miejscu? Miło by było To bedzie moje pierwsze podejście, pozdrawiam serdecznie

[bulmama]

1234nadia1234
w poniedzialek ma. wizytę na 15.00 dr Gizler? punkcje mam 05.02 a transfer 07.03... a przypomnij mi ty na jakim etapie? pisze z tel i nie mam danych

[1234nadia1234]

Hej, ja mam pierwsze podejscie, jutro wizyta kontrolna u dr Wickiewicz, i na poniedz. 3 lutego mam zaplanowana punkcję. Jestem na ultra krótkim protokole.

[ewik363]

Czesc Nadia1234, ja tez w najblizszy pn mam punkcje , i tez jestem na krotkim protokole. Najprawdopodobniej w srode bede miala transfer. Takze powodzenia

[julijka79]

Cześć dziewczyny,
Agus, Ja rownież leczę się w Gyncentrum, teraz jadę długim protokołem.
22-12-2013r tabl. anty od 14-01-2014 gonapeptyl, a od 22-01 biorę rano pergoveris a wieczorem 1/2 gonapeptylu, wizyta 27 na usg. Pierwsze podejście nieudane. W grupie rażnieja jeszcze z 1 kliniki tym bardziej.

[agus792]

Cześć Julijka Masz racje w grupie siła! Jak znosisz przygotowania? U kogo się leczysz?
Ja dzisiaj miałam transfer. Teraz zostało mi już tylko pozytywne myślenie i czekanie na to co będzie.
Pozdrawiam.

[julijka79]

Leczę się u dr Mercika, jest on sympatyczny. no niestety 1 podejście się nie udało i wykonałam histeroskopie, miałam ogrom zrostów w jajowodach. Mam nadzieję, że teraz mi się uda jak przeszkoda została pokonana. U mnie jest problem słabych plemników męża i jego nikła ilość. Teraz w poniedziałek się dowiem kiedy będe mieć punkcję. Trzymam mocno kciuki. A ty jakie masz wrażenia do tej kliniki

[agus792]

Wrażenia z kliniki ok. Lekarza nie zamieniłabym na żadnego innego. Teraz jak dr. Mercik miał urlop to zmuszeni byliśmy udać się na wizytę do dr. Czaplickiej - dosłownie zmuszeni byliśmy! . Nigdy nie myślałam, że tak bedę tęsknić za swoim lekarzem.
A kiedy miałaś tą histeroskopie? Mam nadzieję, że wszystko teraz poleci ci z górki

[julijka79]

Ja w trakcie jego urlopu byłąm u Czerwińskiej - nie polecam. Histeroskopie miałam w listopadzie 2013r, Mercik szukał powodów czemu zarodek się nie zaimplementował. Dlatego zlecił histeroskopie - czy tam nie jest przyczyna. I się okazało, że mam tyle zrostów, że to powodowało u mnie niepłodność . I również Mercika bym nie zamieniła na nikogo innego .

[joannna7]

Jestem pod wrazeniem jak czytam Wasze posty. Za tydzien zaczynam drugie podejscie do IVF w NL. Nie mam tutaj wyboru co do lekarza. Zazwyczaj kto ma dyzur to mnie "obsluzy", wpisze wynik do karty i powie kiedy mam umowic nastepna wizyte. Mam jednak wrazenie, ze maja doswiadczenie i wiedza co robia. Maja tutaj ciekawie rozwiazana kwestie pobrania komorek. Poniewaz w mojej klinice/miescie nie ma laboratorium, wiec zaraz po punkcji, maz dostal specjalna walizeczke,inkubator i jechal z tym do innego miasta oddalonego o 30 km. Troche wiecej jest przy tym biegania i stresu. Za tydzien zaczynam zastrzyki, juz nie moge sie doczekac Zycze wszystkim powodzenia !

[aas.aa]

Witam Was, ja również jestem w trakcie przygotowań do IMSI. To moje pierwsze podejście. Leczę się w Invimedzie we Wrocławiu. Lecę ultrakrótkim protokołem. Punkcja już we wtorek. Trzymam kciuki na Nas wszystkie

[agus792]

Witamy nowe dziewczyny
Joanna to jest szok co opisujesz. Ja chyba nie dałabym rady. Każdy lekarz jest inny, i ma inne podejście do sprawy. Ale jeśli mówisz , że mają inne lepsze metody - to może da się to zcierpieć.
Kolejnej koleżance życzę powodzenia na punkcji i dużej ilości jajeczek
Pozdrawiam.

[julijka79]

Dziewczyny a mam pytanko, dla mnie bardzo ważne. Czy wy przy transferze decydujecie się na 1 zarodek czy 2 zarodki? Gdyż 2 zarodki to zwiększona szansa ale ciąża bliżniacza znów to większe ryzyko. I oto jest pytanie. Podać sobie 1 czy 2 zarodki?

[bulmama]

tez sobie zadaje te pytanie...maz sie martwi o te blizniaki a ja mi zalezy żeby w ogóle się udalo... tez sie boje bliźniąt ale jak sie trafi to sie nie obrazę

[mireleczka17]

julijka79 napisał(a):

> Dziewczyny a mam pytanko, dla mnie bardzo ważne. Czy wy przy transferze decyduj
> ecie się na 1 zarodek czy 2 zarodki? Gdyż 2 zarodki to zwiększona szansa ale ci
> ąża bliżniacza znów to większe ryzyko. I oto jest pytanie. Podać sobie 1 czy 2
> zarodki?

My z mężem chcemy zdecydować się na dwa zarodki, choć ja jestem trochę przerażona ciążą bliźniaczą, ale tak jak mówisz to zwiększa szanse. A jak już ciąża bliźniacza będzie to jakoś damy radę. Mąż powiedział, że będzie mi pomagał więc trzymam go za słowo

[makatka81]

Julijka - ja jestem z programu refundowanego i przed 35 rż, więc nie mam wyboru i będę miała 1 zarodek, ale gdybym go miała, to pewnie korciłyby mnie 2 zarodki dla zwiększenia szans
Mireleczka, bulmama - to w których dniach cyklu wypadnie wam mniej więcej punkcja?
Ja dziś dostałam @ po antykach, więc mam 1dc i wzięłam 1x Encorton, od poniedziałku dojdzie Bravelle

[mireleczka17]

makatka81 napisał(a):

> Mireleczka, bulmama - to w których dniach cyklu wypadnie wam mniej więcej punkc
> ja?
> Ja dziś dostałam @ po antykach, więc mam 1dc i wzięłam 1x Encorton, od poniedzi
> ałku dojdzie Bravelle

Makatka dzisiaj mam 1 d.c. i wychodzi na to, że około 16-18 d.c punkcja

[mireleczka17]

mireleczka17 napisał(a):

> makatka81 napisał(a):
>
> > Mireleczka, bulmama - to w których dniach cyklu wypadnie wam mniej więcej
> punkc
> > ja?
> > Ja dziś dostałam @ po antykach, więc mam 1dc i wzięłam 1x Encorton, od po
> niedzi
> > ałku dojdzie Bravelle
>
> Makatka dzisiaj mam 1 d.c. i wychodzi na to, że około 16-18 d.c punkcja
>
13 d.c dzisiaj

[bulmama]

mi lekarz powiedział, ze punkcja wypadnie mi 5-7.02... 3.03 wizyta i wtedy sie dowiem...

[makatka81]

bulmama - a który to będzie dzień cyklu?
Dziewczyny mam jeszcze 1 pytanie. Jak to jest z alkoholem podczas stosowania tych wszystkich leków? Wiadomo, nie chodzi o jakieś wielkie imprezowanie, ale o np. lampkę wina. Zwykle mam problem z endometrium, a na wzrost polecane jest m.in. czerwone wytrawne i tak się zastanawiam, czy można sobie na to pozwolić?

[bulmama]

makatka
bedzie to 20-22 dc dzis sobota i tez mam dylemat jesli chodzi o alkohol... tylko ja preferuje piwko hehe biore fostimon i gonanpeptyl dailyi nie ma wzmianki o alkoholu...

[makatka81]

bulmama - właśnie - w ulotkach nic nie ma...ale czytałam teraz o diecie przed IVF:
"Nie pić alkoholu i kawy od pierwszego dnia stymulacji (lub szybciej, jak kto woli). Nie tyczy się czerwonego wina, które można pić jedną lampkę dziennie od rozpoczęcia stymulacji do dnia przed punkcją – wpływa super na ukrwienie i pogrubienie endometrium (przeciwwskazania - grube endometrium)"

[julijka79]

Cześć dziewczyny, dzięki za odpowiedzi w sprawie ilości zarodków. Ja mam 33 lata ale w Gyncentrum możemy wybrać 1 czy 2 zarodki z programu. A jeśli chodzi o alkohol to przy pierwszej stymulacji we wrzesniu 2013r też przed weselem zadałam takie same pytanie o alkohol lekarza M i odpowiedział, że każda dawka i rodzaj alkoholu jest szkodliwy. Więc zastosowałam się do tej rady, za to po negatywnym teście ciążowym wypiłam z żalu całą butelkę wina Ja osobiście unikam alkoholu ale za to uwielbiam kawę i jestem od uzależniona. Ograniczyłam tylko ilość z 6 kaw do 2 na dzień.

[julijka79]

Dziewczyny ja polecam link:
ovufriend.pl/wywiad/wplyw-diety-na-plodnosc-prawda-czy-mit-rozmowa-z-dietetykiem-klinicznym-sylwia-leszczynska,3.html
jak również rozpisana dieta na:
www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=56091

[makatka81]

Julijka - dzięki za linki, ten mój cytat jest właśnie z diety, która jest m.in. na Bocianie.
6 kaw - wow u mnie 1-3 małych to max.
Ciekawe to z zarodkami w Gyncentrum przy refundacji. Chyba, że w regulaminie programu są jakieś wyjątki kiedy można podawać 2 poniżej 35 rż. (też mam 33 lata w tym roku) Może czegoś nie doczytałam?

[agus792]

Ja też chyba nie jestem na bieżąco chociaż też lecze się w Gyncentrum. W zeszłym roku w sierpniu miałam 34 i też podano mi tylko 1 zarodek. Pani Biolog pytała się czy chociaż rocznikowo jest 35, ale niestety nie było.

[julijka79]

Jeśli chodzi o ilość to też ciekawe. Gdyż w tamtym roku we wrześniu ja nie byłam wyjątkiem w Gyncentrum. Ze mną na transferze z programu były jeszcze 3 dziewczyny poniżej 34 roku którym zostały podane po 2 zarodki. Więc chyba to zależy od indywidualnego podejścia.

[mireleczka17]

Ja też miałam problem z alkoholem, ale tak jak piszecie nigdzie w ulotkach nie ma wzmianki o tym, że nie można. Nie mówię, że pije na umór ale wczoraj po całym tygodniu pracy wypiłam dwie niecałe lampki wina. Też mam za cieńkie endo więc stwierdziłam, że nie zaszkodzi

[julijka79]

Cześć dziewczyny,

aas.aa życzę dużo zapłodnionych jajeczek, trzymam kciuki. Joanna jak to się mówi co kraj to obyczaj, ważne żeby były owocne. Każda metoda dobra jeśli odnosi skutek. Dziewczyny ja uważam że styczeń to początek bardzo dobry na zapładnianie dlatego mam nadzieję, że nam się uda zaciążyć w tym 2014 roku . Powodzonka

[agus792]

Ja wzięłam ze sobą do domu dwa zarodki i szczerze mówiąc radość i szanse są podwójne

[makatka81]

aa.saa - witaj a u ciebie w którym dc wypadnie punkcja?
Zadaję pytania jakbym pisała rocznik statystyczny, ale próbuję sobie wyliczyć, jak to będzie u mnie. Pierwsza połowa lutego jak na złość będzie u mnie i męża dość napchana różnymi zobowiązaniami i będziemy musieli to wszystko jakoś pogodzić

[aas.aa]

hej, u mnie punkcja wypadnie w 17 d.c. Trochę mało pęcherzyków będzie, bo mam niskie AMH

[agus792]

Aas.aa nie liczy się ilość, ale jakość. będzie dobrze, zobaczysz.

[mireleczka17]

aas.aa napisał(a):

> hej, u mnie punkcja wypadnie w 17 d.c. Trochę mało pęcherzyków będzie, bo mam n
> iskie AMH

a ile ich masz? wiesz liczy się tak naprawdę tylko jeden najdzielniejszy

[julijka79]

aas.aa nie przejmuj do zapłodnienia wystarczy 1 pęcherzyk . JA miałam pobranych 3 w tym 2 zapłodnione więc miałam bardzo mało. Ważne tylko by ten jeden zapłodniony zarodek się zaimplementował

[aas.aa]

Julijka79, to faktycznie nie za dużo.U mnie wyszło, że wyhodowałam 5. Pozytywne myślenie mnie nie opuszcza i mam nadzieje, że przy takiej ilości wszystko pójdzie po mojej myśli Mąż innej opcji nie bierze pod uwagę)

[julijka79]

aasa będzie dobrze, musimy być optymistycznie nastawieni do tego podejścia bo inaczej by nas nie było
Ja jutro mam usg i jestem ciekawa ile teraz mam pechęrzyków. Czuje mocne bóle brzucha czyli jajniki pracują, a to chyba dobrze. Przy poprzednim podejściu nie miałam takich bólów. A brzuch mam jak napompowany. Jutro się odezwę popołudniu. Pozdrawiam i życze miłego wieczorku.

[mireleczka17]

a ja byłam dzisiaj na kontrolnym USG i przeżyłam szok, lekarz policzył wszystkie moje pęcherzyki, i ja doliczyłam się ich 20. Różnego rozmiaru od 8-18mm. Dostałam kolejne zastrzyki i jutro kolejne USG. Prawdopodobnie w środę punkcja. Przed wizytą muszę zrobić jeszcze estradiol i progesteron.
Lekarz powiedział, że pobiorą wszystkie pęcherzyki, ale nie wiadomo ile będzie w nich komórek jajowych.

[makatka81]

Wow Mireleczka, ale naprodukowałaś Fakt, że nie wszystkie dorosną pewnie do rozmiaru do pobrania i nie wiadomo ile będzie komórek, ale i tak będzie sporo.
Ja mam wizytę umówioną za tydzień w poniedziałek w 10dc i liczę już powoli na jakieś konkretne wiadomości co do pęcherzyków

[bulmama]

mireleczka naprawdę dużo heh. ja jade w czwartek i rowniez mam nadzieje ze sie czegoś dowiem...
Bedzie to moj 14 dc

[aas.aa]

Czekamy na dobre wieści

[agus792]

Cześć Dziewczyny
Nawet nie wiecie jak się cieszę. Dzwonili właśnie do mnie z kliniki, że 2 z 3 zarodków które zostawiliśmy w klinice przekształciły się w blastocyste i pojechały na ferie zimowe
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia.

[bulmama]

agus super!

dziewczyny mam pytanie... a jak do punkcji maja sue paznokcie? mam żel ale przezroczysty i widac płytkę paznokcia... nie wiem czy mam ściągać? jak myślicie?

[julijka79]

Cześć,
agus792 cieszę się, że poszło pomyslnie.

JA dzisiaj mam 12 dc i na usg małe pęchęrzyki, więc mam przepisane dalsze hormony pergoveris i 1/0 gonapeptylu i kolejne usg 30-01 (15dc).
Do tego miałam zapalenie oskrzeli które teraz zamieniło się w zapalenie płuc .

[bulmama]

julijka ja tez w czwartek kontrola mam nadzieje że już cos będę wiedziała...

[agus792]

Julijka ja niestety mam złe doświadczenia z ostatniego podejścia i połączonego z nim zapalenia oskrzeli. Miałam nadzieję, że antybiotyk jaki dostałam po punkcji mi pomoże, ale niestety
Jeśli masz możliwość kontaktu z lekarzem to może daj mu sygnał, żeby już teraz włączył ci jakiś antybiotyk.
Bulmama - jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby ktoś zwrócił mi uwagę na paznokcie

[julijka79]

Od dzisiaj przez 7 kolejnych dni biorę antybiotyk amoksiklav 1000 mg. Zobaczymy w czwartek co gin powie na usg. Łudzę się że to nie zaszkodzi punkcji

Bulmama ja również nie słyszałam jakichkolwiek ale do paznokci

[wargusia1]

Cześć dziewczyny ja również jestem w Gyncentrum. Ide protokołem krótkim poprzedzonym cyklem na pigułkach antykoncepcyjnych. Dzisiaj mam 8 dc i kłuje się Gonalem a od wczoraj dodatkowo Citroide. Chodzę do dr Czerwińskiej - nie jest zła jeżeli chodzi o niepłodność to wydaje się być dobrym fachowcem. A bynajmniej mam taką nadzieję. W srode idę na usg akurat będzie mi je robił dr Mercik bo ona do Chicago się wybiera to będe miała porównanie

[agus792]

Czesc Wargisia1. Podobno ta lekarka ma indywidualne podejście do każdego, wiec
z tego wynika ze trafiłaś na jej lepsza stronę.
Pozdrawiam i zycze dobrych wieści z usg.

[joannna7]

Wargusia ja rozwniez mam krotki protokol. Jutro koncze 40 dni brania tabletek, nastepnie od drugiego DC mam sie kluc najpierw decapeptylem a od 3 dnia rowniez menopurem. Okolo 7 lutego mam miec pierwsze sprawdzanie.

Ewik363 czesc ja mam IVF w Holandii wiec milo bedzie porownac doswiadczenia. W sierpniu zeszlego roku mialam dlugi protokol i wtedy bylam na lucrinie, potem rowniez na menopurze. Pregnyl oczywiscie tez byl 36 godzin przed punkcja. Zycze powodzenia

Agus 792 gratuluje 2 zamrozonych zarodkow. Tez mialam 2 przy pierwszym podejsciu.
Bulmama powodzenia w czwartek
Julijka co za pech z tym zapaleniem pluc, to chyba przez ta ostra zime. Wracaj szybko do zdrowia.

Pozdrawiam was goraco

[mireleczka17]

Dziewczyny ja dziś po USG, pęcherzyki rosną (kilka pęcherzyków 18-20mm), na razie koniec z kluciem i w środę jadę na punkcję. Dzisiaj dostałam już Ovitrelle. Trzymajcie kciuki za dużą ilość komórek. Dzisiaj już dość wyraźnie czuje jajniki, przy każdym kroku i nawet przy siusianiu (wtedy jest chyba najgorzej).

Najgorsze jest to, że po punkcji też czeka mnie kłucie i to około dwóch tygodni - przeciwzakrzepowe w brzuch, ponoć nic przyjemnego, czy któraś z Was już to miała?

Makatka a jak u Ciebie ze stymulacją? przeziębienie przeszło?

Bulmama trzymam kciuki za czwartek.

Julijka jak pech to pech, ale trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!!

Agus mam nadzieję, że póki co zamrożone zarodki nie będą potrzebne Kiedy testujesz? około 7 lutego? Mi chyba wypadnie na walentynki

[agus792]

Mireleczka pamiętam jak ja sie czułam przed punkcją i jak bardzo nie umiałam się doczekać dnia kiedy wkońcu je ze mnie wyciągną
Ja też się kłułam, kłuję i nie wiedzę końca To prawda po punkcji przez 14 dni bierze się zastrzyki przeciwzakrzepowe, zostawiają przynajmniej u mnie okropne siniaki. Napisz po wszystkim jak się czujesz i ile dałaś radę wyhodować
Mam zamiar testować 7 lutego - ten dzień wydaje się być tak daleko....

[mireleczka17]

agus792 dzięki za słowa otuchy...od wczoraj tak mi ciążą te pęcherzyki że mam już dość, ale już jutro będzie po wszystkim....później tylko transfer - nie umiem się doczekać

[makatka81]

Mireleczka - fajny masz termin na testowanie U mnie OK, choć garło drapie i głowa boli od zatok. Wczoraj wieczorem był 1 zastrzyk Bravelle 150 jedn.
Ewik363- jednak co kraj, to obyczaj, w Polsce z tego co widać na forum jednak stosują trochę inne leki, choć działanie raczej to samo. Krótki i długi protokół różnią się przede wszystkim czasem trwania, a to wynika z tego, że w długim przed stymulacją bierze się przez conajmniej 1 cykl tabletki antykoncepcyjne i leki na wyciszenie.
4uki - witaj na forum
julijka - wracaj szybko do zdrowia, mam nadzieję, ze antybiotyk nie zaszkodzi
Aguś - fajnie, że udało się zamrozić zarodki
bulmama - powodzenia w czwartek. Z paznokciami to chyba rozumiem o co ci chodzi...nie tyle o sam fakt posiadania żelu, czy lakieru, ale o widoczność płytki podczas narkozy przy punkcji. Na to większość lekarzy jednak zwraca uwagę i często się słyszy, że każą zmywać lakier (ale to przy wszelkich zabiegach, nie tylko związanych z IVF). W twoim przypadku, skoro żel jest przezroczysty, to chyba nie będzie problemu, ale może jednak warto zapytać lekarza?

[ewik363]

Dziewczyny o co chodzi z tymi dlugimi, krotkimi protokolami? Skad mam wiedziec jaki mam protokol?

[mireleczka17]

mi się zawsze wydawało,że długi protokół jest wtedy kiedy najpierw bierze się tabletki antykoncepcyjne nawyciszenie jajników przez 21 dni. Przy krótkim protokole bierze się od razu leki na stymulację...

[bulmama]

ewik
mój gin wytłumaczył mi to tak:
" krótki protokół"- stymulacja w dłuższym okresie małymi dawkami hormonów
"długi protokół"- stymulacja małymi dawkami hormonów w dłuższym okresie czasowym

Julijka makatka- dbajcie o siebie!

Makatka zapytam w czwartek

dziewczyny dzisiaj się trochę zapomniałam z zastrzykami i zrobiłam godzinke później,
lekarz zaleci mi brać między 19-21, zawsze kłułam się o 20.30, wczoraj wyjątkowo o 19.30 a dziś niestety 21.30 myślicie, że może coś być nie tak?
-

[julijka79]

Bulmama odpowiem ci na moim przykładzie:
Ja biorę pergoveris rano a wieczorem gonapeptyl a wczoraj gin powiedziała, że powinnam robić to na odwrót. Więc jeśli kolejnośc dla niej nie jest b.ważna to również obsunięcie w godzinach też nie powinno mieć żadnego wpływu

[bulmama]

julijka dziękuję trochę mnie uspokoiłaś...
w normalnym cyklu miałabym już owulację no i mam takie objawy: śluz itp. Dlatego się trochę wystraszyłam bo punkcję mam mieć za tydzień...

[julijka79]

Bulmama

Nie musisz się obawiać owulacji My ją mamy sterowaną hormonami, lekarz tylko czeka na usg aż pęchęrzyki urosną do odpowiedniej wielkości. Wtedy przyjmujemy hormon HCG, który kończy stymulację. Trzymaj się.

[makatka81]

Mireleczka - powodzenia na punkcji
Bulmama - ja miałam powiedziane tylko żeby gonapeptyl brać rano i mniej więcej o tej samej porze, więc biorę o 6:00 przed pracą, a Bravelle wstrzykuję wieczorem o 18:00, bo z tym jest więcej roboty (trzeba samodzielnie rozrabiać proszek i rozpuszczalnik).
Myślę, że twoje przesunięcia godzinowe mieszczą się w pojęciu "mniej więcej o tej samej porze"
Julijka - fajnie, ze zrobiłaś sobie stopkę to fajnie wspomaga pamięć- kto gdzie się leczy itp

[ewik363]

Czesc dziewczyny,

Wczoraj bylam na pierwszym echo, juz wiem ze ide krotkim protokolem. Po 4 dniach wstrzykiwania 200 puregonu pecherzyki maja wielkosc 12mm.Jest ich 4 -czy to wystarczy? Od dzisiaj dochodzi 1 amp orgalutranu. W pn najprawdopodobniej punkcja, a w sr transfer. Trzymajcie kciuki

[ewik363]

I jeszcze jedno pytanie, jakie znieczulenie Wam proponowano przy punkcji? I czy to mocno boli?

[aas.aa]

Dziewczyny punkcji nie ma się co obawiać. Wczoraj właśnie miałam. Cały zabieg trwa jakieś 10 minut, a znieczulenie trawa w całości jakieś 20 minut. Mi pobrali 3 pęcherzyki, jak wszystko pójdzie dobrze transfer w piątek

[ewik363]

dzieki za informacje aas.aa bede trzymala kciuki w piatek

[julijka79]

aas.aa i Mireleczka - powodzenia i trzymam mocno kciuki za was ,
ewik363 - trzymaj się ja też myślę że w poniedziałek mogę mieć punkcję, więc będziemy razem
makatka81 jak widzę jestem jakieś parę dni za mną kiedy masz kolejne usg?

Dziewczyny dla mnie punkcja nie była bolesna gdyż jest wykonywana pod znieczuleniem. Potem jeszcze jest kroplówka + środki przeciwbólowe. Dopiero ból zaczyna się czuć kilka godzin po zabiegu . Ale to też zależy od osoby.

[makatka81]

julijka - dziś u mnie 5dc. USG w poniedziałek w 10dc

[aas.aa]

Dzięki julijka.
Mnie na razie jakoś nic nie boli po punkcji i leków p/bólowych a i żadnych leków p/bólowych nie miałam podawanych. Może mam taki organizm odporny na ból.To jak mówisz, indywidualna kwestia.

[mireleczka17]

dziewczyny dzięki za trzymanie kciukow, ja już po...pobrali mi 7 komórek, jutro mam dzwonić i dowiem się ile komórek się zapłodniło i kiedy transfer.
Faktycznie nie było tak źle, teraz cały czas leżę, mąż ma wolne to się mną opiekuje
przerazila mnie lista lekow jaka dostałam do domu: luteina, estrofem, encorton,antybiotyk jakiś, zastrzyki przeciw zakrzepowe i jeszcze jakie czopki ktore mam wziac na 12 i 2 godzprzed transferem. MASAKRA. Trzeba to jakoś ogarnąć.

Czy Wy bierzecie jakieś leki przeciwbolowe? nie spytałam się czy można.

[julijka79]

Mireleczko mocno trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze. Życzę abyś miała wszystkie zapłodnione. Byłaby gromadka dzieciaków (to tak żartem)
Dzwoń od razu jak się tylko czegoś dowiesz.

[mireleczka17]

julijka jak tylko juyto będę coś wiedziała to od razu napiszę

[wargusia1]

Jestem już po badaniach dzisiaj 10 dc i 9 dzien stymulacji Gonalem a 4 Citroite.
Najprawdopodobniej w sobotę będzie punkcja jutro kolejne usg z rana i estradiol jeżeli lekarz uzna że jeszcze trochę za niski to dostane jeszcze Gonal i punkcja się przedłuży w czasie.
Dziewczyny z Gyncentrum wiecie może czy po transferzy leków dają dużo i jakie są ich koszty ?

[julijka79]

Cześć Wargusia,

JA mogę podać tylko mój przykład, leki to były zastrzyki fraxiparine (przeciwzakrzepowe), zamur, luteina i duphaston. Czyli koszt nie wyszedł jakiś duży. Nie pamiętam kwoty czyli była niska

[ewik363]

Dziewczyny, ja jestem na krotkim protokole, czy po transferze trzeba brac jakies leki, i chodzic na badania, bo chce leciec do Polski na tydzien i nie wiem czy bede mogla.